Ikea - dzień bez dziecka...

[201604181004]

tak się głośno zastanawiam i tak głośno sobie myślę i tak sobie dumam...

czy nie dałoby się wprowadzić jednego dnia bez dzieci w ikei?

zaraz się ludzie odezwą że to dyskryminacja, może zabrońmy wchodzić muzułmanom albo osobom starszym, ale serio się zastanawiam...

pamiętam makro z czasów dzieciństwa, mowy nie było żebym weszła jako brzdąc. dopiero jak podorsłam. potem chyba w niedziele był dzień rodziny gdzie można było z dzieckiem przyjść. jak jest teraz, to nie wiem...

mam to nieszczęście że w ciągu ostatniego miesiąca byłam pięć razy w ikei. dzisiaj myślałam że oszaleję. ja rozumiem, dzieci dziećmi, ale nie da się, naprawdę, nie da się robić zakupów. nie da. pomijam najmniej szkodliwe maluchy w wózku które co najwyżej płaczą... ale te biegające samopas... albo sześciolatki które wywracają ekspozycje do góry nogami... drące się dziesięciolatki... zaaferowani rodzice, nikt na nikogo nie zwraca uwagi. mama się drze na tatę a tata ogląda systemy drzwi, córka ryczy bo nie dostała poduszki a syn wspina się na łóżko piętrowe mimo zakazu.

nie, żebym miała coś do dzieci, bo przecież je kocham, ale po godzinach chciałabym w naprawdę spokoju zrobić zakupy czy tylko mi wybucha mózg po wizycie w ikei? naprawdę, głowa mnie tak bolała, do tego bałam się że przewrócę jakiegoś pięciolatka, bo oczywiście takich biegających w tłumach bez rodziców, było pełno. ostre krawędzie, niebezpieczne sprzęty, kanty - czy to naprawdę idealne miejsce żeby puszczać dzieci do swobodnej zabawy?

rozwiązanie pt piątki bez dzieci i soboty dla rodziny = <3. w piątki dzień świętego spokoju a w sobotę dzień atrakcji dla najmłodszych...


edit: dla tych którym się nie chce czytać całego wątku:
idealne wyjście zadowalające część wizażowych matek i osoby które chciałyby zrobić zakupy w spokoju: jednego dnia, dzieci do lat 13 nie mogą aktywnie uczestniczyć w zakupach tj wejść na ekspozycję i magazyn samoobsługowy. zamiast tego trzygodzinny darmowy pobyt w małpim gaju. nie, nie chodzi ani o sobotę ani o niedzielę.

[a34]

Napisane przez drabineczka

tak się głośno zastanawiam i tak głośno sobie myślę i tak sobie dumam...

czy nie dałoby się wprowadzić jednego dnia bez dzieci w ikei?

zaraz się ludzie odezwą że to dyskryminacja, może zabrońmy wchodzić muzułmanom albo osobom starszym, ale serio się zastanawiam...

pamiętam makro z czasów dzieciństwa, mowy nie było żebym weszła jako brzdąc. dopiero jak podorsłam. potem chyba w niedziele był dzień rodziny gdzie można było z dzieckiem przyjść. jak jest teraz, to nie wiem...

mam to nieszczęście że w ciągu ostatniego miesiąca byłam pięć razy w ikei. dzisiaj myślałam że oszaleję. ja rozumiem, dzieci dziećmi, ale nie da się, naprawdę, nie da się robić zakupów. nie da. pomijam najmniej szkodliwe maluchy w wózku które co najwyżej płaczą... ale te biegające samopas... albo sześciolatki które wywracają ekspozycje do góry nogami... drące się dziesięciolatki... zaaferowani rodzice, nikt na nikogo nie zwraca uwagi. mama się drze na tatę a tata ogląda systemy drzwi, córka ryczy bo nie dostała poduszki a syn wspina się na łóżko piętrowe mimo zakazu.

nie, żebym miała coś do dzieci, bo przecież je kocham, ale po godzinach chciałabym w naprawdę spokoju zrobić zakupy czy tylko mi wybucha mózg po wizycie w ikei? naprawdę, głowa mnie tak bolała, do tego bałam się że przewrócę jakiegoś pięciolatka, bo oczywiście takich biegających w tłumach bez rodziców, było pełno. ostre krawędzie, niebezpieczne sprzęty, kanty - czy to naprawdę idealne miejsce żeby puszczać dzieci do swobodnej zabawy?

rozwiązanie pt piątki bez dzieci i soboty dla rodziny = <3. w piątki dzień świętego spokoju a w sobotę dzień atrakcji dla najmłodszych...

jestem za i mam identyczne doświadczenia z Ikei.
w Makro teraz w weekendy można z dziećmi.

