Pies utrudnia mi bycie w związku - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-12-22, 23:12   #121
emeczka
Wtajemniczenie
 
Avatar emeczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 030
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Dziewczyny... Autorka spokojnie spytała o radę, a Wy tyle złośliwości w stosunku do niej wysyłacie... przesadzacie z tymi tekstami o tym, że na szczęście facet nie jest samotnym ojcem. A teksty o tym, jakim złym jest człowiekiem są poniżej wszelkiej krytyki.

Autorka wspominała, ze psa lubi, ale chciałaby czasem mieć TŻ tylko dla siebie. Co w tym złego? Używając już Waszych argumentów o dziecku - przecież jak para chce sobie zorganizować romantyczny wyjazd a ma małe dziecko, to organizuje opiekunów i już. Psu można również zorganizować opiekę, to żaden brak odpowiedzialności.

Jak dla mnie problemem jest przedkładanie "relacji" ze zwierzęciem nad tę z Autorką. Dla mnie też byłby to problem. Owszem, można czasem pojechać z psiakiem, ale czasem marzy się wyjazd we dwoje - a bo chce się zorganizować romantyczną kolację, a bo chce się gdzieś polecieć.. itp itp.

Autorko, uważam że zorganizowanie prywatnego opiekuna jest chyba najlepszym kompromisem. Albo poproszenie znajomego, żeby na czas wyjazdu zamieszkał u Was i opiekował się psem.

Tak na koniec: nie uważam, że pies, nawet "trudny", powinien aż tak ograniczać życie. Można znaleźć rozwiązanie inne niż wszystkie wyjazdy z psem. Bo to żaden kompromis.
__________________
Cytat:
Napisane przez ananasova Pokaż wiadomość
moja ciotka zwykła mawiać: doceń chłopa bo zrobi to inna.

(...)

staraj się kobito bo samo nic z nieba nie spadnie. wierność męża też.
emeczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:13   #122
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

ty nie rozumiesz głównej kwestii. Pies jest lękowy, po przejściach, przywiązany do właściciela. Zostawianie go w obcym miejscu, bez właściciela to znęcanie się nad nim. Psu bez różnicy w jak schludnym pokoju. Po prostu już mi się nie chce pisać tego samego.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2013-12-22 o 23:14
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:13   #123
HebanowaWoman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 71
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Polecam też www.podrozezpsem.pl, www.bialyjack.blogspot.co m, www.3wilki.pl

Na tym ostatnim blogu młodzi ludzie uskuteczniają podróże z psem w wersji hardcore - Indie, Himalaje, Mongolia...

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



Czy Ty nie możesz zrozumieć, że takie warunki są absolutnie niedopuszczalne dla psa?

Jakie warunki? Sucho, dach nad głową, Pan odwiedzający co godzinę to są złe warunki? Co mam mu złote dywany porozkładać? Bez przesady.
HebanowaWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:14   #124
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 122
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez emeczka Pokaż wiadomość
Dziewczyny... Autorka spokojnie spytała o radę, a Wy tyle złośliwości w stosunku do niej wysyłacie... przesadzacie z tymi tekstami o tym, że na szczęście facet nie jest samotnym ojcem. A teksty o tym, jakim złym jest człowiekiem są poniżej wszelkiej krytyki.

Autorka wspominała, ze psa lubi, ale chciałaby czasem mieć TŻ tylko dla siebie. Co w tym złego? Używając już Waszych argumentów o dziecku - przecież jak para chce sobie zorganizować romantyczny wyjazd a ma małe dziecko, to organizuje opiekunów i już. Psu można również zorganizować opiekę, to żaden brak odpowiedzialności.

Jak dla mnie problemem jest przedkładanie "relacji" ze zwierzęciem nad tę z Autorką. Dla mnie też byłby to problem. Owszem, można czasem pojechać z psiakiem, ale czasem marzy się wyjazd we dwoje - a bo chce się zorganizować romantyczną kolację, a bo chce się gdzieś polecieć.. itp itp.

