Wasza najgorsza randka ;) - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-11-06, 11:01   #121
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

to ja jeszce jedna - ale to z zcasow kiedy ja mroczna nastolata

Na necie pamietam IRCu jakiegos kolesia poznalam - punk - dobrze - z KRK - lepiej a ja mialam manie poznawajmy sie ludzie spotykajmy wiec korzystajac z okzaji ze szlam na dodatkowy angielski umowilam sie z nim na miescie - ide z daleka stoi w umowininym mijescy dwoch kolesi - se mysle z daleka - jakies bielmo na oko - chyba fajny wiec przyspieszam kroku - i widze -

niefajnyw cale a wcale ale dobra przeca nic to chodzmy do knajpy kolega mym badz mimo zes brzydki - w kanajpie widzez e mu sie przyklejac chce wiec robie mur chinskie miedyz nami z mojej torby kurtki dobra... Cos czuje - smierdzi - no koles smierdzi.... pod pazurami zaloba... i co ci kupic - ja - szybka kalkulacja jesli piwo to bede musiala dlugo siedziec wiec biore wode moralna szybko wycheleje i pojde...

Plan dobry wychalam i mowie ze juz musze spadac na zajecia a on 'odprowadze Cie'

i odprowadzil - nawet w tramwaju jechal - i pierd... smuty a ja nie mialam sie gdzie ukryc - marzylam by zmienic sie w rurke do trzymania - i wysidamy a facet nagle porywa mnie w ramiona i sciska na ulicy ja to milo bylo mnie poznac i do nastepnego...

czy bylam taka bardzo zla ze na maila wiecej nie odpisalam?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 11:03   #122
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Boże, przecież mogłaś się przenieśc na tamten świat Dobrze, że się wszystko pomyślnie skończyło!
Spray widocznie trzeba na mnie wiecej niz wyrostka
i obie nas opatrznosc chroni
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 11:45   #123
czekoladka79
Zadomowienie
 
Avatar czekoladka79
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 388
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Po trzech miesiącach spotykania, wszystko suuuper, cacy fajna kolacyjka i bęc wylądowaliśmy pierwszy raz w łóżku razem. Po wszystkim usłyszałam :
"Zostań moją kochanką, bo moja dziewczyna jest jeszcze dziewicą i nie chcę jej ruszać, bo ją bardzo szanuję, ona teraz jest w USA ale niedługo wraca, bedzie zajęta studiami, więc my będziemy mieli sporo czasu dla siebie, a TY jesteś BOSKA w łóżku"

I co wy na to ?
czekoladka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 11:49   #124
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez czekoladka79 Pokaż wiadomość
Po trzech miesiącach spotykania, wszystko suuuper, cacy fajna kolacyjka i bęc wylądowaliśmy pierwszy raz w łóżku razem. Po wszystkim usłyszałam :
"Zostań moją kochanką, bo moja dziewczyna jest jeszcze dziewicą i nie chcę jej ruszać, bo ją bardzo szanuję, ona teraz jest w USA ale niedługo wraca, bedzie zajęta studiami, więc my będziemy mieli sporo czasu dla siebie, a TY jesteś BOSKA w łóżku"

I co wy na to ?
Wygralas chyba siadlabym mu na twarzy za takie slowa
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 11:57   #125
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez czekoladka79 Pokaż wiadomość
Po trzech miesiącach spotykania, wszystko suuuper, cacy fajna kolacyjka i bęc wylądowaliśmy pierwszy raz w łóżku razem. Po wszystkim usłyszałam :
"Zostań moją kochanką, bo moja dziewczyna jest jeszcze dziewicą i nie chcę jej ruszać, bo ją bardzo szanuję, ona teraz jest w USA ale niedługo wraca, bedzie zajęta studiami, więc my będziemy mieli sporo czasu dla siebie, a TY jesteś BOSKA w łóżku"

I co wy na to ?
łłooo w morde, bez komentarza
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 12:22   #126
cattt
Mrs Mrau
 
