Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[amelka2006]

Napisane przez magduś2

zazdroszczę i mój mąż pewnie też zazdrości Twojemu;P

Szkoda tylko, że wszystkie jesteśmy przez ten seks właściwie nieszczęśliwe. Jedne, bo nie mogą wcale, drugie, bo nie mają ochoty i trzecie, bo by chciały inaczej. A o tz-ach, to juz nie wspomnę. W poprzedniej ciąży od jakiegoś czasu kochaliśmy sie wręcz dziko do samego końca ciąży. A młoda była przenoszona o 3 tygodnie. I właśnie za tym tęsknię. A mój tż mnie denerwuje twierdząc, że zachowuję się jak niesforne dziecko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[filupka]

Napisane przez marima

pęknięcie do odbytu brzmi strasznie ciekawe czy moje ćwiczenie mięśni Kegla coś da , ale ćwiczę tylko 2 serie po 5 dziennie, ale najlepiej ćwiczy mi się leżąc na boku a zamierzacie robić sobie masaż krocza ja chyba spróbuję tylko muszę poczytać co i jak

No ja zamierzam robić ten masaż krocza. Moje znajome robiły i ani im nic nie pękło ani nie były nacinane. Może to kwestia szczęścia i przypadku, nie wiem. Można kupić takie olejki do masażu krocza, ja dostalam od znajomej która rodziła teraz w październiku i całego nie potrzebowała.

Co do jacuzzi też slyszalam, że lepiej unikać bo tam jest ciepła woda a to sprzyja rozwojowi bakterii.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[asienka213]

Napisane przez amelka2006

Co do seksu. To dla mnie teraz jest wspaniały. Dokladnie czuję, że cała moja krew jest tam na dole. Uwielbiam kochać się teraz, takie objęcia poza oczywistym dają mi też takie poczucie bezpieczeństwa i akceptacji przez męża. Ale jest jedno ale. Mój mąż jakoś rzadko sam zainicjuje zbliżenie. I trochę jest mi przykro. Bo zawsze jest to w sypialni i tak "bezpiecznie" a ja potrzebuję trochę ognia i namiętności. Może to głupie, ale tak bym chciała żeby wrocił z pracy i rzucił się mnie tam gdzie by mnie znalazł. Oj lepiej już nic nie będę pisać na ten temat bo za bardzo się rozmarzę

ehh tez bym chciala miec takie libido pozazdroscic

Napisane przez koziemleko

Raczej tak, bo szkoda czasu żeby składać i rozkładać łóżeczko Zamierzam sprawdzić na oko, czy wszystko ok. Jak mi się coś nie będzie podobać to najwyżej złożę, ale tak żeby tż nie widział, bo będzie się śmiał, bo ja to pewnie już bym nawet pościel poubierała
Mam nadzieję, że ona oko wyjdzie czy jest ok. Sprawdzę czy są wszystkie elementy i w jakim stanie.

no pewnie, lepiej tak i miec pewnosc,ze jest ok niz w ogole nie sprawdzic i miec potem niemila niespodzianke Ze skladaniem rzeczywiscie zbyt duzo roboty

Napisane przez filupka

No ja zamierzam robić ten masaż krocza. Moje znajome robiły i ani im nic nie pękło ani nie były nacinane. Może to kwestia szczęścia i przypadku, nie wiem. Można kupić takie olejki do masażu krocza, ja dostalam od znajomej która rodziła teraz w październiku i całego nie potrzebowała.

moze i przypadek, ale jak ma pomoc a napewno nie zaszkodzi to czemu nie Domyslam sie, ze najlepiej juz zaczac je robic, ale jak dlugo ??

[marima]

Napisane przez amelka2006

Szkoda tylko, że wszystkie jesteśmy przez ten seks właściwie nieszczęśliwe. Jedne, bo nie mogą wcale, drugie, bo nie mają ochoty i trzecie, bo by chciały inaczej. A o tz-ach, to juz nie wspomnę. W poprzedniej ciąży od jakiegoś czasu kochaliśmy sie wręcz dziko do samego końca ciąży. A młoda była przenoszona o 3 tygodnie. I właśnie za tym tęsknię. A mój tż mnie denerwuje twierdząc, że zachowuję się jak niesforne dziecko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja na razie czuję się szczęśliwą, spełnioną kobietą u nas przed ciążą to przytulanki były 2 razy w tygodniu, 3 to już maksymalnie od wielkiego szału , ciekawe jak to będzie po porodzie

Napisane przez filupka

No ja zamierzam robić ten masaż krocza. Moje znajome robiły i ani im nic nie pękło ani nie były nacinane. Może to kwestia szczęścia i przypadku, nie wiem. Można kupić takie olejki do masażu krocza, ja dostalam od znajomej która rodziła teraz w październiku i całego nie potrzebowała.

