![]() |
#121 | ||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ---------- Cytat:
Cytat:
|
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
z opowieści Autorki wynika, że u nich to są całe zbiorowe wyprawy. Może nie daje się ich zgrać w większym wymiarze. Autorka nie napisała zresztą, że wie, ile mąż spędzał czasu w lesie. Może spędza tyle samo co wcześniej, bo akurat tyle się u nich tego czasu w lesie spędza.
bo trzeba szanować tradycje rodzinne, a poza tym - Autorka je mięso. Może i je tylko kurczaki z ekologicznych hodowli, niemniej je. I pan mąż ten argument podnosi, najwyraźniej jako dowód na hipokryzję Autorki. Dlatego, być może, akurat to zadziałało. Cytat:
Cytat:
Które układa do zdjęć. ---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ---------- Cytat:
Chodzi o to, że chęć wyprawienia się do Afryki na polowanie jednak podważa te wesołe opowieści o kulturotwórczych funkcjach rodzinnych polowań w niektórych społecznościach. I nie ma co rozwijać kulturoznawczych wątków, bo zaraz dojdziemy do wniosku, że objawił się Autorce nowy Witkin, a ona, niekumata, go nie doceniła. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Problem się pojawia zwykle w momencie, gdy się zwierze tylko postrzeli i trzeba je dobić. Nie znam nikogo, kogo by to kręciło, chociaż nie wykluczam, że wśród myśliwych są również sadyści. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie przeczę, że w łowiectwie jest sporo miejsca na zwykłą sportową rywalizację, czego również nie znoszę, ale nie jest prawdą, że myśliwi generalnie czerpią jakąś przyjemność z zadawania cierpienia i do tego dążą, wręcz przeciwnie. Cytat:
Cytat:
W naszych warunkach jest to głównie gospodarka łowiecka (jak hodowla, tylko na wolnym powietrzu), stąd m.in. dokarmianie zwierząt zimą, jak również z powodu tradycji myśliwego-opiekuna zwierząt. Poza tym ograniczanie szkód w uprawach (kontrowersyjny temat, wg mnie mało skuteczna metoda, wiele kół myśliwskich bankrutuje z powodu odszkodowań) jak również regulacja populacji drapieżników (odkąd wykłada się szczepionki przeciw wściekliźnie, ich populacja gwałtownie wzrosła, a za tym idzie zagrożenie dla populacji drobnych zwierząt i ptaków). Jeszcze bym dodała walkę z kłusownictwem, chociaz to trudna sprawa, myśliwi są tą grupą, która ma największy interes by walczyć z tym zjawiskiem. Jak pisałam - nie zawsze wszystko wygląda tak pięknie, jak w czasopismach, kontakt z naturą, szacunek do zwierząt i te sprawy, prawda nie jest tak piękna, ale nie jest też aż tak zła, jak niektórzy to opisują. Przynajmniej biorąc pod uwagę to, jak się traktuje zwierzęta w naszej kulturze. Mam sporo znajomych wśród myśliwych, miałam też wielokrotnie okazję obserwować, jak to wygląda. O ile widziałam masę zachowań niebezpiecznych i nieetetycznych, to nigdy nie widziałam, by były one motywowane bezinteresowną chęcią zadania cierpnienia, raczej "ułańską fantazją" i lekceważącym podejściem do przepisów, ambicją i chęcią popisania, "że ja nie dam rady?", "no przecież jeden kielonek nie zaszkodzi" itd. Stosunek obojętny czy lekceważący oraz dystansowanie się tematu do cierpienia i śmierci zwierząt, taki jak u nie wnikających w temat ludzi kupujących mięso z uboju, podejmowanie zbędnego ryzyka - jak najbardziej. Radość i satysfakcja z tegoż cierpiania, a nie z efektów polowania i jego przebiegu, celowe zadawanie bólu - nigdy nie byłam świadkiem. Edytowane przez 201705042038 Czas edycji: 2016-07-30 o 01:30 |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Przed momentem pisałaś o myśliwych z pasją. Nie róbmy sobie jaj - to zajęcie polega na zabijaniu. Jak kogoś nie kręci zabijanie, to nie zostaje myśliwym. To jest wybór, w dodatku wybór motywowany inaczej niż ekonomicznie - etat w rzeźni można złapać, bo dzieci głodne, a nic innego nie wpadło. Z tego samego powodu można upolować jakieś zwierzę, celem przerobienia na pasztet dla tychże dzieci - ale nie zapisać do koła łowieckiego i celebrować polowanie. Cytat:
Cytat:
Cała ta tyrada o jakże wielkich i niezbywalnych zaletach takich i owakich tego zajęcia jakoś mi blednie, jak przypomnę sobie takiego trochę już odrośniętego szczeniaka, którego u nich poznałam, a którego ci bandyci zastrzelili - jako kolejnego już psa w tym sezonie łowieckim - parę tygodni później. Strzelali też do ptaków, do których w owym czasie nie można było strzelać, bo obowiązywały zakazy - ogólnie rzecz ujmując, strzelali do wszystkiego, co się rusza. Pomijając wszakże te wszystkie rozważania, ja naprawdę doskonale rozumiem, że można nie akceptować zabijania zwierząt, które nie wynika z życiowej konieczności. Myśliwi od pasji nie zabijają z życiowej konieczności - oni nie umrą z głodu, jak nie zabiją tej sarenki. Myśliwi od pasji zabijają z pasji właśnie. Dowolnie gładkie zdania o regulacji, wściekliźnie i szacunku poprzez pokot nie zmienią tego prostego faktu - ludzie, którzy wybierają takie hobby, wybierają je świadomie, bo chcą zabijać. To, czy zabijają zgodnie z regułami, czy strzelają do wszystkiego, co się rusza, jest mniej istotne - bo oni nie zabijają z głodu albo w obronie. Oni zabijają z wyboru. Co więcej, muszą dołożyć starań, żeby móc kultywować to swoje zajęcie. Jakby chodziło im o kontakt z naturą, to by na grzyby poszli. Edytowane przez rembertowa Czas edycji: 2016-07-30 o 02:16 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Wg mnie serio szukasz dziury w całym. PS zdrowsze jest mięso z indyka, przynajmniej indyka nie da się naszpikowac GMO, a kurczaka tak. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 03:21 ---------- Poprzedni post napisano o 03:06 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 03:25 ---------- Poprzedni post napisano o 03:21 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | ||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I większość tych, których znam, chodzi. |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Też znam takie osoby i niestety tę fascynację śmiercią zwierzęcia u nich widzę. Zresztą, niedawny festyn, na którym rozłożono na ziemi dziesiątki martwych zwierząt i pokazywano kilkuletnim dzieciom też tego dowodzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie ma sensu pytać, czy ci ludzie odbiegają od swoich środowisk. Raczej należałoby zapytać, jak liczna jest to grupa w środowisku łowieckim i jak szybko i jak skutecznie są z niego usuwani. Znasz jakieś przypadki odebrania licencji czy co tam się ma, bo pacjent zastrzelił psa na łące? Wiesz, dlaczego są bezkarni? Bo zawsze mogą się tłumaczyć, że się pomylili, albo że uznali, że to bezdomny pies, do odstrzału którego mają prawo, choć zasadniczo nic na to nie wskazywało. A następnie sprawdź, jakie przepisy to środowisko forsuje. ale wtedy możesz popaść w konflikt z prawem, to raz. A dwa, trudno dopisać do tych sposobów jakieś ideolo, w rodzaju dbania o przyrodę albo kontakt z naturą. Musisz się po prostu przyznać sama przed sobą, że lubisz zabijać. Myśliwy zawsze może udawać, że chodzi o to, żeby pochodzić po lesie, a skoro grzybów akurat nie ma... |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Rembertowa - wybacz, ale dorabiasz trochę ideologię, jak niektórzy do noszenia stringów na plaży. Zarzucasz sporej grupie ludzi, że są niebezpiecznymi sadystami i mordercami. Nie bardziej niż przeciętny fan grillowania i karkówki z boczkiem.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I naprawdę nie ogarniam, w czym przekonanie myśliwych, że robią to dla zdobycia pożywienia i pożytku lokalnej społeczności jest gorsze, od przekonania, że mięsko jest zdrowe, pomaga utrzymać figurę, więc nie należy sobie zbytnio zaprzątać głowy tym, co się dzieje w rzeźni. Naprawdę w wielu miejsca myśliwy dorabiający do swojej pracy taką durną ideologię szacuneku do przyrody i zwierząt, nie wyróżniają się negatywnie na tle miłośników amatorskiego świniobicia i zwolenników przypinania psów łańcuchem do metalowej beczki. Z mięsem dzikich zwierząt postępuje się tak samo, jak tych domowych, pozostawia się je na własny użytek (lub wykupuje za niewielkie sumy), ewentualnie oddaje do skupu. Cytat:
Cytat:
|
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Nie twierdzę, że wśród niemyśliwych nie ma sadystów czy ludzi niebezpiecznych. Twierdzę natomiast, że wśród myśliwych może występować nadreprezentacja ludzi, którzy lubią uśmiercać inne istoty - choćby dlatego, że wśród niemyśliwych masz grono wegan, wegetarian i osób, które prędzej zrezygnują z mięsa niż własnoręcznie zabiją zwierzę. Oni myśliwymi nie zostaną Żeby zostać myśliwym musisz akceptować zabijanie zwierząt - to Ci jednak nieco selekcjonuje potencjalnych chętnych. nie, sugeruję, że kłusownictwo zakłada znacząco mniejszą barierę wejścia. Inna rzecz, że mniej mnie mierzi ktoś, kto w chałupniczy sposób upoluje jakieś zwierzę, bo jest głodny, a posiadane środki nie pozwalają mu na zaspokojenie głodu innym sposobem, niż myśliwy, który chełpi się poprawnie oddanym strzałem. Nie znaczy to, od razu dodam, że głód jest podstawową motywacją kłusowników, albo że chciałabym tu pochwalić kłusownictwo. Cytat:
Cytat:
Wiesz oczywiście, że przyzwolenie dla narwanych Staszków w środowisku, w którym każdy ma broń palną, to pierwszy, podstawowy i fundamentalny powód dla delegalizacji tego środowiska? |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Większość ludzi jedzących mięso jednak nie ma takich ciągot. Przynajmniej taką mam nadzieję. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Motywacja jest często w ich mniemaniu ekonomiczna/prospołecznościowa, a nie szczery podziw dla zachowań Staszka. Cytat:
Nie mam nic przeciw, o ile znajdziemy lepsze rozwiązanie. Mnóstwo mitów narosło wokół myśliwych i ich zwyczajów, jeśli już coś krytykować, to warto wiedzieć, co dokładnie. Bo z naiwnym obrazkiem myśliwego z rządzą krwii w oczach, tłukącego kolbą przerażone zwierzę, nikt nie będzie poważnie dyskutował. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Cytat:
ja mam obrazek tych bandytów, którzy z pełną świadomością tego, co robia, dla funu zabili psa moich znajomych. Miłego, garnącego się do ludzi, młodziutkiego psa. Możesz powiedzieć jego opiekunom, że to naiwny obrazek, bo panowie na pewno mieli jakieś kulturotwórcze funkcje strzelania do psów na terenie ich właścicieli na myśli, jak celowali. Możesz ten wykład powtarzać za każdym razem, jak czytasz o psie lub kocie zastrzelonym lub postrzelonym przez bandytów ze strzelbami w akcie "pomyłki". Opiekunowie tych zwierząt na pewno docenią, że pracujesz nad ich naiwnością. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Myślę, iż miałabym problem z tym, aby żyć z zapalonym myśliwym. A z kimś, kto poluje raz na ruski rok? może prędzej, nie wiem. Musiałabym sprawę DOGŁĘBNIE obgadać, czyli zrobić dokładnie to, czego AUTORKA ZROBIĆ NIE CHCE. Właśnie po to, aby uniknąć problemów i przewidzieć co nie co (tak, da się). Taka porządna rozmowa by od razu Wam rozjaśniła co może nastąpić później z podejściem każdego z Was.
W sumie myślałam, że macie inną wrażliwość i dlatego się nie rozumiecie, ale to ewidentnie brak porozumienia na głębszym poziomie, tzn. w sensie brak próby nawet? (bo za straszne) na to wychodzi. Dziwię się decyzji o ślubie w takiej sytuacji. Co więcej dziwię się zamieszkaniu w centrum akcji pt. polowania=tradycja. Przecież jasnym było, że to będzie problem. Co do tej rozmowy przy weselnym stole, która z resztą ktoś po drodze w tym wątku mocno przekręcił, robiąc z męża totalnego zwyrodnialca (aczkolwiek żona nie zaprzeczyła, ale może nie wyłapała?). Facet rzekł, iż stara się nie męczyć zwierza (co, z dwojga złego jest opcją lepszą), o ile trafi (w wolnym tłumaczeniu oznacza to, iż super strzelcem to on nie jest) i uśmiechnął się do żony, myśląc durnie, że ona to doceni (albo ciesząc się, że jeszcze rozmowy nie przerwała, piernik go wie). I świadczy to jedynie o tym, że nie dość, że się nie znacie (bo pasja jednak określa mocno człeka, a w nią się nie wgłębiacie), to jeszcze się nie rozumiecie. Co więcej: Jeżeli czegoś nie akceptuje się u partnera i mówi mu się o tym, a pomimo faktu, iż sprawa nadal istnieje (tak, wiem, "pseudokompromis", pierdu pierdu - gwoli wyjaśnienia kompromis ma stanowić zadowolenie obu stron, a nie naginanie rzeczywistości nagle) i nadal się z nim jest, to takie coś stanowi niesamowicie jasny przekaz, iż wszystko jest w porządku (czyli akceptujesz, chociaż mówisz, że nie - jak wiadomo - czyny, nie słowa). Wybacz, ale tak to niestety leci. A! zdjęcia "po" (i jestem przeciw,. żeby byłą super jasność) mogą stanowić dokumentację i często stanowią (spotkałam się z tym głównie w wędkarstwie). A! Autorka wspominała o Szwajcarii chyba, a nie o Norwegii, ale akurat w Norge można zarobić całkiem spory mandat za "wjechanie" w łosia (ujęłam w cudzysłów, bo to raczej zderzenie i to wcale niezamierzone). Tam łoś lubi sobie wyjść na środek, nie po prostu ulicy, a autostrady (czyli możesz sobie chcieć dobrze, jak już wyjdzie, to i tak niewiele poradzisz). Jednym słowem kij ma dwa końce i nie ma co się skupiać jedynie na negatywach. Pogadaj z mężem, raz a porządnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Przypuszczam, że mu chodziło o to, iż nie męczy zwierzęcia. I z czegoś wynika ten fakt, że jednak tak a nie inaczej ta sytuacja wyglądała. Dla mnie niepojęte zawierać związek (jakikolwiek) nie rozumiejąc się przy istotnych kwestiach. Chociaż w sumie mógł się uśmiechnąć "przepraszająco", iż tej dyskusji na czyimś weselu, gdzie większość polująca, nie da rady przerwać. A gdyby z żoną razem normalnie rozmawiali, to może by było jaśniejsze dlaczego się uśmiechnął. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Ja mam inne pytanie dotyczące kwestii, której nikt dotąd nie poruszył. Czy mogłabyś odpowiedzieć, dlaczego Twoja mama nie znosi Twojego męża? Często rodzice mają dobre przeczucia, czy ktoś jest dla nas odpowiedni czy nie, bo działa u nich instynkt rodzicielski. Chociaż oczywiście nie zawsze, bo to zależy od tego, jakie relacje mamy z rodzicami i czy rodzice sami nie mają problemów ze sobą. Ale może częściowo odpowiedź na to pytanie pomoże bardziej zrozumieć Twoją sytuację i czy poza chęcią męża do zabijania zwierząt nie tli się między wami inny problem, którego unikasz i nie chcesz z jakichś powodów wyartykułować. Tym bardziej, że określenie "nie znosi" jest dosyć mocne, gdy użyte przez matkę w odniesieniu do już długoletniego męża swojej córki. Jakie ma podstawy?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Jako że nazbierało się kilka kwestii, postaram się odpisać po kolei.
Przede wszystkim myślę, że nadużyciem jest twierdzić, że nie znamy się, nie rozumiemy i nie rozmawiamy. Blokada do rozmowy na temat naszego tzw. "kompromisu" jest wyłącznie z mojej strony, mąż prawdopodobnie nie wie jakie wątpliwości we mnie powoli narastają. Od jakiegoś czasu zwiększa się moja wrażliwość na cierpienia zwierząt. Nie wiem co jest tym spowodowane, nie przeżyłam żadnej traumy, nie umarło mi zwierzątko. Nie mogę patrzeć na reportarze dotyczące maltretowania zwierząt, znajomych którzy lajkują dużo takich postów na FB usuwam z friendów. Nie chcę oglądać "backstage'ów" z rzeźni, bo wiem, że te obrazki będą siedzieć mi w głowie przez lata. Nie twierdzę, że nie warto się zaznajamiać z tematami, które chcąc nie chcąc nas dotyczą, ale po prostu nie dam rady. Jednym z powodów, dla których odwlekam rozmowę z mężem jest to, że pewnie będzie starał mi się to raz jeszcze wytłumaczyć albo przedstawić jakiś tam swój punkt widzenia i padnie szczegół lub myśl, która będzie mnie prześladować i której nie będę mogła się pozbyć. Nie wiem, być może moje reakcje są przesadzone, nie mniej jednak podejmowanie takich tematów stresuje mnie. Cytat:
Mój mąż bardzo interesuje się militariami, broniami itd. Do wojska się nie dostał ze względu na problemy zdrowotne, mógł się w tej dziedzinie realizować jedynie poprzez działanie w klubie paramilitarnym. Więc całe te polowania nie biorą się z potrzeby kontaktu z naturą, bo jak ktoś trafnie zauważył, mógłby zbierać sobie grzyby w tym lesie, a nie strzelać do zwierząt. Powiedział mi, że lubi chodzić do strzelnicy, ale to nie ma nic wspólnego z adrenaliną na polowaniu i że to najbliżej prawdziwej "akcji" jak tylko będzie mu dane doświadczyć. Na pewno nie jest jego celem dręczyć i kaleczyć zwierzęta, ale też nie przywiązuje aż takiej uwagi do tego, co mnie po prostu paraliżuje. Mówi, że przecież jeśli nie on to ta sarna mogłaby paść ofiarą drapieżnika albo wpaść pod koła samochodu. Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Hobby Twojego meza jest zabijanie dzikich zwierzat dla mnie to obrzydliwe. Co innego zabic zwierze hodowlane-trzeba cos jesc a co innego zabic po prostu. Serio ktos tu widzi hipokryzje?? Hobby to moze byc wedkarstwo, zbieranie znaczkow a nie zastrzelenie jelenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Tak czy inaczej, nadal problem jest ten sam. Musicie przejść tą nieprzyjemną rozmowę raz a porządnie i coś postanowić, bo inaczej się dziewczyno wykończysz i tyle.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Uważam, że powinniście się wyprowadzić, a niech on swoje myśliwskie akcesoria trzyma u rodziców. Prać ciuchy po polowaniu też u nich może ![]() Natomiast tutaj musi być spełniony przede wszystkim jeden warunek - on musi szanować Twoje poglądy. A tego w Twoich wypowiedziach nie widzę. Jeśli tego nie wyegzekwujesz, to zostanie tylko rozstanie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Karna kanapa za to, że wspomniał o polowaniu w rozmowie z rodziną? To wszystko zaczyna brzmieć koszmarnie. Cytat:
I czym się wędkarstwo różni od polowań? Poza tym, że ryby mają może gorzej wykształcony system nerwowy, ale motywacja podobna i ryba to też zwierze. I nie oszukujmy się, większość ludzi w krajach zachodnich nie zabija zwierząt, bo nie ma innego wyjścia i "trzeba". |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ---------- Jak wyżej. Ten plaster trzeba w końcu zerwać. I tak, będzie bolało. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
no a nie namieszał Ci? Twierdzisz, że jesteś przeciwniczką polowań; a tymczasem, wzięłaś ślub z gościem, który lubi zabijać zwierzęta i nie dba przesadnie o to, żeby nie cierpiały przed śmiercią. Czy gdyby powiedział Ci dokładnie to - co zasadniczo wynika z Twoich wyjaśnień tyczących jego militarnych ciągot - a nie zaserwował gadki o tradycjach rodzinnych i sanitarnych odstrzałach, tylko przedstawił się jako ktoś, kto lubi zabijać zwierzęta - to związałabyś się z nim? |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Wiem, wiem, wiem. Lubię zamiatać problemy pod dywan, ale tym razem się nie da.
Z wyprowadzką też dobry pomysł, wiadomo nie da się ot tak zrealizować z dnia na dzień, bo możliwości finansowe nas ograniczają, ale można zorientować się jakie są realne możliwości i zaplanować następny krok. Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Człowieka z tak rodzinna tradycja nie da się zmienić. Nikt ci nie każe ani chodzić z nim na polowania ani jeść dziczyzny. Rozwijaj swoje pasje i wszyscy będą szczęśliwi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:27.