Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

[brunetka2000]

Napisane przez JanuszAgnieszka

no leze na patologii, wiec parter

dziewczyny - nie rodzilam dzisiaj. wkurzylam sie okropnie, bo juz bylam przygotowana do ciecia i psychicznie i poprzez "post", nie pilam i nie jadlam czekajac na ostateczna decyzje no i zapadla...beda mi nadal robic 3 razy dziennie ktg i mam liczyc ruchy, jesli bedize mniej to mam zglaszac. Czekamy do srody, czwartku na usg i zobaczymy co dalej. Byc moze poleze do terminu porodu....prof stwierdzil,ze trzeba obserwowac ktg bo gdyby cos bylo nie tak to od razu wezma mnie na ciecie. Meczy mnie ta niepewnosc, raz daja gwarancje ze rodze, zaraz przychodza ze nie rodze..no ilez mozna? Prof powiedizal, ze musimy dac dziecku szanse na dojrzenie...mam nadzieje, ze jednak podrosnie...dostaje leki na rozwoj pluc dziecka - dzis ostatnia dawka - i zobaczymy w nastepnym tyg co dalej. Dzieki za kciuki

Trzymam kciuki nadal
A ty leżysz na Jaczewskiego??? Bo ja mam w poniedziałek wizytę to mogę cię odwiedzić

[wieka22]

Napisane przez JanuszAgnieszka

no leze na patologii, wiec parter

dziewczyny - nie rodzilam dzisiaj. wkurzylam sie okropnie, bo juz bylam przygotowana do ciecia i psychicznie i poprzez "post", nie pilam i nie jadlam czekajac na ostateczna decyzje no i zapadla...beda mi nadal robic 3 razy dziennie ktg i mam liczyc ruchy, jesli bedize mniej to mam zglaszac. Czekamy do srody, czwartku na usg i zobaczymy co dalej. Byc moze poleze do terminu porodu....prof stwierdzil,ze trzeba obserwowac ktg bo gdyby cos bylo nie tak to od razu wezma mnie na ciecie. Meczy mnie ta niepewnosc, raz daja gwarancje ze rodze, zaraz przychodza ze nie rodze..no ilez mozna? Prof powiedizal, ze musimy dac dziecku szanse na dojrzenie...mam nadzieje, ze jednak podrosnie...dostaje leki na rozwoj pluc dziecka - dzis ostatnia dawka - i zobaczymy w nastepnym tyg co dalej. Dzieki za kciuki

trzymamy moooocno

[bianeczkaa]

JanuszAgnieszka, to cietam wymęczą trzymam kciuki, będzie ok

[czerwcowa1985]

Napisane przez JanuszAgnieszka

no leze na patologii, wiec parter

dziewczyny - nie rodzilam dzisiaj. wkurzylam sie okropnie, bo juz bylam przygotowana do ciecia i psychicznie i poprzez "post", nie pilam i nie jadlam czekajac na ostateczna decyzje no i zapadla...beda mi nadal robic 3 razy dziennie ktg i mam liczyc ruchy, jesli bedize mniej to mam zglaszac. Czekamy do srody, czwartku na usg i zobaczymy co dalej. Byc moze poleze do terminu porodu....prof stwierdzil,ze trzeba obserwowac ktg bo gdyby cos bylo nie tak to od razu wezma mnie na ciecie. Meczy mnie ta niepewnosc, raz daja gwarancje ze rodze, zaraz przychodza ze nie rodze..no ilez mozna? Prof powiedizal, ze musimy dac dziecku szanse na dojrzenie...mam nadzieje, ze jednak podrosnie...dostaje leki na rozwoj pluc dziecka - dzis ostatnia dawka - i zobaczymy w nastepnym tyg co dalej. Dzieki za kciuki

Trzymam mocno kciukasy - a Malutka niech rośnie


Ech a u mnie dziś się dzieje - kolejny dzień z budową, gotowaniem obiadów, szykowaniem - dobrze, że dziś chłodniej no i że sobie wczoraj większość podszykowałam - a dziś odgrzewać w sumie to mogłabym dac sobie na luz, ale nie chcę wszystkim mamy obciążać...
Ale mam nadzieję, że choć padac nie będzie i skończą to co zaczęli.
A jutro mam urodzinki - więc będę się lenić
Mieliśmy się wybrac na lody - ale, że ja i cukier i dieta wątrobowa teraz - więc trzeba wymyślić coś innego

[agadus]

to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ja mam we wtorek a ja się dzisiaj obudziłam i jak spojrzałam w lustro to się przestraszyłam mam zapalenie spojówki w lewym oku córka przyniosła z przedszkola i też miała nie wiedziałam nawet że to zaraźliwe a wyglądam jakby mnie ktoś mówiąc ładnie puknął w oko

[ew83]

JanuszAgnieszka powodzenia i cierpliwości życzę Wcale Ci się nie dziwię, że denerwują Cię takie zmiany decyzji, ale myślę że jednak lekarze wiedzą co robią dla malutkiej na pewno najlepiej będzie jak choć trochę jeszcze w brzuszku posiedzi i tam sobie podrośnie A Ty się doczekasz, spokojnie to już naprawdę tak blisko , no i przynajmniej mniej więcej wiesz kiedy

Ja to już świra dostaję tak bardzo chciałabym aby te tygodnie szybciej mijały. Ostatnio nawet przypomniało mi się że jakieś koleżanki mi mówiły, że datę porodu można obliczyć na podstawie daty pierwszych ruchów dziecka jakie matka poczuła- zaczęłam szukać w necie czegoś na ten temat, ale żadnych konkretów Także poza cierpliwym wyczekiwaniem nic więcej nie pozostaje Zresztą ja już mam 4 daty, bo z każdego USG inna i z OM też inna więc w sumie nie wiem czy potrzebuję jeszcze kolejnej

[brunetka2000]

Napisane przez ew83

Ja to już świra dostaję tak bardzo chciałabym aby te tygodnie szybciej mijały. Ostatnio nawet przypomniało mi się że jakieś koleżanki mi mówiły, że datę porodu można obliczyć na podstawie daty pierwszych ruchów dziecka jakie matka poczuła- zaczęłam szukać w necie czegoś na ten temat, ale żadnych konkretów Także poza cierpliwym wyczekiwaniem nic więcej nie pozostaje Zresztą ja już mam 4 daty, bo z każdego USG inna i z OM też inna więc w sumie nie wiem czy potrzebuję jeszcze kolejnej

Też to słyszałam i czytałam gdzieś, że dodaje się 4,5 miesiąca do daty kiedy poczułaś pierwsze ruchy dziecka. Ale nie wiem jaka to prawda

[patik87]

januszagnieszka trzymam kciuki za szczęśliwy finał. Nie dziwie się że jesteś zdenerwowana że tak zmieniają zdanie, oby to miało pozytywny wpływ na dzidzie, niech przybiera na wadze.
Leżysz na kraśnickich chyba jak dobrze pamiętam? jak oceniasz lekarzy?
kojarzysz może marzenę stasiak-kosarzycką?

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez brunetka2000

Trzymam kciuki nadal
A ty leżysz na Jaczewskiego??? Bo ja mam w poniedziałek wizytę to mogę cię odwiedzić

leze na krasnickich

Napisane przez ew83

JanuszAgnieszka powodzenia i cierpliwości życzę Wcale Ci się nie dziwię, że denerwują Cię takie zmiany decyzji, ale myślę że jednak lekarze wiedzą co robią dla malutkiej na pewno najlepiej będzie jak choć trochę jeszcze w brzuszku posiedzi i tam sobie podrośnie A Ty się doczekasz, spokojnie to już naprawdę tak blisko , no i przynajmniej mniej więcej wiesz kiedy

ja mam nadzieje, ze wiedza co robia. A czy dobrze jest jej w brzuchu to nikt nie wie, bo dlaczego nie rosnie? mysle, ze jesli teraz na usg nie wyjdzie przyrost to juz podejma ostateczna decyzje, mimo dobrego ktg.

Napisane przez patik87

januszagnieszka trzymam kciuki za szczęśliwy finał. Nie dziwie się że jesteś zdenerwowana że tak zmieniają zdanie, oby to miało pozytywny wpływ na dzidzie, niech przybiera na wadze.
Leżysz na kraśnickich chyba jak dobrze pamiętam? jak oceniasz lekarzy?
kojarzysz może marzenę stasiak-kosarzycką?

tak, leze na krasnickich. Lekarze sa bardzo mili, w ogole opieka super, jedzenie tez podanej przez Ciebie lekarki w ogole nie kojarze,nie slyszalam i nie znam. Do nas to wlasciwie tylko faceci przychodza.

Dzis w nocy bardzo bolal mnie brzuch jak na @, myslalam, ze juz mi sie szyjka rozwiera. Bol promieniowal do lewej nerki, ale nie mowilam poloznej, bo byla taka co jej nie lubie. Na szczescie wszystko przeszlo i jest ok.

[bianeczkaa]

Napisane przez brunetka2000

Też to słyszałam i czytałam gdzieś, że dodaje się 4,5 miesiąca do daty kiedy poczułaś pierwsze ruchy dziecka. Ale nie wiem jaka to prawda

O jej, a ja poczułam bardzo wcześnie, pierwsze ruchy już w 14 tygodniu, ale to takie pojedyncze, a później to już od ok 17 takie częste

Napisane przez JanuszAgnieszka

leze na krasnickich


ja mam nadzieje, ze wiedza co robia. A czy dobrze jest jej w brzuchu to nikt nie wie, bo dlaczego nie rosnie? mysle, ze jesli teraz na usg nie wyjdzie przyrost to juz podejma ostateczna decyzje, mimo dobrego ktg.


tak, leze na krasnickich. Lekarze sa bardzo mili, w ogole opieka super, jedzenie tez podanej przez Ciebie lekarki w ogole nie kojarze,nie slyszalam i nie znam. Do nas to wlasciwie tylko faceci przychodza.

Dzis w nocy bardzo bolal mnie brzuch jak na @, myslalam, ze juz mi sie szyjka rozwiera. Bol promieniowal do lewej nerki, ale nie mowilam poloznej, bo byla taka co jej nie lubie. Na szczescie wszystko przeszlo i jest ok.

No na Kraśnickiej nawet dobrze karmią, ale w większości szpitali przywożą jedzenie z Jaczewskiego chyba, nie pamiętam dokładnie. A mnie przełożyli USG połówkowe z poniedziałku na czwartek Bo nie będzie lekarza. Normalnie zła jestem bo tak na nie czekałam, a czas leci a to ma być połówkowe. Bedę już w prawie skończonym 24 tygodniu

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez bianeczkaa

O jej, a ja poczułam bardzo wcześnie, pierwsze ruchy już w 14 tygodniu, ale to takie pojedyncze, a później to już od ok 17 takie częste


No na Kraśnickiej nawet dobrze karmią, ale w większości szpitali przywożą jedzenie z Jaczewskiego chyba, nie pamiętam dokładnie. A mnie przełożyli USG połówkowe z poniedziałku na czwartek Bo nie będzie lekarza. Normalnie zła jestem bo tak na nie czekałam, a czas leci a to ma być połówkowe. Bedę już w prawie skończonym 24 tygodniu

ja poczulam ruchy w 21 tc wiec jesli dodaje sie 4,5 m-ca to chyba powinnam urodzic pod koniec maja a jak widac nie zanosi sie

co do jedzenia to nie wiem skad przywoza, ale smakuje mi co prawda spodziewalam sie zdrowszych dan, a nie parowki czy serki topione, ale i tak sobie chwale, bo jak sie przez cala ciaze nie je takich rzeczy to pozniej smakuja wyjatkowo

[agadus]

a co sądzicie o lubartowskiej??

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez agadus

a co sądzicie o lubartowskiej??

moja siostra (polozna) nie poleca, ale dokladnie nie wiem dlaczego

[agadus]

Napisane przez JanuszAgnieszka

moja siostra (polozna) nie poleca, ale dokladnie nie wiem dlaczego

kurcze to już nie wiem bo córkę tak rodziłam i byłam zadowolona drugiego dzidziusia też chcę tam rodzić a to mi teraz Aga zamotałaś a nie wiesz dlaczego nie poleca??

[angel109238]

Napisane przez agadus

a co sądzicie o lubartowskiej??

O lubartowskiej pisałam wcześniej, ze znajoma tam leżała tylko dobę przez słabe ruchy dziecka, ale na opiekę nie narzekała. Położne bardzo miłe ponoć. Tylko coś tam z jedzeniem kiepsko chyba było. Myślę że niedługo będę mogła napisać więcej bo ona zamierza tam rodzić a termin ma na 2 czerwca. Do tej pory upierała się na Jaczewskiego ale zmieniła zdanie.

bianeczkaa ja usg połówkowe miałam w 23 tygodniu , choć lekarz nie nazywał tego usg połówkowym.

[bianeczkaa]

No mnie powiedział, że będziemy mierzyć, ważyć, słuchać dzidzi, no takie typowe połówkowe

[brunetka2000]

Napisane przez agadus

a co sądzicie o lubartowskiej??

Na samą myśl o tym szpitalu mnie telepie

[mila25]

Do dziewczyn, które karmiły/ karmią jak radziłyście sobie z bolesnymi przepełnionymi piersiami? Brodawki już opanowane, oczywiście boli jak diabli jak go przystawię, ale jak juz zassie to ból się zmniejsza. Natomiast piersi wielkie, twardawe i ciepłe. Boje się, żeby sie nie wdało jakieś zapalenie. Odciąganie pokarmu też chyba nie jest dobre na dłuższą metę, bo wtedy produkuje się znów nadwyżka i tak w kółko. Okładam się kapustą i robie masaże- trochę pomaga. Ile trwa taki stan? Nie dość, że jestem taka obolała, to jeszcze te piersi, ale nie poddaje się.

[patik87]

Napisane przez mila25

Do dziewczyn, które karmiły/ karmią jak radziłyście sobie z bolesnymi przepełnionymi piersiami? Brodawki już opanowane, oczywiście boli jak diabli jak go przystawię, ale jak juz zassie to ból się zmniejsza. Natomiast piersi wielkie, twardawe i ciepłe. Boje się, żeby sie nie wdało jakieś zapalenie. Odciąganie pokarmu też chyba nie jest dobre na dłuższą metę, bo wtedy produkuje się znów nadwyżka i tak w kółko. Okładam się kapustą i robie masaże- trochę pomaga. Ile trwa taki stan? Nie dość, że jestem taka obolała, to jeszcze te piersi, ale nie poddaje się.

Mila to jeszcze przede mną, nie wiem co Ci poradzić. Boję się tych problemów z karmieniem, obolałymi cycami i tego typu historiami

[bianeczkaa]

Napisane przez agadus

a co sądzicie o lubartowskiej??

Podobno obsługa ok, ale mnie np przeszkadza brak intymności. Te ogromne sale, takie to molochowate wszystko :/ Ja tego szpitala w ogóle nie brałam pod uwagę. Ostatni na liście.

[agadus]

Napisane przez mila25

Do dziewczyn, które karmiły/ karmią jak radziłyście sobie z bolesnymi przepełnionymi piersiami? Brodawki już opanowane, oczywiście boli jak diabli jak go przystawię, ale jak juz zassie to ból się zmniejsza. Natomiast piersi wielkie, twardawe i ciepłe. Boje się, żeby sie nie wdało jakieś zapalenie. Odciąganie pokarmu też chyba nie jest dobre na dłuższą metę, bo wtedy produkuje się znów nadwyżka i tak w kółko. Okładam się kapustą i robie masaże- trochę pomaga. Ile trwa taki stan? Nie dość, że jestem taka obolała, to jeszcze te piersi, ale nie poddaje się.

witaj u mnie za mną i przede mną córeczkę karmiłam 16 miesięcy i jak miałam taki problem a zdarza się na początku to radzę troszkę odciągać ale ja odciągałam ręcznie i delikatnie masowałam piersi bo laktatorem to sobie problem zrobiłam tylko odciągaj tak żeby Ci ulżyło no i mąż mi duuużo pomógł liście kapusty też możesz przykładać lekko rozgniecione i schłodzone w lodówce ale przykłada się je po karmieniu prze stosuje się ciepły okład ale jak nie masz problemu z pokarmen jako tako to przykładaj tylko kapustę i przystawiaj często dzidziusia do cyca później to się wszystko unormuje a ile juz karmisz??

[bianeczkaa]

Napisane przez agadus

http://www.youtube.com/watch?v=hmoRCS0wR64 zobaczcie sobie ten filmik

obejrzałam całość, normalnie to jest chore, ludziom to się pier...li w głowach, sory ale ja tego nie rozumiem ok kupić dziecku, kupić do sklepu jako manekin ale chodzić z czymś takim na spacery

[agadus]

Napisane przez bianeczkaa

obejrzałam całość, normalnie to jest chore, ludziom to się pier...li w głowach, sory ale ja tego nie rozumiem ok kupić dziecku, kupić do sklepu jako manekin ale chodzić z czymś takim na spacery

ano mi się zdaje że te kobiety maja coś z psychiką tak jak napisałaś możka kupić na wystawę i takie tam ale chodzic z wózkiem kupowac chusteczki pieluchy wszędzie nosić ze sobą to na takie kobiety trzeba uważać a później się słyszy że dzieci giną tylko ne ma rentgena w oczach i sie takiej nie pozna trzeba pilować dzieci a nie jak inne madre mamuski zostawiać przed sklepem

[angel109238]

Napisane przez bianeczkaa

No mnie powiedział, że będziemy mierzyć, ważyć, słuchać dzidzi, no takie typowe połówkowe

no ja to na każdym USG czy na NFZ czy prywatnie mam ważenie, mierzenie. to w 23tc to może tylko dłużej trochę trwało i więcej lekarz oglądał.. ale on na to nie mówił połówkowe. Dla niego to po-prostu USG.


Nigdy nie byłam na lubartowskiej nawet nie wiem jak ten szpital w środku wygląda. he he no można powiedzieć ze w sumie byłam 22 lata temu jak mnie mama tam rodziła

[mila25]

Napisane przez agadus

witaj u mnie za mną i przede mną córeczkę karmiłam 16 miesięcy i jak miałam taki problem a zdarza się na początku to radzę troszkę odciągać ale ja odciągałam ręcznie i delikatnie masowałam piersi bo laktatorem to sobie problem zrobiłam tylko odciągaj tak żeby Ci ulżyło no i mąż mi duuużo pomógł liście kapusty też możesz przykładać lekko rozgniecione i schłodzone w lodówce ale przykłada się je po karmieniu prze stosuje się ciepły okład ale jak nie masz problemu z pokarmen jako tako to przykładaj tylko kapustę i przystawiaj często dzidziusia do cyca później to się wszystko unormuje a ile juz karmisz??

Karmię dopiero od środy tak na dobrą sprawę. Kiedy u Ciebie karmienie przestało być bolesne a stało się naturalne , bo aż się wszystkiego odechciewa Mam nadzieje, ze jakos to sie unormuje. Wcale się nie dziwię niektórym dziewczynom, że dają sobie spokój. Jeśli się nie ma wsparcia od męza i najbliższych to ciężko się nie skusić i nie podać butli. Najgorszy ten ból z każdej strony

[ela_84]

mila25 spróbuj papki z drożdży - taką maseczkę się podobno robi drożdże + woda - słyszałam, że to jest rewelacyjne (w najgorszym wypadku dobrze podziała na skórę

[agadus]

Napisane przez mila25

Karmię dopiero od środy tak na dobrą sprawę. Kiedy u Ciebie karmienie przestało być bolesne a stało się naturalne , bo aż się wszystkiego odechciewa Mam nadzieje, ze jakos to sie unormuje. Wcale się nie dziwię niektórym dziewczynom, że dają sobie spokój. Jeśli się nie ma wsparcia od męza i najbliższych to ciężko się nie skusić i nie podać butli. Najgorszy ten ból z każdej strony

MILA u mnie taki ból był przez tydzień warto się przemęczyć dla dziecka kup sobie też bepanthen pomaga na brodawki a jak skończysz karmić to posmaruj brodawki swoim mlekiem i zostaw na jakieś 10 min później umyj sutek i posmaruj bepanthenem a przed karmieniem umyj sutek niby nie trzeba myć po tym bepanhenie ale to zawsze maść mi pomogło ale przemęczyłam sie tydzień za każdym razem jak karmiłam to płakałam ale wszystko będzie dobrze z dnia na dzień pierś/sutek się przyzwyczai i zobaczysz jaki będziesz miała komfort


---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez ela_84

mila25 spróbuj papki z drożdży - taką maseczkę się podobno robi drożdże + woda - słyszałam, że to jest rewelacyjne (w najgorszym wypadku dobrze podziała na skórę

papka nic nie da pierś i sutek misi się poprostu zahartować ale z dnia na dzień będzie lepiej głowa do góry mila

[bianeczkaa]

Dziewczyny, boli was czasem w pipce bo mam takie ukłucia jakby w wargach sromowych....denerwuje mnie to w ogóle źle się dzisiaj czuję, biegunki dostałam i jakoś taka osłabiona jestem

[mila25]

Napisane przez agadus

MILA u mnie taki ból był przez tydzień warto się przemęczyć dla dziecka kup sobie też bepanthen pomaga na brodawki a jak skończysz karmić to posmaruj brodawki swoim mlekiem i zostaw na jakieś 10 min później umyj sutek i posmaruj bepanthenem a przed karmieniem umyj sutek niby nie trzeba myć po tym bepanhenie ale to zawsze maść mi pomogło ale przemęczyłam sie tydzień za każdym razem jak karmiłam to płakałam ale wszystko będzie dobrze z dnia na dzień pierś/sutek się przyzwyczai i zobaczysz jaki będziesz miała komfort


---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------




papka nic nie da pierś i sutek misi się poprostu zahartować ale z dnia na dzień będzie lepiej głowa do góry mila

Dziękuje za rady. Mam nadzieję, żę to nie potrwa długo . Tak chciałabym już karmić bez bólu.

[agadus]

Napisane przez bianeczkaa

Dziewczyny, boli was czasem w pipce bo mam takie ukłucia jakby w wargach sromowych....denerwuje mnie to w ogóle źle się dzisiaj czuję, biegunki dostałam i jakoś taka osłabiona jestem

nie mam nic takiego a może to się zaczynaja problemy ciążowe upławy a biegunka?? albo coś zjadłaś albo zaczyna się grypa rzołądkowa