Co do jacuzzi też slyszalam, że lepiej unikać bo tam jest ciepła woda a to sprzyja rozwojowi bakterii.

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

no właśnie muszę się zorientować jaki olejek sobie kupić

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Dzięki dziewczyny za poprawienie humoru
Dzisiaj mam doła a filmiki mnie postawiły prawie do pionu,
ale Arka Noego odpada, bo ryczę przy tym Mazgaj się ze mnie zrobił

Tez sie pobeczalam przy zwrotce w ktorej jest "dziekuje ci mamo za to ze zyje"

[Niutka25]

Dzień dobry
Przyznam, że aby być na bieżąco w wątku trzeba by tu zaglądać co godzinkę przepraszam, ale nadrobiłam jedynie 5 stronek, więcej nie dam rady, doba ma za mało godzin (choć gdyby miała więcej było by więcej do nadrabiania) koło się zamyka widzę, że rozmawiacie o krwi pępowinowej, my mamy trzy firmy do rozważenia, choć na pierwszym miejscu stawiamy PBKM. Na spotkania informujące jesteśmy umówieni w siódmym miesiącu ciąży, mam nadzieję, że nas nie zniechęcą... W tej chwili jesteśmy przekonani, że to słuszna decyzja. Więcej będę w stanie napisać po spotkaniach.
Powiem jeszcze, że mamy ogromny problem z wyborem imienia, Ingeborga mogłaby być... (dla tych, które nie doczytały mojego wcześniejszego żartu mówię: to żart)
A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

[magduś2]

Napisane przez Niutka25

Dzień dobry
Przyznam, że aby być na bieżąco w wątku trzeba by tu zaglądać co godzinkę przepraszam, ale nadrobiłam jedynie 5 stronek, więcej nie dam rady, doba ma za mało godzin (choć gdyby miała więcej było by więcej do nadrabiania) koło się zamyka widzę, że rozmawiacie o krwi pępowinowej, my mamy trzy firmy do rozważenia, choć na pierwszym miejscu stawiamy PBKM. Na spotkania informujące jesteśmy umówieni w siódmym miesiącu ciąży, mam nadzieję, że nas nie zniechęcą... W tej chwili jesteśmy przekonani, że to słuszna decyzja. Więcej będę w stanie napisać po spotkaniach.
Powiem jeszcze, że mamy ogromny problem z wyborem imienia, Ingeborga mogłaby być... (dla tych, które nie doczytały mojego wcześniejszego żartu mówię: to żart)
A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

Kasia, Ola i Ala mi się podobają

[thidien]

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

[magduś2]

Napisane przez amelka2006

Szkoda tylko, że wszystkie jesteśmy przez ten seks właściwie nieszczęśliwe. Jedne, bo nie mogą wcale, drugie, bo nie mają ochoty i trzecie, bo by chciały inaczej. A o tz-ach, to juz nie wspomnę. W poprzedniej ciąży od jakiegoś czasu kochaliśmy sie wręcz dziko do samego końca ciąży. A młoda była przenoszona o 3 tygodnie. I właśnie za tym tęsknię. A mój tż mnie denerwuje twierdząc, że zachowuję się jak niesforne dziecko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my ostatnio dziko się kochaliśmy jak staraliśmy się o dziecko;P i to tylko w okolicach 10-14 dc bo później już bez sił byliśmy oboje

[asienka213]

Napisane przez Niutka25

Dzień dobry
Przyznam, że aby być na bieżąco w wątku trzeba by tu zaglądać co godzinkę przepraszam, ale nadrobiłam jedynie 5 stronek, więcej nie dam rady, doba ma za mało godzin (choć gdyby miała więcej było by więcej do nadrabiania) koło się zamyka widzę, że rozmawiacie o krwi pępowinowej, my mamy trzy firmy do rozważenia, choć na pierwszym miejscu stawiamy PBKM. Na spotkania informujące jesteśmy umówieni w siódmym miesiącu ciąży, mam nadzieję, że nas nie zniechęcą... W tej chwili jesteśmy przekonani, że to słuszna decyzja. Więcej będę w stanie napisać po spotkaniach.
Powiem jeszcze, że mamy ogromny problem z wyborem imienia, Ingeborga mogłaby być... (dla tych, które nie doczytały mojego wcześniejszego żartu mówię: to żart)
A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

u mnie w kolejnosci : Amelia, Alicja, Aleksandra wszystkie na A

[magduś2]

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

ja nie kupuję będzie kocyk i ewentualnie otulacz i mam nadzieję, że wystarczy

[Niutka25]

