Serwery się przeciążają, PM 2011 tyle gadają! :)

[T'ai]

Napisane przez Stysik

a dzisiaj nie ma? czy w toalecie czytasz?
a może tz tylko próbuje Cię zmylić?


mam tak samo jak Ty...

w toalecie
jest chory, w czwartek przylezie, więc sama siedzę
nie wiem czy zmylić, już mnie to nie interesuje powiem szczerze

bo wspólnie na remont odkładamy, ja odkładam jeszcze na suknie i pierdółki + jeszcze miałabym na wakacje
tylko nie wiem jak z takiej pensji

P pisał że nie idzie na angol i żeby się spotkać, ale ja mam dziś dzień jogi

[MiciaKicia]

Napisane przez ivona84

No że Mniej Żrę od 1.02.2010 Nie wychodzi

Dostałam pracę
Bo chyba nie napisałam w poprzednim poście

aaaa gratulacje

Napisane przez lusesita23

jak mozna sie tak dac sfilmowac przy ubieraniu? bez przesady... http://www.youtube.com/watch?v=Sy5Fv...eature=related

oł jeeee ale cizia żarcik

Napisane przez _Misia_

Ten motyw z Papiezem moja kolezanka ma wlasnie na filmie ze slubu i robil jej to "normalny" kamerzysta takze mysle ze z tym problemu nie powinno byc a naprawde jak sie to ogladalo to sie łezka zakrecilo wiec juz nie wspomne jak bedzie na wlasnym filmie

noo wzruszylam sie jak ogladalam ten motyw z JP II...

Napisane przez karolinusienka

wiecie co zaczelam sie stresowac i na bank sie poplacze jak P przyjedzie z bukietem i tesciami do mnie do domu....juz sobie zaczelam to wyobrazac....masarka...az mi sie lzy pojawiaja

haha ja tez bede beczec masakra a ja mysle., że K tez sie poplacze tzn bedzie mial czerwone oczka i lzy w nich. Bo tek ofen to moze sie nie poryczy :P

Napisane przez ivona84

Dzień dobry
Wczoraj tak po krótce napisałam jak z tą moją nową pracą, bo wizaż mulił, a my z Łukaszem też razem swiętowaliśmy
Rozmowa trwała godzinę chyba - najpierw z szefem, a potem z szefową (umówiona byłam z szefową, ale ta się spóźniła). Ale odrazu mi powiedzieli, ze mogę zacząć choćby następnego dnia, bo jest potrzeba, ale mówiłam, że wypowiedzenie jest do 28.02 i trzeba 1 temat dokończyć Mówili, co mam sobie przypomnieć, co znaleźć - miło. Kasiora większa - to też ważne.
Zaczynam od 1.03. A to będzie praca też w biurze projektowym jak teraz, ale tamto zajmuje się nieco innym zakresem i fajnie, bo nauczę się czegoś innego. Potem kombinuję, że mogłabym na zlecenie robić projekty (bo takie miałam propozycje od 2 biur). I będę zbierać na weselicho

Trochę się rozpisałam, ale musiałam Wam to napisać, bo się cieszę

I teraz nadraniam
Miłego dnia

super!!!


Elllmi powiedz mi, co to za telefon w Twoim avatarze? Bo szukamn takiego moja Omnia mi sie znudzila :P

[elunka88]

A ja tak z nowości to wam powiem że wczoraj gadałam trochę z bratem i w przyszłym roku mógłby mi po dobrej cenie swoje auto sprzedać....tylko skąd ja na to wezmę? ślub, szkoła, dom, samochód już nawet wymyśliłam jak zrobić z ubezpieczeniem żeby wyszło dobrze, a teraz muszę się zastanowić czy obrabować bank czy grać w totka

[MiciaKicia]

