Moc pozytywnego myślenia - część II

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

Ja w ciągu 2,5 lat przeprowadzalam się 8 razy. Uważam, że nie warto się męczyć i dawać szany...skoro i tak widać,że jest nieciekawie i sie razem źle mieszka... ja raz wprowadziłam się na miesiąci po miesiącu znowu sie wyprowadziłam, mimo, ż emi się strasznie nie chciało już użerać z tobołami...ale nie żałuję.

przynajmniej masz swiety spokoj

kurcze, ale mi sie dzisiaj w glowie kreci nie moge

[Celestia]

Paula, ja bym zdecydowanie zrobiła tak samo jak Ty powodzenia z nowym mieszkaniem, będzie takie jakie sobie wymarzysz i za taką cenę jaką chcesz ja wykorzystalam PP przy znalezieniu obecnego mieszkanka, z którego jestem zadowolona

[Mocny Akcent]

Napisane przez ewe_jodko

przynajmniej masz swiety spokoj

kurcze, ale mi sie dzisiaj w glowie kreci nie moge

co Ci może ciśnienie

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

co Ci może ciśnienie

nogi mi odmowily dzisiaj posluszenstwa :| tak mnie bola lydki i mi zimno w stopy zelepiej nie mowic. Najgorzej ze leze caly czas, okres mi sie 7 dzien ciagnie masakra

[klaaa]

Napisane przez ewe_jodko

nogi mi odmowily dzisiaj posluszenstwa :| tak mnie bola lydki i mi zimno w stopy zelepiej nie mowic. Najgorzej ze leze caly czas, okres mi sie 7 dzien ciagnie masakra

Współczuję, do tego jeszcze ta pogoda, to tym bardziej człowiek się źle czuje, ale na pewno będzie lepiej.
Mi też się w głowie już zaczyna kręcić, ale to od kataru pewnie, męczy mnie już któryś dzień.

Ja na szczęście nie mam problemu ze współlokatorami, bo mieszkam z rodzicami. Zauważyłam, że studentów można podzielić na trzy grupy: wynajmujący mieszkania, mieszkający z rodzicami, ale w mieście w którym studiują i mieszkający z rodzicami w okolicach tego miasta, wbrew pozorom trochę się te grupy różnią, przynajmniej w moim otoczeniu.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez ewe_jodko

w kazdym razie, dzien dobry piekna wiosne mam za oknem. Nie wiem jak u Was, ale mnie chyba deszcz zaleje dzisiejszego dnia :|

Nom, dziś w Lublinie rano lało A ja przyjechałam do domu na weekend, może nie jest super pogoda, ale nie pada

Napisane przez ewe_jodko

bo sie zdecydowac nie moge no kobieta zmienna jest, ale chyba przy tym zostane jak na razie mam do niego sentyment bo byl robiony, po mojej pierwszej wspinaczce na Wieze Trynitarska [oj troche tam sie wchodzilo, ale widok przepiekny na cale miasto - jak jest slonce i blekitne niebo ...]

zresztą same zobaczcie:

Jeeeeju jak ja kocham podróże

Napisane przez paula-zla

Hej dziewczyny,

wstałam dzisiaj wcześniej, bo mnie się godziny porąbały

Wczoraj podjęłam decyzję o tym, że od miesiąca maja składam wypowiedzenie za mieszkanie i będę rozglądać się za pokojem dla siebie. Atmosfera w mieszkaniu jest fatalna, księżniczka foszna nagle stała się wielką przyjaciółką dla drugiej współlokatorki, której dotąd nie darzyła sympatią, ale właściwie mogłam się tego spodziewać. W domu bywam rzadko, bo mnie przygnębia to co tutaj się dzieje - ona nie ustąpi, bo twierdzi, że to ja powinnam przyjść na klęczkach i przepraszać ją.
Nawet powoli rozglądam się za ofertami, akurat mój kolega chce wynająć pokój o mega standardzie na zamkniętym osiedlu, jednak cena 700 zł + opłaty zdecydowanie przeraża. Aż takie luksusy nie są mnie potrzebne do życia, chociaż na pewno byłoby wesoło mieszkać z nim i jego dziewczyną

Miłego dnia

Bardzo dobra decyzja Teraz żeby tylko znaleźc jakiś fajny pokój. Celestia ma rację, wykorzystaj PP, a co

Napisane przez ewe_jodko

nogi mi odmowily dzisiaj posluszenstwa :| tak mnie bola lydki i mi zimno w stopy zelepiej nie mowic. Najgorzej ze leze caly czas, okres mi sie 7 dzien ciagnie masakra

Ojej...

ewe a kiedy kolejna ranka?

