Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[kurczak Wolf]

Jestem kobity, jestem

Co prawda megawymylana... bo jak mnie Maly obudził o 3:10 w nocy - to już potem nie mogłam zasnąć...

A mało mnie było, bo moja mama miala imieniny... dwa razy...
Czyli kieeedyś obchodziła 3-ciego, potem prababcia zaczęła przychodzić 1-szego - no to mama się przestawiła () - a teraz - jak pojechaliśmy 1-szego - to nas poinformowała, że przecież od dwóch lat ponownie wyprawia 3-ciego - no i dygaliśmy ponownie 3-ciego
Z resztą - ja ledwo sama pamiętam, kiedy mam imieniny - a co dopiero takie manewry...

Olla - dobra z Ciebie kobieta... Prawdziwa Matka Olla od Zbłąkanych Chlorów...

Mandra - ja miałam cykl kompletnie porozpierniczany kilka lat temu - dostawałam progesteron (bodajże) w zastrzykach na wywołanie... Dwa razy mi wywołał... a za trzecim już nie - bo okazało się, ze jestem w ciąży Ale po porodzie wszystko wróciło do normy

Mww - ale mi apetytu narobiłaś tym menu...

Badymka - Ty ciągle widzisz winę w sobie... a nie pomyślałaś, że rolą rodziców jest przygotowanie dzieci do samodzielnego życia? Może nie obarczaj siebie w całości? Może Twoi rodzice też w tej kwestii nawalili? Nie zaopatrzyli Cię w odpowiednie narzędzia, żebyś mogła odfrunąć z gniazda... Bo mnie się osobiście mocno wydaje, że im jakoś specjalnie to chyba nie zależy, żebyś się usamodzielniła...

A w ogóle to dla wszystkich - bo w sumie wpadałam tu nalogowo, mimo, że mi się już obraz rozjeżdża przed oczasmi ze zmęczenia... ide luli... czołgam się w zasadzie...

[mandragona]

Myślicie że mogę sobie sama podać luteinę jak po 14 dniach @ nie nadejdzie?

[agusia8524]

Napisane przez mandragona

Myślicie że mogę sobie sama podać luteinę jak po 14 dniach @ nie nadejdzie?

Myślę, że powinnaś zmienić lekarza...

[mandragona]

Jupi dostałam @ w 11 dniu od odstawienia luteiny i dziś pierwsza tabletka anty pójdzie

[olla74]

Napisane przez agusia8524

Dobry
Kaszeńko kochana dopadaj Tż

Mww ja chcę do Ciebie ja :hura: no i kiedy ta kawa cooo??

Olla jak znajdę chwilę to Ci napiszę o diecie, ale tak z grubsza, to musisz byc wyregulowana hormonalnie, inaczej dieta będzie z marnym skutkiem...

Malla kolżanka miała to paskudztwo...współczuję

buziaki staruchy

ej właśnie gdzie nasza Kwoczka....

Z tą dietą to zaczęłąm zapisywać co i ile na stronie z liczeniem kalorii i jak na razie staram się dobijać do 1400kcl, bo wyliczyłąm,że zaptzrebowanie moje to coś ok 1300kcl.
Już 10 dni się pilnuję i jest ok, delikatnie w dół tzn 200g. Ale nie na + więc

Napisane przez mandragona

Jupi dostałam @ w 11 dniu od odstawienia luteiny i dziś pierwsza tabletka anty pójdzie

Wytłumaczcie prostej kobiecie po co wywoływać okres i zaraz brać hormony/ Ja nie pojmuję. A jaka jest przyczyna braku@? I co włąściwie leczy się luteiną i hormonami? Czy to tak, żeby było jak w zegarku i standardowo? Bo niekt óre maja np @ co 56 dni i to jest ich długość, właściwa dla nich i nie ma c włazić z lekami.
No ale ja się nie znam. Jedyne hormony w mim życiu to te tarczycowe, po jej wycięciu. od dołu się nie znam.

Badymka pisz.Bedzie dobrze.

[mandragona]

U mnie hormony zarówno endokrynolog jak i ginekolog okreslili jako "słabe" bliżej mi podobno do menopauzy niż do "młodego życia" , teraz miesiączki nie miałam aż 3 miesiące od lipca ... przez długie leczenie kręgosłup i lek dicloberl, który jak powiedział ginekolog może wyłączyć całkowicie cykl na 6 miesięcy i spowodować sporo problemów.
Hormony mam na ustabilizowanie cyklu bo mój cykl jest rozchwiany okropnie od 30 do nawet 60 i to właśnie wina hormonów

[Malla]

Napisane przez olla74

Wytłumaczcie prostej kobiecie po co wywoływać okres i zaraz brać hormony/ Ja nie pojmuję. A jaka jest przyczyna braku@? I co włąściwie leczy się luteiną i hormonami? Czy to tak, żeby było jak w zegarku i standardowo? Bo niekt óre maja np @ co 56 dni i to jest ich długość, właściwa dla nich i nie ma co włazić z lekami.

56 dni to nie jest normalna długość cyklu. Za prawidłowe uznaje się od dwudziestu paru do trzydziestu paru. Długie cykle wskazują na problemy z owulacją, czyli produkcją FSH, LH, estrogenów, PRL, problemy z pracą jajników lub mózgu (podwzgórze, przysadka).

