Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[Magdi555]

Napisane przez muffinka90

wg OM koncze dzis I trymestr ufff... jest szansa, ze w koncu przestane rzygac znow zaczynam wygladac jak zombie, jak z Filipem

Pallas, w Smyku są rzeczy z tej firmy, ale sporo droższe
U nas był taki duży sklep Dziecko, to chyba sieciówka (?) ale, że Kielce to dziura to sklep padł Również nie kojarzę, gdzie w Krakowie mogą być dzieciowe sklepy. Kiedy tam mieszkałam, to bardziej interesowały mnie puby

[martuszka0]

Napisane przez Gosiiaczek

Witam kochane mamuśki ♡
Dzień był cudowny wszystko się udało

Opowiadaj

principessina jak to dobrze, że Wasz synuś mówi w dwóch językach ja ogólnie nie rozumiem polaków, którzy mają dzieci z obcokrajowcem i mieszkają w innym kraju niż Polska i nie uczą swojego dziecka języka ojczystego nie wyobrażam sobie polaka, który nie zna języka polskiego ;P

Napisane przez h0pe

joł joł joł, witam się z własnego łóżeczka!

w końcu w domku, super

Napisane przez h0pe

plyciutko, jak juz zamoczy farfocla to moment mu przejdzie

padłam

Napisane przez kasian86

Piszę z tel więc krociutko: u nas wszystko w porządku, serduszko pięknie bije, dzidziol urósł i nadrobil - już tylko dwa dni różnicy między OM a USG a to sie moze zgadzać dużo się ruszał, już widać płyn owodniowy (chyba dobrze zapamietalam) w mózgu, wszystko jest ok nawet nie wiecie jak się cieszę

[madziuuula]

Napisane przez h0pe

joł joł joł, witam się z własnego łóżeczka!

Ooo nareszcie To sie nacieszaj a nie netujesz :p A musisz leżeć?

Napisane przez coodmalina

miło mi że ktoś o mnie tutaj myśli maiłam bardzo zwariowany tydzień. W poniedziałek odebrała Ziuta z przedszkola z czerwonymi oczętami i mega karterem, na dodatek Pani mi powiedziała że jutro w takim stanie nie wpuści go do przedszkola...

Zdrówka dla malucha
I udanej zabawy na weselu

Napisane przez ilkas

Kasiab91 a może on się serio boi i to wcale nie wymówka? Pamiętam z wątku mamusiowego jak byłam z Milcią w ciąży to kilka dziewczyn miało właśnie taki problem..że chłopy nie chcieli ze strachu, że coś zrobią, że coś się stanie itd. Pogadaj z nim może. Albo lekarz ginekolog na wizycie niech mu wytłumaczy, że w głowę dzidziol nie dostanie – nie ma szans

Hehe jak mały był duży to mój też się czasem bał i pytał czy napewno nie uderzy w głowę :p

Napisane przez kasian86

Piszę z tel więc krociutko: u nas wszystko w porządku, serduszko pięknie bije, dzidziol urósł i nadrobil - już tylko dwa dni różnicy między OM a USG a to sie moze zgadzać dużo się ruszał, już widać płyn owodniowy (chyba dobrze zapamietalam) w mózgu, wszystko jest ok nawet nie wiecie jak się cieszę

Jeszcze raz Wam dziękuje za wszystkie ciepłe słowa, fajnie jest tu być z Wami

No i super Nam też fajnie z Toba

Napisane przez Dark lady

O a to u was te badania są obowiązkowe? I bezpieczne, bo u nas jest negatywny stosunek do amniopunkcji bo potrafią dzidziusia uszkodzić.

U nas strasznie napierali w szpitalu by robić, straszyli dobrem dziecka ale swój rozum mam Szpital dąży do jakiejś tam specjalizacji w Polsce bo są dwie chyba znane - w Gdańsku i gdzieś, ludzie z całej Polski jeżdża bo "tam bezpieczniej" Na szczęście ja juz nie w temacie

Napisane przez dwakolory1

Mam normalną umowę o pracę. Koleżanka wytłumaczyła mi to tak że teraz jestem już na zasiłku zusowskim i wtedy nie potrąca się składek zus, tylko sam podatek. A że zwolnienie mam płatne 100 % to wychodzi na + do wypłaty o te składki właśnie.
Nie znam się na tym ale kaskę większą dostałam teraz na zwolnieniu.

Dziwne bo ja nigdy nie miałam wiecej. Koleżanka miała też wiecej właśnie na L4 ale to chyba dlatego że wliczali premie roczną do średniej.

Nadal mnie nie ciagnie do słodkiego, czuje sie jak facet takie mam smaki
Przeczytałam całą "Czekając na dzidziusia" Olaf nie chciał dołaczyć ale mi się podobało jutro go wysyłamy na cały dzien do ciotki a sami składamy sypialnie :p Muszę wypisać za i przeciw żłobka...

