Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

oby Carol mama na pewno mialaby niezapomniane urodzinki...moj tz ma urodziny w pazdzierniku i tak bardzo chcialabym tez miec dla niego prezent ja mam we wrzesniu ale do tego czasu to i tak nic jeszcze nie bedzie wiadomo ehhhh

to ja trzymam kciuki żebyś mu zrobiła taki najpiękniejszy na świecie prezencik!!!! Ja tez mam we wrzesniu urodzinki

[aneczka555]

ooooooo a ktorego??

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

ooooooo a ktorego??

13 a Ty?

[aneczka555]

osz ty i nic nam nie powiedzialas?????

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

osz ty i nic nam nie powiedzialas?????

No nie........., bo ja się nie lubię chwalić

[aneczka555]

ojjjjjj to przyjmij spoznione zyczenia zdrowka,szczescia....i malego dzieciateczka zeby jak najszybciej w waszym zyciu sie pojawilo i dalo wam wiele radosci....

[Carol77]

Dziekuję kochana za piękne życzonka bardzo bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

A teraz Ty sie pochwal kiedy masz!!!!!

[aneczka555]

nie ma za co kochana
no a ja mam 26 wrz.

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

nie ma za co kochana
no a ja mam 26 wrz.

jest za co będę pamiętać

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

13 a Ty?

to za nie przyzannie się a to ze spóźnionymi życzeniami chociaż przyznam się że gdzieś mi się czerwona lampka zapaliła jak pisałąś o perfumie od mamy na urodziny, no ale widocznie do końca nie zatrybiłam - to ten spadek intelektualny
A ja przed chwilą znalazłam test ciążowy, który ma już ponad 5 lat Po mojej córci, wyszedło od razu z II kreskami
A byłam pewna że go wyrzuciałam

[Marlenka82]

Napisane przez Carol77

13 a Ty?

Mój mężuś ma też 13 spoźnione życzenia wszytskiego naj i jak najszybszego zafasolkowania

[aneczka555]

Napisane przez marlenka0505

to za nie przyzannie się a to ze spóźnionymi życzeniami chociaż przyznam się że gdzieś mi się czerwona lampka zapaliła jak pisałąś o perfumie od mamy na urodziny, no ale widocznie do końca nie zatrybiłam - to ten spadek intelektualny
A ja przed chwilą znalazłam test ciążowy, który ma już ponad 5 lat Po mojej córci, wyszedło od razu z II kreskami
A byłam pewna że go wyrzuciałam

ale super pamiatka,mi jak wyjda II kreski na tescie ciazowym to chyba oprawie go w ramki , powiesze na scianie w pokoju i bede godzinami sie w niego wpatrywac

[marlenka0505]

Napisane przez aneczka555

ale super pamiatka,mi jak wyjda II kreski na tescie ciazowym to chyba oprawie go w ramki , powiesze na scianie w pokoju i bede godzinami sie w niego wpatrywac

niestety z czasem kreski blakną, chociaż dalej są widoczne

[Carol77]

Dziękuję, kochane jesteście : *

Ja tez kiedyś znalazłam mój test, ale go w końcu wyrzuciłam

A moze to dobry znak z tym testem tzrymam kciuki!!!!!!!

Ale zbieg okoliczności z datą urodzinek moimi i Twojego mężulka

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

Dziękuję, kochane jesteście : *

Ja tez kiedyś znalazłam mój test, ale go w końcu wyrzuciłam

A moze to dobry znak z tym testem tzrymam kciuki!!!!!!!

Ale zbieg okoliczności z datą urodzinek moimi i Twojego mężulka

czysty przypadek, szukałam dokumentów z auta a w rękę wpadł mi test hehe No chyba że będę tym przypadkiem co można mieć okres i w poniedziałek u gina z fotela spadnę, w co szczerze wątpię

[niutek]

co do domowych sposobów to podobno podobno bo nie sprawdzałam ..trzeba wymoczyć nogi w gorącej wodzie ...i jak @ nie przyjdzie w ciągu trzech dni no to ciąża na bank..... ale ja tego nie sprawdzałam więc nie gwarantuje że skuteczne.

[aneczka555]

niutek no to jestem w szoku,ale sposoby hihi

[latko0]

Napisane przez niutek

Właśnie też już słyszałam że dziewczyny robiły więcej tych testów ciążowych .....ja nie wiem od czego to zależy czy od testu czy od dnia, że pierwszy wyszedł negatywnie a po paru razach testowania w końcu dwie kreseczki ..... no i wierzcie tu teraz testom...

Testy mogą nie wychodzić bo może nadal za niski poziom hormonków, no a jeśli robi się go w już zaawansowanej ciąży to też może nie wyjść bo już tego hormonu nie ma.

Karolinko wszystkiego najlepszego zdrówka, szczęścia i duuuuuuuużo miłości no i oczywiście jak najszybciej dzidzi Twoje zdrowie

A co do daty urodzin to ja mam w październiku i właśnie się ogarnęłam że w dniu kiedy mam planowaną @ . Może i ona zrobi mi wielki prezent i nie przyjdzie przez 9 miesięcy już wcale , ale wtedy bym była w meega szoku. Jakoś w tym miesiącu nie nastawiam się.
Aneczko pytałaś o cycki podczas owu. Mnie zaczęły boleć przed owu bolą mnie nadal teraz to już strasznie nawet dotknąć ich nie mogę, ale mnie to zawsze bolały przed @

[niutek]

QUOTE=aneczka555;14400134] niutek no to jestem w szoku,ale sposoby hihi[/QUOTE]

ja to mam dziś dzień, jak nie krowy i ubaw..to teraz to ..normalnie cały dzień się śmieje ..ja nie wiem to aż straszne jest...normalnie boje się że to jakieś nienormalne

[aneczka555]

eh a co tam z czegos w koncu trzeba sie posmiac...

Latko mnie tez cycki juz bola od samej owu a zawsze bolaly pare dni po-do tygodnia...zobaczymy co to bedzie....

[Carol77]

Karolinko kochana bardzo Ci dziekuję: * przyznaj sie kiedy TY masz urodzinki żebym mogła się odwdzięczyc!!!!

Ale sposoby heheheh, ja bym się poparzyła prędzej heheheeh, wolę nie próbować nóg odparzyć heheehhe ja tez się dzisiaj śmieje jak nei wiem co, a tych krowach opowiadałam TZ i się smiał, ciekawe co jutro poczuje

Mnie nic nie boli, tzn cycki niecos w brzuchu pobolewa, o właśnie Karolinko jak Twój brzuszek?????

[latko0]

Napisane przez Carol77

Karolinko kochana bardzo Ci dziekuję: * przyznaj sie kiedy TY masz urodzinki żebym mogła się odwdzięczyc!!!!

Ale sposoby heheheh, ja bym się poparzyła prędzej heheheeh, wolę nie próbować nóg odparzyć heheehhe ja tez się dzisiaj śmieje jak nei wiem co, a tych krowach opowiadałam TZ i się smiał, ciekawe co jutro poczuje

Mnie nic nie boli, tzn cycki niecos w brzuchu pobolewa, o właśnie Karolinko jak Twój brzuszek?????

Ja mam 4 października , a z moim brzuszkiem całkiem ok, nadal pobolewa mnie podbrzusze ale znośnie i bardzo dziękuje za troskę
Co do zapachów to mi też coś pół dnia śmiedzi, ciężko nawet określić ten smrodek (ale to raczej nie krowy ) a ten domowy sposób prawdzania ciązy to uśmiałam się niesamowicie, jeśli wierzyć w zabobony to jutro idę w pole kapusty może znajdę dzidzię

[Carol77]

Napisane przez latko0

Ja mam 4 października , a z moim brzuszkiem całkiem ok, nadal pobolewa mnie podbrzusze ale znośnie i bardzo dziękuje za troskę
Co do zapachów to mi też coś pół dnia śmiedzi, ciężko nawet określić ten smrodek (ale to raczej nie krowy ) a ten domowy sposób prawdzania ciązy to uśmiałam się niesamowicie, jeśli wierzyć w zabobony to jutro idę w pole kapusty może znajdę dzidzię

Nie ma za co kochana Cieszę się, ze czujesz się lepiej!!!! mam nadzieje, ze przejdzie Ci zupełnie!!
Datę zapamiętam
Może obydwu nam się conieco zagnieździło hihihi, ja z tymi krowami nie mogę, heheh sama się do siebie śmiejęteraz też czuje jakieś smrodki, ale sama nie wiem jakie

[latko0]

Napisane przez Carol77

Nie ma za co kochana Cieszę się, ze czujesz się lepiej!!!! mam nadzieje, ze przejdzie Ci zupełnie!!
Datę zapamiętam
Może obydwu nam się conieco zagnieździło hihihi, ja z tymi krowami nie mogę, heheh sama się do siebie śmiejęteraz też czuje jakieś smrodki, ale sama nie wiem jakie

Kochana mam wielką nadzieję że może się nam coś zagnieździło ale jakoś powiem Ci że nie wierzę w to, takie to dziwne (no i nawet jeśli bym była to chyba bym musiała zrobić z 5 testów żeby uwierzyć ) Co do brzuszka to nie jest to męczące, a lekarz powiedział że to mogą być takie specyficzne nerwobóle, a z tego to się raczej nie wyleczę.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Ja uciekam kochane, mąż mnie wzywa . Pozdrowionka i miłej nocki

[Carol77]

Napisane przez latko0

Kochana mam wielką nadzieję że może się nam coś zagnieździło ale jakoś powiem Ci że nie wierzę w to, takie to dziwne (no i nawet jeśli bym była to chyba bym musiała zrobić z 5 testów żeby uwierzyć ) Co do brzuszka to nie jest to męczące, a lekarz powiedział że to mogą być takie specyficzne nerwobóle, a z tego to się raczej nie wyleczę.

To mamy tak samo, ja tez za bardzo nie wierzę, ze udało się zafasolkowac...i dlatego sie nie nastawiam i smieję się z tych smrodków które mnie nękają. A nerwobole to ja też mam pzreróżne i inne przedziwne dolegliwości, pzrebadali mnie wzdłuz i w szerz i na szczęście diagnoza to zespół jelita drażliwego, fatalna dolegliwość, ale niegroźna.

Śpij słodko, ja też niedługo bede zmykać

[aneczka555]

dziewczyny mam dylemat otoz w sobote szykuje sie impreza urodzinowa i teraz nie wiem czy moge sobie cos wypic oczywiscie w granicach rozsadku...kurcze gdybym wiedziala ze jestem w ciazy to nie byloby nawet mowy o piciu a tak to nie wiadomo czy zafasolkowalam czy nie co ja mam zrobic?

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

dziewczyny mam dylemat otoz w sobote szykuje sie impreza urodzinowa i teraz nie wiem czy moge sobie cos wypic oczywiscie w granicach rozsadku...kurcze gdybym wiedziala ze jestem w ciazy to nie byloby nawet mowy o piciu a tak to nie wiadomo czy zafasolkowalam czy nie co ja mam zrobic?

hmmm ciezka sprawa...ja bym dla świętego spokoju i zdrówka nie piła nic...bałabym się, chociaz podobno w pierwszych tygodniach fasolka jest odporna. ja pamietam, ze miałam szcepionke przeciwko tężcowi jak już byłam w ciąży, ale wtedy nie miałam o tym pojęcia, na szczęście dzidzi nic sie nie stało.

[aneczka555]

no wlasnie sama juz nie wiem,ale jak ja bede musiala starac sie o dzidzie np 5 lat to przez 5 lat mam nawet piwa nie wypic???ehhhh

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

no wlasnie sama juz nie wiem,ale jak ja bede musiala starac sie o dzidzie np 5 lat to przez 5 lat mam nawet piwa nie wypic???ehhhh

No własnie, kiepsko troszke, wiesz, ja myślę, ze jak wypijesz trochę to nic złego sie nie stanie, wszystko w granicach zdrowego rozsadku i juz i nie martw się kochana!!! ja mykam spać,buziaki i miłej nocki

[aa2]

dawno mnie tu nie było, od 20:00 czytam i czytam żeby nadgonić
wszystkim które na poczatku października mają dostać@, a raczej żeby nie dostały@ życzę aby oczywiście ta wredoda się nie pojawiła, mocno ściskam kciuki

aneczka555 jeżeli będziesz pić troszkę to nie powinno ci to zaszkodzić ja nie wiedząc jeszcze że noszę w sobie moją fasoleczkę cośik łyknełam bardzo później byłam na siebie zła ale z drugiej strony nie mozna też wszystkiego sobie odmówić, więc w granicach rozsądku...

mam nadzieje że jutro uda mi się tu zajrzeć miłej nocki życzę pozdrawiam