Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010 - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-11, 12:07   #1471
anoxa
Zakorzenienie
 
Avatar anoxa
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 662
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

karolcia juz sama nie wiem co gorsze
anoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 13:00   #1472
hd2005
Zakorzenienie
 
Avatar hd2005
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 3 456
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez karolcia228 Pokaż wiadomość
HD - nio to faktyczznie jakas nawiedzona?
A jak mierzylas tem.?? Bo ja mam termometr do pupy i wyszlo mi 37,5 ale podobno odejmusie sie 0,5 stopnia.
mamy elektroniczny. Ma dwie funkcje - do ucha i do czoła.
W uchu wychodziło nam 37,4 a na czole nawet 38,5.
Nie panikowałam, ale chciałam się upewnić, że wszystko jest OK - dlatego pojechałam do przychodni. A ta wariatka nawet nie zweryfikowała tem. i narobiła paniki, że trzeba dziecko hospitalizować, ze szybko do szpitala, że już !!!

W szpitalu powiedzieli nam aby badać tylko ucho i że do 38 jest OK. Potem należy już podać coś na obniżenie gorączki.

Rzeczywiście przy tem. mierzonej w pupie nalezy odjąć 0,5 stopnia.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Cytat:
Napisane przez niezawsze Pokaż wiadomość
Haniu zmien jak najszybciej ja, zadzialala na zasadzie spychologii ehh konowal a nie lekarz
tak! Musze poczytać jacy są tam pediatrzy, kto jest polecany itp.
Poza tym ona jest po prostu niemiła.
__________________
HAART.pl blog DIY


hd2005 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 13:09   #1473
FraniaPirania
Rozeznanie
 
Avatar FraniaPirania
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dabrowa Gornicza, Manchester
Wiadomości: 597
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala Pokaż wiadomość
Moja mama podejrzewa, że on jest taki przez nerwy, że nerwowo czasem je i nerwowo śpi i zrzuca to na mnie, że ja byłam nerwus w ciąży i że on jest taki przeze mnie.
nie obwiniaj sie, ja bylam w ciazy spokojna a on to maly nerwus, terrorysta doslownie, tylko czekam az sie rozedrze

jak sie dodaje zdjecia? chcialam to obiecane wlosow
FraniaPirania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 13:10   #1474
hd2005
Zakorzenienie
 
Avatar hd2005
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 3 456
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość
hd chyba bym to tej pindy zadzwonila i powiedziala jej co nieco gl.upia baba! a jesli chodzi o placz gdy musialas zaczac podawac sztuczne mleko to znam to jak dowiedzialam sie o zapaleniu piersi to tak zaczelam plakac ze nie moglam sie uspokoic mama z siostra mi tlumaczyly caly czas ze sztuczne mleko to nie koniec swiata a mimo wszystko bylo mi z tym bardzo zle
miałam takie 2 dni... kiepskiego nastawienia. Dobrze, że był ze mną M (wieczorami ale zawsze ). W te dni to on większość rzeczy załatwiał z położnymi ... Mi to się wydawało za trudne.

W głowie huczało mi:
nie jesz od 4 dni, tylko kroplówki i kroplówki, przywiązana jesteś do tych "woreczków na wieszaku" tak, ze nawet do kibla nie można wyjść, a biegunka nie pyta czy możesz... mały dostał żółtaczki, traci na wadze i musisz podawać sztuczne mleko... Piersi płaczą z bólu a do tego znowu zator w żyle. Gdzie teraz je wbiją... Jak mam przebrać czy nakarmić małego jak u rękach mam igły? I jeszcze przychodzi położna i mówi, że muszę trzymać rękę prosto bo się żyły zapychają! A jak mam z wyprostowaną ręką przebrać dziecko?????? Leje się ze mnie od tego upału a nawet nie mogę pójść pod prysznic bo .... jeszcze trzy woreczki do opróżnienia, potem woreczek z lekiem przeciwbólowym i druga tura nawadniaczy. I bądź tu dzielna
A miało być tak pięknie
__________________
HAART.pl blog DIY


hd2005 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 13:19   #1475
FraniaPirania
Rozeznanie
 
Avatar FraniaPirania
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dabrowa Gornicza, Manchester
Wiadomości: 597
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez Morgana le Fay Pokaż wiadomość

Pamiętam jak mojej kuzynki córa szalała za piosenka "jedna baba drugiej babie wsadziła do dupy grabie"....
musze sprobowac


Cytat:
Napisane przez Morgana le Fay Pokaż wiadomość
A dzisiaj u nas kolejna kompletnie przespana noc nie wiem czy to normalne, że tygodniowe dziecko najada sie o 23 i budzi dopiero o 6 rano
ja tez nie wiem czy to normalne, ale zazdroszcze
FraniaPirania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 14:16   #1476
anoxa
Zakorzenienie
 
Avatar anoxa
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 662
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

hd wspolczuje... wiem jak mi bylo ciezko a zdaje sobie sprawe ze mialas gorzej... ja wiem jak mnie bolalo i do tej pory boli ze nie moglam przewinac pierwszej kupki mojego syna
anoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 14:19   #1477
niezawsze
Zakorzenienie
 
Avatar niezawsze
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 991
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez hd2005 Pokaż wiadomość



tak! Musze poczytać jacy są tam pediatrzy, kto jest polecany itp.
Poza tym ona jest po prostu niemiła.
a to w lux medzie? Ja mala zapisalam do ortopedy w limie.
Wlasnie Belunia Ty sie pytalas o ortopede to ja w limie zapisalam mala, panstwowo nawet nie probuje.
__________________
Maja

Maciuś
niezawsze jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-11, 14:59   #1478
hd2005
Zakorzenienie
 
Avatar hd2005
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 3 456
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez niezawsze Pokaż wiadomość
a to w lux medzie? Ja mala zapisalam do ortopedy w limie.
Wlasnie Belunia Ty sie pytalas o ortopede to ja w limie zapisalam mala, panstwowo nawet nie probuje.
nie, to przychodnia na szczęśliwickiej 36
__________________
HAART.pl blog DIY


hd2005 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 14:59   #1479
żabka19
Raczkowanie
 
Avatar żabka19
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Norwegia - Warszawa
Wiadomości: 497
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

My dzis bylismy w przychodni na takim jakby dniu otwartym.. mozna tam zwazyc i zmierzyc dziecko ,a jak sie chce to mozna tez porozmawiac z pielegniarka. Szymon wazy juz 4215 g i mierzy 55cm. W tydzien przybral na wadze 215 g .

Ile powinno srednio przybierac niemowle tygodniowo??

Maly spal caly czas na dworku jak wrocilismy rozebralam go troszke i nakarmilam przez sen teraz dalej spi
Czekajac na swoja kolej u pielegniarki stwierdzilam ,ze ja obchodze sie z moim dzieckiem troche jak z jajkiem ..przygladalam sie jak norwezki traktuje swoje kilku tygodniowe dzieci.. a wiec :nieprzytrzymuja glowki podnoszac dziecie do gory, ciagna za nozki przy przewijaniu,podnosza pod paszki.. Ehh.. Okazalo sie rowniez ,ze w No badanie bioderek robia dopiero w 3 miesiacu zycia dziecka :/

Basia84 twoj synek slicznie spi na brzuszku ,ja mam takie pytanie ..w jaki sposob obrocic go z tego brzuszka? Bo moj M. robi takie akrobacje z malym ze az sie boje czasami ,moze jest jakis latwiejszy sposob.

A i chcialam sie jeszcze pochwalic ,ze 4,5 tygodnia po porodzie waze 17 kg mniej . Zostalo mi jeszcze 6 kg do wagi z przed ciazy Dieta cud (czyt. dieta matki karmiacej) dziala
__________________
Szymon 09.07.2010
31tc


Edytowane przez żabka19
Czas edycji: 2010-08-11 o 15:01
żabka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 15:00   #1480
hd2005
Zakorzenienie
 
Avatar hd2005
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 3 456
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość
hd wspolczuje... wiem jak mi bylo ciezko a zdaje sobie sprawe ze mialas gorzej... ja wiem jak mnie bolalo i do tej pory boli ze nie moglam przewinac pierwszej kupki mojego syna
nie chcę tu się żalić, że mi było ciężko, źle itd.
Zależało mi aby pokazać, że każda z nas może w tym pierwszym okresie mieć zły dzień. Taki, kiedy wydaje się, że wszystko jest strasznie trudne
__________________
HAART.pl blog DIY


hd2005 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 15:03   #1481
hd2005
Zakorzenienie
 
Avatar hd2005
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 3 456
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Zrobiłam przed chwilą zdjęcie Szymkowi
Załącznik 3323112
__________________
HAART.pl blog DIY


hd2005 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 15:22   #1482
Siala_Bala
Zakorzenienie
 
Avatar Siala_Bala
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 4 683
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez belunia1985 Pokaż wiadomość
u na wczoraj byla jazda... wzielam malego na spacer bo b6la fajna pogoda, po deszczu, rzesko. bylismy na dworze jakies 45 min, jak tylko weszlam do domu zaczal kwekac. nakarmilam, przewinelam a on zaczynal coraz bardziej... w koncu zaczął się drzec jakby go ktos obdzieral ze skory, przy tym niemilosiernie ziewal. nic nie pomaglo. jak troszke sie uspokoil czyli po 20, (a zaczal plakac po 18) chcielismy go wykapac. i tu tez jazda, tak plakal, ze tz sie wystraszyl ze się na serio zatchnie, potem to juz ochrypl z tego pisku, w rezultacie w wodzie zamoczyl tylko tylek, bo natychmiast musielismy go wyciągnąc, bo juz byl siny z pisku. okolo 21 zasnal, ale musialam trzymac go za raczkę, a i tak wybudzal sie co chwila. naprawde do teraz nie mam pojecia o co chodzilo, jesli nic go nie bolalo, bo tego nie wiem dzis rano juz zaczynal od nowa ale jakos go uspokoilam, teraz spi. wydaje mi sie ze to ze zmeczenia, ale pewna nie jestem... chociaz jak tak teraaz sobie przypomne to chyba nic go nie boalalo bo jak go rozbieralam do kapania to sobie gugal, pogodny byl. bosheee, dlaczego on tak niecierpi sie kapać?
ja to kochana mam na codzień.. dziś na nowo od rana jazda
Cytat:
Napisane przez żabka19 Pokaż wiadomość
ciagna za nozki przy przewijaniu,podnosza pod paszki.. Ehh..

Basia84 twoj synek slicznie spi na brzuszku ,ja mam takie pytanie ..w jaki sposob obrocic go z tego brzuszka? Bo moj M. robi takie akrobacje z malym ze az sie boje czasami ,moze jest jakis latwiejszy sposob.
Ja małego też podnoszę pod paszki.. jak inaczej go do pionu do odbicia brać?
a przy przewijaniu kopytka podnoszę do góry - do klatki piersiowej coby dupcię obsrajtaną wytrzeć.
A z brzuszka możesz przekulkać na bok zwyczajnie albo podnieść i wtedy główka może mu swobodnie w dół zwisać - tak mówiła położna w szpitalu - byle główka do tyłu nie leciała a na boki i w przód może.
Cytat:
Napisane przez FraniaPirania Pokaż wiadomość
nie obwiniaj sie, ja bylam w ciazy spokojna a on to maly nerwus, terrorysta doslownie, tylko czekam az sie rozedrze

jak sie dodaje zdjecia? chcialam to obiecane wlosow
Eee.. jak piszesz wiadomość to niżej masz zarządzaj załącznikami.. tam wybierasz zdjęcie - naciskasz załaduj i jak załaduje to wysyłasz wiadomość
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/82down155vemfnqi.png
"I Panie Boże spraw żeby te wszystkie kilogramy poszły mi w cycki..."

Wzrost 175cm. Start: 90,2
Plan minimum: 70
Satysfakcja maksymalna: 61,4(max wg Dukana choć nie Dukam)

Obecnie: 74,2kg
Siala_Bala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 15:35   #1483
ola_k11
Zadomowienie
 
Avatar ola_k11
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 845
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez hd2005 Pokaż wiadomość

Teraz jest lepiej ... Powiedzmy - ok. 90 % karmienie udaje się piersią ale jednak butelka jest potrzebna.
hd nie poddawaj się! ja też się nie poddałam i mimo dokarmiania początkowego teraz karmię w 100% piersią i nie zamieniłabym tego na nic innego mimo bólu brodawek (są pogryzione, bo maly za płytko łapie)...
poza tym widze w nim innego maluszka, dużo bardziej spokojnego i odstresowanego...

