Granica gościnności - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-22, 13:54   #121
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
U nas pobyt kogoś przez dni 10 byłby takim obciążeniem dla budżetu, że musiałabym kombinować jak zakupy robić. Niektórzy mają budżet, który z gumy nie jest. I "trochę wyższe wydatki na jedzenie" nie wchodzą po prostu w grę.
Mogę być produktem naszych czasów, proszę bardzo, zupełnie mi to nie przeszkadza. Jest coś takiego jak zdrowy egoizm i należy go stosować dla własnego komfortu psychicznego.
No dokładnie, u mnie tak samo.

Nie wymagam nigdy, żeby mi goście płacili za pobyt u mnie, ale nie wyobrażam sobie siedzieć u kogoś kilka lub kilkanaście dni i grosza nie dorzucić. Ogólnie zawsze mnie rozwalali ludzie, którzy chcą oszczędzić na noclegach i zwalają się znajomym/rodzinie na głowę na parę(naście) dni, zadowoleni, że nic nie płacą, a nie wezmą pod uwagę, że gospodarzy to kosztuje. To tak abstrahując trochę od wątku.
__________________


Edytowane przez Duszaniola
Czas edycji: 2014-08-22 o 13:56
Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:00   #122
Outlanderka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 522
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Przestan gadac o kobietach i babskich sprawach... Maseczki sreczko i kobietki to w ogole nijak ma sie do tematu. Problemem jest brat co sie zasiedzial za dwa dni jedzie i trzeba sie opanowc za wczasu a potem go drugi raz nie zapraszac. Za wafla nie kumam tego co ty teraz piszesz i po co.
To do mnie to odpowiadam.
Jestem kobietą, potrzebuję przy sobie coś zrobić aby jakoś wyglądać.
Jeśli zaczęłam trening w domu to dlaczego mam na 10 dni z niego rezygnować, dlaczego mam siedzieć godzinę w łazience z farbą czy odżywką na głowie a nie w fotelu oglądając tv, z maseczką na gębie i ogórkiem na powiekach, w najgorszych ciuchach jakie mam
Jak mam okres to potrzebuję poleżeć w określonych pozycjach, pojęczeć.
Dużo jeszcze takich przykładów, każda ma jeszcze inne, depilator, chodzenie w staniku w upał, prasowanie w samej bieliźnie.
Przy obcym facecie ja nie potrafiłabym, gratuluję jeśli nie miałabyś skrępowania przy tych wszystkich czynnościach.
Dodam jeszcze pilnowanie się przy wstawaniu z łóżka czy coś mi nie zabłyśnie niechcący, spanie w takiej bieliźnie aby nic nie było widać w razie odkrycia kołdry.
Autorce jak widać to też nie odpowiada już pomijając seks.
Brat ma czas wolny od obecności gospodarzy gdy autorka wychodzi do pracy a brata jeszcze nie ma.
Ona nie ma ani minuty bez jego obecności. Przez 10 dni . A może będzie dłużej bo znowu się spóźni a pracodawca go nie potrzebuje tak bardzo o czym autorka pisała.
Outlanderka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:01   #123
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
No. To jest najzabawniejsze w tym wątku.
On gra, ona w milczeniu cierpi, ale nie powie "ej, przyszły szwagrze, załóż słuchawki, co?".
On nie gotuje, nie sprząta, ona wszystko robi za niego, ale nie powie "Staszku, zrobiłbyś obiad, bo ja muszę napisać 5 stron magisterki, a ty nie masz nic ważnego do zrobienia" czy "Zbyszku, ja robię obiad, a ty ogarnij brudne naczynia" czy "obierz ziemniaki, gdy ja będę kroić ogórki na mizerię"...
Autorka traktuje siebie jak panią gospodynię w jakimś ośrodku agroturystycznym, a wizyta brata ma chyba inny charakter.

