Mamusie czerwcowe 2016 cz.2

[Claudette1996]

Jeszcze zapomniałam dodać że zabrałam mamę na usg i przez całe usg płakała że szczęścia ;D

[kocuro88]

Napisane przez misia880

moja ciocia jest położna i opowiadała, jak raz na porodówke jej w nocy wpadł facet i krzyczał, że żona rodzi to ona pełna spokoju mówi, to proszę żone przyprowadzic i będziemy rodzić a on, że żona już nie da rady przyjsć... więc moja ciocia w fartuchu w krótkim rękawem (ZIMA -LUTY) mówi, to ide zobaczyc co tam sie dzieje, ubrała tylko rękawiczki jednorazowe.. schodza a w aucie babka juz główka wyszła, zimno jak szlag jak otwarła te drzwi z auta.. szybko urodziła. Ciocia noworodka pod fartuch i biegiem na odział żeby nie zamarzł
to są dopiero jajca

mam nadzieje nam wszystkim uda się urodzić w szpitalu

[olinka012]

Napisane przez Claudette1996

Jeszcze zapomniałam dodać że zabrałam mamę na usg i przez całe usg płakała że szczęścia ;D

Cudowne. Az się wzruszyłam jak to przeczytałam bo moja mama dawno w niebie

[201711281320]

Napisane przez olinka012

Moja koleżanka 4dziecko urodziła w aucie. Jak stali naprzeciwko szpitala to dziecko juz bylo na świecie. Lekarz byl przerażony! W prezencie od producenta marki samochodu dostali foteliki i artykuł byl w gazecie

Ale fajnie z tymi prezentami Ale ogólnie to nie za fajnie... Ja całą drogę do szpitala miałam już skurcze parte. Nie pamiętam w ogóle bólu tylko ogromny strach. Próbowałam powstrzymywać te skurcze ale to było strasznie trudne. Przed szpitalem czekali już z łóżkiem i jak mnie przenosili z auta to czułam już główkę. Masakryczne wspomnienia i nie chciałabym już nigdy tego przeżyć. Żałuję, że z domu nie wezwałam pogotowia tylko wsiadłam do tego auta. Urodziłabym sobie w łóżku w ciepłym pokoju

[CarycaKatharina]

Anuszka, tp z om mam na 18.06. Siedze na telefonie, nie moge wyslac pw.

[Claudette1996]

olinka012

Przykro mi

[olinka012]

Napisane przez Claudette1996

Przykro mi

Pocieszam się ze mam osobistego anioła stróża <3 i moje dzieci tez..

[misia880]

Napisane przez olinka012

Pocieszam się ze mam osobistego anioła stróża <3 i moje dzieci tez..

to na pewno i pewnie jest mega dumna z córki

[olinka012]

Dlatego moja córka ma na imię. OLA po mojej mamie. Gdy moja mama zmarła a miałam 12 lat wiedziałam ze jak kiedyś będę miała córeczkę to Ola

[kocuro88]

olinka

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

imiona które wybraliśmy tez nie są przypadkowe
Julia - po babci mojego Tż
Jaś - po moim dziadku

[misia880]

Napisane przez olinka012

Dlatego moja córka ma na imię. OLA po mojej mamie. Odkąd moja mama zmarła a miałam 12 lat wiedziałam ze jak kiedyś będę miała córeczkę to Ola

moja mama to też Ola Ole to super mamy

[LaLaRe87]

Napisane przez Claudette1996

Jeszcze zapomniałam dodać że zabrałam mamę na usg i przez całe usg płakała że szczęścia ;D

wzruszające... ja moją mamę, którą widzę dwa razy do roku zabieram na usg 23 grudnia... wiem już teraz, że będzie płakać jak dziecko ..

po pierwszym usg kiedy już był zarodek zadzwoniłam do niej i powiedzialam: 'babciu, mam 1,5 cm i bijące serduszko' <3 Rodzice bardzo to przeżywają... pierwszy wnuk, ja po przejściach z tą pozamaciczną... Mam wielką nadzieję, że wszystko bedzie dobrze

[kocuro88]

Napisane przez LaLaRe87

wzruszające... ja moją mamę, którą widzę dwa razy do roku zabieram na usg 23 grudnia... wiem już teraz, że będzie płakać jak dziecko ..

po pierwszym usg kiedy już był zarodek zadzwoniłam do niej i powiedzialam: 'babciu, mam 1,5 cm i bijące serduszko' <3 Rodzice bardzo to przeżywają... pierwszy wnuk, ja po przejściach z tą pozamaciczną... Mam wielką nadzieję, że wszystko bedzie dobrze

jak to przeczytałam to az przeszly mnie ciarki

[Kociak85]