[ewe_jodko]

Napisane przez BittersweetCocaine

Nom, dziś w Lublinie rano lało A ja przyjechałam do domu na weekend, może nie jest super pogoda, ale nie pada


Jeeeeju jak ja kocham podróże

Bardzo dobra decyzja Teraz żeby tylko znaleźc jakiś fajny pokój. Celestia ma rację, wykorzystaj PP, a co


Ojej...

ewe a kiedy kolejna randka?

na razie nic mi o tym nie wiadomo

poki co, leze plackiem i czekam na deszcz. Bo moje cisnienie chyba dzisiaj na urlop wyjechalo i mnie samą zostawiło, samą biedną i nie przytuloną nienawidze spadkow cisnienia okresu i takiej dennej pogody

[klaaa]

Napisane przez ewe_jodko

na razie nic mi o tym nie wiadomo

poki co, leze plackiem i czekam na deszcz. Bo moje cisnienie chyba dzisiaj na urlop wyjechalo i mnie samą zostawiło, samą biedną i nie przytuloną nienawidze spadkow cisnienia okresu i takiej dennej pogody

Może i u Was pogoda się poprawi, bo właśnie u mnie słońce wyszło.

[ewe_jodko]

Napisane przez klaaa

Może i u Was pogoda się poprawi, bo właśnie u mnie słońce wyszło.

cos sie zaczyna przejasniac, ale ja dalej z lozka normalnie nie moge wstac nie moge, kawa nic nie dala. Nie wiem co mam zrobic jeszcze zbym mogla wstac normalnie

[BittersweetCocaine]

Napisane przez ewe_jodko

cos sie zaczyna przejasniac, ale ja dalej z lozka normalnie nie moge wstac nie moge, kawa nic nie dala. Nie wiem co mam zrobic jeszcze zbym mogla wstac normalnie

Nic nie rób Prześpij cały dzień

[Mocny Akcent]

ewe ja np. Ci zazdroszczę (ale nie złego samopoczucia), że spędzasz czas w łóżku. Ja już pracuję, studia skończone, więc mnie całkiem inne kwestie dotyczą..... a poleżałabym....oj poleżała....

[ewe_jodko]

Napisane przez Mocny Akcent

ewe ja np. Ci zazdroszczę (ale nie złego samopoczucia), że spędzasz czas w łóżku. Ja już pracuję, studia skończone, więc mnie całkiem inne kwestie dotyczą..... a poleżałabym....oj poleżała....

spoko spoko, lezenie lezeniem ale studia tez mam do skonczenia a prace tez niedlugo sie rozkreci wiec nie obijam sie jeszcze w planach mam zrobienie prawka jazdy, tylko musze pieniazka zarobic co nieco bo niedlugo z torbami pojde a ze ten tydzien mam wiekszy luzu tylko najgorzej, że astma mi dokucza i stad te wszystkie problemy :/

a w przyszlosci to praca z niemowlakami albo juz takimi wiekszymi dziecmi w przedszkolu mi sie marzy juz tak na pelen serwis ale powolutku i do tego dojde a w tedy bede najszczesliwsza na swiecie

[natii4]

Napisane przez ewe_jodko

bo sie zdecydowac nie moge no kobieta zmienna jest, ale chyba przy tym zostane jak na razie mam do niego sentyment bo byl robiony, po mojej pierwszej wspinaczce na Wieze Trynitarska [oj troche tam sie wchodzilo, ale widok przepiekny na cale miasto - jak jest slonce i blekitne niebo ...]

zresztą same zobaczcie:

Piękne

Napisane przez KawaMarcepanowa

a gdzie można dostać takie cudo jak sernik z polewą chałwową

Napisane przez ewe_jodko

sama jestem ciekawa, i od razu przepis poprosze ;D

http://mojewypieki.blox.pl/2010/12/Sernik-chalwowy.html przepis na sernik. Mam jeszcze jeden na cieście francuskim

Ja miałam rano humor nawet w miarę w miarę,ale od 1,5 h mi się popsuł ...

[Celestia]

Napisane przez natii4

Ja miałam rano humor nawet w miarę w miarę,ale od 1,5 h mi się popsuł ...

A co to się stalo?

[natii4]

Napisane przez Celestia

A co to się stalo?

Trochę łez popłynęło ...

[Celestia]

Napisane przez natii4

Trochę łez popłynęło ...

Natii, Misiaczku, chcesz to z siebie wyrzucić? czy nie bardzo?

[biia]

ciśnienie masakra. obudziłam się dzisiaj o 13!
należę do szczęśliwcow, którzy mają wolne czwartki i jeszcze studiują. chociaż na studiach trochę nieciekawie aktualnie, ale staram się myśleć pozytywnie.

[natii4]

Napisane przez Celestia

Natii, Misiaczku, chcesz to z siebie wyrzucić? czy nie bardzo?

Dziękuję Ale chyba nie bardzo chce pisać. Mam nadzieje,że to wszystko się ułoży

[BittersweetCocaine]

Napisane przez biia

ciśnienie masakra. obudziłam się dzisiaj o 13!
należę do szczęśliwcow, którzy mają wolne czwartki i jeszcze studiują. chociaż na studiach trochę nieciekawie aktualnie, ale staram się myśleć pozytywnie.

Ojej, a co się dzieje?

Napisane przez natii4

Dziękuję Ale chyba nie bardzo chce pisać. Mam nadzieje,że to wszystko się ułoży

Będzie dobrze, zobaczysz

[KawaMarcepanowa]

uwielbiam ten blog, dzięki natii i mam nadzieję, że cokolwiek się stało, wyprostuje się i będzie lepiej

[ewe_jodko]

natii - na pewno bedzie wszystko dobrze wierze w to bardzo bardzo mocno

a ja juz sie lepiej czuje, kolezanka mnie odwiedzila nie ma to jak ploty ekhm ktoras chetna na salatke gyros bo jeszcze zostala to sie kolacyjnie podziele charytatywnie[jak zawsze wszystkim]

[paula-zla]

Wróciłam do domu i o dziwo - zagadała do mnie! Chyba powoli sobie odpuszcza... No nie wiem, nie wiem...

Śmieszy mnie ich zachowanie, zachowują się jak dwie najlepsze psiapsióły, śmieją się głośno, żartują, opowiadają newsy z uczelni. Ale to takie pełne sztuczności...

Na pewno będę wykorzystywać PP, w każdej dziedzinie się sprawdza Tylko coś w kwestiach uczuciowych szwankuje

Jestem przed okresem i przez to mam straszne wahania nastroju, co mocno odczuwam głównie w pracy, bo tam spędzam najwięcej czasu. Wybredni, fochający klienci strasznie mnie irytują, zaciskam zęby, żeby nie walnąć im litanii, niektóre żarty moich kolegów mnie bolą, choć wcale nie są chamskie, czy specjalnie złośliwe. Jestem przewrażliwiona, raz po prostu chciałam schować się w kącie i rozpłakać. Masakra, jakbym w ciąży była, albo leciała na hormonach, a zarówno jedno i drugie na pewno odpada Są momenty, gdy jestem pełna energii i wesolutka, tańczę w salonie i podśpiewuję, a po chwili kładę się na sofie i jęczę, że chce mi się spać

[ewe_jodko]

Napisane przez paula-zla

Wróciłam do domu i o dziwo - zagadała do mnie! Chyba powoli sobie odpuszcza... No nie wiem, nie wiem...

Śmieszy mnie ich zachowanie, zachowują się jak dwie najlepsze psiapsióły, śmieją się głośno, żartują, opowiadają newsy z uczelni. Ale to takie pełne sztuczności...

Na pewno będę wykorzystywać PP, w każdej dziedzinie się sprawdza Tylko coś w kwestiach uczuciowych szwankuje

Jestem przed okresem i przez to mam straszne wahania nastroju, co mocno odczuwam głównie w pracy, bo tam spędzam najwięcej czasu. Wybredni, fochający klienci strasznie mnie irytują, zaciskam zęby, żeby nie walnąć im litanii, niektóre żarty moich kolegów mnie bolą, choć wcale nie są chamskie, czy specjalnie złośliwe. Jestem przewrażliwiona, raz po prostu chciałam schować się w kącie i rozpłakać. Masakra, jakbym w ciąży była, albo leciała na hormonach, a zarówno jedno i drugie na pewno odpada Są momenty, gdy jestem pełna energii i wesolutka, tańczę w salonie i podśpiewuję, a po chwili kładę się na sofie i jęczę, że chce mi się spać

Panienki chca Ci pokazac jakie to sa wielkie kolezanki, ale gwarantuje ze jak przyjdzie co do czego kazda pojdzie w swoja strone. Takze dobrze robisz - wrzuc na luz :peace:

a co do nastrojow, u mnie jest to samo choc okres ciagnie mi sie od 8 dni i chyba bede musiala w koncu pojsc do gina ;/ ale cholernie boje sie brac hormonow[i tak biore juz sterydy i leki na alergie i astme] odespalam dzis swoje, teraz na Ciebie kolej

swoja droga, dziewczynki u Was tez tak wieje jakby mialo glowy pourywac? jest tak cieplo parno, jakby sie na burze zbieralo ;/

[Still_Alive]

mmmmm jem truskawki ))))

[paula-zla]

Dziewczyny, nie wierzę, podeszła do mnie i zapytała, czy nie pójdę jutro z nią na piwo, żeby pogadać.

Czyżby zdała sobie sprawę, że to ona zachowuje się nieodpowiednio?

[ewe_jodko]

Napisane przez paula-zla

Dziewczyny, nie wierzę, podeszła do mnie i zapytała, czy nie pójdę jutro z nią na piwo, żeby pogadać.

Czyżby zdała sobie sprawę, że to ona zachowuje się nieodpowiednio?

uwazaj to moze byc podstep:ba cik:
a tak na powaznie, moze faktycznie zwykla rozmowa cos da ...

[paula-zla]

Nie wiem, może przemyślała swoje zachowanie, ale co z tego... Kilka msc znowu będzie dobrze, a potem co? Znowu foch, bo jej coś się nie podoba? I nawet nie potrafi załatwić tego spokojną rozmową tylko trzaska drzwiami i nie odzywa się przez kilka dni.
Już raz tak było, podobna sytuacja, o znajomych poszło i obraza majestatu na cały tydzień.

Nie wiem, dziewczyny, nie wiem. Może zauważyła mój upór, skoro nie widzę swojej winy to nie będę przepraszać. A może zaczęła myśleć o przyszłości i obawia się, że jeżeli dalej tak pójdzie to zostanie sama z mieszkaniem na głowie.

[KawaMarcepanowa]

paula nono, może jakiś przełom

[paula-zla]

Boję się, że nic z tego nie wyniesie. Za pierwszym razem obraziła się o to, że więcej czasu spędzam ze znajomymi i nie zapraszam jej na nasze wspólne spotkania. Gdy ja siedziałam w knajpie to ona spędzała czas samotnie leżąc w domu. I jak to, nie pomyślałam o niej, zaniedbałam ją, miałam w czterech literach. Raz opowiadałam o moich znajomych, stwierdziła, że są dziwni, więc dałam sobie spokój.
Nie odzywała się cały tydzień, podeszła później do mnie z pytaniem, dlaczego JA się do niej nie odzywam. To wyjaśniłam, że próby rozmów z nią kończą się jej irytacją, więc stwierdziłam, że skoro ma muchy w nosie to po co w ogóle próbować. Zrobiła mi wykład o tym, że to nieładnie olewać ludzi i postępować tak jak ja. Ok. Niech będzie. Tak, przepraszam.

Było słodko, miło, rzekłabym - idealnie do momentu, gdy zmieniłam plany i zamiast iść na imprezę jej kumpeli wolałam spędzać czas z moją koleżanką.

Resztę znacie.

Co byście zrobiły? Dawać kolejną szansę? Próbować?

I teraz, gdy ona będzie milutka to jak jej powiedzieć, że sorry, ale wyprowadzam się?

[ewe_jodko]

Napisane przez paula-zla

Nie wiem, może przemyślała swoje zachowanie, ale co z tego... Kilka msc znowu będzie dobrze, a potem co? Znowu foch, bo jej coś się nie podoba? I nawet nie potrafi załatwić tego spokojną rozmową tylko trzaska drzwiami i nie odzywa się przez kilka dni.
Już raz tak było, podobna sytuacja, o znajomych poszło i obraza majestatu na cały tydzień.

Nie wiem, dziewczyny, nie wiem. Może zauważyła mój upór, skoro nie widzę swojej winy to nie będę przepraszać. A może zaczęła myśleć o przyszłości i obawia się, że jeżeli dalej tak pójdzie to zostanie sama z mieszkaniem na głowie.

Kochana ona sama do tego dazy, a Ty nawet sie nie zastanawiaj szukaj czegos dla Ciebie dobrego, zebys Ty sie dobrze czula nie tylko inni ...
a porozmawiac zawsze warto