[201604250941]

Moim zdaniem to jest sprzeczne z bhp, z tych samych powodow, dla ktorych wlasnie w makro jest ograniczenie (w moim nadal jest 140cm wzrostu).

[201604181004]

Napisane przez candycotton

Moim zdaniem to jest sprzeczne z bhp, z tych samych powodow, dla ktorych wlasnie w makro jest ograniczenie (w moim nadal jest 140cm wzrostu).

nad tym samym się zastanawiam... o ile ekspozycja jest najbardziej bezpieczną częścią, o tyle dzieci biegające luzem po magazynie bawiące się w chowanego = ja bym miała zawał jako matka

[201606270916]

Kiedyś w Ikeach były jakieś zagrody dla dzieci... Nie ma już tego?

Wyrzucenie dzieci byłoby połową sukcesu. Tam tak naprawdę w weekendy po prostu jest o wiele za dużo ludzi. Ciężko coś spokojnie obejrzeć, iść w tempie innym niż rzeka tłumu itd. Jedyne wyjście to zakupy w tygodniu przed południem ale na to nie wszyscy i nie zawsze mogą sobie pozwolić

[mikia20]

Ikea w weekend to świątynia zła i tortur.

[201607111028]

Również za, świetny pomysł.

[201604250941]

Nie bylam w ikei konkretnie, ale w w casto czy leroyu elementy drobne, ostre, nie sa jakos specjalnie poza zasiegiem, mozna sie nałykać śrubek jak sie ma ponizej lat 3.

[201604181004]

Napisane przez Krolowa Julianna

Kiedyś w Ikeach były jakieś zagrody dla dzieci... Nie ma już tego?

Wyrzucenie dzieci byłoby połową sukcesu. Tam tak naprawdę w weekendy po prostu jest o wiele za dużo ludzi. Ciężko coś spokojnie obejrzeć, iść w tempie innym niż rzeka tłumu itd. Jedyne wyjście to zakupy w tygodniu przed południem ale na to nie wszyscy i nie zawsze mogą sobie pozwolić

nah, za dużo ludzi to wcale nie ma, ikea jest pojemna pomieści wiele osób tylko patologiczny hałas krzyczących na siebie rodzin i krzyczących skaczących dzieci wywracające się maluchy i obrzucanie się ekspozycją - to robi duży tłum
nawet z miejscem do parkowania problemu nie miałam

[201606270916]

Na pewno ołówki powinny leżeć gdzieś wyżej, bo z ostatniej wizyty w Ikei pamiętam że co drugi jeleń, o TAKI, miał dorysowaną twarz.

[a34]

idziemy sobie żółwim tempem, człowiek na plecach następnego, aż tu nagle pan/pani stają jak wryci, odwracają się nerwowo i "maaaciuś", "gdzie jest amelka?!"

[201609140906]

Jestem za.
Po prostu nie lubię być rozpraszana zachowaniami
nieupilnowanych dzieci.

[201604181004]

Napisane przez Krolowa Julianna

Na pewno ołówki powinny leżeć gdzieś wyżej, bo z ostatniej wizyty w Ikei pamiętam że co drugi jeleń, o TAKI, miał dorysowaną twarz.

z dzisiejszych historii
1. synek właził na łóżko piętowe
2. mama krzyczała na tatę o zawiasy a dziecko wchodziło do szafki kuchennej
3. zamykanie i otwieranie SZKLANYCH drzwi to najlepsza zabawa
4. wyrwanie wszystkich centymetrów i machanie nimi jak szarfą to super pomysł
5. zabawa w chowanego zawsze na propsie
6. buty na łóżku z ekspozycji to przecież nic złego
7. rodzice stający na środku drogi żeby właśnie ochrzanić dziecko bo puszczają im nerwy - ech
8. dyskusja na środku przejścia gdzie jest kaziu stasiu julita i zytka i debata gdzie iść najpierw

etc

[201605301111]

Napisane przez drabineczka

3. zamykanie i otwieranie SZKLANYCH drzwi to najlepsza zabawa

najlepsza zabawa to rzucanie klopsikami w innych ludzi w restauracji
fun fun fun

[201606270916]

Napisane przez drabineczka

nah, za dużo ludzi to wcale nie ma, ikea jest pojemna pomieści wiele osób tylko patologiczny hałas krzyczących na siebie rodzin i krzyczących skaczących dzieci wywracające się maluchy i obrzucanie się ekspozycją - to robi duży tłum
nawet z miejscem do parkowania problemu nie miałam

No może; ale ostatnio jak byłam miałam wrażenie że z powodu tej chodnikowej fali szybciej obeszłabym cały sklep dookoła i wróciła w to samo miejsce niż cofnęła się piętnaście metrów

[201604181004]

Napisane przez Czocherovsky

najlepsza zabawa to rzucanie klopsikami w innych ludzi w restauracji
fun fun fun

wyciskanie całego keczupu przy samoobsługowym stoisku z hot dogami, to jest fun.

[a34]

ostatnio miałam przyjemność spotkać parę z dzieckiem, które na oko miało góra 2 miesiące, wrzeszczało głośniej niż ja byłabym w stanie i naprawdę w ogóle mu się nie dziwiłam. byli przy ręcznikach, a słyszałam je jeszcze przy kwiatkach

[201604181004]

Napisane przez a34

ostatnio miałam przyjemność spotkać parę z dzieckiem, które na oko miało góra 2 miesiące, wrzeszczało głośniej niż ja byłabym w stanie i naprawdę w ogóle mu się nie dziwiłam. byli przy ręcznikach, a słyszałam je jeszcze przy kwiatkach

ale takie wózkowe maluchy, nie chodzą, nie biegają, nie gubią się poza płaczem są raczej nieszkodliwe. nie bawią się szkłem, nie rzucają w nikogo niczym

[201605090949]

Przypomniało mi się jak za dzieciaka uwielbiałem z siostrą wycieczki do sklepów meblowych, remontowych itd. Bieganie między pułkami, dywanami, łóżkami, skradanie się, śledzenie ludzi itp. To było coś xD.

[a34]

Napisane przez drabineczka

ale takie wózkowe maluchy, nie chodzą, nie biegają, nie gubią się poza płaczem są raczej nieszkodliwe. nie bawią się szkłem, nie rzucają w nikogo niczym

zgadzam się, że jednak większy problem to te, które sieją zniszczenie i same mogą się wpakować w kłopoty.

[201604181004]

chyba sklep, by na tym mocno nie ucierpiał. ludzie i tak będą robić zakupy gdyby wprowadzili taki dzień, za to robiąc kolejny dzień pro-family, wszyscy by byli szczęśliwi.

[201606270916]

Napisane przez drabineczka

ale takie wózkowe maluchy, nie chodzą, nie biegają, nie gubią się poza płaczem są raczej nieszkodliwe. nie bawią się szkłem, nie rzucają w nikogo niczym

Można by je przewinąć gdzieś wygodnie, tyle mebli!

[201604191001]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Bieganie między pułkami, dywanami, łóżkami, skradanie się, śledzenie ludzi itp. To było coś xD.

Pułkami wojska?


Opowiem wam piękną historię.
Pewnej niedzieli wybrałam się z rodzicami do Ikei. Łazimy spokojnie, szukamy czegoś określonego, oglądamy. Przy łóżkach zorientowałam się, że coś jest nie tak. Jest CICHO. Było naprawdę cicho, chociaż ludzi sporo. O dziwo nie było dzieci. Natknęłam się na dwójkę, jedno wyglądało jakby miało kilka tygodni i spało w wózku, drugie niewiele starsze, zajęte ogryzaniem jakiegoś plastikowego kółka. Tak to sami dorośli, nawet młodzieży nie było. Wszyscy rozmawiali ze sobą półgłosem, ludzie, którzy dopiero wchodzili chyba dostosowywali się do tego.
To był raj i nie chciałam wychodzić. Nigdy więcej coś takiego mi się nie przydarzyło, nie w weekend.


Ikea nigdy czegoś takiego nie wprowadzi, niestety. Chcą być firmą rodzinną, prodzieckową. A szkoda, bo to by było fajne.

[201604181004]

Napisane przez judith

Ikea nigdy czegoś takiego nie wprowadzi, niestety. Chcą być firmą rodzinną, prodzieckową. A szkoda, bo to by było fajne.

z drugiej strony ikea jest tak szwedzka do bólu, co oznacza, że szanują prawa mniejszości w kazdym calu
moim prawem mniejszości są spokojne zakupy... to dyskryminacja

[dacn]

Niestety w Ikea jest darmowy plac zabaw. Dlaczego niestety bo dzieci chcą jechac do Ikei na plac zabaw i hot dogi a plac jest przepełniony i w dodatku dziecko moze tam być godzinę. Gdyby plac zabaw był platny i dziecko mogloby tam być dluzej niż godzine to na pewno wielu dzieci biegajacych po sklepie by nie było.

