Nasze kochane pierwiosnki 2008 - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-24, 08:04   #1471
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
kasiapop przepraszam ale nie przebrnę przez wszystkie posty. Ile maluszek ma miesięcy?? Głowki nie powinno zostawiać 4 miesieczne dziecko. Jednak tego się nie ćwiczy i nie można dziecka zmusić żeby tą głowkę ciagneło. Jeśli jest z tym problem to wtedy należy udac sie do poradni rehabilitacyjnej i ćwiczyć będą dziecko fachowcy. To nie jest nic strasznego tylko tak brzmi Kurcze dziwi mnie trochę podejście tego lekarza

gosiaczek akurat nie chodziło o Ciebie,
rób jak chcesz ja tylko mówie, ze tak można wyrzadzić krzywde do niczego Cie nie zmuszam. Jednak uwazam, ze chyba lepiej napisac coś jesli sie ma o tym pojecie niz pozwolić dziecku zrobic krzywde
i nie musisz sie tak unosić...
unioslam sie bo probujecie mi wmowic ze krzywdze swoje dziecko
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 08:15   #1472
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

oj chyba jesteś troszkę przewrazliwona każda mama robi jak uważa za słuszne ja tylko podpowiadam a Ty decyzdujesz co zrobisz, więc nie smutaj sie
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 08:18   #1473
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
oj chyba jesteś troszkę przewrazliwona każda mama robi jak uważa za słuszne ja tylko podpowiadam a Ty decyzdujesz co zrobisz, więc nie smutaj sie
moze juz ni9e bede jej tak sadzac...
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 10:12   #1474
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

oj, ale goraco sie zrobilo na watku!

dziewczyny, wydaje mi sie, ze bez sensu jest pouczac jedna druga! jesli ktos pyta o rade, zadaje pytanie, to wtedy mozemy wypowiadac sie do woli na dany temat, ale jesli ktos tylko pisze, ze robi to czy tamto (obojetnie czego to dotyczy: jedzenia, ubierania, sadzania dziecka itd...) albo wkleja zdjecia, to nie ma co krytykowac! jesli widze, ze ktos pisze o czyms, czego ja nie popieram, to sie nie wypowiadam, skoro ta osoba tylko komunikuje. kazda z nas postepuje tak, jak uwaza za sluszne. np. karmienie: jedne podaja tylko piers, inne dopajaja, kolejne wprowadzaja soczki i wszytsko jest ok, bo postepuja tak, jak im serce dyktuje, zwykle konsultujac z lekarzem czy fachowa literatura (zalecenia co do zywienia dzieci zmieniaj sie, ale czy to oznacza, ze jesli ktos stosuje "stara szkole" to robi dziecku krzywde?). uwagi w stylu "nie powinno sie", "nie wolno", sa zazwyczaj nie na miejscu.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 10:35   #1475
daphne81
Wtajemniczenie
 
Avatar daphne81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 331
GG do daphne81
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
kasiapop przepraszam ale nie przebrnę przez wszystkie posty. Ile maluszek ma miesięcy?? Głowki nie powinno zostawiać 4 miesieczne dziecko. Jednak tego się nie ćwiczy i nie można dziecka zmusić żeby tą głowkę ciagneło. Jeśli jest z tym problem to wtedy należy udac sie do poradni rehabilitacyjnej i ćwiczyć będą dziecko fachowcy. To nie jest nic strasznego tylko tak brzmi Kurcze dziwi mnie trochę podejście tego lekarza
Kancia a czy twój synek to wcześniak?? moja mała ma skończone 4 miesiące (jest wcześniakiem 7 miesięcznym) i nie ciągnie główki za sobą, lekarka z poradni patplogii noworodka powiedziała, że ma słabe napięcie miśniowe. Sashka na brzuszku główke podnosi bardzo ładnie i wysoko.
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy


daphne81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 12:00   #1476
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez papryczka Pokaż wiadomość
oj, ale goraco sie zrobilo na watku!

dziewczyny, wydaje mi sie, ze bez sensu jest pouczac jedna druga! jesli ktos pyta o rade, zadaje pytanie, to wtedy mozemy wypowiadac sie do woli na dany temat, ale jesli ktos tylko pisze, ze robi to czy tamto (obojetnie czego to dotyczy: jedzenia, ubierania, sadzania dziecka itd...) albo wkleja zdjecia, to nie ma co krytykowac! jesli widze, ze ktos pisze o czyms, czego ja nie popieram, to sie nie wypowiadam, skoro ta osoba tylko komunikuje. kazda z nas postepuje tak, jak uwaza za sluszne. np. karmienie: jedne podaja tylko piers, inne dopajaja, kolejne wprowadzaja soczki i wszytsko jest ok, bo postepuja tak, jak im serce dyktuje, zwykle konsultujac z lekarzem czy fachowa literatura (zalecenia co do zywienia dzieci zmieniaj sie, ale czy to oznacza, ze jesli ktos stosuje "stara szkole" to robi dziecku krzywde?). uwagi w stylu "nie powinno sie", "nie wolno", sa zazwyczaj nie na miejscu.
PAPRYCZKO zgadzam sie z toba w 100% jesli bym prosila o rade to napisalbym "co myslicie o tym ze posadzuilam na 3 sekundy moja corke na kolanach" a ja tylko dlam zdjecie bo wydawalo mi sie sliczne...
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 12:50   #1477
mała migotka
Zakorzenienie
 