Napisane przez elunka88

A ja tak z nowości to wam powiem że wczoraj gadałam trochę z bratem i w przyszłym roku mógłby mi po dobrej cenie swoje auto sprzedać....tylko skąd ja na to wezmę? ślub, szkoła, dom, samochód już nawet wymyśliłam jak zrobić z ubezpieczeniem żeby wyszło dobrze, a teraz muszę się zastanowić czy obrabować bank czy grać w totka

Tez bym chciala autko.. ale mnie nie stac bedzie go placic teraz

[joanwi]

Napisane przez ivona84

Dzień dobry
Wczoraj tak po krótce napisałam jak z tą moją nową pracą, bo wizaż mulił, a my z Łukaszem też razem swiętowaliśmy
Rozmowa trwała godzinę chyba - najpierw z szefem, a potem z szefową (umówiona byłam z szefową, ale ta się spóźniła). Ale odrazu mi powiedzieli, ze mogę zacząć choćby następnego dnia, bo jest potrzeba, ale mówiłam, że wypowiedzenie jest do 28.02 i trzeba 1 temat dokończyć Mówili, co mam sobie przypomnieć, co znaleźć - miło. Kasiora większa - to też ważne.
Zaczynam od 1.03. A to będzie praca też w biurze projektowym jak teraz, ale tamto zajmuje się nieco innym zakresem i fajnie, bo nauczę się czegoś innego. Potem kombinuję, że mogłabym na zlecenie robić projekty (bo takie miałam propozycje od 2 biur). I będę zbierać na weselicho

Trochę się rozpisałam, ale musiałam Wam to napisać, bo się cieszę

I teraz nadraniam
Miłego dnia

Super

No właśnie, ciekawe jak Honolinka po tym wielkim dniu
Pisała coś?? Bo ja jestem strasznie do tytułu

Mam dalej okropny katar, ale przynajmniej gardło nie boli\

Idę na śniadanko

[elunka88]

Nie pisała jeszcze siedzi na nk na razie

[MiciaKicia]

Napisane przez joanwi

No właśnie, ciekawe jak Honolinka po tym wielkim dniu
Pisała coś?? Bo ja jestem strasznie do tytułu

nie pisała

[ivona84]

Napisane przez elunka88

Nie pisała jeszcze siedzi na nk na razie

Może zdjęcia załącza

[T'ai]

Napisane przez MiciaKicia

Tez bym chciala autko.. ale mnie nie stac bedzie go placic teraz

ja póki z rodzicami jestem to zabieram tacie jedno
ale później...szczęście że miasto małe i na pieszo da się dojść wszędzie

[elunka88]

Napisane przez T'ai

ja póki z rodzicami jestem to zabieram tacie jedno
ale później...szczęście że miasto małe i na pieszo da się dojść wszędzie

Ja się na razie proszę taty o auto do szkoły, brat mnie z imprez odbiera, a jak chcę nie pić jadę Grześka. Ale po ślubie nie będę ojcu przecież brać samochodu. A do miasta mam 25 km niestety

[T'ai]

Napisane przez elunka88

Ja się na razie proszę taty o auto do szkoły, brat mnie z imprez odbiera, a jak chcę nie pić jadę Grześka. Ale po ślubie nie będę ojcu przecież brać samochodu. A do miasta mam 25 km niestety

no tak u mnie po ślubie też autka nie będzie
a teraz jeździ tylko tata i ja a on ma 2 auta więc...mogę jedno zabierać praktycznie kiedy chcę

[MiciaKicia]

Napisane przez T'ai

ja póki z rodzicami jestem to zabieram tacie jedno
ale później...szczęście że miasto małe i na pieszo da się dojść wszędzie

poprzednie auto tata mi dawal.. a nowego mi nie daje. Twierdzi, ze dls mnie za duze... ale ja wiekszymi przeciez jechalam i jakos zyje...

[T'ai]

Napisane przez MiciaKicia

poprzednie auto tata mi dawal.. a nowego mi nie daje. Twierdzi, ze dls mnie za duze... ale ja wiekszymi przeciez jechalam i jakos zyje...

hehe, ja jeżdżę mniejszym właśnie
duże tylko jak muszę kiedy tata coś wypije, może z 3 razy jechałam

edit: wiesz że dla faceta auto dużo znaczy...

