Październikówki 2016 wciąż siedzą jak na szpilkach - pogaduchy cz. 5

[Lunus]

Ja dziś jestem po teście z oxytocyny, skurczy brak mały grzeczny. Teraz odpoczywamy dalej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pearl126]

Napisane przez Lunus

Ja dziś jestem po teście z oxytocyny, skurczy brak mały grzeczny. Teraz odpoczywamy dalej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opiszesz mi dokładnie jak to wyglądało. Od rana Ci podłączyli kroplówkę, nadal ja masz? Długo to trwało? Co dalej? A Twoja szyjka jak przygotowana? Masz jakies rozwarcie? Bede wdzięczna za informacje

[Megula91]

Hej dziewczyny gratuluję wszystkim świeżym mamusiom

My po pierwszej wizycie położnej. Wszystko jest ok dodała mi siły jak powiedziała, że świetnie sobie radzę. Ze mam być cierpliwa z tym karmieniem bo niektóre dzieci tak mają ze chcą być cały czas przy piersi.. najgorsze jest to ze ja nic nie zrobię przy niej..
Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Od jutra jestem sama z małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia3103]

Dziewczyny przejrzałam te wszystkie szumiące maskotki i ani szumiś, ani wishbear ani ten ptaszek mi się nie podobają, za to znalazłam takie i nie mogę się zdecydować
http://allegro.pl/cloud-b-przytulank...317004111.html
http://allegro.pl/cloud-b-przytulank...317000471.html
http://allegro.pl/prince-lionheart-s...655445642.html
http://allegro.pl/zazu-przytulanka-s...443763392.html

Waham się najbardziej między owieczką Cloud B a pieskiem Zazu. Co myślicie?

[Dominika6]

Fasolko super wynik lada dzien wrócisz co wagi sprzed ciazy

Karolajna ale z niego przystojniak

Bzyczek mam nadzieje, ze Twoje męki na fotelu nie pójdą na marne mam nadzieje, ze moj dzis tez mnie pomęczy podczas badania.

Lunus masakra jakas, mam wrażenie ze rok juz próbują Cie rozkręcić mam nadzieje ze lada moment cos ruszy bo juz pewnie wykończona tym bidulo jestes

Gosia mi sie najbardziej zazu podoba

Ja juz tez odpuszczam. Zobaczymy co mi lekarz powie dzis na wizycie. Daje sobie na wstrzymanie do przyszłego tygodnia, jak nic nie ruszy to za tydzien w sobote umyje okna i zrobię ta lewatywę, moze to cos da, ale teraz mam 10 dni dla siebie i bez spinania sie, co ma byc to bedzie. Moze cos ruszy i nie beda mi wywoływać, a jak nie to trudno. Masa kobiet wywołanie przeżyła to i ja dam rade
Dziekuje wam za miłe słowa podesle potem linka do reszty zdjeć, bardzo sie cieszę, ze poszliśmy na ta sesje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lunus]

Napisane przez pearl126

Opiszesz mi dokładnie jak to wyglądało. Od rana Ci podłączyli kroplówkę, nadal ja masz? Długo to trwało? Co dalej? A Twoja szyjka jak przygotowana? Masz jakies rozwarcie. Bede wdzięczna za informacje

U mnie to wyglada tak : ja mam rozwarcie na dwa palce plus, szyjka krótka miękka nie czuje juz ich badań wcale wiec taka jakby rozpulchniona ale bobas jest wysoko i nie chce sie wstawić. Rano mamy badanie i sprawdzają co i jak u nas, badanie na fotelu. Po badaniu poszłam na sale podłączyli mi ktg i założyli wenflon i polezalam sobie pol godziny . Pozniej przyjechała pani z kroplówka i mi ja podpiela i mówiła ze jakby tętno dzidzi spadło poniżej 100 to dzwonić po nią albo jakby mi było słabo np pokezalam sobie z kroplówka ona zwiększała dawkę co jakiś czas i tyle. Skorczy nie miałam jedyne takie delikatne nie odczuwalne malutki tętno miał wysokie 150 cały czas i tyle. Pozniej mnie odłączyli i kazali dać znać jakby sie cis zmieniło bo to w krwiobiegu krąży wiec różnie bywa. Cała historia testu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pearl126]