Avatar cattt
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez noemi_kh Pokaż wiadomość
Moja najgorsza jest z czasów liceum (oj głupiutka byłam), chłopak który bardzo mi się podobał chciał się ze mną spotkać i koniecznie pogadać. Znaliśmy się już trochę (podrywał mnie od pewnego czasu), ja myślałam że to będzie randka "decydująca", że jakoś się określi, no po prostu że skończą się podchody i liściki, a zacznie coś więcej.
No więc spotkaliśmy się, zabrał mnie na spacer po mieście (centrum, klaksony, piszczące sygnalizatory, które trzeba było przekrzykiwać, smród spalin, krzywe chodniki i kałuże - romantyzm full wypas). Idziemy, jego pierwsze słowa "Pewnie się zastanawiasz co znaczył ten pocałunek na ostatnim spotkaniu" (byliśmy w kinie z kilkoma znajomymi, żadna randka, takie tam spotkanie, po którym ukradł mi bardzo subtelnie buziaka) ja z łomoczącym serduchem i wypiekami na twarzy przyznaję mu rację, a on "bo wiesz, w sumie to od dawna kocham inną". Wydusiłam z siebie tylko "aha..." i dosłownie w tej samej sekundzie lunął deszcz, który za chwilkę zmienił się w gradobicie (!!!). Jaka ja byłam nieszczęśliwa tego dnia... Teraz tylko się z tego smieję.
oj współczuję....
cattt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 12:23   #127
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez czekoladka79 Pokaż wiadomość
Po trzech miesiącach spotykania, wszystko suuuper, cacy fajna kolacyjka i bęc wylądowaliśmy pierwszy raz w łóżku razem. Po wszystkim usłyszałam :
"Zostań moją kochanką, bo moja dziewczyna jest jeszcze dziewicą i nie chcę jej ruszać, bo ją bardzo szanuję, ona teraz jest w USA ale niedługo wraca, bedzie zajęta studiami, więc my będziemy mieli sporo czasu dla siebie, a TY jesteś BOSKA w łóżku"

I co wy na to ?
dałaś mu po pysku?
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 12:57   #128
czekoladka79
Zadomowienie
 
Avatar czekoladka79
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 388
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
dałaś mu po pysku?
Nie chciałam zniżać się do poziomu tego prostaka i po któtkiej niecenzuralnej wypowiedzi zawinęłam się do domku.
Ale po jakimś czasie okazało się, że ta jego dziewczyna chodzi na tą samą uczelnię co ja i facet troszkę zbladł, kiedy mnie tam zobaczył
czekoladka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 13:00   #129
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez czekoladka79 Pokaż wiadomość
.
Ale po jakimś czasie okazało się, że ta jego dziewczyna chodzi na tą samą uczelnię co ja i facet troszkę zbladł, kiedy mnie tam zobaczył
haha ja bym Zatrzymala ja kiedy on by tam byl i cos do niej mowila 'np cudna dzis pogoda itp bzdury i patrzyla na jego mine kiedy jego wyrzuty sumienia podsuwalaby mu obrazy jak wyjawiasz dziewicy cala prawde i jak wizja dolarow w posagu odsuwa sie od niego
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 18:09   #130
kiciulec
Zakorzenienie
 
Avatar kiciulec
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: st lova
Wiadomości: 3 001
Send a message via Skype™ to kiciulec
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Heh też mam w swoich zasobach taką "perełke". Do tej pory umieram ze śmiechu, a to dawno było. Było to tak:
Umówiłam się z kolesiem do kina. Mieliśmy gdzieś po 16 lat, więc ani prawka ani nic, a do kina był kawałek. mieszkaliśmy na tym samym osiedlu, więc jechaliśmy tym samy autobusem. Ubrałam się całkiem, całkiem, więc byłam zszkowana, ze on w krótkich spodenkach jest.. ale to nic. nie miał żadnej kieszeni wię clegitymacje i pieniądze miał w ręce. Ja dobra dziewczynka jestem więc zaproponowałam, że schowam jego rzeczy do torebki i przechowam. Zgodził się. Kupił sobie bilet (mi też chciał, ale się nie zgodziłam- uczulona jestem na tym punkcie). Ogólnie było sympatycznie, ale rozwalił mnie na koniec, jak wracaliśmy( też autobusem) Kupił sobie bilet u kierowcy i zostało mu tak z 30gr, gdzieś tak. Później oddaje mu jego rzeczy z mojej torebki, między innymi te 30gr, a on do mnie: "Zatrzymaj sobie" . No po prostu.. ehhhhhh
kiciulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 18:26   #131
etianet
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 72
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
hahaha - gratuluje, ze mialas odwage tak powiedziec ja kilka razy tez bylam w 'dramatycznych' sytuacjach i kurde mol zawsze musialam byc grzeczna, kulturalna, a pozniej w domu mialam do siebie pretensje dlaczego nie powiedzialam temu typowi jaki z niego dupek

btw przypomniala mi sie jedna 'randka', umowilam sie z typem z neta w centrum miasta, okej, przylazl a jak go zobaczylam to sie zalamalam, typowy dresmen;/, ale taki naprawde dresiarski, no ale dobra on mnie poznal, glupio mi bylo zwiewac, bo przyjechal specjalnie z innej miesciny czy wioski. poszlismy do makdonalda, heh oczywiscie sama sobie musialm drzwi otwierac, placilam za siebie, przez ok godzine chyba, nie pamietam dokladnie, bawil sie komorka, pisal smsy, dzwonil, to pod koniec sama sie wkurzylam i zadzwonilam po kumpla by po mnie przyjechal, a typ sie zdziwil, ze chce tak szybko isc... jeszcze proponowal spotkanie nastepne, ale ja chodu w nogi i tyle brrr straszne sa takie sytuacje i takie ciapoki, ale przynajmniej jest sie z czego posmiac

Ogólnie jestem porywcza i jak ktos jest dla mnie frajerem to to powiem a co do twojej randki cor ozumiesz przez "dresiarski"?
etianet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-06, 19:08   #132
laylaaa
Zakorzenienie
 
Avatar laylaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

niezle
__________________

'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat
'how do you know I'm mad?' said Alice
'you must be' said the Cat
'or you wouldn't have come here'

Edytowane przez laylaaa
Czas edycji: 2007-01-22 o 16:52
laylaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 19:14   #133
izoola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: ciężko określić ;)
Wiadomości: 432
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Poznalam go w jakies dyskotece (:P) podalam od niechcenia nr do domu. Zadzwonil pare dni pozniej, ja przedtem zapowiedzialam wszystkim ze jak bedzie dzwonil Darek to pomylka akurat siostra odebrala, a ze ma kolege o tym imieniu to bardzo sie ucieszyla na ten telefon i zapytala kiedy wpadnie do niej. dopiero po chwili zorientowala sie ze to nie ten darek.
Noi chlopak przyszedl o magicznej godzinie 15ej. I siedzial do 19ej chyba. Caly czas opowiadal mi jak to sie upija. Ze kiedys byl nad morzem i tylko sie pilo, trzezwialo i pilo..
Trudna sprawa byla z tym zeby sie odczepil pozniej, bo nie rozumial gdy mu to powiedzialam. Musialam go w efekcie potraktowac troche ostrzej.
__________________
To niewiarygodne ile można usłyszeć z zamkniętymi oczami
izoola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 21:53   #134
Rozterka
Rozeznanie
 
Avatar Rozterka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 867
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Można powiedzieć, ze gdzie dwóch się bije..tam trzeci korzysta
trafiłaś w samo sedno
Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość
W domu kiedy regularnie tracilam przytomnosc zadzwonila po pogotowie - okazalo sie ze wyrostek reszta sil zadzownilam do mojego M. 'kochanie nie czekaj na mnie na gg bo jade do szpitala czesc'

heheh Generalnie po tym szpitalu zakonczylam wszystko co mnie meczylo w szpitalu duzo tam myslalam i zaraz po wyjsciu zaczelismy byc razem oficjalnie


Cytat:
Napisane przez czekoladka79 Pokaż wiadomość
Po trzech miesiącach spotykania, wszystko suuuper, cacy fajna kolacyjka i bęc wylądowaliśmy pierwszy raz w łóżku razem. Po wszystkim usłyszałam :
"Zostań moją kochanką, bo moja dziewczyna jest jeszcze dziewicą i nie chcę jej ruszać, bo ją bardzo szanuję, ona teraz jest w USA ale niedługo wraca, bedzie zajęta studiami, więc my będziemy mieli sporo czasu dla siebie, a TY jesteś BOSKA w łóżku"

I co wy na to ?


Cytat:
Napisane przez kiciulec Pokaż wiadomość
Ogólnie było sympatycznie, ale rozwalił mnie na koniec, jak wracaliśmy( też autobusem) Kupił sobie bilet u kierowcy i zostało mu tak z 30gr, gdzieś tak. Później oddaje mu jego rzeczy z mojej torebki, między innymi te 30gr, a on do mnie: "Zatrzymaj sobie" . No po prostu.. ehhhhhh
mógł sobie to hasło darować
__________________
Rozterka

zapomniana...
Rozterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 09:07   #135
Halinusek
Raczkowanie
 
Avatar Halinusek
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kutno
Wiadomości: 164
GG do Halinusek
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Muszę przyznać, że z niektórych opoowieści sikałam po nogach co do innych - byłam przerazona i trochę dziwię się wam dziewczyny, że np. wsiadacie do auta z obcym facetem, często jeszcze dużo starszym

Też ma perełki na swoim koncie
- spotkałam się z kolesiem poznanym przez neta, to była króta znajomość, ale koleś był z mojej dzielnicy więc byłam pewna, że na miejscu okażę się, że się znamy. I rzeczywiscie tak było - koleś chodził do klasy z moja kumpelą, znaliśmy się z widzenia. Pomijam to, że był mało atrakcyjny - mówiąc delikatnie, ale przecież wygląd nie przeszkadza w miłej konwersacji otóż jednak nie !! konwersacji nie było prawie wcale, był za to wielki monolog mojego towarzysza koleś wogóle nie dopuszczał mnie do słowa gdy już udało mi się wykorzystać sytuacje, gdy np. zamilkł na chwilę żeby nabrac powietrza rozpoczynam zdanie, a on nagle zaczyna gadać dalej o swoim totalnie mnie nie słuchając i ignorując to, że w tym własnie momencie coś mówiłam Albo przerywał mi słowami "Nie, Ty wogóle nie masz racji, nie wiesz co gadasz, opowiadasz bzdury." Ja rozumiem jakbysmy mówili o jakiś kontrowersjnych tematach i poniosłyby go emocje ale to była niezobowiązująca rozmowa o tym co lubimy, czego nie,jakie jest nasze hobby itp. Oczywiście to było nasze ostatnie spotkanie

- kiedys na juz kolejne spotkanie poszłam z kolesiem do parku na plac zabaw, wszystko fajnie, bawimy sie w najlepsze,do momentu aż......spadłam z huśtawki prosto na dupsko miałam jasne spodnie i z extra dodatkiem w postaci umorusanego na czarno dupska musiałam wracać do domu dodam tylko, że zawsze ten chłopak przyjeżdżał samochodem i to by było jeszcze pół biedy, bo nikt (poza nim) by mnie nie zobaczył, ale tym razem, jak na złość, Tomuś musiał przyjechać na rowerze
__________________
Jestem Boska Włochata I Boska
Halinusek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 11:48   #136
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez czekoladka79 Pokaż wiadomość
Nie chciałam zniżać się do poziomu tego prostaka i po któtkiej niecenzuralnej wypowiedzi zawinęłam się do domku.
Ale po jakimś czasie okazało się, że ta jego dziewczyna chodzi na tą samą uczelnię co ja i facet troszkę zbladł, kiedy mnie tam zobaczył
Faceci... a powinien dosyć mocno zblednąć wg mnie
Za bardzo szanował swoją dziewczynę, co za palant!
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 12:23   #137
eyeangel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Wiadomości: 246
GG do eyeangel
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

moja najgorsza randka...jakis rok temu :O

kolega kolegi...umówił nas na gg i mi zaczął wiercić abyśmy się spotkali w kręgielni na "soczek" no to ok...zadzwoniłam do koleżanki godzinę wcześniej,aby wpadła do mnie jak jej puszczę sygnał. Ok więc się spotkaliśmy...wręczył mi kwiatka..który po 5 minutach ...zdechł, płatki poleciały...nie bardzo się tym przejęłam bo mi się nawet nie podobał.

Odrazu mówię, że moja postawa chyba nie była zbyt miła ale chłopak się nie domyślił mojego CHARAKTERKU.

A więc wszystko ok...siedzimy, ja oczywiście nawiązuję rozmowę... on siedzi w czapce...od dobrej godziny. Już mu opowiedziałam tyle historii...wyciągnęłam od niego co nie co...w końcu dowiedziałam się jak ma na imie! (po 20minutach) cud... i puściłam sygnał koleżance. Po 10 minutach wparowała... koleś po ponad godzinie siedzi i nic .... koleżanki chłopak zamówił jej napój a on.... jak olśniony (mój randkowicz) MOŻE NAPIJESZ SIĘ SOKU PORZECZKOWEGO ... a ja :O :O yy...NO OK. Wrócił dumny...przeliczył kasę i stwierdził, że drugi sok to będę musiała sobie sama kupić... przemilczałam to, wolałam już sama za wszystko płacić aby nie myślał, że go nie daj Bóg NACIĄGAM NA SOCZEK.
Znajoma mnie w kostkę kopnęła...że jednak nie jest zabawnie...a żałośnie, bo ciągle ja z koleżanką się odzywałam. Poszłyśmy do WC ... "poprawić makijaż" i podeszłyśmy do EWAKUACJI...
nie uciekłyśmy przez okno...niestety nie było go tam. Ale ustawiłam sobie budzik na 5min po powrocie do stolika... I tak siedzimy przy stoliku..koleżanka zniecierpliwiona. Zaczęła do mnie dzwonić...odebrałam i z zachwytem i przerażeniem "mamo..co? komputer się zepsuł? no co ty.... a może poczekać to? NIE? och...no trudno..." i w tym oto momencie zaczął mi dzwonić mój ustawiony BUDZIK! ... dostałam buraka...i walnęłam jak glupia "ups...druga linia mi się włączyła"
koleś oczy na wierzch WOW...CO ZA TELEFON a ja "a zagraniczny, wybacz muszę iść bo mamie się komptuer popsuł i ma na jutro napisac sprawozdanie..." Rozmawiałam jeszcze chwilę przed pubem z koleżanką a on nie chciał odejść ... więc wsiadłam szybko do auta i pożegnałam go machając ręką .... na prawdę to może i nie było miłe z mojej strony, wredne...ale nie mogłam przeżyć tego :/ :O


uff
eyeangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 12:33   #138
bandziorka007
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 548
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Ja mialam wtedy chyba 15 lat i zakochalam sie w pewnym starszym odemnie o 4 lata chloptasiu Mial na imie Pawel .taka bylam szczesliwa kiedy pewnego dzionka zadzwoinil do mnie ( nr wzial chyba z ksiazki tel.) i zapytal czy nie spotkalabym sie z nim .Oczywiscie sie zgodzilam , szczesliwa, cala w skowronkach odliczalam dni to soboty.Przyjechal po mnie autkiem( maluszkiem ) i pojechalismy sie przejechac ( na dyskoteki jeszcze nie chodzilam choc pewno itak by mnie nie wpuscili i pojechalismy na przejzdzke.Prawil mi komplementy jeden za drugim, byl mily , jednym slowe m Aniol! Bylam pewna ze nie ma bardziej kulturalnego faceta na swiecie! A byla to zima i gdy tak sobie jechalismy przed siebie , nagle wpalismy w poslizg i do fosy A ja dziewczyna z duzym poczuciem humoru zaczlam sie glosno smiac bo uznalam ze sytuacja jest bardzo zabawna ! Moj Aniolek caly poczerwienial i do mnie: "..co sie ku**a smiejesz" kopara mi opadla i jakos juz przestalam postrzegac go jako aniolka pierwsza i ostatnia randka z nim!
bandziorka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 12:36   #139
eyeangel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Wiadomości: 246
GG do eyeangel
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez bandziorka007 Pokaż wiadomość
Moj Aniolek caly poczerwienial i do mnie: "..co sie ku**a smiejesz" kopara mi opadla i jakos juz przestalam postrzegac go jako aniolka
eyeangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-07, 13:09   #140
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez eyeangel Pokaż wiadomość
nie uciekłyśmy przez okno...niestety nie było go tam. Ale ustawiłam sobie budzik na 5min po powrocie do stolika... I tak siedzimy przy stoliku..koleżanka zniecierpliwiona. Zaczęła do mnie dzwonić...odebrałam i z zachwytem i przerażeniem "mamo..co? komputer się zepsuł? no co ty.... a może poczekać to? NIE? och...no trudno..." i w tym oto momencie zaczął mi dzwonić mój ustawiony BUDZIK! ... dostałam buraka...i walnęłam jak glupia "ups...druga linia mi się włączyła"
koleś oczy na wierzch WOW...CO ZA TELEFON a ja "a zagraniczny, wybacz muszę iść bo mamie się komptuer popsuł i ma na jutro napisac sprawozdanie..." Rozmawiałam jeszcze chwilę przed pubem z koleżanką a on nie chciał odejść ... więc wsiadłam szybko do auta i pożegnałam go machając ręką .... na prawdę to może i nie było miłe z mojej strony, wredne...ale nie mogłam przeżyć tego :/ :O


uff
Ale się uśmiałam wow co za telefon
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-08, 16:33   #141
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Spotykałam się kiedyś z pewnym chłopakiem. Byłam jakaś zamroczona i o mało nie wyszłam za niego za mąż I na każdej randce, gdy się całowaliśmy on straszliwie się ... podniecał W baaardzo widoczny sposób, rozporek w spodniach to mu prawie pękał:/ Nie spałam z nim nigdy, ale za przeproszeniem, musiał mieć jakąś maczuge, bo spodnie mu rosły jak balon Dla mnie to było straszliwie ohydne (i takie pozostało nadal, to wspomnienie), poprostu wystarczyło że się przytuliłam i już. Wzwód Moje koleżanki mówiły, że powinnam byc szczęśliwa że tak na niego działam A mnie to obrzydzało tylko. Naprawdę nie wiem jak ja mogłam z nim myśleć o wspólnej przyszłości
Na szczęście w miarę szybko objawił mi się mój bóg seksu, za którego wyszłam za mąż i żyjemy szczęśliwie
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-08, 22:31   #142
palema
Zadomowienie
 
Avatar palema
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 217
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Seona Pokaż wiadomość
(...) Nie spałam z nim nigdy, ale za przeproszeniem, musiał mieć jakąś maczuge, bo spodnie mu rosły jak balon (...)
__________________

...you will learn how to not quit
when things get hard in your life...




l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n
palema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-09, 14:26   #143
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Przypomniało mi się.. Wybrałam się w deszcz na spotkanie z X. Mieszkał w mieście 30 km dalej. Czekałam na przystanku z koleżanką. Dojechałam, tam było słoneczko. Kazałam mu wziąść parasol.. Zaczęło padać i parasol się połamał, a ja zmokłam jak kura Posiedziałam u niego w domu, i przemoczona wracałam godzinę autobusem (z przesiadką) i przeziębiłam się... Żeby było ciekawiej, powiedziałam rodzicom że idę do kumpelki bo takie miałam plany, ale mi się odmieniło
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-09, 14:56   #144
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Ja nie miałam takich traumatycznych przeżyć jak autorki wątku. W sumie też niewiele tych randek miałam, jakaś brzydka jestem czy co
Kiedyś, gdy miałam 16 lat, uderzał do mnie koleś bez brwi. Trzeba mu przyznać wytrwały był. Na jego pytanie:
- Chcesz ze mną chodzić?
Odpowiedziałam, że nie, bo "zbyt krótko się znamy".
Nie wiedziałam, jak się go pozbyć, po mieście chodziłam przy sklepach, żeby się w razie czego schować.
Udaliśmy się kiedyś do naszej wspólnej koleżanki. On postanowił skorzystać z toalety. Gdy był w łazience, koleżanka się wydarła do niego:
- SRAAASZ!!??
On: Nie...
Koleżanka: To mi deski nie obszczaj, bo niedawno sprzątałam.



Z tego, co słyszałam, później powiedział jej, żeby się tak więcej nie zachowywała PRZY MNIE.

Dobrze, że mam od roku swojego TŻta, każda nasza "randka" romantyczna może nie jest, w głupoty obfituje, ale...najważniejsze, że RAZEM.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-09, 15:20   #145
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
- SRAAASZ!!??
On: Nie...
Koleżanka: To mi deski nie obszczaj, bo niedawno sprzątałam.

Niezła ta koleżanka
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-09, 16:01   #146
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

No fakt, niezła. Dzięki niej dowiedziałam się, że to żaden obciach głoooosno bekać przy chłopaku.
Chociaż ja tego nie robię....bo bekać nie umiem.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-09, 18:55   #147
aniekk
Raczkowanie
 
Avatar aniekk
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Moje miasto Łódź :]
Wiadomości: 132
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

nie no dziewczęta miałam taką beke z tego wątku ze to masakra ja jakoś takich straszych randek nie mialam ale zawsze bylo cos z czego mozna bylo sie pozniej , duzo pozniej posmiac


Kiedys poszlam z moim EX na takie kręciołki. Na podwórkach miedzy blokami czesto sa takie takie kolka gdzie sie wchodzi do srodka siadasz na laweczke i krecisz kołkiem a to się obraca. Ja oczywiście pełna pomysłów głupich pomysłów Anna weszla sobie na to kółeczko. Usiadłam i moj ex zaczał tym kółkiem strasznie krecić. Ja sie zaczelam na niego drzec i smiać jednoczesnie. Było dość ciepło miałam biodrówki krótką bluzeczkę i stringi tyle ze takie dość niskie no i jak sie już zaczełam zatrzymywac nie poczulam ze mi sie spodnie zsunely i ona do mnie tylko taki text pokladajac sie ze smiechu ze mi rowa widać lol ja juz buraczek


albo calujemy sie calujemy i nagle mi sie odbilo bleee


bylo to chyba nasze drugie spotkanie odkad bylismy razem siedzielismy na lawce siedze obok niego patrze a on ma strasznie zolte brudne w srodku uszy matko boska myslalam ze spadne z tej lawki. nie chce byc okropna ale okropnie mnie to odrzucilo :P na szczescie tylko raz to sie zdarzylo UFFF.... tak samo z paznokciami jak pierszy raz zobaczylam jego paznokcie bylo tylko MATKO BOSKA CO ON KARTOFLE OBIERAŁ?!?!?!?!do tego jeszcze byly dlugie ... jak na faceta of korz... ale jak juz wczesniej mowilam to tez juz sie pozniej nie powtarzalo :P


teraz mi sie poprzypominaly jakies epizody ale juz nie bede o nich pisać i zanudzać
aniekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-10, 12:17   #148
lafigue
Zadomowienie
 
Avatar lafigue
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez aniekk Pokaż wiadomość
teraz mi sie poprzypominaly jakies epizody ale juz nie bede o nich pisać i zanudzać
pisz, pisz, chętnie poczytamy

czytając ten wątek mam ubaw jak nigdy
__________________

lafigue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-10, 12:59   #149
czekoladka79
Zadomowienie
 
Avatar czekoladka79
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 388
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Moja kolejna perełka

