Ikea - dzień bez dziecka...

[201604181004]

Napisane przez PaulinciaKWC

Nie musi byc weekend. Napisalas pn-czw argumentujac, ze rodzice chcieliby spedzic wolny czas z dziecmi np. w sklepie. Dlatego zapytalam o bezdzietnych. Bo twoje rozumowanie bylo dla mnie lipne.

dla mnie to niejako logiczne, że rodzice z dziećmi to a) większa grupa klientów b) grupa bardziej uprzywilejowana c) grupa z mniejszym zasobem czasowym, więc nie wolno im zamykać sklepu w weekend bo a) to strzał w stopę wizerunkowy b) to po prostu się nie opłaca. ale od pon do czw jeden dzień to serio nie jest jakaś tragedia

[ajah]

Napisane przez drabineczka

nope, nadal uważam że masz OZM bez posiadania dziecka. jednak upieranie się że jeden dzień w miesiącu/tygodniu, w środku tygodnia, gdy na sklepie nie ma dzieci (ale organizuje im się dodatkową opiekę w bawialni albo po prostu nei wchodzi się z nimi jak do makro), to zamach na czyjąś wolność osobistą (podczas gdy w PL jest jednak sporo sklepów gdzie się dzieci nie wprowadza), to przedwczesne OZM. przeciętny człowiek albo by się ucieszył że dzieci mu nie będą na szyi wisieć, albo by to olał bo nie umrze jak zamiast w środę pojedzie w czw

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------


no tak
ale wyprawę do ikei się planuje
to nie jest biedronka która jest za rogiem jest pewno 5 sklepów w całej polsce.

Jasne, ze planuję. Wiem po co jadę. Nie zmienia to jednak sytuacji, że najczęściej z dzieckiem lub z dziećmi.
Z tym, że u mnie jest właściwie za rogiem.

[201604181004]

Napisane przez ajah

Jasne, ze planuję. Wiem po co jadę. Nie zmienia to jednak sytuacji, że najczęściej z dzieckiem lub z dziećmi.
Z tym, że u mnie jest właściwie za rogiem.

no tak. ale mi to nie przeszkadza że 29/30 dni w miesiącu z dzieckiem, bądź 6 dni w tygodniu od jednego dnia bez dzieci na sklepie nikomu nic się nie stanie

[dziad kalwaryjski]

Napisane przez drabineczka

nope, nadal uważam że masz OZM bez posiadania dziecka. jednak upieranie się że jeden dzień w miesiącu/tygodniu, w środku tygodnia, gdy na sklepie nie ma dzieci (ale organizuje im się dodatkową opiekę w bawialni albo po prostu nei wchodzi się z nimi jak do makro), to zamach na czyjąś wolność osobistą (podczas gdy w PL jest jednak sporo sklepów gdzie się dzieci nie wprowadza), to przedwczesne OZM. przeciętny człowiek albo by się ucieszył że dzieci mu nie będą na szyi wisieć, albo by to olał bo nie umrze jak zamiast w środę pojedzie w czw

Napisałam, że jeden dzień od poniedziałku do czwartku raz w tygodniu może być. Zaproponowałam też zaostrzenie zasad przebywania dzieci na terenie sklepu.

Uważam, że pojęcie OZM jest obraźliwe i stosowanie go w odniesieniu do moich wypowiedzi w tym temacie jest nadużywaniem go.

Napisane przez PaulinciaKWC

Nie musi byc weekend. Napisalas pn-czw argumentujac, ze rodzice chcieliby spedzic wolny czas z dziecmi np. w sklepie. Dlatego zapytalam o bezdzietnych. Bo twoje rozumowanie bylo dla mnie lipne.

No to myślę, że się nie zrozumiałyśmy wzajemnie.

[201604181004]

Napisane przez dziad

Napisałam, że jeden dzień od poniedziałku do wtorku

jezu xd ten temat naprawde jest dla ciebie emocjonujący xd

[Donatella_Rosa]

Ja jestem jak najbardziej za. Gdy byłam raz w Ikei, oglądałam różne szklane rzeczy i akurat trzymałam w rękach dwie szklanki, kiedy wbiegł we mnie kilkuletni chłopiec. Zachwiałam się i straciłam równowagę i w ostatniej chwili przytrzymałam te szklanki. Matka dziecka dopiero wtedy się obudziła i do mnie żebym uważała .
Za to słyszałam od pracownika Ikei, że w przyszłym roku planują otwarcie sklepu internetowego. Nie wiem czy faktycznie tak będzie, ale mnie by to bardzo odpowiadało.

[201604191001]

Ta, planuja to na nastepny rok ...od 2012.

Send from my mind using the Force.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez drabineczka

dla mnie to niejako logiczne, że rodzice z dziećmi to a) większa grupa klientów b) grupa bardziej uprzywilejowana c) grupa z mniejszym zasobem czasowym, więc nie wolno im zamykać sklepu w weekend bo a) to strzał w stopę wizerunkowy b) to po prostu się nie opłaca. ale od pon do czw jeden dzień to serio nie jest jakaś tragedia

wiadomo, ale nie chce slyszec argumentu sugerującego, ze wypad do ikei wzmacnia więzy, rodzina wspolnie spedza czas bla bla

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------

Napisane przez dziad kalwaryjski

No to myślę, że się nie zrozumiałyśmy wzajemnie.

Być moze

[Mijanou]

Napisane przez dziad kalwaryjski

b) do Ikei i innych tego sklepów chodzi się zazwyczaj raz na ruski rok i jest to normalna część życia rodzinnego, która zdarza się raz na X lat, więc nie rozumiem jak zabranie dziecka nawet raz w roku do takiego sklepu można porównywać do zabierania dzieciństwa



d) Eliminacja pewnej grupy klientów w weekend to by była po prostu dyskryminacja poziom hard

b) no nie wiem, czy tak na ruski rok. Znam przypadki, gdzie całe rodziny jeżdżą po kilka razy w miesiącu. No to co, stale się meblują? Nie. Jadą po jakąś durnostojkę, przy okazji przemierzając cały sklep i wypuszczając dzikie dzieci na wolność absolutną. Potem obiad w szwedzkiej restauracji (nadal w akompaniamencie wyczynów i wrzasków dzikich dzieci) i jakoś dzionek wolny zleci. Łatwo, wysilać się nie trzeba.

d) Nikt nie mówi o eliminacji i o weekendach. Ci, którym zależy na jednym/dwóch kids free dniach w miesiącu zapewne rozumieją, że rodzice też pracują. Mogłyby to być dni ruchome. I nie polegałyby na zakazie wstępu dzieci do Ikea a na zapewnieniu im bezpłatnej opieki na placu zabaw z jednoczesnym nakazem ich pozostawienia w tym miejscu.

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Napisane przez _Judith_

Ta, planuja to na nastepny rok ...od 2012.

Send from my mind using the Force.

No to nadzieja jest!

[201607211025]

Ja mam wrażenie, że skoro już można wejść z dziećmi, to jest to aż nadużywane i traktuje się sklep jak plac zabaw.

[201604191500]

jestem za, gdzie mogę podpisać petycję?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dziad kalwaryjski

(Zakładam, że moje dziecko będzie dobrze wychowane, bo zawodowo jestem wychowawcą w przedszkolu i mam do tego predyspozycje)

Ja totalnie nie w temacie, ale wybacz, to zdanie mnie rozwaliło dokumentnie. Po prostu szczęka mi opadła.

Co do pytania dziecka o zdanie, nie widzę w tym nic złego, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

A w temacie, nie mam zdania, gdyż nie odwiedzam tego sklepu, mam go niego daleko. Ale jeśli myślę o przełożeniu tego na inny sklep, to chyba jestem na nie, aczkolwiek rodzice niepilnujący swoich dzieci denerwują mnie wszędzie. I choć sama, jak tylko mam możliwość, to dziecka nie zabieram, a jak zaczyna świrować, to zwyczajnie wychodzę.

[dziad kalwaryjski]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52924868]Ja totalnie nie w temacie, ale wybacz, to zdanie mnie rozwaliło dokumentnie. Po prostu szczęka mi opadła.