[sweetieSS]

Napisane przez madzius90

Mam do Was pytanie- Czy wierzycie w te wszystkie przesądy związane ze ślubem i weselem i czy będziecie ich przestrzegać?

niektóre przesądy nie są na miarę dzisiejszych czasów my np nie mielismy zbyt dużego wyboru co do daty więc mamy w lipcu bez R a to R jest "potrzebne" żeby dzieci nie miały wady wymowy taki zbieg okoliczności-moi rodzice pobierali się w styczniu a ja dość specyficznie wymawiam R ale moja sis juz nie ma problemów
a inne przesądy są dla mnie jakby częścia tego slubnego rytuału, wszystko związane ze slubem i weselem to same rytuały i symbole- obrączki, trzaskanie kieliszków, pierwszy taniec, oczepiny dlatego do niektórych też nie mam nic przeciwko i pewnie dzień wcześniej postawię buty w oknie i na parę innych też przystanę, zresztą moja babcia bedzie czuwać, żebym o niczym nie zapomniała mi nie zaszkodzi, a ona będzie spokojna o moja przyszłość

Napisane przez T'ai

a to jasne że na początek musi być okres próbny
a ja też właśnie chciałam na swoje odłożyć ale jak teraz patrzę to wątpię żeby się to udało
jeszcze P chciałby gdzieś na wakacje pojechać w tym roku (nie wiem za co...)

mój też się uparł, żeby wyjechać.. ja go rozumiem, cały rok pracuje, bierze niektóre weekendy a juz rok temu nigdzie nie bylismy za kasę wakacyjną moglibyśmy już mnie ubrac od stóp do głow, ale chyba pojedziemy jednak. Niech dziecko ma trochę świeżego powietrza.

W ogóle kiedys postanowilismy, że z dzieckiem będziemy co roku wyjeżdżać. My nigdzie z rodzicami nie bywaliśmy, a zawsze chciałam gdzieś pojechac z mama i z tata. Choćby na parę dni, byle gdzie

a wiecie ,że dopiero wstałam?:P tesciowa mi wzięła rano małego, teraz poszedł spać

dotta dla Ciebie:

[ivona84]

Ja jeśli jeżdżę to wolę jeździć małymi samochodami, ale uczyłam się jeżdzić na Corsie i Micrze. Tata ma Corsę, a my mamy fiacika bravo i musiałam się nauczyć, ze ten samochód jest trochę dluższy i szerszy od Corsy. Pierwszy raz jak jechałam to o mały włos, a bym cały bok obtarła jak wyjezdżaliśmy ode mnie z podwórka

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Sweetie z tym wymawianiem poprawnie "r" przez dzieci to bujda, bo moi rodzice brali ślub w sierpniu, a brat zanim do szkoły poszedł to zamiast "r" mówił "rl"

[sweetieSS]

Napisane przez ivona84

Sweetie z tym wymawianiem poprawnie "r" przez dzieci to bujda, bo moi rodzice brali ślub w sierpniu, a brat zanim do szkoły poszedł to zamiast "r" mówił "rl"

wiem tak tylko podałam jako zbieg okoliczności

[T'ai]

ja sobie ostatnio czytałam czemu kiedyś nie było ślubów w maju
bo jak ktoś mówił że w maju się nie robi a ja pytałam dlaczego to zawsze słyszałam "nie wiem, ale się nie robi"
super wytłumaczenie

[sweetieSS]

Napisane przez T'ai

ja sobie ostatnio czytałam czemu kiedyś nie było ślubów w maju
bo jak ktoś mówił że w maju się nie robi a ja pytałam dlaczego to zawsze słyszałam "nie wiem, ale się nie robi"
super wytłumaczenie

mi się wydaje, że pecha przynosił ale nie wiem czemu. I że listopad też pecha przynosi, bo to miesiąc zmarłych. A Ty co wyczytałaś?

