Odchudzanie ciągle w toku, zabłyśniemy w nowym roku cz. III

[aguniaaaaa041986]

Dzien dobry
A tutaj co tak cicho majówka pewnie dalej trwa?

Miałam sie poopalac, ale cos chmury przyszły, wiec sobie odpuszcze, posprzatam pokoj i ciuchy no i pojde pocwiczyc

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

oooo to niewiele myslalam, ze ma o wiele wiecej
Z grila pewnie ze karkóweczke bym zjadła
Ale takie ognskowe kiełbasy jakos mnie nie zachecaja

no właśnie ja też myślałam że więcej. ciekawe ile karkóweczka ma, myśle że też mniej niż taka normalna bo tłuszcz wycieka. To co, dietetycznie grilujmy

Napisane przez aguniaaaaa041986

A ja ide sie ogarniac czas wylezc z pizamy postanowiłam ze ide z kolezankami na piwko urodzinowe i... ze nie bede juz płakac....zajme sie soba i nigdy juz nie bede sie swiadomie krzywdzic i płkac przez jakiegokolwiek palanta!!

I bardzo dobrze, tak trzymaj I spóźnione 100 lat, mnóstwo spadków wagowych



Jeju ale mam kaca ... wczoraj byłam na 18 dwóch przyjaciółek i panowie na barze byli tak uprzejmi że mnie upili za friko.. Coś mi świta że jeden z nich mi się oświadczył przez drinka, a rano jak sie obudziłam odkryłam że mam cycki popisane zielonym markerem :O
Do tego jak się rzuciłam na torta byłam jak oszalała i zjadłam dwa kawałki i cukrową różyczkę mimo że ich nawet nie lubię, o to jestm najbardziej zła ..
a dodatkowo zgubiłam aparat, wrrrr mam nadzieje że został tam na barze a nie zgubiłam go po drodze albo mi ktoś zarąbał
kurcze, nie moge przeżyć tego jak ci barmani byli świetni, hahaha 8 czerwca inna koleżanka robi w tym samym klubie, może być zabawnie
ale ten kac, jaaaaa, chyba nigdy mnie tak nie wzieło rano.. nie macie jakiegoś dobrego sposobu żeby się wyleczyć z niego?


(tak mnie głowa boli a jak pomyślę o tym że muszę poodkurzać to mi słabo)

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez minthema

no właśnie ja też myślałam że więcej. ciekawe ile karkóweczka ma, myśle że też mniej niż taka normalna bo tłuszcz wycieka. To co, dietetycznie grilujmy



I bardzo dobrze, tak trzymaj I spóźnione 100 lat, mnóstwo spadków wagowych



Jeju ale mam kaca ... wczoraj byłam na 18 dwóch przyjaciółek i panowie na barze byli tak uprzejmi że mnie upili za friko.. Coś mi świta że jeden z nich mi się oświadczył przez drinka, a rano jak sie obudziłam odkryłam że mam cycki popisane zielonym markerem :O
Do tego jak się rzuciłam na torta byłam jak oszalała i zjadłam dwa kawałki i cukrową różyczkę mimo że ich nawet nie lubię, o to jestm najbardziej zła ..
a dodatkowo zgubiłam aparat, wrrrr mam nadzieje że został tam na barze a nie zgubiłam go po drodze albo mi ktoś zarąbał
kurcze, nie moge przeżyć tego jak ci barmani byli świetni, hahaha 8 czerwca inna koleżanka robi w tym samym klubie, może być zabawnie
ale ten kac, jaaaaa, chyba nigdy mnie tak nie wzieło rano.. nie macie jakiegoś dobrego sposobu żeby się wyleczyć z niego?


(tak mnie głowa boli a jak pomyślę o tym że muszę poodkurzać to mi słabo)

dziekuje

Uuuuu to impreza udana była ale jak to markerem?

Mój sposob na kaca to prysznic i duuuzo wody z cytryna
Ewentualnie czym sie trujesz tym sie lecz ale to za ciezkie moze byc

[PannaMigotkaa20]

Minthema no to niezła impreza była Ja też potrafię sobie porządnie wypić, ale żeby markerem podpis mieć ? Tego jeszcze nie było . Na kaca polecam zimną colę .


Słuchajcie zaczynam wracać do normalności powoli. Ogarnęłam zaległości w notatkach, pospamowałam się. Coś na wieczór trzeba wymyśleć . A po majówce znów grzecznie i treningowo będzie.

[arnama]

WI- TAJ- CIE!

Nie wiem czy uda mi się Was dokładnie nadrobić

Ale co Wam powiem, to Wam powiem: MASAKRA
Jedna wielka impreza od zeszłego piątku
Grillowanie, piwkowanie od rana do wieczora
Wypad ze znajomymi udany, WSZYSCY przybyli
Wesoło, radośnie, pogodowo pięknie Spiekło mnie jak cholera, a nie wiem nawet jakim cudem bo cały dzień w cieniu siedziałam
Normalnie aż się boję wzleźć na wagę, bo jak widzę swój bandzioch
Chyba mój sukces z marcowania powrócił z nawiązką po tym tygodniu
Jeszcze do jutra sobie folguję, ale od pon trza sie wziać na amen, choć nie wiem jak ja to zrobię, jak się zmobilizuję i ogarnę

Majówka sposorowana piosenką : http://www.youtube.com/watch?v=HBECisSkAu4
Nigdy nie zapomnę sytuacji z nią związanych

A u Was jak tam?

[Funit]

Hej! Ja też wróciłam ze swojej majówki Co do tych które mówią że nie lubią biegać- wierzcie mi- ja też nie lubiłam, wstydziłam się wyjść i pobiegać bo biegałam na początku żółwim tempem ale w końcu się przyzwyczaiłam, polubiłam Namówił mnie do tego człowiek z tej strony: http://www.wykop.pl/ramka/1077691/ja...ch-informacji/ naprawdę, fajny plan i działa

[arnama]

Napisane przez Funit

Hej! Ja też wróciłam ze swojej majówki Co do tych które mówią że nie lubią biegać- wierzcie mi- ja też nie lubiłam, wstydziłam się wyjść i pobiegać bo biegałam na początku żółwim tempem ale w końcu się przyzwyczaiłam, polubiłam Namówił mnie do tego człowiek z tej strony: http://www.wykop.pl/ramka/1077691/ja...ch-informacji/ naprawdę, fajny plan i działa

Fajny ten trening, może zacznę od pon
I może tym sposobem zdołam biegać dłużej

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

dziekuje

Uuuuu to impreza udana była ale jak to markerem?

Mój sposob na kaca to prysznic i duuuzo wody z cytryna
Ewentualnie czym sie trujesz tym sie lecz ale to za ciezkie moze byc

nie jestem pewna totalnie nie pamiętam, generalnie to potem siedziałyśmy z koleżankami przy barze razem ze sponsorem który załatwił drinki i szoty dla nas na swój koszt (dobry koleś, sporo kaski na nas musiał przetracić), chyba nawet zostałam oblana wodą/wódką (też nie pamiętam ale po wódce bym się pewnie kleiła, nie? bo poleciał z takiego wężyka którym wcześniej rozdawał karniaki przy torcie) bo pamiętam że byłam mokra.

oj nie, nie mogłabym sie tym samym leczyć, to była naprawde ciężki dzień, ogarnęłam się, zjadłam jogurt z musli po czym je zwróciłam i z okropnym bólem głowy poszłam spać. Obudziłam się zdrowiutka, jednak najlepszym lekarstwem dla mnie jest sen. I nawet zupkę zjadłam której w porze obiadu odmówiłam. Już nie jest źle I nawet odkurzyłam, ha.

Napisane przez PannaMigotkaa20

Minthema no to niezła impreza była Ja też potrafię sobie porządnie wypić, ale żeby markerem podpis mieć ? Tego jeszcze nie było . Na kaca polecam zimną colę .


Słuchajcie zaczynam wracać do normalności powoli. Ogarnęłam zaległości w notatkach, pospamowałam się. Coś na wieczór trzeba wymyśleć . A po majówce znów grzecznie i treningowo będzie.

No ja naprawdę nie wiem o co z tym markerem chodziło Chyba ogólnie wpadłam barmanowi i sponsorowi w oko ale nie mam pojęcia jak to zrobił bo miałam bluzkę z jedwabiu która rozciągliwa nie jest a dekold miałam wysoki. A na pewno jej nie podciągałam No nieważne.
Dzięki za rady co do kaca, następnym razem wykorzystam (choć mam nadzieję że nie będzie to konieczne )

Napisane przez arnama

WI- TAJ- CIE!

Nie wiem czy uda mi się Was dokładnie nadrobić

Ale co Wam powiem, to Wam powiem: MASAKRA
Jedna wielka impreza od zeszłego piątku
Grillowanie, piwkowanie od rana do wieczora
Wypad ze znajomymi udany, WSZYSCY przybyli
Wesoło, radośnie, pogodowo pięknie Spiekło mnie jak cholera, a nie wiem nawet jakim cudem bo cały dzień w cieniu siedziałam
Normalnie aż się boję wzleźć na wagę, bo jak widzę swój bandzioch
Chyba mój sukces z marcowania powrócił z nawiązką po tym tygodniu
Jeszcze do jutra sobie folguję, ale od pon trza sie wziać na amen, choć nie wiem jak ja to zrobię, jak się zmobilizuję i ogarnę

Majówka sposorowana piosenką : http://www.youtube.com/watch?v=HBECisSkAu4
Nigdy nie zapomnę sytuacji z nią związanych

To super że majówka się udała Zazdroszczę wam tych wyjazdów, nam z koleżankami niestety nie udało się ogarnąć czego bardzo żałuję

[arnama]

Napisane przez minthema

nie jestem pewna totalnie nie pamiętam, generalnie to potem siedziałyśmy z koleżankami przy barze razem ze sponsorem który załatwił drinki i szoty dla nas na swój koszt (dobry koleś, sporo kaski na nas musiał przetracić), chyba nawet zostałam oblana wodą/wódką (też nie pamiętam ale po wódce bym się pewnie kleiła, nie? bo poleciał z takiego wężyka którym wcześniej rozdawał karniaki przy torcie) bo pamiętam że byłam mokra.

oj nie, nie mogłabym sie tym samym leczyć, to była naprawde ciężki dzień, ogarnęłam się, zjadłam jogurt z musli po czym je zwróciłam i z okropnym bólem głowy poszłam spać. Obudziłam się zdrowiutka, jednak najlepszym lekarstwem dla mnie jest sen. I nawet zupkę zjadłam której w porze obiadu odmówiłam. Już nie jest źle I nawet odkurzyłam, ha.


No ja naprawdę nie wiem o co z tym markerem chodziło Chyba ogólnie wpadłam barmanowi i sponsorowi w oko ale nie mam pojęcia jak to zrobił bo miałam bluzkę z jedwabiu która rozciągliwa nie jest a dekold miałam wysoki. A na pewno jej nie podciągałam No nieważne.
Dzięki za rady co do kaca, następnym razem wykorzystam (choć mam nadzieję że nie będzie to konieczne )


To super że majówka się udała Zazdroszczę wam tych wyjazdów, nam z koleżankami niestety nie udało się ogarnąć czego bardzo żałuję

Oj tam, nie udało się teraz wyjachać, uda się następnym razem

Ale jak widać lokalnie też się można super bawić

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

WI- TAJ- CIE!

Nie wiem czy uda mi się Was dokładnie nadrobić

Ale co Wam powiem, to Wam powiem: MASAKRA
Jedna wielka impreza od zeszłego piątku
Grillowanie, piwkowanie od rana do wieczora
Wypad ze znajomymi udany, WSZYSCY przybyli
Wesoło, radośnie, pogodowo pięknie Spiekło mnie jak cholera, a nie wiem nawet jakim cudem bo cały dzień w cieniu siedziałam
Normalnie aż się boję wzleźć na wagę, bo jak widzę swój bandzioch
Chyba mój sukces z marcowania powrócił z nawiązką po tym tygodniu
Jeszcze do jutra sobie folguję, ale od pon trza sie wziać na amen, choć nie wiem jak ja to zrobię, jak się zmobilizuję i ogarnę

Majówka sposorowana piosenką : http://www.youtube.com/watch?v=HBECisSkAu4
Nigdy nie zapomnę sytuacji z nią związanych

A u Was jak tam?

Wrociłas
Super , ze wyjazd sie udał domyslam sie ze sie działooooo

Podoba mi sie Twoj nowy podpis

Napisane przez Funit

Hej! Ja też wróciłam ze swojej majówki Co do tych które mówią że nie lubią biegać- wierzcie mi- ja też nie lubiłam, wstydziłam się wyjść i pobiegać bo biegałam na początku żółwim tempem ale w końcu się przyzwyczaiłam, polubiłam Namówił mnie do tego człowiek z tej strony: http://www.wykop.pl/ramka/1077691/ja...ch-informacji/ naprawdę, fajny plan i działa

Ciekawy artykuł i zachęcajacy ja wlasnie naleze do tych co wypluwaja płuca
hmmm moze zorbie podejscie do tego, wiem glupio mysle ale wstydze sie sama isc biegac

Napisane przez minthema

nie jestem pewna totalnie nie pamiętam, generalnie to potem siedziałyśmy z koleżankami przy barze razem ze sponsorem który załatwił drinki i szoty dla nas na swój koszt (dobry koleś, sporo kaski na nas musiał przetracić), chyba nawet zostałam oblana wodą/wódką (też nie pamiętam ale po wódce bym się pewnie kleiła, nie? bo poleciał z takiego wężyka którym wcześniej rozdawał karniaki przy torcie) bo pamiętam że byłam mokra.

oj nie, nie mogłabym sie tym samym leczyć, to była naprawde ciężki dzień, ogarnęłam się, zjadłam jogurt z musli po czym je zwróciłam i z okropnym bólem głowy poszłam spać. Obudziłam się zdrowiutka, jednak najlepszym lekarstwem dla mnie jest sen. I nawet zupkę zjadłam której w porze obiadu odmówiłam. Już nie jest źle I nawet odkurzyłam, ha.


No ja naprawdę nie wiem o co z tym markerem chodziło Chyba ogólnie wpadłam barmanowi i sponsorowi w oko ale nie mam pojęcia jak to zrobił bo miałam bluzkę z jedwabiu która rozciągliwa nie jest a dekold miałam wysoki. A na pewno jej nie podciągałam No nieważne.
Dzięki za rady co do kaca, następnym razem wykorzystam (choć mam nadzieję że nie będzie to konieczne )


To super że majówka się udała Zazdroszczę wam tych wyjazdów, nam z koleżankami niestety nie udało się ogarnąć czego bardzo żałuję

hahah tak czy tak impreza udana, bedziesz miała co wspominac

Wogole to dzien dobry
wczoraj na piwko wyszłam, ale niestety deszcz znowu pokrzyzował plany
No ale dzisiaj juz dietetycznie, poogladam ekipe z new yersey , jakies Spa małe zrobie i wezme sie za cwiczenia, musze jakos rozplanowac ten tydzien...tyle bym chciala zrobic a czas mi troche nie pozwala
hmmmm moze pod wieczor na zakupy skocze w koncu

[PannaMigotkaa20]

Dzień doberek U mnie na razie słoneczko świeci, ale coś czuje że później będzie padać . Tak czy inaczej jeszcze sobie folguję dziś

Muszę znaleźć sobie nowy telefon, bo ten który mam teraz zaczyna coraz bardziej szwankować . Najgorzej, że one tyle kosztują

[minthema]

Dobry dobry ale wam zazdroszczę pogody, u mnie szaro i ponuro, wczoraj padał deszcz i była burza. Dzisiaj strasznie zimno, dobrze że nie muszę wychodzić z domku.

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Dzień doberek U mnie na razie słoneczko świeci, ale coś czuje że później będzie padać . Tak czy inaczej jeszcze sobie folguję dziś

Muszę znaleźć sobie nowy telefon, bo ten który mam teraz zaczyna coraz bardziej szwankować . Najgorzej, że one tyle kosztują

A o jakim telefonie myslisz? hmm moze w mixie spróbuj wziasc? sa teraz fajne oferty z wieloma darmowymi smsami i minutami do wszystkich

Ja dzisiaj z okazji niedzieli pozwole sobie popołudniu na grzanki czosnkowe

Napisane przez minthema

Dobry dobry ale wam zazdroszczę pogody, u mnie szaro i ponuro, wczoraj padał deszcz i była burza. Dzisiaj strasznie zimno, dobrze że nie muszę wychodzić z domku.

U mnie tak samo jest wlasnie tez nie mam ochoty wogole wychodzic , tylko te zakupy...ale hmmm moze odpuszcze i jutro po pracy pojde

[Funit]

agunia ja też się wstydziłam iść sama biegać ale już po drugim razie praktycznie mi przeszedł wstyd, jakoś tak to działa dzisiaj muszę się zebrać i iść

[PannaMigotkaa20]

Napisane przez aguniaaaaa041986

A o jakim telefonie myslisz? hmm moze w mixie spróbuj wziasc? sa teraz fajne oferty z wieloma darmowymi smsami i minutami do wszystkich

Właśnie tak myślę nad jakimś dotykowym, żeby miał wifi Tak czy inaczej w przyszłości dotykowe tel będą rządziły . Już nie wiem co tu wymyśleć, całe życie miałam tel na kartę, nie lubie żadnych umów itp. Ah może wygram w totka i coś sobie zafunduję

[minthema]

Słuchajcie dziewczyny, czasami zadziwiam sama siebie... zrobiłam takie zamieszanie tu popytaj tu coś a aparat się znalazł .. pod moją poduszką..
Wydaje mi się że jak wróciłam do domu i położyłam do łóżka standardowo chciałam przejżeć zdjęcia z imprezy (nawyk ) ale zorientowałam się że jestem za bardzo pijana i schowałam aparat .. pod poduszkę. no geniusz

[Funit]

Właśnie wróciłam z biegania
Niestety byłam pod namiotami teraz ostatnio, wczoraj wróciłam i nie mogę się odzwyczaić od jedzenia wszystkiego co mi wpadnie w ręce (bo później nie będzie ) I nie ciągnie mnie do słodyczy ale do mięsa i jajek strasznie Najlepiej w ogóle jeść cały czas kiełbaski z ogniska i chleb z pasztetem

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Wrociłas
Super , ze wyjazd sie udał domyslam sie ze sie działooooo

Podoba mi sie Twoj nowy podpis


Ciekawy artykuł i zachęcajacy ja wlasnie naleze do tych co wypluwaja płuca
hmmm moze zorbie podejscie do tego, wiem glupio mysle ale wstydze sie sama isc biegac


hahah tak czy tak impreza udana, bedziesz miała co wspominac

Wogole to dzien dobry
wczoraj na piwko wyszłam, ale niestety deszcz znowu pokrzyzował plany
No ale dzisiaj juz dietetycznie, poogladam ekipe z new yersey , jakies Spa małe zrobie i wezme sie za cwiczenia, musze jakos rozplanowac ten tydzien...tyle bym chciala zrobic a czas mi troche nie pozwala
hmmmm moze pod wieczor na zakupy skocze w koncu

Działo się, działo Straciłam wypracowane 4 cm, ale powiem Wam że WARTO BYŁO i nie żałuję
Teraz jeszcze sacze winko, ale od jutra abstynencja i walka na nowo
Mam zamiar biegać: pon, sr, pt wg planu tego gościa- zobaczymy do tego brzuchy oczywiście.... robiłam po ok 150 chcę dojść do 200 dziennie. Kolega zaproponował siłownię od sierpnia, może też się skuszę, bo wiem że z Nim będzie motywacja, bo On już ćwiczy od dłuższego czasu i zna się nieco na ćwiczeniach Teraz ćwiczy u kumpla w domu i nie ma tam miejsca, ale od sierpnia właśnie planuje przejść na miejską, więc może bedę miała towarzystwo, bo póki co, samej to jakoś tak nie fajnie ruszać "w miasto"
Zastanawiałam się tez nad powrotem do Dukana Jednak szybko dawało efekty- co lubię Ale zobaczymy jeszcze

Udały się zakupy
Ja po ostatnich szaleństwach musiałam odpuścić
Nie wiem jak sie sprawy potoczą, ale jak pójdą nasze plany to przez dłuższy czas nie będę mogła sobie pozwolić na bonusy.... no ale się okaże
Ogólnie dziś spędziłam pół dnia w szpitalu- u brata. Jutro ma operację z rana i nie powiem, jak byłam positiv to po usłyszeniu tych wszystkich powikłań i skutków ubocznych, doszłam do wniosku że to jednak nie takie nic jak się wydawało i trochę się stresuję i mi smutno staram się jednak myśleć pozytywnie...

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Za☠☠☠iste
http://www.youtube.com/watch?v=bjgFH01k0gU
A Tą laskę to w szczególności ubóstwiam Piękna jest

[piekielkoo]

Agunia kochanie Przesyłam spóźnione życzenia urodzinowe, 100 lat 100 lat
minthema ja umierałam wczoraj I doczytałam o aparacie Całe szczęście że jest cały zdrowy przy Tobie hihi

Tak nam było dobrze że zostaliśmy na noc u znajomych, nawet M się zgodził a nigdy nie chciał nigdzie zostawać ale też już miał wesoło. Rano nie mogłam się doczekać żeby być już w domku bo była masakra. Oczywiście jak mi trochę przeszło to jadłam jak opętana jak to zawsze na kacu. Koniec końcem rano też wstałam z bólem głowy ale mamy nowy tydzień, nowy dzień i trzeba się wziąć w garść już rowerek zaliczony Wykorzystałam czas że Zuza śpi

Aga mnie wódką chcieli ratować hahah jak poczułam zapach to już wszystko lądowało poza mną. Na mnie też działa najlepiej sen

arnama ciesze się że majówka się udała
No co brat ma operację? Powikłania sie zdarzają ale trzeba być dobrej myśli Na pewno będzie dobrze

JA nadal kaszle, ciężko przy chorobie jeździć ale się nie poddaje Zaraz lecę na kawkę do koleżanki a później po buciki dla Zuziczka, moja księżniczka jeszcze śpi. Wiecie mogła bym krzyczeć całemu światu jaka ona jest piękna i słodka
Uciekam
Do zobaczenia niedługo

[arnama]

Napisane przez piekielkoo

arnama ciesze się że majówka się udała
No co brat ma operację? Powikłania sie zdarzają ale trzeba być dobrej myśli Na pewno będzie dobrze

Na serce. i własnie mnie trzęsie bo żadne z rodziców nie odpowiada na telefony A ja nie wiem czy już sie zaczeło, co jest grane itp

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez Funit

Właśnie wróciłam z biegania
Niestety byłam pod namiotami teraz ostatnio, wczoraj wróciłam i nie mogę się odzwyczaić od jedzenia wszystkiego co mi wpadnie w ręce (bo później nie będzie ) I nie ciągnie mnie do słodyczy ale do mięsa i jajek strasznie Najlepiej w ogóle jeść cały czas kiełbaski z ogniska i chleb z pasztetem

Kiełbaski z ogniska to mistrzostwo swiata uwielbiam

Napisane przez arnama

Działo się, działo Straciłam wypracowane 4 cm, ale powiem Wam że WARTO BYŁO i nie żałuję
Teraz jeszcze sacze winko, ale od jutra abstynencja i walka na nowo
Mam zamiar biegać: pon, sr, pt wg planu tego gościa- zobaczymy do tego brzuchy oczywiście.... robiłam po ok 150 chcę dojść do 200 dziennie. Kolega zaproponował siłownię od sierpnia, może też się skuszę, bo wiem że z Nim będzie motywacja, bo On już ćwiczy od dłuższego czasu i zna się nieco na ćwiczeniach Teraz ćwiczy u kumpla w domu i nie ma tam miejsca, ale od sierpnia właśnie planuje przejść na miejską, więc może bedę miała towarzystwo, bo póki co, samej to jakoś tak nie fajnie ruszać "w miasto"
Zastanawiałam się tez nad powrotem do Dukana Jednak szybko dawało efekty- co lubię Ale zobaczymy jeszcze

Udały się zakupy
Ja po ostatnich szaleństwach musiałam odpuścić
Nie wiem jak sie sprawy potoczą, ale jak pójdą nasze plany to przez dłuższy czas nie będę mogła sobie pozwolić na bonusy.... no ale się okaże
Ogólnie dziś spędziłam pół dnia w szpitalu- u brata. Jutro ma operację z rana i nie powiem, jak byłam positiv to po usłyszeniu tych wszystkich powikłań i skutków ubocznych, doszłam do wniosku że to jednak nie takie nic jak się wydawało i trochę się stresuję i mi smutno staram się jednak myśleć pozytywnie...

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Za☠☠☠iste
http://www.youtube.com/watch?v=bjgFH01k0gU
A Tą laskę to w szczególności ubóstwiam Piękna jest

ojjj tam nie przejmuj sie napewno wszystko szybko nadrobisz
Nie poszłam na zakupy jednak na sobote to przełoże nie chciało mi sie wychodzic bo zimno strasznie było
Mam nadzieje ze z bratem wszystko bedzie dobrze daj znac co i jak i nie stresuj sie

Napisane przez piekielkoo

Agunia kochanie Przesyłam spóźnione życzenia urodzinowe, 100 lat 100 lat
minthema ja umierałam wczoraj I doczytałam o aparacie Całe szczęście że jest cały zdrowy przy Tobie hihi

Tak nam było dobrze że zostaliśmy na noc u znajomych, nawet M się zgodził a nigdy nie chciał nigdzie zostawać ale też już miał wesoło. Rano nie mogłam się doczekać żeby być już w domku bo była masakra. Oczywiście jak mi trochę przeszło to jadłam jak opętana jak to zawsze na kacu. Koniec końcem rano też wstałam z bólem głowy ale mamy nowy tydzień, nowy dzień i trzeba się wziąć w garść już rowerek zaliczony Wykorzystałam czas że Zuza śpi

Aga mnie wódką chcieli ratować hahah jak poczułam zapach to już wszystko lądowało poza mną. Na mnie też działa najlepiej sen

arnama ciesze się że majówka się udała
No co brat ma operację? Powikłania sie zdarzają ale trzeba być dobrej myśli Na pewno będzie dobrze

JA nadal kaszle, ciężko przy chorobie jeździć ale się nie poddaje Zaraz lecę na kawkę do koleżanki a później po buciki dla Zuziczka, moja księżniczka jeszcze śpi. Wiecie mogła bym krzyczeć całemu światu jaka ona jest piękna i słodka
Uciekam
Do zobaczenia niedługo

Dziekuje
Fajnie, ze sie dobrze bawiłas
Ja wódka sie nie leczyłam nigdy, ale redsik na kaca jak najbardziej

Wogole ja juz w pracy ale tylko do 15 dzisiaj
Przyszło moje zamówienie z FM-u cienie i perfumki, waniliowe wziełam i Eskade ślicznie pachna, te waniliowe sa mistrzowskie

[Funit]

Hej właśnie jestem po śniadaniu- oczywiście była to jajecznica na szynce Nie wiem kiedy mi przejdzie ten apetyt na mięcho
minthema - spojrzałam na Twój podpis i jestem pod wrażeniem jesteśmy tego samego wzrostu więc Ty z taką wagą musisz już super wyglądać ja też już chcę przynajmniej -5kg ...

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Tylko ciężko będzie schudnąć przy takiej diecie chociaż tyle że jutro zaczynam 5 tydzień biegania (5 minut biegu, 1 minuta marszu- 4 powtórzenia, razem 24 minuty plus jakiś marsz na rozgrzewkę więc tak pół godzinki ruchu... już jest jakiś postęp ale jakiegoś większego chudnięcia zacznę wymagać od organizmu jak będę biegła przynajmniej 15 minut bez przerwy ;p i tak żeby wyszło przynajmniej 40 minut intensywniejszego wysiłku)

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez Funit

Hej właśnie jestem po śniadaniu- oczywiście była to jajecznica na szynce Nie wiem kiedy mi przejdzie ten apetyt na mięcho
minthema - spojrzałam na Twój podpis i jestem pod wrażeniem jesteśmy tego samego wzrostu więc Ty z taką wagą musisz już super wyglądać ja też już chcę przynajmniej -5kg ...

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Tylko ciężko będzie schudnąć przy takiej diecie chociaż tyle że jutro zaczynam 5 tydzień biegania (5 minut biegu, 1 minuta marszu- 4 powtórzenia, razem 24 minuty plus jakiś marsz na rozgrzewkę więc tak pół godzinki ruchu... już jest jakiś postęp ale jakiegoś większego chudnięcia zacznę wymagać od organizmu jak będę biegła przynajmniej 15 minut bez przerwy ;p i tak żeby wyszło przynajmniej 40 minut intensywniejszego wysiłku)

Napewno ten "mięsny szał" Ci przejdzie, najwazniejsze ze cwiczysz

Po wczorajszym hula hop bola mnie boczki chyba troszke przesadziłam,a le kiedys teraz tyle kreciłam i nic mi sie nie działo

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Kiełbaski z ogniska to mistrzostwo swiata uwielbiam



ojjj tam nie przejmuj sie napewno wszystko szybko nadrobisz
Nie poszłam na zakupy jednak na sobote to przełoże nie chciało mi sie wychodzic bo zimno strasznie było
Mam nadzieje ze z bratem wszystko bedzie dobrze daj znac co i jak i nie stresuj sie

Dziekuje
Fajnie, ze sie dobrze bawiłas
Ja wódka sie nie leczyłam nigdy, ale redsik na kaca jak najbardziej

Wogole ja juz w pracy ale tylko do 15 dzisiaj
Przyszło moje zamówienie z FM-u cienie i perfumki, waniliowe wziełam i Eskade ślicznie pachna, te waniliowe sa mistrzowskie

Kiełbaski, karczek, pierś z kurczaka Po ostatnim weekendzie, podobnie wódka

U mnie na kaca działał kefir, raz zadziałał szot z rana, raz piwo, ale zazwyczaj najlepiej odespać Na szczęście w te dni wyjazdowe kaca nie miałam
Raz pamiętam jak bylismy ze znajomymi w tym domku, w zeszłym roku to było, łooo wstałam jak trup, piwem mnie leczyli, a ja każdy łyk zwracałam (nawet wodę), w końcu w mękach dotrwałam do ok 13 i jak sie rozjechali częściowo połozyłam się spać i wstałam tylko z lekkim bólem głowy Raz mi się aż tak zdarzyło, ale było straszne

Mama się wreszcie obudziła i odpisała że operacja trwa, a oni czekają...
Myślę pozytywnie, ale ze stresu mam płacz na końcu nosa

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Miała byc owsianka na śniadanie a mam takie smaki na śmietanę spod śledzi z bułeczką

[PannaMigotkaa20]

Dzień dobry To co - wracamy do życia normalnego ?



Arnama trzymamy kciuki, żeby się zabieg udał. napewno będzie wszystko w porządku

[minthema]

Napisane przez Funit

Hej właśnie jestem po śniadaniu- oczywiście była to jajecznica na szynce Nie wiem kiedy mi przejdzie ten apetyt na mięcho
minthema - spojrzałam na Twój podpis i jestem pod wrażeniem jesteśmy tego samego wzrostu więc Ty z taką wagą musisz już super wyglądać ja też już chcę przynajmniej -5kg ...

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Tylko ciężko będzie schudnąć przy takiej diecie chociaż tyle że jutro zaczynam 5 tydzień biegania (5 minut biegu, 1 minuta marszu- 4 powtórzenia, razem 24 minuty plus jakiś marsz na rozgrzewkę więc tak pół godzinki ruchu... już jest jakiś postęp ale jakiegoś większego chudnięcia zacznę wymagać od organizmu jak będę biegła przynajmniej 15 minut bez przerwy ;p i tak żeby wyszło przynajmniej 40 minut intensywniejszego wysiłku)

Dziękuję bardzo Ale chyba pomimo sporych wysiłków nie uda mi się zejść poniżej, żeby osiągnąć to 55, nie wiem, jakąś blokadę mam Muszę się wziąć regularnie za rower, już prawie zaczęłam ale po 3 razach wypadły jakieś sprawdziany, kartkówki, nauka... jak mi się @ to biorę się za siebie i odpuszczam tylko na dni przed sprawdzianami i ważniejszymi kartkówami

Najważniejszy jest ruch Dobrze jest tak sobie przyzwyczaić organizm do wysiłku, jakbyś od razu zaczęła przez godzinę intensywnie biegać to pewnie by sie to jakoś odbiło zazdroszczę wam tego zawzięcia na bieganie, ja zdaję sobie sprawę że mnie by to nie wkręciło i skończyłoby się na pierwszy razie

Napisane przez arnama

U mnie na kaca działał kefir, raz zadziałał szot z rana, raz piwo, ale zazwyczaj najlepiej odespać Na szczęście w te dni wyjazdowe kaca nie miałam
Raz pamiętam jak bylismy ze znajomymi w tym domku, w zeszłym roku to było, łooo wstałam jak trup, piwem mnie leczyli, a ja każdy łyk zwracałam (nawet wodę), w końcu w mękach dotrwałam do ok 13 i jak sie rozjechali częściowo połozyłam się spać i wstałam tylko z lekkim bólem głowy Raz mi się aż tak zdarzyło, ale było straszne

Mama się wreszcie obudziła i odpisała że operacja trwa, a oni czekają...
Myślę pozytywnie, ale ze stresu mam płacz na końcu nosa

Dokładnie, mi najlepiej podziałało oczyszczenie się a sen to na ból głowy, na to by mi pewnie ani wódka ani kefir nie pomogło.

Myśl myśl pozytywnie, trzymam kciuki

[arnama]

Napisane przez minthema

Dziękuję bardzo Ale chyba pomimo sporych wysiłków nie uda mi się zejść poniżej, żeby osiągnąć to 55, nie wiem, jakąś blokadę mam Muszę się wziąć regularnie za rower, już prawie zaczęłam ale po 3 razach wypadły jakieś sprawdziany, kartkówki, nauka... jak mi się @ to biorę się za siebie i odpuszczam tylko na dni przed sprawdzianami i ważniejszymi kartkówami

Najważniejszy jest ruch Dobrze jest tak sobie przyzwyczaić organizm do wysiłku, jakbyś od razu zaczęła przez godzinę intensywnie biegać to pewnie by sie to jakoś odbiło zazdroszczę wam tego zawzięcia na bieganie, ja zdaję sobie sprawę że mnie by to nie wkręciło i skończyłoby się na pierwszy razie


Dokładnie, mi najlepiej podziałało oczyszczenie się a sen to na ból głowy, na to by mi pewnie ani wódka ani kefir nie pomogło.

Myśl myśl pozytywnie, trzymam kciuki

Ja bym chciała tak tą metodą dojść do dużej ilości biegu i później już po prostu tylko iść biegać na te np pół h. Najgorsze że mąz chce biegać ze mną, a nie chce wdrażać TEJ metody Tylko po prostu lecieć

[aguniaaaaa041986]

NO ja wlasnie nie dałabym rady tak wyjsc i leciec moja kondycja pod wzgledem biegania jest straszna po kilku min mam wrazenie ze płuca wypluje

Wogole musze sobie kupic jakis sportowy stanik tylko nie wiem gdzie moge dostac w miare przystepnej cenie

[Funit]

ej ale serio, ja też przecież ruszałam się jak ślimak ale stwierdziłam że trudno- ważne żeby wyrobić te powtórzenia i opłaciło się Jak kiedyś probowałam biegać na zasadzie - wychodzę i biegam aż się zmęczę - zawsze kończyło się to wkurzeniem i okropnym bólem = konieczna przerwa od ruchu A ten trening naprawdę mi bardzo pomógł Mimo że są to dopiero 4 tygodnie i w pierwszym tygodniu miałam w sumie 7 minut biegu przerywane marszem, czyli w sumie 14 minut RUCHU, nie biegu co jest praktycznie niczym, to naprawdę mam już niezłe efekty, głównie jeśli chodzi o kondycję ale widzę że ciało naprawdę o wiele ładniej wygląda

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Będę Was teraz maltretować z tym bieganiem

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Dzień dobry To co - wracamy do życia normalnego ?



Arnama trzymamy kciuki, żeby się zabieg udał. napewno będzie wszystko w porządku

Dokładnie, czas wrócicć do normalnosci...

Napisane przez Funit

ej ale serio, ja też przecież ruszałam się jak ślimak ale stwierdziłam że trudno- ważne żeby wyrobić te powtórzenia i opłaciło się Jak kiedyś probowałam biegać na zasadzie - wychodzę i biegam aż się zmęczę - zawsze kończyło się to wkurzeniem i okropnym bólem = konieczna przerwa od ruchu A ten trening naprawdę mi bardzo pomógł Mimo że są to dopiero 4 tygodnie i w pierwszym tygodniu miałam w sumie 7 minut biegu przerywane marszem, czyli w sumie 14 minut RUCHU, nie biegu co jest praktycznie niczym, to naprawdę mam już niezłe efekty, głównie jeśli chodzi o kondycję ale widzę że ciało naprawdę o wiele ładniej wygląda

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Będę Was teraz maltretować z tym bieganiem

I dobrze maltretuj!! nabieram ochoty na ten program a cwiczysz cos jeszcze dodatkowo?


Jakos mi ciezko z ta sytuacja z K dalej, ale staram sie robic wszystko zeby tylko nie miec czasu na myslenie i rozkminianie