Autorko, uważam że zorganizowanie prywatnego opiekuna jest chyba najlepszym kompromisem. Albo poproszenie znajomego, żeby na czas wyjazdu zamieszkał u Was i opiekował się psem.

Tak na koniec: nie uważam, że pies, nawet "trudny", powinien aż tak ograniczać życie. Można znaleźć rozwiązanie inne niż wszystkie wyjazdy z psem. Bo to żaden kompromis.
jeden z nielicznych głosów rozsądku tutaj
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:15   #125
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez HebanowaWoman Pokaż wiadomość
Jakie warunki? Sucho, dach nad głową, Pan odwiedzający co godzinę to są złe warunki? Co mam mu złote dywany porozkładać? Bez przesady.
Twoj chlopak ma psa lekowego - zamykanie go samego w pokoju nawet na godzine jest niedopuszczalne, dla psa rozlaka z czlowiekiem jest niezwykle stresujaca, w obcym miejscu.
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:15   #126
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

naprawdę, ty nie lubisz tego psa. I nie czytasz ze zrozumieniem.
Żaden głos rozsądku. Facet ma psa, towarzysza i przyjaciela, pies mu ufa, jest lękowy i po przejściach. Ich relacja trwa 4 lata. Nagle wpada osoba, która chce to postawić na głowie. Ja bym nie chciała mieć za partnera kogoś, kto nie rozumie emocjonalnego podejścia do zwierzaka.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2013-12-22 o 23:17
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:15   #127
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez HebanowaWoman Pokaż wiadomość
Jakie warunki? Sucho, dach nad głową, Pan odwiedzający co godzinę to są złe warunki? Co mam mu złote dywany porozkładać? Bez przesady.
Tak, to są złe warunki. Fatalne warunki. Jest to obce, nowe miejsce, bez właściciela. Ciemne, nowe, silne zapachy. W dodatku nieodpowiednio zabezpieczone. Zarówno pod względem technicznym, jak i pod względem przede wszystkim dla psa emocjonalnym, jest to fatalne rozwiązanie. Rzekłabym, że to zachowanie podbiegające pod znęcanie się nad psem. Wzmocni jedynie problemy lękowe psa.

Psu nie wystarczy, że jest sucho i dach nad głową.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:16   #128
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez emeczka Pokaż wiadomość
Dziewczyny... Autorka spokojnie spytała o radę, a Wy tyle złośliwości w stosunku do niej wysyłacie... przesadzacie z tymi tekstami o tym, że na szczęście facet nie jest samotnym ojcem. A teksty o tym, jakim złym jest człowiekiem są poniżej wszelkiej krytyki.

Autorka wspominała, ze psa lubi, ale chciałaby czasem mieć TŻ tylko dla siebie. Co w tym złego? Używając już Waszych argumentów o dziecku - przecież jak para chce sobie zorganizować romantyczny wyjazd a ma małe dziecko, to organizuje opiekunów i już. Psu można również zorganizować opiekę, to żaden brak odpowiedzialności.

Jak dla mnie problemem jest przedkładanie "relacji" ze zwierzęciem nad tę z Autorką. Dla mnie też byłby to problem. Owszem, można czasem pojechać z psiakiem, ale czasem marzy się wyjazd we dwoje - a bo chce się zorganizować romantyczną kolację, a bo chce się gdzieś polecieć.. itp itp.

Autorko, uważam że zorganizowanie prywatnego opiekuna jest chyba najlepszym kompromisem. Albo poproszenie znajomego, żeby na czas wyjazdu zamieszkał u Was i opiekował się psem.

Tak na koniec: nie uważam, że pies, nawet "trudny", powinien aż tak ograniczać życie. Można znaleźć rozwiązanie inne niż wszystkie wyjazdy z psem. Bo to żaden kompromis.
zgodzenie sie na zycie z psem lekowym, trudnym oznacza zgode na takie ograniczenia. chlopak sie na to zgodzil. pozxa tym to nie jest tak ze masz trudnego psa pstryk i cudowne ozdrowienie. masz tego psa kilkanascie lat a to oznacza kilkanascie lat ciezkiej pracy nad psem.
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:17   #129
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 381
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Dokładnie.