Avatar mała migotka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez E---a Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy wam też zdarza się posprzeczać lub pokłócić z TŻ w sprawah opiek nad dzieckiem? Np. że jednemu z was wydaje się że drugie coś źle robi, itp? Bo nam się to zdarza i to wcale nie aż tak rzadko.
oj zdarza,tylko,ze ja dużo czytam i czesciej przebywam z Mała i poniekąd ja juz trochę poznałam i wiem kiedy marudzi,kiedy jest smutna,kiedy płacze z powodu kolki.
E---a nie przejmuj sie,w końcu to Ty jesteś matką ,Ty masz instynkt macierzyński,a że macie różne zdania...Niech tylko z tego nie robią sie wielkie kłótnie! Tż na pewno chce jak najlepiej dla Waszego dziecka i tez jakoś próbuje pomagac.Powiedz mu co Cie wkurza i że rani Cię jego zachowanie! Facetom trzeba dosadnie!!!

Ale afera z tym sadzeniem dzieciaczków.No i teraz jestem przerażona,bo też czasami sadzam mała sobie na kolanach,a le tylko dlatego,ze moja teściowa tak robi i mówi,że tak można.. Po co ja słucham tej babay Czyli nie wolno tak robic

Wczoraj przeżyłam szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
Pojechałm z Tż i Malutka do miasta na zakupy i po 2 h wróciliśmy, byliśmy padnięci a Malutka była głodna chciałm jej podac mleczko z butelki,ale Tż mówi bym podała jej z piersi,ja na to,że to beż sensu,bo ona juz wcale nie chce z piersi pic.I jakoś tak podałąm jej piers,nawet nie zakładałam kapturka,a Malutka chwiciła i piła!!!!!!! Tak było juz cały wczorajszy dzień i dzisiejszy ranek

Byłam dzis na kontroli u gin,trochę pózno,bo minęło od porodu 10tyg.Lekarka przepisał mi jakies globulki,bo mam taką wydzielinę dziwną
mała migotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 14:14   #1478
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

daphne nie, nie jest wczesniakiem, miał stwierdzoną asymetrię ułożeniową i wzmorzone napięcie mięśniowe i dlatego był ćwiczony, najpierw mniej przyjemną metoda Vojty a później metodą Bobath. Teraz nadal ćwiczymy ale to sa już ćwiczenia w formie zabawy. Z wcześniakami z tego co się orientuję to warto poćwiczy choćby po to by im pomóc "nadgonic" z pewnymi rzeczami. Oczywiście nie z każdym

dziewczyny nie chcialam Was tutaj stresowac, po prostu mam pewne doświadczenie zdobyte na swoim dziecku ( a szkoda) i myśle, ze to co pisze jest przydatne. Nie każdy może wiedziec, ze niepodnoszenie głowki w takim a takim wieku to nie tylko fanaberia dzieciaczka czy jakto mówią niektórzy " jest leniwy" tylko początek problemów, którym mozna zapobiec pod warunkiem, ze sie w czas zareaguje.
Oczywiście nie będe tu nikogo na siłę uszczęśliwiać.
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 14:26   #1479
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Gosiaczek071 Ja mam wlasnie ochraniacz Feretti, mamy tylko nieraz dylemat czy zakładac jego ściągniętą część A co do śpiworków to też używałam ale teraz są one już za grube i wydaje mi się że latem byłoby dziecku za ciepło w śpiworku, zwłaszcza pod pleckami to przeciez byłby dodatkowy materiał
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 15:39   #1480
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
chcialam tylko napisac ze dziecka nie powinno sie sadzac samego ... zeby trzymalo glowe ani podpierac dziecko samo usiadzie jesli bedzie na to gotowe.. samo bedzie sie lapac czego kolwiek i ciagnac do gory inaczej mozna mu tylko zaszkodzic

soczki od 4 mc??? szok...