Napisane przez amelka2006

Co do seksu. To dla mnie teraz jest wspaniały. Dokladnie czuję, że cała moja krew jest tam na dole. Uwielbiam kochać się teraz, takie objęcia poza oczywistym dają mi też takie poczucie bezpieczeństwa i akceptacji przez męża. Ale jest jedno ale. Mój mąż jakoś rzadko sam zainicjuje zbliżenie. I trochę jest mi przykro. Bo zawsze jest to w sypialni i tak "bezpiecznie" a ja potrzebuję trochę ognia i namiętności. Może to głupie, ale tak bym chciała żeby wrocił z pracy i rzucił się mnie tam gdzie by mnie znalazł. Oj lepiej już nic nie będę pisać na ten temat bo za bardzo się rozmarzę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Och, sama się rozmarzyłam, w pierwszej ciąży miałam tak samo, z małą różnicą, że TŻ inicjował dzikie zbliżenia a ja z chęcią się zgadzałam och, gdyby ktoś spojrzał na nas z boku to by stwierdził, że jacyś niewyżyci jesteśmy :P bardzo mi to pasowało, mogłam to robić zamiast śniadania, obiadu i kolacji, w wannie, na dywanie i suficie kiedy zaszłam w tą ciąże, TŻ już zacierał ręce na wspomnienia dawnych czasów a tu totalna klapa w tej ciąży zbliżenia mogłyby wcale dla mnie nie istniećech, nie wiem co jest grane, lekarz twierdzi, że to narmalne, ale żeby aż tak? masakra, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, dobrze, że TŻ nie uciekł jeszcze do kochanki

[side85]

Napisane przez mona1

Bardzo mnie interesuje ten temat, bo my się będziemy decydować, tylko dziwi minie, że pan który rozumiem miał zachęcić Was do przechowywania krwi pępowinowej, zniechęcił Was???
Wiem, że są różne banki, z którego był ten chłop? Ja mam na razie informacje nt Polskiego Banku Komórek Macierzystych i raczej tam będziemy przechowywać naszą

ja też jestem zainteresowana wszystko zależy od kosztów. Na pewno będzie coś o tym na SR.

Napisane przez koziemleko

aaa... zapomniałam dodać, że dzisiaj ok 13-14 ma do mnie przyjść kurier z łóżeczkiem
Jeszcze tyle czasu

Wklejam nieśmiertelny utwór, jeden z tych które zawsze poprawiają mi humor
http://www.youtube.com/watch?v=rn9M_q5StWM

fajny kawałeczek. Ja też jestem z innej epoki i w nastrój wprawia mnie Sinatra i Fogg Mam nadzieję że z łóżeczkiem będzie wszystko OK.

Napisane przez estera85

Ja też wkleje wam piekną piosenkę

http://www.youtube.com/watch?v=O8HwJaDIKe0

Zakochałam się w niej

I co ty najlepszego zrobiłaś? Teraz siedzę i beczę
ale śliczne to

Napisane przez teQiba

Dzien dobry
side - u mnie tez do SR mozna sie dopiero po 28tc zapisywac i kosztuje 280zl za 7 spotkan... Tez czekam niecierpliwie

właśnie dziś zobaczyłam na stronie zapisy od 2 grudnia a zajęcia od stycznia

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

mnie sie wydaje że wystarczy rożek i kocyk ciepły.

[justine_87]

Napisane przez bebe97

Justyna a ja chyba pamiętam, że Ty tez miałaś mdłości, w pracy wymiotowałaś? O ile dobrze kojarzę, że to Ty pisałaś... Jesli tak, to wg wstawionych przez Kate zabobonów powinnaś mieć córkę, bo od nadmiaru żeńskich hormonów w ciąży puszcza się pawie

Zgadza się I teraz jak nie prześpię porannych mdłości też muszę biec do wc

Napisane przez side85

To jakieś fajne ceny U mnie po 10 rzeczy średnio ale to już z wyceny takie "business class", a te klasa "economy" po takich cenach jak mówisz Generalnie też już nic nie potrzebujemy poza kilkoma pajacami i takimi rzeczami tylko i wyłącznie dla zaspokojenia własnej próżności

W moich lumpeksach też są takie wysokie ceny, że czasami wolałabym dołożyć te 10zł i mieć nowy ciuszek dla Małego...
A do rozstępów - moja mama jest po czterch porodach i nie miała żadnego rozstępu!!!
Mnie jak na razie żaden nie wyskoczył (odpukać!).

Napisane przez margo80

Moj malz się z kolei przesmiewa, ze wizaż i firma, w której bawię się w konsultantke to SEKTY

Napisane przez pola_m

Dziewczyny, ja tak na szybko. Widziałyście ten filmik? Mnie rozczulił
http://www.liveleak.com/view?i=82c_1384436180

Oboziuuuuuu jakie słodkie maluchy!
Nasze też będą takie... małe?!

