Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rodzić :)

[zonameza90]

Napisane przez NanaR

Ja jak zwykle niewyspana budzą tu na słuchanie tętna co 2 godz w nocy a pobudka o 5:30 zaraz mam poranne ktg później założą balonik pewnie z tym ustrojstwem będę musiał chodzić wiec zno nie pospie. Już tu jestem 5 dzień i chciałabym juz urodzić i wyjść.
Przez te moje ostatnie przejścia i ten szpital narodziny dzika juz mnie nie cieszą jak wcześniej mam nadzieje ze to hormony i się wszystko zmieni jak zobaczę swoje maleństwo

Przy zakładaniu njgorsze dla mnie było wprowadzenie wziernika a póżniej luzik... 😁 No i mi kazali 20 minut chodzić i poł godziny odpoczywać, bo gdyby zaczęła się akcja żeby mieć siły rodzic 😊.

[ja :)]

Napisane przez figa84

Zwal na tz ze nie umie:p

No chyba bede musiała


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez esor

Hej dziewczyny ja odezwę się później bądź jutro chciałam tylko dać znać że żyje, jestem po wizycie i generalnie wszystko ok

Super ze ok


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez esor

Aagaciorek, Lola, Marcia tak Wam zazdroszczę jak czytam co piszecie o karmieniu i swoich bobaskach ogólnie

EndOfRainbow ja również nie będę chyba nikomu pisać o porodzie co najwyżej rodzicom może chociaż też nie bo nie chce by przyjeżdżali do szpitala Ale tak jak mówisz - przy bolesnych skurczach nie to nam będzie w głowie.

A ja Wam jeszcze napiszę o wizycie.
No więc miałam ktg i puls małej szalał na zbyt wysoki ale to były chwilowe zrywy i Pani dr stwierdziła, że to w normie. Skurczy... Zero


Dziś chyba mam 37 t plus 2 dni, szyjka ciągle długa i zamknięta, wody i łożysko ok. Brzuch miękki. Także nic na razie nie zapowiada porodu. Co dziwne ginekolog mówiła to raczej w negatywnym znaczeniu, że niby jeszcze ma córka czas, ale ze zachęca do współżycia i aktywności fizycznej. A my z mężem odkąd robimy masaże krocza to prawie codziennie wspolzyjemy....
Z drugiej strony powiedziała, że tak naprawdę skracającej się wcześniej szyjka i tak dalej fakt jest bardzo popularnym zjawiskiem na tym etapie ciąży, ale tak naprawdę niefizjologicznym. Że niby powinna się skrócić dopiero przy skurczach pogodowych.


Tak czy siak trochę mnie w zły nastrój ta wizyta wpedzila, nie chce przenosić ciąży... Ale moze mam jeszcze czas z Hania tak za 10 dni może zacznę bardziej masaże sutkow i tak dalej.


A z pozytywnych rzeczy Hania w końcu pokazała buzię jest taka słodka i śliczna tak bardzo nie możemy się jej doczekać ale nie będę się chwalić zdjęciem, teraz to Wy się chwalcie tymi zdjęciami po poprawnej stronie brzucha


I ogromne gratulacje dla Motyla!!!!
Malutka córeczka Buziaki dla Was!

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

Ja ale Ci duża córeczka rośnie Rozumiem Twój strach, ale dasz radę! Napewno dasz kochana. Ważne, że dziecię zdrowe, a wywoływać możesz próbować Nie zostawisz Poli napewno na długo
Ja dzisiaj też lapalam doły cały dzień, może dzisiaj taki dzień.

Dzieki

A ty przenoszeniem tez sie nie martw, do tp jesCze troche czasu jakoś wypędzimy te nasze córy!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

Kurcze dziewczyny tak chciałam karmic mała cycem ale.to chyba się nie da

Mleka dalej nie mam ttylko siare. A mała nie chce złapać nic a nic cycka

Takie maleństwa mają jeść co 3 godziny te 40 ml coś koło tego nie ? A moja nie wiem czy w cały dzień tyle zje. ....



Pójdę dzisiaj zapytać lekarza jakie mleko mam kupić i będziemy butla ja karmic a cycem dalej próbować - może w końcu złapie go

Kciuki zeby sie unormowalo. Nie masz tam jakiegoś doradcy laktacyjnego do pomocy?


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez butterfly20

Wysłalo mi się



Za wasze przygotowania porodowke,oby poskutkowaly szybkimi porodami

---------- Dopisano o 06:04 ---------- Poprzedni post napisano o 05:58 ----------

Aaa widzę,że moja epopeja w ogóle się nie dodała,kocham pisać z tel...



Może potem znowu napisze. W każdym razie umalowalam się już,"umylam włosy" suchym szamponem i czekam na wizyty jeszcze tylko niech zdejma cewnik i dren bo chce majty :p

No ty to jesteś expres


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez NanaR

Ja jak zwykle niewyspana budzą tu na słuchanie tętna co 2 godz w nocy a pobudka o 5:30 zaraz mam poranne ktg później założą balonik pewnie z tym ustrojstwem będę musiał chodzić wiec zno nie pospie. Już tu jestem 5 dzień i chciałabym juz urodzić i wyjść.
Przez te moje ostatnie przejścia i ten szpital narodziny dzika juz mnie nie cieszą jak wcześniej mam nadzieje ze to hormony i się wszystko zmieni jak zobaczę swoje maleństwo

Oczywiście ze zmienia!


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Dziewczyny Basieku jest ba porodówce - o 2:30 odeszły jej wody. Miałam napisać wam wczesniej ale zasnęłam
Trzymajcie kciuki! Ja tez trzymam


Sent from my iPhone using Tapatalk

[NanaR]

Napisane przez zonameza90

Przy zakładaniu njgorsze dla mnie było wprowadzenie wziernika a póżniej luzik... 😁 No i mi kazali 20 minut chodzić i poł godziny odpoczywać, bo gdyby zaczęła się akcja żeby mieć siły rodzic 😊.

Napisane przez agaczilla21

Przy zakładaniu wyluzuj się najbardziej jak potrafisz...a potem śmigaj ile wlezie Jak wypadnie to już 3cm rozwarcia być powinno więc zawsze to coś A humor się poprawi jak Dominiczek przyjdzie na świat Będzie dobrze

No juz ni założyli. Aga miałaś rację jak się rozluźnia nie było tak źle ;-) narazie nic mnie nie boli nic nie czuje. Ciekawe czy coś się zadzieje. Jak radzicie każe w tą I spowrotem I tak nie mam co robić bo sama znów jestem na sali :/

[zonameza90]

Napisane przez NanaR

No juz ni założyli. Aga miałaś rację jak się rozluźnia nie było tak źle ;-) narazie nic mnie nie boli nic nie czuje. Ciekawe czy coś się zadzieje. Jak radzicie każe w tą I spowrotem I tak nie mam co robić bo sama znów jestem na sali :/

A u nas 7 ciężarnych, także nie wiem co lepsze...

[NanaR]

Napisane przez zonameza90

A u nas 7 ciężarnych, także nie wiem co lepsze...

Najgorzej jak tak codziennie zabieraj z sali conakmniej 3 na cesarke do góry a ja ciągle na dole. No ale trzeba się pozbierać i nastawić pozytywnie

[nursii]

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

[zonameza90]

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Gratuluje i czekamy na wieści...😁kciuki oby laktacja się rozkręciła

[NanaR]

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Gratulacje! Mam nadzieje ze laktacja wkrótce się rozkręci kciuki!

[mamusiaczek]

Hej 😊

Nursii gratulacje 🎆

Motyl jesteś wielka 😊

NanaR oby szybko poszło!! Wiem że ciężko, ale postaraj się wyluzować 😊

My walczymy z bakcylami u chłopców i robimy co w naszej mocy żeby Marta się nie zaraziła...

Mleka mam pod dostatkiem, ale za to tak poranione brodawki jak jeszcze nigdy!!! Położna twierdzi że mała ma za mocne ssanie i to dlatego ☹ aż jej się bąbel zrobił na usteczkach 😒 Ból straszny przy karmieniu 😒

[ja :)]

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Gratulacje! Trzymam kciuki zeby sie laktacja rozkrecila! Powodzenia

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez mamusiaczek

Hej 😊

Nursii gratulacje 🎆

Motyl jesteś wielka 😊

NanaR oby szybko poszło!! Wiem że ciężko, ale postaraj się wyluzować 😊

My walczymy z bakcylami u chłopców i robimy co w naszej mocy żeby Marta się nie zaraziła...

Mleka mam pod dostatkiem, ale za to tak poranione brodawki jak jeszcze nigdy!!! Położna twierdzi że mała ma za mocne ssanie i to dlatego ☹ aż jej się bąbel zrobił na usteczkach 😒 Ból straszny przy karmieniu 😒

Wspolczuje brodawek, oby szybko sie przystosowaly do ssaka. Poli tez sie robił bąbelek od ssania na górnej wardze.
No i zdrówka dla chlopakow!

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Dzien dobry
poszlam spac po polnocy grubo, wstalam o 6 i jestem mega wyspana.
Ale masaz sutkow i seksy g*wno nie działają Ale jesli sprawdzą sie slowa figi ze jaki seks taki porod to przynajmniej poród powinien byc niezły

Cisza tu straszna, przynudzamy cos dziewczyny

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Gratuluję

Dzisiaj jakiś szok !!
Małej waga stoi czyli coś tam musi jeść z tego cycka

Teraz tez wisi aż mnie cycek boli

Był lekarz ze dzisiaj jakiś test mi zrobią i jak będzie ok to jutro wychodzimy

[lamia12344]

Nursii gratulacje :klaski:



Basieku trzymam kciuki



Esorku my do terminu mamy jeszcze trochę czasu, więc nie ma co się martwić na zapas chociaż czekanie faktycznie się dłuży i człowiek nie moze się doczekać....



Mamusiaczek oby Malutka się nie zaraziła u mnie w domu TŻ znowu z gorączką, Młody smarka. Zuzka musi poczekać co najmniej tydzień



Całą noc mi się śniło że mi wody odchodzą

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez mamusiaczek

Hej 😊

Nursii gratulacje 🎆

Motyl jesteś wielka 😊

NanaR oby szybko poszło!! Wiem że ciężko, ale postaraj się wyluzować 😊

My walczymy z bakcylami u chłopców i robimy co w naszej mocy żeby Marta się nie zaraziła...

Mleka mam pod dostatkiem, ale za to tak poranione brodawki jak jeszcze nigdy!!! Położna twierdzi że mała ma za mocne ssanie i to dlatego ☹ aż jej się bąbel zrobił na usteczkach 😒 Ból straszny przy karmieniu 😒

Współczuję bólu ale zazdroszczę mleczka

Jak mnie dzisiaj złapała to tez wylam z bólu i szczęścia

[Elena_22]

Napisane przez MamaKarolci28

Jak dla mnie były super 1,2,3 sa w środku takie z siateczki super wchlania mocz a juz 4 i 5 nie ma juz tez siateczki, my do roku je kupowaliśmy. Teraz tez dla małego juz mam ich zapas

Hej!
dzięki za podpowiedź widzę, że dla posiadaczy karty rossnę jest stała niska cena na te pampersy, a ja musze jakieś kupić, zeby były w domu. Do tej pory kupiliśmy tylko 1 paczke pieluch dady do szpitala, a w domu też będą potrzebne przecież .

normalnie od rana jestem zbulwersowana, nie dość, że boli mnie okropnie głowa, bo się nie wyspałam, to jeszcze wody nie ma . Tyle tylko co w czajniku zostało i w bricie, czyli prawie nic . A dziś chciałam posprzątać, dopóki jako tako łażę, dobrze, że prania nie mam.
Myślałam, żeby karpatkę zrobić, ale tam też woda potrzebna .

[zonameza90]

Ależ mnie ci lekarze wkur..... No masakra... Umawiam się z ordynatorem, ze jutro ostatnia próba indukcji i jak się nie uda to dopiero wtedy cc. A dzisiaj przychodzi inny lekarz i mówi że nie widzi sensu ponownej indukcji... A ze termin mam na 13 to sam nie wie co robic... I możliwe ze albo czekać albo ciąć i mieć mnie z głowy... No super no...😢

[Aagaciorek]

Esor, gratki za wizyte. Wazne, ze malutka zdrowa i wszystko ok.
Paula, nie poddawaj sie! Przystawiaj mala mozliwie najczesciej jak sie da. U mnie to podzialalo i czwartego dnia mialam juz pokarm. Zanim to nastapilo jednak, wyciskalam siare na lyzeczke i podawalam do ust mojemu maluszkowi na poczatek naprawde nie potrzebowal wiele.

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[badzia987]

Napisane przez esor

A ja Wam jeszcze napiszę o wizycie.
No więc miałam ktg i puls małej szalał na zbyt wysoki ale to były chwilowe zrywy i Pani dr stwierdziła, że to w normie. Skurczy... Zero

Dziś chyba mam 37 t plus 2 dni, szyjka ciągle długa i zamknięta, wody i łożysko ok. Brzuch miękki. Także nic na razie nie zapowiada porodu. Co dziwne ginekolog mówiła to raczej w negatywnym znaczeniu, że niby jeszcze ma córka czas, ale ze zachęca do współżycia i aktywności fizycznej. A my z mężem odkąd robimy masaże krocza to prawie codziennie wspolzyjemy....
Z drugiej strony powiedziała, że tak naprawdę skracającej się wcześniej szyjka i tak dalej fakt jest bardzo popularnym zjawiskiem na tym etapie ciąży, ale tak naprawdę niefizjologicznym. Że niby powinna się skrócić dopiero przy skurczach pogodowych.


Tak czy siak trochę mnie w zły nastrój ta wizyta wpedzila, nie chce przenosić ciąży... Ale moze mam jeszcze czas z Hania tak za 10 dni może zacznę bardziej masaże sutkow i tak dalej.


A z pozytywnych rzeczy Hania w końcu pokazała buzię jest taka słodka i śliczna tak bardzo nie możemy się jej doczekać ale nie będę się chwalić zdjęciem, teraz to Wy się chwalcie tymi zdjęciami po poprawnej stronie brzucha


I ogromne gratulacje dla Motyla!!!!
Malutka córeczka Buziaki dla Was!

Napisane przez esor

Jasne, że tak.


Nie mogę spać... Dobrze się czuje fizycznie, ale nie mogę.


Coś znowu dużo płakałam , więc zamiast leżeć zabeczana w łóżku, wstałam, zrobiłam mężowi kanapki do pracy i trochę posprzatałam. Jest 3, a ja ciągle niesenna.
Płaczę chyba głównie ze strachu. W sumie tak bez powodu, ale boję się. Dzisiaj dwa razy mnie matka zdenerwowała, wyobrażacie sobie, że powiedziała,, że jak zaczną się skurcze to "pojedzieMY" do szpitala???? Tak mnie tym zdenerwowała, że szok.

Ponadto tż zaprosił na pępkowe jednak więcej kolegów niż mówił, czyli będzie grube picie. No i się boję, bo nie dość, że będzie na kacu to jeszcze długo spał, a ja co? Pierwszy poród, pierwsze dziecko, chciałabym żeby był ciągle z nami... Wiadomo - na noc nie da się by został w szpitalu, ale odwiedziny są od 7 do 21 i dostaję od razu histerii na myśl, że przyjdzie na kacu po 11 na przykład.

Esor- naprawdę masz jeszcze kupę czasu do terminu i nie ma co się spinać
A Hania na pewno będzie wiedziała kiedy wyjść

Napisane przez Czarnooka_Paula

Kurcze dziewczyny tak chciałam karmic mała cycem ale.to chyba się nie da
Mleka dalej nie mam ttylko siare. A mała nie chce złapać nic a nic cycka
Takie maleństwa mają jeść co 3 godziny te 40 ml coś koło tego nie ? A moja nie wiem czy w cały dzień tyle zje. ....

Pójdę dzisiaj zapytać lekarza jakie mleko mam kupić i będziemy butla ja karmic a cycem dalej próbować - może w końcu złapie go

Nie zrażaj się !!!

Może Mia ma krótkie wędzidełko podjęzykowe.
Próbowałaś ściągnąć pokarm laktatorem i dać jej z butli?

Napisane przez NanaR

Ja jak zwykle niewyspana budzą tu na słuchanie tętna co 2 godz w nocy a pobudka o 5:30 zaraz mam poranne ktg później założą balonik pewnie z tym ustrojstwem będę musiał chodzić wiec zno nie pospie. Już tu jestem 5 dzień i chciałabym juz urodzić i wyjść.
Przez te moje ostatnie przejścia i ten szpital narodziny dzika juz mnie nie cieszą jak wcześniej mam nadzieje ze to hormony i się wszystko zmieni jak zobaczę swoje maleństwo

To już na pewno jest bliżej niż dalej . Teraz Ci się niemiłosiernie dłuży ale pomyśl, że już za 2 tyg. o tej porze będziesz na pewno w domku z Maleństwem. A teraz trzeba przeczekać ten stan.

Napisane przez ja :)

Napisane przez ja :)

Dziewczyny Basieku jest ba porodówce - o 2:30 odeszły jej wody. Miałam napisać wam wczesniej ale zasnęłam
Trzymajcie kciuki! Ja tez trzymam


Sent from my iPhone using Tapatalk

Basiek- kciukam ...a może jest już po wszystkim

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Nursii- jeszcze raz gratulacje


A ja się chyba wyspałam. Znów spuchnięta jestem ale olać.

[Elena_22]

Kurczę, jestem tak rozkojarzona, ze momentalnie zapominam, co miałam której odpisać .
Esorku- masz jeszcze czas, nie martw się na zapas, ze przenosisz
Nursii- gratulacje córeczki! jak dojdziesz do sibie, to pisz jak najcześciej!
Paula- widzisz, nie jest tak źle, widocznie dla Mii wystarcza mleczka.
Motylku- dla ciebie, silna kobietka jesteś
Basiek- trzymamy kciuki za Was .
Zonameza- kciuki, oby wreszcie akcja się rozwinęła, a nie takie trzymanie w niepewności.

Dziewczyny, współczuję tych przeziębień w domu, i wiem, co czujecie, bo u mojej ciagle katar i nie puszcza, do tego czasem gorączkuje

[Aagaciorek]

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Gratulacje! Wszystkie sie tu zastanawialysmy, gdzie zaginelas. Kciuki za laktacje. Badz cierpliwa i przystawiaj czesto dzieciaczka, a mleko sie pojawi

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez mamusiaczek

Hej 😊

Nursii gratulacje 🎆

Motyl jesteś wielka 😊

NanaR oby szybko poszło!! Wiem że ciężko, ale postaraj się wyluzować 😊

My walczymy z bakcylami u chłopców i robimy co w naszej mocy żeby Marta się nie zaraziła...

Mleka mam pod dostatkiem, ale za to tak poranione brodawki jak jeszcze nigdy!!! Położna twierdzi że mała ma za mocne ssanie i to dlatego ☹ aż jej się bąbel zrobił na usteczkach 😒 Ból straszny przy karmieniu 😒

Ja tez mam b. wrazliwe brodawki, wprawdzie nie popekane, ale mocno tkliwe. Smaruje mascia po kazdym karmieniu, to mi pomaga.

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[badzia987]

Napisane przez Elena_22

Dziewczyny, współczuję tych przeziębień w domu, i wiem, co czujecie, bo u mojej ciagle katar i nie puszcza, do tego czasem gorączkuje

A czosnek u Was jest w ruchu, jakiś spray do nosa czy jakieś olejki do rozsmarowania na ubraniu?

Jeszcze syrop z cebuli mi się z dzieciństwa przypomniał.


Ja byłam chorowitym dzieckiem i często takie przeziębienie kończyło się u mnie zapaleniem płuc, bańkami i zastrzykami...

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Aagaciorek

Esor, gratki za wizyte. Wazne, ze malutka zdrowa i wszystko ok.
Paula, nie poddawaj sie! Przystawiaj mala mozliwie najczesciej jak sie da. U mnie to podzialalo i czwartego dnia mialam juz pokarm. Zanim to nastapilo jednak, wyciskalam siare na lyzeczke i podawalam do ust mojemu maluszkowi na poczatek naprawde nie potrzebowal wiele.

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

No dzisiaj lepiej jux
Nie poddam się !
Pije te głupie herbatki na laktacje literami. Może coś dadzą

[Aagaciorek]

Dzien dobry! Nie do konca wyspana, ale wstalam po 8. Maluszek dal czadu w nocy, a teraz grzecznie spi ;-)

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[Lucy31]

Od poniedziałku Was nadrabiam, ciągle dopisujecie i co mi się wydaje że to już, to patrzę a tu nastepne strony Wielu wam chciałam coś powiedzieć, a teraz już się pogubiłam co komu


Zosienka, marciar, Paula , motyl gratulacje! Jeśli kogoś pominęłam to sorki, naprawdę idzie się pogubić

Napisane przez Caramel 85

A Paulinka już w domu

To super, dużo zdrówka

Napisane przez Elena_22

Nie wiem, jak u Was dziewczyny, ale u nas to wszystkie dzieci mają zalecenie kontroli bioderek w poradni ortopedycznej między 4-6 tyg. i to wcale nie zależy od ułożenia dziecka w brzuchu. To po prostu rutynowa kontrola i jesli jest ok, to tylko na tym usg się kończy.
Nasza mała była ułożona prawidłowo w macicy, urodziła się główką ale u nas był problem, długo się bujalismy po lekarzach, ale skończyło się dobrze.

U nas też. Mały dostał skierowanie na 5 tydzień ciąży, nikt nic nie mówił, tylko wsadzili je nam w papiery. a ja oczywiście w domu wpadłam w panikę Aż mnie położna na wizycie uświadomiła. Mogli coś powiedzieć durnie

Napisane przez ja :)

Ja byłam u gin teraz siedze pod ktg. Mała wazy 3760.. Bez jaj młoda chyba czas wychodzić! Od dzisiaj chyba zacznę wszystkie metody wypędzania bo jak dalej tak ona bedzie koksic to jak ja mam ja urodzić?
Poza tym przepływy super, łożysko zaczyna lekko wapniec ale jeszcze całkiem wydolne. Badania nie było wiec nie wiem jak szyjka i reszta. Wróciła mi do terminu na 11 lutego (wg om, wg usg było 14) ze względu na wszystkie wymiary i wagę. Za tydzien bedzie 40tyg i mam sie zgłosić do szpitala zeby zadecydowali kiedy przyjmują na wywołanie.. Głowa na szczęście nie ogromna bo 34.5cm wiec tyle dobrze..
Lilka wychodź juz..

Spora już dziewczynka Lilka hop hop, wychodzimy!

Napisane przez Elena_22

Dziewczyny, te które już urodziły, albo znają te pieluchy- jakie sa te pampers new baby 1 premium care, białe opakowanie? Warto kupić?

Super są Mega chłonne.

Napisane przez NanaR

Ja jak zwykle niewyspana budzą tu na słuchanie tętna co 2 godz w nocy a pobudka o 5:30 zaraz mam poranne ktg później założą balonik pewnie z tym ustrojstwem będę musiał chodzić wiec zno nie pospie. Już tu jestem 5 dzień i chciałabym juz urodzić i wyjść.
Przez te moje ostatnie przejścia i ten szpital narodziny dzika juz mnie nie cieszą jak wcześniej mam nadzieje ze to hormony i się wszystko zmieni jak zobaczę swoje maleństwo

Oj zmieni się Ja rodziłam równo po 2 tygodniach pobytu na patologii, byłam już zła, sfrustrowana, w depresji i jedną nogą za szpitalem, bo już niemal wypisywałam się na własne żądanie Wszystko minęło jak przeszłam na oddział noworodkowy

Napisane przez ja :)

Dziewczyny Basieku jest ba porodówce - o 2:30 odeszły jej wody. Miałam napisać wam wczesniej ale zasnęłam
Trzymajcie kciuki! Ja tez trzymam

Kciukamy

Napisane przez nursii

Hej Dziewczyny, ja 2 lutego miałam cc i urodziłam córeczkę Alicję- 55 cm długa i 3290 g wagi
Nam się trochę sprawy pokomplikowały, 26 .01. trafiłam do szpitala i siedziałam tam aż zrobili mi cc... ale wszystko jest ok, mała jest cudowna. Później się odezwę, wczoraj wróciliśmy do domku i teraz walczę z laktacją a raczej jej brakiem

Gratki

[Elena_22]

Napisane przez badzia987

A czosnek u Was jest w ruchu, jakiś spray do nosa czy jakieś olejki do rozsmarowania na ubraniu?

Jeszcze syrop z cebuli mi się z dzieciństwa przypomniał.


Ja byłam chorowitym dzieckiem i często takie przeziębienie kończyło się u mnie zapaleniem płuc, bańkami i zastrzykami...

Badzia, moje dziecię to angielski piesek jeśli chodzi o takie sprawy. Byliśmy u lekarza, zeby ją osłuchała, to nic się nie dzieje, tylko ten katar. Absolutnie zakazała inhalacji z soli, bo tak jej wysuszyły sluzówkę, ze krew się puszczała z nosa. Mamy wpuszczać tylko wodę morska, krople olbas na ubranko, dużo pić i jakieś syropki na odporność, a i tabletki do ssania, bo jak oddycha buzią, to jej się wysusza i pokasłuje wtedy. Ehhh...

[himbeere]

Napisane przez zonameza90

Ależ mnie ci lekarze wkur..... No masakra... Umawiam się z ordynatorem, ze jutro ostatnia próba indukcji i jak się nie uda to dopiero wtedy cc. A dzisiaj przychodzi inny lekarz i mówi że nie widzi sensu ponownej indukcji... A ze termin mam na 13 to sam nie wie co robic... I możliwe ze albo czekać albo ciąć i mieć mnie z głowy... No super no...😢

wspólczuje by mogli trzymać się jednej wersji, a Ty jakbyś wolała?

[ja :)]

Napisane przez Elena_22

Hej!
dzięki za podpowiedź widzę, że dla posiadaczy karty rossnę jest stała niska cena na te pampersy, a ja musze jakieś kupić, zeby były w domu. Do tej pory kupiliśmy tylko 1 paczke pieluch dady do szpitala, a w domu też będą potrzebne przecież .

normalnie od rana jestem zbulwersowana, nie dość, że boli mnie okropnie głowa, bo się nie wyspałam, to jeszcze wody nie ma . Tyle tylko co w czajniku zostało i w bricie, czyli prawie nic . A dziś chciałam posprzątać, dopóki jako tako łażę, dobrze, że prania nie mam.
Myślałam, żeby karpatkę zrobić, ale tam też woda potrzebna .

Oj, dlugo tej wody nie bedzie?

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez zonameza90

Ależ mnie ci lekarze wkur..... No masakra... Umawiam się z ordynatorem, ze jutro ostatnia próba indukcji i jak się nie uda to dopiero wtedy cc. A dzisiaj przychodzi inny lekarz i mówi że nie widzi sensu ponownej indukcji... A ze termin mam na 13 to sam nie wie co robic... I możliwe ze albo czekać albo ciąć i mieć mnie z głowy... No super no...😢

Co oni poglupieli? Ordynator chyba ma glowna decyzje?

[butterfly20]

Nursii no,w końcu się odezwałaś gratulacje!



Basieku mocne kciuki!



Ja już po "pysznej" zupie mlecznej.jak od środy był tu spokój,tak dzisiaj podobno mają pełno porodów.ale chyba i tak mnie nie wypisza jutro przez ten dren...

[ja :)]

Napisane przez Aagaciorek

Gratulacje! Wszystkie sie tu zastanawialysmy, gdzie zaginelas. Kciuki za laktacje. Badz cierpliwa i przystawiaj czesto dzieciaczka, a mleko sie pojawi

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------


Ja tez mam b. wrazliwe brodawki, wprawdzie nie popekane, ale mocno tkliwe. Smaruje mascia po kazdym karmieniu, to mi pomaga.

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

Niedlugo na pewno sie przyzwyczają W koncu zadna z nas nie jest przyzwyczajona ze ktos ssie jej sutki przez tyle godzin dziennie, szok dla organizmu

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Elena_22

Badzia, moje dziecię to angielski piesek jeśli chodzi o takie sprawy. Byliśmy u lekarza, zeby ją osłuchała, to nic się nie dzieje, tylko ten katar. Absolutnie zakazała inhalacji z soli, bo tak jej wysuszyły sluzówkę, ze krew się puszczała z nosa. Mamy wpuszczać tylko wodę morska, krople olbas na ubranko, dużo pić i jakieś syropki na odporność, a i tabletki do ssania, bo jak oddycha buzią, to jej się wysusza i pokasłuje wtedy. Ehhh...

U nas tez katar u TZ i Poli w dalszym ciagu. Ale tylko w nocy (druga polowa) i rano a pozniej znika

[agaczilla21]

Wróciłam i nadrobiłam 😊i pisze co do kogo miałam i póki pamiętam

Nana niezmiennie trzymam kciuki żeby bylo jak u mnie lub nawet lepiej 😘

Basieku trzymam kciuki żeby jak najszybciej poszlo...a może juz po...

Nursii gratulacje 🎆 i kciuki za rozkręcenie mleczarni 😉

Paula kciuki za wyjście do domku i żeby bylo mleczko i maly ssak sie pięknie najadal 😘

Zonameza nie przejmuj sie. I tak decyduje ordynator. Mam nadzieje że się rozkręci samo lub jutro pójdzie po oxy 😘

[zonameza90]

Napisane przez himbeere

wspólczuje by mogli trzymać się jednej wersji, a Ty jakbyś wolała?

Wolałabym ostatecznie spróbować sama a jak się nie uda to wtedy cesarkę, a jeżeli nie to niech tną i z głowy będzie... Leżę juz półtorej tygodnia i mam dość 😡