Sierpniowe Panny Młode 2015 i 2016 ;)

[NotreDame]

Czasem marszczenia dobrze zasłaniają brzuszek, niejednokrotnie lepiej niż sukienki w stylu greckim, gdzie moze sie wydawać, ze brzuch jest większy niż jest. Ale tez nie same marszczenia decydują, całość musi pasować, jak ogólnie krój sukienki jest dla danej figury z du... To żadne cuda jej nie pomogą

[Paulinagm]

mi się wydaje, że dobrze zrobiona suknia zamaskuje wszystko - moja wcale nie wygląda a tak na prawdę na brzuchu jest dosyć mocno spłaszczająco - modelująca. A jednocześnie jest wygodna i lekka... da się, trzeba szukać, dziewczyny

Napisane przez weronika9999

witaj w klubie - też nie znoszę swoich ramion. Wszystko inne jak najbardziej w porządku, ale mam wrażenie, że ramiona mam jakieś takie galaretowate i tłuste :P Oprócz tego denerwują mnie "pucki" na twarzy (szczególnie, jak się uśmiecham), cały czas żyję nadzieją, że kiedyś znikną, ale ostatnio usłyszałam, że taki mam po prostu układ kości policzkowych, co mnie przeraziło
Do ślubu mam nadzieję ramiona będę mieć choć trochę lepsze. Chodzę na basen, staram się zdrowo odżywiać, ruszam się, ale jak na razie efektów brak.

też mam pućki, ale mój M strasznie je lubi można by rzec, że je uwielbia. Ja to w ogóle mam niezbyt idealną figurę, ale przez te jego głupie zachwyty odbiera mi motywację, żeby ćwiczyć i chudnąć

od basenu to na pewno Ci się poprawią ramiona nie wiem jak długo ćwiczysz, ja dopiero tydzień więc się nie dziwię, że efektów brak

[alis91]

Napisane przez Paulinagm

ja raczej nie - w zasadzie nie bardzo mam tam co szukać.
A wiesz czy wstęp jest płatny?

Tak, 15 zł za bilet w dniu wejściu, podobno na gruponie są, ale jeszcze się nie orientowałam, wiem z relacji koleżanki

[Natka_Pietruszki91]

Rzeczywiście tamta sukienka uwydatniła jej brzuch znacząco ;/
Ja dziś siedzę i zamulam z butelką Martini. miałam iśc z koleżankami na klubing, ale TŻ jutro ma do pracy a, że widzimy się w weekendy to nie poszłam. A on poszedł spać o ironio! I smutno mi, bo już drugi raz odmówiłam tym koleżankom i pewnie już nie będą mnie zapraszać, bo zamulam jak nie ja ;/

[weronika9999]

Napisane przez Paulinagm

mi się wydaje, że dobrze zrobiona suknia zamaskuje wszystko - moja wcale nie wygląda a tak na prawdę na brzuchu jest dosyć mocno spłaszczająco - modelująca. A jednocześnie jest wygodna i lekka... da się, trzeba szukać, dziewczyny

też mam pućki, ale mój M strasznie je lubi można by rzec, że je uwielbia. Ja to w ogóle mam niezbyt idealną figurę, ale przez te jego głupie zachwyty odbiera mi motywację, żeby ćwiczyć i chudnąć

od basenu to na pewno Ci się poprawią ramiona nie wiem jak długo ćwiczysz, ja dopiero tydzień więc się nie dziwię, że efektów brak

ruszałam się w sumie zawsze (dużo chodzę, od czasu do czasu na basen, rower czy w góry), ale przy tym dość sporo jadłam :P tak intensywnie ćwiczyć + trzymać dietę, to zaczęłam dopiero 1.października.
aa, widzisz, coś musi być z tymi puckami, bo mojemu też się bardzo podobają, mówi, że przez to mam taki piękny uśmiech - więc albo nasi faceci są dziwni, albo próbują nas utrzymać w dobrym nastroju

Wracając do ślubnych tematów - mieliśmy dziś chwilę przed rozpoczęciem seansu i poszliśmy do Apartu w galerii, żeby w końcu przymierzyć jakieś obrączki i powiem Wam, że obsługa dzisiaj to była tragedia. Pani wybitnie nieżyczliwa, jak zadawałam pytanie, to burczała pod nosem etc. Jak chodziliśmy oglądać pierścionki zaręczynowe albo jakąs inną biżuterię na inne okazje, też właśnie do Apartu, to zawsze trafiałam na w miarę przyjemne/neutralne kobiety, ale ta była straszna...