Matę ochronną też można kupić i już się nic nie zabrudzi i samochód będzie cacy.
Ale sama mówisz, że lecisz na miesiąc do USA i psy zostawiasz. Chłopak jak ma psa takiego a nie innego powinien poszukać zaufanej osoby, z którą od czasu do czasu psa będzie zostawiał. Nie jutro, nie za tydzień. Psa można do takiej osoby przyzwyczajać przez rok, a potem dopiero na kilka dni go zostawić.

Trochę śmieszne jest proponowanie wchodzenia do wody osobno. Nie tędy droga. Można nie mieć życia, bo pies. Można nigdzie nie wychodzić, bo pies. Ale czy to ma sens? Z psem trzeba pracować, jak ma problemy, a nie czekać na Bur wie co. Jak się człowiek uprze to można psa w egzotykę zabrać, ale wtedy można się wypchać zwiedzaniem muzeów, jedzeniem w dobrej restauracji, czy nawet tą głupią wspólną kąpielą w morzu. Chyba nie znam ani jednej osoby, która NIGDY psa z rodziną/przyjaciółmi nie zostawia, a są wśród nich wielcy maniacy czworonogów.

Takie przyzwyczajanie psa do kogoś innego jest chociażby potrzebne w razie wypadków losowych. Np wypadek, pobyt w szpitalu, potrzeba wyjazdu na szkolenie w pracy itd.
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:17   #130
Mevianne
Raczkowanie
 
Avatar Mevianne
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Dokładnie.

Matę ochronną też można kupić i już się nic nie zabrudzi i samochód będzie cacy.
Zwłaszcza, że to nie są wielkie koszty. Szelki pewnie ze 30 zł, mata już nie pamiętam, ale pewnie podobnie.

A pies nie musi być w bagażniku. Przypięty lepiej się będzie czuł na tylnym siedzeniu. Blisko pana. Jak pisałam w moim pierwszym poście w temacie, moje 2 większe od przeciętnego wilczura spokojnie sobie tak jadą.

Ale autorka wyraźnie nie chce wziąć pod uwagę podróży z psem.
A jak jeszcze rodzice nie chcę psa w domu to się nie dziwię, że facet ma opory. Ja bym się bała, że mają "wiejskie podejście". No i taki psiak nie może przebywać bez człowieka.
__________________
Jestę aplikantę

Mevianne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:18   #131
Bali_girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 45
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Po prostu przeżywam to, bo nie mam szczęścia do facetów, od bardzo dawna nie byłam w związku, dlatego każde zainteresowanie moją osobą daje mi jakąś tam nadzieję. Wiecie jak to jest. --> Post autorki z innego wątku,który założyła kilka miesięcy temu.

Uczepiłaś się faceta jak rzep, to przynajmniej zrozum jego troskę o psa. Nie potrafisz - to odejdź od niego. Ale wiadomo nie zrobisz tego - bo przecież nie tak łatwo znajdziesz następnego,który Cię zechce
Ja np. bym nie chciała dziewczyny,która ma takie podejście do zwierząt (gdybym była facetem).
Bali_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:19   #132
HebanowaWoman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 71
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Czytając Wasze wypowiedzi zastanawiam się jakim cudem mój facet w ogóle może chodzić do pracy? Pies bite 9 godzin w ciągu dnia jest sam. W mieszkaniu sucho, dach nad głową, ale to dla psa lękowego przecież nie wystarczy. Ba, przeżył nawet przeprowadzę. Przyzwyczaił się do NOWEGO miejsca. Dobrze, że jeszcze żyje, bo wasze teorie obalają jego dalszy zdrowy rozwój. A ma się całkiem nieźle.