Napisane przez runaway_star

To ja mam podobnie Ale też mój Małż by się chyba nie podjął, bo on się boi, że szturchnie Dziecia

Przypomina mi się taki dowcip: Rozmawia dwóch maluchów w łonie matki. Jeden mówi do drugiego: Słuchaj, a czy ty wierzysz w Matkę? Drugi na to: w Matkę to niespecjalnie, bo nigdy jej nie widziałem, ale za to wieczorem, jak spałeś, zaglądał tu Stwórca

Napisane przez koziemleko

aaa... zapomniałam dodać, że dzisiaj ok 13-14 ma do mnie przyjść kurier z łóżeczkiem
Jeszcze tyle czasu

Ale się stresuję, że coś z nim będzie nie tak i będę musiała reklamować. O ja głupia


Wklejam nieśmiertelny utwór, jeden z tych które zawsze poprawiają mi humor
http://www.youtube.com/watch?v=rn9M_q5StWM

Trzymam kciuki, żeby łóżeczko było kompletne i w tym kolorze, co zamawiałaś

Napisane przez koziemleko

Aaa.. przypomniało mi się, że miałam wam napisać o nacięciu krocza Miałam o tym wczoraj w SR. Dla mnie to nowe i interesujące informacje.

No więc:
- jak pewnie wiecie krocze jest nacinane w kierunku odbytu, ale nie prosto tylko pod kątem - lekko w prawo lub lekko w lewo
- jeżeli krocze pęknie samo, to pęknie w miejscu najbardziej do tego fizjologicznym i będzie się to samo ładnie goić (jeżeli to pęknięcie I czy II stopnia to lepiej się goi niż po nacięciu)
- chyba, że rozerwie nas do III lub IV stopnia czyli razem z odbytem. W tej sytuacji lepiej żeby nacięła nas położna
- najlepiej decyzję o nacięciu krocza zostawić położnej, ona podczas porodu (jak główka napiera już na krocze) sprawdza czy te tkanki są w stanie się jeszcze rozciągnąć, jeśli są elastyczne to nie będzie ich nacinać, jeśli będą już maksymalnie napięte to natnie
- oczywiście możecie się nie zgodzić na nacięcie, ale wtedy możecie pęknąć aż do odbytu

Ja tego wszystkiego nie wiedziałam, a myślę, że warto znać wszystkie za i przeciw.

Ale trudne tematy poruszacie
Jeju, aż mnie ciarki przechodzą... Mojej siostrze bardzo długo koiło się te nacięcie

Napisane przez teQiba

Dzien dobry
Przesadzilam dzisiaj z tym spaniem - jakies pol godziny temu mama mnie telefonem obudzila
Ale jakie sny mialam fajne...

Moj tez ostatnio mnie zdziwil - obrazilam sie o cos i czytam Was na telefonie, a on mowi "no tak - pozal sie jaki ten Twoj TZ nie dobry"

Ale ze mnie śpioch, nie mogę wstać wcześniej niż o 10:30

[filupka]

Napisane przez asienka213

moze i przypadek, ale jak ma pomoc a napewno nie zaszkodzi to czemu nie Domyslam sie, ze najlepiej juz zaczac je robic, ale jak dlugo ??

Napisane przez marima

no właśnie muszę się zorientować jaki olejek sobie kupić

Sprawdziłam mój olejek in on jest firmy weleda więc albo Rossman albo Dm. I na nim jest napisane, że powinien być zastosowany od 34 tygodnia ciąży.
Podobno powoduje, że te masowane partie stają się bardziej elastyczne i miękkie. Często o takim masażu słyszałam więc będę robić na pewno. Nie zaszkodzi a moooooze pomoże:thumbup:

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[asienka213]

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

ja mialam na poczatku tylko kocyk, a potem przyjechala mama na chrzest i przywiozla mi taki spiworek do chrztu http://allegro.pl/cieplutki-haftowan...651962850.html i potem wsadzila mi to do wozka

[koziemleko]

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

Ja mam kocyk i mam nadzieję, że to wystarczy. Jak będzie zimno to dziecko ubiorę w kombinezonik. Pod główkę nic. Jedynie jakąś pieluszkę flanelową rozłożę żeby nie zabrudzić wózka dziwnymi substancjami

[monkaa321]

Napisane przez filupka

Sprawdziłam mój olejek in on jest firmy weleda więc albo Rossman albo Dm. I na nim jest napisane, że powinien być zastosowany od 34 tygodnia ciąży.
Podobno powoduje, że te masowane partie stają się bardziej elastyczne i miękkie. Często o takim masażu słyszałam więc będę robić na pewno. Nie zaszkodzi a moooooze pomoże:thumbup:

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

można też stosować zwyklą oliwę z oliwek albo olej migdałowy jojoba itp

[filupka]

Napisane przez monkaa321

można też stosować zwyklą oliwę z oliwek albo olej migdałowy jojoba itp

Możliwe że tak
Oliwa z oliwek ma wszędzie zastosowanie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia4ever]