Napisane przez australia87

Tak, od kilku lat mieszkam we Wrocławiu Chodzę do dr Tylko, a Ty?

ooo, to może się kiedyś w gabinecie miniemy bo ja też do niego właśnie chodzę ale zbieg okoliczności

Napisane przez anuszka1984

Witaj Aniu
Jeżeli chcesz to wyślij mi informacje na pierwszą stronę i Cię dopiszę
Urodziłaś córeczkę w Mikołajki

zaraz ogarnę i wyślę a córunia trochę zwlekała z wyjściem na świat i w końcu zrobiła mi prezencik na Mikołajki

misia880, przerażająca historia... czyli ta babka biedna w końcu sama rodziła w tym aucie, chyba zemdlałabym ze strachu. Tego się właśnie najbardziej obawiam przy drugim porodzie, bo to podobno szybciej idzie...
śliweczka, a to tak szybko u Ciebie ten poród postępował że w aucie już parte miałaś, czy za późno jednak się zebraliście z domu?
Mąż przy pierwszym porodzie był, pępowinę przecinał, teraz też będzie jak się da, ale zobaczymy jak to się poukłada.

[australia87]

Napisane przez Kociak85

ooo, to może się kiedyś w gabinecie miniemy bo ja też do niego właśnie chodzę ale zbieg okoliczności

Co Ty mówisz! Wrocław taki wielki i tylu lekarzy, a tu proszę Poprzednią ciążę też u niego prowadziłaś? Bo ja póki co zadowolona jestem

[anuszka1984]

Napisane przez Claudette1996

Cześć dziewczyny

Witam się po usg genetycznym
Z dzieciątkiem wszystko ok ma prawie 4,5 cm, serduszko bije 163 razy na minutę okruszek bardzo się wiercił i doktor miał trochę problem z mierzeniem, przestawialiśmy jego/ją bo leżało do góry nogami

Gratulacje

Napisane przez misia880

moja ciocia jest położna i opowiadała, jak raz na porodówke jej w nocy wpadł facet i krzyczał, że żona rodzi to ona pełna spokoju mówi, to proszę żone przyprowadzic i będziemy rodzić a on, że żona już nie da rady przyjsć... więc moja ciocia w fartuchu w krótkim rękawem (ZIMA -LUTY) mówi, to ide zobaczyc co tam sie dzieje, ubrała tylko rękawiczki jednorazowe.. schodza a w aucie babka juz główka wyszła, zimno jak szlag jak otwarła te drzwi z auta.. szybko urodziła. Ciocia noworodka pod fartuch i biegiem na odział żeby nie zamarzł
to są dopiero jajca

Ale przygoda

Napisane przez CarycaKatharina

Anuszka, tp z om mam na 18.06. Siedze na telefonie, nie moge wyslac pw.

Zaraz dopiszę

[ania230]

dzisiaj strasznie ponury i szary dzień.


Radena - Basia super imię, mam samo dobre skojarzenia

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez sliweczka85

Witam się i ja!
Mi dzisiaj po drodze do domu z pracy zepsuło się auto Nagle zapaliło się dużo kontrolek na czerwono i wyłączyło się wspomaganie kierownicy.
TZ próbował do teraz to ogarnąć ale spadł jakiś pasek z silnika, którego on sam nie założy i wszystkie płyny wyparowały
Tak więc auto pójdzie do naprawy, a mnie czekają wycieczki autobusem, a że mieszkam na zadupiu to do pracy muszę jechać 2 autobusami , w sumie z godzinę, a autem mam 15 minut

Współczuję i ja :/

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez soffinka

Dzień dobry wszystkim
Po nocy z rogalem :P
Spało sie bardzo dobrze i faktycznie na brzuchu nie leżałam bo poduszka amortyzowała wszelkie próby

to super w takim razie i może ja takie cudo sobie sprawię. Bo dzisiaj nie mogłam znaleźć miejsca na łóżku :/ było mi źle i nie wygodnie.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez LaLaRe87

ja mam aktualnie 11t5d (wg aplikacji mój kalendarzyk hahahaha), i tak mi lekarz również podawał wg ost. miesiączki, wg usg 5-6 dni więcej, więc teoretycznie już mogę być w 13 tyg. wszystko to pomieszane najważniejsze, aby było ok, a widze, że te terminy porodów przy każdym usg mogą się nieznacznie zmieniać

na usg genetycznym też mi powiedział że moja ciąża jest o 7 dni starsza i wypytywał czy na pewno sie nie pomyliłam z data okresu. Tylko że ja prowadziłam kalendarzyk w telefonie wiec na pewno źle nie zapisałam. I z tego mi wyszło 14 czerwiec a nie 20 jak na początku mówili.
Ale to nie ma znaczenia ważne aby było zdrowe

