Trampki na maturę??

[201604181004]

a, aaaa sorry siarka :P
nie wiem czemu stwierdziłam że pisałaś maturę jakoś ostatnio

[Hultaj]

Zalezy jakie podreczniki to raz. A dwa ze kiedys podrecznik staniwil wszystko. Teraz w szkole masz podrecznik do podstawy LUB rozszerzenia, masz tablice multimedialna, kserowki i mase materialow dodatkowych. To zadna zagadka ze kiedys tego nie bylo.

możliwe, że tak ale zakres jest zakresem, jeśli 18latka ze zwykłego technikum prosi o wytłumaczenie pojęć z geometrii płaskiej (nie żadne tam fikum mikum ;-), wykombinuj resztę danych do zadania z innych danych ;-)) to coś mi tu nie pasuje.

Matma mnie nigdy nie interesowala ale biologia dajmy na to - podrecznik to byla jakas smieszna baza, a na rozszerzeniu stanowi ulamek tego czego uczen sie uczy. Wiec w ogole bym na tym nie polegala bo wraz z postepem technologicznym i mozliwosciami podreczniki sie uszczuplily ale poziom jest tak czy siak dostosowtwany pod klase....

ja miałam biologię zwykłą i była na niezłym poziomie, na pewno podręcznik nie skupiał się na mało istotnych informacjach i ich ilościach; ci ode mnie z biol-chemu to już w ogóle lecieli z biolą do za przeproszeniem wyrzygu. No, ale szli głównie na medycynę, a ja jestem z wyżu demograficznego, więc po kilkadziesiąt osób na 1 miejsce na najbardziej obleganych i prestiżowych wtedy kierunkach to nie bylo nic dziwnego.

Co z tego ze filmiki pt matura to bzdura sa prawdziwe?

no wlaśnie to są skutki, normalnie człowiek przynajmniej wie, że mu dzwoni, nawet jak nie wie, w którym kościele, a tu już kompromitacja pełną buzią. Zresztą program prowadził chłopak, który obecnie lat ma ok. 30 i on właśnie jest jeszcze z tego systemu wcześniejszego i mam wrażenie, że ja bym się z nim zrozumiała, o co chodzi.
A po 3 to ja przynajmniej w 4 klasie sp miałam osobno biologię geografię i inne, a nie jakąś Przyrodę czy 'wiedzę o swiecie co otacza' (nie mam bladego pojęcia jak się teraz nazywa ten wspólny blok przyrodniczy ;-)) czy coś.

[201604181004]

Napisane przez Hultaj

A po 3 to ja przynajmniej w 4 klasie sp miałam osobno biologię geografię i inne, a nie jakąś Przyrodę czy 'wiedzę o swiecie co otacza' (nie mam bladego pojęcia jak się teraz nazywa ten wspólny blok przyrodniczy ;-)) czy coś.

A ja miałam przyrodę. Jestem przez to twoim zdaniem ułomniejsza? plis, nie wchodźmy na temat pt czy wyodrębnienie gimnazjum to był dobry pomysł bo się nigdy nie dogadamy

[siarka40]

Napisane przez drabineczka

a, aaaa sorry siarka :P
nie wiem czemu stwierdziłam że pisałaś maturę jakoś ostatnio

Ci powiem, że mnie teraz przednio rozbawiłaś.
Acz raczej to na plus dla mnie nie jest - byłoby gdybyś paszczę moją widziała i tak stwierdziła - ale w sytuacji gdy możesz mój wiek jedynie po postach oceniać, to skoro plasuję się merytorycznie na poziomie ciepłej jeszcze maturzystki, co do zasady* komplementem to nie będzie .



* generalizacja zamierzona, sorry^^.

[201604181004]

Napisane przez siarka40

ale w sytuacji gdy możesz mój wiek jedynie po postach oceniać, to skoro plasuję się merytorycznie na poziomie ciepłej jeszcze maturzystki, co do zasady* komplementem to nie będzie .

sugerujesz że obrażałabym samą siebie?