Napisane przez Niutka25

A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

Amelia i Nikola

[baja_86]

Napisane przez kate1623

Witam się w 28 tc


Ten chłop byl z Novum w Warszawie. Masz rację mnie zniechęcił .Sam fakt przechowywania krwi opisał i zachwalał konkretnie, ale to w jaki sposób to funkcjonuje w Polsce opisał po prostu szczerze tak jak jest

Co do seksu to u mnie ten temat umarł i żyje sobie w moich snach

Dzisiaj obudziłam się ze strasznym bólem pleców i żeber masakra jakaś

już dwa kroki do 30tc współczuje bólu pleców i żeber, też mnie to czasem męczy

Napisane przez koziemleko

Aaa.. przypomniało mi się, że miałam wam napisać o nacięciu krocza Miałam o tym wczoraj w SR. Dla mnie to nowe i interesujące informacje.

No więc:
- jak pewnie wiecie krocze jest nacinane w kierunku odbytu, ale nie prosto tylko pod kątem - lekko w prawo lub lekko w lewo
- jeżeli krocze pęknie samo, to pęknie w miejscu najbardziej do tego fizjologicznym i będzie się to samo ładnie goić (jeżeli to pęknięcie I czy II stopnia to lepiej się goi niż po nacięciu)
- chyba, że rozerwie nas do III lub IV stopnia czyli razem z odbytem. W tej sytuacji lepiej żeby nacięła nas położna
- najlepiej decyzję o nacięciu krocza zostawić położnej, ona podczas porodu (jak główka napiera już na krocze) sprawdza czy te tkanki są w stanie się jeszcze rozciągnąć, jeśli są elastyczne to nie będzie ich nacinać, jeśli będą już maksymalnie napięte to natnie
- oczywiście możecie się nie zgodzić na nacięcie, ale wtedy możecie pęknąć aż do odbytu

Ja tego wszystkiego nie wiedziałam, a myślę, że warto znać wszystkie za i przeciw.

fajnie, że o tym napisałaś, bo nie zgłębiałam tematu jeszcze. Rzeczywiście lepiej być naciętym niż mieć takie niekontrolowane pęknięcie aż do odbytu ała

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

ja będę miała kocyk tylko. Wyściółka gondoli jest przeważnie miękka, więc powinno starczyć coś do okrycia. Choć widziałam poduszki i kołderki do wózka, ale to dla maluszka chyba bezsensu, bo poduszki nie potrzebuje

[justine_87]

Napisane przez marima

To u nas seksik jest raz w tygodniu ale TŻ wraca tylko na weekendy, spi w domu 2 nocki, przy czym w piątek jestem po pracy padnięta ale chyba TŻ nie ma ze mną tak źle

Ja nie pamiętam kiedy ostatnio coś było... Ale dam sobię rękę obciąć, że TŻ wie z dokładnością nie do tygodni, ale dni!!! Serio

Napisane przez amelka2006

Co do seksu. To dla mnie teraz jest wspaniały. Dokladnie czuję, że cała moja krew jest tam na dole. Uwielbiam kochać się teraz, takie objęcia poza oczywistym dają mi też takie poczucie bezpieczeństwa i akceptacji przez męża. Ale jest jedno ale. Mój mąż jakoś rzadko sam zainicjuje zbliżenie. I trochę jest mi przykro. Bo zawsze jest to w sypialni i tak "bezpiecznie" a ja potrzebuję trochę ognia i namiętności. Może to głupie, ale tak bym chciała żeby wrocił z pracy i rzucił się mnie tam gdzie by mnie znalazł. Oj lepiej już nic nie będę pisać na ten temat bo za bardzo się rozmarzę
.

Zazdroszczę... Chyba dziś się spróbuję jakoś nastroić no i wcześniej wyłączyć komputer i wizaż

Napisane przez Niutka25

Dzień dobry
Przyznam, że aby być na bieżąco w wątku trzeba by tu zaglądać co godzinkę przepraszam, ale nadrobiłam jedynie 5 stronek, więcej nie dam rady, doba ma za mało godzin (choć gdyby miała więcej było by więcej do nadrabiania) koło się zamyka widzę, że rozmawiacie o krwi pępowinowej, my mamy trzy firmy do rozważenia, choć na pierwszym miejscu stawiamy PBKM. Na spotkania informujące jesteśmy umówieni w siódmym miesiącu ciąży, mam nadzieję, że nas nie zniechęcą... W tej chwili jesteśmy przekonani, że to słuszna decyzja. Więcej będę w stanie napisać po spotkaniach.
Powiem jeszcze, że mamy ogromny problem z wyborem imienia, Ingeborga mogłaby być... (dla tych, które nie doczytały mojego wcześniejszego żartu mówię: to żart)
A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