Autorka zgłosiła problem swojemu facetowi i moim zdaniem on powinien to załatwić. Bo to jest jego brat i od rodziny lepiej przyjmuje się ew. krytykę. Ale facet Autorki nie widzi problemu bo" to jego brat".

Fakt, sprawę ze słuchawkami sama bym załatwiła.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:15   #124
Julka_Jul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 31
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Nie wiem, ja jestem chyba wredną suczą bo żadne więzy rodzinne nie zmusiłby mnie to przebywania z kimś w jednym pokoju przez tydzień. Ani z matką ani z siostrą ani z siostrzenicami. Dwa dni to jest maksimum jakie potrafię znieść bez odrobiny prywatność. Ludzie, którzy tolerują taki kołchoz nieodmiennie mnie zdumiewają.
Naprawdę fakt, że to jest brat/siostra powoduje, że zanika potrzeba prywatnej przestrzeni?
No naprawdę dla niektórych spędzanie czasu z rodziną to nie kołchoz..i brak prywatnej przestrzeni przez kilka dni nie zabija..

Poza tym kto powiedział, że jak przyjeżdża rodzina to od razu trzeba spędzać ze sobą 24 godzinę na dobę i nie można np. wyjść pozałatwiać spraw czy chociażby odetchnąć na spacerze..

A jak się pracuje poza domem to już w ogóle inna rozmowa.

Edytowane przez Julka_Jul
Czas edycji: 2014-08-22 o 14:18
Julka_Jul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:19   #125
roseblue
wasza koleżanka
 
Avatar roseblue
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Outlanderka Pokaż wiadomość
To do mnie to odpowiadam.
Jestem kobietą, potrzebuję przy sobie coś zrobić aby jakoś wyglądać.
Jeśli zaczęłam trening w domu to dlaczego mam na 10 dni z niego rezygnować, dlaczego mam siedzieć godzinę w łazience z farbą czy odżywką na głowie a nie w fotelu oglądając tv, z maseczką na gębie i ogórkiem na powiekach, w najgorszych ciuchach jakie mam
Jak mam okres to potrzebuję poleżeć w określonych pozycjach, pojęczeć.
Dużo jeszcze takich przykładów, każda ma jeszcze inne, depilator, chodzenie w staniku w upał, prasowanie w samej bieliźnie.
Przy obcym facecie ja nie potrafiłabym, gratuluję jeśli nie miałabyś skrępowania przy tych wszystkich czynnościach.
Dodam jeszcze pilnowanie się przy wstawaniu z łóżka czy coś mi nie zabłyśnie niechcący, spanie w takiej bieliźnie aby nic nie było widać w razie odkrycia kołdry.
Autorce jak widać to też nie odpowiada już pomijając seks.
Brat ma czas wolny od obecności gospodarzy gdy autorka wychodzi do pracy a brata jeszcze nie ma.
Ona nie ma ani minuty bez jego obecności. Przez 10 dni . A może będzie dłużej bo znowu się spóźni a pracodawca go nie potrzebuje tak bardzo o czym autorka pisała.
Ja rozumiem, że obecność kogoś obcego w domu mogłaby komuś przeszkadzać (mi też), ale nie róbmy takiego problemu z pokazania się obcemu facetowi w brzydkich ubraniach albo z odżywką na głowie. No już bez przesady, studenci (i nie tylko) żyją tak przez x lat i jest dobrze .
__________________
karmacoma
roseblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:25   #126
Julka_Jul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 31
Dot.: Granica gościnności

A brat to na pewno w nocy nie śpi tylko patrzy czy ona się przypadkiem nie odkryła

Odżywka na włosach to jest coś wstydliwego i trzeba się w tym celu zamykać w łazience ?

Czy pozycje, których leżysz podczas okresu są jakieś nieprzyzwoite czy co, że tylko chłopak Cię może wtedy oglądać ?

A zupełnie poza tym, to najlepiej w ogóle nie mieć w domu aż tak brzydkich ubrań, że wstyd jest się w nich pokazać ludziom na oczy..domowe ubrania, w tym np. dres, też mogą być przecież schludne

Chyba to wszystko wyolbrzymiasz..

Edytowane przez Julka_Jul
Czas edycji: 2014-08-22 o 14:32
Julka_Jul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:28   #127
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez roseblue Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, że obecność kogoś obcego w domu mogłaby komuś przeszkadzać (mi też), ale nie róbmy takiego problemu z pokazania się obcemu facetowi w brzydkich ubraniach albo z odżywką na głowie. No już bez przesady, studenci (i nie tylko) żyją tak przez x lat i jest dobrze .
Zapominasz, że każdy ma inną strefę komfortu.
Jednemu nie będzie coś przeszkadzać, a drugiemu będzie.
Ze względu na komfort nigdy nie brałam pod uwagę mieszkania w akademiku, a dzień przeprowadzenia się do kawalerki był jednym z najszczęśliwszych w moim życiu
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:30   #128
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez roseblue Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, że obecność kogoś obcego w domu mogłaby komuś przeszkadzać (mi też), ale nie róbmy takiego problemu z pokazania się obcemu facetowi w brzydkich ubraniach albo z odżywką na głowie. No już bez przesady, studenci (i nie tylko) żyją tak przez x lat i jest dobrze .
Ja nie robilabym problemu z odzywki na glowie, dresu, ba! Nawet z masci na calej twarzy. Po prostu meczylabym sie z kims obcym w jednym pokoju. Tyle.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:36   #129
roseblue
wasza koleżanka
 
Avatar roseblue
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 138
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Ja nie robilabym problemu z odzywki na glowie, dresu, ba! Nawet z masci na calej twarzy. Po prostu meczylabym sie z kims obcym w jednym pokoju. Tyle.
Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Zapominasz, że każdy ma inną strefę komfortu.
Jednemu nie będzie coś przeszkadzać, a drugiemu będzie.
Ze względu na komfort nigdy nie brałam pod uwagę mieszkania w akademiku, a dzień przeprowadzenia się do kawalerki był jednym z najszczęśliwszych w moim życiu
No właśnie dla mnie większym problemem byłoby rozwalenie budżetu i brak możliwości skupienia się nad pracą magisterską .
__________________
karmacoma
roseblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:42   #130
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Julka_Jul Pokaż wiadomość
A brat to na pewno w nocy nie śpi tylko patrzy czy ona się przypadkiem nie odkryła

Odżywka na włosach to jest coś wstydliwego i trzeba się w tym celu zamykać w łazience ?

Czy pozycje, których leżysz podczas okresu są jakieś nieprzyzwoite czy co, że tylko chłopak Cię może wtedy oglądać ?

A zupełnie poza tym, to najlepiej w ogóle nie mieć w domu aż tak brzydkich ubrań, że wstyd jest się w nich pokazać ludziom na oczy..domowe ubrania, w tym np. dres, też mogą być przecież schludne

Chyba to wszystko wyolbrzymiasz..
Nie jest to nic wstydliwego ale nie każdy się dobrze z tym czuje jak obcy widzi, patrzy i czuje.

Nawet siusiu w kiblu spokojnie nie można zrobić czy baką puścić. Bo słychać. Nie każda kobieta chce być widziana z tłustą maską na włosach, powyciskanymi pryszczami i przy depilacji nóg.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 14:48   #131
Julka_Jul
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 31
Dot.: Granica gościnności

Siusiu ?
Rozumiem, że nie siusiasz jak masz gości w domu ?
Julka_Jul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 15:10   #132
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Julka_Jul Pokaż wiadomość
Siusiu ?
Rozumiem, że nie siusiasz jak masz gości w domu ?
siusiam, puszczam bąki, i robię jeszcze bardziej smrodliwe sprawy jeżeli mam taka potrzebę .

Ale nie jest to dla mnie komfortowe.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 15:45   #133
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
Autorka zgłosiła problem swojemu facetowi i moim zdaniem on powinien to załatwić. Bo to jest jego brat i od rodziny lepiej przyjmuje się ew. krytykę. Ale facet Autorki nie widzi problemu bo" to jego brat".

Fakt, sprawę ze słuchawkami sama bym załatwiła.
Ale dlaczego? Nie rozumiem.
Dorosła baba, która nie potrafi powiedzieć dorosłemu chłopu "założyłbyś słuchawki, bo jest głośno", tylko leci na skargę do swojego faceta x godzin później. I Co facet ma zrobić? Powiedzieć bratu "słuchaj, dziś o 11:27 grałeś w grę i było głośno, Hani to przeszkadzało, powinieneś był założyć słuchawki, Hania sobie nie życzy byś był głośno, gdy ona pisze, bo Hanię to rozprasza". Co to niby zmieni i w jaki sposób poprawi komfort autorki, skoro ona już pocierpiała w milczeniu, w milczeniu nie mogła się skupić i się podenerwowała pod nosem?
Podobnie z np. obiadem. Ona zrobi wszystko, choć nie chce i poskarży się facetowi. A facet ma zrobić co? "Bracie, Hania musiała sama zrobić obiad, bo jej nie pomogłeś, Hani to przeszkadza i Hania chciałaby, byś czasem jej pomógł. Ale Hania tego nie mówi, bo się wstydzi, musisz Hani czytać w myślach i odgadnąć czego Hania oczekuje, bo Hania nie powie. Jeśli Hania idzie robić obiad, to wcale nie dlatego, że jest głodna i przy okazji robi dla wszystkich, żaden to dla niej problem, ale dlatego, że czuje, że musi, bo ty bracie nie robisz. Niemożliwe, że tego nie wiesz, bracie, przecież Hani wszyscy w głowie czytają, Ty nie?"...
No ludzie, bez jaj.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 17:13   #134
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie wiem, może u innych jest inaczej- ale dla mnie oczywistością jest, że jak zjeżdżam do mojej siostry ja, mąż i 2 dzieciaków to nie oczekuję utrzymywania - w sumie oczywistością jest pierwszy obiad/kolacja/śniadania- a potem zwyczajnie np. kupuję coś na obiad dla nas wszystkich i robię obiad, który zje też siostra i szwagier. Bo jednak "dorzucenie" do kasy za jedzenie 4 osób odczuwa się.
Za to jak jadę tylko ja- jestem goszczona, raczej pomogę w kuchni itp.
To samo. Tylko niestety to "oczywistość" nie dla każdego. Natomiast co do pobytu, gdy jesteś sama: wiesz, jeden zje 2 kanapki, a są i tacy, którzy zjedzą 6. Pomnożyć ileś tam posiłków, dodać przekąski i może wyjść sporo. Poza tym co innego ludzie na dorobku, w wynajmowanym mieszkanku, a co innego ludzie mający dom, "dorobieni" - inny budżet. Ja bym 1 osoby nie odczuła, ale rozumiem osoby, dla których nawet ta jedna osoba to już odczuwalna różnica.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-08-22 o 17:16
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 20:29   #135
201703061347
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Nie wiem, ja jestem chyba wredną suczą bo żadne więzy rodzinne nie zmusiłby mnie to przebywania z kimś w jednym pokoju przez tydzień. Ani z matką ani z siostrą ani z siostrzenicami. Dwa dni to jest maksimum jakie potrafię znieść bez odrobiny prywatność. Ludzie, którzy tolerują taki kołchoz nieodmiennie mnie zdumiewają.
Naprawdę fakt, że to jest brat/siostra powoduje, że zanika potrzeba prywatnej przestrzeni?
To ja bede mega hiper super ekstra wredna sucza.
Bo dla mnie takie przebywanie na kupie bez osobnej lazienki i osobnego pokoju nie wchodzi wcale w rachube. Pomimo, ze mamy do dyspozycji 3 pokoje.
Dla mnie sprawa jest prosta - ja nie nocuje u kogos i nikt nie nocuje u mnie . Chyba, ze w absolutnie awaryjnych sytuacjach, kiedy ktos musialby naprawde przenocowac na dworze lub mial inna losowa sytuacje...
No dobra, jestem w innej sytuacji bo nie mieszkam od lat w Polsce. Tu nie ma tej zle pojetej goscinnosci. Gosci zaprasza sie albo jezdzi sie w gosci tylko wtedy, kiedy zapewniona jest prywatnosc w postaci osobnej lazienki dla gosci i osobnego pokoju. Owszem, mozna sie spotkac wspolnie w kuchni, w jadalni, ale potem kazdy idzie do swojego kata.

Wszystko inne jest w mojej opini ponizej godnosci i gospodarza i goscia.
201703061347 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 20:35   #136
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Granica gościnności

Ja mam trzy pokoje. Mieszkam w bloku. Około tygodnia potrafię znieść pobyt gości. Potem już mnie wszystko zaczyna denerwować.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 00:02   #137
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 655
Dot.: Granica gościnności

Tzn., że ten brat się nawet do jedzenia nie dołożył- świetnie wychowany, fan "krzyworyjstwa". Kolejna rodzinka też będzie sponsorowana?
Czytam wasze wypowiedzi dziewczyny i zaczynam zmieniać zdanie na temat sytuacji. Teraz dostrzegam, że przede wszystkim zawiniła Rareza i jej chłopak. Ciągle kogoś "przechowują", nie wytyczają granic swojej prywatności, nie ustalają żadnych zasad.
(Podoba mi się tekst z granicami komfortu (że każdy ma inne), o tym chyba wszyscy zapomnieli )
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 00:17   #138
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Hiyori Pokaż wiadomość
(Podoba mi się tekst z granicami komfortu (że każdy ma inne), o tym chyba wszyscy zapomnieli )
Nie wszyscy, a autorka.
Autorka założyła, że skoro jej przeszkadza hałas w pisaniu pracy magisterskiej - na pewno wszystkim by przeszkadzał.
Autorka założyła, że ona pomagałaby przy obiedzie będąc nie u siebie - na pewno brat chłopaka powinien się zobowiązać do gotowania w nie swojej kuchni.
Autorka stwierdziła, że ona nie chce gościć kogoś przez nadprogramowe kilka dni, więc dla każdego byłby to problem, dla brata chłopaka też.
Zapomniała, że to, co dla niej jest koszmarem, dla kogoś innego niekoniecznie. Więc nie artykułuje swoich myśli, potrzeb, obaw, tylko czeka, aż całe otoczenie stwierdzi, że jej odczucia są uniwersalnymi. Przepraszam - nie całe. Naskarżyła swojemu chłopakowi, zamiast się odezwać w konkretnej sytuacji, do konkretnej osoby, na konkretny temat.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 08:18   #139
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Granica gościnności