[201609140906]

Napisane przez _Judith_

Opowiem wam piękną historię.
Pewnej niedzieli wybrałam się z rodzicami do Ikei. Łazimy spokojnie, szukamy czegoś określonego, oglądamy. Przy łóżkach zorientowałam się, że coś jest nie tak. Jest CICHO. Było naprawdę cicho, chociaż ludzi sporo. O dziwo nie było dzieci. Natknęłam się na dwójkę, jedno wyglądało jakby miało kilka tygodni i spało w wózku, drugie niewiele starsze, zajęte ogryzaniem jakiegoś plastikowego kółka. Tak to sami dorośli, nawet młodzieży nie było. Wszyscy rozmawiali ze sobą półgłosem, ludzie, którzy dopiero wchodzili chyba dostosowywali się do tego.
To był raj i nie chciałam wychodzić. Nigdy więcej coś takiego mi się nie przydarzyło, nie w weekend.

Zwłaszcza jeśli nie była to część składowa jakiegoś sklepowego sprzętu

[cleopadra]

Bylam kilka razy w Ikea w Katowicach,nie przeszkadzaly mi dzieci,moze akurat tak trafilam ze byly normalne dzieci z normalnymi rodzicami ale widzialam sporo dzieci w basenie.
Mi w Ikea jedynie przeszkadza wymuszona kolejnos przechodzenia wszystkich dzialow.

[201604181004]

Napisane przez cleopadra

Bylam kilka razy w Ikea w Katowicach,nie przeszkadzaly mi dzieci,moze akurat tak trafilam ze byly normalne dzieci z normalnymi rodzicami ale widzialam sporo dzieci w basenie.
Mi w Ikea jedynie przeszkadza wymuszona kolejnos przechodzenia wszystkich dzialow.

każda ikea w jakiej byłam ma skróty i mapki które pokazują skąd dokąd przejść aby trafić do miejsca docelowego

Napisane przez dacn

Niestety w Ikea jest darmowy plac zabaw. Dlaczego niestety bo dzieci chcą jechac do Ikei na plac zabaw i hot dogi a plac jest przepełniony i w dodatku dziecko moze tam być godzinę. Gdyby plac zabaw był platny i dziecko mogloby tam być dluzej niż godzine to na pewno wielu dzieci biegajacych po sklepie by nie było.

godzina to nie jest jakoś specjalnie mało, jak się jedzie po kilka rzeczy to akurat. dzisiaj zrobiłam zakupy w 40 minut, czasem można dłużej w kasie stać... a nie dziwię się że jest ograniczenie godzinowe, ikee najczęściej stoją przy dużych centrach handlowych i pewnie cwani rodzice podrzucaliby dzieci idąc do sephory

[201604191001]

Napisane przez Comtesse

Zwłaszcza jeśli nie była to część składowa jakiegoś sklepowego sprzętu

Nie, to było takie kółeczko dla dziecków, takie specjalne.

Napisane przez cleopadra

Bylam kilka razy w Ikea w Katowicach,nie przeszkadzaly mi dzieci,moze akurat tak trafilam ze byly normalne dzieci z normalnymi rodzicami ale widzialam sporo dzieci w basenie.
Mi w Ikea jedynie przeszkadza wymuszona kolejnos przechodzenia wszystkich dzialow.

Są skróty

[dacn]

Napisane przez drabineczka

każda ikea w jakiej byłam ma skróty i mapki które pokazują skąd dokąd przejść aby trafić do miejsca docelowego


godzina to nie jest jakoś specjalnie mało, jak się jedzie po kilka rzeczy to akurat. dzisiaj zrobiłam zakupy w 40 minut, czasem można dłużej w kasie stać... a nie dziwię się że jest ograniczenie godzinowe, ikee najczęściej stoją przy dużych centrach handlowych i pewnie cwani rodzice podrzucaliby dzieci idąc do sephory

Godzina starczy jak się jedzie po kwatka, durnistojki czy garnek przy wyborze mebli to zdecydowanie za mało. Samo dopchanie sie do kolejki i zamowienie paxa zajelo nam godzine. Kuchnie zamawialiscy w 6!!!! Z czego 5 to kolejka a 55 minut walka z durnym systemem. Nie mowiac już o czasie potrzebym na wybór.

Dla tego pisalam o platnym pobycie dluzszym niż godzine.