[joanwi]

Napisane przez ivona84

Ja jeśli jeżdżę to wolę jeździć małymi samochodami, ale uczyłam się jeżdzić na Corsie i Micrze. Tata ma Corsę, a my mamy fiacika bravo i musiałam się nauczyć, ze ten samochód jest trochę dluższy i szerszy od Corsy. Pierwszy raz jak jechałam to o mały włos, a bym cały bok obtarła jak wyjezdżaliśmy ode mnie z podwórka

ja uwielbiam jeździć dużymi autami, mój TŻ kupuje tylko combi, a innymi praktycznie nie jeżdżę

Co do przesądów, to jak mówi sweetiess kilka jest fajnych i do przyjęcia

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez sweetieSS

mi się wydaje, że pecha przynosił ale nie wiem czemu. I że listopad też pecha przynosi, bo to miesiąc zmarłych. A Ty co wyczytałaś?

ja gdzieś wyczytałam, że maj w starożytności był miesiacem poświeconym zmarłym, więc nie robiono wtedy ślubów i taka tradycja jakby została

[ivona84]

Sweetie no wiem, ale przykład mojego brata dowodzi, że te wszystkie przesądy to pic na wodę fotomontaż Ale niektóre są faktycznie do przyjęcia i stały sie tradycją juz

Właśnie gratulowała mi pracy koleżanka, ktorej nie lubię. Mówiła, że ona miała tam iść, ale woli na budowie - niech się w nos pocałuje
Jedna dziewczyna spytała czy coś mam i jej powiedziałam to całe biuro już wie

[MiciaKicia]

tu jest o maju napisane conieco
http://www.przewodnikmp.pl/art/dlacz...aje_slubne.php

[sweetieSS]

My mieliśmy w 1 restauracji 1 termin wolny- w maju, chcielismy już brać ale babcia złapała się za głowę, zaczęla dyszec i fuczeć, że W MAJU SIĘ ŚLUBU NIE BIERZE, no i zostawilismy ten temat na parę dni. W sumie dobrze się złożyło, bo znaleźliśmy lepszą restaurację tamta miała filar pośrodku parkietu, oglądaliśmy film znajomych, którzy tam mieli i bardzo zawadzał mały ten parkiet, a jeszcze ten filar.

[T'ai]

Napisane przez sweetieSS

mi się wydaje, że pecha przynosił ale nie wiem czemu. I że listopad też pecha przynosi, bo to miesiąc zmarłych. A Ty co wyczytałaś?

na innym wątku znalazłam i w necie

1. Podobno istnieje takie powiedzenie "w maju ślub, szybki grób" - wzięło się to stąd, że w dawniejszych czasach kobiety, które wychodziły za mąż w maju, potomstwa zwykle doczekały się już zimą (nawet w styczniu czy lutym). Jak wiadomo kilkadziesiąt lat wstecz zimy były bardziej mroźne niż dziś a kobiety rodziły w domach. W takich warunkach wiele z nich umierało przy porodzie

2. Brak sal w maju, który wynika z odbywających się przyjęć komunijnych. Restauratorzy mają nadzieję na wypełnienie maja komuniami i wolą, żeby wesela były w innych miesiącach, gdzie takich dodatkowych imprez nie ma.

3. Maj to miesiąc Maryjny i chodzi o to, że jest to czas poświęcony na wielbienie Maryi i modlitwy do niej.

4. Oprócz tego maj był miesiącem przeznaczonym na regenerację sił pomiędzy pracami wiosennymi (orka, siew etc.) a letnimi (sady, żniwa etc.), a także był to okres przednówka, kiedy kończyły się zapasy z zeszłorocznych zbiorów, a z tegorocznych jeszcze ich nie było (czyli jedzenie trzeba dokupywać w dużej ilości i po najwyższych w roku cenach).