Faktem jest, że w konkretnej sytuacji autorka powinna postawić na przekazanie jasnego komunikatu.
Ale co do ogółu to naprawdę nie wiedziałam, że tyle osób uzna za fajne przebywania w jednym pokoju z kimś przez 10 dni. Serio piszę chociaż z drugiej strony barykady.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 09:55   #140
201703061347
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ale co do ogółu to naprawdę nie wiedziałam, że tyle osób uzna za fajne przebywania w jednym pokoju z kimś przez 10 dni.
Dokladnie to samo chcialam napisac. Wiele dziewczyn pisze tu tak, jakby to kiszenie sie z kims w jednej klitce bylo jakis dowod wielkiej milosci do rodziny czy cos .
201703061347 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 10:55   #141
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Gacie by mi spadly gdybym pojechala na umowiona wizyte do brata babci czy mamy a on by wyskoczyk ze mam zaplacic za wode prad gaz i wynajem bo "przez 10 dni kogos utrzymywc to slabo".
ja nigdy w życiu bym nie pojechała np. do rodziców czy babci na tyle czasu za darmo już dawno nie jestem na ich utrzymaniu i nie miałabym czelności wprosić się na krzywy ryj na 1/3 miesiąca znowu na ich utrzymanie, chyba bym się ze wstydu spaliła
moja babcia nie poprosiłaby mnie o pieniądze, ale moja mama już by się np. nie krępowała, skoro chcę tam mieszkać przez ponad tydzień, to za ten ponad tydzień mam się dołożyć do rachunków, bo korzystam z mediów, i do żarcia, bo mnie karmią
tak jak się dokładałam mieszkając tam na stałe, tak miałabym się dokładać jakbym mieszkała tymczasowo.
i tego samego wymagałabym od przyjezdnych, nieważne kim by byli
pomijając oczywiście sytuacje kryzysowe, ale ta opisana w tym wątku taką nie jest.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 16:34   #142
sab_eth
Raczkowanie
 
Avatar sab_eth
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 178
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ja nigdy w życiu bym nie pojechała np. do rodziców czy babci na tyle czasu za darmo już dawno nie jestem na ich utrzymaniu i nie miałabym czelności wprosić się na krzywy ryj na 1/3 miesiąca znowu na ich utrzymanie, chyba bym się ze wstydu spaliła
moja babcia nie poprosiłaby mnie o pieniądze, ale moja mama już by się np. nie krępowała, skoro chcę tam mieszkać przez ponad tydzień, to za ten ponad tydzień mam się dołożyć do rachunków, bo korzystam z mediów, i do żarcia, bo mnie karmią
tak jak się dokładałam mieszkając tam na stałe, tak miałabym się dokładać jakbym mieszkała tymczasowo.
i tego samego wymagałabym od przyjezdnych, nieważne kim by byli
pomijając oczywiście sytuacje kryzysowe, ale ta opisana w tym wątku taką nie jest.
przepraszam, ale niewyobrażalna dla mnie sytuacja

co do tematu wątku, myślę, że mężczyźni generalnie nie mają tak jak kobiety rozwiniętego wyczucia w pewnych sytuacjach, jak na przykład że należy się bratu i bratowej in spe zrewanżować winkiem i zaproszeniem do knajpki czy coś, może u nich normalne jest to, że jak się jedzie do rodziny to obrazą jest zaproponowanie dołożenia się tego nie wiemy, jak i tego, jak by zareagował gdyby autorka powiedziała normalnie: "zrobiłabym obiad, ale nie ma marchewki i śmietany, skoczyłbyś do sklepu?", albo "to co, idziemy przygotować kanapki? Ty zaparzysz herbatę", może też, to co autorka uważa za bałagan - dla niego jest porządkiem, więc...

gniecenie się prawie dwa tygodnie w kawalerce nie jest miłe, wiadomo, ale różne są modele rodzinności i kłótnie o rodzinę właśnie nigdy nie kończą się dobrze.

i też bardziej irytowałoby mnie to traktowanie jako bazy wypadowej dla różnej maści turystów co kilka tygodni niż ten nieszczęsny brat raz na ruski rok ciurkiem
sab_eth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:15   #143
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Granica gościnności

1. ma prawo jej to przeszkadzać
2. ma prawo czuć się źle
3. ale od rozwiązywania problemów jest buzia która mówi: tak nie rób, pomóż mi, zrób to
4. ta buzia powinna też po wyjeździe powiedzieć: to była ostatnia wizyta twojego brata
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:28   #144
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 653
Jeśli kogoś to interesuje to na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak. Po rozmowie z TŻ, jak już wcześniej wspomniałam, że zaczął bratu zwracać uwagę o porządek. Generalnie od tego dnia nie sprzątałam, skończyło się robienie śniadanek, powiedziałam po prostu: wiesz, gdzie lodówka, jak jesteś głodny to sobie zrób. Wczoraj wkręciłam go w smażenie naleśników, więc skończyło się błogie nicnierobienie z jego strony. Dzisiaj wróciłam od koleżanki i mieszkanie posprzątane. Także myślę, że mój chłopak coś tam zrozumiał. Ogólnie zrobił się wybitnie przymilny więc na chwilę obecną jest ok .

Jeśli chodzi o kwestie pieniędzy. Zdarzyło się, że postawił nam pizze czy piwo, jak wracał raz z tego nieszczęsnego sklepu, o którym wspominałam, że zostawił nas na 20 czy 30 minut, powiedziałam kup wodę, makaron coś tam jeszcze. Ogólnie wczoraj powiedziałam mojemu chłopakowi, że musimy w tym tygodniu trochę oszczędzać, bo zostało nam tyle i tyle kasy. Brat to słyszał (skoro mieszka z nami w jednym pokoju, chodzi przy mnie w bokserkach itp to ja nie krępuję się mówić o kasie) i dzisiaj zrobił zakupy. Ogólnie to ja nic w tym wątku nie wspominałam o pieniądzach, ale skoro ten temat już się nawinął no to wg mnie gość przebywający więcej niż 2 dni jest jednak jakimś tam obciążeniem finansowym i wg mnie powinien też zrobić zakupy itp. Kasy do ręki bym nie przyjęła, ale zakupy już jak najbardziej.

Dzisiaj brat poinformował, że wraca "pewnie w poniedziałek" nie wiem czy to miało oznaczać, że "może wróci w niedzielę, może w poniedziałek" czy "może wróci w poniedziałek, może później".

Jeśli chodzi o moją słabą asertywność, to przyznaję, zawsze miałam problem z odmawianiem czegoś ludziom, jak już tak zrobiłam to zawsze miałam wyrzuty sumienia itp., no ogólnie jestem z natury miła i pomocna. Ale nawet moja cierpliwość się wyczerpała i teraz postawię granicę. Z tym, że o ile nie mam problemu z powiedzeniem "X ścisz albo załóż słuchawki" (bo tak mówiłam, tylko że codziennie trzeba było to powtarzać co było jednak dość irytujące we własnym mieszkaniu podczas pisania pracy dzień w dzień prosić się o ciszę) to już ciężko mi powiedzieć bezpośrednio że nie odpowiadają mi jego długie wizyty albo żeby zrobił większe zakupy.

Ciągle jednak czytam wypowiedzi, w których pojawia się stwierdzenie "skoro on przyjeżdża raz na ruski rok to..." Z tym, że to nie są wizyty raz na ruski rok, w tym roku to już 3. Wcześniejsze co prawda trochę krótsze.

Powiem wam, że jestem już naprawdę zmęczona tym kiszeniem się. Nawet się cieszę, że jestem teraz w pracy. Liczyłam na to, że jakimś cudem dzisiaj czeka nas ostatnia wspólna noc , no ale już zacisnę zęby i wytrzymam do poniedziałku. Ale po tym wszystkim rozmowa z TŻ, że nie godzę się więcej na takie długie wizyty. Aaaaa i jeszcze jedna sprawa. Ja na nic się nie godziłam, tzn. powiedziałam ok jeśli chodzi o pierwotny planowy czas pobytu, ale jak on zorientował się, że przepadł bilet po prostu przekazał informację "zostaję do niedzieli/poniedziałku", bez żadnego pytania "czy mogę?", "nie będzie wam przeszkadzało?"
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:51   #145
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Granica gościnności

Zawsze mozesz zaproponowac ze przyjedzie Twoja siostra najlepiej z trzema przyjaciolkami to po reakcji zobaczysz jakie to jest jednostronne.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:25   #146
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Dzisiaj brat poinformował, że wraca "pewnie w poniedziałek" nie wiem czy to miało oznaczać, że "może wróci w niedzielę, może w poniedziałek" czy "może wróci w poniedziałek, może później".

Nie wpadłaś na tak zaskakujący pomysł, by go zapytać "Dlaczego pewnie? Nie kupiłeś biletu na poniedziałek?"
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:39   #147
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 653
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość

Nie wpadłaś na tak zaskakujący pomysł, by go zapytać "Dlaczego pewnie? Nie kupiłeś biletu na poniedziałek?"
Akurat to nie jest bilet lotniczy. Jedzie autobusem, pociągiem czy tam blablacarem do domu w Pl. A "pewnie", bo zapewne zależy to od jego wydzimisie. Mam zamiar zapytać się jutro "czym wracasz jutro do domu? i o której?". To chyba wystarczy żeby dać mu do zrozumienia, że dłużej to już mi się nie uśmiecha go gościć.

Wczoraj przykładowo zastanawiał się czy nie wyskoczyć wieczorem z moim chłopakiem na miasto. Wiedział, że dziś wcześnie miałam wstać i nie będę miała raczej ochoty na żaden wypad więc mówi: "ale co? tak samą Cię zostawimy?". Ja na to, że akurat na trochę samotności bym nie narzekała. Jestem trochę sierotą, nie lubię mówić rzeczy, które kogoś mogą urazić, ale już bez przesady

Edytowane przez Rareza
Czas edycji: 2014-08-23 o 18:44
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:43   #148
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Granica gościnności

Taki gość wyczerpałby moje nerwy do cna. Nie dość, że siedzi mi na głowie to jeszcze nie ma konkretnych planów (a ja lubię wiedzieć co i kiedy się będzie działo). Podziwiam autorkę za to, że jeszcze nie zrobiła awantury dzikiej.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:48   #149
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Akurat to nie jest bilet lotniczy. Jedzie autobusem, pociągiem czy tam blablacarem do domu w Pl. A "pewnie", bo zapewne zależy to od jego wydzimisie. Mam zamiar zapytać się jutro "czym wracasz jutro do domu? i o której?". To chyba wystarczy żeby dać mu do zrozumienia, że dłużej to już mi się nie uśmiecha go gościć.
Ale dlaczego od razu o tym nie pogadaliście? Nie rozumiem. On mówi "pewnie w poniedziałek wyjadę", Wy mówicie "okej", a potem siedzicie i się zastanawiacie, co poeta miał na myśli?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 19:01   #150
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 653
Dot.: Granica gościnności

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Taki gość wyczerpałby moje nerwy do cna. Nie dość, że siedzi mi na głowie to jeszcze nie ma konkretnych planów (a ja lubię wiedzieć co i kiedy się będzie działo). Podziwiam autorkę za to, że jeszcze nie zrobiła awantury dzikiej.
Wierz mi, że mam ochotę. Parę razy już ktoś mi powiedział tekst w stylu "Nie potrafię sobie wyobrazić, że kłócisz się z X". Jak reagowałam zdziwieniem słyszałam odpowiedź: "no bo Ty jesteś taka słodka". No wszyscy to wiedzą i niektórzy jak widać wykorzystują. Akurat teraz posłuchałam trochę rad Waszych i mamy, która mówiła, że teraz nie ma co się kłócić i robić sobie wrogów w potencjalnie przyszłej rodzinie, ale po całej akcji muszę zakomunikować TŻ, że skończyło się darmowe hotelowanie. Koniec i kropka.

coffee, nie zapytałam, bo nie chciałam dać mu furtki, jeszcze by pomyślał, że chcę żeby trochę został, skoro się pytam "czemu pewnie?". Wolę się spytać jutro o której i czym jedzie, no nie wiem myślę, że to wyraźny komunikat. Wyraźniejsze byłoby już tylko powiedzenie "słuchaj, mam Cię dosyć, weź już jedź".

Edytowane przez Rareza
Czas edycji: 2014-08-23 o 19:06
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-25 22:18:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.