Mam ciotkę bardzo postrzeloną, kobieta grubo po 40-tce i ona swego czasu nawiązywała znajomości z facetami na liniach 0-700 (Party Line) oczywiście na koszt swego męża ... No i kiedyś poznała faceta, który był wykładowcą. Stwierdziła, że jest to dobra partia dla mnie więc zaczęła nas swatać ... telefonicznie ... no i umówiłam się z nim. Wtedy miałam 19 lat pracowałam jeszcze w takim śmiesznym sklepie w weekendy no i tam się z nim umówiłam ... kiedy zobaczyłam faceta po 30-tce (dla mnie wtedy staruch !!!) który mnie pyta czy to ja ... pokiwałam przecząco głową i uciekłam na zaplecze. Ciocia nic nie wspomniała o jego wieku ....

Pięć lat później siedzę sobie na auli UW i słyszę znajomy głos ... nazywam się Robert .... i będę miał z wami zajęcia ... z wrażenia schowałam się pod ławkę. Sądziłam, że zapomniał jak to mu z randki uciekłam, ale przechodząc na holu obok mnie znacząco chrząknął i się usmiechnął. Do egzaminu ryłam jak dziki miś, napisałam suuper a dostałam marne 3 .... uwalić mnie nie mógł bo praca była za dobra


Kolejna perełka to znów swatanie na randkę w ciemno przez ciocię. Umówiłam się w centrum Warszawy jak zobaczyłam faceta to zaczęłam uciekać on wyglądał jak wampir ... miał takie fajne ząbki jak tofik
Suuuper to wyglądało, bo on mnie gonił (oczywiście ciocia wypaplała jak wygladam ) ludzie się patrzyli, ale udało mi się zwiać do tramaju ufffff

Jak jeszcze coś sobie przypomne to opiszę.

Edytowane przez czekoladka79
Czas edycji: 2006-11-13 o 13:51
czekoladka79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-10, 13:25   #150
L0LA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 278
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Ojej, dziewczyny, niektóre "randki" powalają z nóg

Moja najgorsza radnka? Końcówka tegorocznych wakacji. Chłopak, który bardzo mi się podobał zadzwonił do mnie pewnego dnia po meczu. Spytał, czy nie mam ochoty na piwko w jakiejś miłej knajpce. Zgodziłam się. Umówiliśmy się przed "Marcepanem" - taką sympatyczną kawiarenką. Już w pierwszych sekundach naszego spotkania doznałam szoku - mój "ideał" wyglądał strasznie. Przekrwawione oczy, potargane włosy, miał na sobie jakieś potworne dresy i otaczała go "aura" przepoconego smrodu. Z początku wbiło mnie z przerażenia w chodnik, więc zatrzymałam się 3 metry od niego i wydukałam tylko "cześć". Staliśmy tak dłuższą chwilę, więc spytałam: "Wchodzimy?". Na to P. : "Eeee, niieeee, chodźmy na spacer, a piwko już załatwiłem". Szłam obok niego w dość dużej odległości a on prowadził mnie po centrum naszego miasta, tak, że w końcu wylądowaliśmy na jakiejś wstrętnej ławeczce przed boiskiem. Przez cały ten czas starałam się nawiązać jakąś konwersację, zadawałam mu pytania, opowiadałam różne historie a facet nic - zero zainteresowania, milczał jak zaklęty, czasem bąknął tylko jakieś "aha, no, ehe". Co chwilę wyciągał telefon i gdzieś zwonił. Dałam za wygraną i też zamilkłam.
Siedzieliśmy na tej ławce nic nie mówiąć, ja myślałam o tym, żeby wyparować, a tu nagle P. wyjmuje z kieszeni swoich ooooogromnych portasów puszkę piwa. Otwiera ją, bierze łyka i podaje ją mnie. To był chyba najgorszy element tej "randki". Wygrzane w jego gaciach piwo, które miałam wypić. Wstałam i powiedziałam, że muszę już iść, bo ucieknie mi MZKa. Chłopak darował sobie odprowadzanie mnie. I całe szczęście.
To było straszne, choć teraz ze śmiechem to wspominam.
L0LA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-12 13:07:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.