I pisałam o przyzwyczajaniu psa do nowego miejsca. Kłania się czytanie ze zrozumieniem. W ogóle wydaje mi się, że niektóre osoby tu krytykują mnie tylko dlatego, że im się nudzi.
HebanowaWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:19   #133
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Nie chodzi o złote dywany, tylko kwestię zostawienia go samego w obcym miejscu. Faktycznie stopniowe oswajanie z takim lokum może trochę pomóc, jednak najważniejsze jest to, że musisz zdać sobie sprawę z potrzeb takiego zwierzęcia i zrozumieć je - a niestety przy zwierzętach lękowych bywa ciężko. Podsunę po raz kolejny znienawidzone porównanie do dzieci - dziecko od dziecka oswajane z członkami rodziny, samotnością (bo rodzic poszedł do sklepu), zachowuje się i ma inne potrzeby niż dziecko wzięte z domu dziecka, które każde wyjście za drzwi potrafi przez długi czas rozumieć jako porzucenie, którego doznało już wcześniej.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:20   #134
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

pestka, a kto jej odradzał szkolenie psa? Na razie jest jak jest, więc kąpać się można osobno. Przecież ona nawet nie bierze opcji takiej pod uwagę jak szkolenie i zwracanie uwagi na to, że pies jest lękowy. Za to rozważa opcję faszerowania psa lekami, fantastyczne podejście.
Przecież to jest totalny brak empatii, psa należy zamknąć w stodole, nafaszerować lekami bo ona JUŻ TERAZ chce.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2013-12-22 o 23:22
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:22   #135
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez Pestka88 Pokaż wiadomość
Ale sama mówisz, że lecisz na miesiąc do USA i psy zostawiasz. Chłopak jak ma psa takiego a nie innego powinien poszukać zaufanej osoby, z którą od czasu do czasu psa będzie zostawiał. Nie jutro, nie za tydzień. Psa można do takiej osoby przyzwyczajać przez rok, a potem dopiero na kilka dni go zostawić.

Trochę śmieszne jest proponowanie wchodzenia do wody osobno. Nie tędy droga. Można nie mieć życia, bo pies. Można nigdzie nie wychodzić, bo pies. Ale czy to ma sens? Z psem trzeba pracować, jak ma problemy, a nie czekać na Bur wie co. Jak się człowiek uprze to można psa w egzotykę zabrać, ale wtedy można się wypchać zwiedzaniem muzeów, jedzeniem w dobrej restauracji, czy nawet tą głupią wspólną kąpielą w morzu. Chyba nie znam ani jednej osoby, która NIGDY psa z rodziną/przyjaciółmi nie zostawia, a są wśród nich wielcy maniacy czworonogów.

Takie przyzwyczajanie psa do kogoś innego jest chociażby potrzebne w razie wypadków losowych. Np wypadek, pobyt w szpitalu, potrzeba wyjazdu na szkolenie w pracy itd.

Ależ oczywiście, ja moje psy zostawiam. W warunkach idealnych, z osobami, którym za to płacę (nawet przyjaciółce), zaufanymi. Nie mam specjalnych wyrzutów sumienia i dziewczynki widuję na skajpie, po powrocie do domu znajduję stęsknione, ale szczęśliwe psy, widać, że spacerowały, bawiły się etc.

I ja namawiam autorkę do poczytania o a) podróżowaniu z psem (fajne po Polsce b) próbie znalezienie odpowiedniej opieki - petsitterzy.

Nigdzie i nigdy nie napisałam, że pies nigdy nie może być bez właściciela. Może. Ale zostawianie go na zewnątrz/w pomieszczeniu gospodarczym, z ludźmi, którzy o psach bladego pojęcia nie mają (bo tym są ludzie z gatunku "pies nie ma wstępu do domu) nosi znamiona znęcania się. Żaden normalny właściciel psa nigdy się na to nie zgodzi. Nie wiem, dlaczego autorka upiera się przy swoich rodzicach, skoro jest to karygodnie zły pomysł, a nie szpera teraz na portalu, który jej znalazłam, jak tu znaleźć jak nacudowniejszego, polecanego,z referencjami i och ach opiekuna dla ukochanego psa. Takiego opiekuna można również zamówić na Sylwestra/wyjście dłuższe niż kilka godzin. Przed zostawieniem psa z takim opiekunem człowiek się widzi, ustala warunki rozmowy, kontaktu etc, etc.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:24   #136
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez HebanowaWoman Pokaż wiadomość
Czytając Wasze wypowiedzi zastanawiam się jakim cudem mój facet w ogóle może chodzić do pracy? Pies bite 9 godzin w ciągu dnia jest sam. W mieszkaniu sucho, dach nad głową, ale to dla psa lękowego przecież nie wystarczy. Ba, przeżył nawet przeprowadzę. Przyzwyczaił się do NOWEGO miejsca. Dobrze, że jeszcze żyje, bo wasze teorie obalają jego dalszy zdrowy rozwój. A ma się całkiem nieźle.