[/QUOTE]

A co jest złego w tym zdaniu?

[201604181004]

Ze na wiele rzeczy nie masz wplywu. I chyba sie brutalnie zderzysz z rzeczywistoscia

[dziad kalwaryjski]

Napisane przez drabineczka

Ze na wiele rzeczy nie masz wplywu. I chyba sie brutalnie zderzysz z rzeczywistoscia

I wywnioskowałaś to po jednym zdaniu w którym piszę, że ZAKŁADAM, że dobrze wychowam dziecko

Rozumiem, że Ty (jeśli oczywiści chcesz mieć dzieci) wyobrażasz sobie, że Twoje dzieci będą rozpuszczone jak dziadowski bicz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dziad kalwaryjski

A co jest złego w tym zdaniu?

A co ma dobre wychowanie dziecka do posiadania wykształcenia pedagogicznego? Zważywszy, że wiele osób kończy ten kierunek, to powinniśmy mieć kraj wspaniałych, książkowych matek.
Druga rzecz to to, o czym pisze drabineczka. Na multum rzeczy wpływu nie masz.

[dziad kalwaryjski]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52926438]A co ma dobre wychowanie dziecka do posiadania wykształcenia pedagogicznego? Zważywszy, że wiele osób kończy ten kierunek, to powinniśmy mieć kraj wspaniałych, książkowych matek.
Druga rzecz to to, o czym pisze drabineczka. Na multum rzeczy wpływu nie masz.[/QUOTE]
Pracuje w zawodzie i jestem w tym dobra (to nie jest moja opinia, choć sama też nie zdecydowałam się na ten zawód przez przypadek). Widzę jak układa się moja praca z dziećmi dlatego między innymi wydaje mi się, że dobrze wychowam dziecko.

Jak będzie, zobaczymy dlatego nie napisałam, że tak musi być i będzie na 100%, tylko, że tak przypuszczam. Gdybym zakładała, że źle wychowam dziecko nie chciałabym go mieć. Wiem, że może być różnie, ale chyba planujemy sobie przyszłość pozytywnie i po prostu napotykamy różne trudności, a nie odwrotnie.

[201607141620]

Napisane przez dziad kalwaryjski

Pracuje w zawodzie i jestem w tym dobra (to nie jest moja opinia, choć sama też nie zdecydowałam się na ten zawód przez przypadek). Widzę jak układa się moja praca z dziećmi dlatego między innymi wydaje mi się, że dobrze wychowam dziecko.

I tu masz 100 % rację.
WYDAJE CI SIĘ, a przekonasz się, gdy dziecko będziesz mieć. Znam wieeeele kobiet, które z powodu tego czy innego wykształcenia uważało się za idealne materiały na matki. A później zaskoczenie, bo jednak to nie jest co, co im się zdawało.

Jestem za dniem bez dzieci, mimo że jako dzieciak jeździłam z rodzicami do sklepów wielkopowierzchniowych i nawet całkiem dobrze to wspominam. Z tym, że byłam bardzo spokojnym dzieckiem z tych, co przy wózku chodzą, bo boją się zgubić.
Nie raz, już jako dorosła, byłam potrącana, nadeptywana i straszona przez przebiegające dzieci.

Najgorzej, gdy rodzice w ramach nauki dają 5-7 latkowi ciężki wózek do prowadzenia. Taaaaak... Czysta przyjemność - bliznę nad kostką po takim zderzeniu mam do dziś.
Ale pomijając zagrożenie dla innych - byłam świadkiem jak dziecko wjechało wózkiem w regał ze skarpetami z takim impetem, że część poleciała na niego. Miał szczęście, że to nie były regały z alkoholem lub puszkami.

[201604301943]

Napisane przez dziad kalwaryjski

Pracuje w zawodzie i jestem w tym dobra (to nie jest moja opinia, choć sama też nie zdecydowałam się na ten zawód przez przypadek). Widzę jak układa się moja praca z dziećmi dlatego między innymi wydaje mi się, że dobrze wychowam dziecko.

Jak będzie, zobaczymy dlatego nie napisałam, że tak musi być i będzie na 100%, tylko, że tak przypuszczam. Gdybym zakładała, że źle wychowam dziecko nie chciałabym go mieć. Wiem, że może być różnie, ale chyba planujemy sobie przyszłość pozytywnie i po prostu napotykamy różne trudności, a nie odwrotnie.

Ze szkoły pamiętam, że wśród łobuzów typowych często były dzieci nauczycieli

[Damayanti]

mi tam dzieci w ikei niespecjalnie przeszkadzaja.
raczej tlum ogolnie, ale dzieci same w sobie to nie.

[marianna144]

Napisane przez _Judith_

Dokładnie o to chodzi. Będą szaleć i rodzice po wyjściu ze sklepu nie będą mieli zmęczonych dzieci, które padną do łóżek, tylko nabuzowane małe potworki.

aaa no o domu nie pomyslałam tylko o sklepie ze jak "normalnie" pobudzone to po tym cukrze bedzie szalec jeszcze bardziej.(po sklepie)

ten plac zabaw ikeowski jest fajny ale ma ograniczenia-raz ze wiek dziecka-od 3 lat, dwa ze dziecko moze tam byc 1,5h a w przypadku duzej ilosci dzieci skracaja to do godziny.(przynajmniej tak było w tamtym roku)
godzina to krótko .

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

Trzeba poczekac na tragiczny wypadek pt pieciolatek zmiazdzony rogowka w magazynie samoobslugowym. Dopiero wtedy ludzie zaczna myslec...

Moze wypadek nie az tak tragiczny http://www.gazetakrakowska.pl/artyku....html?cookie=1
Kogo wina? Kierownika sklepu.

[201604181004]

ręce opadają.

[Elfir]

Napisane przez potfur z termosu

jestem za, gdzie mogę podpisać petycję?

Załóż profil na Facebooku IKEA Kids free i daj do lajkowania

[201607211025]

Napisane przez LusiaPlotkara

Moze wypadek nie az tak tragiczny http://www.gazetakrakowska.pl/artyku....html?cookie=1
Kogo wina? Kierownika sklepu.

Pod sąd powinna trafić matka.

Kiedyś na wątku o ozm wstawiałam linka o niepilnowanym dzieciaku, który wjechał pod autobus a raczej w jego środek na elektrycznej hulajnodze, ale naturalnie to kierowca winny.

[Kruszek77]

nie można z powodu dyskryminacji, przecież w Polsce dzieci nie jest tak dużo, wskaźnik dzietności 1,32 wes nie marudź

[201609140906]

Napisane przez Kruszek77

nie można z powodu dyskryminacji, przecież w Polsce dzieci nie jest tak dużo, wskaźnik dzietności 1,32 wes nie marudź

tholololololoooo!

[_vixen_]

Kto rozsądny pozwala biegać trzylatkowi po markecie budowlanym?

[Czarna2000]

Uważam, że przepisy dotyczące dzieci powinny być zaostrzone.
To, że za straty spowodowane przez potomstwo odpowiadają rodzice jest dla mnie oczywistą oczywistością i nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak mogłoby być inaczej. Obsługa powinna też zwracać uwagę opiekunom i "wyłapywać" maluchy bez opieki, prowadzić je do wyznaczonego punktu i wzywać rodziców przez mikrofony. Może gdyby wokół takiego zgubionego dziecka zrobiło się więcej zamieszania opiekunowie byliby bardziej uważni.
Nie mam dzieci, ale zdaję sobie sprawę, że mają najróżniejsze charaktery. Jedno chętnie zostanie na kilka godzin w basenie z kulkami, drugie wpadnie w panikę zostawione samo z obcą panią i obcymi kolegami. Więc dla mnie obowiązek zostawienia malucha w jakiejś sali zabaw nie jest najlepszym wyjściem.

[dacn]

Wiesz są też rodzice i mam nadzieję że taka jest większość rodzicow, którzy pilnuja dziecka a to że za straty spowodowane przez dziecko odpowiada rodzic jest dość oczywiste i tutaj polecam oc śpi się trochę spokojnie.