Gdyby Mikołaj okazał się dziewczynką miała być Alicja lub Iga (TŻ był za pierwszym imieniem, ja za Igusią), ale głosuję jeszcze na Aleksandrę
Ola, Olusia, Oluśka, ale też pani Aleksandra, pani Ola - super

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

Na all jest multum pościeli o mniejszym rozmiarze specjalnie do wózka/kołyski. Najpierw Mały będzie spał w kołysce, więc muszę kupić mniejszą kołderkę, bo pod tą 100cm x 135cm nie znalazłabym go w kołysce

[izabla]

Witam się przed weekendem

Napisane przez Castia

dziewczyny na stronie Smyka różne promocje.m.in na pościele
co myslicie o takiej poscieli tak po prostu na zmianę do łóżeczka?
ładna?

Ładna. Ja jednak nie planuję póki co takiego zakupu. Dla dziecka nie będę używała przez najbliższy rok kołdry, więc wstrzymam się z takimi zakupami. Wczoraj w TkMaxx kupiliśmy śpiworek dla bąbla, o taki http://www.bialymotylek.pl/spiworek-...facturers_id=5 tylko zdecydowanie taniej, bo za 58zł. Wyczytałam, że w śpiworze jest bezpieczniej, bo minimalizuje on ryzyko uduszenia podczas snu.
Kupiłam też wczoraj drewnianą zawieszkę do smoczka Heimess, też była w fajnej cenie,bo za 15zł

Napisane przez czbasia

To może na te dady się zdecyduje. A cenowa różnica pewnie kolosalna pomiedzy dada a pampersami??

Różnica w cenie, jeśli chodzi o najmniejszy rozmiar jest minimalna, albo nie ma jej wcale. Zależy od sklepu.

Napisane przez side85

Co do cholernej grzechotki też do mnie nie przyszła, ale do mnie to nic nie przychodzi bo nikt nie wpuszcza do bloku listonosza, bo nowy blok i nikogo w domu nie ma nigdy Więc nie wiem czy to wina moja czy fisher price.

Może dotarła i czeka na poczcie? Ja swoją dostałam pod koniec października.

Napisane przez koziemleko

Raczej tak, bo szkoda czasu żeby składać i rozkładać łóżeczko Zamierzam sprawdzić na oko, czy wszystko ok. Jak mi się coś nie będzie podobać to najwyżej złożę, ale tak żeby tż nie widział, bo będzie się śmiał, bo ja to pewnie już bym nawet pościel poubierała
Mam nadzieję, że ona oko wyjdzie czy jest ok. Sprawdzę czy są wszystkie elementy i w jakim stanie.

Z własnego doświadczenia i przebojów z kanapą z Ikea, radzę sprawdź wszystko dokładnie, a szczególnie czy są nawiercone wszystkie potrzebne otwory i czy są wszystkie śruby

[mariolasl]

Czbasia trzymam kciuki za wizyte

Zaprowadzilam dziecko do szkoly, zrobilam zakupy i padlam bez zycia
a jeszcze pranie czeka, wiec sie musze zmobilizowac

[justine_87]

Napisane przez koziemleko

Ja mam kocyk i mam nadzieję, że to wystarczy. Jak będzie zimno to dziecko ubiorę w kombinezonik. Pod główkę nic. Jedynie jakąś pieluszkę flanelową rozłożę żeby nie zabrudzić wózka dziwnymi substancjami

Wczoraj pokazując TŻ kocyk dla Małego opowiadałam, że taki ładny, ładniejszy niż na zdjęciach... a później Małemu "tu się uleje, tu z pampersa tryśnie, tu wyleje soczek"

Napisane przez izabla

Witam się przed weekendem

Ładna. Ja jednak nie planuję póki co takiego zakupu. Dla dziecka nie będę używała przez najbliższy rok kołdry, więc wstrzymam się z takimi zakupami. Wczoraj w TkMaxx kupiliśmy śpiworek dla bąbla, o taki http://www.bialymotylek.pl/spiworek-...facturers_id=5 tylko zdecydowanie taniej, bo za 58zł. Wyczytałam, że w śpiworze jest bezpieczniej, bo minimalizuje on ryzyko uduszenia podczas snu.
Kupiłam też wczoraj drewnianą zawieszkę do smoczka Heimess, też była w fajnej cenie,bo za 15zł

Aaaaaaaale śliczny śpiworek

[Ela87]

Napisane przez asienka213

ela co Cie tak doluje ?