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Cytat:
Napisane przez bassienkaw Pokaż wiadomość
Dziewczyny i mam pytanie,temat dość wrażliwy i niezbyt miły. Czy którąś z was ma może problem z hemoroidami? Mi przy porodzie wyszła jedna buła,jest na zewnątrz i potrafi dać w kość. Położna kazała maśc sobie jakąś kupić i smarowac,masować i wogóle. Ale jak narazie nic to nie daje. Boryka się ktoś również z tym problemem?w sumie nie sądziłam że mnie to spotka,a niestety,jednak. I uprzykrza mi to co nieco życie
mi jedna wyszła po porodzie ale wchłania się, do końca nie ale trochę...
ola_k11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 16:06   #1484
54474cdcbeee49f0adfc9454abf56792ac8ff3d6_5d51ef966c16e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 84
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

ja tu taka wybitnie nie pojęta w Waszych wątkach, więc może tu się wbiję najwyżej na mnie nakrzyczycie emotikonami tak mi dziś przez głowę przeleciał pomysł-zawsze się maluchom robi dużo zdjęć, a gdyby tak dla odmiany pomalować łapki (co chyba b. trudne musi być) i stópki farbką plakatową i odbić na papierze-to mogłaby być fajna pamiątka jakie maleństwo z maleństwa było w razie czego do kroniki kryminalnej
54474cdcbeee49f0adfc9454abf56792ac8ff3d6_5d51ef966c16e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 16:35   #1485
papeteria
Zakorzenienie
 
Avatar papeteria
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 460
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[1=54474cdcbeee49f0adfc945 4abf56792ac8ff3d6_5d51ef9 66c16e;21305791]tak mi dziś przez głowę przeleciał pomysł...[/QUOTE]
moja szwagierka tak zrobiła dawno temu super widac linie papilarne
__________________
Moja wymianka mineralna

papeteria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 16:56   #1486
FraniaPirania
Rozeznanie
 
Avatar FraniaPirania
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dabrowa Gornicza, Manchester
Wiadomości: 597
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala Pokaż wiadomość

Eee.. jak piszesz wiadomość to niżej masz zarządzaj załącznikami.. tam wybierasz zdjęcie - naciskasz załaduj i jak załaduje to wysyłasz wiadomość
aha
FraniaPirania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 16:56   #1487
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Hej kobiety... obiecałam, że wkleję to co pisałam na blogu odnośnie porodu i wogóle... jestem chwilę przy komputerze, korzystam z tego, że Łucji nie ma w domu, a Julcia śpi... Notka sprzed kilku dni na blogu...

Prawdą jest, że komputera praktycznie nie odpalam, jak już zaglądam na internet to przez telefon, kiedy karmię małą, najczęściej w nocy, bo w dzień mi szkoda czasu, bo jest Łucja, bo przyjdzie z książeczką, bo coś tam. Sama nie wiem od czego zacząć. O porodzie co nieco już było. Oczywiście 4 sierpnia nie planowałam rodzić, a jak już coś, to dopiero na wieczór proszę, bo wcześniej miała być impreza urodzinowa Damiana. Ciasto przyszykowałam sobie dzień wcześniej, a urodzinowy dzień zaczął się od niemałego zdenerwowania. Bo co, bo wstaję rano i nie ma wody. No jak to nie ma wody, żadnej kartki nie było, nic dosłownie. Zlatuję na dół by się upewnić czy nie przeoczyłam, złapałam przy okazji sąsiadkę wszystkowiedzącą, która nic też nie wiedziała. Wracam do domu, dzwonię do spółdzielni i oni nic nie wiedza, u nas nie miała być wyłączona woda. Mam zadzwonić za chwilę, to ona zadzwoni do wodociągów. No cóż, okazało się, że jednak większa część osiedla wody nie będzie miała, z czego połowa nie wiedziała nic, bo kartek nie wywiesili. Od 8 do 14-15. No pięknie. Oczywiście śmiać się potem zaczęłam, że pewnie na dodatek dziś urodzę, bo włosy mam w stanie tragicznym, wymagającym mycia, prysznica też byłam spragniona jak nie wiem co. Ale na szczęście wodę jednak włączyli wcześniej, włosy zdążyłam umyć, obiad przyszykować i jajka nastawić. Tak jajka to temat przewodni. Bo przy obieraniu jajec odeszły mi wody. Siedziałam w kuchni z Łucją, skubałam te cholerne skorupki, Łucja wcinała jedno z jajek, a ja przy szesnastej sztuce czuję, że coś ze mnie leci... pierwsza myśl pewnie to większa ilość śluzu, bo ostatnio taki wodnisty był. Ale nim doszłam do łazienki chlust, chlust, chlust. No to wiemy co i jak, wody odchodzą, czas rodzić. Babci akurat nie było, bo z teściową do lekarza pojechała, Damian w pracy, godzina 12 w południe. Powiedziałam Łucji, że mama będzie jechała dzisiaj do szpitala, że jadę rodzić jej siostrzyczkę. W międzyczasie akurat mój tata dzwonił, bo miał mi kupić wędliny na imprezkę i mówię mu, żeby nie kupował. A on, że czemu, że co. To mówię, że wody mi odeszły i czas do szpitala. Oczywiście panika jak nie wiem co. Do Damiana nie mogłam się dodzwonić, więc tak jak pisałam w notce z 4 sierpnia, zadzwoniłam do jego majstra. Przyjechał do domu po 13. Ze względu, że mamy nadal zepsuty samochód zadzwonił po kolegę i w szpitalu znaleźliśmy się jakoś o 13:30 chyba. Tam wiadomo trochę wszystko potrwało nim się znalazłam na porodówce. Na izbie przyjęć tym razem dość szybko. Podeszłam, Pani się pyta w jakiej sprawie, to jej mówię: że odeszły mi wody i przyjechałam sobie urodzić. Baba się ze mnie ładnie uśmiała. Papierologia, pierdu pierdu, lewatywa po 14, i trochę później pojawiły się skurcze. Pewnie były wcześniej już, ale ich nie czułam. A te co przyszły były dość mocne. Przy badaniu rozwarcie na 4 cm czy palce (nigdy nie wiem – nie istotne). Przejście na porodówkę, podpięcie pod ktg. I nagle skurcze mocne, nawet bardzo. Jakieś 20 minut może trochę więcej podpięcia pod ktg i mówię kobiecie, że te skurcze są naprawdę fest mocne, więc badanko – rozwarcie na 6cm. Nie minęło 10 minut i mówię, że coś jest nie tak, bo czuję jakby mi miało pęcherz rozerwać przy każdym skurczu i tak ogromne parcie na odbyt, że aż kaczuchę dostałam. A pamiętam, że przy porodzie z Łucją takie skurcze to już były parte. No i badanko, a tutaj 10 cm. Więc rozwarcie poszło ekspresem. Położna za mną nie nadążała, przy okazji ekipę wspominam bardzo pozytywnie, to sobie trzeba pochwalić. Położna mi mówi, że mam nie przeć, bo ona jeszcze nie zdążyła naszykować wszystkiego, biegała, latała i się dziwiła, że to taki ekspres. A jak tu nie przeć, jak samo już szło. Ogólnie urodziłabym pewnie z pół godziny wcześniej, gdyby nie to, że gdy ułożyłam się na wznak, do rodzenia, to skurcze się osłabiały. Wkońcu lekarz smyrał mnie po brzuchu by pojawiły się skurcze. No i o 15:40 Julia pojawiła się na świecie. A potem trochę zeszło nim urodziłam łóżysko, bo nie chciało się odkleić. Ale to już nie problem. Szycie też spoko, bo mnie nacięli. No i po tym porodzie położyli mi dzieciątko na brzuszku – cudowne uczucie. Po porodzie z Łucją zabrali ją bo ona jednak miesiąc przed terminem była rodzona. Poród – szybki, bezproblemowy, z mężem i bolesny, a jak. Nie będę mówić, że nie. Żadnego znieczulenia itd., typowo naturalne rodzenie. Ale przyznać trzeba, że to że tak szybko, to bardzo wiele.

