Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[agaaga89]

Lubię właśnie takie filmidła, boję się horrorów, thrillerów i tym podobnych zabrzmi tandetnie ale najbardziej typowo babskie kino albo komedie romantyczne. Dzięki

[bluesky89]

Aga, ja też tak mam za to mój Tż uwielbia horrory i takie tam.

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[alingles]

A my byliśmy dzis z Tz w kinie na Paddingtonie w trakcie seansu dzwonił tata się okazało ze u nas (70 km od kina) przeszła wichura i nie ma prądu. Od 19 do teraz i się nie zanosi.. póki co w pokoju mamy 19 stopni i jesteśmy gotowi ze mały trafi do nas do łóżka.
Dobrej Nocy.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Byli dziś u mnie moi rodzice. Jak ledwo dowiedzieliśmy się o wyjeździe, to umawiałam się z moją mamą, ze na czas kiedy mój tż pojedzie już tam do pracy jeszcze bez nas, ona przyjdzie do mnie mieszkać i mi pomoże. Dzisiaj zapytałam czy to aktualne - powiedziała że nie bardzo żeby tak cały czas u mnie była. I jeszcze, że ona by nigdy do Niemiec nie wyjechała i jeszcze by najchętniej bombę na ten kraj spuściła... także ten.... za tydzień zostaję zupełnie sama z dwójką dzieci....
A najbardziej denerwuje mnie to, że wszyscy wokół namawiają tzta, żeby został tam ze dwa trzy miesiące i dopiero po nas przyjechał. Moja teściowa ostatnio przez tel do koleżanki mówiła, ze próbują mnie namówić żebym się na to zgodziła. Szkoda tylko, ze nikt nie pomyśli o mnie, jak ja sobie poradzę...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[agaaga89]

I w końcu nie obejrzałam wcale "seksu" umyłam się, usiadłam do krzyżówki i usnęłam ..

Alingles mam nadzieję, że prąd już wrócił
Berenika ciężka sprawa... powiem Ci na pocieszenie, że ja często zostaję ze swoją dwójką sama i całkiem inaczej to wtedy wygląda. Jestem zorganizowana i wszystko jest na tip top bo wiem, że mogę liczyć tylko na siebie; a jak jest Tż to jestem rozlazła i nic mi się nie chce, bo wiem, że ktoś mnie może wyręczyć i nieraz nawet głupie talerze w zlewie stoją pół dnia Masz gorzej, bo akurat starszak ma ciężki okres... Ale może odezwie się w nim instynkt pomocnika? Niech Tż z nim porozmawia, że ma zastępować tatę i pomagać Mamie może zadziała?
A co do namawiania innych Twojego małżonka, żeby został jak najdłużej... ciekawe, może sami by przyszli i się zaopiekowali dwójką w okresie buntu i ząbkowania? Co to w ogóle za doradzanie jak nie znają sytuacji... To kiepski czas na tak długie rozstania i mam nadzieję, że mąż wysłucha Ciebie a nie "głosów rozsądku"

[alingles]

My nadal bez prądu. W nocy jako tako mały nawet się nie odkopywal.
Teraz drzemka.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

agaaga ja też tak mam z tym lepszym zorganizowaniem, ale to jest np jeden dzień na kilka że go wcale nie ma. A A teraz będzie minimum cały miesiąc bez dnia przerwy. A czy to moja mama czy tzta ciągle mi powtarzają, ze one całe dnie siedziały same z dziećmi i nie miały znikąd pomocy i jakoś sobie radziły A ja przecież mam siostrę obok. No fakt, mam ale ona ma swoje, chore dziecko. jak będę musiała wyskoczyć na chwilę do sklepu czy z jednym do lekarza, to zostanie, ale to tyle

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

włączyli mi okno na świat

[NecroKitty]

U nas noce coraz lepsze, chyba diagnoza w koncu okazala sie sluszna jutro dzwonie umowic sie do naszej lekarki, zobaczymy co ona na to powie.

I pochwale sie, jedzie do mnie chusta pozyczona od kolezanki a jak sie sprawdzi to ja odkupie.

[zophiee]

Nero bardzo się cieszę.
Owocnego chustowania

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez alingles

My nadal bez prądu. W nocy jako tako mały nawet się nie odkopywal.
Teraz drzemka.

U nas też wiało na maxa.
Ale my mieszkany wokół lasu- nie wyobrażam sobie jak musiało widać na wolnej przestrzeni. ..
A wiatru nienawidzę. Nie mogę wtedy spać. ..

[Pradip]

Napisane przez NecroKitty

Do mamuś chustujących, pomóżcie
http://allegro.pl/lennylamb-chusta-d...946875647.html

http://allegro.pl/natibaby-najwyzej-...970551611.html

Znalazłam coś takiego ale może doradzicie jeszcze coś innego
Podejrzewam, że jakiś firmy krzak nie warto brać pod uwagę No i raczej dla pół rocznego dziecka tkana niż elastyczna?

Używałami ll i nati (obu złamanych) i jak dla mnie delikatniejsza jest nati fajnie że miałaś od kogo pożyczyć chustę ja też nie mogłam się zdecydować i znajoma mnie wtedy poratowała swoją i przestałam się wahać
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49673423]Dzisiaj to Adaś ryczał z pół godziny, ja ryczałam już z nim, a tż mnie trzymał żebym tylko do niego nie poszła... koszmar jakiś myślałam że mi serce pęknie...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Strasznie CI współczuje też mam miękkie serducho i nie mogę znieść krzyku malucha Jak mąż usypia Kubę i ten ma gorszy dzień to Tż siedzi przy nim i nic nie mówi, nic nie robi a Kuba rzuca się i krzyczy to nie wytrzymuje

Napisane przez __Sylwia__88

Pardip- pisałam na fb o zatorze. Chyba czeka mnie antybiotyk bo pojawiła się ropa pojadę dziś do mojej gin może mnie przyjmie.

Oj biedna byłaś u lekarza?

Napisane przez bluesky89

Berenika, może się nie powinnam wypowiadać co do Adasia, bo nie mam doświadczenia, ale oglądając nawet Zawadzką parę razy było powtarzane, że jeśli dziecku nie dzieje się krzywda a ma takie ataki histerii trzeba go zostawić w pokoju, żeby sam się wyciszył. Mój brat też tak robił z swoimi córkami. Że jak miały takie ataki z byle powodu, to odprowadzali je do pokoju dopoki się nie uspokoja. Trochę to trwało, ale pomogło

Aga, jeszcze mam takie pytanie do Ciebie, jak robisz płatki owsiane, to jaką ilość?

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

A miałaś okazję zostawić dziecko w histerii? absolutnie nie pytam złośliwie bo sama miałam takie podejście jak Ty ale jak na razie nie umiem tego zastosować

Dobrze ze pytasz o płatki bo robiłam ze 3 dni temu i kit mi wyszedł

Napisane przez agaaga89

Zwykle robię porcje na 2 dni, i robię wtedy 2 łyżki płatków owsianych (suchych bo jak się wygotują to zwiększają objętość), czyli wychodzi po łyżce na danie

A na ile wody?

Napisane przez zophiee

Witam się weekendowo.
Chyba jako ostatni- perzesiedlismy się dziś do spacerowki♡

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Idę położyć do snu młodego, bo na dziś juz mam dość!

Co to za kiepski dzień mieliście?
Jeszcze ja zostałam na polu walki w gondoli Jakaś magia że Kuba się w nią mieści choć coraz częściej w niej siedzi niż leży
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49695570]
Mam dość. Gotuję Olkowi specjalnie jakieś obiadki. Miksuję na papkę, na lekkie grudki, podaję w całości. Kupiłam kaszę jaglaną, ugotowałam zmieszałam z deserkiem banany i gruszki. Nie tknął kompletnie nic. Zacisk zębów, odwracanie głowy, odpychanie mojej ręki. Na warzywa w kawałkach reaguje tak że wywala na podłogę wszystko. Już nie mam pomysłu w jakiej formie to podać, żeby zjadł...

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Nie ma to jak dobre rady i pomoc najbliższych

[Sola1]

...

[bluesky89]

Pradip, tak jak pisałam, nie mam doświadczenia, ale widziałam jak to wygląda u brata. Sama nie wiem jak będę się zachowywała jeśli Kacper tak się będzie zachowywał, ale będę robić wszystko, żeby nie dać się 'terroryzowac'. Jeśli będę pewna, że wybuch płaczu/złości jest tylko dlatego, że nie zgadza się z tym co mówię ja/mąż czy ktokolwiek inny to będę czekać aż sam się uspokoi/wyciszy i dopiero wtedy będę z nim dyskutować i tłumaczyć.

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[Ka rolina]

Berenika jak ja uwielbiam takie "pomocne" rady otoczenia ala: mam nadzieję,że Tż weźmie jednak Twoje zdanie pod uwagę.
Agaaga juz wcześniej miałam pisać,że podziwiam Twoja decyzję o trzecim dziecku i to tak szybko ja bym tego nie ogarnęła,a poza tym za stara juz jestem Ledwo z Radkiem wyrobiłam się do 30-stki
Necro super,ze jest poprawa i za chustę.Na jaka się zdecydowałas?
Ja wylicytowalam kółkową Nati za 72 zł Potrzebuje czegoś do szybkiego zamotania Radka do przeniesienia go z mieszkania do piwnicy po wózek i z powrotem i na szybkie wyjścia z samochodu.Mam nadzieje,ze się sprawdzi
Pradip no właśnie mi też ciężko znosić płacz dzieci
Sola dziękuję,ze przywrocilas mi wiarę w moje zdolności rodzicielskie bo już myślałam,że wychowuje małego terroryste Ale dla mnie taka metoda jest lepsza niż płacz,krzyki i nerwy. A poza tym Iza jak zacznie zanosic się od płaczu to od razu wymiotuje,wiec nie mogę do tego dopuszczać.
Ona zawsze była do mnie bardzo przywiązana,ale ostatnio to już chodzi za mną jak cień mamy taki składany stoleczek w łazience,żeby mogła do umywalki dosięgnąć i ona z nim po całym domu chodzi i przyjdzie np do kuchni jak coś robię i patrzy mi na ręce Chociaż do innych celów tez go wykorzystuje,np do wlazenia do łóżeczka Radka
Dobija mnie ta pogoda od półtorej miesiąca głównie siedzimy w domu,bo albo wieje i leje,a jak pogoda na chwilę się poprawiła to Iza była chora a wczoraj i dzisiaj tak ☠☠☠☠zi,ze w nocy myślałam , że nam okna wywali Wczoraj Radek przez to co chwilę się budził i dzisiaj od kapania juz chyba z 5 pobudek było i 3 cycki,bo napierdziela gradem po szybach

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Sola i : oklaski: za umiejętności dla Oli

[Sola1]

...

[Ka rolina]

Iza po nas powtarza I też nieraz można pęknać ze śmiechu słysząc swoje słowa w ustach dwulatki

[Pradip]

Napisane przez Sola1

A co u nas? Ola się przemieszcza i siada. Jeszcze nie raczkuje, ale się czołga. Ale mogę więcej porobić, bo jest głownie zafascynowana eksploracją mieszkania. Oczywiście nadzoruję to co robi.
Co do rozszerzania diety. Trochę coś tam popróbuje, ale póki co najlepsze jest mleko

A dlaczego tak robi?

Wielkie brawa dla Oleńki Jak usiadła?
Mój mąż ma dokładnie takie samo podejście jak Bluesky nie zostawi Kuby samego ale kiedy płacze żeby wymusić nie reaguje...

Napisane przez bluesky89

Pradip, tak jak pisałam, nie mam doświadczenia, ale widziałam jak to wygląda u brata. Sama nie wiem jak będę się zachowywała jeśli Kacper tak się będzie zachowywał, ale będę robić wszystko, żeby nie dać się 'terroryzowac'. Jeśli będę pewna, że wybuch płaczu/złości jest tylko dlatego, że nie zgadza się z tym co mówię ja/mąż czy ktokolwiek inny to będę czekać aż sam się uspokoi/wyciszy i dopiero wtedy będę z nim dyskutować i tłumaczyć.

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

Jakbyś opisywała mojego męża... Nie neguje tego sposobu dopóki dziecku nie dzieje się krzywda ale sama tak nie potrafię. Jednak wydaje mi się że to co robię jest dobre bo jestem przez większość dni sama z Kubą i mały jest przyzwyczajony, że noszony jest tylko gdy go przenoszę, że spędzamy czas głównie na macie, że śpi sam u siebie w łóżeczku że zajmuje się sam sobą i łzy w jego oczkach widziałam dosłownie kilka razy. Owszem wkurza się jak coś jest nie po jego myśli ale to w końcu facet Wiem że z każdym miesiącem będzie mi w tym temacie ciężej ale mam nadzieję że sobie poradzę

Napisane przez Ka rolina

Pradip no właśnie mi też ciężko znosić płacz dzieci
Ona zawsze była do mnie bardzo przywiązana,ale ostatnio to już chodzi za mną jak cień mamy taki składany stoleczek w łazience,żeby mogła do umywalki dosięgnąć i ona z nim po całym domu chodzi i przyjdzie np do kuchni jak coś robię i patrzy mi na ręce Chociaż do innych celów tez go wykorzystuje,np do wlazenia do łóżeczka Radka

Śmiech dziecka jest cudownym dźwiękiem ale jego płacz
ALe spryciula z Izy z tym stołeczkiem
Brawo za wygraną aukcje

[NecroKitty]

Napisane przez Ka rolina

Necro super,ze jest poprawa i za chustę.Na jaka się zdecydowałas?
Ja wylicytowalam kółkową Nati za 72 zł Potrzebuje czegoś do szybkiego zamotania Radka do przeniesienia go z mieszkania do piwnicy po wózek i z powrotem i na szybkie wyjścia z samochodu.Mam nadzieje,ze się sprawdzi

Mialam licytowac Nati na allegro chociaz kolor mi srednio pasowal bo zielona i chyba za dluga by byla ale kolezanka ma na zbyciu little frog i twierdzila ze wg niej jest najmieksza z tych 3, najlepsza na poczatek i mi pozyczy na wyprobowanie a jak sie sprawdzi to moge od niej odkupic
Widzialam ze one tez maja dobre opinie.

[simka234]

Hej dziewczyny ciutke nadrobilam

Co do chusty fajna sprawa ja mam kulkowe bebelulu zobaczymy teraz jak się sprawdzi
Jak jest się samemu to fajna sprawa ,chociaż myślę nad nosidlem ergonomicznym

Wow! TŻ mi sniadanko do łóżka zrobił..
Także ide szamac

[Bogini Bastet]

czołem

kupiliśmy fotelik chicco, jest super Mały jest dużo bardziej zadowolony, gdy siedzimy na jednej wysokości. w bujaczku robił nam już awantury przy jedzeniu


rozszerzanie diety trwa. szpinak szału nie zrobił, za to buraczek tak. wiadomo słodkie mój przepis na puree podobnej wielkości ziemniaczek+buraczek+woda +oliwa. pychota w tym tygodniu chcę rozszerzyć o kaszkę, najlepiej jaglaną, ale nigdzie nie mogę dostać

Napisane przez Ka rolina

Agaaga juz wcześniej miałam pisać,że podziwiam Twoja decyzję o trzecim dziecku i to tak szybko ja bym tego nie ogarnęła,a poza tym za stara juz jestem Ledwo z Radkiem wyrobiłam się do 30-stki

no co Ty, jaka stara? ja urodziłam mając 32, za 2 m-ce będę miała 33 a chcę mieć przynajmniej jeszcze jedno dziecko w ogóle u nas trwają dyskusje, negocjacje, bo tżet zapałał nagle straszną miłością do dzieci i zrobił się prorodzinny, tj chce mieć dużą familię i bardzo intensywnie namawia mnie na kolejną ciążę w tym roku całkiem kusząca propozycja ale dopóki nie znajdę pracy nie ma mowy o kolejnym dziecku, bo nie chcę żyć z jednej pensji. z drugiej strony, nie chcę też czekać zbyt długo na kolejne dziecko, bo chciałabym, aby maluchy były w podobnym wieku

[zophiee]

Napisane przez Bogini Bastet

czołem

kupiliśmy fotelik chicco, jest super Mały jest dużo bardziej zadowolony, gdy siedzimy na jednej wysokości. w bujaczku robił nam już awantury przy jedzeniu


rozszerzanie diety trwa. szpinak szału nie zrobił, za to buraczek tak. wiadomo słodkie mój przepis na puree podobnej wielkości ziemniaczek+buraczek+woda +oliwa. pychota w tym tygodniu chcę rozszerzyć o kaszkę, najlepiej jaglaną, ale nigdzie nie mogę dostać






no co Ty, jaka stara? ja urodziłam mając 32, za 2 m-ce będę miała 33 a chcę mieć przynajmniej jeszcze jedno dziecko w ogóle u nas trwają dyskusje, negocjacje, bo tżet zapałał nagle straszną miłością do dzieci i zrobił się prorodzinny, tj chce mieć dużą familię i bardzo intensywnie namawia mnie na kolejną ciążę w tym roku całkiem kusząca propozycja ale dopóki nie znajdę pracy nie ma mowy o kolejnym dziecku, bo nie chcę żyć z jednej pensji. z drugiej strony, nie chcę też czekać zbyt długo na kolejne dziecko, bo chciałabym, aby maluchy były w podobnym wieku

Ja kupiłam płatki jaglane bio.
Nie trzeb płukać- z goryczki, i są delikatne.
Polecam

Fitelik chicko jest super. Borys też uwielbia.
A nasi tz- ci mogą przybić sobie piątkę. Mój też chciałby kokejne dzieci i to najlepiej w tym roku
A js też już po 30.
W marcu kończę 31. Więc z drugiej strony nie ma co zwlekać.

[karolkya]

Nie chcę zapeszac ale chyba idą u nas zęby ślinotok się włączył...

Co do kolejnej ciązy gdyby nasza sytuacja mieszkaniowa byłą lepsza to byśmy się już starali ale niestety... czekamy pewnie koło 2 lat wić ja będę miałą 31 jak zaczniemy się starać...

[Ka rolina]

Tak apropos zostawiania placzacego dziecka,żeby się samo uspokoiło: ja byłam bardzo placzliwym dzieckiem (zresztą nadal jestem ) i do tej pory pamiętam jak się czułam mając kilka lat jak rodzice ignorowali mój płacz,albo kazali mi się uspokoić wtedy tym bardziej nie mogłam przestać płakać,bo tak źle mi było i ja nie chcę,żeby moje dzieci tak się czuły. A co do wspólnego spania to jeszcze mając jakieś 10 lat zdarzało mi się w nocy przebiegać do rodziców,bo roilo mi się,ze cierpię na jakas groźna chorobę (tak,rodzice mieli ze mną wesoło ) ,a jak tylko wskakiwalam do nich do łóżka i mama mnie przytulala to od razu wszystkie dolegliwości mijały Na szczęście rodzice nigdy nie kazali mi wracać do siebie,bo nie wiem jak bym się wtedy poczuła Jakoś nie wydaje mi się,żeby podchodzenie do dziecka z czułością mogło je zepsuć. I jak teraz Izie wychodzą te nieszczęsne zęby i mnie wola w nocy,żebym się z nią polozyla to nie wyobrażam sobie,ze miałabym ja zostawić sama.Wiadomo,ze wolałabym spać u siebie,ale skoro mała tego potrzebuje to jakoś to przeżyje,a jak zęby juz wyjdą to wiem,ze wszystko znowu wróci do normy.
Necro to super,ze tak się dogadalas z koleżanką Sama się czaję na froga krotszego,bo nie dość,że mają dobre opinie to jeszcze mają cudne kolory chociaz na moja LL nie mogę narzekać,bo jest bardzo mięciutka i dobrze się wiąże
Simka ale masz fajnego TZTA
Bogini wiem,ze trzydzieściparę lat to nie dużo,ale ja jakoś tak czuję,że skoro mam dwoje zdrowych dzieci to nie chce juz kusić losu,zwłaszcza po moich przykrych doświadczeniach z zachodzeniem w ciążę no i w każdej ciąży coś się działo i teraz na bank byłaby cukrzyca i nie wiadomo co jeszcze...chociaż wcześniej planowaliśmy trójkę dzieci. A teraz już sama nie wiem (chociaż to i tak już zmiana stanowiska,bo po urodzeniu Radka byłam stanowczo na nie ).

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

A co do kaszek to te jaglane z Holle chyba wycofali,bo w Gemini ich nie ma Musze się rozejrzeć za tymi płatkami jaglanymi.

[karolkya]

Jaglane z holle wycofali ale nie wiem czy wszystkie a nie było samej jaglanej już jakiś czas bo niby jakieś problemy mieli z uprawami. Ja gotuję zwykła jaglaną dziś razem jadłyśmy na śniadanie jaglankę na soku jabłkowym z owocami

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

W ogóle to dużo naszych znajomych jest w ciąży... a jak patrzę i słucham to tęsknię za brzuchem A wysyp będzie koło maja, bo kolejno teraz jedna para jest w 22tc kolejna 24 i 26 Także mogą się spotkać na porodówce ...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Sola1

Przytulanie to jedno, a uleganie to co innego. Jedno nie wyklucza drugiego.
Ja zawsze przytulam Izę jak potrzebuję, ale nie ulegam pod wpływem histerii. Ewentualnie możemy ponegocjować jak już się uspokoi. Zresztą ja jej mówię, żeby się uspokoiła, bo ja nic nie rozumiem ( moja tez jakoś super nie mówi - ale to nie o to chodzi, natomiast dużo rozumie)

jak ja mu mówię, żeby się uspokoił, to on jeszcze gorzej...

Napisane przez Ka rolina

Tak apropos zostawiania placzacego dziecka,żeby się samo uspokoiło: ja byłam bardzo placzliwym dzieckiem (zresztą nadal jestem ) i do tej pory pamiętam jak się czułam mając kilka lat jak rodzice ignorowali mój płacz,albo kazali mi się uspokoić wtedy tym bardziej nie mogłam przestać płakać,bo tak źle mi było i ja nie chcę,żeby moje dzieci tak się czuły.

no to ja mam to samo... Moje dzieciństwo nie było pełne miłości, tylko tresury. Taty ciągle nie było, a jak już był to tylko wieczne pretensje, bo tego nie umiem, tamtego nie zrobiłam itd. Wieczne powtarzanie, że najważniejsza w życiu jest nauka, bo bez tego nic nie będę miała. A jak ocena poniżej 4, to opier** że jestem nieuk i debil. A jak dobra ocena to pochwały też nie było. Oni do tej pory uważają, że tak powinno się dzieci wychowywać. Ja mam inne zdanie na ten temat. Uważam, że jak dziecko czuje się kochane tak naprawdę (tzn. wspiera się je, nie zostawia samego sobie żeby płakało, przytula ciągle), to w przyszłości jest bardziej pewne siebie, bez kompleksów i potrafi podejmować decyzje. W moim przypadku było właśnie odwrotnie, wieczne kompleksy, obwinianie się o wszystko, zresztą do tej pory tak mam i wieczny strach, że podejmę złą decyzję i to będzie tylko moja wina. Do tego trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi (ciągłe myśli, czy to co powiem nie będzie głupie i nie będą mnie potem wyśmiewać/obgadywać), nieśmiałość, mała wiara w siebie. Dlatego nigdy nie chcę, by ani jeden ani drugi z moich synów nie myśleli o sobie źle. By mieli wokół siebie dużo dobrych osób (ja zwykle przyciągałam do siebie same najgorsze, dlatego w realu nie mam praktycznie żadnej przyjaciółki) i ogólnie byli silni psychicznie, wiedzieli że zawsze maj we mnie oparcie i zawsze mogą na mnie liczyć, bo zawsze przy nich będę. Ja po takim wychowaniu tego nie wiem, szczerze, nie wiem czasami czy teksty taty, że ciągle chcemy się widywać z nimi, to takie tażarty czy on rzeczywiście tak myśli.

[agaaga89]

Napisane przez Pradip

A na ile wody?

Na szklankę wody wrzucam łyżkę płatków, potem i tak odcedzam przez sitko i same płatki wrzucam do blendera bo muszę dodać, że oczywiście blenduję żadne większe kawałki w wypadku Heli nie wchodzą w grę

Napisane przez Ka rolina

Agaaga juz wcześniej miałam pisać,że podziwiam Twoja decyzję o trzecim dziecku i to tak szybko ja bym tego nie ogarnęła,a poza tym za stara juz jestem Ledwo z Radkiem wyrobiłam się do 30-stki

Dobija mnie ta pogoda od półtorej miesiąca głównie siedzimy w domu,bo albo wieje i leje,a jak pogoda na chwilę się poprawiła to Iza była chora a wczoraj i dzisiaj tak ☠☠☠☠zi,ze w nocy myślałam , że nam okna wywali Wczoraj Radek przez to co chwilę się budził i dzisiaj od kapania juz chyba z 5 pobudek było i 3 cycki,bo napierdziela gradem po szybach

A wiesz co jest najlepsze? Że ostatnio kompletnie się zapomnieliśmy, a okazało się, że następnego dnia miałam skok... Więc ciekawe czy nie wyjdzie wcześniej niż później. Ja się jedynie boję, że braknie mi czasu dla dzieci, ciężko jest czasem dać tyle ile uwagi potrzebują jednemu i drugiemu żeby były zadowolone, a co dopiero jeszcze jeden smyk... Ale jestem dobrze nastawiona poza tym jak to, po 30tce nie można rodzić? Absolutnie jestem przeciw, każdy wiek jest dobry jak tylko się pragnie

też mnie ta pogoda dobija... Szaro buro, zimno, już nie wspomnę, że Hela od małego całe dnie na dworze więc w zimę przeżyła szok, że tyle siedzi w domu

[Bogini Bastet]

kurczę, nie wiem czy Jurka coś nie dopadło wczoraj 2 razy wieczorem wymiotował po jedzeniu, tak intensywnie, że byłam cała mokra i ściana również nie miał torsji, humor miał dobry, zwymiotował i dalej się bawił i śmiał, więc pomyślałam, że może był przejedzony i zbyt łapczywie dorwał się do mleka. spał ładnie, budził się jak zwykle. rano humor miał dobry, niedawno zrobił bardzo dziwną kupę i dostał gorączki. ma 37,2. teraz śpi. humor ma dobry, apetyt też.

oczywiście się martwię. zobaczymy co będzie dalej.....

[zophiee]

U nas 2 noc masajra z powodu kataru.
Cieszę się że ta pierwszą infekcje ma dopiero w tym wieku.
Nis zatkany, mocno z niego leci- ale przezroczysta wydzielina. W nocy nie mógł spać- więc wida frida sól, a potem usypianie na rękach.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Ale synek mi dorasta. Siedząc w krzesełku- sam bierze buteleczke z wodą i pije.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Zamowiłam dzisiaj to nosidło Tula.
Będzie cienki miesiąc, ale ja już nie jestem w stanie nosić go dłużej niż 15 minut. Boli mnie kręgosłup, o rękach i szyi nie wspominając!

[Sola1]

...

[zophiee]

Bogini mam nadzieję że Jerzy się nie rozchoruje.
W razie czego może umów się na wizytę wieczorem do pediatry.
I dużo wody!

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Sola. Masz bardzo mądre podejście fo wychowania dzieci.
Super.

Ja się nie wypowiem w kwestii wychowania starszych dzieci. Bo jak wiadomo teoria a praktyka- to dwie różne kwestie!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Berenika- musisz się postarać aby chlopakom stworzyć ciepły i bezpieczny dom. A mama jak wiadomo jest lekiem na całe zło.
I musi pocieszyć, przytulic.
Także nie załuj im tego.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Aga no nieźle nieźle
U nas ostatnio posucha- więc nie mam co się martwić o rodzeństwo dla Borysa hihi

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

A platki robię podobnie!

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez karolkya

Jaglane z holle wycofali ale nie wiem czy wszystkie a nie było samej jaglanej już jakiś czas bo niby jakieś problemy mieli z uprawami. Ja gotuję zwykła jaglaną dziś razem jadłyśmy na śniadanie jaglankę na soku jabłkowym z owocami

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

W ogóle to dużo naszych znajomych jest w ciąży... a jak patrzę i słucham to tęsknię za brzuchem A wysyp będzie koło maja, bo kolejno teraz jedna para jest w 22tc kolejna 24 i 26 Także mogą się spotkać na porodówce ...

To rzeczywiście wysyp ciężarówek maluchy będą się fajowo bawiły.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Dziewczyny jak u was z podawaniem mm?
Mój coraz częściej odmawia
Od kilku dni w nocy je tylko raz- nic od 20 do mniej więcej 7
I zjada przed snem i około 1. A potem już do rana nie chce.
W dzień w ogóle nie chce, choć jeszcze kilka dni temu usupiał pijąc mm.
Czy to stopniowe ograniczanie na rzecz stałych posiłków??