Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[kulbit]

Gothic wspólczuje serdecznie. Ja kupujac swoją sukienkę trafiłam na bardzo subtelną i uroczą kobiete. Sama wyraziłam swoje wątpliwości co do mierzenia sukienek bo wiedziałam jak to jest z rozmiarówka w salonach oraz powiedziałam jej że krępuje sie tak rozbierac przed nią praktycznie do pół-naga. Pani powiedziała, że sobie poradzimy i poradziłyśmy sobie świetnie Powiedziała tez że ona tu nie jest od patrzenia i oceniania ale od pomocy i doradzania. Każdemu zycze takiej pani

[Gothic_Daisy]

Na szczęście w końcu trafiłam w świetne miejsce, gdzie wreszcie nikt mnie nie oceniał i udało mi się nawet coś zmierzyć, no a najważniejsze - specjalnie dla mnie wybierali materialy, mieszali fasony, ech Najważniejsze, że w koncu się udało

[grin_ajz]

a moze i ja sie u was zamelduje?
poczytuje ten watek od czasu do czasu, znam te wszystkie problemy z ubraniami, docinkami (chociaz teraz to juz nie slysze, najgorzej w mlodszym wieku) i w ogole
ostatnio przerzucilam sie na lumpeksy jesli chodzi o ciuchy....bo nie moglam nigdy nic znalezc dla siebie, gdzie rozmiarowka w wiekszosci konczy sie na 42 moze kiedys sie doczekamy zachodu w sklepach gdzie nie bedzie takiej dyskryminacji a z lumpku mam swietne ciuchy, za mala cene, wszystko moge znalezc (no najgorzej ze spodniami, ale jakos to przeboleje..na dole mam rozmiar 48 )
a najbardziej cieszy jak rozmiarowka jest inna i mozna kupic sobie ciuszek np o dwa rozmiary mniejszy niz nosimy hihih...takie zludzenie szczescia

moze po krotce o mnie...od zawsze jestem pulchna, wiadomo doskwiera to czasami, ma sie zle dni, nazywam sie wtedy beznadziejna osoba, rycze w poduche, ale jakis czas pozniej podnosze dumnie glowe i ide naprzod
faceta nie ma...mialam jeden zwiazek, ale nie dopasowalismy sie charakterami..bywa..czeka m na swojego pana mam nadzieje, ze jest mi jakis pisany...tylko czasami mysle, ze nic mi nie brakuje a nadal jestem sama..ech...
no koneic tego smecenia..pozdrawiam

[et-ka]

Witajcie Dziewczyny.
zawsze się cieszę, gdy dołączają do Nas nowe Wizażanki, bo w kupie raźniej, prawda?

i chyba powszechne jest kupowanie w lumpeksach. ja też tak robię. bo wole to niz później się denerwować i płakać..

[Ef-fka]

Ja tam wole w lumpeksach szperać, tyle fajnych i często markowych rzeczy mozna znależć w które wcisne moje 4 litery (i przynajmniej miłe sprzedawczynie nie stoją pod przymierzalnią i nie zasypują mnie setką pytań "i co dobre? czy przynieść wieksze? )

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ja do lumpeksow dokladam stadion X-lecia, allegro i dla bardziej zdolnych maszyne do szycia, igle i nitke
W robieniu wlasnych ciuchow, badz przerabianiu jest ogromna frajda. :P
I jeszcze mam taki ciuchland w ktorym pani zawsze mi odklada co fajniejsze rzeczy i po prostu ide tuz przed nastepna dostawa aby zobaczyc co mi tam odlozyla.

Ostatnio w fishbone zauwazylam taki super komplecik niekoniecznie do spania Jak to zrobic wiem, na podstawie czego zrobic - wiem. Tylko gorzej ze znalezieniem odpowiedniego materialu... Zwlaszcza ze z tego co widzialam mogloby mnie to nawet wyniesc drozej (kupic material) Na upartego mam z czego zrobic, ale jakos zielony mi nie pasuje ;P Wiec czekam aż dorwe gdzies coś duzego z odpowiedniego materialu i do maszyny

[et-ka]

oj tak, chciałabym nauczyć się szyć...

[paulinka3110]

Ja też przekonałam się do lumpków . Psiapsióła mnie przekonała i bardzo się z tego cieszę .
Większość bluzek wyszperałam w lumpeksie...i przynajmniej nikt nie ma podobnej!
Wolę poszperać sobie w lumpku niz chodzić po sklepach i prosić się żeby sprzedawczyni łaskawie poszukała "duży" rozmiar!

A propo studniówki mojej...Jestem na etapie poszukiwania "góry" i ostatnio tak sobie chodziłam po sklepach i szukałam gorsetu jakiegoś.
Pomijając fakt, że nic mi się nie podobało...to wkurzała mnie jedna rzecz (i wkurza nadal).
Wchodzę do sklepu...młoda, wytapetowana sprzedawczyni, cisnąca ostro na lalkę barbie pyta "Słuchm panią..." ja mówię że rozglądam się za gorsetem na studniówkę, a ona "Jaki rozmiar?46-48?" wydarła się na pół sklepu! Kobieta stojąca obok mnie zmierzyła mnie od stóp do głów!
Boże, jak można być takim tępakiem i się tak drzeć!
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym weszła do sklepu i spotkała się naprawdę z sympatycznym i wyrozumiałym przyjęciem!

Wrrr...

[_totally_]

A wiecie co nmie kiedyś spotkało w Amercianosie? To było kilka lat temu. Szukałam spodni, nie pamiętam numeracji "jeansowej", jeśli chodzi o spodnie z materiału-było to 42. Kobieta wysłuchała pytania o rozmiar, spojrzała na mnie i powiedziała, że jeśli nie przeszkadza mi męski model...bo damskich w takim rozmiarze nie maja. Odwróciłam się, wyszłam i rozpłakałam.

[grin_ajz]

Napisane przez _totally_

A wiecie co nmie kiedyś spotkało w Amercianosie? To było kilka lat temu. Szukałam spodni, nie pamiętam numeracji "jeansowej", jeśli chodzi o spodnie z materiału-było to 42. Kobieta wysłuchała pytania o rozmiar, spojrzała na mnie i powiedziała, że jeśli nie przeszkadza mi męski model...bo damskich w takim rozmiarze nie maja. Odwróciłam się, wyszłam i rozpłakałam.

ja niestety jak bylam mlodsza (podstawowka) kupowalam meskie dzinsy, bo nie bylo dla mnie rozmiaru, potem obrazilam sie na dzinsy i powiedzialam ze nie bede w takich mesko skrojonych chodzic (wiecie wiek nastoletni to sie juz zwraca uwage co sie nosi ) i przerzucilam sie na materialowe spodnie...ale ilez mozna, jak ja zazdroscilam wszystkim innym dziewczynom, ze moga takie fajne dzinsiki nosic (a jak widzialam na miescie pulchniejsza dziewczyne w dzinsach to sie zastanawialam gdzie kupila..nie mialam odwagi spytac), az dopiero jakies pare miesiecy temu znalazlam w lumpku dzinsy dla siebie w moim rozmiarze
ja powiem szczerze, ze juz od dawna nic w normalnym sklepie nie kupilam...z lumpku mam tyle cudnych i niepowtarzanych rzeczy ze kazdy mi zazdrosci z tekstem "ty zawsze cos fajnego sobie znajdziesz" albo "poszukaj mi tez cooos" no ale ja tam dla kogos szukac nie bede, wiem co dla mnie jest dobre, jakie fasony i sobie szukam...niestety szyc nie potrafie, jakies tam skrocenie spodni czy cos prostego to zrobie..ale material, wykroj i zszycie to nie dla mnie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez et-ka

oj tak, chciałabym nauczyć się szyć...

Jak umiesz prowadzić samochód to i szyć się nauczysz

Ostatnio stwierdziłam że zrobię coś dla siebie. Nauczę się Esperanto! :P
Ciekawe jak mi przyjdzie taka nauka ze strony internetowej...

[hejasz]

Czasopodwajacze propnuje Plus GSM, ale chyba nie taki Ci chodzi.
Czy ten Mikolajek na zdjęciu to Twoje latorośle?

[hejasz]

Napisane przez Świat Pasji

Witam nowe puchatki i stałe bywalczynie
u mnie nadal wszystko w wielkim pedzie i brak czasu - poszukuje czasopodwajacza

chcialam Wam Wesolyc Swiat zyczyc

Czasopodwajacze propnuje Plus GSM, ale chyba nie taki Ci chodzi.
Czy ten Mikolajek na zdjęciu to Twoje latorośle?

[robótka]

Nowe dziewczyny witajcie w klubie- jest bardzo miło, więc rozgoście się i piszcie.
Aneecia powinnaś powiedzieć,że wolisz udawać głupią niżz mieć tak mało kultury jak ona.Zaznaczyć ,że nie masz ochoty z taką osobą mieć nic wspólnego i zacząć ją ignorować.Przynajmniej będzie wiedziała ,że to celowe z twojej strony.
Kamila miło usłyszeć ,że pracuś się odezwał.Dziękujemy za życzenia i przekazuję ci również . Miłych, spokojnych Świąt, oraz zasłużonego odpoczynku. Dla twich mężczyzn także.Śliczny ten mikołajek z pieskiem, taki radosny.

[Clementine]

ja tez juz kiedys wspominalam, ze kupuje w lumpkach dzisiaj bylam w Lesznie i w sumie nawet niedaleko mojego ulubionego lumpeksu i nawet nie moglam zajsc, bo tacie sie bardzo spieszylo no coz, kupie sobie cos jak wroce ze szpitala teraz ide pisac prace semestralna z urzadzen techniki komputerowej, kolega z ktorym sie "zparowalismy" do tego projektu nic nie robi, jak poprosilam, zeby wyslal mi konkretne materialy na dany temat to wyslal mi calkiem cos innego, twierdzac, ze tylko to znalazl... leń, leń i jeszcze raz leń! wrrr

jeszcze sobie lapke rozcielam i zle mi sie porusza myszka

ps. musialam sie wpisac, bo bardzo pragnelam, zeby moj post znalazl sie na "naszej" 50tej stronie

pozdrawiam, Madzia

[paulinka3110]

Napisane przez grin_ajz

ja niestety jak bylam mlodsza (podstawowka) kupowalam meskie dzinsy, bo nie bylo dla mnie rozmiaru, potem obrazilam sie na dzinsy i powiedzialam ze nie bede w takich mesko skrojonych chodzic (wiecie wiek nastoletni to sie juz zwraca uwage co sie nosi ) i przerzucilam sie na materialowe spodnie...ale ilez mozna, jak ja zazdroscilam wszystkim innym dziewczynom, ze moga takie fajne dzinsiki nosic (a jak widzialam na miescie pulchniejsza dziewczyne w dzinsach to sie zastanawialam gdzie kupila..nie mialam odwagi spytac), az dopiero jakies pare miesiecy temu znalazlam w lumpku dzinsy dla siebie w moim rozmiarze
ja powiem szczerze, ze juz od dawna nic w normalnym sklepie nie kupilam...z lumpku mam tyle cudnych i niepowtarzanych rzeczy ze kazdy mi zazdrosci z tekstem "ty zawsze cos fajnego sobie znajdziesz" albo "poszukaj mi tez cooos" no ale ja tam dla kogos szukac nie bede, wiem co dla mnie jest dobre, jakie fasony i sobie szukam...niestety szyc nie
potrafie, jakies tam skrocenie spodni czy cos prostego to zrobie..ale material, wykroj i zszycie to nie dla mnie

Męskie spodnie też nosiłam! Tyle że nie jeansy ale takie sportowe! To było straszne...nie lubiłam tak chodzić ubrana...ale nie lubiłam chodzić po sklepach bo i tak nic na mnie nie było, a w związku z tym mama się denerwowała że nic na mnie nie ma
Po każdych zakupach czekał mnie w domu wykład że "powinnam sie wziac za siebie" itp.
Od jakiś 3 lat dopiero kupuję dżinsy..w lumpku też trafiłam na super spodenki .
Wyrzuciłam szerokie bluzy dresowe z szafy! Bo przecież nie o to chodzi żeby się zakrywać jeszcze większymi rozmiarami! Teraz chodzę w dzinsach i jasnych i ciemnych do tego marynareczka i lecę...


No i jeszcze apropo "miłych"koleżanek...Ostat nio, mając jedną zbędną kanapkę w szkole oddałam ją jedenej kumpeli...siedząca obok niej dziewczyna z mojej klasy zresztą z którą nie mam praktycznie żadnego kontaktu, odparła "Pewnie z boczkiem"...

Nic nie odpowiedziała na to, ale miałam ochotę wstac i palnąć ją w ryj!
Nie odzywałam się, bo jestem strasznie nerwowa, więc pewnie puściłabym jej niezła wiązanke, a co to by dało...

[malmac23]

O widzę że dołączyły do nas nowe duszyczki
grin_ajz Gothic_Daisy witajcie.

Co do lumpków to ja jestem maniaczką Jak wracam z łowów z kolejną torbą ciuchów, to mój mąż śmieje się że nie długo będę musiała otworzyć swój własny lump bo szafy mi się nie domykają Jak już kiedyś tu wspominałam, uwielbiam kupować w lumpeksach nie tylko za względu na rozmiary i cenę, ale tez dlatego że mozna upolować naprawde fajne rzeczy z najnowszych kolekcji znanych firm. Ja uwielbiam ciuszki np. atmosphere, H&M, next, river island, new look, w sumie to mogłabym tak wymieniać w nieskończoność

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez paulinka3110

No i jeszcze apropo "miłych"koleżanek...Ostat nio, mając jedną zbędną kanapkę w szkole oddałam ją jedenej kumpeli...siedząca obok niej dziewczyna z mojej klasy zresztą z którą nie mam praktycznie żadnego kontaktu, odparła "Pewnie z boczkiem"...

Nic nie odpowiedziała na to, ale miałam ochotę wstac i palnąć ją w ryj!
Nie odzywałam się, bo jestem strasznie nerwowa, więc pewnie puściłabym jej niezła wiązanke, a co to by dało...

Boczek - wieprzowina - świnia hm... mogłaś powiedzieć że jej krewniaków nie jadasz
A teraz powiem numer: u mnie na sem są ludzie w rożnym wieku. Najróżniejszym, chyba najbardziej ich irytuje (zwłaszcza tych dwudziestoparolatków dla których ukończenie tej szkoły jest ważne, aby pracy nie stracili) to, że mimo iż jestem najmłodsza to sobie radze świetnie np. z angielskim. (Ja nie mam 15letniej przerwy w nauce, i ja po prostu chce skończyć tą szkołę, a nie że ja muszę). Jaki jest tego efekt? Siedząc w szkole od 8 do 16:30 nie mogę nic zjeść ani się napić! Bo od razu Ci 'dorośli' ludzie zaczynają się ze mnie śmiać (co w tym śmiesznego, że po przerwie na fajka wyjmuje sok marchwiowy i pije?). Na szczęście widywanie ich jest tak sporadyczne, że mam ich hm... w nosie? :P

[hejasz]

Kochane moje . W świąteczny czas życzę Wam zasłużonego odpoczynku . Zregenerowania psychiki, a po świętach i już w nowym roku niech się nam odmieni na lepsze nasze życie, niech wzrośnie wiara i nadzieja co przybliża pewność istnienia Kogoś kto o nas myśli, Kogoś kto nas kocha, Kogoś kto daje siłę i od Niego tak naprawdę zależy nasze istnienie. Pozdrawiam hejasz.

[Świat Pasji]

Napisane przez hejasz

Czy ten Mikolajek na zdjęciu to Twoje latorośle?

Mikolajek to moja latorosl, a piesek jest rowniez nasz

Napisane przez robótka

Kamila miło usłyszeć ,że pracuś się odezwał.Dziękujemy za życzenia i przekazuję ci również . Miłych, spokojnych Świąt, oraz zasłużonego odpoczynku. Dla twich mężczyzn także.Śliczny ten mikołajek z pieskiem, taki radosny.

jutro rancem wyjezdzamy na swieta, wiec raz jeszcze wesolych spokojnych i szczesliwych Świat

[et-ka]

Świecie, najnajnajlepszego. odpocznijcie, pobądzcie razem i naładujcie akumulatory. Wesołych Świąt!

[malmac23]

Napisane przez Świat Pasji

Mikolajek to moja latorosl, a piesek jest rowniez nasz



jutro rancem wyjezdzamy na swieta, wiec raz jeszcze wesolych spokojnych i szczesliwych Świat

Śliczny synek - Mikołajek i przesłodki piesek - reniferek

Świecie skoro już jutro wyjeżdzasz, ja Tobie rowniez życzę Wesołych Świąt

[hejasz]

Napisałam Mikołajek, bo był w czapce, ale pewnie inaczej ma na imię, a może nie?

Swoją drogą fajny boys. Ale masz wesoło.

[Limonatka]

Napisane przez _totally_

Limonatko, masz 20 lat. Jeszcze trafisz na tę drugą połówkę, a wtedy przestaniesz myśleć o za dużej pupie czy zbyt okrągłych biodrach.
Znajdż w sobie coś, co lubisz, eksponuj to.
Aby inni postrzegali Cię za atrakcyjną, Ty też musisz tak myśleć. Noś seksowną bieliznę-nieważne, że o jej istnieniu będziesz wiedziała tylko Ty... Poczujesz się piękna, seksowna...inni też to odczują.

Napisane przez hejasz

Podpisuję się pod tą wypowiedzią wszystkimi czterema ko,nczynami. Tak, tak, przełam się i pokochaj samą siebie.

Dziękuję dziewczyny Niby mam fajny, duuuży biust do eksponowania. Wiem, że faceci na takie biusty lecą. Ale co z tego, jeśli ja się dobrze z nim nie czuję? Denerwuje mnie, ze jest taki duzy..
Z troche innej beczki - romawialam dzis sobie jakos tak milo z moja siostra, 26 lat. Ostatni rok spedzila w Irlandii, wziela dziekanke na studiach i ot tak, pracowala sobie i robila wolne od studiow. Dzis sobie wspominala, jakie tam jest inne podejscie do kobiet. Tzn KAZDA kobieta, bez wzgledu na urode czy rozmiar jest atrakcyjna, kazda znajdzie przynajmniej jednego faceta ktory bedzie chcial z nia isc na randke itp. Zreszta sama moja siostra, poznala tam swojego chlopaka Podobnie jak jej 3 bliskie kolezanki Przed wyjechaniem do Irlandii - facetow brak, brak wiary w siebie itp. A tam - powodzenie, faceci ich zycia itd. Raj W kazdym razie siostra mi dzis powiedziala, ze na mnie by tam napewno ludzi facetow lecialo I sie smiala pozytywnie z mojego cialka Zawsze jej sie podoba jak mi tu czy owdzie wystaje moje cialko :P Mowi, ze jesli jej, siostrze, to sie podoba, to co dopiero facetowi jakiemus :P To niech mi znajdzie takiego, ktory pokocha moj duuuży biust i 3 faldy na brzuchu i duze uda? :P

A tak poza tym, po moim dlugim wywodzie nt. facetow, witam nowe Puchatki Ciesze sie, ze nas coraz wiecej

[Alithia]

Witam Moje Kochane Puchatki!!!!!!!!!!!!

Nie było mnie tu strasznei długo i sama sie teraz za to ukaram

Miałam mnustwo problemów w domu.... Nie mogalm sobie ani znaleźć miejsca ani nawet czasu lub sił nie miałam żeby tu zajrzec....Nawet w nim nie mieszkałam przez dłuższą chwile....ale teraz wraca wszystko do normy.....

Zabieram sie do lektury....

Buziaki

[kulbit]

Alithia dobrze że jestes

[Alithia]

Napisane przez Limonatka

Tak czytam i się zastanawiam, czy są tu jakieś dziewczyny, które noszą rozmiar 44-46? Moim osobistym zdaniem, dziewczyny z rozmiarem 40 nie zaliczają się do Puchatków. Dlatego zastanawia mnie, ile jest tu dziewczyn które naprawdę mają problem z ciałkiem i wagą.

Ja Limonatka nosze właśnie taki rozmiar

[cmoksia]

Napisane przez Alithia

Ja Limonatka nosze właśnie taki rozmiar

ja też jestem dumną posiadaczką ciuchów w rozmiarach 44-46 (w nielicznych wypadkach 42, ale to niemiecka rozmiarówka )

[Alithia]

Napisane przez kulbit

Alithia dobrze że jestes

jestem jestem

Wygrzebuje sie z tego wciągajacego bagna jakie mnie oststnio otaczało....

[Gothic_Daisy]

Napisane przez Limonatka

Tak czytam i się zastanawiam, czy są tu jakieś dziewczyny, które noszą rozmiar 44-46? Moim osobistym zdaniem, dziewczyny z rozmiarem 40 nie zaliczają się do Puchatków. Dlatego zastanawia mnie, ile jest tu dziewczyn które naprawdę mają problem z ciałkiem i wagą.

Hmm, a gdzie te dziewczyny z rozmiarem 40 się zaliczają?
Bo do chudych na pewno nie, niestety.
Ja mam dołem 40, górą 42 (aczkolwiek i 44 czasem się trafi), więc rozmiary na pograniczu, powiedzmy. Ale fakt jest taki, że o ile dołem powiedzmy coś znajdę, to żeby kupić coś na górę - bywają problemy Na szczęście nie muszę latać codziennie w żakietach, bo nie wiem skąd bym je brała

A tak poza tym to Wesołych Świat oczywiście dla wszystkich