|
|
#121 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cześć Dziewczyny
Miło czyta się o Waszych doświadczeniach w spędzaniu Wigilii i Świąt z rodziną, czy to swoją czy Waszych drugich połówek. Do tej pory zgadzałam się z opinią, że to jest wyjątkowy czas przeznaczony dla rodziny i nie każdy chłopak będzie mógł mi w tym czasie towarzyszyć. W moim poprzednim związku pierwszą Wigilię spędziliśmy u jego rodziny po 1,5 roku bycia razem. Zabrałam wtedy swoją mamę i dziadka do niego. Później scenariusz się powtarzał albo to on był u nas. Zdecydowanie radośniej było spędzać Święta w jego rodzinnym domu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jestem jedynaczką, moja jedyną rodziną jest mama, która pół roku temu powiedziała mi, że nie chce mnie znać i nie utrzymuje ze mną kontaktu, mimo moich starań, żeby było inaczej. Mój aktualny chłopak, z którym jestem pół roku, postanowił zaprosić mnie na Wigilię do siebie. Znam już troszkę Jego rodziców, byłam u nich kilka razy. Mama jest bardzo ciepłą i otwartą osobą, ale martwi się o moje relację z moją rodzicielką. Tata troszkę broni terytorium, siostra jest dla mnie bardzo miła. Ja natomiast czuję, że to jeszcze nie czas... Z drugiej strony mam do wyboru siedzenie samej albo u przyjaciółki, której rodziny nie znam kompletnie. I bądź tu mądry
|
|
|
|
|
#122 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 899
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Ile ja bym dała...ale chyba się nie doczekam
|
|
|
|
|
|
#123 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Ile zwykła wigilia może sprawić zamieszania i rozterek... Ciesze się, że jednak opinie są różne i to że się spędza wigilię osobno (tzn TŻ ze swoja rodziną a my ze swoimi). Sama teraz jestem w rozterkach i mój również nie wiedział jak to ugryźć. U nas jest tak, że zarówno moja rodzina zaprasza TŻ na wigilię jak i rodzina mojego TŻ mnie. U nas również jest problem odległości obu rodzin, także logistycznie nie idzie tego pogodzić.Postanowiliśmy jednak, że jeszcze w tym roku wigilię spędzamy osobne. Jesteśmy w poważnym związku, ale jeszcze deklaracja z ust mojego nie padła :P
Zaświtał mi jednak drobny pomysł w głowie i chciałabym usłyszeć kilka niezależnych opinii. Ostatnimi czasy rodzina TŻ miała ciężkie czasy, ale wszystko wraca do normy. Wigilę spędzają w trójkę, a ja jadę do swojego rodzinnego miasta. Chciałam zrobić jednak drobne surtprise chłopakowi i jego rodzicą a mianowicie w przeddzien wigilii tj. w poniedziałek przyjechać do nich z taką małą pre-wigilijna kolacją. Myślałam, żeby przygotowac jaką rybkę, może zupkę i ciastko i wpaść do nich posiedzieć zjeśc i może spić lampke wina. Jak myślicie nie będzie to jakaś przesada czy tez narzucanie się w przed dzień wigilii?? Z mamą tż się zawsze dogadywałam, ale czy nie urazi jej fakt że przyjade z jakąś kolacją?? Co w ogóle sadzicie o takim pomyśle?? :confu sed:pozdrawiam
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]()
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Może raczej w niedziele? |
|
|
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Chętnie bym zrobiła to w niedzielę lub inny dzień, ale cały weekend wraz piątkiem pracuje po 12 h, a w poniedziałek do 15:00 także niestety mnie trzyma również praca
![]()
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]()
|
|
|
|
|
#127 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
U mnie dzień przed Wigilią jest zawsze totalny sajgon porządkowo-kuchenny do późnych godzin nocnych, chyba bym się załamała jakbym musiała z gościem siedzieć
Trzeba by obadać ich zwyczaje przedwigilijne, żeby wiedzieć czy to wypali.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#128 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
|
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Ja znałam swojego TŻ 4 miesiące i spędziłam z Nim Wigilie u Niego w domu (nasze domy dzieli 150km).A w drugi dzień świąt przyjechaliśmy do moich rodziców. W te święta będzie na odwrót
|
|
|
|
|
#130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Jestem z TŻ-em już prawie 5 lat i jeszcze nigdy nie spędzaliśmy razem Wigilii. W moim domu i ogólnie w mojej rodzinie, jest zasada że na Wigilię można zaprosić swojego TŻ-a/TŻ-kę, dopiero wtedy gdy jest się z nim/nią zaręczonym. Pewnie wiele z was uzna że to głupie, ale w sumie ja się do tego przyzwyczaiłam i jakoś nie przeszkadza mi to. Za to zawsze spotykamy się w pierwszy lub drugi dzień świąt
|
|
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 348
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Z moim TŻ, a obecnie mężem, znamy się ponad 8 lat. Przez pierwsze 4 lata wigilię każde z nas spędzało w swoim rodzinnym domu, później - w jedno święto razem do jednej rodziny, w drugie - do drugiej.
Zamieszkaliśmy razem w moim rodzinnym domu (jeszcze bez ślubu) i od tego czasu wigilię spędzamy razem - albo z moją mamą, albo u rodziców męża. Reszta bez zmian ![]() Dopiero w tym roku spędzamy ze sobą wigilię jako małżeństwo ![]() Czekam z utęsknieniem, aż w końcu będziemy całkowicie "na swoim", żebyśmy mogli wigilię spędzić sami bądź zapraszając rodziny do siebie
Edytowane przez shonyen Czas edycji: 2013-12-10 o 15:15 |
|
|
|
|
#132 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Odkąd pamiętam Wigilię spędzam w gronie rodziny, a rodzinę mam akurat sporą. Zawsze jest dużo zamieszania, szumu, kilka obrażonych twarzy, ale przy stole wszystko mija jak ręką odjął. W tym roku nie potrafimy dogadać się w sprawie potraw.. Starsze pokolenie nie wyobraża sobie Wigilii bez 12 potraw, pokolenie "pracująco-zabiegane" nie ma czasu im pomóc i obstawiamy przy kupieniu np. pierogów i uszek, co oczywiście jest niedopuszczalne przez babcie, dziadków i ciocie. Za to młodsze pokolenie ma inne smaki niż my i wymyśla. Z tymi ostatnimi jest najmniejszy problem, bo postanowiliśmy zakupić kilka produktów ....<reklama>.... i są szczęśliwi, ale jak poradzić sobie z upartymi staruszkami?
Edytowane przez 67660fbe4431ef874c547a9fe9d74590b5092d2a_69337201e3f4a Czas edycji: 2013-12-17 o 16:17 |
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
![]() Uważam, że Wigilię można spędzić wspólnie nie będąc małżeństwem a mieszkając razem jeśli np. kilka h spędzimy u rodziców Tż a kilka godzin u swoich...( oczywiście gdy pochodzmy z tej samej miejscowości:P.- to też jest jakieś rozwiązanie. Nikt wtedy nie poczuje się urażony a związek nabiera bardzo dojrzałego charakteru ( moim zdaniem bardzo odpowiedzialne i rozsądne podejście do sprawy. Nie dość, że chcemy być razem w ten dzień ( bo niejako tworzymy rodzinę we dwójkę to jeszcze dzielimy czas pomiędzy nasze rodziny).
Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-12-17 o 17:00 |
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
tak a'propos tego wpisowego w postaci pierścionka i wielce rodzinnego charakteru wieczerzy wigilijnej: czy nigdy u was w domach nie zaprasza się osób niespokrewnionych, które po prostu niezbyt mają co ze sobą zrobić w tym "rodzinnym" dniu?
|
|
|
|
|
#135 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Pierwszą wigilię, jako świeża para, spędziliśmy osobno - i wtedy wiedziałam, że to absolutnie ostatni raz. Było koszmarnie, jak zwykle u mnie w domu rodzinnym. Zrozumiałam wtedy, że moje miejsce w w tym dniu jest u boku osoby, którą darze uczuciem a nie z wśród ludzi, gdzie każdy na siebie wrzeszczy i atmosfera zamiast radosnej, jest po prostu grobowo-łzawa.
Od tej pory święta (Boże N. i Wielkanoc) spędzaliśmy u teściów. Do tej pory wigilia u moich rodziców odbyła się raz z naszym udziałem. A teraz nie wiem jak będzie, dziś zmarł mój teść i nie wyobrażam sobie (osobiście) by moja teściowa miała spędzać święta w swoim domu, mimo że z nami. Porozmawiam z nią dzisiaj, może uda się ją ściągnąć do nas. Mętlik mam w głowie, okropna sytuacja.
|
|
|
|
|
#136 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 936
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Na święta zawsze jeździłam do domu babci i nigdy się nie zdarzyło by przyjechał ktoś niespokrewniony. Nie przypominam sobie, żeby znajomy/przyjaciel/sąsiad któregokolwiek z uczestników nie miał planów na ten dzień i chciałby z nami świętować. Wydaje mi się, że nieczęsto się to zdarza, sama nigdy nawet nie słyszałam o takiej sytuacji (nie liczę historii wyczytanych na forach).
Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2013-12-17 o 18:30 |
|
|
|
|
#137 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
rembertowa
W tym jednym, tak świetnie skonstruowanym pytaniu widzę postawę i dystans, które sama chciałabym mieć. Ja w tym roku nie mam z kim spędzić Świąt - nie mam ojca, rodzeństwa, dalszej rodziny, matka się odcięła. Chyba powinnam w końcu się ogarnąć i po prostu spędzić miło czas z człowiekiem, którego kocham i Jego rodziną. Dziękuję
|
|
|
|
|
#138 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
z tą postawą, ale morał słuszny. Idź i spędź ten czas dobrze, po prostu
|
|
|
|
|
|
#139 |
|
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
lata temu bywała u nas koleżanka babci, która nie miała żadnej rodziny.
|
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Ja pierwszą Wigilię z tż-tem spędzałam dopiero po ślubie, u jego babci, gdzie była cała rodzina tż-ta. A póki "chodziliśmy" ze sobą, to każde było u siebie, ale w 1 dzień świąt tż przyjeżdżał do nas na obiad i resztę świąt spędzał z moją rodziną.
Ale nie uważam, że to jakieś obowiązkowe. Najlepiej żeby ludzie spędzali Wigilię tak, jak im obojgu pasuje. Dużo ludzi żyje razem i chyba nie ma sensu, żeby ten dzień spędzali osobno. Chociaż brat tż-ta jest od dobrych kilku lat w związku nieformalnym i jego partnerka zawsze na wszystkie święta jeździ do rodziców swoich, bez niego. Czasem on dojeżdża tam, czasem nie. Dla mnie to dziwne, są ze sobą na pewno ponad 6 lat (a może i nawet dłużej, już nie pamiętam). U nas też nigdy nikt obcy nie był na Wigilii, ani w domu rodzinny, ani u tż-ta nie widziałam. Ale zawsze czeka tradycyjne puste nakrycie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#141 |
|
zuy mod
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;44199304]Na święta zawsze jeździłam do domu babci i nigdy się nie zdarzyło by przyjechał ktoś niespokrewniony. Nie przypominam sobie, żeby znajomy/przyjaciel/sąsiad któregokolwiek z uczestników nie miał planów na ten dzień i chciałby z nami świętować. Wydaje mi się, że nieczęsto się to zdarza, sama nigdy nawet nie słyszałam o takiej sytuacji (nie liczę historii wyczytanych na forach).[/QUOTE]
Wszystko zalezy od sytuacji. Przyznam szczerze, ze przerazil mnie post (pare stron temu) ze puste nakrycie jest po to zeby bylo puste (parafrazujac), bo jak to przyjac kogos obcego. U mnie w domu rodzinnym.chyba raz pojawil sie ktos zupelnie obcy; a jak juz mowilam w zeszlym.roku na wigilii u mamy TZta byl moj ojciec - czyli de facto osoba spoza rodziny. Wysłane z mojego XT615
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
no i dziewczyny się doigrałam
Ja -czyli założycielka wątku :P ide na wigilię do Tż bo w dniu wczorajszym Tż postawnowił się oświadczyć , a ja się zgodziłam |
|
|
|
|
#143 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 936
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
|
|
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
|
|
|
|
|
#145 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
|
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
U mojego tż na wigilię przychodzi dziewczyna jego wuja (27 lat), która jest sierotą i nie ma żadnej dalszej nawet rodziny.
|
|
|
|
|
#147 |
|
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:50.








:confu sed:











