Kot, facet i kuweta - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-05-24, 16:03   #121
Faxu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Siwy_Dym Pokaż wiadomość
Faxu - to mówisz, że Cię pogryzł pies w dzieciństwie i się ich boisz. To by pewnie załatwiło sprawę w większości przypadków. Bo to jest poważny powód.

Jak ktoś po prostu nie lubi kotów to czemu mam zamykać? Jak nie lubi dzieci to syna mam też zamknąć na 3h?
I mam się tłumaczyć z tego, że mnie pogryzł? Jeszcze może opowiadać ze szczegółami? Dlaczego zwykłe poinformowanie, że boję się psów nie wystarcza?

Jeśli ktoś po prostu nie lubi zwierząt to też nie widzę powodu żeby go zmuszać do przebywania z nimi. Jeśli zwierzak bardzo się garnie (mój czasem ma takie przytulaśne fazy) do ludzi to wtedy też go zamykam.

Z dziećmi jeszcze nie mam własnych doświadczeń Zamykanie dzieci oczywiście odpada, ale jak sama odwiedzam znajomych to widzę, że oni też mają różne podejście do obecności dzieci podczas takich odwiedzin. Niektórzy proszą dziecko żeby się chwilę samo pobawiło lub jeśli np. chcemy w spokoju wypić herbatę i pogadać przez dłuższy czas to załatwiają kogoś do opieki żebyśmy mieli spokój. Inni zachęcają dzieci do udziału w spotkaniu, ale muszę przyznać, że jest to na dłuższą metę strasznie męczące bo ani nie można normalnie pogadać, ani posiedzieć bo dziecko ciągle się kręci, gada, krzyczy, śmieje się, zaczepia.
Faxu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:05   #122
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Siwy_Dym Pokaż wiadomość
Jak nie lubi dzieci to syna mam też zamknąć na 3h?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:06   #123
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez tiramisu_ Pokaż wiadomość
Stanie się, moje koty będą się denerwować, na pewno będą chciały z niego wyjść. Gościowi oszczędzi nerwów a kotom nie. Rozumiem ew. sytuację na jakieś 10-15 min, ale dłużej nie ma mowy. Mają siedzieć w jednym pokoju bez kuwety, jedzenia, drapaka itp. bo ktoś ma kaprys i własne fobie?
Fobia to już nie takie byle co, ale można zamknąć się z gościem w salonie/pokoju w tym przypadku, wtedy nie ma problemu z jedzeniem, wodą i kuwetą (ewentualnie drapak).
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:09   #124
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Faxu Pokaż wiadomość
I mam się tłumaczyć z tego, że mnie pogryzł? Jeszcze może opowiadać ze szczegółami? Dlaczego zwykłe poinformowanie, że boję się psów nie wystarcza?

Jeśli ktoś po prostu nie lubi zwierząt to też nie widzę powodu żeby go zmuszać do przebywania z nimi. Jeśli zwierzak bardzo się garnie (mój czasem ma takie przytulaśne fazy) do ludzi to wtedy też go zamykam.

Z dziećmi jeszcze nie mam własnych doświadczeń Zamykanie dzieci oczywiście odpada, ale jak sama odwiedzam znajomych to widzę, że oni też mają różne podejście do obecności dzieci podczas takich odwiedzin. Niektórzy proszą dziecko żeby się chwilę samo pobawiło lub jeśli np. chcemy w spokoju wypić herbatę i pogadać przez dłuższy czas to załatwiają kogoś do opieki żebyśmy mieli spokój. Inni zachęcają dzieci do udziału w spotkaniu, ale muszę przyznać, że jest to na dłuższą metę strasznie męczące bo ani nie można normalnie pogadać, ani posiedzieć bo dziecko ciągle się kręci, gada, krzyczy, śmieje się, zaczepia.
Naprawde jak do kogos idziesz to mozesz powiedziec zapytac czy nie zamkna psa bo ise boisz.
Jestes u kogos w koncu.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:12   #125
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Kot, facet i kuweta

Jak bym miała fobię, to za żadne pieniadze nie poszłabym w miejsce, gdzie przebywa 'obiekt' moich lęków. Nie ma takiej siły, która by mnie tam zagnała.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:12   #126
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 169
Dot.: Kot, facet i kuweta

