mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[Bahamadia_25]

Napisane przez Jagooda_

Witam

Glam mój brzuch wydaje się większy, ale w obwodzie ma w zasadzie tyle samo co ostatnio a nawet cm mniej, chyba to kwestia ułożenia dziecka

OlusiaS to u Ciebie już w każdej chwili może się zacząć akcja

Darusia strasznie Wam współczuje sytuacji, mi to się w ogóle w mojej głowie nie mieści jak można komuś nie zapłacić za wykonana pracę.

Aniu jaka Ona malutka

Nadrabiam zaległości i aż zaplułam monitor fajne tematy

A my po wizycie, ponoć na dole trwają przygotowania do porodu W trakcie badania brzuch zaczął mnie nawet bolec jak na @ i po śluz lekko zmienił kolor. Nic nie wiadomo, czy urodzę przed, w, czy po terminie - więc grzecznie czekam na swoją kolej. No i śmiać mi się chciało, bo mnie dr pyta czy czuję się porodowo a ja do niej, ze nie wiem co to znaczy Jutro idę do fryzjera, bo to chyba już najwyższa pora przed porodem.

Moja wizyta już w Czwartek i pewnie też otrzymam tak fachową odp odnośnie porodu

Byłam umówina na odrost na przyszłą Środę, ale zaczełam marudzić fryzjerce ze boje sie ze ur do tego czasu, więc jakimś dziwnym trafem wcisneła mnie na Piątek na 13.30 - można? można

A w Sobote party cioteczki ---> 60tka

[sozaa]

Napisane przez Darusiaaaa

macie przepisy na jakies fajne koktajle z blenderka czy cos??

wczoraj na rocznice mama kupila nam mikser z blenderem zelmera, bardzo fajny, ale nie bardzo mam co zrobic a chce wyprobowac zeby gwarancje podbic.

Hej, mój TZ jest wybitnie blenderowy, on bez tego urzadzenia nie wyobraża sobie życia. Mieszamy tam wszystko, np. mleko, bananay z nequickiem, mleko, jabłka, orzechy, albo czasami dorzucamy trochę jakiś płatków sniadaniowych.

jak mam miękkie pomidory to miksuję je w blenderze i gotuję zupkę mój TZ nawet ciasto na naleśniki w blenderze miesza.

Ja mam specjalny trymer do golenia tam.... i ma takie małe końcówki, które TZ wykorzystuje do swojego nosa i innych miejsc ale jak go teraz proszę to mnie depiluje, a robi to bardzo dokładnie, choc czasami mnie to wkurza jak on tak włosek po włosku....

Słyszałam, że taka wypięta pozycja to do porodu nawet wygodna, ale faktycznie, niebezpieczna dla personelu. Choc ja sobie wyobrażam, że oni sobie takie platikowe osłonki na twarz wtedy zakładają, jak czasmi np. mają ci co spawają

[elf27]

ja to bym mogła bokiem, na plecach, ale na kolanach z wypiętym mecenasem oj jakoś nie

jednej kumpeli to kazali robić przysiady z gołą

[Myszeczka86]

Napisane przez ania21_21

Darusia ja zrobiłam awanturę położnej i pielęgniarce w szpitalu widziałam że jest głodna a one swoje że zjadła tyle i tyle i ma dosyć że nie można przekarmiać dziecka a ona dosłownie wyła a ja z nią w końcu zaczęłam klnąć po polsku bo nie wytrzymałam to obydwie wyszły i rozumiecie że nie dali jej butli a moim nie chciała się najeść godzinę się męczyłam uspakajając ją i w końcu chyba mieli dość jej wycia i przynieśli butelkę jak oni mnie wkurzali z karmieniem piersią dosłownie na siłę wiem że dla niej najlepsze jest ale co ja mam zrobić że sie moim nie najada

Ania współczuje Ci , ale powiem ci ze u nas jest tak samo z tym mlekiem modyfikowanym dlatego Ja biore ze sobą do szpitala i niech sie cmokną w nos , a ja sie prosic nie będe.

[Bahamadia_25]

Sozaa

To Ci wychodzi taka zupa krem mniammm

Masz jakiś konkretny przepis, bo mam tyle pomidorów, że już patrzeć na nie nie mogę...

[Darusiaaaa]

dziewczyny ja nie mowie, ze czegos nie zrobie czy bym nie mogla, bo jesli bede miec krzyzowe to ja sie na rzesach naucze chodzic jak bedzie taka potrzeba!!!

wlasnie gadam z kolezanką , robila 2 testy beda mieli dzidzie , roczek ich cora w sierpniu miala.
Wszystko ladnie tylko jej tz tez nie ma zadnej pracy , ona ma za najnizsza , musieli tez z mieszkania zrezygnowac i do jej rodzicow pietro nizej sie przeprowadzic....jak sie decydowali na dziecko wszystko bylo super, mieli wlasna firme i tak dalej....ehhh

Mowi ze jest troche w szoku bo absolutnie nie bylo to planowane no ale coz

[princessskaa]

Bahamadia, ale się uśmiałam z tego pierdnięcia w personel

Dziewczyny, ja też martwię się niby mało istotnymi rzeczami jak wjazd na porodówkę z tłustymi włosami, zarośniętym boberkiem i nogami, a i muszę jeszcze wyrobić się na uzupełnienie rzęs przed porodem

I właśnie popatrzyłam na swoje pazurki u stóp... Są w opłakanym stanie, bo jakoś zmusić się ostatnio nie mogłam do zmycia resztek lakieru i pomalowania ich - wysiłek maksymalny jak dla mnie - ale dzisiaj na bank się tym zajmę

Do szpitala mam zakupioną paczkę Pampers 43sztk. Jak zabraknie - tż dokupi

Do higieny intymnej po porodzie nie mam kupionego kosmetyku. Ale myslę nad jeleniem.

[Darusiaaaa]

ja poprosze jakies blenderowe czy mixowe przepisy bo ja w blenderze to czasami malej robilam zupki, wtedy z rodzicami mieszkalismy to korzystalam z mamy blendera ale tak to jakos nigdy, a jak juz mam to niech sobie nie stoi bezczynnie nie?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

a ja do kosmetyczki, fryzjera i na zakupy udam sie po porodzie
pojde mordke oczyscic, pazurki to sobie sama zrobie, rzes sztucznych nie lubie, ale fryzjer , farba obowiazkowo.

[princessskaa]

Aniu współczuję przeżyć w szpitalu..
Ja to widzę, że wszędzie chyba wymuszają karmienie piersią... Moja ciocia położna, jak usłyszała, że nie chcę przez pół roku karmić piersią, ale krócej, to na drugi dzień przyniosła mi stos ulotek o karmieniu naturalnym...Z moją mamą stwierdziły, że już wyrodna matka jestem, bo dla dziecka najważniejsze żebym cycem karmiła...Oczywiście nie powiedziały mi tego wprost, ale kontekst załapałam..
A ja po porodzie zobaczę jak to będzie i już...

A na Liliankę można patrzeć i patrzeć

[ania21_21]

Dziewczyny zapomniałam sie pochwalić jak szłam do szpitala ważyłam 81 kg w ciągu 4 dni waga spadła mi do 70 kg dzisiaj się ważyłam wczoraj jeszcze miałam 72

[elf27]

Napisane przez ania21_21

Dziewczyny zapomniałam sie pochwalić jak szłam do szpitala ważyłam 81 kg w ciągu 4 dni waga spadła mi do 70 kg dzisiaj się ważyłam wczoraj jeszcze miałam 72

ja z kolei chcę karmić jak długo się da, ale nie wiem jak z laktacją po cc jest

[Bahamadia_25]

[QUOTE=Darusiaaaa;30021244]ja poprosze jakies blenderowe czy mixowe przepisy bo ja w blenderze to czasami malej robilam zupki, wtedy z rodzicami mieszkalismy to korzystalam z mamy blendera ale tak to jakos nigdy, a jak juz mam to niech sobie nie stoi bezczynnie nie?

Pewno
Tego typu sprzętem zajmuje się mąż, ale jak jest tyle tych pomidorów szkoda aby się zmarnowały, więc poświęce się i zrobię jutro zupę krem z poidorów, niech stracę

Odnośnie fryzjera, też chciłam iść na spokojnie po porodzie, ale boję się, że nie ogarne braku czasu i nie dam rady się gdzieś wybrać

[princessskaa]

Darusia sytuacji współczuję. My też mieliśmy nie wesołą sytuację po powrocie męża ze zlecenia zza granicy. Niby na umowe, legalnie, a szef mu powiedział, że poprostu pieniędzy nie ma i zaliczki będzie mu wypłacał po 300zł Pf... Ale tż podstępem odzyskał pieniążki i zrezygnował ze współpracy z tym oszustem. Chociaż i tak 800zł w plecy jesteśmy, ale przynajmniej prawie wszystko odzyskaliśmy... Bo już myślałam, że przez rok czasu będzie dawał po małe zaliczki. A przecież z czegoś trzeba żyć.. A wiadomo 200-300zł to sobie w pupę można wsadzić, a nie przeżyć.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez ania21_21

Dziewczyny zapomniałam sie pochwalić jak szłam do szpitala ważyłam 81 kg w ciągu 4 dni waga spadła mi do 70 kg dzisiaj się ważyłam wczoraj jeszcze miałam 72

Ja też chcę tak szybko gubić kg

[sozaa]

Napisane przez Bahamadia_25

Sozaa

To Ci wychodzi taka zupa krem mniammm

Masz jakiś konkretny przepis, bo mam tyle pomidorów, że już patrzeć na nie nie mogę...

Zazdroszcze tylu pomidorów!!!!

Zmiksuj je, albo najpierw rozgotuj i zmiksuj, do słoiczków, zagotowac i na zime jak znalazł! Do zupki, sosów itp. Ja uwielbiam później w zimie takie pomidorki otworzyć i sobie z nich zupke zrobić. Do tych słoiczków możesz tez dodać pietruszkę, lub bazylię

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

ja poprosze jakies blenderowe czy mixowe przepisy bo ja w blenderze to czasami malej robilam zupki, wtedy z rodzicami mieszkalismy to korzystalam z mamy blendera ale tak to jakos nigdy, a jak juz mam to niech sobie nie stoi bezczynnie nie?
.

Wiesz, ja taka nieprzepisowa jestem, żadko kiedy korzystam z przepisów, często improwizuję a blender do takich improwizacji jak najbardziej się nadaje! Wrzuć banany (najlepiej takie już bardzo dojrzałe, wlej mleko, dodaj kakao, garść płatków śniadaniowych i gotowe! wrzucaj to co lubisz i mieszaj!!! Czasmi dodać cukru waniliowego, czasami cynamonu, soku owocowego, syropu...

[Bahamadia_25]

Napisane przez sozaa

Zazdroszcze tylu pomidorów!!!!

Zmiksuj je, albo najpierw rozgotuj i zmiksuj, do słoiczków, zagotowac i na zime jak znalazł! Do zupki, sosów itp. Ja uwielbiam później w zimie takie pomidorki otworzyć i sobie z nich zupke zrobić. Do tych słoiczków możesz tez dodać pietruszkę, lub bazylię

Świetny pomysł, tak zrobię. Dziękuję za radę

[sozaa]

Napisane przez ania21_21

Dziewczyny zapomniałam sie pochwalić jak szłam do szpitala ważyłam 81 kg w ciągu 4 dni waga spadła mi do 70 kg dzisiaj się ważyłam wczoraj jeszcze miałam 72

Aniu, malutka pieknie się usmiecha na tym zdjęciu ze swojego łóżeczka!

Gratuluję szybkiego spadku wagi!!! jeszcze trochę pokarmisz i będziesz miała mniej niz przed ciążą

[ania21_21]

dziewczyny jak ja się boję tego jej zabiegu jestem przerażona że ją to będzie boleć przez długi czas a jeszcze ona śpi i się nie obudziła od 10 rano i jak będziemy w szpitalu to będzie jej pora jedzenia chyba ściągnę mleko swoje i jej dam w butelce w razie czego w szpitalu

[sozaa]

a! i jeszcze jeden sposób na wykorzystanie blendera.

Radze kupić dynię i ją zamrozić, zimą można nia karmić maluszka.

Dynię pokroić w platry (wcześniej wydłubać środek) i zapiec w piekarniku (ze skórą) przez 90 minut na 180 C. Po wyłaczeniu piekarnika poczekać aż trochę ostygnie, oderwać skórę, zmiksować mikserem, podzielic na małe porcje i zamrozić.

A zimą czy wczesna wiosną można przygotowac dla maluszka tę dynię z ugotowana marchewką i ziemniakami np.

[Darusiaaaa]

ja jesli bede karmic i nop bedziemy do kogos szli to na bank na karmienie bede wychodzila gdzies do innych pomieszczen i brala jakas kolorowa tetre , bede po prostu cycki zakrywac bo mnie takie obnazanie sie krepuje nawet przy karmieniu piersia.

[muffinka90]

mi babcia porobila dynki do sloiczkow z jablkiem dla malego, bo im obrodzilo w tym roku jak nigdy

dziewczyny ktoras z was wie moze jak to jest, jak ja jestem zameldowana u rodzicow na Mazurach, moj tz w Niemczech, a dziecko urodzi sie w Szczecinie, to gdzie ja mam je zarejestrowac? Chyba tu gdzie sie urodzi? Bo jak musialabym jechac 500 km z tztem i maluchem to zalamka

[goldika]

Aniu gratuluje tak szybkiej utraty kilogramow mam nadzieje, ze ze mnie tez tak zleca

Muffinko nie mam pojecia co z rejestracja Filipka

[elf27]

dziewczyny jak to w końcu z tą kawą jest? bo ja od 2 trymestru piję albo ricore albo inkę...a właśnie kumpela mi powiedziała żebym nie przeginała, bo dzidzio małe się urodzi

[sozaa]

Napisane przez muffinka90

mi babcia porobila dynki do sloiczkow z jablkiem dla malego, bo im obrodzilo w tym roku jak nigdy

dziewczyny ktoras z was wie moze jak to jest, jak ja jestem zameldowana u rodzicow na Mazurach, moj tz w Niemczech, a dziecko urodzi sie w Szczecinie, to gdzie ja mam je zarejestrowac? Chyba tu gdzie sie urodzi? Bo jak musialabym jechac 500 km z tztem i maluchem to zalamka

W urzędzie miasta w którym jest szpital, tak przynajmniej mi kolega wytłumaczył, który ostatnio rejestrował dziecko. Ja mieszkam w Gminie pod Poznaniem, ale to szpital wyśle informacje o urodzeniu sie dziecka do Urzędu Miasta Poznania (bo raczej w Poznaniu urodzę - chyba że w domu, jak moja sąsiadka), TZ idzie później do tego Urzędu Miasta po metryczke, potwierdza imie itp. A później dziecko zameldujemy tam gdzie my jestesmy zameldowani.

Chyba tak to wygląda, ale nie dam sobie łba sciąć....

[oolong]

Napisane przez muffinka90

mi babcia porobila dynki do sloiczkow z jablkiem dla malego, bo im obrodzilo w tym roku jak nigdy

dziewczyny ktoras z was wie moze jak to jest, jak ja jestem zameldowana u rodzicow na Mazurach, moj tz w Niemczech, a dziecko urodzi sie w Szczecinie, to gdzie ja mam je zarejestrowac? Chyba tu gdzie sie urodzi? Bo jak musialabym jechac 500 km z tztem i maluchem to zalamka

USC prześle dane dziecka do miejsca zameldowania matki- tak zwyczajowo w Polsce jest, dziecko jest meldowane przy matce
ale po odbiór PESELu dziecka będziesz musiała podjechać (nie wiem, czy może to zrobić za Ciebie mama, chyba tak). Ja jechałam z aktem urodzenia synka, na jego drugiej stronie przybili mi pieczęć do której wpisali PESEL i adres zameldowania.

[sozaa]

oby żadna z nas nie urodziła w drodze do szpitala, jak ta pani:

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/dobr...klip.html#play

[joamic1]

Napisane przez elf27

dziewczyny jak to w końcu z tą kawą jest? bo ja od 2 trymestru piję albo ricore albo inkę...a właśnie kumpela mi powiedziała żebym nie przeginała, bo dzidzio małe się urodzi

ja piję codziennie czasami co drugi dzień. piję nescafe z jednej płaskiej łyżeczki z mlekiiem

[Bahamadia_25]

Napisane przez elf27

dziewczyny jak to w końcu z tą kawą jest? bo ja od 2 trymestru piję albo ricore albo inkę...a właśnie kumpela mi powiedziała żebym nie przeginała, bo dzidzio małe się urodzi

No ja Cię proszę, nie załamuj mnie
Piję od chyba też 2 sem 1 dziennie, czasami zdarzy się i 2 wypić, ale o takiej nowości nie słyszałam...

Jak będę karmić cycuchem raczej przerzucę się na Inkę, ale teraz delektuję się normalną

[muffinka90]

Napisane przez oolong

USC prześle dane dziecka do miejsca zameldowania matki- tak zwyczajowo w Polsce jest, dziecko jest meldowane przy matce
ale po odbiór PESELu dziecka będziesz musiała podjechać (nie wiem, czy może to zrobić za Ciebie mama, chyba tak). Ja jechałam z aktem urodzenia synka, na jego drugiej stronie przybili mi pieczęć do której wpisali PESEL i adres zameldowania.

Kurcze, a ile czasu na to jest? Chyba bede musiala sie przejsc do usc gdzies tu i popytac, bo juz jestem skolowana niezle, jak te papiery beda 500km stad a tz potrzebuje do pracy, a mamuska przyjedzie jak ja bede jeszcze w szpitalu... to ja juz zglupialam...

[oolong]

Napisane przez elf27

zmiana pracy to chyba dobre rozwiązanie
nie ogarniam jak to możliwe, że ludzie mając furę kasy potrafią być tak skąpi i nieuczciwi...dla niego te 3 tysiaki to nic, dla was wszystko...

ja osobiście nie mam takich doświadczeń, ale mój "mężuś" pracował właśnie u faceta dużo zarabiającego, który swoich pracowników albo zwalniał jeszcze na próbnym (bez umowy) płacąc im grosze, albo zatrudniał za jakąś minimalna pensję, zupełnie nie szanując

ludzie w typie dorobkiewiczów może dużo zarabiają, ale słomy w butach mają naprawdę sporo........i to widać! co z tego że ktoś dużo zarabia, skoro nic sobą nie reprezentuje?

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez muffinka90

Kurcze, a ile czasu na to jest? Chyba bede musiala sie przejsc do usc gdzies tu i popytac, bo juz jestem skolowana niezle, jak te papiery beda 500km stad a tz potrzebuje do pracy, a mamuska przyjedzie jak ja bede jeszcze w szpitalu... to ja juz zglupialam...

słuchaj do USC trzeba dotrzeć w ciągu 2 tyg po porodzie, ale jest to USC w miejscu narodzenia dziecka (nie zamieszkania, nie zameldowania, tylko urodzenia)
ten USC od ręki da wam odpisy potrzebne m.in do pracy do macierzyńskiego
USC prześle wszystkie dane do urzędu miasta Twojego zameldowania i tam będzie do odbioru PESEL. PESEL będzie Ci potrzebny do wielu rzeczy, ale zwykle jego "wyrobienie" zajmuje ok 1 miesiąca od wizyty w USC.

[Anusiak 83]

Przede wszystkim Aniu gratuluję ślicznej córeczki, łatwo nie było, ale ona ci chyba już wszystko wynagrodziła Cieszę się, że macie córeczkę już w domu, do tego przywitanie przez tżta super, spadek wagi, nic tylko się cieszyć

Napisane przez sozaa

Ja w pracy, dalej probuje sie zmagac z projektem i dyrekcja, ale jeszcze tylko dzis, jutro i czwartek. juz uprzedzilam moja kolezanke, ze w piatek pewnie nie przyjde na co ona "nareszcie! I tak juz za duzo zrobilas dla tych ..... Teraz sobie odpoczywac a im otworza sie oczy!".
Cos mi sie wydaje, ze dostane laptopa do domu :/ i bede musiala pracowac jeszcze troche z domu, co mnie nie urzadza bo nie o to chodzilo, zeby nie przychodzic do biura, tylko zeby nie odwalac roboty za tych co zarabiaja krocie a nic nie robia oprocz wyslugiwania sie takimi robaczkami jak ja!

Sozaa nie daj się ja tez taka jestem, że dzisiaj po pracy jade po L4, ale jeszcze będę przychodzić na jakieś 3-4h przynajmniej do 02.11 żeby jeszcze m-c zamknąć
sama na siebie zła jestem że tak się daje, bo w sumie z jakiej racji... i to na 99% "społecznie"

Napisane przez goldika

Bo każdy facet jest jak burak cukrowy. Słodki... ale to nadal burak

Napisane przez goldika

Ja ostatnio do gina ochlastalam sie na slepo. Wzielam maszynke i jezdzilam w leewooo i prawooo... i walilo mnie to co wyszlo. Nawet w lusterku potem nie sprawdzilam zeby sie nie denerwowac
potem Tz tam zajrzal i zaczal mowic:
kochanie co.... ale mu przerwalam i powiedzialam, ze moja piczka to temat tabu i albo bzyka albo do widzenia.
Wiec pewnie cos nie halo wyszlo z tego golenia

Olusia to już tuż tuż w ogóle to ciekawe, która teraz pierwsza się rozpakuje