[Paulinagm]

pewnie miała zły dzień albo PMS

[Natka_Pietruszki91]

PmS odpada, bo niedawno się skończyło. Mam jakiś marny okres. Zdaje mi się, że wszyscy mają mnie w nosie. Ale to jest wątek nie o tym

[NotreDame]

Mnie TŻ opowiadał, ze jak mi kupował pierscionek zareczynowy to tez pan obsługujący był niemiły i to bardzo. Ale musiał kupić tam, bo moj wymarzony pierscionek w moim rozmiarze był tylko w tym salonie w cały mieście, a dzwonił do Apartu i kazał sprawdzać i mówił, ze w tym rozmiarze był tylko jeden w całej "dolnej Polsce". Chyba był mi przeznaczony bo nie dość, ze w wielu większych miastach go nie było to jeszcze mierzylam go na początku sierpnia/końcem lipca wiec czekał na mnie 2 miesiące

[Natka_Pietruszki91]

Tz dla mnie sam wybral pierscionek ja mu tylko nakreslilam jaki ma byc, ale i tak kupil troche inny ale nosi sie juz 2,5 roku wiec ok jest

[NotreDame]

Mnie moj wyciągnął na rajd po jubilera, bo chciał, zeby pierscionek był wymarzony i w sumie cieszę się jemu ten pierscionek tez sie bardzo podobał, ale wiem ze jakby miał sam decydować kupilby inny, który mnie sie juz średnio podobał.

[weronika9999]

Ja wybrałam tak z 5-6 pierścionków, które mi się najbardziej podobały, ale aż do ostatniej chwili nie wiedziałam, który dostanę

[Promyk03]

hejka
dawno mnie nie było ale mam strasznie dużo na głowie a od piątku jestem bez pracy więc pewnie będę zaglądała częściej
mój TŻ oświadczył mi się w majówkę w Karpaczu pierścionek był w 100% wybrany przez niego nie wiedziałam jaki będzie

[asdii]

Napisane przez weronika9999

Ja wybrałam tak z 5-6 pierścionków, które mi się najbardziej podobały, ale aż do ostatniej chwili nie wiedziałam, który dostanę

Ja też podesłałam mu kilka które mi się strasznie podobały. I nie wybrał ani jednego Trochę byłam zawiedziona w pierwszym momencie (choć w sumie nie wiem, bo nie myślałam wtedy trzeźwo...), ale jak do mnie dotarło co się stało to i tak się w nim zakochałam I najważniejszy wymóg spełnił tak cz tak - jest zielony!

[NotreDame]

Napisane przez asdii

Ja też podesłałam mu kilka które mi się strasznie podobały. I nie wybrał ani jednego Trochę byłam zawiedziona w pierwszym momencie (choć w sumie nie wiem, bo nie myślałam wtedy trzeźwo...), ale jak do mnie dotarło co się stało to i tak się w nim zakochałam I najważniejszy wymóg spełnił tak cz tak - jest zielony!

Tez nie myślałam trzeźwo, nawet nie wiem o co sie mnie dokładnie pytał

[Saaheli]

a ja pamiętam wszystko dokładnie, u nas to by była długa historia, ale puenta jest taka, że ja to jestem taki mały Scherlock Holmes i wszystko odkryłam przed zaręczynami :P głównie przez nieuwagę mojej siostry, która z nim współpracowała i podsyłała mu pierścionki, które mi się podobają, które miałam gdzieś na kompie zapisane... ale zaskoczenie i wzruszenie i tak było mega, a pierścionek niepodobny do żadnego innego, który oglądałam i dokładnie pamiętam jakimi słowami mnie zapytał i jaki był wzruszony i przejęty... ach miłe wspomnienia
aaaa, a pierścionek był ukryty w... torcie

[Natka_Pietruszki91]

Już po przymiarce jestem bardzo zadowlona z dzisiejszego salonu - fachowa obsługa, suknie nie na jedno kopyto. Kobieta, która mnie obsługiwała dała mi 6 różnych modeli do przymiarki. ZAakochałam się w jednym wszyscy w salonie powiedzieli mi, że wyglądam przepięknie Nie mam zdjęć, ale na stronie salonu znalazłam tą sukienkę I to jest taka jaką chciałam bałam się, że pójdę w skromnej kiecy a tu proszę

[Saaheli]

Natka - no widzisz, jednak sukienka, sukience nie równa super, że model taki jak chciałaś i wygląda bardzo elegancko gorset wyszywany koralikami? fajnie się prezentuje

[Natka_Pietruszki91]

Tak, wyszywany koralikami to nie jest beza dlatego dobrze na mnie leżała. Suknie z wyraźnie odciętymi gorsetami nie będą mi leżeć. Założyła mi jeszcze długi welon to w ogóle pieknie wyglądałam

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Teraz się nad nią grubo zastanawiam. Wzięłabym, ale nie chcę zbyt pochopnie takiej decyzji podejmować. We wt w następnym salonie się umówiłam już. Chcę do 10 mieć podjętą decyzję.

[Saaheli]

moim zdaniem przejść się do innego salonu i zmierzenie innych modeli, to dobra decyzja jak nie znajdziesz nic, co cię zachwyci równie mocno, to przynajmniej już wiesz, że ta na ciebie czeka

[Natka_Pietruszki91]

Tak właśnie koleżance powiedziałam, że jeśli ta mi jest pisana to będzie na mnie czekać za miesiąc jak wszystko obejdę

[Paulinagm]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Tak, wyszywany koralikami to nie jest beza dlatego dobrze na mnie leżała. Suknie z wyraźnie odciętymi gorsetami nie będą mi leżeć. Założyła mi jeszcze długi welon to w ogóle pieknie wyglądałam

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Teraz się nad nią grubo zastanawiam. Wzięłabym, ale nie chcę zbyt pochopnie takiej decyzji podejmować. We wt w następnym salonie się umówiłam już. Chcę do 10 mieć podjętą decyzję.

a widzisz, cieszę się, że się udało fason podobny do mojego - nieco przedłużony gorset i spódnica stopniowo rozszerzająca się.
No pewnie, że się przejdź, mierz i mierz, musisz być pewna

[NotreDame]

Napisane przez Saaheli

a ja pamiętam wszystko dokładnie, u nas to by była długa historia, ale puenta jest taka, że ja to jestem taki mały Scherlock Holmes i wszystko odkryłam przed zaręczynami :P głównie przez nieuwagę mojej siostry, która z nim współpracowała i podsyłała mu pierścionki, które mi się podobają, które miałam gdzieś na kompie zapisane... ale zaskoczenie i wzruszenie i tak było mega, a pierścionek niepodobny do żadnego innego, który oglądałam i dokładnie pamiętam jakimi słowami mnie zapytał i jaki był wzruszony i przejęty... ach miłe wspomnienia
aaaa, a pierścionek był ukryty w... torcie

Ja prawie odkryłam co sie szykuje
TŻ poszedł na zakupy do sklepu, bo miał mi robić śniadanie to ja tup, tup do jego biurka juz chwytam za rączke od szuflady i sobie pomyślałam "jak nic nie znajdę bedzie mi przykro, a jak znajdę to głupio bedzie udawać" to ja tup tup do łóżka jak sie potem okazało pierscionek leżał w biurku

[Saaheli]

NotreDame - czyli jakieś przeczucie też miałaś

[NotreDame]

Napisane przez Saaheli

NotreDame - czyli jakieś przeczucie też miałaś

Cos było, bo czasem mu sprawdzalam biurko

[Paulinagm]

Ja to przeczuwałam baaaardzo, że coś będzie - szczególnie jak siedziałam z TŻtem i z moją siostrą - szłam do łązienki i słyszałam, że tak żarliwie o czymś gadają, a jak wchodziłam spowrotem to taka cisza i drętwe "noooo, to jak tam angielski, odrobiłaś już? "
więc trochę czułam, że coś się dzieje
chociaż zwodził mnie bardzo i był taki moment, że myślałam, że ostatni tydzień wakacji, to już na pewno nie zdąży zdążył - dwa dni przed moim wyjazdem

[weronika9999]

Ja niestety w 90 procentach byłam pewna, kiedy nastąpią zaręczyny...A było to tak, że temat zaręczyn się pojawił już w zesżłym roku, jakoś w listopadzie/grudniu oglądaliśmy pierścionki...Już wtedy czekałam, ale jakoś czekanie mi się znudziło i przestałam zupełnie o tym myśleć. Stwierdziłam, że ukochany chce poczekać do naszej rocznicy (w lipcu) i wtedy się oświadczy. Aż pewnego pięknego lutowego dnia dostaję sms od koleżanki (która jest takim typem, że raczej dwa razy nie pomyśli, zanim coś powie ) o treści: "chyba dostaniesz jakiś ładny prezent, bo widziałam M. w galerii, jak wychodził z Apartu" (pewnie nie przyszło jej do głowy, że mogło chodzić o pierścionek zaręczynowy...:P). Od razu pomyślałam, że skoro już kupił pierścionek, to raczej nie będzie czekać, a akurat było to ze 2-3 tygodnie przed Dniem Kobiet i tak postawiłam, że to będzie wtedy. Oczywiście nie byłam na 100 procent pewna, ale jak się dowiedziałam parę dni przed, że idziemy wtedy na kolację itp., to większych wątpliwości nie miałam. No i okazało się, że miałam rację - faceci to jednak są przewidywalni Niespodzianki wielkiej więc nie było, ale i tak było pięęęknie

[Saaheli]

haha, ja to byłam nawet na 99% pewna :P wyjeżdżaliśmy na weekend z okazji rocznicy... nawet koleżankom w pracy powiedziałam, że chyba mi się chłopak oświadczy z takim lekkim zrezygnowaniem, a one w śmiech, że ja taka załamana zamiast się cieszyć :P a ja po prostu bym wolała mieć totalne zaskoczenie... choć jak przyszło co do czego to i tak emocje wzięły górę i łzy stanęły w oczach

[NotreDame]

Ja sie domyslilam, ze to bedzie w urodziny
Od czerwca juz jakies oznaki były typu zdjecia pierścionków w jego telefonie, w sierpniu rajd po jubilerach, a na początku września nie chciał mi telefonu pokazać i sie wkurzal nawet jak go dotykalam
Co prawda dzien prze urodzinami mi mowil, że kupi mi charmsa do pandory
Wiedziałam, ze planuje mi zrobic śniadanie, wiec stwierdziłam, ze musze jeść ostrożnie, bo ukryte pewnie w jedzeniu lub piciu
Ale w tostach, jajkach na miękko i herbacie trudno cos ukryć

[kashia001]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Już po przymiarce jestem bardzo zadowlona z dzisiejszego salonu - fachowa obsługa, suknie nie na jedno kopyto. Kobieta, która mnie obsługiwała dała mi 6 różnych modeli do przymiarki. ZAakochałam się w jednym wszyscy w salonie powiedzieli mi, że wyglądam przepięknie Nie mam zdjęć, ale na stronie salonu znalazłam tą sukienkę I to jest taka jaką chciałam bałam się, że pójdę w skromnej kiecy a tu proszę

noo mi się ona strasznie podoba, mam ją nawet zapisaną

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

ja wiedziałam kiedy tż mi się oświadczy

[asdii]

ja też wiedziałam Jak w kwietniu zaproponował skok, to stwierdziłam, że może sie coś święcić, bo już od jakiegoś czasu były rozmowy typu 'jaka biżuteria ci się podoba' albo 'podaj wszystkie swoje rozmiary' A jak już pojechaliśmy na lotnisko, to stwierdziłam ze stwarzam. Potem emocje zwiazane z samym skokiem, ale byl mocno zdenerwowany i ukrył coś odstającego pod kombinezonem - wtedy już wiedziałam na 100%:P A emocje nie wiem czy zwiazane z oświadczynami, bo w sumie się spodziewałam, czy z samym skokiem, ale nogi przez 1,5h miałam jak z galarety:P