Mam jedna znajoma pare, ktora po prostu nie lubi kotow i wierzy w te wszystkie p.i.e.r.d.o.l.y typu "kotym wysysaja oddech malym dzieckom". Po prostu nie spotykamy sie u mnie - nie bede zamykac gdzies mojej kocicy bo komus sie nie podoba jak spi mi ma kolanach (a tak spedza czas prawie zawsze jak ktos przychodzi).
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:13   #127
tiramisu_
Wtajemniczenie
 
Avatar tiramisu_
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 693
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Siwy_Dym Pokaż wiadomość
Fobia to już nie takie byle co, ale można zamknąć się z gościem w salonie/pokoju w tym przypadku, wtedy nie ma problemu z jedzeniem, wodą i kuwetą (ewentualnie drapak).
Jedynie taka opcja by wchodziła w grę, ale w salonie nie mam drzwi, sypialnia wiadomo odpada, to jeszcze trzeci mniej wyjściowy pokój, no ale od biedy może być - oczywiści jak gość będzie chciał wyjść, skorzystac z toalety itp. będzie zmuszony spotkać się z kotami
tiramisu_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:17   #128
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez tiramisu_ Pokaż wiadomość
Jedynie taka opcja by wchodziła w grę, ale w salonie nie mam drzwi, sypialnia wiadomo odpada, to jeszcze trzeci mniej wyjściowy pokój, no ale od biedy może być - oczywiści jak gość będzie chciał wyjść, skorzystac z toalety itp. będzie zmuszony spotkać się z kotami
Cóż, może do kibelka biegać, jakiś kompromis musi być
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:25   #129
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez aer Pokaż wiadomość
Mam jedna znajoma pare, ktora po prostu nie lubi kotow i wierzy w te wszystkie p.i.e.r.d.o.l.y typu "kotym wysysaja oddech malym dzieckom". Po prostu nie spotykamy sie u mnie - nie bede zamykac gdzies mojej kocicy bo komus sie nie podoba jak spi mi ma kolanach (a tak spedza czas prawie zawsze jak ktos przychodzi).
Bowiem istnieje coś takiego, jak kawiarnia / pub / restauracja. Ale i tak podziwiam, bo ja po prostu nie umiem zdzierżyć osób z takimi poj... poglądami (nie chodzi tylko o koty).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:30   #130
Faxu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Naprawde jak do kogos idziesz to mozesz powiedziec zapytac czy nie zamkna psa bo ise boisz.
Jestes u kogos w koncu.
To jest pierwsza rzecz, jaką mówię, gdy wchodzę do domu, w którym jest pies. Znajomi oczywiście o tym wiedzą i nie ma problemu, ale jeśli idę do kogoś, z kim nie znam się zbyt dobrze to zawsze jest:
"ale przecież on jest taki słodki, no pogłaszcz go, zaraz przestaniesz się bać" (i potem następuje zachęcanie psa do podejścia i przywitania się ze mną, a ja dostaję ataku serca) albo "JAK NIE AKCEPTUJESZ MOJEGO PSA TO WYNOCHA PSYCHOLU NIELUBIĄCY ZWIERZĄT" - dla jasności, swoją prośbę wyrażam w grzeczny i kulturalny sposób, niestety niektórzy ludzie bez względu na formę wypowiedzi prośbę o zamknięcie pupila odbierają jako atak na nich i ich zwierzaka.
Faxu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:39   #131
rombek
Wtajemniczenie
 
Avatar rombek
 
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Kraina Lodu
Wiadomości: 2 746
Dot.: Kot, facet i kuweta

