Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 14

[avataris]

Napisane przez Aleksandra_M

dzis miesiac wiec czas na podsumowanie:
waga -4,4kg
biust: -1cm
pas: -6cm
biodra: -7cm
udo: -5cm

stan tluszczu i wody na dzis:
tluszcz: 31,7%
woda: 46,9%

stan umyslu:

Gratuluje osiągnięć. Czy ten miesiąc nie zleciał w oka mgnieniu?

[barbra66]

Napisane przez blackhardcore

pytam o wage czy nie pokazuje co innego co wejscie na wage.

No ja mam zwykłą która konkretne kilogramy mierzy,to takowych znikomych różnic nie odnotowuję w ogóle....,ale jak 58 pokazała,to kilka razy sprawdzałam i tak było stale,...ale teraz nie chce już mi takiej niespodzianki zrobić....no nic jeszcze na śmietnik jej nie wyniosę....

[Agnese69]

Napisane przez songoma

u mnie zastoj w dalszym ciagu 65,2, zaczynam wierzyc ze nie zobacze mniejszej cyferki niz 5 :P zaczynam warzywka, wiec przygotowuje sie na wzrosty..
swoja droga, dziewuszki, nie slyszalam o tym sposobie "15min po obudzeniu". waga jest przychylniejsza?

Zobaczysz, zobaczysz... Twojemu ciałku nie podoba się po prostu, że go ograbiają z zapasów

A co do ważenia to dziewczyny tu twierdzą, że takie odczekane z kwadransik ważenie jest najbardziej miarodajne. Nie wiem, o co chodzi, ale faktycznie jak się zważę tuż po obudzeniu to zwykle ważę nieco mniej niż kwadrans później... Ale że zawsze rano to człowiek w biegu, bo do pracy, to nie mam czasu się pierdaczyć z włażeniem na wagę w bieliźnie za ileśtam, tylko lecę siku i na wagę i to jest moja miara codzienna po prostu. Od razu po pobudce. A dziś po tym kwadransie to mi się już w ogóle nie podobało

[avataris]

Napisane przez Izuszka

Cześć Dukaneczki, też miałyście burzę w nocy? Myślałam że mi balkon porwie,cos strasznego. A dziś słonko za oknem, poraz wybrać się w końcu na grzyby

U mnie demotywujący brak spadków, jak waga się nie ruszy,to w końcu się poddam

u mnie podobno lało nad ranem, ale nic nie słyszałam

[broadwaydream]

Dzień doberek znad porannej kawki. Muszę wykombinować dzis objazdowy obiad, bo do babci się wybieramy, posiedziec na powietrzu chyba będzie nóżka z kurczaka z jakas pyszna surowka (coby sie nie narobic).
Gratki za spadki!

Napisane przez Sparta

Ja też mówię papa, jadę na urlop zasłużony. Trzymajcie za mnie kciuki, będę tęsknić ale się też odzywać się w miarę możliwośći. Buziaki dla Was

Wracaj wypoczęta i szczuplejsza o kilka ładnych kilo udanego urlopu

Napisane przez Agnese69

No i moja radość trwała króko...
Staję z rańca na wagę - i żeby nie było, już po siusiu, myciu, z psiorem się potarmosiłam, nakarmiłam stwora, koty wyrzuciłam na dwór, tak więc z kwadrans po pobudce - a tam, oczom nie wierzę 57,7!!!!! Jezu!, se myślę, nie może to być!!! I to po pierwszym dniu PW??? Radocha, że ło matko, toż nawet takiego spadku sobie nie wymarzyłam (-0,6). CUdownie. No to lecę po laptopka,coby się z Wami mą radością dziką podzielić. Wracam na dół, ale jeszcze sobie myślę, "nie. muszę to jeszcze raz zobaczyć, oczy nacieszyć". Staję znowu, a tam.... 58,4.
Ręce mi opadły. Radość się ulotniła. Niestety, ten wynik już nie uległ zmianie
Czyli w jednym zdaniu sumując zamiast spektakularnego spadku zaliczyłam wzrost o 0,1.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

No i w dodatku wszystkie śpią i nie ma się kto pochylić nad moim problemem
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

A morał jest krótki i wszystkim dobrze znany, wujek Dukan obiecał, to i będą zmiany.
Nie martw sie, ten brak spadku pewnie lada dzień organizm wynagrodzi Ci dużym, pięknym spaceczkiem. Tylko trzeba cierpliwosci

Napisane przez blackhardcore

dukanowo witam!

co do stazu, to nie takie proste, bo w koncu rodzina i TZ (choc z nim roznie ostatnio, nie wiem czy wart rezygnowania z siebie dla niego).

Agnese69 i tak zazdroszcze Tobie, idziesz w porownaniu do mnie jak burza. Bedzie dobrze.

kto kupowal wage w biedronce i kiedy? dobra jest? wazy dobrze? kupowalam juz jakies miksery itp w biedronie, dzialaja poki co, wiec waga moze tez bedzie ok??!!

Moja kolezanka (właśnie przedwczoraj się spotkałyśmy) miała wybierać wymarzone studia w Gdańsku albo chłopak, a teraz biedaczka została po trzech latach kierunku, ktorego nie lubi ze złamanym serduszkiem, bo z nią zerwal.
Tak tylko przytoczyłam, broń boże nie sugeruje, byś od razu sie rozstawała, ale przemysl, czy jest wart tego. Jesli jest wart, to albo rozwazcie, czy poczeka (mojej kolezanki TZ czeka na nia juz 2 lata co pol roku jezdzac w odwiedki do Chin, gdzie kumpela ma stypendium), czy moze zrezygnowac. I nie podejmuj decyzji pochopnie, pospiech tu nie jest dobrym doradzca. Zycze udanej decyzji

Napisane przez Izuszka

Cześć Dukaneczki, też miałyście burzę w nocy? Myślałam że mi balkon porwie,cos strasznego. A dziś słonko za oknem, poraz wybrać się w końcu na grzyby

U mnie demotywujący brak spadków, jak waga się nie ruszy,to w końcu się poddam

Obrzydliwa ta burza byla, chyba pierwszy raz naprawde zaczelam sie bac, tak grzmialo. Co do grzybow, wczoraj w nocy w wiadomosciach mowili, ze jakies dziecko sie muchomorem (6cio letnie)zatruło i jest w spiączce farmakologicznej, lada dzien musi miec przeszczepioną wątrobę, bo inaczej będzie źle (szukają dawcy), także uważaj tam!

Napisane przez blackhardcore

no u mnie niestety dni sadu coraz blizej, a ani wagowo ani pomiarowo (w cm) bez zmian. tzn. -2kg od poczatku lipca, ale to sama woda. waga stoi na ok59,6 i . czasem zdazaja sie wzrosty do 61,5 okolo. nie wiem ja juz chyba jakas oporna jestem, z tym ze lepiej sie tylko czuje nie mam ciagle mysli o jedzeniu, tak jak wczesniej jadlam przez caly dzien jeden dluuuugi posilek.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

pytam o wage czy nie pokazuje co innego co wejscie na wage.

Moja waga też cos sie buntuje w lipcu. Cały miesiąc nie schudłam nawet kilograma tylko krążę wokół tych 70kg (czekając w napięciu na 6 z przodu). Ale nie mam elektronicznej wagi, wahadłową. Może czas na wymiane?

[Agnese69]

Napisane przez Aleksandra_M

taaa... czasami tak mam.... snilo mi sie ze jadlam makaron z truskawkami i smietana

Napisane przez avataris

czyli sny były słodziutkie

Napisane przez avataris

torcik właśnie konsumuje, niebo w gębie, to będzie mój deser nr 2

No to zazdroszczę Oli snów, bo ja dziś miałam koszmary. Śniło mi się, że mój syn nie zdał poprawki wrześniowej na uczelni... Ale się zestresowałam
Ubiję go gołymi rękami jak zawali, jedno, co pewne

[avataris]

Napisane przez barbra66

Witam...u mnie zastój,ale dzień wolny,to przynajmniej może cosik dobrego upichcę i "gniazdo "ogarnę....
Czwartek proteinowy niezbyt się udał,bo koleżanka z melonem zagościła......ale żyje się dalej i duka....miłego dnia.

zazdroszę, jestem molonożercą

[missines]

helou dukaneczki

A u mnie dzisiaj wzrościk i to nie byle jaki + 0,6kg!!!!!!! po wczorajszym PW.

Ale co tam - wzrosty denerwują ale i tak wiem, że kiedyś przyjdzie cudny spadek. Nie ma to jak pozytywne nastawianie z rana Pewnie dlatego, że jeszcze się nie dobudziłam....do 3-ciej nad ranem buszowałam po chałupie.

[Maricken]

Ahoj znad morza po raz drugi Wprawdzie jutro wyjeżdżamy, no ale jeszcze tu jestem
Miło, że niektóre za mną nawet trochę tęskniły
Nie mam pojęcia ile teraz ważę, ale jakoś nie mam ciśnienia aby to sprawdzić Dziś rano podjęłam spontaniczną decyzję, iż przechodzę z dniem dzisiejszym na tryb 2/1 do końca sierpnia czyli do końca II fazy ( i tak przedłużonej....:rolleyes : ). Tak się składa, że dziś wypadnie ten jeden dzień PW to pojem sobie rybeczek z warzywami z grilla Szkoda, że pogoda jest taka do niczego dziś No ale się nawet trochę podsmażyłam
Byłam w lidlu wczoraj i kupiłam syrop z % na butelce, był tylko wiśniowy no ale i to dobre O budyniu zapomniałam ech...next time sobie go upoluję

Aha, gofrom, lodom i tym podobnym przysmakom dzielnie się opieram ładując w siebie wieśniaki na słodko zanim wyjdę na ulicę Jedyny mikrogrzeszek to zjedzenie 1(słownie jednej) nitki makaronu z china boxa bo byłam ciekawa jak to smakuje ale nic specjalnego

Pozdrawiam szczypiorexy chude i gratuluję spadeczków

[Agnese69]

Napisane przez broadwaydream

A morał jest krótki i wszystkim dobrze znany, wujek Dukan obiecał, to i będą zmiany.
Nie martw sie, ten brak spadku pewnie lada dzień organizm wynagrodzi Ci dużym, pięknym spaceczkiem. Tylko trzeba cierpliwosci

BOSKI TEKST!!!
Zapamiętam to i będę cytować, jeśli pozwolisz...

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez Maricken

Ahoj znad morza po raz drugi Wprawdzie jutro wyjeżdżamy, no ale jeszcze tu jestem
Miło, że niektóre za mną nawet trochę tęskniły
Nie mam pojęcia ile teraz ważę, ale jakoś nie mam ciśnienia aby to sprawdzić Dziś rano podjęłam spontaniczną decyzję, iż przechodzę z dniem dzisiejszym na tryb 2/1 do końca sierpnia czyli do końca II fazy ( i tak przedłużonej....:rolleyes : ). Tak się składa, że dziś wypadnie ten jeden dzień PW to pojem sobie rybeczek z warzywami z grilla Szkoda, że pogoda jest taka do niczego dziś No ale się nawet trochę podsmażyłam
Byłam w lidlu wczoraj i kupiłam syrop z % na butelce, był tylko wiśniowy no ale i to dobre O budyniu zapomniałam ech...next time sobie go upoluję

Aha, gofrom, lodom i tym podobnym przysmakom dzielnie się opieram ładując w siebie wieśniaki na słodko zanim wyjdę na ulicę Jedyny mikrogrzeszek to zjedzenie 1(słownie jednej) nitki makaronu z china boxa bo byłam ciekawa jak to smakuje ale nic specjalnego

Pozdrawiam szczypiorexy chude i gratuluję spadeczków

Aaaaaale jesteś dzielna!
Mam nadzieję, że i ja będę w stanie oprzeć się szaleństwom...

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Dobra, wracam do swoich chaszczy. Upał jak skurczybyk, trudno na słońcu wytrzymać...

[martuch_]

Kochane napiłam się mleka o,5% tł. i już mi lepiej.
Z czego to wynika?

[Izuszka]

broadwaydream no burza była straszliwa, wyleciałam na balkon żeby ściągnąć pranie i wróciłam cała mokrutka. Na grzyby idziemy całą armią, także sobie poradzimy,muchomorów przeważnie nie zbieram, chyba że Mój Miły zalezie mi za skórę a niedługo warzywa, także marzę o świeżych grzybkach!

avataris albo masz bardzo mocny sen, albo słabo u Ciebie lało! Zerwałam się w nocy z łózka żeby sprzęty odłączyć wszelakie i sprawdzić czy okna zamknięte bo by mnie zalało przecież.

Agnese69 niech moc będzie z nami, waga człowieka potrafi dobić...

[mamawmw]

Napisane przez avataris

wyżej dla broadwaydreams

proszę raz jeszcze

4 serki homo po 180gr ( uzyłam tych z Kauflandu, są dość gęste i na sernik na zimno jak znalazł )+5białek+4żółtka ubite na gęstą pianę+słodzik+5łyżek żelatyny rozpuszczonych w szklance gorącej wody+ aromaty do masy białej dałam wanilię, do masy brązowej tiramisu. Dodatkowo do masy brązowej łyżka kawy rozpuszczona w odrobinie wody i szczypta kakao.

Serniczek robi się szybciunio, było "sztywny" po 30minutach



Incepcja super, zaliczyłam premierę i powiem, że dawno nie oglądałam tak dobrego filmu

dzieki bardzo

Napisane przez Agnese69

No i moja radość trwała króko...
Staję z rańca na wagę - i żeby nie było, już po siusiu, myciu, z psiorem się potarmosiłam, nakarmiłam stwora, koty wyrzuciłam na dwór, tak więc z kwadrans po pobudce - a tam, oczom nie wierzę 57,7!!!!! Jezu!, se myślę, nie może to być!!! I to po pierwszym dniu PW??? Radocha, że ło matko, toż nawet takiego spadku sobie nie wymarzyłam (-0,6). CUdownie. No to lecę po laptopka,coby się z Wami mą radością dziką podzielić. Wracam na dół, ale jeszcze sobie myślę, "nie. muszę to jeszcze raz zobaczyć, oczy nacieszyć". Staję znowu, a tam.... 58,4.
Ręce mi opadły. Radość się ulotniła. Niestety, ten wynik już nie uległ zmianie
Czyli w jednym zdaniu sumując zamiast spektakularnego spadku zaliczyłam wzrost o 0,1.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

No i w dodatku wszystkie śpią i nie ma się kto pochylić nad moim problemem
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

spokojnie porobisz w ogrodku i zaraz bedzie spadek

Napisane przez Aleksandra_M

dzis miesiac wiec czas na podsumowanie:
waga -4,4kg
biust: -1cm
pas: -6cm
biodra: -7cm
udo: -5cm

stan tluszczu i wody na dzis:
tluszcz: 31,7%
woda: 46,9%

stan umyslu:

Gratuluje!!

Ja juz po sniadanku jajecznica pije herbatke figura a potem nie wiem co bede robila moze na miasto pojde?

waga nadal 71 jutro II Faza jupii

laski chce zrobic to Cevapcici robila ktoras??? czym zastapic ta przyprawe
czytalam w necie duzo jak to sie robi i milion przepisow min grzybki nu czy mu nie pamietam ale co to jest?????

[broadwaydream]

Agnese69 - ależ proszę bardzo

Jeszcze kilka dni takiego gorąca i zamienię się w skwarkę (ma to swoje plusy, tłuszcz się wytopi). Choć musze przyznać, ze jak na końcówkę wakacji, pogoda jest idealna.
Próbuję dzisiaj bułeczki czekoladowe z dukanowej bloga mam nadzieję, że zaspokoją moją ochotę na słodkie (a z dnia na dzien jest coraz większa).

Udanego dnia dziewczynki

[Maricken]

Napisane przez martuch_

Kochane napiłam się mleka o,5% tł. i już mi lepiej.
Z czego to wynika?

To wynika z dostawy węgli do Twojego organizmu Nawet mleko 0% ma więcej węgli niż chudy twaróg. Pamietaj, że mleka wolno tylko szklaneczkę dziennie

Agnese69 dziękuję za uznanie sama sobie się w sumie dziwię, ale jak popatrzę jakich rozmiarów ludzie te słodkości konsumują to szybko kalkuluję jak ja na tym wyjdę i mi się dodatkowo odechciewa

[avataris]

Dziewczyny też wczoraj czytałam, ten artykuł w Twoim Stylu
Rozmowa z psychologiem min o diecie. Rozbrajające, jak oni wszystko wiedzą o życiu o diecie o odchudzaniu. Pomyśleć, wystarczy 5 lat psychologii by zostać wszechwiedzącym
Nie zrozumcie mnie źle, sama chciałam studiować psychologie, socjologię. Ekonomia, zarządzanie, cyferki były koniecznością.
Tylko jak czytam taki wywiad, to mam ochotę oddać gazetę do kiosku. Wszystko wiedzą, wszystko potrafią przeiwdzieć. Pani psycholog zna podejście ludzi do diety, bo oczywiście wszystkie nas można zamknąc do jednej szuflady i to przekonanie, że problem z wagą wynika z opychania się. Owszem są i tacy, ale każda z nas jest przecież inna, inny powód, różny cel, różna waga startowa.
Pani dietetyk, która wypowie się dobrze na temat takiej diety. Odbierze sobie naiwnych klientów.
Byłam kiedyś u takiej pani, duża znana "klinika" odchudzania ( dodam, że nie mam nadwagi według BMI ). Pomiar tłuszczu, wody, wagi, takie pierdu pierdu. Na koniec pani pyta, ile posilków będe jadł 3 czy 5, powiedziałam, że 5. Dostałam gotową karteczkę z menu, tyle. Wizyta 350zł. Efekty? Były i owszem, chudłam podobnie, do tego jak chudnę teraz. Dieta 1200 kcal, zbilansowana, taka sama dla wszystkich. Za 350zł trochę dukanowego jedzonka mozna kupić, tyle

[martuch_]

Napisane przez Maricken

To wynika z dostawy węgli do Twojego organizmu Nawet mleko 0% ma więcej węgli niż chudy twaróg. Pamietaj, że mleka wolno tylko szklaneczkę dziennie

Agnese69 dziękuję za uznanie sama sobie się w sumie dziwię, ale jak popatrzę jakich rozmiarów ludzie te słodkości konsumują to szybko kalkuluję jak ja na tym wyjdę i mi się dodatkowo odechciewa

uuups.. wypiłam trochę wiecej. Stanie się coś?

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez avataris

Dziewczyny też wczoraj czytałam, ten artykuł w Twoim Stylu
Rozmowa z psychologiem min o diecie. Rozbrajające, jak oni wszystko wiedzą o życiu o diecie o odchudzaniu. Pomyśleć, wystarczy 5 lat psychologii by zostać wszechwiedzącym
Nie zrozumcie mnie źle, sama chciałam studiować psychologie, socjologię. Ekonomia, zarządzanie, cyferki były koniecznością.
Tylko jak czytam taki wywiad, to mam ochotę oddać gazetę do kiosku. Wszystko wiedzą, wszystko potrafią przeiwdzieć. Pani psycholog zna podejście ludzi do diety, bo oczywiście wszystkie nas można zamknąc do jednej szuflady i to przekonanie, że problem z wagą wynika z opychania się. Owszem są i tacy, ale każda z nas jest przecież inna, inny powód, różny cel, różna waga startowa.
Pani dietetyk, która wypowie się dobrze na temat takiej diety. Odbierze sobie naiwnych klientów.
Byłam kiedyś u takiej pani, duża znana "klinika" odchudzania ( dodam, że nie mam nadwagi według BMI ). Pomiar tłuszczu, wody, wagi, takie pierdu pierdu. Na koniec pani pyta, ile posilków będe jadł 3 czy 5, powiedziałam, że 5. Dostałam gotową karteczkę z menu, tyle. Wizyta 350zł. Efekty? Były i owszem, chudłam podobnie, do tego jak chudnę teraz. Dieta 1200 kcal, zbilansowana, taka sama dla wszystkich. Za 350zł trochę dukanowego jedzonka mozna kupić, tyle

co racja, to racja

[blackhardcore]

Napisane przez avataris

Dziewczyny też wczoraj czytałam, ten artykuł w Twoim Stylu
Rozmowa z psychologiem min o diecie. Rozbrajające, jak oni wszystko wiedzą o życiu o diecie o odchudzaniu. Pomyśleć, wystarczy 5 lat psychologii by zostać wszechwiedzącym
Nie zrozumcie mnie źle, sama chciałam studiować psychologie, socjologię. Ekonomia, zarządzanie, cyferki były koniecznością.
Tylko jak czytam taki wywiad, to mam ochotę oddać gazetę do kiosku. Wszystko wiedzą, wszystko potrafią przeiwdzieć. Pani psycholog zna podejście ludzi do diety, bo oczywiście wszystkie nas można zamknąc do jednej szuflady i to przekonanie, że problem z wagą wynika z opychania się. Owszem są i tacy, ale każda z nas jest przecież inna, inny powód, różny cel, różna waga startowa.
Pani dietetyk, która wypowie się dobrze na temat takiej diety. Odbierze sobie naiwnych klientów.
Byłam kiedyś u takiej pani, duża znana "klinika" odchudzania ( dodam, że nie mam nadwagi według BMI ). Pomiar tłuszczu, wody, wagi, takie pierdu pierdu. Na koniec pani pyta, ile posilków będe jadł 3 czy 5, powiedziałam, że 5. Dostałam gotową karteczkę z menu, tyle. Wizyta 350zł. Efekty? Były i owszem, chudłam podobnie, do tego jak chudnę teraz. Dieta 1200 kcal, zbilansowana, taka sama dla wszystkich. Za 350zł trochę dukanowego jedzonka mozna kupić, tyle

mam takowe pytanko bo chyba pzegapilam przepis na to "cos" sliczne, tzn deserek moglabym prosic/ albo namiar/ link gdzie takowy przepis jest

[blackcoffee]

Dzień dobry!

Po powrocie z wakacyjnych podróży wracam do dukania. Mam za sobą już jedno podejście, niestety przerwane z powodu... truskawek! Nie moglam się im oprzeć i gdzieś w połowie czerwca poległam po 1,5 miesiąca dukania.

A póki co czytam 14-stą część

waga: 66 kg przed chwilą,ale niestety po wypiciu dużej ilości wody - zapomniałam się zważyć przed
wzrost: 161 cm


zabieram się za jakieś pyszne dukanowe śniadanko

[blackhardcore]

brodwaydream ogolnie juz zaprzepascilam jedna swoja sznase, mialam miec swoja wage 52 kg, srobic kurs instruktora fitnessu i dzialac w firmie i fitness klubie ze znajomym. niestety waga ani drgnie, stara juz jestem, nie ta gobkosc i kondycja ( czego nie idzie nadrobic z moja waga) ciezko.
jedynie co mi zostalo z marzen to to ze poszlam na pokrewne studia, poki co jest ok.
gdyby TZ dawal mi znac ze ja to wlasnie ta to bym zostala, ale jesli mnie traktuje "jestes jest ok, nie ma cie tez jest ok"tak obojetnie to nie bede sie dlugo przynajmniej zastanawiac. z czasem to i dla mnei stal sie wygodny ten zwiazek, bo jest dosc luzny.
hmm znow switaja nowe marzenia w glowie, ze jeszcze tu powroce i bede was wskie wspierac jako swiatowej slawy specjalista od spraw odzywiania

moze poznam wujka Dukana osobiscie

[martuch_]

Ja mykam pod prysznic a potem leżeć, bo strasznie źle się czuje.. Słabo mi jest

Maricken - czekam na odpowiedź

Paaa laseczki

[Aleksandra_M]

Napisane przez avataris

Gratuluje osiągnięć. Czy ten miesiąc nie zleciał w oka mgnieniu?

dziekuje wszystkim za uznanie
prawda, miesiac zlecial szybko, chociaz w polowie bylo ze mna kiepsko!! na szczescie na Was zawsze mozna liczyc
dziekuje. bardzo duzo Wam zawdzieczam

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Agnese69

Napisane przez Aleksandra_M

taaa... czasami tak mam.... snilo mi sie ze jadlam makaron z truskawkami i smietana
[I]

No to zazdroszczę Oli snów, bo ja dziś miałam koszmary. Śniło mi się, że mój syn nie zdał poprawki wrześniowej na uczelni... Ale się zestresowałam
Ubiję go gołymi rękami jak zawali, jedno, co pewne

oo... to masz takiego duzego synka? a fajny jest? bo ja bym chetnie swojego TŻ wymienila
no i wnusie zyskalabys sliczna

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez avataris

Dziewczyny też wczoraj czytałam, ten artykuł w Twoim Stylu
Rozmowa z psychologiem min o diecie. Rozbrajające, jak oni wszystko wiedzą o życiu o diecie o odchudzaniu. Pomyśleć, wystarczy 5 lat psychologii by zostać wszechwiedzącym
Nie zrozumcie mnie źle, sama chciałam studiować psychologie, socjologię. Ekonomia, zarządzanie, cyferki były koniecznością.
Tylko jak czytam taki wywiad, to mam ochotę oddać gazetę do kiosku. Wszystko wiedzą, wszystko potrafią przeiwdzieć. Pani psycholog zna podejście ludzi do diety, bo oczywiście wszystkie nas można zamknąc do jednej szuflady i to przekonanie, że problem z wagą wynika z opychania się. Owszem są i tacy, ale każda z nas jest przecież inna, inny powód, różny cel, różna waga startowa.
Pani dietetyk, która wypowie się dobrze na temat takiej diety. Odbierze sobie naiwnych klientów.
Byłam kiedyś u takiej pani, duża znana "klinika" odchudzania ( dodam, że nie mam nadwagi według BMI ). Pomiar tłuszczu, wody, wagi, takie pierdu pierdu. Na koniec pani pyta, ile posilków będe jadł 3 czy 5, powiedziałam, że 5. Dostałam gotową karteczkę z menu, tyle. Wizyta 350zł. Efekty? Były i owszem, chudłam podobnie, do tego jak chudnę teraz. Dieta 1200 kcal, zbilansowana, taka sama dla wszystkich. Za 350zł trochę dukanowego jedzonka mozna kupić, tyle

jeszcze w zyciu nie czytalam tak beznadziejnego artykulu... tak negatywnie nastawiony ze az ciezko sie to czytalo!!
okropienstwo.. to juz wole bzdury w necie czytac o koktajlu proteinowym

[Aleksandra_M]

Napisane przez Izuszka

Cześć Dukaneczki, też miałyście burzę w nocy? Myślałam że mi balkon porwie,cos strasznego. A dziś słonko za oknem, poraz wybrać się w końcu na grzyby

U mnie demotywujący brak spadków, jak waga się nie ruszy,to w końcu się poddam

burze to ja ostatnio mam prawie codziennie
leje i leje... a ogorki i cukinia nie chca mi rosnac na dzialce

Napisane przez Maricken

Ahoj znad morza po raz drugi Wprawdzie jutro wyjeżdżamy, no ale jeszcze tu jestem
Miło, że niektóre za mną nawet trochę tęskniły
Nie mam pojęcia ile teraz ważę, ale jakoś nie mam ciśnienia aby to sprawdzić Dziś rano podjęłam spontaniczną decyzję, iż przechodzę z dniem dzisiejszym na tryb 2/1 do końca sierpnia czyli do końca II fazy ( i tak przedłużonej....:rolleyes : ). Tak się składa, że dziś wypadnie ten jeden dzień PW to pojem sobie rybeczek z warzywami z grilla Szkoda, że pogoda jest taka do niczego dziś No ale się nawet trochę podsmażyłam
Byłam w lidlu wczoraj i kupiłam syrop z % na butelce, był tylko wiśniowy no ale i to dobre O budyniu zapomniałam ech...next time sobie go upoluję

Aha, gofrom, lodom i tym podobnym przysmakom dzielnie się opieram ładując w siebie wieśniaki na słodko zanim wyjdę na ulicę Jedyny mikrogrzeszek to zjedzenie 1(słownie jednej) nitki makaronu z china boxa bo byłam ciekawa jak to smakuje ale nic specjalnego

Pozdrawiam szczypiorexy chude i gratuluję spadeczków

brawooooo dla Pani
podziwiam, ja jak wracam z pracy przechodze kolo 2 lodziarni i przewznie glodna.. i jak widze jak sie ludzie obzeraja lodami.... to... przypuszczam ze beda miec wieksze dupska po wakacjach

i jakos biegne do domu zjesc kurze cyce

Napisane przez Sparta

Ja też mówię papa, jadę na urlop zasłużony. Trzymajcie za mnie kciuki, będę tęsknić ale się też odzywać się w miarę możliwośći. Buziaki dla Was

trzymaj sie dzielnie!! nie grzesz!!

Napisane przez Agnese69

No proszę, wystarczyło Was olać i wleźć w krzaczory swoje, a już się pobudziły wszystkie...

No i glut, no i pięknie
Centymetry jakie imponjące! Ekstra, dziewczynko.

ja mam sporo roboty na dzialce, gdybys poszukiwala cwiczen fizycznych to zapraszam!!
----------------
dziekowac

Napisane przez kochak

dobranoc moje kochane ide spać rano znikam na weekend na wioche jednak... wypiłam dziś piwo przez szanownego ehhh.... buziaki i spadków!!!!!!! powiedziałam co myśle i zrobiłam scene... mam to gdzies... i tak powiedzialam za mało...
bede tesknila ppap

powodzenia kochana, wracaj szybciutko do rownowagi psychicznej
bedziemy tesknic

[broadwaydream]

Napisane przez blackhardcore

brodwaydream ogolnie juz zaprzepascilam jedna swoja sznase, mialam miec swoja wage 52 kg, srobic kurs instruktora fitnessu i dzialac w firmie i fitness klubie ze znajomym. niestety waga ani drgnie, stara juz jestem, nie ta gobkosc i kondycja ( czego nie idzie nadrobic z moja waga) ciezko.
jedynie co mi zostalo z marzen to to ze poszlam na pokrewne studia, poki co jest ok.
gdyby TZ dawal mi znac ze ja to wlasnie ta to bym zostala, ale jesli mnie traktuje "jestes jest ok, nie ma cie tez jest ok"tak obojetnie to nie bede sie dlugo przynajmniej zastanawiac. z czasem to i dla mnei stal sie wygodny ten zwiazek, bo jest dosc luzny.
hmm znow switaja nowe marzenia w glowie, ze jeszcze tu powroce i bede was wskie wspierac jako swiatowej slawy specjalista od spraw odzywiania

moze poznam wujka Dukana osobiscie

No to trzymam kciuki, by się tak właśnie stało. Zawsze powtarzałam ze marzenia trzeba spełniac i na to nigdy nie jest za późno, skoro zaczynają świtać, łap je i wprowadzaj w życie . Nie ma nic piękniejszego, wiem, bo swoje spełniam i mimo niepewności jutra, jaka mnie ciągle nawiedza przez wybrany zawód, jestem szczęśliwa!

[Aleksandra_M]

Napisane przez broadwaydream

A morał jest krótki i wszystkim dobrze znany, wujek Dukan obiecał, to i będą zmiany.

jezuuuuuuuuuuuuu
nie moge, bede rozpowszechniac!!

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez blackhardcore

brodwaydream ogolnie juz zaprzepascilam jedna swoja sznase, mialam miec swoja wage 52 kg, srobic kurs instruktora fitnessu i dzialac w firmie i fitness klubie ze znajomym. niestety waga ani drgnie, stara juz jestem, nie ta gobkosc i kondycja ( czego nie idzie nadrobic z moja waga) ciezko.
jedynie co mi zostalo z marzen to to ze poszlam na pokrewne studia, poki co jest ok.
gdyby TZ dawal mi znac ze ja to wlasnie ta to bym zostala, ale jesli mnie traktuje "jestes jest ok, nie ma cie tez jest ok"tak obojetnie to nie bede sie dlugo przynajmniej zastanawiac. z czasem to i dla mnei stal sie wygodny ten zwiazek, bo jest dosc luzny.
hmm znow switaja nowe marzenia w glowie, ze jeszcze tu powroce i bede was wskie wspierac jako swiatowej slawy specjalista od spraw odzywiania

moze poznam wujka Dukana osobiscie

o tak o tak!! i powiesz mu jakie my tu wierne jemu jestesmy? hihi
powodzenia w podejmowaniu odpowiedniej decyzji

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

ide gotowac leczo
nakarmic dziecko pomidorowka z ryzem i obrac dziecku sliwki na deser...
pani w warzywniaku dawala mi do wyprobowania, zebym wybrala najlepsze... nie dalam sie

[Izuszka]

Aleksandra_M ja przegapiłam w tym (a raczej zeszłym) roku sadzenie, ale obiecałam sobie wielką grządkę dyń i cukini. Akurat po stabilizacji będę mogła się obżerać cudownym dżemem cukiniowym

[mirkaaa]

Napisane przez Aleksandra_M

no dobra. jesli to kogos zainteresuje to ok, a jesli nie, przejdziemy na priv.

Mireczko!
moje pytanie: mam sucha, wrazliwa skore. od kiedy jestem na dukanie mam tak strasznie sucha skore ze ciagle sie drapie bo az swedzi... z cialem sobie jakos radze bo sa balsamy... ale po myciu twarzy mam czerwone czolo i policzki przez ok pol dnia. zawsze uzywalam granatowego Nivea. to jedyny krem ktory potrafil nawilzyc moja biedna buzke...
a teraz? nie wiem co robic... powinnam chyba kupic cos, ale moze mi doradzisz zanim pojde do sklepu? myslalam o emolium... ale moze Ty znasz cos extra?

Kochana a wiec przedewszytskim jezeli swedzi to znaczy ze jest sucha pozbawiona substancji aktywnych, utracila wode i wola o pomoc, nie wolno drapac, ani dotykac brudnymi rekami tej buziny ktora i tak jak piszesz potrzebuje pomocy. Przy cerze suchej i wrazliwej i tak ta skora jest ciensza niz w innych przypadlkach i jest bardziej podatna na mechanicze uszkodzenia.
I teraz tak wyrzuc koniecznie ten krem nivea, bo nie mowie ze na sto procent ale bardzo mozliwe ze on Cie uczulil. Ja ze swojej praktyki wiem ze niestety nivea i granier to firmy ktore uczulaja klientki.
Wczesniej moglby byc wszytsko dobrze, ale po dluzszym stosowaniu moglas sie na ten kosmetyk uczulic i ta Twoja sucha buzia moze byc tego najlepsza oznaka. Dlatego zeby to sprawdzic odstaw krem na dluzszy czas na ok 3 miesiace i zastap go innym. Co do polecenia Ci kremu, to bardzo trudno jest trafnie zdiagnozowac cos czego sie nie widzi a jest to tylko opisane. Polecam dobre sprawdzone firmy Vichy, Neutrogena, L'oreal i Cliniqe Z Vichy przykladowo ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...ory-suchej.htm
lub
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...i-wrazliwa.htm

Ale to jest tylko przyklad, decyzja nalezy juz do Ciebie.
A co do emolium przyznam ze nie mialam stycznosci w salonie tego nie uzywamy.
Ale kochana krem kremem, tylko niestety on nie zalatwi calej sprawy. Wazna jest jeszcze pielegnacja od srodka.
I Ty jestes chyba najlepszym przykladem zeby zazywac kwas hialurownowy, olej z wiesiolka albo koenzym Q10 w tabletkach!
Oprocz tego sa tez rozne kapsułki typu, Capivit hydrocontrol, bellisa na nawilzenie z tym ze nie znam ich skladu i niestety tez nie wiem jak dzialaja, ale mysle ze efekt mozebyc zaskakujacy. Dobre jest tez picie aloesu, przemywanie nim twarzy zamiast tonikiem. I zwykle zazywanie witaminy C
Jak kupujesz kosmetyki do pielegnacji twarzy trzeba patrzec na to zeby zawieral alantoine, sorbitol, mocznik, gliceryne czy kolagen!
A i zapomnialam napisac ze nie mozesz uzywac mydelł ani zeli do twarzy bo one wysuszaja skore, tylko mleczko lub jakies delikantne pianki to bardzo wazne.
Nie zapominaj tez o maseczkach nawilazajacych z Vichy sa fajne
Takze przedewszytskim od srodka z pozniej od zewnatrz i wszytsko powinno sie unormowac, przynajmniej ja tak sadze i tego zycze

[avataris]

Napisane przez blackhardcore

mam takowe pytanko bo chyba pzegapilam przepis na to "cos" sliczne, tzn deserek moglabym prosic/ albo namiar/ link gdzie takowy przepis jest

a proszę bardzo

4 serki homo po 180gr ( uzyłam tych z Kauflandu, są dość gęste i na sernik na zimno jak znalazł )+5białek+4żółtka ubite na gęstą pianę+słodzik+5łyżek żelatyny rozpuszczonych w szklance gorącej wody+ aromaty do masy białej dałam wanilię, do masy brązowej tiramisu. Dodatkowo do masy brązowej łyżka kawy rozpuszczona w odrobinie wody i szczypta kakao.

Serniczek robi się szybciunio, było "sztywny" po 30minutach

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Maricken

Ahoj znad morza po raz drugi Wprawdzie jutro wyjeżdżamy, no ale jeszcze tu jestem
Miło, że niektóre za mną nawet trochę tęskniły
Nie mam pojęcia ile teraz ważę, ale jakoś nie mam ciśnienia aby to sprawdzić Dziś rano podjęłam spontaniczną decyzję, iż przechodzę z dniem dzisiejszym na tryb 2/1 do końca sierpnia czyli do końca II fazy ( i tak przedłużonej....:rolleyes : ). Tak się składa, że dziś wypadnie ten jeden dzień PW to pojem sobie rybeczek z warzywami z grilla Szkoda, że pogoda jest taka do niczego dziś No ale się nawet trochę podsmażyłam
Byłam w lidlu wczoraj i kupiłam syrop z % na butelce, był tylko wiśniowy no ale i to dobre O budyniu zapomniałam ech...next time sobie go upoluję

Aha, gofrom, lodom i tym podobnym przysmakom dzielnie się opieram ładując w siebie wieśniaki na słodko zanim wyjdę na ulicę Jedyny mikrogrzeszek to zjedzenie 1(słownie jednej) nitki makaronu z china boxa bo byłam ciekawa jak to smakuje ale nic specjalnego

Pozdrawiam szczypiorexy chude i gratuluję spadeczków

Maricken, wie, że trzeba dzielnie dukać
malutki baciore, taki malutki za tą nitkę makaronu
masz, tak na zaś

[Agnese69]

Napisane przez Aleksandra_M

oo... to masz takiego duzego synka? a fajny jest? bo ja bym chetnie swojego TŻ wymienila
no i wnusie zyskalabys sliczna

No... mam takiego byka starego... Ale dla Ciebie pewnie byłby za młody, bo ty masz 25, a on 21. Poza tym Ty masz córunię, dorosłe życie i jesteś już dojrzałą emocjonalnie kobietą, a on jest studentem bez zobowiązań, czyli mówiąc krótko - chłopcem - HA HA HA... Wiesz...faceci i ich dorastanie... to dłuuugo trwa Jeden taki, co ze mną mieszka jeszcze się z tym boryka, a ma 42 lata
A poza tym to ja jestem za młoda na babcię
Mam też 7-letnią córkę, chcesz spróbować jak to jest mieć dwójkę dzieci? Chętnie Ci ją podeśle na tydzień czy dwa...

[zlotqo]

witam
odliczyłam spadek - 0,6 cieszę się
dziś pierwszy dzień PP, jajecznica z szynka na śniadanie. sernik zaraz zjem, potem zrobię nóżki w piekarniku na ostro... przypominam wam że jutro większość sklepów zamknięta bo ja zapomniałam i dziś muszę do kauflanda pójść po serki homo i wieśniaki :/ no bo co na PP można jeść... eh.
guronc u mnie. idę pisać, potem wypucuje mieszkanie. nie lubię soboty