Ala ma kota, a Targowiczanki wątek plotkowy

[bogusia32]

Napisane przez hathayoga

Nas czasem taki jeden odwiedza... Wpada jak do siebie (paczaj foto) Podje, pośpi i pójdzie. Zazdroszczę mu czasem.

koty chyba tak lubią swoimi ścieżkami chodzić, ja tam bardziej psiara jestem , ale lubię kociaki i inne zwierzęta obserwować

[shini]

Napisane przez Miskaa78

oj oj kotki nie powinny jeść cyckóF, za duzo białka i za chude

po moich przejściach pęcherzowo - nerkowych z kaziczkiem wszystkich będe ostrzegać

dzień kota - wieczór kota
proszzz

Słodki! <3 Jeśli Twój kot ma problem z nerkami to faktycznie nie powinien być na diecie wysokobiałkowej, natomiast zdrowy kot jak najbardziej może i powinien być na diecie głównie mięsnej z małą ilością warzyw/owoców.
Misianko może kot zachorował, inne rzeczy je normalnie a tylko cycka nie chciał ?

[Miskaa78]

Napisane przez bogusia32

Pfi , to jak kothy mają dziś imprę to idę spać

nie ić ! poganiamy

[bogusia32]

Napisane przez delfix10

śliczny

dzięki, był bój z TŻ-tem czy ją wziąć bo to musiała być szybka decyzja, a teraz ją uwielbia, dodam że z wzajemnością

Napisane przez Lolka_L

a mój był zawiedziony, mimo , że się starałam ....

Koty( i te małe i te większe) mają coś w sobie, że można się gapić i gapić

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Miskaa78

nie ić ! poganiamy

To sunia walnęła focha , nie ja
Tak czy siak w kimoko iść już muszę, bo na rano córa do szkoły ,praca i normalka haj lajf

[Miskaa78]

Napisane przez bogusia32

----



To sunia walnęła focha , nie ja

toć Evaś do suni zagaduje
oprócz futrzastych kocich futer, mam jeszcze 4 psowe sierściuchy

[Lolka_L]

Napisane przez bogusia32

dzięki, był bój z TŻ-tem czy ją wziąć bo to musiała być szybka decyzja, a teraz ją uwielbia, dodam że z wzajemnością



Koty( i te małe i te większe) mają coś w sobie, że można się gapić i gapić

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------



To sunia walnęła focha , nie ja

a czy ktoś chce sfochowanego kota?
ubrałam sie , założyłam butki i szaliczek, a ten ...

[Miskaa78]

Napisane przez Lolka_L

a mój był zawiedziony, mimo , że się starałam ....

[Fenris]

Bąbelkowe koty
Pieski też przecudne! (choć ja to mega kociarra jestem)

[misianka]

No już jej lepiej - magia wątku?
Poszła na dwór, wróciła, cycka pojadła, wlazła na mnie, mruczy i się rozpycha, książkę w powietrzu musiałam trzymać, czyli jest jak zawsze
Może i fakt, kocie smutki, ale wiecie - my się krótko znamy, a tu nagle taki zwrot! Zaniepokoiłam się.

Kot zdrowy, wychodzący, mięsiwo to najlepsze dl niego żarełko (myszy czasem przytarga, raz (jeszcze) żywą ).
Suche i saszetki też jadamy.
Kotka, strylizowana

Dzięki za wsparcie, ja troche panikara - zawsze miałam koty z problemami i teraz nadopiekuńcza jestem i nerwowo reaguję chyba

[Miskaa78]

[bogusia32]

Napisane przez Miskaa78

toć Evaś do suni zagaduje
oprócz futrzastych kocich futer, mam jeszcze 4 psowe sierściuchy

Łał, no jak jej jutro foto Evusia pokażę, to mam nadzieję że monitora nie rozbije
Idę już w kimonko kochana ,bo rano to chyba nie wstanę,jestem dziś od 4;30 na chodzie.

Dobrej nocy dziewczyny

[Iryska75]

Napisane przez bogusia32

oł noł , tylko nie kfiatki, ja lubię zieleninę w domu ,ale taką nie kwitnącą.

Moja sunia to kopie wszędzie, nawet w łóżku czy pufach próbuje coś wykopać.Niby kundelek , ale ma skubana instynkt łowczy Jakie ona pozycje przybiera jak zobaczy kaczki albo gołębie, no nie raz stoję jak osłupiała i się nadziwić nie mogę.A w nocy to kiedyś przez nią chyba na zawał zejdę, bo strasznie jest czujna i jak kogoś na klatce usłyszy to od razu szczeka jak opętana

To idealna partnerka dla mojego Paszteta,on śliczny jest,ma nienaganną figurę, wielkie uszy falujące podczas dzikiego pędu kiedy poczuje trop sarny lub zająca,poluje na wszystko zawsze i wszędzie, bardzo namiętny z niego psiak. Ależ śliczne szczeniaczki by były

[Miskaa78]

Napisane przez misianka

Kot zdrowy, wychodzący, mięsiwo to najlepsze dl niego żarełko (myszy czasem przytarga, raz (jeszcze)vżywą. Suche i saszetki też jadamy.
Kotka, strylizowana

nie negowałam mięsiwa, wszak to mięsożerne stforki, weci mnie uczulali, żeby nie dawać akurat piersi, że za chude, że za duzo białka, żeby wołowinę dawać lub częsci od piersi z tłuszczykiem

Dzięki za wsparcie, ja troche panikara - zawsze miałam koty z problemami i teraz nadpoikuńcza jestem i nerwowo reaguję chyba

dobrze, że już jej lepiej ! Też jestem okropną panikarą ( przejśc z koteckami miałąm co niemiara)

[Fenris]

A ja od 5:00 i też padam

Moje koty (dwa samce, wykastrowane) też przynoszą z dworu myszy, szczury i nawet wróble (raz gołębia). Dla mnie to spora trauma, bo jak się zbliżam to wbijają bardziej zęby w ofiarę i mi serce pęka... Raz mysz uciekła za kuchenkę i nie mogliśmy jej wyciągnąć, a kot cały czas czatował obok.

Dodam, że bardzo lubię wszystkie zwierzęta (myszy i szczury bardzo), pająki tylko troszkę mniej

[Miskaa78]

i na dobranoc mój padaczkowiec

[Lolka_L]

oj mój bąk by się cieszył z czegos takiego
tylko ja, chyba bym swoje meble musiała wystawić

[misianka]

Napisane przez Miskaa78

nie negowałam mięsiwa, wszak to mięsożerne stforki, weci mnie uczulali, żeby nie dawać akurat piersi, że za chude, że za duzo białka, żeby wołowinę dawać lub częsci od piersi z tłuszczykiem

dobrze, że już jej lepiej ! Też jestem okropną panikarą ( przejśc z koteckami miałąm co niemiara)

ja też raczej cycka nie daję - ostatnio dostała zastępczo i bardzo jej podeszło, no to dziś z okazji święta chciałam jej nieba przychylić (jeszcze bardziej niz zwykle )
normalnie to podroby raczej kurze

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Fenris

A ja od 5:00 i też padam

Moje koty (dwa samce, wykastrowane) też przynoszą z dworu myszy, szczury i nawet wróble (raz gołębia). Dla mnie to spora trauma, bo jak się zbliżam to wbijają bardziej zęby w ofiarę i mi serce pęka... Raz mysz uciekła za kuchenkę i nie mogliśmy jej wyciągnąć, a kot cały czas czatował obok.

Dodam, że bardzo lubię wszystkie zwierzęta (myszy i szczury bardzo), pająki tylko troszkę mniej

mam to samo, na widok pająka robi mi się niedobrze, dosłownie

ja niestety nie uratowałam żywej myszy - jak pogoniłam kotę (zawsze jest wypraszana ze zdobyczą), mysz prawie uciekła, a ta jednym skokiem ją dopadła i uciekła z nią na dwór

pierwszy raz mam kota wychodzącego i przeżywam katusze

[Iryska75]

[QUOTE=hathayoga;50292856]Ani kolor, ani płeć nie mają dla mnie znaczenia Koteczka (chociaż TŻ jest za psem, więc będziemy musieli pogodzić jakoś pragnienia nas obojga ) przygarnę pewnie dopiero jakoś w drugiej połowie roku. Jak już się przeprowadzimy do większego M
Można to pogodzić,u mnie pies z kotami je z jednej miski,a jak jest zimno to wszyscy razem leżą w jednej budce żeby się dogrzać. A jak pada to często koty włażą do budy,a pies nie ma sumienia ich wyrzucić i stoi na deszczu. I muszę w tym deszczu iść po bidaka i zabrać go do domu,żeby się nie przeziębił

[Miskaa78]

Napisane przez misianka

pierwszy raz mam kota wychodzącego i przeżywam katusze

moje dwa sa wychodzące, wieć myszy, ptaszki, jaszczurki..
od myszy bardzo się zarobaczają, blehhh

[Iryska75]

Jak kot zadowolony z opieki,to przynosi myszy,ptaki i co tam upoluje. Taka jego natura,że w podziękowaniu przynosi swojej pani prezenty. Chociaż widok biednego gołebia na wycieraczce o poranku napewno nie cieszy : (

[misianka]

Napisane przez Miskaa78

moje dwa sa wychodzące, wieć myszy, ptaszki, jaszczurki..
od myszy bardzo się zarobaczają, blehhh

no wiem, dostaje jakieś cuda na robaki i na wszystko
moje katusze, to jeszcze niepokój co się z nią dzieje, jak jest na dworze, mama-kwoka po prostu

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez Iryska75

Jak kot zadowolony z opieki,to przynosi myszy,ptaki i co tam upoluje. Taka jego natura,że w podziękowaniu przynosi swojej pani prezenty. Chociaż widok biednego gołebia na wycieraczce o poranku napewno nie cieszy : (

albo odrywanie przyschniętej już myszy po powrocie z pracy i odskrobywanie krwawych resztek, już przyschniętych do (białej!) wykładziny dywanowej

gwoli jasności - ja mało brzydząca się ogólnie jestem, ale jak pomyślę o tej biednej małej myszy ...

[Fenris]

Napisane przez misianka

moje katusze, to jeszcze niepokój co się z nią dzieje, jak jest na dworze, mama-kwoka po prostu

Ja mam tak samo od wielu lat i nigdy się nie przyzwyczaję. Zawsze jak są na dworze to się boję, że ktoś je kopnie, gdzieś zamknie albo nie wrócą (wychodzą na podwórko). No ale jeden wraca już 10 lat, drugi połowę mniej, także chyba źle nie mają

Napisane przez misianka

albo odrywanie przyschniętej już myszy po powrocie z pracy i odskrobywanie krwawych resztek, już przyschniętych do (białej!) wykładziny dywanowej

gwoli jasności - ja mało brzydząca się ogólnie jestem, ale jak pomyślę o tej biednej małej myszy ...

U mnie przynoszą po drabince przez okno (parter) i do kuchni na kafelki. Jak chcę wygonić to zaciskają zęby, choć kiedyś udało mi się uwolnić jedną mysz (nie brzydzę się, lubię, ale jednak to dzika i bałam się, że mnie ugryzie, strasznie piszczała).
A z wróblem to były takie przeboje, że się popłakałam z nerwów.

[dixi]

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich kotów forumowych, a z braku myszek i innych takich niech będą
Lucki dostały po myszce pluszowej z zooplusa, przytrzymaliśmy specjalnie na prezent z okazji święta - ale olały pfff więc młody zrobił im nową kulkę z folii alu po kanapce i była zabawa
niestety z żywych stworzeń mogą polować tylko na muchy - właśnie się sezon zaczyna, w niedzielę jedna latała po szybie i koty lataly też- oraz na nogi pod kołdrą, najwyższa pora na polowanie

[23Paula23]

Jak już tak o kotach mowa to się pożale...

Chciałam zaadoptować kota i dostałam dziś odpowiedź odmowna w zyciu nie zgadniecie dlaczego ? o.O bo mam za dużo zwierząt...

Nosz nienormalni... to chyba dobrze powinno o mnie świadczyć że mimo iz mam ich kilka wszystkie są zadbane i nie traktuje zwierząt jak "sezonowe zabawki"...

I żeby nie było że mam nie wiadomo co bo mam 2 psy, 2 koty i 2 papugi przeciez nie jest to stado 30 psów żeby mogli sądzić że braknie mi czasu czy coś...

[Fenris]

Napisane przez 23Paula23

Jak już tak o kotach mowa to się pożale...

Chciałam zaadoptować kota i dostałam dziś odpowiedź odmowna w zyciu nie zgadniecie dlaczego ? o.O bo mam za dużo zwierząt...

Nosz nienormalni... to chyba dobrze powinno o mnie świadczyć że mimo iz mam ich kilka wszystkie są zadbane i nie traktuje zwierząt jak "sezonowe zabawki"...

I żeby nie było że mam nie wiadomo co bo mam 2 psy, 2 koty i 2 papugi przeciez nie jest to stado 30 psów żeby mogli sądzić że braknie mi czasu czy coś...

Może ze schroniska weź?

[23Paula23]

Zaczynam się nad tym zastanawiać... Ale jakoś tak "bardziej" wierzyłam że z fundacji ludzię będą bardziej "znac" charakter zwierzaka bo raczej w schronisku to spotkałam się z taką delikatnie mówiąc "olewka" a ja niestety nie każdego kota mogę wziąć potrzebuje żeby akceptował dziecko i psy. I boję się że jak wezmę ze schroniska i przywiozę do domu to możę być "rzeź" jak zobaczy moje psy...

Obawiam się że z dorosłym kotem będzie problem jak chodzi o przyjaźń koto-psią jeśli będzie miał jakiś uraz do psów...

[hathayoga]

Napisane przez Iryska75

Można to pogodzić,u mnie pies z kotami je z jednej miski,a jak jest zimno to wszyscy razem leżą w jednej budce żeby się dogrzać. A jak pada to często koty włażą do budy,a pies nie ma sumienia ich wyrzucić i stoi na deszczu. I muszę w tym deszczu iść po bidaka i zabrać go do domu,żeby się nie przeziębił

Awwww Moje marzenie to pies i dwa koty. Od dwóch lat jesteśmy bez zwierzaków, nie fajnie.

[mucia18]

zamienię teścia na kota - pilne!

[misianka]

Napisane przez Fenris

Ja mam tak samo od wielu lat i nigdy się nie przyzwyczaję. Zawsze jak są na dworze to się boję, że ktoś je kopnie, gdzieś zamknie albo nie wrócą (wychodzą na podwórko). No ale jeden wraca już 10 lat, drugi połowę mniej, także chyba źle nie mają

U mnie przynoszą po drabince przez okno (parter) i do kuchni na kafelki. Jak chcę wygonić to zaciskają zęby, choć kiedyś udało mi się uwolnić jedną mysz (nie brzydzę się, lubię, ale jednak to dzika i bałam się, że mnie ugryzie, strasznie piszczała).
A z wróblem to były takie przeboje, że się popłakałam z nerwów.

No właśnie, ja mam podobne obawy - nie tyle że ona sobie coś zrobi, tylko że ktos jej coś zrobi. No ale jako miłośniczka zwirzów w wieku już podeszłym, mam sporo doświadczeń i słabe mniemanie o stosunku ludzi do zwierzaków. Niestety.

Moja też zaciska i patrzy spode łba - jak znajdę gdzieś taką fotkę w necie, co przysłała mi kiedyś Mami, to będzie identycznie, tylko z naleśnikiem na szczęście, a nie z myszą.

Zauważyłyście, że Siarka nam zrobiła wątasa i już w nim jesteśmy? My i nasze OT

[bogusia32]

JUPI JAJ JEJ MAMY WĄTAS

Dobry wszystkim

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez Iryska75

To idealna partnerka dla mojego Paszteta,on śliczny jest,ma nienaganną figurę, wielkie uszy falujące podczas dzikiego pędu kiedy poczuje trop sarny lub zająca,poluje na wszystko zawsze i wszędzie, bardzo namiętny z niego psiak. Ależ śliczne szczeniaczki by były

No to teraz ma dwóch adoratorów I jak ona bidula ma się zdecydować żeby któremu serca nie złamać.Ale sama ,nieskromnie muszę przyznać ,że jest urodziwa,wiele osób pyta co to za rasa i nie chcą wierzyć jak mówię ze to kundelek Ojciec nie znany ,bo matka zwiała na harce, przy pierwszej lepszej okazji

Ja to się zastanawiam ,czy ona nie ma jakichś genów rasy Collie bo pyszczek i sierść ma do nich strasznie podobne no i usposobienie też by pasowało.Ale to tylko tak sobie gdybam

Napisane przez 23Paula23

Jak już tak o kotach mowa to się pożale...

Chciałam zaadoptować kota i dostałam dziś odpowiedź odmowna w zyciu nie zgadniecie dlaczego ? o.O bo mam za dużo zwierząt...

Faktycznie dziwny ten argument. Bo z fundacji, to już nie wiadomo jakie warunki trzeba spełniać.Jeszcze trochę i będą przychodzic do domu, żeby sprawdzać czy zwierz ma dość przestrzeni życiowej

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez mucia18

zamienię teścia na kota - pilne!

Muciu, no wiesz to trza by specyfikacje teścia podać. Rodowód,zużycie ,przebieg .No i koniecznie foto