Zupełnie pomijając moje podejście do zwierząt, uważam że facet jest do odstrzału za brak szacunku dla spraw dla Ciebie ważnych i brak chęci do kompromisu. I nieważne, czy ten kompromis w tej sytuacji jest możliwy, pewnie nie, ale o takich rzeczach się w związku rozmawia. Pan, który stawia warunki, z którymi nie ma dyskusji to tyran i tyle, a kwestia zwierząt to pewnie dopiero początek.
__________________
rombek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:39   #132
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Faxu Pokaż wiadomość
To jest pierwsza rzecz, jaką mówię, gdy wchodzę do domu, w którym jest pies. Znajomi oczywiście o tym wiedzą i nie ma problemu, ale jeśli idę do kogoś, z kim nie znam się zbyt dobrze to zawsze jest:
"ale przecież on jest taki słodki, no pogłaszcz go, zaraz przestaniesz się bać" (i potem następuje zachęcanie psa do podejścia i przywitania się ze mną, a ja dostaję ataku serca) albo "JAK NIE AKCEPTUJESZ MOJEGO PSA TO WYNOCHA PSYCHOLU NIELUBIĄCY ZWIERZĄT" - dla jasności, swoją prośbę wyrażam w grzeczny i kulturalny sposób, niestety niektórzy ludzie bez względu na formę wypowiedzi prośbę o zamknięcie pupila odbierają jako atak na nich i ich zwierzaka.
Szczerze to współczuję takich reakcji, niestety na ograniczenie niektórych nie da się nic poradzić
W takiej sytuacji jakbym nie musiała koniecznie tam siedzieć to bym poprosiła o spotkanie w innym miejscu i poszła.
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 16:58   #133
Sam To Nazwij
Rozeznanie
 
Avatar Sam To Nazwij
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 824
Dot.: Kot, facet i kuweta

W życiu nie mogłabym dzielić życia z kimś kto nie lubi zwierząt.Przenigdy nie oddałabym swojego zwierzaka,bo misio tak sobie życzy.
Sam To Nazwij jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 17:08   #134
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
Dot.: Kot, facet i kuweta

Dla mnie ta sytuacja to jest jakaś abstrakcja. Jak można oczekiwać, że przyzwyczajony do pewnych rzeczy kot, nagle z dnia na dzień zrozumie ciąg przyczynowo skutkowy pt. "przyszedł TŻ, więc nie ma spania w łóżku" . Dobrze, że przeczytałam ten wątek, bo nigdy nie wpadłoby mi do głowy, że ktoś nie potrafi zrozumieć, że wiążąc się z osobą posiadająca koty, czy jakiekolwiek inne zwierzęta, bierze nie tylko tą osobę, ale i jej zwierzę.
Mój kot jest zamykany tylko w 1 sytuacji - gdy przyjeżdżają małe dzieci. Dla bezpieczeństwa obojga Alergików lojalnie ostrzegam, że spotkania u mnie to nie jest zbyt dobry pomysł, bo sierść zawsze gdzieś jest. Jak ktoś nie akceptuje kotów, nie chce mieć z nimi do czynienia - to po prostu nie spotykamy się u mnie. Padłabym na zawał, gdyby taka osoba przyszła i mi zamykała kota na balkonie, zwłaszcza, jak wcześniej wiedziała, że ten kot istnieje. No nie wierzę, że ta sytuacja się zdarzyła
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 17:22   #135
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: Kot, facet i kuweta

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;60846141] Dobrze, że przeczytałam ten wątek, bo nigdy nie wpadłoby mi do głowy, że ktoś nie potrafi zrozumieć, że wiążąc się z osobą posiadająca koty, czy jakiekolwiek inne zwierzęta, bierze nie tylko tą osobę, ale i jej zwierzę.[/QUOTE]

Wiesz, on nie pomyślał, bo dla niego kot to rzecz (najchętniej) do pozbycia się. Nie sądzę, żeby w jego mniemaniu kot posiadał uczucia, a jak nawet to są gdzieś w rejonach rangi uczuć mrówki...
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 17:28   #136
madzia0007
Zadomowienie
 
Avatar madzia0007
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 734
Dot.: Kot, facet i kuweta

Opisałaś jakiegoś prostaka a nie fajnego faceta. Zwierząt lubić nie musi ale jakim prawem rządzi się w twoim domu jak panisko i wrzeszczy na twojego kota? Ja pokazalabym mu w tym momencie drzwi albo wytłumaczyłabym ze kot jest u siebie a nie on. Z dystansem podchodzę do ludzi którzy nie lubią (żadnych) zwierząt. Uważam ze są egoistyczni, brak im empatii i wrażliwości co wyjdzie predzej czy pózniej w kontaktach z ludźmi. Idę o zakład ze gdyby pojawiło się dziecko to na porządku dziennym byłoby darcie się i krzyki o jakieś ☠☠☠☠☠☠☠y typu rozlany sok czy plama na bluzce. Bardzo złym znakiem jest to ze ten twój Romeo nie panuje nad agresja już od początku. Albo nie zależy mu na tobie na tyle żeby się chamowal.
madzia0007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 18:11   #137
201607111003
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
Dot.: Kot, facet i kuweta

Brzmi jak prowo.