[monika83]

Czesc, ja tlyko na chwilke. Z tego co wiem, to dlatego na zwolnieniu dostajemy wiecej, bo mamy platne weekendy (ciaglosc zwolnienia), a wiec zamiast przepracowanych np. 23 dni, mamy 31 (23 + 4 weekendy), a wyplata srodkow jest za kazdy dzien. Tzn stawka dzienna wyliczana ze starej pensji: kwota x/23 dni, *31 dni. Przynajmniej cala poprzednia ciaze zylam w takiej swiadomosci

[Asiula_84]

Cześć kobietki!
Witam Was bardzo gorąco przyszłe mamusie! Też spodziewam się dzidziusia. Chciałabym się Was o coś poradzić. Ostatnią @ miałam 10.08. Z tego wynika, że obecnie jestem w 11 tygodniu. Wczoraj (czyli wedle OM 10t5d) miałam robione usg i okazało się, że długość maleństwa to 30mm. Wskazywałoby to na wiek ciąży z usg na 9t6d (+-) 5dni - tak mam na wydruku.

No i teraz zaczyna się moje zmartwienie. Gdy 2.10 miałam również robione usg na tym samym sprzęcie i przez tą samą lekarkę długość dzidziusia była 1.3cm i rozbieżność między wiekiem ciąży z OM i usg wynosiła 1 dzień. Teraz ta rozbieżność doszła już do tygodnia. Bardzo się martwię czy wszystko w porządku, bo statystycznie dzidzia powinna być większa Pani doktor powiedziała, że taka rozbieżność jest akceptowalna. Ale wiecie jak to jest, martwię się mimo to

Czy któraś z Was miała podobną sytację? Spotkała się z podobną sytuacją?

Dodatkowo martwię się też dlatego, że miałam już sensacje z tą ciążą. We wrześniu miałam plamienia przez tydzień, w ostatnią niedzielę jednodniowe, jestem na utrogestanie, miałam też na samym początku zapalenie pęcherza

Skąd może brać się taka rozbieżność wieku ciąży w kolejnych badaniach usg? I co ona może oznaczać?

[kasiab91]

hope - tylko, że my płyciutko i delikatnie od kiedy jestem w ciąży. A on mi teraz zastrajkował. I to, że się martwi to tylko taka wymówka, wiem to na 100%. <Bo jak mu się chce to nie patrzy czy jest dzidziol w brzuchu> he...

kasian - no widzisz... A już chciałaś nas zostawiac A tu bejbik rośnie jak trzeba

Muszę się ogarnac powiem Wam. Zrobic paznokcie i brwi, bo czuję się jakaś taka zapyziała...

Seleniti- hehe... Dobre to dobre A Ty powiedz jak z tym Twoim tż? Lepiej coś?? Ogarnął tyłek??

Poszłam na marne do przychodni, gin dziś nie przyjmuje Muszę we wtorek iśc...

[monita01]

Asiula_84, chyba 30 mm, tak? Moim zdaniem powinnas trzymac sie tego co powiedzial lekarz: pewnie taka roznica w pomiarach miesci sie w granicach bledu. Im pozniejsze usg tym te wymiary mniej zgodne z data OM Zreszta, jak mowie, jak lekarz mowi, ze jest ok, to czym sie tu martwic?

[Seleniti]

Napisane przez Asiula_84

Cześć kobietki!
Witam Was bardzo gorąco przyszłe mamusie! Też spodziewam się dzidziusia. Chciałabym się Was o coś poradzić. Ostatnią @ miałam 10.08. Z tego wynika, że obecnie jestem w 11 tygodniu. Wczoraj (czyli wedle OM 10t5d) miałam robione usg i okazało się, że długość maleństwa to 30cm. Wskazywałoby to na wiek ciąży z usg na 9t6d (+-) 5dni - tak mam na wydruku.

No i teraz zaczyna się moje zmartwienie. Gdy 2.10 miałam również robione usg na tym samym sprzęcie i przez tą samą lekarkę długość dzidziusia była 1.3cm i rozbieżność między wiekiem ciąży z OM i usg wynosiła 1 dzień. Teraz ta rozbieżność doszła już do tygodnia. Bardzo się martwię czy wszystko w porządku, bo statystycznie dzidzia powinna być większa Pani doktor powiedziała, że taka rozbieżność jest akceptowalna. Ale wiecie jak to jest, martwię się mimo to

Czy któraś z Was miała podobną sytację? Spotkała się z podobną sytuacją?

Dodatkowo martwię się też dlatego, że miałam już sensacje z tą ciążą. We wrześniu miałam plamienia przez tydzień, w ostatnią niedzielę jednodniowe, jestem na utrogestanie, miałam też na samym początku zapalenie pęcherza

Skąd może brać się taka rozbieżność wieku ciąży w kolejnych badaniach usg? I co ona może oznaczać?

Skoro lekarz nie zauważył niczego niepokojącego, to jest dobrze i nie ma czym się martwić. Powtarzam i będę to powtarzać, każda ciąża jest inna i każdy dzidziuś rośnie swoim tempem, nie powinno się sugerować tym co piszą w internecie, bo na każdej stronie podawane wymiary znacznie się od siebie różnią. Życzę wszystkiego dobrego

Napisane przez kasiab91

Muszę się ogarnac powiem Wam. Zrobic paznokcie i brwi, bo czuję się jakaś taka zapyziała...

Seleniti- hehe... Dobre to dobre A Ty powiedz jak z tym Twoim tż? Lepiej coś?? Ogarnął tyłek??

Ja właśnie siebie ogarniam ledwo co spiłowałam masę żelową,ale nie mam już siły na zrobienie nowych pazurów, a na brwi zaraz kładę hennę, bo już mi się sprała, a mam niewidoczne brwi, ja nie wiem jak tak mogłam funkcjonować haha

A TŻ ogarnia powoli i powiedział, że możliwe, że powie rodzicom, no zobaczymy

[Pallas Ril]

Dziewczyny.. ja wiem, że wy się martwicie i rozumiem, że każda się naczytała w Googlach o różnych ciężkich przypadkach, ale proszę was.. przestańcie się zamartwiać rozjazdami terminów pomiędzy OM i USG!!!

Nie wiem czy miałyście się okazję kiedyś przyjrzeć różnym funkcjom na USG, które lekarz ma do wyboru. Np. taka miarka. W zależności od tego, które punkty lekarz zaznaczy taki wychodzi wiek dziecka. I teraz pomyślcie sobie jak łatwo się machnąć o 2 milimetry z każdej strony. Przecież te USG to nie jest obraz FULL HD, tylko miliony szarych plamek do niczego niepodobnych. Lekarz myląc się o 2 milimetry z każdej strony może odjąć/dodać naszej ciąży aż 4 dni. Do tego dochodzi fakt ułożenia dziecka. Raz się bardziej rozciągnie, raz się przykurczy. No naprawdę nie da się tego zmierzyć w żaden sposób z taką dokładnością jakbyśmy chciały!

Tak więc podsumowując... Najważniejsze są przyrosty. Dopóki dzidzia rośnie, wszystko jest ok Nie wkręcajcie sobie na siłę różnych problemów, bo najbardziej dzidzi w tej sytuacji może zaszkodzić wasz stres....


Dodam jeszcze, że mi podczas JEDNEGO badania USG wyszło raz, że jest 9w1d, potem lekarz jakoś inaczej ustawił tą głowicę i nagle się pokazało 9w6d... A dzieciak raczej przez te 3 minuty nie zdążyłby tak urosnąć

[kasiab91]

Napisane przez Asiula_84

Cześć kobietki!
Witam Was bardzo gorąco przyszłe mamusie! Też spodziewam się dzidziusia. Chciałabym się Was o coś poradzić. Ostatnią @ miałam 10.08. Z tego wynika, że obecnie jestem w 11 tygodniu. Wczoraj (czyli wedle OM 10t5d) miałam robione usg i okazało się, że długość maleństwa to 30cm. Wskazywałoby to na wiek ciąży z usg na 9t6d (+-) 5dni - tak mam na wydruku.

No i teraz zaczyna się moje zmartwienie. Gdy 2.10 miałam również robione usg na tym samym sprzęcie i przez tą samą lekarkę długość dzidziusia była 1.3cm i rozbieżność między wiekiem ciąży z OM i usg wynosiła 1 dzień. Teraz ta rozbieżność doszła już do tygodnia. Bardzo się martwię czy wszystko w porządku, bo statystycznie dzidzia powinna być większa Pani doktor powiedziała, że taka rozbieżność jest akceptowalna. Ale wiecie jak to jest, martwię się mimo to

Czy któraś z Was miała podobną sytację? Spotkała się z podobną sytuacją?

Dodatkowo martwię się też dlatego, że miałam już sensacje z tą ciążą. We wrześniu miałam plamienia przez tydzień, w ostatnią niedzielę jednodniowe, jestem na utrogestanie, miałam też na samym początku zapalenie pęcherza

Skąd może brać się taka rozbieżność wieku ciąży w kolejnych badaniach usg? I co ona może oznaczać?

