NIE chcę tej ciąży

[Limonka2738]

Napisane przez letitiah

Zdarzają się ciąże bezobjawowe. Moim zdaniem nie ma co usuwać dziecka - uwierz mi, że nawet jeśli go nie chcesz, to za ileś lat będziesz żałować tej decyzji. Lepiej jest urodzić i oddać dziecko do adopcji - w ten sposób nie będziesz miała ani wyrzutów sumienia, ani nie skrzywdzisz dziecka, a możesz uszczęśliwić jakąś rodzinę, która stara się o potomstwo, a nie może mieć własnego. Rozumiem, że buzują w Tobie teraz emocje, i one nie opadną z dnia na dzień, ale nie ma co podejmować decyzji - zwłaszcza takich, które zdecydowanie zaważą na Twoim życiu - pod ich wpływem.
Dlaczego nie chcesz tego dziecka? Nie chcesz go czy nie możesz go mieć (np. ze względów finansowych)?

Tyle dzieci w domach dziecka, ale to konkretne kogoś uszczęśliwi. Zwłaszcza jak urodzi się chore, ludzie będą walić drzwiami i oknami, żeby je adoptować...

[201607110949]

Napisane przez letitiah

Zdarzają się ciąże bezobjawowe. Moim zdaniem nie ma co usuwać dziecka - uwierz mi, że nawet jeśli go nie chcesz, to za ileś lat będziesz żałować tej decyzji. Lepiej jest urodzić i oddać dziecko do adopcji - w ten sposób nie będziesz miała ani wyrzutów sumienia, ani nie skrzywdzisz dziecka, a możesz uszczęśliwić jakąś rodzinę, która stara się o potomstwo, a nie może mieć własnego. Rozumiem, że buzują w Tobie teraz emocje, i one nie opadną z dnia na dzień, ale nie ma co podejmować decyzji - zwłaszcza takich, które zdecydowanie zaważą na Twoim życiu - pod ich wpływem.
Dlaczego nie chcesz tego dziecka? Nie chcesz go czy nie możesz go mieć (np. ze względów finansowych)?

zaczęło się

[zakonna]

no to trzeba iść po popkorn.

[Limonka2738]

Napisane przez zakonna

no to trzeba iść po popkorn.

Mam maślany, chcecie trochę? ^^

[Rilla82]

Napisane przez elvegirl

Wątek zbiorczy o aborcji już jest. Każdy inny zahaczający chociażby o ten temat, zmienia się w to samo - podejrzenia o trolling, kłótnie o to jak antykoncepcja mogła nie zadziałać...

Bo? Podjęła decyzję, o czym tu deliberować? O tym jak to się stało że zaszła?

Chęć usunięcia tak zaawansowanej ciąży "bo tak" i w internecie nie spotka się ze zbyt dużym zrozumieniem.

Równie dobrze można przyjąć, że skoro jest zbiorczy temat o rozstaniach, to mnożenie kolejnych bytów jest zbędne, Ale wówczas grubo ponad połowa zakładanych tu wątków nadawałaby się do zamknięcia, bo "zahacza o temat".

Autorka podjęła decyzję = się nie ma co deliberować i zamykamy? Dlaczego w przypadku wątków o innej tematyce moderacja nie stosuje takiego kryterium?

Moim zdaniem decyzja o zamknięciu w tym konkretnym wypadku została podjęta ze względów światopoglądowych,a sens kontynuacji wątku jest, bo istnieje szansa, że wątek jest jednak prawdziwy i w związku z tym Autorka może potrzebować wygadania się i wsparcia.

[201606291621]

Napisane przez Rilla82

Równie dobrze można przyjąć, że skoro jest zbiorczy temat o rozstaniach, to mnożenie kolejnych bytów jest zbędne, Ale wówczas grubo ponad połowa zakładanych tu wątków nadawałaby się do zamknięcia, bo "zahacza o temat".

Autorka podjęła decyzję = się nie ma co deliberować i zamykamy? Dlaczego w przypadku wątków o innej tematyce moderacja nie stosuje takiego kryterium?

Moim zdaniem decyzja o zamknięciu w tym konkretnym wypadku została podjęta ze względów światopoglądowych,a sens kontynuacji wątku jest, bo istnieje szansa, że wątek jest jednak prawdziwy i w związku z tym Autorka może potrzebować wygadania się i wsparcia.

Nikt się nie będzie czepiał jak zasady będą obowiązywać wszystkich. A nie wybiórczo poszczególne jednostki.

[golgie]

Ta prowokacja jest obrzydliwa i, po prostu, chora.

[_Miyu]

Napisane przez Limonka2738

Tyle dzieci w domach dziecka, ale to konkretne kogoś uszczęśliwi. Zwłaszcza jak urodzi się chore, ludzie będą walić drzwiami i oknami, żeby je adoptować...

Zgadzam sie.

Odsetek ludzi którzy adoptuja chore dzieci jest znikomy. Większość chce małego , zdrowego niemowlaka.

Zresztą nie wiadomo, czy i ile takie dziecko będzie żyło po porodzie.

Autorka nie chce urodzić. Prawa nie złamie bo nie dokona aborcji w Polsce.

W sytuacji kiedy podejmie się ktoś (szpital/lekarz) terminacji w naszym kraju to na pewno będzie to zgodne z prawem. Jeśli o to chodzi lekarze są bardzo skrupulatni.

Odsylam do wątku o terminacji. Proszę poczytać jak te kobiety tam cierpią. Nie potrzeba im nawoływań zwolenników pro life.

[Elfir]

Napisane przez Limonka2738

Tyle dzieci w domach dziecka,

Dzieci w domach dziecka w 99% mają rodziców i nieuregulowane prawo opieki.
Te z uregulowanym trafiają natychmiast do adopcji. Na adopcje czekają - ale nie dzieci tylko rodzice.
Chore, małe dzieci najczęściej trafiają na adopcje zagraniczne.

[Buzzerka]

Napisane przez Rilla82

Równie dobrze można przyjąć, że skoro jest zbiorczy temat o rozstaniach, to mnożenie kolejnych bytów jest zbędne, Ale wówczas grubo ponad połowa zakładanych tu wątków nadawałaby się do zamknięcia, bo "zahacza o temat".



Autorka podjęła decyzję = się nie ma co deliberować i zamykamy? Dlaczego w przypadku wątków o innej tematyce moderacja nie stosuje takiego kryterium?



Moim zdaniem decyzja o zamknięciu w tym konkretnym wypadku została podjęta ze względów światopoglądowych,a sens kontynuacji wątku jest, bo istnieje szansa, że wątek jest jednak prawdziwy i w związku z tym Autorka może potrzebować wygadania się i wsparcia.

Dokładnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[elvegirl]

Napisane przez Buzzerka

Dokładnie. Zamykanie wątku, bo decyzja podjęta, no śmieszne

Oby ten wątek nie potwierdził zasadności mojej wcześniejszej decyzji.

[pfffh]

Ale dziewczyny autorka podjęła decyzję. Wiec nad czym wy tu chcecie dyskutować? Będziecie się kłócić czy jest to decyzja zła czy dobra? To jest JEJ decyzja i to ONA będzie z nią żyła.

[201607040950]

Napisane przez pfffh

Ale dziewczyny autorka podjęła decyzję. Wiec nad czym wy tu chcecie dyskutować? Będziecie się kłócić czy jest to decyzja zła czy dobra? To jest JEJ decyzja i to ONA będzie z nią żyła.

Ciekawszym pytaniem jest to, nad czym chce dyskutować autorka. Wątpliwości żadnych nie ma, wyników badań nie potrzebuje, żyje w świecie, w którym w Czechach robią terminację w 6 miesiącu ciąży na żądanie i to jeszcze dla cudzoziemki, a lekarze wysyłają do zagranicznych klinik na terminację na podstawie jednego usg. Ahaa.
Ważne, że podała tak istotne szczegóły jak to, że zorientowała się w drodze do Morskiego Oka a potem wrócili z mężem do Palenicy - żeby nie było, że wszystko zmyślone od początku do końca.
Najmłodsze wcześniaki, które przeżyły urodziły się w 22 tc.
Terminacja płodów, które teoretycznie mogłyby być w stanie przeżyć poza organizmem matki to tylko w Holandii i Anglii.

[Marbella85]

Napisane przez Limonka2738

Aha, już niejedna sprawa głośna była i sąd nie pozwolił, a matka oślepła.

W rosyjską ruletkę z polskim sądownictwem bym nie grała...

O widzę, że wątek jednak otwarty, ale już nie będę cytowała odpowiedzi na moje stwierdzenia, że nie ma co liczyć na legalną aborcję w Polsce. Wystarczy, że trafi na lekarza jak słynny Chazan zasłaniającego się klauzulą sumienia albo na innego oszołoma.
taki tam artykulik, z Frondy no ale: http://www.fronda.pl/a/rok-temu-zamo...lina,2189.html

[solll01]

Dla mnie to jest przerażające, że ktoś w ogóle myśli o usunięciu ciąży w 5 miesiącu... Już pomijając odwieczną kłótnię przeciwników i zwolenników aborcji, w tak zaawansowanej ciąży to po prostu jest obrzydliwe żeby myśleć o jej zakończeniu.

I tak jak napisała moniaaaa - teraz ojciec dziecka nie ma nic do gadania i wiele z Was pisze, że to jej ciało i jej decyzja, a gdyby urodziła, to alimenty już musi płacić, nawet jeśli chciał, żeby usunęła - wtedy się nie liczy, że urodzenie było jej decyzją. Kupy się to nie trzyma.

Wysłane z tapatalk

[LadyChatterbox]

Napisane przez Marbella85

O widzę, że wątek jednak otwarty, ale już nie będę cytowała odpowiedzi na moje stwierdzenia, że nie ma co liczyć na legalną aborcję w Polsce. Wystarczy, że trafi na lekarza jak słynny Chazan zasłaniającego się klauzulą sumienia albo na innego oszołoma.
taki tam artykulik, z Frondy no ale: http://www.fronda.pl/a/rok-temu-zamo...lina,2189.html

Widzisz jakakolwiek roznice miedzy zdrowa kobieta w 5-6 miesiacu ciazy, ktora moze bezproblemowo donosic a dziecmi uposledzonymi badz efekfem gwaltu na poczatku ciazy? Jest ogromna. Jak Morskie Oko.

[Elfir]

ano - ona jej nie chce.
Nie zmusisz człowieka by urodził.

[pfffh]

Adeedra ja nie wiem skąd, ale kurka wodna jak zwykle masz rację.

[Marbella85]

Napisane przez LadyChatterbox

Widzisz jakakolwiek roznice miedzy zdrowa kobieta w 5-6 miesiacu ciazy, ktora moze bezproblemowo donosic a dziecmi uposledzonymi badz efekfem gwaltu na poczatku ciazy? Jest ogromna. Jak Morskie Oko.

widzę, jednak moja wypowiedz odnosiła się w 100% do szans na legalną aborcję w Polsce a nie tego czy jeszcze jest dozwolona bo to 21 tydzień. Chciałam podkreślić, że nawet gdyby płód się kwalifikował wiekowo i rzeczywiście jest chory, to teoretycznie można legalnie dokonać terminacji. Teoretycznie, bo w praktyce nie takie hop siup. Ale juz koncze, bo offtopic sie robi.

[niechcejej]

Napisane przez letitiah

Zdarzają się ciąże bezobjawowe. Moim zdaniem nie ma co usuwać dziecka - uwierz mi, że nawet jeśli go nie chcesz, to za ileś lat będziesz żałować tej decyzji. Lepiej jest urodzić i oddać dziecko do adopcji - w ten sposób nie będziesz miała ani wyrzutów sumienia, ani nie skrzywdzisz dziecka, a możesz uszczęśliwić jakąś rodzinę, która stara się o potomstwo, a nie może mieć własnego. Rozumiem, że buzują w Tobie teraz emocje, i one nie opadną z dnia na dzień, ale nie ma co podejmować decyzji - zwłaszcza takich, które zdecydowanie zaważą na Twoim życiu - pod ich wpływem.
Dlaczego nie chcesz tego dziecka? Nie chcesz go czy nie możesz go mieć (np. ze względów finansowych)?

Rozumiem, że adoptujesz chore dziecko?
Dla mnie to nie jest dziecko. Traktuję to jakby to była choroba, może guz.

Napisane przez adeedra

Ciekawszym pytaniem jest to, nad czym chce dyskutować autorka. Wątpliwości żadnych nie ma, wyników badań nie potrzebuje, żyje w świecie, w którym w Czechach robią terminację w 6 miesiącu ciąży na żądanie i to jeszcze dla cudzoziemki, a lekarze wysyłają do zagranicznych klinik na terminację na podstawie jednego usg. Ahaa.
Ważne, że podała tak istotne szczegóły jak to, że zorientowała się w drodze do Morskiego Oka a potem wrócili z mężem do Palenicy - żeby nie było, że wszystko zmyślone od początku do końca.
Najmłodsze wcześniaki, które przeżyły urodziły się w 22 tc.
Terminacja płodów, które teoretycznie mogłyby być w stanie przeżyć poza organizmem matki to tylko w Holandii i Anglii.

Nie w drodze do Morskiego Oka, tylko idąc drogą na Rysy. To jest różnica wysokości, która ma wpływ na to jak czuje się człowiek.

Napisane przez solll01

Dla mnie to jest przerażające, że ktoś w ogóle myśli o usunięciu ciąży w 5 miesiącu... Już pomijając odwieczną kłótnię przeciwników i zwolenników aborcji, w tak zaawansowanej ciąży to po prostu jest obrzydliwe żeby myśleć o jej zakończeniu.

I tak jak napisała moniaaaa - teraz ojciec dziecka nie ma nic do gadania i wiele z Was pisze, że to jej ciało i jej decyzja, a gdyby urodziła, to alimenty już musi płacić, nawet jeśli chciał, żeby usunęła - wtedy się nie liczy, że urodzenie było jej decyzją. Kupy się to nie trzyma.

Wysłane z tapatalk

Ma prawo wyrażać swoje zdanie, ale kobieta ma zdanie decydujące.

Napisane przez Elfir

ano - ona jej nie chce.
Nie zmusisz człowieka by urodził.

Nie chce.

Napisane przez Marbella85

widzę, jednak moja wypowiedz odnosiła się w 100% do szans na legalną aborcję w Polsce a nie tego czy jeszcze jest dozwolona bo to 21 tydzień. Chciałam podkreślić, że nawet gdyby płód się kwalifikował wiekowo i rzeczywiście jest chory, to teoretycznie można legalnie dokonać terminacji. Teoretycznie, bo w praktyce nie takie hop siup. Ale juz koncze, bo offtopic sie robi.

Byłam dzisiaj u lekarza w szpitalu, pokazałam badania które uzyskałam. Wstępnie kwalifikuje się do usunięcia, żeby jednak w Polsce się to udało musiałabym wykonać jeszcze kilka badań żeby jakiś lekarz się na to zdecydował. W tym szpitalu odesłali mnie z kwitkiem i zaproponowali dwa inne. Strach.

Napisane przez tyene

Jakąkolwiek decyzję podjęłaś/podejmiesz, doradzam pójście do terapeuty i to nie tylko przed zabiegiem. Twoja sytuacja jest bardzo trudna emocjonalnie, mąż się z Tobą nie zgadza, i uważam, że w takich sytuacjach szczególnie potrzebna jest profesjonalna pomoc - u specjalisty możesz czuć się bezpiecznie, nie będziesz oceniana, rozmowa będzie odbywała się na określonych warunkach. Dobrze, byś miała też ujście dla własnych emocji - wizaż to chyba niekoniecznie najlepsze miejsce, mąż jest przeciwko aborcji, nie wiem, czy komukolwiek innemu z bliskiego otoczenia się zwierzysz i jakie to może mieć konsekwencje, ale terapeuta będzie dla Ciebie.

Terapeutę zaproponowałam Mężowi.


Dziewczyny we mnie jest coś - tak jak pisałam wyżej uważam, że jest to coś w rodzaju guza.

Co do usunięcia. Z racji tego, że przez okres tych 18-19tyg:
1. brałam tabletki anty
2. Piłam alkohol średnio 2 razy w tygodniu
3. 1-2 w miesiącu chodziłam na imprezy na których piłam i podpalałam
4. biegam
5. jeździłam na rowerze w ciepłe dni do pracy
6. brałam antybiotyk przez dwa tygodnie
7. brałam lek na opryszczkę - heviran
8. miałam robione rtg kolana

Wszystko powyższe złożyło się na to, że po przeprowadzeniu badań(głównie to przez usg) ten płód który jest we mnie jest chory. Ma powiększoną głowę w stosunku do reszty ciała, lewa nerka jest niewykształcona. Reszty nie chciałam słuchać, resztę zna Mąż bo to on chciał. Nie oglądałam obrazu ani zdj usg. Lekarze (prywatnie i w szpitalu) potwierdzili, że usunięcie płodu będzie na zasadzie naturalnego porodu. Tego się trochę obawiam ale jest za późno by tego uniknąć. Na zabieg decyduję się na 95% w Czechach bo nie chce więcej badań. Musiałabym na pewno zrobić jeszcze amniopunkcje.

[pfffh]

Autorko poczytaj sobie wątek o terminacji ciazy. Tam dziewczyny piszą jak to u nich wyglądało więc będziesz miała przynajmniej jakiś pogląd jak to może być u Ciebie.

[DziewczynaWloczykija]

Rozumiem, że adoptujesz chore dziecko?
Dla mnie to nie jest dziecko. Traktuję to jakby to była choroba, może guz.

Ja rozumiem, że można być zwolennikiem aborcji, ale jednak nazywanie w ten sposób małego dziecka jest... przerażające.

Skoro wyniki maleństwa są aż tak złe, to może warto zamiast aborcji rozważyć hospicjum prenatalne? I bliżej (bo w Polsce), i taniej (bo za darmo), i z kompleksową opieką (od specjalistów po psychologa), i z godnym porodem, zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Rozważ to.

[kahoko hino]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ja rozumiem, że można być zwolennikiem aborcji, ale jednak nazywanie w ten sposób małego dziecka jest... przerażające.

Skoro wyniki maleństwa są aż tak złe, to może warto zamiast aborcji rozważyć hospicjum prenatalne? I bliżej (bo w Polsce), i taniej (bo za darmo), i z kompleksową opieką (od specjalistów po psychologa), i z godnym porodem, zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Rozważ to.

ale ona nie chce rodzić dziecka, nie chce nosić ciąży. koniec kropka.

dla Ciebie przerażające, dla kogoś to codzienność.

autorko, jak się trzymasz? jak Twoja relacja z mężem?

[solll01]

Napisane przez niechcejej

Rozumiem, że adoptujesz chore dziecko?
Dla mnie to nie jest dziecko. Traktuję to jakby to była choroba, może guz.

Ale to nie jest ani choroba, ani guz. To Twoje dziecko, bo już ciężko je nazwać zlepkiem komórek. Nieważne, czym jest 'dla Ciebie', fakty są jakie są. Mąż nie odejdzie od Ciebie, jeżeli zdecydujesz się na przerwanie ciąży?

Napisane przez kahoko hino

dla Ciebie przerażające, dla kogoś to codzienność.

autorko, jak się trzymasz? jak Twoja relacja z mężem?

I właśnie to jest przerażające, że dla kogoś to jest codzienność.

I nie rozumiem tych pytań, 'jak się trzymasz?'. A jak ma się trzymać? Dla niej to normalka, dziecko nazywa guzem, mąż nie ma prawa decydować. Ona to chyba traktuje jako operację ratującą życie (jako wycięcie guza), a nie zdaje sobie sprawy, że jest dokładnie odwrotnie.



Wysłane z tapatalk

[201803290936]

Nie rozumiem co tu jeszcze, Autorko wątku, robisz. Po co się tłumaczysz, po co dodajesz takie szczegóły. Jakbym chciała usunąć płód, to już bym była w drodze do Czech, albo w trakcie załatwiania spraw przed wyjazdem, zamiast siedzieć na forum i prowadzić jałowe dyskusje z innymi, obcymi Ci osobami. Niestety, ale właśnie dlatego wygląda to na głupią prowokację.

[stewardesa]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Skoro wyniki maleństwa są aż tak złe, to może warto zamiast aborcji rozważyć hospicjum prenatalne? I bliżej (bo w Polsce), i taniej (bo za darmo), i z kompleksową opieką (od specjalistów po psychologa), i z godnym porodem, zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Rozważ to.

Po co Ona nie chce być w ciąży.

[kahoko hino]

Napisane przez Doris1981

Nie rozumiem co tu jeszcze, Autorko wątku, robisz. Po co się tłumaczysz, po co dodajesz takie szczegóły. Jakbym chciała usunąć płód, to już bym była w drodze do Czech, albo w trakcie załatwiania spraw przed wyjazdem, zamiast siedzieć na forum i prowadzić jałowe dyskusje z innymi, obcymi Ci osobami. Niestety, ale właśnie dlatego wygląda to na głupią prowokację.

jak widać nie jest 'zimną suką', jak co poniektórzy starają się tu zasugerować, i szuka wsparcia w internecie. jej partner nie do końca zgadza się z jej decyzją (celowy eufemizm), pewnie nie chce po znajomych rozpowiadać o tak gorących sprawach, więc poszła w internet.

[201803290936]

Napisane przez kahoko hino

jak widać nie jest 'zimną suką', jak co poniektórzy starają się tu zasugerować, i szuka wsparcia w internecie. jej partner nie do końca zgadza się z jej decyzją (celowy eufemizm), pewnie nie chce po znajomych rozpowiadać o tak gorących sprawach, więc poszła w internet.

I dlatego to właśnie nie ma sensu. Bo tutaj dostanie tylko właśnie takie mieszane opinie - dla jednym będzie "zimną suką", dla innych osobą, która chce poddać się zabiegowi medycznemu z takich, czy innych powodów. Wcale ta dyskusja w niczym jej nie pomoże. Jeżeli chce pogadać, najlepiej niech przejdzie z kimś na PW, z kimś, kto nie uważa, że przerwanie ciąży to mord i "będziesz żałowała". Będzie się mogła wygadać, nie będąc jednocześnie atakowana. Poza tym, skoro decyzja zapadła, jest jej pewna na 100%, nie chce tej ciąży i już, to nie za bardzo rozumiem potrzebę mielenia tematu.

[DziewczynaWloczykija]

A moim zdaniem autorka powinna wiedzieć, że są też inne opcje, bo to pomaga w podjęciu decyzji. O istnieniu hospicjów prenatalnych wiele osób nie wie.

[kahoko hino]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

A moim zdaniem autorka powinna wiedzieć, że są też inne opcje, bo to pomaga w podjęciu decyzji. O istnieniu hospicjów prenatalnych wiele osób nie wie.

ona już podjęła decyzję. klamka zapadła. nie chce nosić ciąży. daj sobie spokój i idź zbawiać świat gdzie indziej.