nie wiem dlaczego nie sluchaci sie lekarzy odnosnie zywienia... nie raz spotkalam sie z poradnikach czy gazetkach czy nawet od lekarzy z informacjami ze nie powinno sie dzieku zbyt wczesnie wprowadzac nowych innych posilkow jak mleko niz jak skonczy 5 mc a nawet lepiej jak 6 bo uklad pokarmowy takiego dziecka nie jest przygotowany do nowych tego typu posilkow i tylko to moze zaszkodzic w trawieniu i rozwoju ukladu... ja sama zamierzam wprowadzac nowe powilki po 6 mc mimo ze karmie mieszanie
Ray-widać ze nie czytałaś moich wcześniejszych postów bo pisałam że mój lekarz każe mi włączyć zupki jarzynowe już w tej chwili gdy Aleks skończy 3 i pół miesiąca czyli za tydzień. A za 3 tygodnie soczki. Postanowiłam ze nie będę go słuchać choć jest uznanym w naszej okolicy lekarzem i ordynatorem oddziału pediatrycznego w szpitalu. Mam zamiar wprowadzać Aleksowi inne produkty później a najwcześniej w piątym miesięcy czyli gdy skończy 4 miesiąc. O czym już pisałam. Nie wiem co w tym szokującego... Poza tym pomiędzy 5 a 6 miesiącem trzeba zacząć podawać gluten wiec jest to moim zdaniem dobry okres żeby jednocześnie w 5 miesiącu zacząć rozszerzać dietę.

Z kolei gdy byłam u rodziców na wakacjach z Aleksem byłam u pediatry, specjalisty neonatologa która kazała mi podnosić małego za rączki do siadu żeby ćwiczył główkę w ten sposób. Kazała mi tak robić kilka razy dziennie ale ja robię tak tylko raz-dwa razy dziennie. Podnoszę go do siadu i zaraz z tej pozycji zabieram. Efekt jest taki ze w tej chwili już nie ciągnie za sobą główki. Moge wiec przestać tak robić. A na dłużej też go nie sadzam. Zresztą tak samo podnosiły niemowlaki z leżenia położne w szpitalu w którym rodziłam. Co lekarz to inny pomysł...
Kasiupop widać nie tylko twój pediatra jest dziwny
Gosiaczku nie przejmuj się tak tym sadzaniem. Chodzi o to żeby dziecko nie zmuszać do zachowań na które nie jest gotowe. Ale jednorazowe posadzenie na pewno w niczym nie szkodzi.

Pisałyście o skarpetkach. Aleksowi zakładam je w domu bo mamy chłodniej niż na dworze, ale jak tylko idziemy na spacer albo do auta to mu ściągam. Ma chłodnawe nóżki ale nie zimne, a jak mocno słonko grzeje to wręcz gorące stópki i widać ze brak skarpetek mu odpowiada bo tak sobie paluszkami przebiera. Ale córka mojej koleżanki-miesiac starsza od aleksa musi mieć stale skarpetki na nogach bo zaraz dostaje kataru jak jej ściągną. Więc co dziecko to inaczej.

My się nie kłócimy jak wychowywać dziecko z prostej przyczyny-męża wiecej nie ma w domu niż jest. Ja lepiej znam naszego syna i wiem czego mu w danym momencie potrzeba. Rozróżniam też jego płacz. Teraz mąż przechodzi szybkie szkolenie z obsługi Aleksa bo przez ten miesiąc co go nie było bardzo dużo się pozmieniało.
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 15:44   #1481
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
PAPRYCZKO zgadzam sie z toba w 100% jesli bym prosila o rade to napisalbym "co myslicie o tym ze posadzuilam na 3 sekundy moja corke na kolanach" a ja tylko dlam zdjecie bo wydawalo mi sie sliczne...
a ty sie do egzaminow ucz, a nie na wizazu przesiadujesz!
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-24, 17:29   #1482
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Przestudiowałam nowy schemat żywienia niemowląt. Nadal nie wiem, jak się do tego mają zalecenia karmienia wyłącznie piersią przez 6 miesiący. Zwłaszcza, że dziś nawet w jakiejś gazetce o nich czytałam.
Z nowego schematu wynika, że po 4 (lub 5 - w zależności od upodobań mamy) miesiącu wprowadzamy zupki jarzynowe z dawką glutenu. Ma to na celu uzupełnić niedobory żelaza oraz przyzwyczaić dziecko do glutenu.
Sama nie wiem co robić
Wczoraj dostałm też przesyłkę z bobowity z próbkami ich produktów i poradnikiem żywieniowym.

Synek był 6 miesięcy na samej piersi a potem wprowadzałam stopniowo pokarmy zgodnie ze schematem (tym starym, ale nowy różni się tylko tym wcześniejszym podawaniem zupek i glutenu, chyba). Niczego wcześniej nie podawałam i nie uważam, że podawanie dzieku wcześniej np. schabowego - "bo chciało, bo tak na mnie patrzyło, i nic mu nie jest" - nie ma sensu.
Nowe dania - w tym kaszki, zupki itd podawałam łyżeczką. Soczki początkowo też a potem, jak je zaakceptował, w kubeczku-niekapku. W ten sposób Marcel szybko nauczył się jeść łyżeczką, butelki nie poznał. Początkowo podawałam słoiczkowe dania a za jakiś czas - po kilku miesiącach - zaczęłam sama gotować synkowi i wtedy Marcel już słoiczków jeść nie chciał. Kupowłam np gicz cielęcą i na niej gotowałam zupki, mroziłam w porcjach. Ale początkowo, jak dziecko poznaje nowe smaki, uczy się jeść, uważam, że słoiczki są lepsze - można się nagotować a dziecku się i tak więcej niż jednej łyżeczki nie wciśnie. I oczywiście powoli i stopniowo wprowadzałam nowe pokarmy.

Tak jak i kasi-słoneczko mnie lekarz pozwolił "podnosić " za rączki - ale oczywiście nie na siłę - jak widziałam, że mała nie daje rady to odpuszczałam. Teraz mała sama chce siadać - normalnie się wyrywa do tego, a na kolanach u nas też "siedzi" . Jednocześnie chcę podkreślić, że absolutnie nie uważam za celowe "przyspieszanie" rozwoju dziecka przez sadzanie go (nie do zdjęcia - bez przesady) obłożonego poduszkami, wsadzanie do chodzika itd. Ale raczej pomaganie dziecku poprzez uważną obserwację jego możliwości, upodobań, chęci itd.

A propos powyższej wymiany zdań przepraszam za moje wcześniejsze i z góry za następne wymądrzanie się - nie chcę nikogo pouczać i nie w głowie mi ustawianie kogokolwiek. Często odpowiadam na zadane pytania, a czasami różne kwestie przychodzą mi do głowy same - normalnie pchają mi się na klawisz.

mała migotko - gratuluję! jak widać maluchy wciąż się uczą.

NIUNCIO - słodziutkie dziewczynki Fajnie, że Zosi za bardzo szyny nie doskwierają.

kasiu - tak mi się właśnie wczoraj rano przypomniało, że Twój TŻ wraca Cieszcie się sobą we trójkę.

Ja ubrałam wczoraj Milenkę w body - niespodziankę z napisem : kocham swojego tatusia, a Marcel narysował laurkę - cała rodzina zbierająca grzyby

Moja kilka dni temu odkryła stópki i ciągnie je w górę i wpycha do buzi. Z brzuszka na plecki się przewraca często ale nie zawsze = chyba jak jej się przypomni - wtedy non-stop.
No i z plecków na brzuszek przypadkowo też się jej udaje - raz nawet zrobiła to z takim impetem, że spadła z kanapy na podłogę - ale na szczęście nic się jej nie stało.
Tak, że ja też doskonałą matką nie jestem.
Mam też na kącie lepszą historię z cyklu "wyrodna matka" ale ją opisze kiedy indziej, bo idę kąpać.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 21:03   #1483
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
chcialam tylko napisac ze dziecka nie powinno sie sadzac samego ... zeby trzymalo glowe ani podpierac dziecko samo usiadzie jesli bedzie na to gotowe.. samo bedzie sie lapac czego kolwiek i ciagnac do gory inaczej mozna mu tylko zaszkodzic

soczki od 4 mc??? szok...

nie wiem dlaczego nie sluchaci sie lekarzy odnosnie zywienia... nie raz spotkalam sie z poradnikach czy gazetkach czy nawet od lekarzy z informacjami ze nie powinno sie dzieku zbyt wczesnie wprowadzac nowych innych posilkow jak mleko niz jak skonczy 5 mc a nawet lepiej jak 6 bo uklad pokarmowy takiego dziecka nie jest przygotowany do nowych tego typu posilkow i tylko to moze zaszkodzic w trawieniu i rozwoju ukladu... ja sama zamierzam wprowadzac nowe powilki po 6 mc mimo ze karmie mieszanie
Moim zdaniem można stymulować rozwój dziecka ale nic na siłę. Tak samo z wprowadzaniem nowych posiłków, są różne szkoły. Wcześniej nic się nie słyszało o wczesnym wprowadzaniu glutenu a i rady pediatrów są przestarzałe, bo niektórzy popadają w rutynę i nawet nie dokształcają się, szczególnie ci co nie pracuja w szpitalu
Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
abolutnie nie podciągać, nie sprawdzać !! co to za pediatra
pisze z własnego doświadczenia, musiałam synka rehabilitować i 9 misiecy spedziłąm z lekarzami rehabilitacji i neurologami każdy absolutnie każdy zabrania podnoszenia dziecka w ten sposób tak podnosić może tylko lekarz i tylko przy badaniu. Dziewczyny myślę, ze lepiej poczekać aż dziedziolek sam zacznie się podciagać i próbowac różne rzeczy, wszelkie "ułatwianie" mu czegokolwiek tak na prawde mu to utrudnia i jeszcze bardziej rozleniwia.
Ale zawrzało!!! Dyskusja dyskusją ale co powiecie na to:
http://www.babyboom.pl/niemowleta/zd...aca_zycia.html
I są to ćwiczenia od 2-go miesiąca. A więc każdy co innego.

Cytat:
Napisane przez E---a Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy wam też zdarza się posprzeczać lub pokłócić z TŻ w sprawah opiek nad dzieckiem? Np. że jednemu z was wydaje się że drugie coś źle robi, itp? Bo nam się to zdarza i to wcale nie aż tak rzadko. Generalnie jest między nami wszystko Ok, ale tak nieraz wychodzi, np. gdy ja chciałam zakryc spowrotem częśc pokrowca na łóżeczku bo bałam się że niunia będzie uderzać się nóżkami o szczebelki , bo ona tak podnosi nóżki do góry a potem one lecą gdzie popadnie a najczęsciej na bok, to mój mąż mówił że nie, że na pewno się nie uderzy i tak się posprzeczaliśmy A może to ja jako matka jetsem zbyt przewrażliwiiona? A czy dla was też wasza niunia jest centrum świata i wszechswiata? Ja zauważyłam, ze jestem na niej strasznie skoncentrowana i w zasadzie jest niewiele innych tematow, na których dłużej się skupiam. Nie wiem w sumie czy to dobrze, jestem do niej BARDZO BARDZO przywiązana i nie wiem jak przeżyję powrót do pracy. Jak mój mąz wraca z pracy to widzę że żyje też pracą (chociaż oczywiście też bardzo kocha małą), potrafi sobie siedzieć i czytać spokojnie gazetkę albo oglądać mecz, a ja musżę co chwilę zaglądać do pokoju małej, sprzwadzac czy wszystko OK i czy w nocy się nie odkryła. TŻ wtedy oczywiście śpi i zarzuca mi potem, że zrywam się w nocy na każde jej stęknięcie, co jest zresztą prawdą, ale ja przecież musze sparwdzić, czy się nie odkryła, jak śpi z gołymi nóżkami.

Co do dokarmiania, to mnie połozna (znana we Wrocławiu, doradca laktacyjny) uczyła, że do 6 miesiaca życia TYLKO cycuś. Tak też jest napisane w mojej ksiażce i tak czytalam w innych najnowszych opracowaniach. W starszych książkach (np. wydaniach "Zdrowia Kobiety", które ma moja mama)faktycznie piszą, że wcześiej dawać soczki itp. Ja na razie nie zamierzam nmiczego dawać.
Oj ja też mam z mężem, że w sytuacjach kryzysowych kłócimy sie o wychowanie Krzysia typu "nauczyłaś go nosić na rękch i teraz nie chce sam zasnąć" albo kupiłam beznadziejną parasolkę do wózka i takie tam. Faceci tak mają, czują się ekspertami chociaż mniej czasu przebywają z dzieckiem.

A tak w ogóle to całkowicie ufać pediaatrze nie mam zamiaru. Po to jest internet, różne rady mamusiek aby samemu sobie wyrobić opinię i wychowywac dziecko wg własnej intuicji
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 21:15   #1484
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

no faktycznie tutaj podnosza no cóz mi 2 neurolgów i z 3 rehabilitantki nie zalecały podnosić
ale tak jak mówię, każda mam ma swój rozum i podejmie właściwą decyzje

ja też pediatrze i generalnie lekarzom nie ufam 100%, niestety często się myla
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 21:31   #1485
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

witam
dawno mnie nie było -jakos nie miałam kiedy cos napisac -
w niedziele mielismy chrzciny -tylko najblizsza rodzinka i imprezka odbyła sie w domu
Marcelka dała popis darła sie prawie przez cały czas, dopiero pod koniec zasnela mi na rekach,dobrze ze wszystko odbylo sie po mszy bo cala wioska miala by o czym gadac :/

ja marcelke nosze na prosto bo juz ladnie trzyma główkę oczywiscie chwilke zeby nie meczyc kregosłupka. Za raczki tez lekarz kazał podnosic ale ja jej nie dzwigam tak bo ona nawed nie ma ochoty wiec nie bede jej zmuszac- teraz dopiero zaczyna przekrecac sie na boczek jeszcze nie udało jej sie na brzuszek samej przewrocic ale mysle ze to juz na dniach
ide spac dzis mala juz o 7 zrobila pobudke i chodze niewyspana na dodatek ten upal daje w kosc!

wklejam fotki... odrazu sprostuje-Marcelka nie siedzi mi na kolanach
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-24, 21:32   #1486
daphne81
Wtajemniczenie
 
Avatar daphne81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 331
GG do daphne81
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Nasz neurolog ostatnio pokazał nam jak nosić Sashkę - najlepiej pleckami do no nas z lekko podgiętą pupą - pozycja fasolki - taka jak w brzuszku u mamy. Tak samo mamy z nią siadać na kolanach, wygodne są też dla dziecka oteliki samochodowe i leżaczki. Podobno nie powinno się nosić dziecka brzuszkiem do brzuszka, ale czy jego rady są bardzo dobre to nie wiem. No ale małą nosimy tak jak zalecił.
__________________
12 luty 2008
narodziny mojej cudownej córeczki Sashy


daphne81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 00:57   #1487
madabell
Zadomowienie
 
Avatar madabell
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 617
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Treść usunięta
madabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 06:31   #1488
kesita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 147
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Mój Mały dopiero zaczyna interesować się karuzelką, no ale on jest dopiero z drugiej połowy kwietnia. Na razie jego fascynacja trwa ok. 5 minut. Patrzy się, sięga rączkami i zagaduje. W ogóle od tygodnia zaczął gaworzyć jak szalony. Tylko do niego zagadać a już uśmiech od ucha do ucha i te fajne "agu". Nawet na męża reaguje, chociaż widuje go tylko wieczorami, bo długo pracuje. Poznaje też swoich. Byliśmy u rodzinki zapraszać na chrzciny, to gdy ciotka wzięła go na ręcę to on w płacz, bo nie zna twarzy. Czasami mnie zadziwia, taka mała istotka a tyle rzeczy rozumie.
My chrzciny mamy w tę niedzielę, synek będzie miał 2 m-ce i 1 tydzień. Mam nadzieję, że będzie grzeczny w czasie mszy. Dobrze go nakarmię przed wyjściem, to powinien wytrzymać.
Teraz jak jest tak gorąco, to często domaga się cycusia, napije się i już dobrze.

Czy dużo z Was ma huśtawkę lub leżaczek-bujaczek? Wasze maleństwa chętnie z nich korzystają? Zastanawiam się nad kupnem czegoś takiego i chętnie bym poczytała Wasze opinie na ten temat.
kesita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 08:35   #1489
madabell
Zadomowienie
 
Avatar madabell
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 617
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Treść usunięta
madabell jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-25, 08:42   #1490
kokochana
Raczkowanie
 
Avatar kokochana
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Jakby tak człowiek słuchał rad wszystkich do okola odnośnie dziecka, to by zwariował. Mi sie wydaje, ze niemowlaki nie są az takie kruche jak sie wydaje, bo przeciez każdy nosi, karmi, przewija i ubiera swoje dziecko troche inaczej, nie ma jakiegos jednego wyznaczonego wzorca, a jakos te dzieci wyrastają na ludzi (nie chodzi mi tu o jakies odchyły w stylu- nauka chodzenia 3 czy 4 miesięcznego dziecka) i to najczęściej względnie zdrowych. Znam przypadek 4 tygodniowego dziecka pojonego rosołem a co dziwniejsze nic mu po tym nie było.

Dziewczyny tak z ciekawości zapytam: Jak sobie radzicie z czynnościami życia codziennego, np. kąpiel, czy ułożenie włosów- czekacie aż dzieci zasną? Ja robir wszystko z małą. Najbardziej jej się podoba jak suszę włosy
kokochana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 08:43   #1491
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez kesita Pokaż wiadomość
Czy dużo z Was ma huśtawkę lub leżaczek-bujaczek? Wasze maleństwa chętnie z nich korzystają? Zastanawiam się nad kupnem czegoś takiego i chętnie bym poczytała Wasze opinie na ten temat.
ja mam taka z fisher price http://www.allegro.pl/item385721722_...w1_j7811_.html

moja mała lubi w niej siedziec, na poczatku nie bardzo lubila bop byla za mala, a teraz nawt zasypia w niej. Ona ma 2 rodzzje bujania, mniejszy i wiekszy, ale jak baterie padaja (dosc szybko) to nawet na tym wiekszym malo buja. Sa tez melodyjki *(chyba 5) o dwoch stopniach glosnosci, ale ja nie wlaczam tych melodyjek. Hustawka ma zapiecia, zeby maluch nie wypadl. W razie potrzeby to ten lezaczek mozna latwpo wymontowac, po prostu wyciagnac i masz sam zezaczek, mozna nim bujac ( ale sie slizga np po panelach) a jak bedzie dobrzesiedzec to sie montuje jeszcze taka podporke i nie rusza sie wtedy (przydatne przy karmieniu) pozniej jeszcze dla starsdzego bobasa mozna zrobic z tego bujaczka krzeselko takze ta hustawka generalnie posluzy bardzo dlugo olecam

dziewczyny ktore dajecie smoczki- bedziecie maluchy od nich odzwyczajac?? ja czytalam ze najlepiej wlasnie w wieku ok 3 m-cy bo maluxchma wtedy krotka pamiec i najlepiej odzwyczajac osd czegokolwiek wlasnie teraz, tylko ze to bedziemy wymagalo samozaparcia i pewnie paru godzin ryku... ja poczekam do konca sesji i poprawejk i chyba zaczne... bo jak patrze na takie roczne dzieci czay nawet starsze (o zgrozo....) to az mnie ciary przechodza ze moja mala tez tak moze... dlatego chyba zaczne gdzies za 3 tyg....musze tylko poczytac jak... bo podejzrewam ze nitakie latwe to bedzie

kokochana, ja nie mam problemow z tym zeby cos dla siebie zrobic. Wczesniej lecialam na kazde zawolanie malej, to zrozumiale bo ona sie dopiero adaptowala do noweggo srodowiska i nie umiala sie odnalzec, ale teraz jak np pobeczy troche w wozku (a raczej troche juz udaje) to nie lece od razu... wczoraj np mylam wlosy i ona troche poplakiwala , udawala, nawolywala mnie i czekala czy przyjde, to nie byl placz tylko takie wolanie), mialam ja w gondoli w lazience wiec nie zagladam dio niej, bo wiedzialam ze nic jej nie jest... po chwili ptrzestala. Pozniej zalozylam reczniok na wlosy, taki w czerwonoi niebieskie pasy i ona tak popatrzyla na ten turban, na mnie i w ryk musiala sie wystraszym turbana, wiec go szybko zdjelam i ja uspokoilam i zapewnilam (cyckiem) ze to napewno ja troche mi bylo jej zal, ze sie wystraszyla recznika na glowie, a z drugierj strony chcialao mi sie troche smiac z tego no i potem chcialam wysuszyc wlosy, to nzow zaczela plakac ale iedzialam zen nic jej nie ejst wiec wysuszylam do konca. CZasem jak np robie sobie sniadanie a ona w tej godnoli udake ze placze to tez nie lece do niej opd razu, Jak troche dluzej marudzi, to sie jej pokazuje ze jestem, mowie cos i ide dalej robic swoje. i nie bioore od razu na rece... tez nie mozemy dac sobie wejsc na glowe przeciez...
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 08:48   #1492
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

moja marcela od poczatku nie chce smoczka na sam zapach ja cofa wiec chyba u nas problemu nie bedzie.

co do lezaczka-bujaczka to mamy taki zwykły bez zadnych zabawek , dostalismy w prezecie -mała chetnie w nim siedzi

lece,
mała gada cos do ściany a ja szybko zjem sniadanko


pozdrawiam i witam nowe mamusie
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 08:53   #1493
kokochana
Raczkowanie
 
Avatar kokochana
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Ja planowałam odstawić smoczek jak Hania będzie miała z pół roku, bo łatwiej wtedy będzie odwrócić jej uwagę, więcej rzeczy będzie ją interesowało, chociaż nie wiem jak będzie z zasypianiem, troche się tego boje. Też mi się nie podobają duże dzieci ze smoczkami, ale z drugiej strony boje się, ze jak jej zabiore smoczek to zacznie ssać palca, a to jest gorsze, bo palec będzie zawsze. Wiem co mówie, sama ssałam palca przez... wstyd się przyznać- 13 lat, az mi założyli stały aparat, także teraz mam fobie palcową
kokochana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 09:33   #1494
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez kokochana Pokaż wiadomość
Ja planowałam odstawić smoczek jak Hania będzie miała z pół roku, bo łatwiej wtedy będzie odwrócić jej uwagę, więcej rzeczy będzie ją interesowało, chociaż nie wiem jak będzie z zasypianiem, troche się tego boje. Też mi się nie podobają duże dzieci ze smoczkami, ale z drugiej strony boje się, ze jak jej zabiore smoczek to zacznie ssać palca, a to jest gorsze, bo palec będzie zawsze. Wiem co mówie, sama ssałam palca przez... wstyd się przyznać- 13 lat, az mi założyli stały aparat, także teraz mam fobie palcową
kokochana 13 lat.... ohoho nieźle ale faktycznie o paluchu nie pomyslalam... moze tez sie uda jakos odzwyczaic,,, ja kiedys ja nakrylam na ssaniu kciuka
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 09:43   #1495
kokochana
Raczkowanie
 
Avatar kokochana
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 226
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

No z palcem nie tak łatwo- u mnie było wszystko- zaszywanie rękawów, smarowanie pieprzem, bardazawanie i nic
No i sie doigralam- 5 lat aparat na zębach
kokochana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 10:42   #1496
kasiapop
Raczkowanie
 
Avatar kasiapop
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 251
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Tia, a ja mam powoli wszystkiego dość.....mała cały czas jak nie płacze to marudzi i tak w kółko..w dzień śpi po 30 min, w nocy budzi się co 3h-czasami częściej...mam dość!!!!!!!!!!!!wstyd się przyznać, ale wczoraj tak wyła, że powiedziałam jej żeby się zamknęła w końcua ona tak słodko się do mnie uśmiechnęła.....cholera aż się rozwyłam i tak mi wstyd
ona na pewno wyczuwa moje rozdrażnienie, bo jak mąż wraca z pracy i do niej zagada to ona robi się jak anioł, a mąż mówi: co ja narzekam, przecież jest grzeczna. nie wiem może to przez kupę ostatnio robiła w sobotę, dziś idziemy do lekarza to zapytam. spadam bo znów marudzi...............
kasiapop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 11:11   #1497
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

co do podciągania za rączki, to wczoraj byłam u rodziców i mama włąsnie tak podciągła Majke - ja w krzyk co ona robi, że maja jest jeszcze ża malutka, a mam ze ona tyle dzieci wychowała i co ja ja będe pouczać - prawie się z nia pokłóciłam, ale w końcu przyznała że to moje dziecko i będe je wychowywać jak uważam. nie chce nic na siłe - jak sama bedzie ise dzwigać to wtedy bede ja delikatnie podciągać ale nie za dużo.

kupilismy jej mate i jest zafascynowana wszystkimi tymi kolorowymi elementami, może tak leżeć nawet i godzinę

my leżaczka nie mamy, jak chce coś zrobić np. w kuchni czy łazience to wkładam ja do fotelika samochodowego i na rączke od niego zakałdam jakieś zabawki, ona poterafi rozbujac ten fotelik tak że wszystko jej sie kołysze a czasem nawet tłucze o ta rączke.

Maje nosze własnie przodem, plecki przy moim brzychu, strasznie to lubi i wszystko ogląda

adatko śliczne zdjęcia, mam taka sama różę
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-06-25, 14:36   #1498
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Adatko wyglądasz zjawiskowo! Super zdjęcia.

Na razie nie będę Basi oduczać smoka, bo służy nam jedynie jako usypiacz w dzień. Nie lulam jej do snu. Basia zasypia sama w swoim łóżeczku lub w wózku. Jakbym go odstawiła, to pewnie musiałabym ją do snu lulać na rękach, a tego chcę uniknąć.

Nie podnoszę Basi za rączki, bo ona jeszcze za mała (wczoraj skończyła 2 miesiące). Chciałabym ją natomiast przyzwyczaić do noszenia przodem do świata, ale jej się to wcale nie podoba. Jej ulubioną pozycją jest nadal ta do odbijania.

Ja się chyba załamię :-/. Podejrzewam, że Basia ma skazę białkową lub inną alergię. Od wczoraj odstawiłam nabiał, który do tej pory jadłam i tak w ograniczonych ilościach tylko na śniadanie. Dwa tygodnie temu w weekend Basia dostała na twarzy i szyi wysypkę. Oprócz tego skóra była bardzo sucha w tych miejscach. Podejrzenie padło na czereśnie, które jadłam dzień wcześniej. Buzię smarowałam jej kremem Balneum Intensiv i- z policzków znikła i suchość i wysypka. W tym samym czasie na szyi pojawił się liszaj. Na początku wyglądał jak podrażnienie od ubrania. Teraz znacznie się powiększył i wymigrował na uszka i skórę w okół nich. Do tego ta sucha skóra jest pokryta drobną wysypką. Wygląda to strasznie. Od półtora tygodnia smaruję to miejsce Linomagiem i czasami widzę poprawę. Czasami znika zaczerwienienie, ale skóra jest nadal sucha, a na uszach po nocy robi się taka skorópka.

Odstawiłam mleko (), jogurty, masło i czekam czy zniknie. Teraz się zastanawiam czy mam jeszcze odstawić wszysko co ma w swoim składzie mleko? Np. biszkopty albo pepitki? Kurcze co ja będę jadła? Jestem tak chuda, że na siebie patrzeć nie mogę

A wczoraj jak zjadłam pomidora ze skórką, to dzisiaj rano zrobiła wielką kupę z czarnymi farfoclami. :-/
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 16:37   #1499
E---a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 237
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

W kwestii stopek i skarpetek to zauwazyliśmy że ....Oli poca się stopki. Zaznaczam, że nie ma wtedy załozonych skarpetek, bo ja własnie za często ją w nie nie ubieram. Będę się musiała spytać pediatry co to jest i dlaczego. Może dlatego, że ona cały czas fika nóżkami?? A skarpetek nia zakłądam jej za często - najczęsciej myślę sobie, czy ja chciałabym mieć przy danej pogodzie skarpetki na stopach. Myślę że za często ich nie powinno się zakąłdać, zwłaszcza w takie upały, bo przeciez stopki musza pooddychać.

adatko - pobudka o 7 to straszne?? Nam Ola robi i o 5 i wtedy (po nakarmieniu jej ) ledwie żywi musimy z nią rozmawiac i bawić się
E---a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-25, 16:56   #1500
Wilczek1308
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 6
Unhappy Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Witam

Proszę o pomoc wczoraj wieczorem zjadłam z mężem gyrosa ze wszystkimi dodatkami tylko dlatego że po części daję córci mleko z butli bo moje jej nie wystarcza.A problem mam taki że nie wiem kiedy mogę znowu dać jej mleko z piersi czy to co zjadłam zostało już przetworzone i czy dzisiaj po 24 godzinach mogę dostawić ją do piersi.Dodam że przez cały czas regularnie spuszczałam mleko.
Błagam pomóżcie.
Wilczek1308 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.