Wynika to ze wzrostu Twojego maleństwa. USG wylicza to na podstawie CRL. Powiem Ci tak, u mnie różnica jest kolosalna. Na ostatnim USG wg OM miałam 12tydz6d, a według USG 9tydz6d. Także różnica kolosalna. Nie martw się wszystko będzie dobrze, a maluszek rośnie w swoim tempie I ja nie sugeruje się w ogóle tp z OM. Tylko tym z USG

No i lekarz chyba wie co mówi Główka do gory i proszę się cieszyc, że ma się dzidzie pod serduszkiem, a na poród i tak trzeba byc wcześniej przygotowanym. Ja zamierzam pakowac się w kwietniu. A nóż widelec w święta mi się zachce rodzic

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny.. ja wiem, że wy się martwicie i rozumiem, że każda się naczytała w Googlach o różnych ciężkich przypadkach, ale proszę was.. przestańcie się zamartwiać rozjazdami terminów pomiędzy OM i USG!!!

Nie wiem czy miałyście się okazję kiedyś przyjrzeć różnym funkcjom na USG, które lekarz ma do wyboru. Np. taka miarka. W zależności od tego, które punkty lekarz zaznaczy taki wychodzi wiek dziecka. I teraz pomyślcie sobie jak łatwo się machnąć o 2 milimetry z każdej strony. Przecież te USG to nie jest obraz FULL HD, tylko miliony szarych plamek do niczego niepodobnych. Lekarz myląc się o 2 milimetry z każdej strony może odjąć/dodać naszej ciąży aż 4 dni. Do tego dochodzi fakt ułożenia dziecka. Raz się bardziej rozciągnie, raz się przykurczy. No naprawdę nie da się tego zmierzyć w żaden sposób z taką dokładnością jakbyśmy chciały!

Tak więc podsumowując... Najważniejsze są przyrosty. Dopóki dzidzia rośnie, wszystko jest ok Nie wkręcajcie sobie na siłę różnych problemów, bo najbardziej dzidzi w tej sytuacji może zaszkodzić wasz stres....


Dodam jeszcze, że mi podczas JEDNEGO badania USG wyszło raz, że jest 9w1d, potem lekarz jakoś inaczej ustawił tą głowicę i nagle się pokazało 9w6d... A dzieciak raczej przez te 3 minuty nie zdążyłby tak urosnąć

U mnie też tak było ostatnio. Jak przełączył na jakieś tam inne to też inaczej pokazywało. Bierzmy pod uwagę też to, że nasze dzieci się ruszją i lekarzowi też cięzko jest uchwycic wszystko tak jakby chciał

W ogóle chciałam Ci kochana powiedziec, że zazdroszczę Ci tak racjonalnego podejścia do ciąży Naprawdę

[Asiula_84]

Dzięki monita01, już poprawiłam. Trzymam się tej myśli, że jeśli lekarz tak mówi to pewnie wie co mówi, że każda ciąża rozwija się inaczej. Ale poziom emocji jaki mam w ciąży mnie normalnie dobija, chciałabym żeby wszystko było już dobrze i książkowo. Te plamienia mnie bardzo dużo kosztowały psychicznie, dodatkowo byliśmy wtedy z mężem jeszcze za granicą.

Kurcze no Z pozytywów to wczoraj na wizycie oprócz pomiaru to mogłam też na dzidzię przez chwilę popatrzeć. Zobaczyć bijące serduszko, nóżki, rączki... Nawet nimi troszkę dzidzia ruszała Tak bardzo chciałabym żeby wszystko było dobrze...

[kasiab91]

Napisane przez Asiula_84

Dzięki monita01, już poprawiłam. Trzymam się tej myśli, że jeśli lekarz tak mówi to pewnie wie co mówi, że każda ciąża rozwija się inaczej. Ale poziom emocji jaki mam w ciąży mnie normalnie dobija, chciałabym żeby wszystko było już dobrze i książkowo. Te plamienia mnie bardzo dużo kosztowały psychicznie, dodatkowo byliśmy wtedy z mężem jeszcze za granicą.

Kurcze no Z pozytywów to wczoraj na wizycie oprócz pomiaru to mogłam też na dzidzię przez chwilę popatrzeć. Zobaczyć bijące serduszko, nóżki, rączki... Nawet nimi troszkę dzidzia ruszała Tak bardzo chciałabym żeby wszystko było dobrze...

I będzie dobrze!! Nie można się załamywac, każda z nas ma naprawdę ciężkie dni, ale cieszmy się że maleństwa sobie tam buszują
Widziałaś przecież, że macha nóżkami, rączkami i najważniejsze bije serduszko!! Myśl pozytywnie i nie poddawaj się złym myślom... Nie wolno tak.

[Asiula_84]

Dziękuję Wam dziewczyny za wszystko co piszecie. Noszę te swoje lęki jak odzież wierzchnią. Muszę to zmienić, ale huśtawki ciążowe mi w tym nie pomagają. No ale nie może mieć moje dziecko matki histeryczki.