Dużo osób pyta skąd się wzięła Julia... pisałam we wcześniejszych notkach. Że zastanawiam się nad tym czy nie zrobić mężowi niespodzianki. Tak bardzo chciał Julkę, a że dziecko miało się urodzić około jego urodzin, tak więc zastanawiałam się już wcześniej. No ale kto by się spodziewał, że dziecko urodzi się w jego urodziny. Tak więc kiedy odeszły mi wody już wtedy wiedziałam, że nie będzie Klary, że będzie Julia. No chyba, że by nam dziecko psikusa zrobiło i urodziłby się syn, no to wiadomo... to zmieniłoby wszystko.

Jak Łucja zareagowała na siostrzyczkę? Bo o to również bardzo wiele osób pytało. Tak więc byłam w szoku, że poszło tak dobrze. Myślałam, ze będzie bunt, że będzie zazdrosna, że będzie traktowała ją typowo jak lalkę albo coś. Albo całkowicie olewała. Ale co się okazało... Łucja nagle przynajmniej dla mnie zrobiła się taka duża, taka ogromna dziewczynka, typowa starsza siostra. Gdy przyjechaliśmy do teściów ze szpitala po nią, i przy okazji na obiad, Łucja przyszła zobaczyć Julcię, wycałowała ją, patrzyła na rączki, na stópki, brała w swoje rączki. Przykładała swoją rączkę by porównać je ze sobą. Gdy mała usnęła przy piersi, chciałam ją zostawić samą w pokoju i zjeść obiad... ale Łucja nie pozwoliła, ona z nią zostaje, ona musi pilnować. I obiad wkońcu jadła przy Julci, w pokoju a nie w kuchni. Ogólnie przyznać trzeba, że dużo do niej mówię, dużo tłumaczę, dużo opowiadam. Łucja co rusz zagląda do Julci do łóżeczka, mówi do niej, opowiada. Mówi jak ją kocha, przyjdzie ucałuje, przykryje kocykiem i ogólnie wszystko pozytywnie. Cieszę się, że jest jak jest. Owszem nie jest idealnie, Łucja zauważyłam, że na wieczór jest bardzo taka rozkapryszona, marudna i w ogóle. Wiadomo pewnie emocje, nowa sytuacja, nowa rola społeczna i to wszystko się kumuluje. Powoli sobie wszystko musi ułożyć, musimy ułożyć. Do wszystkiego się przyzwyczaić, oswoić się z tym wszystkim. Czasu jest o wiele mniej, dwójka dzieci jednak to nie to samo co jedno. Przy jednym zawsze możesz odespać nieprzespaną noc w dzień, razem z dzieciątkiem, przy dwójce nie ma szans, bo Łucja już w dzień nie śpi. Tak samo gdy jest jedno dziecko, to jesz kiedy dziecko śpi, szykujesz posiłki, ogarniasz dom i w ogóle. A przy dwójce, no cóż jedno dzieciątko chce cycka, drugie jest na równi ważne, bo śniadanie, bo obiad, bo też głodne. A cyc to wiadomo, nie tak hop siup jak butelka chociażby, przy cycu jednak trzeba trochę pojękać, postękać, pocyckać, pobawić się. Ogólnie wszystko jest inne.

Nie siadam do komputera, nie włączam go. Nie zaglądam, nie jestem na bieżąco. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Na blogi nieraz wejdę w nocy z komórki, jak karmię malucha, by czas szybciej mi minął, czy na swojego bloga również i tyle. No właśnie jak dnie i noce? Jak karmienie? Jak ogólnie Julia? Tak więc w dzień maleństwo dużo śpi, w szpitalu też dużo przez dzień spała. Nie było większego problemu z pokarmem. Tzn w szpitalu miałam, owszem, 2 dni były do bani, bo pokarm do bani, cycki miękkie, ale walczyłam. Julia wisiała na piersi prawie cały czas, tzn na piersiach, lewa, prawa, lewa, prawa. Choć tak jak mówię przez dzień jeszcze ok, gorzej noc. Teraz natomiast w dzień pokarm jest fajny, Julka się najada i tak jak mówię większość dnia przesypia. W sobotę natomiast w nocy, jak już wróciłyśmy do domu to pomęczyłyśmy się bardzo w nocy. Mała obudziła się po północy i wisiała na cycu praktycznie do 5 rano, aż wkońcu nad ranem wydarła się strasznie, zezłoszczona, bo głodna. No i mówię Damianowi, zrób butlę, zobaczymy czy dziecko ma pomylony dzień z nocą, czy to wina mojego dupiatego pokarmu w nocy. Julka zjadła prawie 40ml i padła. O 6 Damianowi zasnęła i spała do 10. Tak więc dzisiaj w nocy sprawdziłam co i jak, czy to przypadek był czy jak. Wieczorem cycuś, mała usnęła, obudziła się po północy. Powisiała niecałą godzinkę na piersi i pospała 40 minut. Myślę sobie dość krótko. Damian zrobił jej więc butlę, Julka zjadła 40ml i po jakiś 45 minutach mu usnęła i spała do rana. Tzn do 6. Pobudka, zjadła znowu cyca i spała ładnie do 9. No to wiemy już co i jak. Pokarmu jest coraz to więcej, coraz to lepiej mała się przysysa, więc jestem pozytywnej myśli. A jeśli w nocy potrzebuje teraz to dawać będę butlę do czasu aż i w nocy pokarm będzie o wiele lepszy, choc ten jeden raz. Zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Damian teraz będzie z Nami przez najbliższe dwa tygodnie, dzisiaj jedzie do mojej ginki po 2 tygodnie opieki na żonę. Cieszy mnie to ogromnie, bo przyznaję, że chyba byłoby mi bardzo ciężko z dwójką dzieciaków i bez niego. Ale powoli powoli sytuacja się wyklaruje, Julia będzie rosła, Łucja coraz bardziej się ze wszystkim oswajała. I będzie z górki, a nie pod.
Jak ja się czuję? Całkiem dobrze. O wiele lepiej niż po pierwszym porodzie. Już w szpitalu byłam w stanie siąść, krew nie leci ze mnie jak po ciąży z Łucją, wtedy przez 2 tygodnie chodziłam z tymi mega podkładami poporodowymi, a po tej z Julką już na drugi dzień mogłam chodzić w zwykłej cienkie podpasce. I brzuch jest o wiele mniejszy niż wtedy, choć wagowo i tak jest dupiato, ale i tak czuję się lepiej we własnej skórze niż w 2007 roku. Kilka osób mi już powiedziało, że brzuch wygląda super jak na 5 dni po porodzie, nie widać, że jestem po ciązy (nie licząc kg)... Przy porodzie spadło mi ok 9kg... teraz na wadze jest 89 kilosów. Nie mało, z dużą wagą szłam rodzić, ale nie martwię się tym. Powoli powoli do celu. Staram się odżywiać dobrze, bo karmię piersią, a to też jest dużo... Zobaczymy za tydzień czy waga się rusza, czy stoi. Ale nie ona teraz jest najważniejsza. Najważniejsza teraz jest Julka, Łucja i Damian. Najważniejsza jest rodzina. I to, że jest cudownie. Zbieram w sobie pokłady cierpliwości i energii. Zmieniłam się, to na pewno... a jak będzie dalej, zobaczymy!
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 16:57   #1488
papeteria
Zakorzenienie
 
Avatar papeteria
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 460
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

siala temperatury juz nie mam wiec najgorsze juz chyba minelo ale przez dwie noce sciagalam z siebie mokre koszule to nie twoja wina raczej ze maly placze mojemu tez sie nie raz cos przysni i nie idzie go uspokoic nawet cycem a jestem teraz szalenie spokojna przez te anemie do tego nie mam apetytu...ja
jem tylko i wylacznie jak jestem mega glodna choc wiem ze musze.
hd co za wariatka z tej pediatry
Co do dzieciaczka w szpitalu to musiałas czy chcialas miec malenstwo caly czas przy sobie ?.Mnie kilkanascie godzin po cc przyniesli na chwile malego , lezalam pod kroplowami na pooperacyjnej....ale zaraz zabrali....u nas po 12h trzeba wstac co mi nie bardzo wychodzilo bo w oczach ciemno w uszach szum i powietrza brak (co bylo przyczyna anemii)takze robilam kilka podejsc po dobie sciagneli mi cewnik i przeniesli na inna sale, malego mialam przez dzien a na noc oddawalam.(mimo ze nasz szpital ma system rooming in) bo nie bylabym w stanie przy nim nic zrobic i sie balam , oczywiscie beczalam jak go odwozilam i w nocy jak zamykalam oczy widzialam tylko jego buziunke...
basienkaw kolezanka ze szpitala mascia smarowala ale jaka nie pamietam wiem ze ponoc smierdziala okrutnie ale ponoc skuteczne jutro do niej dzwonie to zapytam
niezawsze no mozliwe bo juz myslalam ze to przez moje cyce pokarm jakis niedobry czy cos i maly sie wkurzal i nie spal....dzis grzecznie spi dzionek caly z przerwami na jedzenie...boje sie nocy
anoxa nie nie bralam antybiotyku bo kazala sie wstrzymac 24h czy nie przejdzie domowymi sposobami i poki co przeszlo

to ania w szpitalu byla?
kurcze musze nadrobic te zaleglosci z czasów gdy bylam w szpitalu bo nie wiem co jest( bylo ) grane na watku
__________________
Moja wymianka mineralna

papeteria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:05   #1489
FraniaPirania
Rozeznanie
 
Avatar FraniaPirania
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dabrowa Gornicza, Manchester
Wiadomości: 597
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

tylko nie widac tego polysku

a dzis mnie moje dziecko zbilo z tropu, jak ma atak placzu to wsadzam mu cmoka w buzie i uspakajam, czasami tak sie drze i macha glowa ze musze go przytrzymywac zeby nie wypadl, i dzis byla taka sama akcja, macha glowa, wrzeszczy, a ja tego cmoka i mysle sobie nie wypuscisz, nie wypuscisz! (bo czasami mam wrazenie ze specjanie wypuszcza zeby miec powod do krzyku, bo jak sie go wsadza z powrotem to sie uspokaja) wiec wciskam go, wciskam i w pewnym momecie mysle sobie a w nosie Cie mam! nie bedziesz mial cmoka! wzielam i odlozylam, a on jak reka odjol cisza, oczy zamknol i spi... i teraz mam pytanie czy jak tak wrzeszczal to moze dawalam mu na sile cmoka i jeszcze pogarszalam sytuacje?? kto za tymi dziecmi nadazy??
FraniaPirania jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-11, 17:07   #1490
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Papeteria proszę Cię jak masz możliwość to zadzwoń i dopytaj... ja narazie mam maść i te czopki kupiłam, zobaczymy, ponoć one są bardzo skuteczne... czas pokaże. Kurde nie sądziłam, że mnie to kiedyś dopadnie... choć to ponoć bardzo często przy porodzie właśnie wychodzi, albo już w czasie ciąży... ze względu na ucisk. A moja mała od samego początku była nisko ułożona, i bardzo na wszystko naciskała...
Dobra wrzucam trochę zdjęć

Frania Pirania ja tu jestem od niedawna i nie na bieżąco ogólnie... ty chyba dołączyłaś już na odchowalni czyż nie? Na poczekalni się udzielałaś? Bo nie kojarzę nicku
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:17   #1491
papeteria
Zakorzenienie
 
Avatar papeteria
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 460
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

żabka ile powinno przybrac nie wiem ale nasz 10 dni po szpitalu na cycu przybral 260 gram i ponoc jest to w normie.
super ze tyle zrzucilas to daje nadzieje
ja jeszcze sie nie wazylam bo nie mam wagi
hd szymonek przeslodki
basienka na pewno zapytam, opis swietny !!!, rodzinka cudowna
co jadasz nasza mentorko kulinarna ? ja unikam tych typowo alergizujacych i wzdymających produktów ale nawet dziś zjadłam pół roladki wieprzowej ...zobaczymy ....
nie wiem, ale mysle ze w minimalnych ilosciach te mniej "zakazane " produkty mozna przemycic do pokarmu...no ale zobaczymy...staram sie stopniowo cos innego dodawac by zobaczyc jak maly zareaguje
__________________
Moja wymianka mineralna


Edytowane przez papeteria
Czas edycji: 2010-08-11 o 17:21
papeteria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:21   #1492
kashha
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków/Chicago
Wiadomości: 1 510
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

\ Siala_Bala
I tu chciałabym napisać "a nie mówiłam!" ale nie napiszę bo jednak nie mówiłam chodzi o to karmienie..
(kasha - bardzo miło, że napisałaś to głośno - że to ogromne wyzwanie i trzymam kciuki za powodzenie ) ja tez byłam nastawiona na cyc i pewnie większość.. chyba nie było żadnej dziewczyny co od początku chciała karmić butlą i nawet nie chciała spróbować karmić cycem (z tego co ja kojarzę, mogę się mylić) i jednak jak się nie ma dziecka to to wszystko wydaje się takie łatwe, można przewidywać jakieś problemy ale to wszystko jest niczym w porównaniu z rzeczywistością. Dlatego denerwuję się lekko jak ktoś potępia mamy butelkowe.. jak sam jeszcze nie miał okazji karmić z cyca. Jak dla mnie (pomijając kwestię zdrowotności dziecka) to nie było w tym nic przyjemnego.. kompletnie, żadna tam więź czy coś tam.. może inne dziewczyny odczuwają to inaczej, dla mnie to nie było przyjemnością, nawet nie było neutralne, bolało, że łbem waliłam w ścianę i żadne tam maści dupen szwancen nie pomagały, ból i tyle.. już wolałam rodzić


Siala zgadzam się z 100% z Tobą... myślę, że się zrozumiałyśmy... teoretycznie to wszystko jest proste, poród, opieka nad dzieckiem, karmienie piersią... a tak naprawdę to ogromne, ogromne wyzwanie.
Byliśmy jeszcze na poporodowej sali jak Wojtek zapłakał pierwszy raz, opadła mi szczena bo nie wiedziałam co mam zrobić, popatrzyłam się na M. i pytam się go co teraz robimy?? Wariatka, ale poradziłam sobie

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala Pokaż wiadomość
Dziewczyny... a do obliczenia czy się należy to drugie becikowe czy inne dodatki podawałyście ze skarbówki zaświadczenie o dochodach/czy pit za który rok? Mnie babka z mopsu mówiła o 2008.
Mnie też mówili o zarobkach z 2008 roku, także raczej jej się nie pomyliło. Jak dla mnie ok w 2008 zarabiałam mniej niż w latach późniejszych...


Cytat:
Napisane przez hd2005 Pokaż wiadomość
o mamo! jaki malutki przy tym wielkim misiu )))))))))
Haniu, Wojtuś jest drobniutki chociaż dzielnie przybiera na wadzę, jak mi go pokazali po porodzie byłam w szoku że taka Oskrobinka malutka z niego ale urośnie

Cytat:
Napisane przez Morgana le Fay Pokaż wiadomość

ej jak długo skóra na brzuchu wraca do normy ???? no tak z grubsza mniej więcej... ???
Myślę, że z brzuchem sprawa jest indywidualna, ja jestem tydzień po porodzie i brzuch mam prawie jak przed ciążą, jest miększy no i macica całkiem jeszcze się nie obkurczyła. Wchodzę we wszystkie spódnice które nosiłam przed ciążą, także mnie nie zajęło to wiele czasu
Nie wiem jak z wagą bo ważyłam się przy wypisie ze szpitala i na wtedy miałam 5 kilo na plusie


Cytat:
Napisane przez hd2005 Pokaż wiadomość
Ja też chciałam być MATKĄ POLKĄ karmiącą tylko piersią

W szpitalu, po akcjach z głodówką, kroplówką, komplikacjami itd okazało się, że mam za mało pokarmu i małemu spadała waga zalecono dokarmianie butlą. Rozbeczałam się na całego...

To był 4 dzień po porodzie. Wiedziałam, że obniżony poziom prolaktyny w organizmie robi mi z mózgu wodę i wszystko będzie problemem.

Wyprawa po pierwszą dawkę sztucznego mleka do położnych była jak droga krzyżowa. Szłam kilka razy i za każdym razem po drodze się rozbeczałam, wracałam do sali i wybierałam się ponownie.

Teraz jest lepiej ... Powiedzmy - ok. 90 % karmienie udaje się piersią ale jednak butelka jest potrzebna.
Cytat:
Napisane przez hd2005 Pokaż wiadomość
miałam takie 2 dni... kiepskiego nastawienia. Dobrze, że był ze mną M (wieczorami ale zawsze ). W te dni to on większość rzeczy załatwiał z położnymi ... Mi to się wydawało za trudne.

W głowie huczało mi:
nie jesz od 4 dni, tylko kroplówki i kroplówki, przywiązana jesteś do tych "woreczków na wieszaku" tak, ze nawet do kibla nie można wyjść, a biegunka nie pyta czy możesz... mały dostał żółtaczki, traci na wadze i musisz podawać sztuczne mleko... Piersi płaczą z bólu a do tego znowu zator w żyle. Gdzie teraz je wbiją... Jak mam przebrać czy nakarmić małego jak u rękach mam igły? I jeszcze przychodzi położna i mówi, że muszę trzymać rękę prosto bo się żyły zapychają! A jak mam z wyprostowaną ręką przebrać dziecko?????? Leje się ze mnie od tego upału a nawet nie mogę pójść pod prysznic bo .... jeszcze trzy woreczki do opróżnienia, potem woreczek z lekiem przeciwbólowym i druga tura nawadniaczy. I bądź tu dzielna
A miało być tak pięknie
Haniu musiałaś być i jesteś bardzo, bardzo dzielna. Mnie Wojtka w szpitalu nie chcieli w ogóle dokarmiać, przez dwie doby zjadł tyle co nic i spadł 260g z wagi co przy jego 3470 urodzeniowej było dużo. Nikt się nawet nie fatygował, żeby pomóc mi go przystawić ani cokolwiek
dopiero M. poszedł na dyżurkę do położnych tzn. musiał iść 2 razy... nie wiem co im powiedział, ale któraś w końcu ruszyła tyłek żeby nam pomóc... on płakał bo był głodny, a ja bo nie umiałam go nakarmić... może mniej traumatyczne niż u Ciebie, ale myślę, że kiedy dopada taka chwila bezsilności to wszystko zaczyna przytłaczać 2 razy mocniej

Haniu, mam nadzieję, że Cię nie urażę, jeśli zapytam jak tam Twoje badania, wiem, że miałaś w tamtym tygodniu te konsultację, a ja jakoś nie znalazłam na wątku jakiegoś info co z Tobą, fakt że po porodzie przejrzałam go dość pobieżnie... pytam z troski, chociaż wiem, że w żaden sposób nie mogę pomóc, no może jakimś dobrym słowem bo jakoś tak nie możesz mi wyjść z głowy...

Cytat:
Napisane przez bassienkaw Pokaż wiadomość


Dziewczyny i mam pytanie,temat dość wrażliwy i niezbyt miły. Czy którąś z was ma może problem z hemoroidami? Mi przy porodzie wyszła jedna buła,jest na zewnątrz i potrafi dać w kość. Położna kazała maśc sobie jakąś kupić i smarowac,masować i wogóle. Ale jak narazie nic to nie daje. Boryka się ktoś również z tym problemem?w sumie nie sądziłam że mnie to spotka,a niestety,jednak. I uprzykrza mi to co nieco życie
Basiu, ja nie miałam tego problemu, ale dziewczyna z łóżka obok tak, oprócz tego że aplikowali jej jakieś maści i czopki to lekarz na każdej wizycie jej powtarzał, że ma sobie tego hemoroida wciskać z powrotem do środka, jak czuje że jej wyszedł, to niby miało pomagać, niestety w głębszej ideologii tego działania się nie orientuje


Cytat:
Napisane przez hd2005 Pokaż wiadomość
dzien dobry

mielismy wczoraj przeboje.
Mały rano miała gorączkę. Zadzwoniłam do przychodni z pytaniem "co robić".Odpowiedz "przyjechać do przychodni". Pojechałam.

Głupia pani pediatra (zmienię ją na 100 % bo ludzka głupota nie zna granic) obejrzała małego, nawet nie sprawdziła temperatury i wystawiła skierowanie do szpitala. Powiedziała "muszą Państwo jechać do szpitala, prosze jechać tam lub tam a potem mąż dowiezie pani torbę Zostaną Państwo na 2-3 dni, zrobią badania itd". W sumie wskazaniem była tylko tem.

Przyjechaliśmy do domu, spakowałam torbę... Jak ja tego nienawidzę!!!!!! Chyba mam traumę po przebojach poporodowych.

Pojechaliśmy do szpitala. A tam już normalni ludzie, spokojne podejście. Zrobili wielkie oczy gdy przeczytali na skierowaniu "wysoka tem. i inne zachowanie". Ze zdziwieniem pytali o inne zachowanie... Nie wiem co ta baba z przychodni miała na myśli. Mały płakał bo był głodny, był czerwony.

Obejrzeli małego, zmierzyli tem. pobrali krew do badań, mocz. Badania wyszły super. Tem. nie było. Obserwowali i wypuścili nas do domu.

Ta głupia baba z przychodni wystraszyła nas. Do tego jest niemiła. Byłam u niej dwa razy i za każdym razem czułam sie jak wyrodna matka. Pediatra jednak powinien być człowiekiem z powołaniem!
GŁUPIA PIPA!!! Powiedziałabym jej co o niej myślę!!

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość

sms od aniaa24


Wyszli juz ze szpitala Michasiowi wyszedl lekki refluks i dostal jakies leki na to i masc na krostki i zazar beda wracac do Gdanska

Ania dobrze że wszystko ok i wracacie do domu
__________________
Wojtuś

Poczęcie dziecka to cud, przed którym człowiek milknie, chyli czoła i klęka...:
kashha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:34   #1493
papeteria
Zakorzenienie
 
Avatar papeteria
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 460
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

kasha dobrze ze sytuacja juz opanowana a co do spadku wagi w szpitalu to naturalna fizjologia bo dzidziuś wydala smolke , ale jezeli Wojtus płakał to i do tego był nie dokarmiany to na pewno byl glodny . Moj w nocy mial butle bo oddawalam go na noc no a potem ryczalam
Moj przy porodzie miał 2920g w drugiej dobie wazyl 2690 g w trzeciej 2760g a czwartej 2840g .
W domu na piersi w ciagu 10 dni przybral 260 g teraz wazy 3100 co jest ponoc w normie..pokarmu mam full przez co miałam mega goraczke, ale chyba niezbyt wartosciowy jeszcze musze zaczac dobrze jesc
....a i przeleciałam 9 czesc na poczekalni i super ze sie pokazałas ładna dziewczyna z ciebie


Dzis nasz maly drugi raz zasnal nie przy mnie tylko w kolysce a w zasadzie na taty rekach przeniesiony do kolyski...ale zastosowałam chytry plan ułożyliśmy go na boczku przy mojej piżamie zwinietej w wałek
Szwagierka mi dala taką rade , bo mówiła że maluszek ogólnie lubi ciasno a ta pizamka pachnie mu mama no i mysli ze jestem obok.
W łózeczku to wogole nie ma mowy zeby zasnal poki co spi z nami w lozku
__________________
Moja wymianka mineralna


Edytowane przez papeteria
Czas edycji: 2010-08-11 o 17:51
papeteria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:54   #1494
FraniaPirania
Rozeznanie
 
Avatar FraniaPirania
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dabrowa Gornicza, Manchester
Wiadomości: 597
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez bassienkaw Pokaż wiadomość
Frania Pirania ja tu jestem od niedawna i nie na bieżąco ogólnie... ty chyba dołączyłaś już na odchowalni czyż nie? Na poczekalni się udzielałaś? Bo nie kojarzę nicku
ja tu jestem od lipca, na poczatku tylko czytalam, teraz odwazylam sie pisac na poczekalni sie nie udzielalam, bo nie znalam wczesniej tej strony, a szkoda

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Cytat:
Napisane przez kashha Pokaż wiadomość
\. Jak dla mnie (pomijając kwestię zdrowotności dziecka) to nie było w tym nic przyjemnego.. kompletnie, żadna tam więź czy coś tam.. może inne dziewczyny odczuwają to inaczej,
ja czekalam na ten szalowy momet kiedy przystawie go do piersi i poczuje to cos, poczulam jedynie bol, po paru karmieniach czulam jedynie ulge bo fantastycznie odciagal pokarm, a cyce mnie bolaly, a potem znowu bol, z wrazenie przebieralam nalcami u nog, moze to nie jest tak ze czuje sie ta niesamowita wiez z dzieckiem jak sie karmi? naczytalam sie o tym duzo, wiec wyczekiwalam tego,a tu guzik, moze to taka ,,sciema,, zeby namawiac kobiety do karmienia piersia? moze zadna tego nie czuje ale boi sie przyznac?

hallo! czy ktoras poczula to COS??

a bylam pewna ze bede karmic cyckiem, bo dlaczego nie? ze ktoras tam nie karmila to pewnie dla tego ze nie chciala albo nie miala w sobie tyle zaparcia, tak wtedy myslalam, ale zycie pokazalo cos innego, wiec chcialam napisac: nie czujmy sie winne ze karmimy butla!! jestesmy tyle samo warte co kobiety karmiace piersia

czuje sie jak na jakims przemowieniu ciekawe czy ktos to przeczyta?
FraniaPirania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:57   #1495
Basia84
Rozeznanie
 
Avatar Basia84
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: IL
Wiadomości: 691
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez żabka19 Pokaż wiadomość

Basia84 twoj synek slicznie spi na brzuszku ,ja mam takie pytanie ..w jaki sposob obrocic go z tego brzuszka? Bo moj M. robi takie akrobacje z malym ze az sie boje czasami ,moze jest jakis latwiejszy sposob.
biore go pod paszki i obracam. przewaznie biore go odrazu na rece

karolcia nam lekarz kazal zageszczac bo Oscar duzo ulewal i jadl co godzine. wychodzilo nam 10-11 butli na dobe. teraz jest 5-6 i z dwoch pobudek w nocy zrobila sie jedna
Basia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:58   #1496
bassienkaw
Zakorzenienie
 
Avatar bassienkaw
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Papeteria u nas różnie bywa ze spaniem w nocy w łożeczku,ale dziś jak wzięłam ja do nas to spala bez problemu. Za to w dzień śpi ładnie w łożeczku,więc nie wiem o co chodzi. Ona ogólnie dużo śpi w dzień, w nocy dopiero dziś ładnie spala. I nim napisałaś to właśnie Damianowi mówiłam że można by włożyć małej do łóżka coś mojego,jakąś bluzkę czy coś do łożeczka na noc by ja zmylić

Frania miło mi. Fajnie że się zrobiłas teraz aktywna
__________________
Mama: Łucji i Julii

90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60

Moja historia odchudzania






bassienkaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:58   #1497
Basia84
Rozeznanie
 
Avatar Basia84
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: IL
Wiadomości: 691
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

franiu podaj mi swoje dane to dopisze cie do naszej listy
Basia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 17:59   #1498
Siala_Bala
Zakorzenienie
 
Avatar Siala_Bala
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 4 683
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[1=54474cdcbeee49f0adfc945 4abf56792ac8ff3d6_5d51ef9 66c16e;21305791]ja tu taka wybitnie nie pojęta w Waszych wątkach, więc może tu się wbiję najwyżej na mnie nakrzyczycie emotikonami tak mi dziś przez głowę przeleciał pomysł-zawsze się maluchom robi dużo zdjęć, a gdyby tak dla odmiany pomalować łapki (co chyba b. trudne musi być) i stópki farbką plakatową i odbić na papierze-to mogłaby być fajna pamiątka jakie maleństwo z maleństwa było w razie czego do kroniki kryminalnej[/QUOTE]
pomysł fajny tylko mi się zdaje, że niektóre dzieci mogą dostać uczulenia albo jakiegoś podrażnienia od farbek - wiadomo ile tam chemii.
Cytat:
Napisane przez FraniaPirania Pokaż wiadomość
aha
Ooo ciemny bardzo kolor.. to ja zostanę już przy mojej krwistej czerwieni
Cytat:
Napisane przez papeteria Pokaż wiadomość
Dzis nasz maly drugi raz zasnal nie przy mnie tylko w kolysce a w zasadzie na taty rekach przeniesiony do kolyski...ale zastosowałam chytry plan ułożyliśmy go na boczku przy mojej piżamie zwinietej w wałek
Szwagierka mi dala taką rade , bo mówiła że maluszek ogólnie lubi ciasno a ta pizamka pachnie mu mama no i mysli ze jestem obok.
W łózeczku to wogole nie ma mowy zeby zasnal poki co spi z nami w lozku
Czem prędzej zdjęłam co miałam na sobie bo mały wrzeszczy od 18:00 miałam nadzieję że pomoże ale jednak dupa... on mnie nie cierpi
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/82down155vemfnqi.png
"I Panie Boże spraw żeby te wszystkie kilogramy poszły mi w cycki..."

Wzrost 175cm. Start: 90,2
Plan minimum: 70
Satysfakcja maksymalna: 61,4(max wg Dukana choć nie Dukam)

Obecnie: 74,2kg
Siala_Bala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 18:04   #1499
FraniaPirania
Rozeznanie
 
Avatar FraniaPirania
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dabrowa Gornicza, Manchester
Wiadomości: 597
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

Cytat:
Napisane przez bassienkaw Pokaż wiadomość
Frania miło mi. Fajnie że się zrobiłas teraz aktywna
a juz myslalam ze chcecie mnie wygonic
FraniaPirania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 18:25   #1500
Basia84
Rozeznanie
 
Avatar Basia84
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: IL
Wiadomości: 691
Dot.: Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

frania oficjalnie witam na watku juz jestes wpisana na pierwszej stronie ja tak spisuje wszystko od lazurowej i nie zauwazylam ze nie ma cie na liscie.

ktos jeszcze sie pojawil nowy kto nie zagladal na poczekalnie? jesli tak prosze o dane na priv
Basia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.