5. Zdaniem Z. K. Dembka, przeświadczenie o nieszczęśliwości maja, z biegiem czasu zakorzenione w kulturze polskiej wręcz jako zwyczaj, ma prawdopodobnie źródło w idei zrodzonej po klęsce powstania styczniowego, a zatem sięga XIX w. Wówczas bowiem młodzież, zrzeszona w nurcie patriotycznym i głęboko odczuwająca żałobę narodową, zdecydowała poświęcić przepiękny miesiąc - maj swojej Ojczyźnie. Wyrazem tej ofiary miało być m.in. niezawieranie małżeństw w tym czasie, co też wiązało się z unikaniem i rezygnacją z uczestnictwa w hucznych zabawach oraz bezpośrednio z zaprzestaniem wyprawiania w maju wesel czy balów. To postanowienie stanowiło wielki symbol solidarności i tożsamości ze zranioną Ojczyzną. Była to również swego rodzaju manifestacja patriotyczna.

[sweetieSS]

"Otóż według niektórych ludzi, nieszczęśliwość maja wynika z faktu, że nie posiada on w swojej nazwie litery "e" ani litery "r", które są ponoć gwarantami pomyślności małżeństwa"
o "e" nie słyszałam

[MiciaKicia]

Zmykam na ploty do kolezanki Bede pozniej chyba

moze potem TZ przyjdzie a o 20.25 mam tańce

[lusesita23]

Dzien dobry

ale mi dobrze...leze w lozku i czekam na mam z zakupami

Ivonka super z ta pracajeszcze raz gratki

T'ai a my chyba zrezygnujemy z kolacji bo trzeba by bylo rezerwowac
ale chyba w sob bedziemy swietowac

dzieki za opinie o tym pomysle z JPII

apropos samochodu...M.zapowiedzia l,ze 1.03 idzie mnie za pisac na kurs ale raczej nie selni swojej obietnicy....mam nadzieje!bo wystarczy mi stresow na te polrocze...

[MiciaKicia]

Napisane przez sweetieSS

"Otóż według niektórych ludzi, nieszczęśliwość maja wynika z faktu, że nie posiada on w swojej nazwie litery "e" ani litery "r", które są ponoć gwarantami pomyślności małżeństwa"
o "e" nie słyszałam

bo bo kazdy miesiac ma "E" no a "r" nie kazdy ale jak nie ma "r" to ma chociaz "e" a mai to nie ma ani tej literki ani tej i nawet po łacinie nie ma takich literek

[T'ai]

Napisane przez sweetieSS

"Otóż według niektórych ludzi, nieszczęśliwość maja wynika z faktu, że nie posiada on w swojej nazwie litery "e" ani litery "r", które są ponoć gwarantami pomyślności małżeństwa"
o "e" nie słyszałam

to już w ogóle bzdura dla mnie
a co to R?
ale M jest jak Monika

te wyżej co wkleiłam nawet przemawiają do mnie choć z obecnymi czasami mają mało wspólnego zwłaszcza dla mieszczuchów którzy nie martwią się zbiorami

[joanwi]

Napisane przez sweetieSS

"Otóż według niektórych ludzi, nieszczęśliwość maja wynika z faktu, że nie posiada on w swojej nazwie litery "e" ani litery "r", które są ponoć gwarantami pomyślności małżeństwa"
o "e" nie słyszałam

ja też o "e" nie słyszałam
ale maj jest o tyle "pechowy", że w żadnym języku nie ma w sowjej nazwie "r"

[T'ai]

Napisane przez MiciaKicia

bo bo kazdy miesiac ma "E" no a "r" nie kazdy ale jak nie ma "r" to ma chociaz "e" a mai to nie ma ani tej literki ani tej i nawet po łacinie nie ma takich literek

to może niech ktoś mi wyjaśni co onacza te magiczne "R" i "E" bo ja ciemna jestem