Wiem, że to głupie jest takie martwienie się itp. Ja przez ten trudny początek jaki mieliśmy bardzo na wszystko zwracam uwagę. Do niedawna nie potrafiłam się nawet zbytnio z dzidziusia cieszyć, bo lęk o jego zdrowie i rozwój był silniejszy i tłumił wszystkie pozytywne emocje. W ostatnim tygodniu się przełamałam. Kupiłam sobie nawet sukienkę ciążową

Mój mąż mnie bardzo wspiera, i dla odmiany cieszy się jak szalony

[Pallas Ril]

Napisane przez kasiab91

W ogóle chciałam Ci kochana powiedziec, że zazdroszczę Ci tak racjonalnego podejścia do ciąży Naprawdę

Oj nie zawsze tak było Dowiedziałam się o ciąży parę dni przed wyjazdem na wakacje. Na USG jeszcze nie było widać serduszka (5tc) i lekarz powiedział, że w ogóle jakiś taki mały ten pęcherzyk i nic z tego raczej nie będzie Jeszcze dodatkowo miałam niską betę... Całe wakacje się stresowałam, w ogóle nie chciałam nic robić, bo bałam się, że to zaszkodzi (w sensie jakiś sportów ekstremalnych). Strasznie źle wspominam ten wyjazd :/

No, ale po powrocie pojawiło się serducho, beta podskoczyła i powiem Ci, że od tego czasu jakoś się niczym nie martwię. Jakieś takie pozytywne myślenie mi się włączyło, że wszystko będzie ok Przede wszystkim przestałam czytać GOOGLA!!! Bo to jest siedlisko największego zła

[Asiula_84]

Napisane przez Pallas Ril

Przede wszystkim przestałam czytać GOOGLA!!! Bo to jest siedlisko największego zła

O tototo... ! Obecnie mnie googiel najbardziej nakręcił.

[kasiab91]

Napisane przez Pallas Ril

Oj nie zawsze tak było Dowiedziałam się o ciąży parę dni przed wyjazdem na wakacje. Na USG jeszcze nie było widać serduszka (5tc) i lekarz powiedział, że w ogóle jakiś taki mały ten pęcherzyk i nic z tego raczej nie będzie Jeszcze dodatkowo miałam niską betę... Całe wakacje się stresowałam, w ogóle nie chciałam nic robić, bo bałam się, że to zaszkodzi (w sensie jakiś sportów ekstremalnych). Strasznie źle wspominam ten wyjazd :/

No, ale po powrocie pojawiło się serducho, beta podskoczyła i powiem Ci, że od tego czasu jakoś się niczym nie martwię. Jakieś takie pozytywne myślenie mi się włączyło, że wszystko będzie ok Przede wszystkim przestałam czytać GOOGLA!!! Bo to jest siedlisko największego zła

I to jest rada dla wszystkich!! Nie czytac nic w internecie. Mi lekarz zabronił przy mężu...
Mi też po pierwszym USG lekarz powiedział, że pęcherzyk jest ale mały i żeby się nie nastawiac na nic, podkreslil jeszcze że jest teraz 60% poronień, no ale na wszelki wielki kazał brac kwas i byc dobrej mysli. Za tydzień pojechalismy, a tam pęcherzyk urósł i pojawiło się ciałko, więc byłam pewna że już teraz będzie oki

A dla tych którzy wątpią w coś proszę posłuchac, nas nastawia pozytywnie ta piosenka!! Mimo, że wyciskamy łzy przy tym razem z mężem
http://www.youtube.com/watch?v=_YXLLbQ9h_Y

[asiulka_22]

witajcie
Hope i palas co do ponownego badania moczu / w poprzednim mi wyszły liczne bakterie/ to nie wiedzaiąłm że można bez skierowania, myślałam że musi byc. jutro pojade w takim razie jeszcze raz

Hope >> super że już w domku jesteście

Pallas Ril >> przeczytałąm co napisałaś :"... i nagle wchodzi ONA"...
NO MASAKRA JAK BASZCZELNA !!! bez komentarza
co do rogala do spania, to powiedz mi jeszcze prosze czy on jest taki gruby? / mięsisty? czy cieńki ?? no i ma kształt C?

h0pe >> z tym czytaniem to masz racje...wogóle tak teraz na to popatarzyłam to było to głupie zachowanie!!!
nic nam się nie dzieje, ciąża przebiega prawdidłowo a szukamy,,,, nie wiem czego.... przeciez kilka dziewczyn,,,w tym TY naprawde miałyście spore problemy/ KRwawienia /,

przepraszamy, to się już nie powtórzy....

kasiab >> oow środe juz prenatalne?? powodzenia

Napisane przez h0pe

...mozesz ale plyciarno, to do nadzerki nie dotrzecie wiem co mowie skarbie bo ja mam b.duza nadzerke ale chyba cie nie bedzie stukal do oporu a nadzerka to na koncu jest. A naszym strefom erogennym to plyciarno sytknie ..