Dobija mnie ten cukier. Skacze beznadziejnie wychodzi na to, że mogę jeść same pomidory i cycki kurczaka z kaszą, to wtedy mi nie szkacze. Tylko jak na na takim żywieniu dziecko ma się prawidłowo rozwijać? Na szczęście pasków do glukometru starczy mi na dzisiaj tylko i do poniedziałku wieczorem nic nie mierzę, bo dopiero mam wizytę i dostanę receptę na paski, to trochę psychicznie odetchnę

Napisane przez teQiba

Tez sie pobeczalam przy zwrotce w ktorej jest "dziekuje ci mamo za to ze zyje"

Ja najpierw od "u mamy pod sercem jest mi wygodnie", potem wyłączyłam teraz zrobiłam drugie podejście i za te podziękowania już morze łez wylałam. Serio, nigdy taka nie byłam. W ogóle pomyśleć, że dzieci nie chciałam w ogóle mieć.

Napisane przez Niutka25

Powiem jeszcze, że mamy ogromny problem z wyborem imienia, Ingeborga mogłaby być... (dla tych, które nie doczytały mojego wcześniejszego żartu mówię: to żart)
A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

My rozważaliśmy Alicję, ale jakoś zniknęła później. Nikola nam się podoba, ale będzie raczej Ola, bo ona ma dużo form I można jak się chce mówić

Napisane przez justine_87

A do rozstępów - moja mama jest po czterch porodach i nie miała żadnego rozstępu!!!
Mnie jak na razie żaden nie wyskoczył (odpukać!).

Moja mama też po 4 porodach, a moja siostra ma na cyckach rozstępy i mi sie już na cyckach zrobiły i jeden na boczku

[thidien]

dziękuję dziewczynki za odp - mój wózek ma twarde dno, ale też myślę, że kocyk złożony powinien wystarczyć, na to kocyk "na dziecia", no wiadomo, jak zimniej to dzieć w kombinezonie albo otulaczu

pytam bo już zgłupiałam, a żadnej mamy na żywo dookoła mnie nie ma :P
zresztą, wolę posłuchać WAS

[runaway_star]

Napisane przez koziemleko

- chyba, że rozerwie nas do III lub IV stopnia czyli razem z odbytem. W tej sytuacji lepiej żeby nacięła nas położna

O masakra, nie widziałam, że to aż tak

[teklaaa]

Napisane przez marima

To u nas seksik jest raz w tygodniu ale TŻ wraca tylko na weekendy, spi w domu 2 nocki, przy czym w piątek jestem po pracy padnięta ale chyba TŻ nie ma ze mną tak źle

u mnie też tylko w weekendy :P
3 noce

lepszy rydz niz nic jak to mowia

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez amelka2006

Co do seksu. To dla mnie teraz jest wspaniały. Dokladnie czuję, że cała moja krew jest tam na dole. Uwielbiam kochać się teraz, takie objęcia poza oczywistym dają mi też takie poczucie bezpieczeństwa i akceptacji przez męża. Ale jest jedno ale. Mój mąż jakoś rzadko sam zainicjuje zbliżenie. I trochę jest mi przykro. Bo zawsze jest to w sypialni i tak "bezpiecznie" a ja potrzebuję trochę ognia i namiętności. Może to głupie, ale tak bym chciała żeby wrocił z pracy i rzucił się mnie tam gdzie by mnie znalazł. Oj lepiej już nic nie będę pisać na ten temat bo za bardzo się rozmarzę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Napisane przez monkaa321

a ja mam przepis na takie przekładane wafle ale do nich potrzebne jest mleko w proszku więc nie robię bo później nie mam co nim zrobić

to ja poproszę o ten przepisik, lubię słodkoście z mleka w proszku

Napisane przez monkaa321

to ja też coś fajnego wrzucam
http://kwejk.pl/obrazek/1948553/pier...na-lodzie.html

świetne

Napisane przez koziemleko

Ja pamiętam, że po pobraniu tej krwi ona jest badana czy się nadaje. Również pod kątek wirusów. Ja niestety choruje na tokso i jest spore prawdopodobieństwo, że ta cholera będzie w łożysku.
Dla mnie więc to strata czasu i pieniędzy



Ta babka mówiła, że właśnie z tej pobranej krwi oni przechowują maksymalnie 25 ml. Z pobranej krwi odzyskują tylko komórki macierzyste odrzucając osocze i coś tam jeszcze. Dlatego jest jej tak mało.

I nam mówiono, że to nie są dwa pojemniczki po 25 ml (może to zależy od banku krwi, podobno w warszawie są dwa) tylko z tych 25 ml jest pojemnik zawierający 80% całości i pojemnik z pozostałymi 20%. Oba mają różne zastosowania w leczeniu chorób. (Jeden chyba do tkanek drugi leczy krew - ale tu nie jestem pewna)

Hmm... co jeszcze?? ....
Ta krew jest przechowywana w - 180 stopni chyba i jak na razie odmrożona po 26 latach nadawała się idealnie to transplantacji.

ooo dzięki za info
a będziesz w ogóle podchodzić do pobrania i zbadania czy krew jest ok? czy od razu rezygnujecie?