Napisane przez Lunus

U mnie to wyglada tak : ja mam rozwarcie na dwa palce plus, szyjka krótka miękka nie czuje juz ich badań wcale wiec taka jakby rozpulchniona ale bobas jest wysoko i nie chce sie wstawić. Rano mamy badanie i sprawdzają co i jak u nas, badanie na fotelu. Po badaniu poszłam na sale podłączyli mi ktg i założyli wenflon i polezalam sobie pol godziny . Pozniej przyjechała pani z kroplówka i mi ja podpiela i mówiła ze jakby tętno dzidzi spadło poniżej 100 to dzwonić po nią albo jakby mi było słabo np pokezalam sobie z kroplówka ona zwiększała dawkę co jakiś czas i tyle. Skorczy nie miałam jedyne takie delikatne nie odczuwalne malutki tętno miał wysokie 150 cały czas i tyle. Pozniej mnie odłączyli i kazali dać znać jakby sie cis zmieniło bo to w krwiobiegu krąży wiec różnie bywa. Cała historia testu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzieki. Strasznie Cie męczą.
Jak juz słyszę kroplówka, ktg i leżenie to nic z tego dobrego nie wyjdzie.

Trzymamy dalej kciuki

[słonik]

Ewula - na pewno kotełka z dnia na dzień będzie coraz lepsza, głaski

Napisane przez styska1551

Gratulacje dziewczyny! Karolajna, pannazwanny i konwalia! Wszystkie byłyście dzielne

Jej dziewczyny współczuje Wam wstawania co 1-2h. Mój bąbel usnął dzisiaj o 21 pierwsza pobudka o 1 druga o 5 a trzecia o 9, wiec nie mogę narzekać w dodatku jak wstanie to sobie gada, mało płacze. Dzisiaj dowiem sie ile przybrał juz na wadze, bo znowu przychodzi położna ściągnąć mi szew i go zważyć.
Pieluchy brudzi mi średnio co 2h i dużo sika. I doktor mi mówiła, ze jak dziecko dużo sika to znaczy, ze sie najada a daje mu jeszcze wodę z glukoza żeby przepłukać żółtaczkę.
I apropo pampersow to mi najlepiej sprawdzają sie pampers premiom care, dada mi przeciekala trochę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale masz fajnie Chociaż moja dziś od rana też złote dziecko, jak w zegarku - śpi 3 godziny i budzi się na karmienie
Przyjechała moja Mama mi pomóc, bo Mąż dziś cały dzień poza domem, może to babcine fluidy
Też wolę pampersy

Napisane przez pannazwanny

Czesc dziewczyny,
W nocy nie moglam spac, rozpamietywalam moj porod. O 4.30 przywiezli mi małego i to najlepsze co mogło mnie spotkać, bo musiałam się nim zająć i okazał sie przeuroczym dzieckiem. Tak więc jestem zmaltretowana i niewyspana ale mam już przy sobie swojego slicznego synka.

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk

Najlepsza pociecha, jaka może być, cieszcie się sobą

Napisane przez KC Karolajna

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Ooo, cudowności

[EveryGirl]

Karolajna, Pannazwanny, Konwalia - wielkie gratulacje dla Was

Napisane przez Miraya

[B]
Ewula wiesz, o tym samym sobie dziś myślałam... Że dużo cc, a nawet jesli sn, to wspomagane... Jedynie co Paryżanka i Fasolka (która nawet sama sobie wybrała datę porodu ) to pamiętam, że urodziły "naturalnie"... To chyba taka tendencja, że wcale natura nie decyduje ani dziecko, a lekarz w zasadzie.... I obawiam się, że te nasze spacery, schody, masaże, herbatki nic nie poradzą

I jeszcze ja 100% naturalnie

Dziewczyny ja Was doskonale rozumiem, to naprawdę frustrujace tak czekać, ale z drugiej strony myślę, że psychika też ma tu spore znaczenie i najlepiej zrobicie jak poszukacie sobie jakiegoś zajęcia, żeby tak o tym nie myśleć i nie wypatrywać oznak porodu. Wtedy właśnie największa szansa, że się zacznie. Ja w dzień porodu miałam mieć gości, akurat rodzina TŻ przyjeżdżała i myślałam nawet, że w ten jeden konkretny dzień nie chcę urodzić bo jakoś tak głupio przy nich. No i oczywiście właśnie wtedy się zaczęło... Oni zadzwonili, że już dojeżdżają, a my, że niestety nie zobaczymy się bo własnie wchodzimy na porodówkę

Napisane przez ana909

Moja takie akcje pieluszkowe miała "tylko" parę razy. Nauczyła mnie tym że nowego pampersa podkłada się jak najszybciej 😂😂😂

Moja sika zawsze jak jej zdejmę pampersa, kupa też często się zdarza jak jest rozebrana, także nawet jak podłoże nowego to jest on do wywalenia Nie mogę się już doczekać kiedy kupa będzie raz dziennie...

Napisane przez styska1551

Jej dziewczyny współczuje Wam wstawania co 1-2h. Mój bąbel usnął dzisiaj o 21 pierwsza pobudka o 1 druga o 5 a trzecia o 9, wiec nie mogę narzekać w dodatku jak wstanie to sobie gada, mało płacze. Dzisiaj dowiem sie ile przybrał juz na wadze, bo znowu przychodzi położna ściągnąć mi szew i go zważyć.
Pieluchy brudzi mi średnio co 2h i dużo sika. I doktor mi mówiła, ze jak dziecko dużo sika to znaczy, ze sie najada a daje mu jeszcze wodę z glukoza żeby przepłukać żółtaczkę.
I apropo pampersow to mi najlepiej sprawdzają sie pampers premiom care, dada mi przeciekala trochę.

A mi właśnie pampers kilka razy przeciekł (raz nawet tak, że męża też trzeba było przebierać) i jeszcze baby dream też trochę się wylewało, a dady właśnie jeszcze nigdy.

[słonik]

Napisane przez EveryGirl

Karolajna, Pannazwanny, Konwalia - wielkie gratulacje dla Was



I jeszcze ja 100% naturalnie

Dziewczyny ja Was doskonale rozumiem, to naprawdę frustrujace tak czekać, ale z drugiej strony myślę, że psychika też ma tu spore znaczenie i najlepiej zrobicie jak poszukacie sobie jakiegoś zajęcia, żeby tak o tym nie myśleć i nie wypatrywać oznak porodu. Wtedy właśnie największa szansa, że się zacznie. Ja w dzień porodu miałam mieć gości, akurat rodzina TŻ przyjeżdżała i myślałam nawet, że w ten jeden konkretny dzień nie chcę urodzić bo jakoś tak głupio przy nich. No i oczywiście właśnie wtedy się zaczęło... Oni zadzwonili, że już dojeżdżają, a my, że niestety nie zobaczymy się bo własnie wchodzimy na porodówkę



Moja sika zawsze jak jej zdejmę pampersa, kupa też często się zdarza jak jest rozebrana, także nawet jak podłoże nowego to jest on do wywalenia Nie mogę się już doczekać kiedy kupa będzie raz dziennie...




A mi właśnie pampers kilka razy przeciekł (raz nawet tak, że męża też trzeba było przebierać) i jeszcze baby dream też trochę się wylewało, a dady właśnie jeszcze nigdy.

ojej, od kiedy kupa jest raz dziennie?

[ana909]

Napisane przez EveryGirl

Karolajna, Pannazwanny, Konwalia - wielkie gratulacje dla Was



I jeszcze ja 100% naturalnie

Dziewczyny ja Was doskonale rozumiem, to naprawdę frustrujace tak czekać, ale z drugiej strony myślę, że psychika też ma tu spore znaczenie i najlepiej zrobicie jak poszukacie sobie jakiegoś zajęcia, żeby tak o tym nie myśleć i nie wypatrywać oznak porodu. Wtedy właśnie największa szansa, że się zacznie. Ja w dzień porodu miałam mieć gości, akurat rodzina TŻ przyjeżdżała i myślałam nawet, że w ten jeden konkretny dzień nie chcę urodzić bo jakoś tak głupio przy nich. No i oczywiście właśnie wtedy się zaczęło... Oni zadzwonili, że już dojeżdżają, a my, że niestety nie zobaczymy się bo własnie wchodzimy na porodówkę



Moja sika zawsze jak jej zdejmę pampersa, kupa też często się zdarza jak jest rozebrana, także nawet jak podłoże nowego to jest on do wywalenia Nie mogę się już doczekać kiedy kupa będzie raz dziennie...




A mi właśnie pampers kilka razy przeciekł (raz nawet tak, że męża też trzeba było przebierać) i jeszcze baby dream też trochę się wylewało, a dady właśnie jeszcze nigdy.

Lepsza pielucha do kosza niż ponowne przebieranie ciuszków...

[Ewula88]

dzięki dziewczyny za głaski dla mojej kotełki jutro już pewnie będzie śmigać

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny przejrzałam te wszystkie szumiące maskotki i ani szumiś, ani wishbear ani ten ptaszek mi się nie podobają, za to znalazłam takie i nie mogę się zdecydować
http://allegro.pl/cloud-b-przytulank...317004111.html
http://allegro.pl/cloud-b-przytulank...317000471.html
http://allegro.pl/prince-lionheart-s...655445642.html
http://allegro.pl/zazu-przytulanka-s...443763392.html

Waham się najbardziej między owieczką Cloud B a pieskiem Zazu. Co myślicie?

mi się podoba Zazu.

Któraś z Was zrobiła mi smaka na rogaliki i zrobiłam dziś swoje z nutella mhhh

[AneczkaJ]

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny przejrzałam te wszystkie szumiące maskotki i ani szumiś, ani wishbear ani ten ptaszek mi się nie podobają, za to znalazłam takie i nie mogę się zdecydować

Waham się najbardziej między owieczką Cloud B a pieskiem Zazu. Co myślicie?

Piesek fajny.
Owieczka mi się podoba Sterntaler:
https://www.entliczek.pl/sterntaler-...rduszkiem.html

[pearl126]

Ale spokój tu... Zdesperowane odpuściły, a mamuśki zajmują się swoimi Maleństwami

[NelkaHelka]

Karolajna, pannazwanny, konwalia gratuluję!!!
A reszcie życzę duuużo cierpliwości i powodzenia Już coraz bliżej dziewczyny! Jesteście silne!

A ja muszę poskarżyć się na swojego Mikołaja Płaczek z niego okropny. Wstanie sobie normalnie spokojnie, zje też spokojnie a później zaczyna się koncert. Po jedzeniu zawsze go przewijam, czego okropnie nie lubi. Muszę robić przerwy w trakcie, żeby go utulić i uspokoić. Śpi sobie fajnie bo po 2-3h. Ma już swoje stałe pory do budzenia się w nocy, ale często muszę go lulać żeby zasnął.
Mamy problem z krostkami na buzi. Nie mam pojęcia od czego się to wzięło. Odrzuciłam nabiał i będę obserwować. Oby to nie skaza!
Chciałabym jak najlepiej dla swojego synka i zaczynam chyba powoli fiksować na tym punkcie. Z obawy przed kolkami i alergiami odrzuciłam większość jedzenia i prowadzę tak restrykcyjną dietę, że wciąż chodzę głodna. Zaczyna przerastać mnie to macierzyństwo

[marrticzka]

Kocham mojego bobasa!!!!!💗💗💗
Normalnie zasciskalabym!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bzyczek]

Napisane przez NelkaHelka

Karolajna, pannazwanny, konwalia gratuluję!!!
A reszcie życzę duuużo cierpliwości i powodzenia Już coraz bliżej dziewczyny! Jesteście silne!

A ja muszę poskarżyć się na swojego Mikołaja Płaczek z niego okropny. Wstanie sobie normalnie spokojnie, zje też spokojnie a później zaczyna się koncert. Po jedzeniu zawsze go przewijam, czego okropnie nie lubi. Muszę robić przerwy w trakcie, żeby go utulić i uspokoić. Śpi sobie fajnie bo po 2-3h. Ma już swoje stałe pory do budzenia się w nocy, ale często muszę go lulać żeby zasnął.
Mamy problem z krostkami na buzi. Nie mam pojęcia od czego się to wzięło. Odrzuciłam nabiał i będę obserwować. Oby to nie skaza!
Chciałabym jak najlepiej dla swojego synka i zaczynam chyba powoli fiksować na tym punkcie. Z obawy przed kolkami i alergiami odrzuciłam większość jedzenia i prowadzę tak restrykcyjną dietę, że wciąż chodzę głodna. Zaczyna przerastać mnie to macierzyństwo

NelkaHelka, często krostki to trądzik niemowlęcy spowodowany wyrzutem hormonów matki, które dziecko dostaje z pokarmem. Mój syn miał bardzo duży trądzik kilka tygodni, trzeba to przeczekać, samo mija.

[Inka_25]

Pannazwanny Konwalia, Karolajna-wielkie gratulacje!!!!!!
Lunus-ty to juz na rekord chyba idziesz..... czemu oni cie tak męczą???
My w domu ale.... teraz gorzej dochodze po cc.... czy wy jestescie na lekach??? Ja bez paracetamolu to płacze z bólu.....szczegolnie podczas obkurczania macicy-ja mam mega bolesne zostało mi niby 7 kg do zrzucenia..... po porodzie zeszło od razu 10 kg....
Ja muszę moja dokarmiać mm.... dzisiaj chciałam pobudzić laktację laktatorem to mi zamiast mleka to krew pociągało do butelki..... aż sie przestraszyłam.....
Mała głodomorka straszny..... potrafi wypić na raz ok 75 ml......


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dominika6]

Jestem po wizycie u lekarza. Same dobre wieści szyjki juz praktycznie nie ma, a rozwarcie na jeden palec, wiec cos sie dzieje doktorek stwierdził, ze jedna faza porodu za mna teraz tylko czekac na skurcze. Tak wiec sie podbudowałam, ze moze mlody wyskoczy w terminie i nie beda mi musieli wywoływać. Ten lekarz twierdzi, ze do szpitala mam sie zgłosić 31.10 a ten co chodze prywatnie ze 2.11 wiec chyba juz wole poczekać do tego 2.11 niz pchać sie w długi weekend na porodówkę i ryzykować porodem w święto zmarłych tak czy siak teraz odpuszczam wszystko i do przyszłej soboty jeśli nie urodzę to odpoczywam i sie nie spinam. Delektuje sie cisza, a ja jak nic nie ruszy to w sobote umyje okna, zrobię sobie lewatywę i bede szaleć zeby młodego wykurzyć z brzuszka, a jak nie bedzie chciał wyjsc to trudno beda mi wywoływać. Wrzucam na luz
Jeśli chcecie pooglądać zdjecia z naszej sesji brzuszkowej to znajdziecie je tutaj: http://fochzprzytupem.blogspot.com/2...zkowa.html?m=1


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fasolka10]

Napisane przez marrticzka

Kocham mojego bobasa!!!!!💗💗💗
Normalnie zasciskalabym!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

😍😍😍😍

[morrigan1986]

Byłam rano na ktg, wyszło bardzo dobrze. Potem była wizyta i usg. Lekarzowi nie spodobały się przepływy w pępowinie i mózgu. Są jeszcze jak najbardziej w normie, ale jakieś tam wartości się powoli zmieniają, co może zwiastować problemy z krążeniem. Wysłał mnie w związki z tym na ip w nadziei, że mnie przyjmą na obserwację, choć uprzedził, że raczej nie przyjmą. No i nie przyjęli. Zrobili ktg, które wyszło dobrze, lekarz obejrzał moje usg, porównał wyniki ze starszymi zapisami i powiedział, że tylko jedna wartość nieznacznie się zmieniła, ale to absolutnie nie jest powód żeby mnie kłaść na oddział. Mam tam wrócić w piątek, to skontrolują ktg. Problem by się rozwiązał gdyby szanowna Zofia zechciała się urodzić.

[NelkaHelka]

Napisane przez bzyczek

NelkaHelka, często krostki to trądzik niemowlęcy spowodowany wyrzutem hormonów matki, które dziecko dostaje z pokarmem. Mój syn miał bardzo duży trądzik kilka tygodni, trzeba to przeczekać, samo mija.

Naczytałam się o skazie i już wariuję... Jak myślisz odstawiać nadal nabiał?

[pearl126]

Napisane przez Dominika6

Jestem po wizycie u lekarza. Same dobre wieści szyjki juz praktycznie nie ma, a rozwarcie na jeden palec, wiec cos sie dzieje doktorek stwierdził, ze jedna faza porodu za mna teraz tylko czekac na skurcze. Tak wiec sie podbudowałam, ze moze mlody wyskoczy w terminie i nie beda mi musieli wywoływać. Ten lekarz twierdzi, ze do szpitala mam sie zgłosić 31.10 a ten co chodze prywatnie ze 2.11 wiec chyba juz wole poczekać do tego 2.11 niz pchać sie w długi weekend na porodówkę i ryzykować porodem w święto zmarłych tak czy siak teraz odpuszczam wszystko i do przyszłej soboty jeśli nie urodzę to odpoczywam i sie nie spinam. Delektuje sie cisza, a ja jak nic nie ruszy to w sobote umyje okna, zrobię sobie lewatywę i bede szaleć zeby młodego wykurzyć z brzuszka, a jak nie bedzie chciał wyjsc to trudno beda mi wywoływać. Wrzucam na luz
Jeśli chcecie pooglądać zdjecia z naszej sesji brzuszkowej to znajdziecie je tutaj: http://fochzprzytupem.blogspot.com/2...zkowa.html?m=1


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dominika super wieści

Ja juz tez odpoczywam. No, ale malin i wiesiołka to sobie nie odmawiam

[withi_as]

Widzisz Dominika, coś tam jednak idzie do przodu, super

Wiecie co, tak sobie gdzieś zakorzeniłam w głowie że urodzę w nocy, że wprost nie dopuszczam do mózgu opcji, że akcja porodowa zacznie się w dzień Codziennie rano jak wstaję, to mam w głowie myśl: ok, kolejna noc przespana, teraz cały dzień na leniuchowanie i ewentualnie coś się zacznie dziać za kilkanaście godzin.

Dzisiaj jestem totalnie rozwalona, boli mnie każdy jeden kawałek mojego ciała, od potwornego bólu głowy zaczynając ... tak boli, że nie mogę nawet zasnąć, tylko leżę i patrzę przed siebie.
Rzeczywiście coś nam wątek przysypia :P

Mój termin z pierwszego USG powolutku się zbliża. Megilla wspominałaś coś tam o terminie z ostatniego USG - słuchaj, totalnie się tym nie sugeruj. Najważniejszy jest ten wyznaczony przed 10tc, każdy kolejny jest tylko na podstawie wymiarów dziecka, które jak wiadomo są bardzo indywidualne. Jak już się masz w tej kwestii czymś sugerować, to tylko pierwszym


Lunus co tam u Was? ;>

[Lunus]

Dzisiaj to u mnie chyba nic, trochę mi dziwnie ale nie zeby skurcze. A jutro sie zobaczy. Ja chyba podobnie jak Gosia koczuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bzyczek]

Napisane przez NelkaHelka

Naczytałam się o skazie i już wariuję... Jak myślisz odstawiać nadal nabiał?

Ciężko ocenić jak krostki wyglądają, jeśli są tylko na twarzy bez wykwitów plackowych to raczej trądzik. Jeśli też nie ma problemów brzuszkowych to też traczej za wcześnie żeby stwierdzać skazę. Ja wtedy odstawiałam nabiał bo tak mi poleciła położna ale lekarz mówiła że to nie ma związku.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Dominika to jednak super pozytywne wieści z wizyty! Czyli te bóle coś pozytywnego dały

Ja mam jutro termin, pierwszego syna urodziłam równo w terminie i na porodówkę jechałam wcześniejszej nocy, także dzisiaj nastawiam się, że drugi też będzie punktualny i czekam na odejście wód o północy i nocny poród

[paryzanka84]

Dzis była u nas położna i Emilka w pon wychodząc ze szpitala ważyła 2980 a dzis po 17 juz 3110. Tak wiec najada sie moim mlekiem.
Z karmieniem nie mam problemów, gorzej z obkurczajaca sie macica. Ciagle jestem na lekach przeciwbólowych

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

A po za tym, jak w ciazy tryskalam energia i czułam sie atrakcyjnie tak teraz nie moge na siebie patrzeć. Podkrazone oczy, blada cera, obolała. Tez tak macie?

[styska1551]

Jeju ja wgl nie czuje obkurczajacej sie macicy, brałam tylko leki w kroplowce... czy macica może sie obkurczacz bezbolesnie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pearl126]

Napisane przez withi_as

Widzisz Dominika, coś tam jednak idzie do przodu, super

Wiecie co, tak sobie gdzieś zakorzeniłam w głowie że urodzę w nocy, że wprost nie dopuszczam do mózgu opcji, że akcja porodowa zacznie się w dzień Codziennie rano jak wstaję, to mam w głowie myśl: ok, kolejna noc przespana, teraz cały dzień na leniuchowanie i ewentualnie coś się zacznie dziać za kilkanaście godzin.

Dzisiaj jestem totalnie rozwalona, boli mnie każdy jeden kawałek mojego ciała, od potwornego bólu głowy zaczynając ... tak boli, że nie mogę nawet zasnąć, tylko leżę i patrzę przed siebie.
Rzeczywiście coś nam wątek przysypia :P

Mój termin z pierwszego USG powolutku się zbliża. Megilla wspominałaś coś tam o terminie z ostatniego USG - słuchaj, totalnie się tym nie sugeruj. Najważniejszy jest ten wyznaczony przed 10tc, każdy kolejny jest tylko na podstawie wymiarów dziecka, które jak wiadomo są bardzo indywidualne. Jak już się masz w tej kwestii czymś sugerować, to tylko pierwszym


Lunus co tam u Was? ;>

Mam tak samo z ta nocą! Jakoś nie widzę,ze w dzien jadę na porodówkę. Codziennie wieczorem myśle,ze może dzis, a rano "o znowu nie"

[bzyczek]

Z ta nocą to u mnie też tak to działa podobno nawet statystycznie więcej porodów zaczyna się w nocy przez to ze w nocy wydziela się lepiej oksytocyna ( ciepło, ciemno itp).