Hope normalnie Kocham Cie..... za te teksty hehehehe
a farfocel też był dobry

Asiula_84>> Witaj

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

a ja poziomu bety nie miałam nigdy robionego.... ?

[Pallas Ril]

Napisane przez asiulka_22

a ja poziomu bety nie miałam nigdy robionego.... ?

Tylko sobie nie wkręcaj teraz, że Ci znowu czegoś brakuje :P

Bety nie ma sensu już robić w tym momencie. Bada się ją tylko na początkowym etapie ciąży :P



A co do poduchy to jest dość mięsista. Ma tak na oko koło 20cm grubości. W ogóle bałam się, że mi się źle będzie na tym głowę trzymać, bo nie znoszę sztucznych poduszek (spię tylko na puchowych), ale ta się tak fajnie dopasowuje do głowy, nie jest ani za twarda ani za miękka. Ten rogal ma dwie strefy twardości jedną na głowe drugą na tłów i nogi..
Dam znać po pierwszej nocy jak było

[asiulka_22]

Napisane przez kasiab91

A dla tych którzy wątpią w coś proszę posłuchac, nas nastawia pozytywnie ta piosenka!! Mimo, że wyciskamy łzy przy tym razem z mężem
http://www.youtube.com/watch?v=_YXLLbQ9h_Y

piekne.....
kurde....ahhhh też się rozczuliłam no i refren" ja jestem, ja zyje....moje serce bije.... "
>> pogłaskałam sobie brzuch iii..... łzy poleciały same.....
szok

[monita01]

Ja Bety tez nie mialam
Ja to mam chyba jakies luzackie podejscie. Pewnie, stresowalam sie tymi genetycznymi i chcialam, aby wyszly dobrze, ale poza tym wogole nie czytam o zadnych badaniach, wskaznikach, itp. Jak mi wyszla roznica miedzy OM a USG to mnie jedynie zdziwilo, bo robilam testy owulacyjne i jednak wiem, kiedy mniej wiecej zaszlam. A na nastepnym USG powiedzieli, ze jednak wracaja do daty z OM. Ide z wizyty na wizyte, tam sie dowiaduje czego trzeba, daja skierowanie na badania (nawet nie dociekam za bardzo na jakie, na pewno wiedza na jakie dac) i juz Mysle, ze nie ma co doczytywac na wlasna reke, bo tylko mozna sie zalamac. Tu w Hiszpanii, np. badania krwi sa tylko 3 razy jak wszystko jest ok, nie co miesiac, ale sie tym nie przejmuje: przeciez tu matki tez rodza dzieci i wszystko jest ok, ciesze sie, ze mnie mniej kluc beda

Czytam sobie jedynie jedna ksiazke o ciazy i strone mojej poloznej, stamtad czerpie wiedze a jak mam jakies pytanie, to zapisuje aby zadac poloznej lub ginekologowi, a nie w googlach

[asiulka_22]

Napisane przez Pallas Ril

Tylko sobie nie wkręcaj teraz, że Ci znowu czegoś brakuje :P

spokojnie, nic nie będe wkręcać obiecuje..
tylko właśnie dużo się na wątkach o tym przewija / poziom bety/....
zwłaszcza na "staraczkowym" jak byłam

[monita01]

Moze latwo mi mowic, bo nie mialam zadnego problemu i jakos tak uwierzylam, ze ciaza jest silna, ja zdrowa, wiec na pewno wszystko bedzie ok!

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Dziewczyny, ja uciekam z TZem na nasze cotygodniowe spozywcze zakupki. Milego weekendu Wam zycze i zero zamartwiania sie na zapas!!!!

[asiulka_22]

Pallas Ril >> zamęcze Cie tymi pytaniami
- powiedz mi jeszcze ta poduch jest taka miękka bardzo? czy twarda? wiesz jak dociśniesz ręką, to łatwo się poddaje?

[Pallas Ril]

Napisane przez asiulka_22

Pallas Ril >> zamęcze Cie tymi pytaniami
- powiedz mi jeszcze ta poduch jest taka miękka bardzo? czy twarda? wiesz jak dociśniesz ręką, to łatwo się poddaje?

Nie wiem jak Ci to obrazowo napisać Na pewno nie jest taka miękka, że się rozpłaszcza całkiem na łóżku pod ciężarem głowy. Raczej jest z tych takich zbitych, twardszych, ale pod głową się idealnie dopasowuje.

Zrobiłam dwa zdjęcia. W normalnym stanie i po naciśnięciu dłonią z dużą siłą. Nie wiem czy to rozwieje Twoje wątpliwości

[h0pe]

madziula - no jasne ze musze. Najgłówniejsze zalecenie lekarskie - nie dziwi mnie bo juz przeciez leżę prawie drugi miesiąc.
siedze na necie od czasu do czasu. Mąż w pracy. A teraz zrobił się takim katem że nawet jak bym chciala sie ruszyc to nie da rady. Jak sie tylko zapomne i np powiem ze "a te buty to musze wyprać" to juz krzyczy ze "ja ci dam". no wiec lezakuje ale jak patrze na ten balagan co narobil... zaraz "mu daaam!"

asiula 84 - rozbierznosc moze wynikac przede wszystkim z pomiarów lekarskich, pierwszy raz mogla sie machnc za daleko a teraz za krótko go zmierzyc. mógł się berbeć zwinąć, podkulić, moze podlozyc nozki pod dupke i juz jest dluzyszy etc. a obraz sama wiesz jaki jest! to nie jest tv, tylko szare cienie. tydzeń to bardzo mała różnica. poza tym daj dziecku rosnąć w swoim tempie. moze przyrastac skokowo - dlaczego nie? dodatkowo po cos liczy się termin od OM - wlasnie dlatego, ze te pomiary jeszcze beda ci sie wahac nie raz, nie licz dziecku codziennie dni ile ma wzrosnac, i ile "powinno". sam lekarz ci mowi ze jest ok a ty szukasz jeszcze dziury w calym po internecie... ojjjj.... po te co ginekologi ?
nie panikuj o 1 tydzien , nie panikuj o 2. to normalne! to zywy organizm przecież, i od samego poczęcia indywidualny! naprawdę ni schizuj sie, jesli wiesz ze mozesz miec inne problemy to nie wymyslaj sobie tych niepotrzebnych, pozdrawiam.

dla przykladu moge ci wkleic zdjecie z usg z tej samej chwili, na jednym zdjeciu jeden pomiar dal 8t 3 d a na drugim 8t0 dni. normalnie powinnam sie załamać proooosze oooo rozwagę!


kasiab - haha to znaczy ze co, ze mu sie nie chce? eee tam, wiesz przeciez ze na chlopa duzo nie trzeba zeby mu narobic ochoty


Pallas Ril - oj widze kochanie ze tobie juz tak samo dzialaja na nerwy te wymyslane na sile problemy jak i mnie... Zwlaszcza jak ja mam prawdziwe problemy to az nie moge patrzec jak ktos na sile sie unieszczesliwia chociazby na chwile no!

mam ochote cie ukochać za to jak mądrze mówisz o tym wszystkim


asiulka22- hehe dzisiaj wrocilam do domu to dupa mi ozyla i humor mi sie poprawil. plus to ze sie zadomowilam to pisze co mi slina na jezyk przyniesie, potem czytam i mysle "co ja napisalam"...

a poziomu bety nie rób!!! lekarze mądrzy od tego odchodzą i ja jestem na to najlepszym przykładem że nie warto jesli wszystko wg usg jest ok! buzialki
głaskaj brzuszek głaskaj i kochaj kochaj kochaj mamo!

ps: mój ukochany właśnie uczy się segregować pranie

[paulka0212]

A mój mężuś właśnie kończy robić zapiekankę bo ja nie dałam rady ....
Zapachy za bardzo intensywne

[Seksta]

My chyba lubimy schizowac, ja jak czytam o tyms ze ktoras dziewczyna poroniła ( właśnie przeczytałam na innym forum ) to zaczynam schizowac, myśleć o glupotach...a z kolei TZ nie mówię bo sobie wmawiam ze rozmowa zle wpłynie na to. Masakra chyba nie mam co robić i szukam problemów tyle się czyta o traceniu dzieci i stąd się to bierze.
Jak sie nie przejmowac?

[carolyna86]

Napisane przez asiulka_22

a ja poziomu bety nie miałam nigdy robionego.... ?

ja teraz też nie, i się nie przejmuję, skoro na usg dzieciątko z bijącym serduszkiem widziałam

[/Mycha/]

A miałyście już dzisiaj pisać mniej :P Nadrobiłam 7 stron…

nadiak1 witaj, mamy bardzo podobne tp, ja też na połowę maja

monita01, principessina tak się zrobiło ciepło na tym forum dzięki Wam, jak piszecie, że u Was taka jeszcze ładna pogoda to aż miło się czyta, i jeden i drugi kraj zwiedziłam kilka razy… mam nadzieję, że nas dzidzia nie ograniczy z podróżami, bo bardzo lubimy

Light Limara ten Twój sok z buraków, pietruszki i jabłka to jakie proporcje? Bo ja nie bardzo przepadam za burakami, a chyba trzeba by nabrać kolorków, i też ponoć jest z natki pietruszki samej taki sok, tylko jak to się robi?

dwakolory1 nie przejmuj się pracą, ja też ciężko przeżyłam przejście na l4, nawet mi smutno było tutaj Wam cokolwiek pisać, pracę mam w korporacji, siedzącą, przy kompie, duży stres, ciągłe spotkania z Klientami, codziennie się słyszało po mega udanych spotkaniach… „fajnie, ale dlaczego tak mało”, zawsze standard ubioru, makijażu, obsługi, w mojej szafie królują białe koszule, zawsze kończyłam późno 18-19, nadgodziny to rzecz normalna, do lekarza czy ze znajomymi można było się umówić dopiero ok. 20, a i czasem się nie dało, bo nie dało się zaplanować, o której się wyjdzie, czasem nawet przerwa na jedzenie czy siku graniczyła z czymś niemożliwym… w pierwszych tygodniach ciąży na spotkaniu pracowników zrobiło mi się słabo… i powiedziałam o ciąży szefowej, ale też powiedziałam, że chcę dalej pracować… po kilku godzinach wróciłyśmy z szefową do tej rozmowy i oznajmiła mi, że ma już na moje miejsce fajną dziewczynkę, która się cieszy… i że mam posprzątać biurko i kompa… poczułam się niechciana po tylu latach pracy…
więc teraz się „byczę” i ja i moje szynszyle próbujemy się przystosować do przebywania w domu jak jest jasno

Gosiiaczek wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Męża na nowej drodze życia i oby się już wszystko układało po Waszej myśli

h0pe fajnie, że już jesteś w domku nie ma to jak własne łóżko


Pallas Ril proponuję post nr 1479 odnośnie wieku ciąży z OM i USG skopiować i wklejać w razie potrzeby bo super to napisane, a widać, że zapotrzebowanie na takie słowa jeszcze nie raz będzie


No i jeszcze troszkę o nas… byłam dziś na USG, 11tc, 38mm, słyszałam serduszko, widziałam machające rączki i nóżki, motylka w mózgu, aż się wzruszyłam, a gin się ze mnie śmiał, że zawsze taka twarda, a tu Cud Boży tak na mnie działa

[principessina]

Napisane przez monita01

A Ty mowisz do synka tylko po polsku? Ile ma teraz?

tak ja mowie tylko po polsku, a maz po wlosku i holendersku, synek ma 2,5 roku

Napisane przez h0pe

principessa- to sporo progestetonu, mialas badany naturalny poziom i byl niski czy tak na zaś ci podają?
no i pytałam czy wiesz co jest w zastrzykach ? bo ciekawa jestem, też mam problemy co rusz.

hope a jakie masz problemy?? no zastrzyki to sa lentogest czyli progesteron, wiesz ja juz jak sie staralam o pierwsze dzieckot o mialam niedomoge fazy lutealnej mialam niski poziom progesteronu, te zastrzyki bralam we wszystkich ciazach

Napisane przez Dark lady

O a to u was te badania są obowiązkowe? I bezpieczne, bo u nas jest negatywny stosunek do amniopunkcji bo potrafią dzidziusia uszkodzić

te badania prenatalne inwazyjne zaleca sie po 34 r.z. i wtedy sa darmowe chyba, ze ma sie wskazania genetyczne czy jakies choroby, akurat ta moja kolezanka mial biopsje kosmowki, gdyz obydwoje z mezem sa nosicielami talassemi i dziecko moze odziedziczyc, amniopunkcja tego nie wykrywa tylko biopska kosmowki, pozatym kolezanka ma skonczone 38 lat,wiec chyba i tak by robila te inwazyjne

Napisane przez martuszka0

Opowiadaj

principessina jak to dobrze, że Wasz synuś mówi w dwóch językach ja ogólnie nie rozumiem polaków, którzy mają dzieci z obcokrajowcem i mieszkają w innym kraju niż Polska i nie uczą swojego dziecka języka ojczystego nie wyobrażam sobie polaka, który nie zna języka polskiego ;

nie no absolutnie nie wyobrazam sobie mowic do synka po wlosku i robic mu "krzywde" na wlasne zyczenie i w dodatku byc bardziej wloska od samej Wloszki nie mohe sluchac Polek, ktore mowia do swoich dzieci po wlosku, jest to conajmniej glupie, ja staram sie jak moge, choc obecnie nie mam mozliwosci czestego latania do Polski, gdyz poprostu nie mam tak praktycznie nikogo i lecimy ze tak powiem na wakacje do hotelu itd. wiec to tez spory koszt