I pisałam o przyzwyczajaniu psa do nowego miejsca. Kłania się czytanie ze zrozumieniem. W ogóle wydaje mi się, że niektóre osoby tu krytykują mnie tylko dlatego, że im się nudzi.
jesli dla tego psa jest rutyna zostawanie samemu przez x godzin w okreslonym czasie w ciagu dnia w okreslonych dniach tygodnia - moze to na nim nie robic wrazenia. polecam poczytac o psach lekowych, zrozumialabys mechanike dzialania takich psow. dla jednego psa stres zwiazany bedzie maly - dostanie biegunki, dla drugiego bedzie ogromny i zaowocuje agresja.
jedyny przyklad ktory mi przychodzi do glowy do ktorego mozna porownac psa lekowego to dziecko autystyczne. ja wiem ze zaraz mnie zjecie ze pies to nie dziecko, ale mechanika jest bardzo podobna.
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:25   #137
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez Bali_girl Pokaż wiadomość
Po prostu przeżywam to, bo nie mam szczęścia do facetów, od bardzo dawna nie byłam w związku, dlatego każde zainteresowanie moją osobą daje mi jakąś tam nadzieję. Wiecie jak to jest. --> Post autorki z innego wątku,który założyła kilka miesięcy temu.

Uczepiłaś się faceta jak rzep, to przynajmniej zrozum jego troskę o psa. Nie potrafisz - to odejdź od niego. Ale wiadomo nie zrobisz tego - bo przecież nie tak łatwo znajdziesz następnego,który Cię zechce
Ja np. bym nie chciała dziewczyny,która ma takie podejście do zwierząt (gdybym była facetem).
Jesteś agresywna i na każdym kroku okazujesz brak szacunku do swoich rozmówców. Zarzucasz komuś, że jest złym człowiekiem, a sama jest przesiąknięta jadem. To jest forum publiczne i jakiś minimum kultury obowiązuje.
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:25   #138
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 381
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
pestka, a kto jej odradzał szkolenie psa? Na razie jest jak jest, więc kąpać się można osobno. Przecież ona nawet nie bierze opcji takiej pod uwagę jak szkolenie i zwracanie uwagi na to, że pies jest lękowy. Za to rozważa opcję faszerowania psa lekami, fantastyczne podejście.
Ale to nie ona powinna o szkoleniu psa i szukaniu opiekuna dla niego myśleć, tylko właściciel psa. To nie jest wspólny pies, oni nawet razem nie mieszkają. Tylko nie wpadł na ten genialny pomysł. Łatwiej mu widocznie dziewczynie odmawiać wyjazdów wspólnych, niż z psem popracować. Może on nie ma potrzeby egzotyki. A że ona ma, to niech się tam wypcha. I przecież autorka nie mówi, że ona chce w tę egzotykę już teraz natychmiast. Chciałaby jakąś nadzieję, że kiedyś będą mogli i szuka rozwiązania. Może nie najlepszego (ten nieszczęsny kojec), ale nie musi się na psach znać. To facet powinien szukać rozwiązania, ale widocznie mu się nie chce, albo nie rozumie, że powinien.
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:26   #139
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez HebanowaWoman Pokaż wiadomość
Czytając Wasze wypowiedzi zastanawiam się jakim cudem mój facet w ogóle może chodzić do pracy? Pies bite 9 godzin w ciągu dnia jest sam. W mieszkaniu sucho, dach nad głową, ale to dla psa lękowego przecież nie wystarczy. Ba, przeżył nawet przeprowadzę. Przyzwyczaił się do NOWEGO miejsca. Dobrze, że jeszcze żyje, bo wasze teorie obalają jego dalszy zdrowy rozwój. A ma się całkiem nieźle.



I pisałam o przyzwyczajaniu psa do nowego miejsca. Kłania się czytanie ze zrozumieniem. W ogóle wydaje mi się, że niektóre osoby tu krytykują mnie tylko dlatego, że im się nudzi.
Hebanowa, ja mam dwa psy, mam doświadczenie z psami, mam wykształcenie (nie duże, ale jednak) w tym temacie i doświadczenie w pracy z psami z ulicy. Możesz mnie nie słuchać i upierać się, że dom to to samo co pomieszczenie gospodarcze u Twoich rodziców. Ale to nie jest to samo. Pod żadnym względem. I fakt, że to i to ma cztery ściany i dach naprawdę niewiele tutaj zmienia. Co innego zostawić psa we własnym domu, wychodzac do pracy, mając ustalony rytuał, pies ma swoje zabawki, ulubione miejsce do spania, zna zapach miejsca, zna miejsce, wcześniej zostaje należycie wyprowadzony, co innego wziąć psa, wcisnąć do jakiejś szopy i zniknąć na 10 h. Jeżeli nie widzisz różnicy, to wynika to z Twojego potwornego ograniczenia, w które naprawdę trudno mi uwierzyć. Nie wierzysz mi? Uwierz specjalistom, chętnie podeślę źródła.

Na razie wykazujesz się złą wolą i kompletnym brakiem zrozumienia tego, jak funkcjonuje pies i jakie są jego potrzeby. Jeżeli Twoje rozmowy z chłopakiem wyglądają podobnie, to wybacz, ale podziwiam go, że jeszcze jesteście razem. Ja nie mogłabym być z osobą, która ewidentnie nie szuka najlepszego rozwiązania dla nas i mojego ukochanego psa, ale ma gdzieś, w jakim stanie jest pies i gdzie się go wciska, byleby było "sucho".
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:29   #140
emeczka
Wtajemniczenie
 
Avatar emeczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 030
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
pestka, a kto jej odradzał szkolenie psa? Na razie jest jak jest, więc kąpać się można osobno. Przecież ona nawet nie bierze opcji takiej pod uwagę jak szkolenie i zwracanie uwagi na to, że pies jest lękowy. Za to rozważa opcję faszerowania psa lekami, fantastyczne podejście.
Przecież to jest totalny brak empatii, psa należy zamknąć w stodole, nafaszerować lekami bo ona JUŻ TERAZ chce.
Ale Autorka pyta też o inne rady. Więc zamiast jechać po niej jak po łysej kobyle, możemy się zastanowić co jeszcze można zaproponować. Moja mama ma kota z problemami, poważnymi. Znalazła osobę, której kot względnie ufa i ta osoba przychodzi do niej pod jej nieobecność, siedzi z kotem, karmi i sprząta. Jest to opcja prawda? Może jeszcze jakieś pomysły?

myha rozumiem. Mój komentarz do Twojej wypowiedzi jak wyżej

natash88 dzięki
__________________
Cytat:
Napisane przez ananasova Pokaż wiadomość
moja ciotka zwykła mawiać: doceń chłopa bo zrobi to inna.

(...)

staraj się kobito bo samo nic z nieba nie spadnie. wierność męża też.

Edytowane przez emeczka
Czas edycji: 2013-12-22 o 23:32 Powód: dopisek: "kot" :)
emeczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:29   #141
Bali_girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 45
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez vouvray Pokaż wiadomość
Jesteś agresywna i na każdym kroku okazujesz brak szacunku do swoich rozmówców. Zarzucasz komuś, że jest złym człowiekiem, a sama jest przesiąknięta jadem. To jest forum publiczne i jakiś minimum kultury obowiązuje.
Odnoszę się agresywnie tylko do Autorki, ponieważ jej podejście strasznie razi. Przepraszam,że jako osoby biorące również udział w dyskusji jesteście świadkami mojej agresji słownej (i nie mówię tego złośliwie), ale nie mogę spokojnie czytać głupot,które wypisuje Autorka.

Najważniejsze dla niej - aby Misio poświęcał jej uwagę, a pies to już nieważny.
Bali_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:31   #142
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Na razie wykazujesz się złą wolą i kompletnym brakiem zrozumienia tego, jak funkcjonuje pies i jakie są jego potrzeby. Jeżeli Twoje rozmowy z chłopakiem wyglądają podobnie, to wybacz, ale podziwiam go, że jeszcze jesteście razem. Ja nie mogłabym być z osobą, która ewidentnie nie szuka najlepszego rozwiązania dla nas i mojego ukochanego psa, ale ma gdzieś, w jakim stanie jest pies i gdzie się go wciska, byleby było "sucho".
ale tyene, tak sama powiedz, co ma autorka zrobić, skoro chłopak nawet nie rozważa, żeby psa z kimś zostawić? Ja tutaj nie widzę za bardzo woli chłopaka autorki, żeby o tą intymność między nimi jakoś zadbać. Przecież autorka nie wymaga cudów od chłopaka, chce chociaż na chwile mieć go tylko dla siebie.... a już zostało to tutaj ustalone, że wypadki chodzą po ludziach i kiedyś w życiu będzie taka sytuacja, że chłopak będzie musiał powierzyć tymczasowo opiekę innej osobie. To co wtedy? Jak wtedy nie będzie czasu na oswajanie itp. Czas jest teraz na to, żeby z psem pracować...
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:33   #143
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Zastanów się jakbyś się czuła zamknięta w jakims pomieszczeniu, z dala od ukochanej osoby, widząc tylko od czasu do czasu jakąś obcą osobę. Pies też ma uczucia i odczuwa strach.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:33   #144
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez emeczka Pokaż wiadomość
Ale Autorka pyta też o inne rady. Więc zamiast jechać po niej jak po łysej kobyle, możemy się zastanowić co jeszcze można zaproponować. Moja mama ma kota z problemami, poważnymi. Znalazła osobę, której względnie ufa i ta osoba przychodzi do niej pod jej nieobecność, siedzi z kotem, karmi i sprząta. Jest to opcja prawda? Może jeszcze jakieś pomysły?

myha rozumiem. Mój komentarz do Twojej wypowiedzi jak wyżej

natash88 dzięki
wiem, ja staram sie na razie Autorce zasugerowac zeby poczytala o takich psach, w zaden sposob obrazac czy cos - nie wszyscy sie na wszystkim znaja. mozna znalezc osobe ktorej pies zaufa ale to bedzie trwac. moze tez autorka probowac isc na kompromis i nie wychodzic na 10h. moga tez wymyslec inne rozwiazanie niz kojec/pomieszczenie gospodarcze - tu wszyscy sie zgadzamy ze to bardzo zle pomysly.
pytanie tylko jak bardzo lekowy jest pies. bo mozliwe ze Autorka mysli ze pies to pies a chlopak Autorki doskonale wie jak bardzo lekowego psa ma i dlatego wydaje sie Autorce przewrazliwiony.
e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:34   #145
HebanowaWoman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 71
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Zastanów się jakbyś się czuła zamknięta w jakims pomieszczeniu, z dala od ukochanej osoby, widząc tylko od czasu do czasu jakąś obcą osobę. Pies też ma uczucia i odczuwa strach.

Pisząc to nie przeczytałaś wszystkich moich wypowiedzi. Takie głosy "rozsądku" nic nie wnoszą do dyskusji.
HebanowaWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:35   #146
emeczka
Wtajemniczenie
 
Avatar emeczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 030
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez Bali_girl Pokaż wiadomość
Odnoszę się agresywnie tylko do Autorki, ponieważ jej podejście strasznie razi. Przepraszam,że jako osoby biorące również udział w dyskusji jesteście świadkami mojej agresji słownej (i nie mówię tego złośliwie), ale nie mogę spokojnie czytać głupot,które wypisuje Autorka.

Najważniejsze dla niej - aby Misio poświęcał jej uwagę, a pies to już nieważny.
nie wiem jak bardzo trzeba nadinterpretować, żeby to właśnie wyczytać z postów autorki. skoro już zostało wyjaśnione, że nie to jest istotą problemu, może zejdź z tonu co? jak na miłośnika żywych istot strasznie dużo w Tobie złych emocji w stosunku do nich.
__________________
Cytat:
Napisane przez ananasova Pokaż wiadomość
moja ciotka zwykła mawiać: doceń chłopa bo zrobi to inna.

(...)

staraj się kobito bo samo nic z nieba nie spadnie. wierność męża też.
emeczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:35   #147
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez vouvray Pokaż wiadomość
ale tyene, tak sama powiedz, co ma autorka zrobić, skoro chłopak nawet nie rozważa, żeby psa z kimś zostawić?
Bo nie ma psa z kim zostawić? Widzi jakie rodzice autorki (i ona sama) mają do psa i wcale mu się nie dziwię. Też bym psa nie oddała im do opieki.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:36   #148
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez vouvray Pokaż wiadomość
ale tyene, tak sama powiedz, co ma autorka zrobić, skoro chłopak nawet nie rozważa, żeby psa z kimś zostawić? Ja tutaj nie widzę za bardzo woli chłopaka autorki, żeby o tą intymność między nimi jakoś zadbać. Przecież autorka nie wymaga cudów od chłopaka, chce chociaż na chwile mieć go tylko dla siebie.... a już zostało to tutaj ustalone, że wypadki chodzą po ludziach i kiedyś w życiu będzie taka sytuacja, że chłopak będzie musiał powierzyć tymczasowo opiekę innej osobie. To co wtedy? Jak wtedy nie będzie czasu na oswajanie itp. Czas jest teraz na to, żeby z psem pracować...
Ja jej powiedziałam, jakie rozwiązania ja bym przedstawiła. Natomiast ona się upiera przy swoich, to raz. Dwa, że jeżeli facet kompletnie jest na nie i jasno dał jej do zrozumienia, że nigdy przenigdy nie wyjdzie z domu dłużej niż na 10 h to związek nie ma sensu. Ale wątpię. Podejrzewam, że on nie zna/na razie nie wyobraża sobie takiej opcji, a autorka wierci mu dziurę w brzuchu o złotych dywanach i o tym, jaką wspaniałą opiekę zapewnią psu jej rodzice.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:36   #149
Bali_girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 45
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez HebanowaWoman Pokaż wiadomość
Pisząc to nie przeczytałaś wszystkich moich wypowiedzi. Takie głosy "rozsądku" nic nie wnoszą do dyskusji.
No pewnie - najlepiej wszystkie posty negujące Twoje podejście - potępiać.

Zastanów się nad sobą. Ja wiem,że masz malutkie poczucie wartości i jak tylko chłop okaże zainteresowanie to już lecisz - ale są granice - Tz nie jest Twoja własnością.
Bali_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-12-22, 23:38   #150
emeczka
Wtajemniczenie
 
Avatar emeczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 030
Dot.: Pies utrudnia mi bycie w związku

Cytat:
Napisane przez HebanowaWoman Pokaż wiadomość
Pisząc to nie przeczytałaś wszystkich moich wypowiedzi. Takie głosy "rozsądku" nic nie wnoszą do dyskusji.
no ok, to co z pomysłem znalezienia osoby, która mogłaby przychodzić do Was podczas Waszej dłuższej nieobecności? Wykonalne? Może przejść taka propozycja? Co z profesjonalnym opiekunem?

myha wiem, że trwa. Ale od czegoś trzeba zacząć
__________________
Cytat:
Napisane przez ananasova Pokaż wiadomość
moja ciotka zwykła mawiać: doceń chłopa bo zrobi to inna.

(...)

staraj się kobito bo samo nic z nieba nie spadnie. wierność męża też.
emeczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-20 23:32:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.