Chudniemy i piękniejemy...:) Zapraszam kobietki - Start 18.04

[Eldo_rado]

AAAAAAA! zmieściłam się w satynową koszulkę nocną w rozmiarze 36/38 no jest na mnie idealna... jest cudna- kolor lila, odcięta pod biustem, z koronką przy dekolcie ... niby trochę materiału a jak ją założyłam to poczułam się nie tylko zgrabnie, ale i strasznie kobieco!

[Jovisse]

Napisane przez Eldo_rado

AAAAAAA! zmieściłam się w satynową koszulkę nocną w rozmiarze 36/38 no jest na mnie idealna... jest cudna- kolor lila, odcięta pod biustem, z koronką przy dekolcie ... niby trochę materiału a jak ją założyłam to poczułam się nie tylko zgrabnie, ale i strasznie kobieco!

Zazdroszczę.... ja zazwyczaj w takich rzeczach nie wyglądam najlepiej. Może źle nie jest, ale rewelacji, by chociaż poczuć się kobieco - nie ma.

i znów jestem załamana dziewczyny mój metabolizm mnie w ogóle nie kocha... miałam impreze w mieszkaniu, wypiłam trochę alkoholu, zjadłam parę chipsów i ciastek i co... waga poleciała 1,5 kg w górę ;o;o i nie chce spaść. Nienawidzę tego i od razu odechciewa mi się walki.
Bo co z tego, że się męczę przez 2 tygodnie nad 2 kg mniej, jak zjem coś RAZ i od razu mam tyle więcej...
Jestem załamana...

[chocolattemonster]

niee martw się ;* może waż się jeszcze przez dwa dni- różnie bywa po imprezach np. chipsy to sama sól, która mogła zatrzymać wodę w organizmie i zamiast 1,5 kg tak naprawdę przybrałaś tylko 0,5 ? poza tym wrzuć codzienny ruch i skup się przez najbliższy tydzień na dobrym jadłospisie (białko, warzywa). poza tym może spróbuj ruszyć metabolizm szklanką wody z cytryną na czczo ? a nuż coś się poprawi

[Eldo_rado]

mam kompleksy i nie czułam się nigdy dobrze w takich ciuszkach... ale o dziwo dziś nastąpił przełom- poczułam się kobieco. kawałek materiału, a sprawił żę nabrałam nowej siły do walki ze zbędnymi kg

[nefrey]

Oj mi też by się przydała jakaś motywacja. Może zakupy? Ostatnio zaczęłam mieścić się w 36 Tak myślę, żeby zrobić sobie w końcu taki dzień oczyszczający, zabieram się już do tego kilka miesięcy i jakoś nie wychodzi. No i jutro rano się zważę
Eldo_rado - fajnie, że jak to nazwałaś, kawałek materiału potrafi tak dobrze zmotywować

[Eldo_rado]

Napisane przez nefrey

Tak myślę, żeby zrobić sobie w końcu taki dzień oczyszczający, zabieram się już do tego kilka miesięcy i jakoś nie wychodzi.

no ja właśnie tak samo... już od ponad tygodnia się zbieram na taki dzień, gdzie bazą będą jogurty itd ale jakoś nie moge się zebrać tak się zastanawiam kiedy mi najbardziej pasuje taki dzień...

[nefrey]

Ja już postanowiłam - zrobię taki dzień jutro. Bo tak to będę odkładać w nieskończoność Przez cały dzień będę piła dużo wody (pewnie z cytryną) i podjadała jakieś warzywa ( marchewki, ogórki ). Trzymajcie kciuki, żebym się nie poddała

[Eldo_rado]

ja zrobię we wtorek! wtedy mam sporo wolnego czasu, jutro wieczorem zrobię sobie zakupy- kupię jakieś jogurty i warzywa...

[bassienkaw]

Hej kobiety, ostatnio mnie trochę mniej tutaj. Za tydzień ważenie - podsumowanie miesięczne. 19ego maja było 78kg... zobaczymy ile będzie teraz

[agulaaaa]

Ja wróciłam z roweru Byliśmy u znajomych i był grill. zjadłam tylko jajko Graliśmy też w siatkę, a więc dziś dzień na sportowo Jeszcze muszę zaliczyć 30 min orbitreka, bo obiecałam, że przynajmniej 30 min dziennie przez najbliższe 2 tygodnie będę jeździć, a więc będę, Te 2 kg muszę zrzucić do końca miesiąca choćby nie wiem co

[Eldo_rado]

ja we wtorek robię sobie The Big Detox Day jutro kupie jogurciki, uzupełnię zapas warzyw

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

ja we wtorek robię sobie The Big Detox Day jutro kupie jogurciki, uzupełnię zapas warzyw

I mi by się detoks przydał Po takim dniu śmielej na wagę bym weszła, bo teraz się trochę obawiam

[Eldo_rado]

ja się zważę w środę tak kontrolnie, że sprawdzić czy waga drgnęła.

[agulaaaa]

Ja może we wtorek Ciekawe czy poszło coś w górę. Po tym tygodniu załamania może tak być

[mimi0290]

Ja dziś zaszalałam - 13,5 km na rolkach
Szczerze mówiąc nawet się specjalnie nie zmachałam bo rolki mnie nie męczą, lepiej bieganie no ale biegałam wczoraj więc dziś rolki
Podsumowanie :
I 3 łyżki musli, 2 łyżki otrąb, maślanka straciatella, truskawki, czereśnie
II zupa warzywna bez węgli + malutka nóżka z kurczaka
III 2 wafle ryżowe z brązowego ryżu na kazdym po łyżeczce dżemu niskosłodzonego i odrobina naturalnego kakao
IV o 21.15 2 jaja na miękko + 2 plasterki szynki z indyka

I popijam sobie teraz zieloną herbatkę

[Eldo_rado]

ja godzinę temu zgłodniałam strasznie, ale wypiłam pół Kubusia i jest ok

[agulaaaa]

Napisane przez mimi0290

Ja dziś zaszalałam - 13,5 km na rolkach
Szczerze mówiąc nawet się specjalnie nie zmachałam bo rolki mnie nie męczą, lepiej bieganie no ale biegałam wczoraj więc dziś rolki
Podsumowanie :
I 3 łyżki musli, 2 łyżki otrąb, maślanka straciatella, truskawki, czereśnie
II zupa warzywna bez węgli + malutka nóżka z kurczaka
III 2 wafle ryżowe z brązowego ryżu na kazdym po łyżeczce dżemu niskosłodzonego i odrobina naturalnego kakao
IV o 21.15 2 jaja na miękko + 2 plasterki szynki z indyka

I popijam sobie teraz zieloną herbatkę

Wow tyle km robi wrażenie
Dzięki, że wspomniałaś o zielonej herbacie, idę sobie zrobić

[mimi0290]

Napisane przez agulaaaa

Wow tyle km robi wrażenie
Dzięki, że wspomniałaś o zielonej herbacie, idę sobie zrobić

Na zdrowie Ja dziś wypiłam ponad 0,6 litra Mam taki dzbanuszek, 0,6 litra własnie i minimum jeden taki dziennie wypijam - jak mi się nudzi przy komputerze to zamiast podjadać podpijam zieloną herbatkę

[agulaaaa]

Ładnie Ci kg lecą w dół, idziesz, jak burza

[bassienkaw]

Ja zaraz wypiję przed snem jeszcze betaven i dobranoc mówię Jutro się zważe, wczoraj minęły równe 2 miesiące dietkowania.

[Jovisse]

Napisane przez chocolattemonster

niee martw się ;* może waż się jeszcze przez dwa dni- różnie bywa po imprezach np. chipsy to sama sól, która mogła zatrzymać wodę w organizmie i zamiast 1,5 kg tak naprawdę przybrałaś tylko 0,5 ? poza tym wrzuć codzienny ruch i skup się przez najbliższy tydzień na dobrym jadłospisie (białko, warzywa). poza tym może spróbuj ruszyć metabolizm szklanką wody z cytryną na czczo ? a nuż coś się poprawi

Mam nadzieję, że jest tak jak mówisz. Do tego dochodzi @, więc może to też mi trochę wody zatrzymało.
Z ruchem jest ciężko, bo jestem w samym centrum sesji. Codziennie robię 8abs, zawsze coś, ale jednak malutko. Bieganie odpada, bo strasznie mnie męczy i bardzo nie lubię... nie jestem się w stanie zmusić do tej formy ruchu.
Dobry jadłospis rozpoczęłam już wczoraj i nic to nie dało, a nawet wzrosła waga o 0.3 kg. Nie wiem co się stało.
A z tą szklanką wody z cytryną faktycznie działa? Jakoś nie widzę hmm... powodów, w jaki sposób miałoby to wpływać na przyspieszenie metabolizmu...

[mimi0290]

Napisane przez Jovisse

Mam nadzieję, że jest tak jak mówisz. Do tego dochodzi @, więc może to też mi trochę wody zatrzymało.
Z ruchem jest ciężko, bo jestem w samym centrum sesji. Codziennie robię 8abs, zawsze coś, ale jednak malutko. Bieganie odpada, bo strasznie mnie męczy i bardzo nie lubię... nie jestem się w stanie zmusić do tej formy ruchu.
Dobry jadłospis rozpoczęłam już wczoraj i nic to nie dało, a nawet wzrosła waga o 0.3 kg. Nie wiem co się stało.
A z tą szklanką wody z cytryną faktycznie działa? Jakoś nie widzę hmm... powodów, w jaki sposób miałoby to wpływać na przyspieszenie metabolizmu...

Nie waż się codziennie bo to różnie może być w ciągu np. tygodnia Ustal sobie, np. ważenie co tydzień czy coś Zawsze waga może się pomylić o to 0,3 czy ileś kilograma , zależy jak staniesz , ile wypiłaś, zjadłaś dnia poprzedniego.

[Jovisse]

Ja wiem, że tak jest, ale nie potrafię się nie ważyć codziennie, bo to jest dla mnie motywacja do dalszej walki - nawet najmniejsze spadki mnie motywują pozytywnie, i i tak samo małe wzrosty też - w pierwszym przypadku cieszę się, że to wszystko daje efekty, a w drugim, że mało brakuje i że trzeba jeszcze delikatnie zacisnąć pasa.
Kiedy się nie ważę to dochodzę do wniosku "o, jedna czekoladka nie zaszkodzi", "oj, od dwóch frytek nikt nie umarł" i ciężko mi się powstrzymywać przed pokusami.
Dlatego niestety muszę się ważyć codziennie...

[agulaaaa]

witam porannie Po wczorajszym rowerze i siatce jestem tak zmęczona, że nic mi się nie chce. Byłam na trasie Puławy - Kazimierz Dolny, głównie po ścieżce na wale i terenach górzystych - wąwozy, wzniesienia, góry i doliny, aaa padam.To moje okolice i mnóstwo scieżek rowerowych mamy

Zaraz idę na jogurt z otrębami, zieloną herbatę

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Dziewczyny weszłam na wagę !
Jest 63,9 kg ! Jestem w szoku I taka szczęśliwa Po tym masakrycznym tygodniu schudłam jeszcze, nie wierzę

Zaczynam plan 2 kg do końca czerwca Biorę się ostro za pilnmowanie diety, żadnych skoków w bok + orbitrek, hh, czasem rower

[bassienkaw]

Agulaaa gratuluje, u mnie tez kolejne 0,5kg mniej

[agulaaaa]

Napisane przez bassienkaw

Agulaaa gratuluje, u mnie tez kolejne 0,5kg mniej

Dziękuję Tobie również .

Moim marzeniem jest osiągnąć 55 kg. To byłby sukces I idealna waga dla mnie 57 kg to już byłoby super Do dzieła

[bassienkaw]

Agulaaaa ale ty wysoka kobietea jesteś, ja mam 5cm mniej i wiem, że fajnie wyglądałam przy 60kg... a ty chcesz jeszcze mniej o 5kg Kobieta musi mieć tu i ówdzie

[agulaaaa]

Miałam tu i ówdzie przez te wszystkie lata, a teraz chcę się poczuć szczupło 55 kg to marzenie 57 kg też mnie zadowoli Wiem, że te 60 kg byłoby już dobrze, ale postanowiłam, że teraz muszę coś ze sobą zrobić, zmienić coś w sobie i być szczęśliwą osobą

[chocolattemonster]

Jovisse jeśli masz @ to bardzo możliwe z wodą w organizmie mi np. zawsze przed i w czasie nabrzmiewały piersi i brzuch wydawał się większy właśnie przez to. co do ważenia się codziennie- popadniesz w paranoję, też tak miałam. spróbuj nie ważyć się tydzień, jeśli waga pójdzie w dół to dalej waż się co tydzień, jeśli nie to zastosuj "zasadę ograniczonego zaufania" i waż się co 3 dni u mnie skutkuje.

co do wody z cytryną - pita na czczo pobudza żołądek do wydzielania kwasów żołądkowych, żeby jedzenie zostało szybciej i lepiej strawione. szybsze trawienie to szybszy metabolizm

[agulaaaa]

Napisane przez bassienkaw

Agulaaaa ale ty wysoka kobietea jesteś, ja mam 5cm mniej i wiem, że fajnie wyglądałam przy 60kg... a ty chcesz jeszcze mniej o 5kg Kobieta musi mieć tu i ówdzie

Jak zakładam koturny to mam 182 cm wzrostu Są mega wygodne i je uwielbiam, wtedy jestem wysoka
Planuję zakup jakiś fajnych szpilek, czarne, zakryte palce