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez anuszka1984

Zuzia miała torbiel jajnika i od 30 tc miałam usg kontrolne co 2 tyg. Niestety torbiel pod koniec ciąży zaczęła bardzo szybko rosnąć 12 września miałam usg i waga Zuzi wyniosła 4,3 kg, a torbiel była już bardzo duża. Lekarze stwierdzili, że nie ma na co czekać, bo to może być niebezpieczne dla dziecka przy takiej wadze i może pęknąć i następnego dnia rano miałam już CC.
Zuzia urodziła się z wagą 4,06 kg, więc troszkę mniejsza

najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez kocuro88

jeśli chodzi o farbowanie ja czekałam do skończenia 1 trymestru
i z dniem kiedy zaczelam 2 trymestr poszlam na farbe wiadomo ze nalozyla mi farbe bez amoniaku.
wiec może zapytaj u swoje fryzjerki czy tez taka posiada

również czekałam do końca trymestru ile radości mi to sprawiło i lepsze samopoczucie

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez Kociak85

Cześć dziewczyny
Chętnie do Was dołączę

Mam na imię Ania i jestem już mamą 2-letniej Iguni. No i teraz czekam na drugiego dzidziusia. Jestem już po badaniach prenatalnych (USG + PAPPA) - z fasolką wszystko ok, jest zdrowa, ryzyko wad bardzo niskie.

Cześć Aniu

[anuszka1984]

Ciekawe co tam u Veronique?

[ania230]

Napisane przez kocuro88

ja Oświęcim
a planuje rodzic w Krakowie

polecam szpital Żeromskiego
siostra 2 razy
Przyjaciółka 3 razy
bardzo zadowolone

Ja jestem z Krakowa i również w Żeromskim będę rodzić

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez anuszka1984

Ciekawe co tam u Veronique?

no nic nie pisze

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez kocuro88

no domyślam się ze nie stoja przy kroku tylko przy głowie ale mimo wszystko jakos się boi...
nie chce go namawiać na sile - to ma być jego decyzja
ale mam jeszcze 6 miesięcy żeby go delikatnie nakierować na zmiane decyzji

ja również nie będę namawiała, będzie chciał to będzie super nie będzie chciał przyjmę jego decyzję

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez olinka012

Moja koleżanka 4dziecko urodziła w aucie. Jak stali naprzeciwko szpitala to dziecko juz bylo na świecie. Lekarz byl przerażony! W prezencie od producenta marki samochodu dostali foteliki i artykuł byl w gazecie

Haha super
Że takie historie się zdarzają

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Claudette1996

Cześć dziewczyny

Witam się po usg genetycznym
Z dzieciątkiem wszystko ok ma prawie 4,5 cm, serduszko bije 163 razy na minutę okruszek bardzo się wiercił i doktor miał trochę problem z mierzeniem, przestawialiśmy jego/ją bo leżało do góry nogami

super że wszystko dobrze

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Claudette1996

Jeszcze zapomniałam dodać że zabrałam mamę na usg i przez całe usg płakała że szczęścia ;D

tego mogę Ci po zazdrościć .... moja Mama jest Aniołem od 2 lat , a zawsze moim marzeniem było żeby była przy mnie na usg ehhh aż się poryczałam.


Dlatego jak będzie to dziewczynka na pewno na drugie będzie miała po mojej Mamie.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez olinka012

Cudowne. Az się wzruszyłam jak to przeczytałam bo moja mama dawno w niebie

wiem co czujesz

[kocuro88]

Napisane przez ania230

polecam szpital Żeromskiego
siostra 2 razy
Przyjaciółka 3 razy
bardzo zadowolone

Ja jestem z Krakowa i również w Żeromskim będę rodzić

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

moja kolezanka pracuje w tym szpitalu w administracji i raczej wole nie
chodź np. jest mnóstwo negatywnych opinii na temat szpitala w Osw. to moja kolezanka jest zachwycona
ja leżałam na ginekologii i się bardzo zraziłam do obsługi wiec wole nie ryzykować
ja się zastanawiam nad Kraków ujastek

[anuszka1984]

Napisane przez ania230

tego mogę Ci po zazdrościć .... moja Mama jest Aniołem od 2 lat , a zawsze moim marzeniem było żeby była przy mnie na usg ehhh aż się poryczałam.

[201711281320]

Napisane przez Kociak85

śliweczka, a to tak szybko u Ciebie ten poród postępował że w aucie już parte miałaś, czy za późno jednak się zebraliście z domu?

Postępował mega szybko, może dlatego, że 14 miesięcy wcześniej był poprzedni.
Pamiętam, że ok. 21:30 mąż wyjeżdżał do pracy na nocną zmianę, a ja w tym czasie się kąpałam (leżałam w ciepłej wodzie, bo trochę mnie pobolewał brzuch). Po około 15 minutach jak wstałam to potężny skurcz zgiął mnie w pół. Poszłam się położyć i próbowałam się dodzwonić do męża. Ok. 22:00 odeszły mi wody i zaczęły się skurcze co 3 minuty. Dodzwoniłam się, mąż się jeszcze pytał czy zdąży sobie wypić kawę w pracy którą właśnie sobie zrobił Przyjechał ok. 22:20, dopakowaliśmy się, wezwaliśmy mamę do starszego dziecka i pojechaliśmy. Po jakichś 10 minutach od wyjazdu zaczęły się parte ale starłam się im nie poddawać. Syn urodził się o 23:00, dzięki Bogu w szpitalu. Pewnie urodziłby się w normalnej sytuacji z 15 minut wcześniej i nie byłby cały niebieski i posiniaczony...Po drodze dzwoniliśmy na pogotowie- oni kazali nam się zatrzymać i poczekać ale ja się nie zgodziłam, bo bym tam zaraz urodziła. Powiedzieliśmy że jedziemy i oni poinformowali szpital żeby czekali.

Tak więc dziewczyny, które niedawno rodziłyście lepiej nie zwlekajcie z wyjazdem do szpitala

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Ania, olinka bardzo Wam współczuję, że nie macie już mam
olinka musiało Ci być bardzo ciężko jak Twoja mama zmarła. W końcu byłaś jeszcze dzieckiem. Ja sobie takiej sytuacji nawet nie umiem wyobrazić

[olinka012]

To byl koszmar 19 lat temu a ja pamiętam ten moment co do sekundy bo niestety to działo się na moich oczach. Tez sobie takiej sytuacji bez mamy nie wyobrażalam ale gdy to juz się stalo.. Trzeba żyć ale pustka jest ogromna i będzie zawsze.

To wszystko przewartosciowalo moje życie a największy brak mamy odczulam po porodzie.noi zakończyłam ciezka depresja poporodowa w szpitalu

Wierze ze to się nie powtórzy

Takze dziewczyny jesli macie mamy - kochajcie je nawet gdy was wkurzają ja oddałabym wszystko żeby moja mama mnie zdenerwowała..

[ewka555]

Claudette gratuluje wizyty😊 ale mama sie musiala wzruszyc 😉

Ania, Olinka, bardzo Wam wspolczuje....



Sliweczka, o matko wez nie strasz... Co prawda porod 13h nie bardzo mi sie podobal, ale takivh hardcorowych akcji jaka miałaś to sie boje...

A jak 1.porod?

[201711281320]

Napisane przez ewka555

Sliweczka, o matko wez nie strasz... Co prawda porod 13h nie bardzo mi sie podobal, ale takivh hardcorowych akcji jaka miałaś to sie boje...

A jak 1.porod?

1. poród chyba tak standardowo. Wieczorem zaczęły się i trwały całą noc lekkie skurcze co około 10-15 minut, rano zrobiły się nieco mocniejsze i częstsze więc poszłam się wykąpać, dopakowałam się i o 10:00 pojechaliśmy. Rozwarcie miałam na 3 cm. Córcia urodziła się o 16:00.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez olinka012

To byl koszmar 19 lat temu a ja pamiętam ten moment co do sekundy bo niestety to działo się na moich oczach. Tez sobie takiej sytuacji bez mamy nie wyobrażalam ale gdy to juz się stalo.. Trzeba żyć ale pustka jest ogromna i będzie zawsze.

To wszystko przewartosciowalo moje życie a największy brak mamy odczulam po porodzie.noi zakończyłam ciezka depresja poporodowa w szpitalu

Wierze ze to się nie powtórzy

Takze dziewczyny jesli macie mamy - kochajcie je nawet gdy was wkurzają ja oddałabym wszystko żeby moja mama mnie zdenerwowała..

Straszne to co piszesz :-( Mam nadzieję, że moje dzieci się ze mną pomęczą do późnej dorosłości

[Honcia]

Dzień dobry w nowym wątku

[ania230]

Napisane przez kocuro88

moja kolezanka pracuje w tym szpitalu w administracji i raczej wole nie
chodź np. jest mnóstwo negatywnych opinii na temat szpitala w Osw. to moja kolezanka jest zachwycona
ja leżałam na ginekologii i się bardzo zraziłam do obsługi wiec wole nie ryzykować
ja się zastanawiam nad Kraków ujastek

teraz jest tam otwarty nowy oddział po maks 3 osoby w pokoju z łazienką.
wszystko się zmienia na lepsze.

Nie polecam Narutowicza :/

[__Veronique]

Dziewczyny, Wy jesteście szalone!! Wchodzi sobie człowiek po jednodniowej nieobecności, a tu nie dość, że jeden wątek wykończony, to na drugim 5 stron!! Ale nadrobiłam

A więc tak - prenatalne wyszły super słyszałam bijące serduszko bejbik ma już 5,71cm, termin pokrywa się z terminem OM (jeden dzień różnicy jest tylko) Dwie rączki, dwie nóżki, paluszków nie liczył. Przezierność karku ok, z kością nosową ok, rozszczepu kręgosłupa brak. Na początku doktor nie umiał go pomierzyć, bo dzieciak się pleckami odwrócił, ale poruszał mi brzuchem i zaraz było widać, jak wkurzył bejbika - zaczął machać rączkami, nóżkami i jak się w końcu odwrócił, to było widać jak sobie coś gadał!! Ewidentnie poruszał ustami, no w szoku byłam! Doktor na chwilę przełączył na 4D, takie ufątko małe
Miałam też pappa, ale to musiałam iść dzisiaj rano, na czczo.

Dziękuje tym, które o mnie pytały, aż mi się ciepło na serduchu zrobiło, że ktoś o mnie pamięta

Zaraz będę odpisywała na wasze posty

[ania230]

Napisane przez olinka012

To byl koszmar 19 lat temu a ja pamiętam ten moment co do sekundy bo niestety to działo się na moich oczach. Tez sobie takiej sytuacji bez mamy nie wyobrażalam ale gdy to juz się stalo.. Trzeba żyć ale pustka jest ogromna i będzie zawsze.

To wszystko przewartosciowalo moje życie a największy brak mamy odczulam po porodzie.noi zakończyłam ciezka depresja poporodowa w szpitalu

Wierze ze to się nie powtórzy

Takze dziewczyny jesli macie mamy - kochajcie je nawet gdy was wkurzają ja oddałabym wszystko żeby moja mama mnie zdenerwowała..

Ja również byłam przy Mamie jak odchodziła cały dzień i całą noc ... popatrzyła na mnie i powiedziała cyt " Ania ja umieram" a ja powstrzymując łzy powiedziałam że nie umierasz Mamo tylko idziesz do nieba... był to Sylwester. Dlatego nienawidzę tego dnia i nienawidzę Świąt bo one nie są już takie jakie były.
Te słowa do mnie bardzo często wracają

Jak słyszę że ktoś się wydziera czy kłoci czy nawet brzydko mówi o swoje mamie to mnie aż trzepie! Bo ludzie nie doceniają swoich rodziców, nie dbają o nich i nie słuchają ich rad ( oczywiście nie wszyscy ) Zawsze rodzice chcą dla nas dobrze , ale my czasami tego nie potrafimy zrozumieć itp

Moja Mama była dla mnie przyjaciółka i Mama , wszystko jej mogłam powiedzieć i zawsze wiedziałam że mi pomoże i dobrze doradzi. Zawsze przytuliła , pocałowała w czoło mimo że miałam 29 lat. Wiedziałam że mogą na Nią liczyć w każdej sytuacji w dzień czy w nocy.

Teraz mimo tego że mam siostry i tatę czuję się samotna .... bo jednak moje serce należało do Mamy.
Brakuje mi Jej i to bardzo.... wszystko bym oddała i zrobiła żeby była przy mnie.

I dlatego mam wielką nadzieję że urodzę córeczkę ( będzie miała na drugie po Mamie) i będę mogła jej dać taką miłość jaka mi dała moja Mama.

[ewka555]

Veronique, no w końcu jedted !😊

Supr ze wszystko ok !!😊

Kurde jak to pappa na czczo? Wszystkie robilyscie pappa na czczo? Mi nic gin nie mowil, a mam być tam jutro o 14:30 i teraz nie wiem...