[Hultaj]

nie wiem czy jesteś ułomniejsza, musiałabym zobaczyć te Twoje podręczniki i materiały dodatkowe jak je nazywasz i wtedy mogłabym sobie ocenić czy miałaś bardziej lajtowo czy mniej.
Bo mnie czasami, rzadko bo i rzadko w sumie mam z nimi do czynienia, młodzież gasi; ale w sumie to gasi też od dawna. Mnie to zbytnio nie przeszkadza , jak dla mnie im mniej wiedzą tym mnie bywa z tym wygodniej.

[201604181004]

Napisane przez Hultaj

możliwe, że tak ale zakres jest zakresem, jeśli 18latka ze zwykłego technikum prosi o wytłumaczenie pojęć z geometrii płaskiej (nie żadne tam fikum mikum ;-), wykombinuj resztę danych do zadania z innych danych ;-)) to coś mi tu nie pasuje.

Po moich doświadczeniach nie wstydzę się przyznać że zdolnych uczniów w technikum przyszłoby mi ze świecą szukać . (dla zmęczenia tematu dodam: tak i w kiepskim liceum także...)
Ale zaraz czekam na szarżę wizażanek po technikum które mnie zhejtują.

[Hultaj]

ale maturę technika i ogólniaki mają chyba taką samą.
po 2 teraz wyżej ceni się technika ponoć, bo to zawód daje, i pomaga szybciej się wtrybić na uczelni technicznej, więc jak widzisz...

[201604181004]

Napisane przez Hultaj

ale maturę technika i ogólniaki mają chyba taką samą.
po 2 teraz wyżej ceni się technika ponoć, bo to zawód daje, i pomaga szybciej się wtrybić na uczelni technicznej, więc jak widzisz...

A plis maturę mają taką samą ale od strony technicznej wiem ze uczy się ich inaczej. Dobra kończmy temat bo zaraz rozwinie się tutaj wątek
1. technikum czy liceum - rozprawa naukowa, co cenimy wyżej
2. czy zawód ceni się na studiach
3. szkoła policealna czy technikum
4. jaki był sens likwidowania 8 klas
5. gimnazjum - dobre posunięcie czy intelektualny regres
itp

[siarka40]

Napisane przez drabineczka

sugerujesz że obrażałabym samą siebie?

Ha ha, potraktowałam Cię raczej za tą niezbyt ciepłą już, nie żebym Ci lata wyliczała (zwłaszcza ja xD), ale skoro Ty odniosłaś termin "ostatnio" ogólnie do osób po nowej maturze, no to spoczko, odmłodziłaś mnie, ale za nieopierzoną nie uważasz, więc git.

Napisane przez drabineczka

Dobra kończmy temat bo zaraz rozwinie się tutaj wątek
1. technikum czy liceum - rozprawa naukowa, co cenimy wyżej
2. czy zawód ceni się na studiach
3. szkoła policealna czy technikum
4. jaki był sens likwidowania 8 klas
5. gimnazjum - dobre posunięcie czy intelektualny regres
itp

A zaczęło się tak niewinnie - od vansów.
Takie rzeczy to tylko na Wizażu .

[Hultaj]

A plis maturę mają taką samą ale od strony technicznej wiem ze uczy się ich inaczej. Dobra kończmy temat bo zaraz rozwinie się tutaj wątek
1. technikum czy liceum - rozprawa naukowa, co cenimy wyżej
2. czy zawód ceni się na studiach
3. szkoła policealna czy technikum
4. jaki był sens likwidowania 8 klas
5. gimnazjum - dobre posunięcie czy intelektualny regres
itp

tak właściwie to po tej deklaracji to nie wiem, w którą stronę żeś poszła :P, ale że tak powiem, nie obroniłaś też przesz to swej tezy że teraz to są pracusie i zdolniaszki nie mniejsze jak wtedy.

[201604181004]

Hultaj ale ja nie muszę nic bronić jestem filologiem, osiem razy podkreślałam ze patrzę z punktu widzenia językowego, w szkołach jest ogromny progres. Nie mam siły na dalsze bezsensowne bicie piany.

[Hultaj]

do języków to ja się w ogóle mogę mega zgodzić nawet w ciemno, głównie z tego względu, że tego jest teraz sporo wkoło, filmy, internet (nawet tu wizażanki wklejają anglojęzyczne artykuły jakby były po pl ;-)), kiedyś ciśnienie było zdecydowanie mniejsze. Moja epoka jako wsparcie językowe miała jedynie zagraniczną tv, głównie niemiecką, a i to pod warunkiem, że rodzice mieli kablówkę lub satelitę. (chociaż teraz dla odmiany dzieciaki siedzą przed przetłumaczonymi bajkami i te zagraniczne kuszące już nie są, mają wybór i nie ma co się wysilać i poświęcać ;-)) Ale co do wiedzy ogólnej czy matematyki, no nie przekonasz mnie łatwo.

[201604181004]

no hultaj, ja nie mówię, dzieci 30-45 (obecne) są mega pokrzywdzone, bo ni tego angielskiego ni było ni ruskiego.
pokolenie naszych rodziców przynajmniej miało solidną radziecką edukację i rosyjski w większości w małym palcu :P

[Hultaj]

no hultaj, ja nie mówię, dzieci 30-45 (obecne) są mega pokrzywdzone, bo ni tego angielskiego ni było ni ruskiego.
pokolenie naszych rodziców przynajmniej miało solidną radziecką edukację i rosyjski w większości w małym palcu :P

ale za to widzę po dzieciakach, o czym dopisałam powyzej, że teraz jest wygodnie, są polskojęzyczne kanały i dzieci nie chcą oglądać tych, których nie rozumieją. Moi koledzy nie mieli wyjścia , albo pro7 i rtl2 albo do widzenia telewizorku dzien db podwórko.
Co do reszty to jak od dziecka nie będziesz wymagać i nie odbębnisz z nim siedzenia by go czegoś nauczyć to takie, które będzie sie uczyło samo, będzie jedno na ileś; a rodzice teraz też i przemęczeni, i czasu nie mają, i się nie chce.

[201604181004]

I o to często mam spinę z rodzicami którzy uważają "o matko on ma dopiero 10 lat, nie musi się uczyć angielskiego" - no tak, tyle że dzieci które zaczęły w przedszkolu uznają to za coś naturalnego, normalnego. Dzieci które od zerówki uczą się jakiś słówek regularnie nie uznają tego za ciemiężenie tylko po prostu za część szkolnego obowiązku, jakąś totalnie naturalną. Potem 12 latek po okresie krytycznym który nigdy się nie uczył zawsze będzie mu to wisieć.

[Hultaj]

nie mówiąc o tym, że dzieci bez przerwy by grały na kompach :P, ja wiem, że na forum jest miliard miłośników gier :P więc zaraz będzie wytyk, że nic tak nie usprawnia intelektualnie jak granie, ale jak dla mnie to gry specjalnie rozwijające nie są.

[201604181004]

zależy jakie gry :d jak uczeń jest zmuszony by komunikować się z innymi graczami poprzez mikrofon komputera, a ci inni gracze są zza granicy, to całkiem naturalnie przychodzi im mówienie po angielsku

[Hultaj]

zależy jakie gry :d jak uczeń jest zmuszony by komunikować się z innymi graczami poprzez mikrofon komputera, a ci inni gracze są zza granicy, to całkiem naturalnie przychodzi im mówienie po angielsku

:P
nie, raczej nie takie gry. :P:P

[201604181004]

no w wielu dla mnie głupich :P strzelankach czy innych rycerzach czy innych zabijankach madafaka klany i te sprawy, tak się właśnie gra.

[Hultaj]

no może madafaka tak się właśnie gra ale cięzko mi sobie wyobrazić, że 12latek szuka kolegów do grania za granicą jak ma ich pełno w klasie :P:P

[201604181004]

gier jest tyle ile dzieci i jedyne co było wspólne dla moich uczniów to minecraft dla klas 1-3, ale powyżej raczy każdy grał w co mu się podobało

[Hultaj]

to o czym te dzieci w ogóle ze sobą rozmawiają? czy też może rozmawiają już tylko ze swoimi zagranicznymi przyjaciółmi?

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez drabineczka

I o to często mam spinę z rodzicami którzy uważają "o matko on ma dopiero 10 lat, nie musi się uczyć angielskiego" - no tak, tyle że dzieci które zaczęły w przedszkolu uznają to za coś naturalnego, normalnego. Dzieci które od zerówki uczą się jakiś słówek regularnie nie uznają tego za ciemiężenie tylko po prostu za część szkolnego obowiązku, jakąś totalnie naturalną. Potem 12 latek po okresie krytycznym który nigdy się nie uczył zawsze będzie mu to wisieć.

Chociaż teraz nawet drugi język powoli wchodzi.
Mój młodszy brat (5 klasa)uczy się tylko angielskiego,ale miał go też w przedszkolu. Za to ja zaczynałam się uczyć języka od pierwszej podstawówki,a szkoła od czwartej klasy wprowadzała godzinę niemieckiego.
Moja przyjaciółka ma jeszcze młodszą siostrę (w pierwszej klasie) i ona miała w przedszkolu zarówno angielski jak i francuski.
No ale szkoły drugiego języka już wcale nie organizują.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez Hultaj

ale maturę technika i ogólniaki mają chyba taką samą.
po 2 teraz wyżej ceni się technika ponoć, bo to zawód daje, i pomaga szybciej się wtrybić na uczelni technicznej, więc jak widzisz...

Nie powiedziałabym Teraz każde technikum chce być Zespołem Szkół i otwiera również liceum,także się pchają po liceach,najczęściej humanach,bo w niektórych cudownych Zespołach nie ma nawet progów punktowych.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez drabineczka

Po moich doświadczeniach nie wstydzę się przyznać że zdolnych uczniów w technikum przyszłoby mi ze świecą szukać . (dla zmęczenia tematu dodam: tak i w kiepskim liceum także...)
Ale zaraz czekam na szarżę wizażanek po technikum które mnie zhejtują.

[tamtaglista]

Co to za ściema, że nie ma już drugiego języka? Ciekawe, może w podstawówkach nie ma, ale w gimnazjach owszem.

[moniusza]

ja osobiście nie miałabym problemy z założeniem trampek wszystko zależy od tego do czego je założysz

[Hultaj]

Nie powiedziałabym Teraz każde technikum chce być Zespołem Szkół i otwiera również liceum,także się pchają po liceach,najczęściej humanach,bo w niektórych cudownych Zespołach nie ma nawet progów punktowych.

nie twierdzę, że technika stoją wyżej niż licea tylko jak ostatnio spotkałam opinię (pewien młody mędrzec to na forum pisał), że ludzie po technikach mają na studiach technicznych łatwiej i jemu powodzi się na takich studiach gorzej, bo go rodzice nie wysłali do technikum z internatem no to cóż... Każdy może mieć swoje zdanie, prawdaż.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Hultaj

nie twierdzę, że technika stoją wyżej niż licea tylko jak ostatnio spotkałam opinię (pewien młody mędrzec to na forum pisał), że ludzie po technikach mają na studiach technicznych łatwiej i jemu powodzi się na takich studiach gorzej, bo go rodzice nie wysłali do technikum z internatem no to cóż... Każdy może mieć swoje zdanie, prawdaż.

Też czytałam ten wątek Ogólnie jest chyba porównywalnie,bo po liceum jest mniejszy problem z matematyką i fizyką (w przypadku mat-fizu),a po technikum z projektami

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez tamtaglista

Co to za ściema, że nie ma już drugiego języka? Ciekawe, może w podstawówkach nie ma, ale w gimnazjach owszem.

Mówiłyśmy o podstawówkach.

[tamtaglista]

Zależy od szkoły.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MeredithGrey]

No i jak, założyłaś? czy jednak się nie odwazylas?