Ale ja też mam obsesje i nie lubię kiedy mam sierść na sobie, nie lubię kiedy pies czy kot mnie dotykają nosem/silnią. Od razu lecę się umyć, ciągle otrzepuję ubrania. Ale to nie jest zdrowe i normalne. Ja mam diagnozę OCD.
Mimo to nigdy nie byłam agresywna w stosunku do żadnego zwierzęcia.
Odwiedzam ludzi którzy mają zwierzęta, nawet całkiem regularnie i nie oczekuję że zamkną psa/kota w łazience.
Ludzie z takim zestawem reakcji powinni być wysyłani na banicję bo są po prostu zagrożeniem dla społeczeństwa...
201607111003 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 18:30   #138
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Kot, facet i kuweta

Gosciu z opisu bezczelny. Chce sie do kogos wprowadzic bez zaproszenia i jeszcze dyktuje swoje warunki. Pachnie brakiem elementarnej kultury. O jego stosunku do zwierzat chyba wszystko juz napisano.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 18:32   #139
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Siwy_Dym Pokaż wiadomość
Wiesz, on nie pomyślał, bo dla niego kot to rzecz (najchętniej) do pozbycia się. Nie sądzę, żeby w jego mniemaniu kot posiadał uczucia, a jak nawet to są gdzieś w rejonach rangi uczuć mrówki...
Nawet jeśli [!] w dobie internetu, kampanii o zwierzętach, ktoś taki się uchował. To autorka ma już uczucia. I to dość rozwinięte. Jak ktoś, kto ma być partnerem życiowym, może się nie liczyć z uczuciami drugiej połówki? Przecież ona jest do tego kota przywiązana, kocha go/lubi, wzięła za niego odpowiedzialność, a tu "sory laska, kota nie będzie, nie bo nie" .
Cytat:
Napisane przez Elion Pokaż wiadomość
Brzmi jak prowo.

Ale ja też mam obsesje i nie lubię kiedy mam sierść na sobie, nie lubię kiedy pies czy kot mnie dotykają nosem/silnią. Od razu lecę się umyć, ciągle otrzepuję ubrania. Ale to nie jest zdrowe i normalne. Ja mam diagnozę OCD.
Mimo to nigdy nie byłam agresywna w stosunku do żadnego zwierzęcia.
Odwiedzam ludzi którzy mają zwierzęta, nawet całkiem regularnie i nie oczekuję że zamkną psa/kota w łazience.
Ludzie z takim zestawem reakcji powinni być wysyłani na banicję bo są po prostu zagrożeniem dla społeczeństwa...
I to chodzi. Nie każdy musi kochać zwierzęta. Lubić ich bliskość. Ale każdy powinien rozumieć, że inni mogą mieć inaczej. Ja nie wpycham mojego kota komuś w ramiona, ale tak samo ten ktoś nie powinien przychodzić i się rządzić, że kot wypad na balkon.
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 19:19   #140
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Kot, facet i kuweta

Ja osobiście uwielbiam koty i nigdy, przenigdy nie mogłabym być z kimś, kto ich nie cierpi. Na szczęście mój TŻ jest kociarzem więc mamy o jedną pasję więcej do dzielenia.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 19:39   #141
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 482
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Sybil_ Pokaż wiadomość
dla mnie mocno podejrzani się ludzie, którzy nie lubią zwierząt (a zwłaszcza kotów)
Skoro ma problem z wykonywaniem prostych obowiązków przy zwierzaku, to pomyśl co będzie jakby kiedyś pojawiło się
dziecko. Ja bym sobie gościa darowała.
Dla mnie również. Oceniam ludzi przez pryzmat ich stosunku do zwierząt. Mój partner musi lubić zwierzęta, co do reszty ludzi to wystarczy mi, że będą je szanować. Od tych co nie lubią i nie szanują uciekam - zwyczajnie nie utrzymuję z nimi kontaktów. Zwykle się ta metoda sprawdza.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

Edytowane przez Paprotka_
Czas edycji: 2017-07-22 o 22:15
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 20:16   #142
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A po wysokościach to kot sobie może chodzić na zewnątrz, można mu też takie drzewko do wspinaniu kupić... Nie musi to być od razu spacer pomiędzy talerzami z moim obiadem...
Serio na blatach ciągle stoi jedzenie? To średnio higieniczne, to raz. A dwa, nieważne, co sie☠na tym blacie dzieje, zawsze, za każdym razem jak coś się na nim robi, dobrze jest go przetrzeć. Nie wiem, moze ja mam takie nawyki z pracy za barem, ale mi to wsio ryba, czy po blacie w kuchni łazi kot, czy stoją na nim torby z zakupami, które wcześniej leżały w bagażniku, w tramwaju, na podłodze na klatce, na ziemi i wszędzie, gdzie na chwilę je odkąłdałam, bo do jasnej, za każdym razem jak robię jedzenie, to ten blat przecieram.
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 20:45   #143
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 327
Dot.: Kot, facet i kuweta

Rada mojego TŻ'ta "Odciąć mu dostęp do kuwety, zamknąć na balkonie i przepędzić gada". Z jednym tylko się zgadzam- kot nie powinien chodzić po blacie kuchennym. Ja i TŻ mamy dwie małe wariatki, wszędzie ich pełno, ale blat kuchni jest święty i tam mają bezwzględny zakaz wchodzenia.
Dla mnie stosunek do zwierząt jest jakimś wyznacznikiem stosunku do świata, systemu wartości, sposobu patrzenia na świat. Jeśli ja kocham zwierzaki i opiekuję się jakimś zwierzakiem to stworzenia związku z kimś kto ma drastycznie odmienny od mojego stosunek do zwierząt sobie nie wyobrażam. No bo np. zwierzak zachoruje w terminie planowanego wyjazdu i co? Mam się z partnerem kłócić co ważniejsze wizyta u weta czy wyjazd? Nie daj boże kłócić się o kasę np. na droższe leczenia zwierzaka i o kasę na inne wydatki.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 22:12   #144
MalaBabeczka
Raczkowanie
 
Avatar MalaBabeczka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 91
Dot.: Kot, facet i kuweta

Opisany przypadek to problem z mało rozwiniętą wrażliwością partnera.
Mój mąż nie lubi zwierząt, nie lubi ich dotykać, zajmować się nimi. Jakoś nie posiada takich potrzeb, co więcej, panicznie boi się bezdomnych psów. Ja natomiast uwielbiam zwierzęta i dlatego mamy w domu kota. Udany związek to taki, gdzie nie ma zbytniej rozbieżności w postrzeganiu życia i nadaje się na podobnych falach wrażliwości. Mój mąż nie lubi głaskać kota i ogólnie się nim zajmować, ale kiedy coś się dzieje to po ludzku się martwi o jego zdrowie. Robiąc zakupy pamięta o kupnie żwirku, potrafi kilka dobrych minut stracić w supermarkecie przy regale z kocią karmą, bo wybiera jedzonko dla kota, żeby było smaczne, jedno z marchewką , drugie z kurczakiem, siakie i owakie, żeby kotu smakowało Ja rozumiem doskonale, że nie każdy został wychowany w miłości do zwierząt, ale to istota żywa i należy ją traktować z szacunkiem... Dlatego nigdy nie mogłabym związać się z człowiekiem który tak przedmiotowo traktuje istoty żywe, bo mało u takiej osoby sumienia.
Autorko, wolnoć Tomku w swoim domku. Ty dyktujesz reguły w Twoim mieszkaniu a partner ma się dostosować.
Notabene, to mieszkanie Twoje i kota... Kot powinien mieć więcej do powiedzenia niż Twój obecny partner Nie podoba się mu, to niech nie przychodzi
MalaBabeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 22:43   #145
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Kot, facet i kuweta

Ja mam dwa koty i już odrzuciłam dwóch facetów którzy kotów nie lubią, bo nie mam zamiaru wybierać między facetem a kotami, chce kogoś kto kocha koty tak samo jak ja, inaczej się nie dogadamy. Moje koty także potrafią otwierać drzwi

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-24, 22:46   #146
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 820
Dot.: Kot, facet i kuweta

Moja babcia brzydzila sie kotow i zawsze kiedy przychodzila z wizyta koty byly zamykane w pokoju razem ze swoim jedzeniem i kuweta. Moim zdaniem izolowanie zwierzat od gosci nie jest dla nich jakas wielka trauma

ALE

TZ to co innego, to nie jest gosc, ktory odwiedza nas raz na miesac, ale osoba z ktora mamy dzielic zycie, a co za tym idzie wrazliwosc i poglady. Osoba reagujaca w tak agresywny sposob na zwierzeta nie ma racji bytu w zwiazku z osoba przepadajaca za nimi. W dodatku kiedy wykazuje sie brakiem dobrej woli i checi kompromisu.
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-25, 02:02   #147
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 806
Dot.: Kot, facet i kuweta

Przemyśl sentencję, którą mam wpisaną poniżej...
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-25, 05:50   #148
Mad_cat
Raczkowanie
 
Avatar Mad_cat
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 51
Dot.: Kot, facet i kuweta

Cytat:
Napisane przez Mruczka123 Pokaż wiadomość

K. od początku "unikał" mojego kota. Odsuwał się, ilekroć kot chciał mu wejść na kolana (mam towarzyskie zwierze), złościł się, ilekroć zobaczył sierść na swoim ubraniu, nawet stwierdził, że kot jest rozpuszczony, bo śpi na kanapie (sierść!) i chodzi po blacie od kuchni (zarazki!). Raz, gdy weszliśmy do mieszkania i kot skakał po nogach, poprosiłam, aby się z nim pobawił (dałam wętkę), a ja przygotuje obiad. Poszłam do kuchni... wróciłam po 10 minutach, a okazało się, że K. zamknął kota na balkonie, a ten miauczy i drapie szyby, wyraźnie chcąc wyjść.

Była to nasza pierwsza kłótnia, bo powiedziałam, że nie życzę sobie zamykania zwierzaka na balkonie (zabezpieczony), a on stwierdził, że przesadzam, bo to "przecież tylko na chwilę). Jakoś się pogodziliśmy, ale antagonizm się ostatnio nasilił. K. nocuje i nie życzy sobie kota w łóżku. Jak łatwo się domyślić, Mruczek śpi ze mną od 2 lat. Rozumiem K., nie każdy chce spać ze zwierzęciem, jednak kot nie ma tej empatii. Ilekroć K. nocuje i zamykamy się w pokoju, kot harcuje pod drzwiami, miauczy, aż mi się serce kraje, a K. jest wkurzony, bo nie może spać. Ostatnio, kot przeszedł sam siebie, bo nauczył się po prostu otwierać drzwi, skacząc ja klamkę - gdy idziemy spać i zamykamy drzwi, kot po prostu je sobie otwiera i wskakuje na łóżko, K się wkurza i nikt nie może spać. Uprzedzając pytania - rozmawiałam z nim i kategorycznie nie chce spać z kotem, bo "nie" - nie ma alergii na sierść. Kot, raczej nie ma nic przeciwko.
Jakby mi koleś zamknął kota na balkonie to nie zakładałabym tematu czy to dalszy związek ma sens, tylko jak zdzielić gościa żeby go najbardziej bolało.
__________________
I can be social. Today I meowed at my cat and he meowed back.
Mad_cat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-25, 07:34   #149
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: Kot, facet i kuweta

autorko, rozmawialiście?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-25, 07:45   #150
201701151356
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
Dot.: Kot, facet i kuweta

Tak i tak jak przewidziałam to koniec. On uznał, że przesadzam i chc go zmusić do lubienia zwierząt, a ja próbowałam mu uświadomić, że o ile nie musi lubić mojego kota (czy innego zwierzęcia), to powinien go chociaż akceptować, bo ja kota się nie pozbędę. Powiedziałam, że po prostu za bardzo się różnimy - on wtedy zaczął coś tam gadać, że żartował z tym oddaniem, że przecież na razie nie zamieszkamy razem, że on się postara kota polubić -mój poprzedni ex też cuda obiecywał i nigdy nic z tego nie wyszło...

W końcu, powiedziałam że to koniec, a on, że da mi czas, na "przemyślenie" i wyszedł. Dla mnie to koniec, on jeśli chce niech myśli.
201701151356 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-31 07:47:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.