Napisane przez Karolcia2401

Dziękuję za opinię Muszę usiąść, dokładniej poczytać i powypytywać faktycznie. Bo tak niby podjęliśmy decyzję, ale chyba nie do końca ja przemyśleliśmy... Zresztą my mamy tak często


też właśnie mam takie wrażenie, że zamiast zachęcić zniechęcił Dlatego zaczęłam się zastanawiać czy ma to sens to przechowywanie...

wiadomo, że trzeba przemyśleć dobrze sprawę i przeanalizować wszystkie za i przeciw dla mnie to priorytet, mam nadzieję ,ze nigdy się nie przyda, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji w której w przyszłości miałabym pluć sobie w brodę że tego nie zrobilam

Napisane przez koziemleko

Aaa.. przypomniało mi się, że miałam wam napisać o nacięciu krocza Miałam o tym wczoraj w SR. Dla mnie to nowe i interesujące informacje.

No więc:
- jak pewnie wiecie krocze jest nacinane w kierunku odbytu, ale nie prosto tylko pod kątem - lekko w prawo lub lekko w lewo
- jeżeli krocze pęknie samo, to pęknie w miejscu najbardziej do tego fizjologicznym i będzie się to samo ładnie goić (jeżeli to pęknięcie I czy II stopnia to lepiej się goi niż po nacięciu)
- chyba, że rozerwie nas do III lub IV stopnia czyli razem z odbytem. W tej sytuacji lepiej żeby nacięła nas położna
- najlepiej decyzję o nacięciu krocza zostawić położnej, ona podczas porodu (jak główka napiera już na krocze) sprawdza czy te tkanki są w stanie się jeszcze rozciągnąć, jeśli są elastyczne to nie będzie ich nacinać, jeśli będą już maksymalnie napięte to natnie
- oczywiście możecie się nie zgodzić na nacięcie, ale wtedy możecie pęknąć aż do odbytu

Ja tego wszystkiego nie wiedziałam, a myślę, że warto znać wszystkie za i przeciw.

przyznam że jak to czytalam, to aż nogami przebieralam, bo mi "tam" wszystko skręcało nie wiem co to będzie, ciężki temat

Napisane przez Niutka25

Dzień dobry
Przyznam, że aby być na bieżąco w wątku trzeba by tu zaglądać co godzinkę przepraszam, ale nadrobiłam jedynie 5 stronek, więcej nie dam rady, doba ma za mało godzin (choć gdyby miała więcej było by więcej do nadrabiania) koło się zamyka widzę, że rozmawiacie o krwi pępowinowej, my mamy trzy firmy do rozważenia, choć na pierwszym miejscu stawiamy PBKM. Na spotkania informujące jesteśmy umówieni w siódmym miesiącu ciąży, mam nadzieję, że nas nie zniechęcą... W tej chwili jesteśmy przekonani, że to słuszna decyzja. Więcej będę w stanie napisać po spotkaniach.
Powiem jeszcze, że mamy ogromny problem z wyborem imienia, Ingeborga mogłaby być... (dla tych, które nie doczytały mojego wcześniejszego żartu mówię: to żart)
A tak na poważnie to rozważamy między: Amelia, Katarzyna, Nikola, Aleksandra, Małgorzata i Alicja... Nie mamy pojęcia co wybrać

ja też myślę o PBKM Co do imion Aleksandra I Alicja na równi

Napisane przez side85

ja też jestem zainteresowana wszystko zależy od kosztów. Na pewno będzie coś o tym na SR.

Ja mam ulotke z PBKM, nie wiem czy ceny nadal obowiązują:
opłata wstępna 650zł, opłata podstawowa 1600zł
Nie doczytałam jakie są później roczne opłaty za przetrzymywanie krwi w banku(bo rozumiem że takowe są), trzeba na ich stronie doczytać.

Napisane przez kate1623

Witam się w 28 tc


Ten chłop byl z Novum w Warszawie. Masz rację mnie zniechęcił .Sam fakt przechowywania krwi opisał i zachwalał konkretnie, ale to w jaki sposób to funkcjonuje w Polsce opisał po prostu szczerze tak jak jest

Co do seksu to u mnie ten temat umarł i żyje sobie w moich snach

Dzisiaj obudziłam się ze strasznym bólem pleców i żeber masakra jakaś

brawo za 28tc

Napisane przez thidien

czy do wózka się dokupuje jakąś 'pościel'? czy jak to tam nazwać, żeby dzieć miał w miarę miękko i ciepło? (nie ma to jak pytania świeżaka) :P

owszem pościel można dokupić, ja będę mieć tylko kocyk, myślę że na wiosnę w zupełności to wystrczy:rolley es: