Problem z przyszłą szwagierką

[201607050913]

Napisane przez Dotka90

- teść się do niej nie odzywa
- teściowa płacze do garnka
- siostra ją lubi, bo szwagierka odkurza jej pokój

Już wiesz osochozi? [COLOR="Silver"]

Ej no ale w pierwszym poście jest że ją lubią, dopiero potem to plakanie do garnka się pojawia w miarę rozwoju wątku

[wildDaisy]

Napisane przez Boogini

Cieszę się, że mnie zaszufladkowałyście, you made my day

Pare lat temu gdy przyjeżdżałam byłam proszona o poodkurzanie, usmażenie mięsia, cokolwiek.. po tak długim czasie to wchodzi w końcu w nawyk. Każdy wie jakie ma obowiązki i koniec.

Przykro mi strasznie, że całe zło tego świata widzicie w tym, że ktoś sprząta w swoim "przyszlym domu"
Jak wspomniałam, cała rodzina zajmuje sie produkcją, chowem wszelkiego rodzaju drobiu, którego mają setki. Mam wrażenie, że niektóre z Was nie są nauczone życia, co to jest praca w polu, praca w oborze. Dodajcie do tego wszelkie prace domowe i człowiek może się zajechać.
Nie właże nikomu w dupsko, tak jak próbujecie mi to wmówić.
Nie robię też niczego pod publikę. Nie dostaje wpisów do dzienniczka za dobre sprawowanie.
Gdyby wszelkie moje pomoce charytatywne (nie mówie teraz o pomocy w domu, tylko np. dzieciom w domach dziecka. Nie wiem po co to mówie, chyba po to żeby się znów polansować ) były tylko po to, żeby ludzie mnie lubili, to przed każdym moim wyjazdem do np. dzieciaków informowałabym lokalne gazety

Dalej nie wiem co napisać, w sumie mnie ścięło
Myślałam, że anonimowo, na forum mogę się wygadać

Parę lat temu? Przecież jeszcze niecałe 2 lata temu byłaś z chłopakiem, który był cudowny, wspaniały, pracowity, bogaty, ale brzydki i Cię obrzydzał To ten sam chłopak? Czy inny? A może to ten, którego kombinowałaś jak odbić jego wcześniejszej dziewczynie?


Dziewczyny tutaj dobrze stwierdziły, że jesteś bardzo fałszywą osobą. Pragniesz, żeby wszyscy się uwielbiali, szanowali, liczyli się z Tobą, a Ty z innymi się nie liczysz. Przejrzałam wątki, które wcześniej założyłaś. Taka z Ciebie "przyjaciółka" wszystkich na pokaz, a tylko myślisz jak komuś wbić szpilę

[Dotka90]

Może w międzyczasie zaczęła płakać

[_Matilde_]

Napisane przez PaulinciaKWC

Naiwnie posądzasz autorkę o rozsądek

No, już doczytałam.

Napisane przez wildDaisy

Parę lat temu? Przecież jeszcze niecałe 2 lata temu byłaś z chłopakiem, który był cudowny, wspaniały, pracowity, bogaty, ale brzydki i Cię obrzydzał To ten sam chłopak? Czy inny? A może to ten, którego kombinowałaś jak odbić jego wcześniejszej dziewczynie?

To też

W imię Ojca i Syna... powodzenia i szczęścia na nowej, wspólnej drodze życia Będzie potrzebne

[PaulinciaKWC]

Oj moze wczesniej nie mial dobrze prosperujacej fermy drobiu. Teraz ma. +100 do higieny
+200 do milosci

[201607050913]

To inny, z tamtym się rozstała na początku tego roku.

[elvegirl]

Napisane przez mineralka bez gazu

To inny, z tamtym się rozstała na początku tego roku.

No to była z dwoma na raz? Przecież "po trzech latach związku w końcu jestem szczęśliwą narzeczoną"...

Autorko, oj.

[de_wu]

Napisane przez elvegirl

No to była z dwoma na raz? Przecież "po trzech latach związku w końcu jestem szczęśliwą narzeczoną"...

Autorko, oj.

Kłamstwo ma krótkie nogi

[PaulinciaKWC]

Napisane przez elvegirl

No to była z dwoma na raz? Przecież "po trzech latach związku w końcu jestem szczęśliwą narzeczoną"...

Autorko, oj.

Szczesliwi czasu nie liczą moze autorce czas plynie inaczej

[wildDaisy]

Napisane przez elvegirl

No to była z dwoma na raz? Przecież "po trzech latach związku w końcu jestem szczęśliwą narzeczoną"...

Autorko, oj.

No i u tego już od paru lat jest proszona o smażenie kotletów [COLOR="Silver"]

[paulinika]

Napisane przez mineralka bez gazu

To inny, z tamtym się rozstała na początku tego roku.

Uwazaj bo Ci zaraz powiedza ze wywlekasz brudy

[201607050913]

Napisane przez elvegirl

No to była z dwoma na raz? Przecież "po trzech latach związku w końcu jestem szczęśliwą narzeczoną"...

Autorko, oj.

Miało być zeszłego roku, ale i tak się nie zgadza o rok No chyba, że był szczęśliwy powrót.

[trocka8]

pisze z konta koleżanki

[Layla79]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4937193 5]Zdecydowanie masz problem
I pomimo, że lansujesz się na taką 'do rany przyłóż' to tutaj w wątku wychodzi zupełnie inny obraz Twojej osoby
Jesteś taką typową fałszywą osobą - na żywo uśmiechy i miłe słówka, ze plecami pełen pojazd
Ja mam uczulenie na takie osoby i bardzo szybko takie wyczuwam, być może ta przyszła szwagierka również[/QUOTE]

Napisane przez mineralka bez gazu

Po przeczytaniu wątku w zupełności się zgadzam z tą wypowiedzią.

Poza tym również mnie drażni nadgorliwosc, robienie czegoś o co nikt nie prosił, a potem używanie tego jako karty przetargowej albo żeby poczuć się lepiej.

Napisane przez SALIX

Nie wiem czy kojarzycie taki pseudo-psychologiczny test Enneagram. Dla mnie autorka to taki typowy przedstawiciel typu 2, nazywa się Dawca. Niby wszystko robi z dobrego serca, sam z siebie, pomaga jak może, ale tak naprawdę jest to niezwykle interesowne i ma pomóc się własnie wkupić w czyjeś łaski. A w razie czego służy do wypominek ja Ci tyle, a Ty nic? i manipulowania tym ile wlezie. Osobiście okropnie nie lubię tego typu zachowań, mam na takie osoby totalną alergię.

Swietnie wszystko podsumowalyscie i zgadzam się w pelni.
a swoja droga, zrobilam sobie test 3w2, co ciekawe, robilam go kilka lat temu i mialam cos zupelnie innego, ale nie pamietam juz. A najlepsze, ze wszystko sie zgadza hehe 3w2 gwiazda, znaczy sie ja juhu!

[AshaL]

Tak czytam ten wątek i myślę sobie, że Ty jesteś po prostu zazdrosna i ją za wszelką cenę chcesz przedstawić w jak najgorszym świetle. Przykład:

Najpierw piszesz, że teściowie ją lubią, że pomagałyście razem w kuchni teściowej. Na słowa wizażanek, że skoro ją lubią to nie koniecznie musi być taka zła, piszesz, że teściowa to przez nią płacze a ojciec się nie odzywa. Tak naprawdę to ona nic nie robi ale jednak sprząta... no ale w sumie to tylko w dwóch pokojach. Nie wierzę, że jest taką osobą na jaką usiłujesz ją zrobić. Nie wierze, że teściowie (zaradni, rolnicy mają twarde charaktery i nie dają sobie w kasze dmuchać) pozwolili by na takie zachowanie w swoim domu.

Na moje to boli Cie to, że ona mniej się stara a jest bardziej lubiana. Samo przytoczenie tematu tego, że z siostrą swojego narzeczonego miałaś bardzo dobre kontakty a odkąd ona przyszła i "włazi w doope" to Wasza relacja się pogorszyła. To w końcu jest niemiła, wyniosła i wywyższa się czy podlizuje? Bo wiesz, jedno drugie wyklucza.

Wyłazisz z siebie żeby pokazać wszystkim, że jesteś lepsza i to Ty zaslugujesz na miejsce w tym domu (tak to właśnie odbieram z Twojego postu) a ona nie.

Najwidoczniej jesteś JEDYNĄ osobą, której ona przeszkadza w tym domu.

A co do budowy domu, przecież możecie pobudować się na tej samej działce... domyślam się, że skoro takie wielkie gospodarstwo to i kawałek ziemi na domek jednorodzinny się znajdzie.

A już bez przesady z tym, że żeby prowadzić gospodarstwo trzeba mieszkać właśnie w tym gospodarstwie. Tym bardziej, że aż 3 osoby były by na miejscu a tylko Twój TŻ by dojeżdżał. Mój tata prowadzi hodowle drobiu a jakoś mieszka w mieście. Drób to nie pies ... nie potrzebuje ciągłego nadzoru. Więc idź powciskać kity komuś innemu.

Gdybym widziała kogoś zachowującego się tak jak Ty w swoim domu to bym zwyczajnie pomyślała, że masz na niego chrapkę i chciałabyś go w przyszłości dostać w spadku.

Po prostu wydaje mi się mało prawdopodobne to, że osoba, która zachowuje się jak istny potwór, jest niemiła i nic nie robi, jest przez resztę towarzystwa tolerowana. Ba! Nawet lubiana.