Napisane przez mandragona

U mnie hormony zarówno endokrynolog jak i ginekolog okreslili jako "słabe" bliżej mi podobno do menopauzy niż do "młodego życia" , teraz miesiączki nie miałam aż 3 miesiące od lipca ... przez długie leczenie kręgosłup i lek dicloberl, który jak powiedział ginekolog może wyłączyć całkowicie cykl na 6 miesięcy i spowodować sporo problemów.
Hormony mam na ustabilizowanie cyklu bo mój cykl jest rozchwiany okropnie od 30 do nawet 60 i to właśnie wina hormonów

Tabletki anty nie uregulują Ci cyklu ani go nie włączą po dicloberlu, tylko będą go maskować, a po ich odstawieniu możesz mieć gorsze cyrki Powinni Cię położyć do szpitala na parę dni i zrobić testy z obciążeniem, no ale łatwiej im wypisać receptę

[Convalariamayalis]

Cześć wapniaczki

Jak tam początek października wam mija. Bo mi kijowo Ech ... w pracy odeszła kierowniczka naszego działu a na jej miejsce wskoczył zastępca czy raczej zastępczyni której po prostu nie trawię z wielu powodów.

 Ostatnie ścierwo, fałszywa manipulantka i kłamczucha. Na razie jest spokój ale zobaczymy co będzie dalej bo generalnie mamy do siebie nawzajem awersję :rolleyes:

Kurcze dziewczyny współczuję z tymi cyklami. Mnie by chyba coś takiego doprowadziło do szaleństwa.
Raz miała problem, ale to wiązało się z wyjazdem zagranicznym i zmianą klimatu.

Już 10 dni się pilnuję i jest ok, delikatnie w dół tzn 200g. Ale nie na + więc

Olla, trzymam kciuki za dalsze sukcesy

Badymka - Ty ciągle widzisz winę w sobie... a nie pomyślałaś, że rolą rodziców jest przygotowanie dzieci do samodzielnego życia? Może nie obarczaj siebie w całości? Może Twoi rodzice też w tej kwestii nawalili? Nie zaopatrzyli Cię w odpowiednie narzędzia, żebyś mogła odfrunąć z gniazda... Bo mnie się osobiście mocno wydaje, że im jakoś specjalnie to chyba nie zależy, żebyś się usamodzielniła...

Też mi się tak wydaje

Mandragona - i lekarze wciskają Ci anty zamiast zrobić dokładniejsze badania

No lekarzom to łatwiej przychodzi faszerowanie chemią niż kierowanie na jakiekolwiek badania.

[badymka]

Hej ja na moment!
Ja non stop jak tylko czegoś od życia zaczynam chcieć to zaczynam mieć od razu wyrzuty sumienia, że nie powinna że to czy tamto za dużo kosztuje. Zawsze tak miałam. W czasach szkoły kiedy wszyscy jeździli na klasowe wycieczki ja nie jechałam. Oficjalny powód był taki, że mam chorobę lokomocyjną. Prawdziwy taki, że nigdy nie chciałam prosić rodziców o pieniądze na wyjazd bo wiedziałam, że w domu się nie przelewa z kasą.
Tak mi zostało do teraz. Nawet jak chciałabym coś sobie kupić to mam opory przed proszeniem o pieniądze. Dopiero jak mnie już przyciśnie, że muuuszę to z ciężkim sercem mówię że na coś potrzebuję.
Jeśli chodzi o moje usamodzielnienie to fakt teraz im z tym wygodnie, że jestem w domu. Tylko, że mi z tym coraz bardziej nie wygodnie. Ale jak tylko coś się we mnie buntuje to zaraz przychodzą wyrzuty sumienia.

Posłuchałam swojego doktora, kupiłam buty na obcasie, uczę się chodzić w domu i bolą mnie uda Buty coś jak TE tylko nie zamszowe, a takie zwykłe czarne jak skórzane.

[Malla]

Napisane przez badymka

Ja non stop jak tylko czegoś od życia zaczynam chcieć to zaczynam mieć od razu wyrzuty sumienia, że nie powinna że to czy tamto za dużo kosztuje. Zawsze tak miałam. W czasach szkoły kiedy wszyscy jeździli na klasowe wycieczki ja nie jechałam. Oficjalny powód był taki, że mam chorobę lokomocyjną. Prawdziwy taki, że nigdy nie chciałam prosić rodziców o pieniądze na wyjazd bo wiedziałam, że w domu się nie przelewa z kasą.

To jak u mnie

Obcas ok.4 cm jest zdrowy

[mww]

Cześć babiszonki
W pracy mam zapierdziel więc rano nie mam czasu żeby tu zajrzeć...

Mandra - dziwny ten twój lekarz... ja kilka m-cy temu tez miałam problemy z miesiączką, ale dowiedziałam się, że mam torbiel na jajniku i dostałam luteinę... był jakiś powód .... a u Ciebie to wygląda tak jakby lekarz strzelał i jak mu się uda to będzie sukces....

Buziaki dla Kaszy - rozdartej między Napletkiem, a Landrynką

[agusia8524]

Hej

Mam Wam dużo do powiedzenia, opowiedzenia itd, a jakoś weny nie mam...

Badymka słońce porządny psycholog Ci potrzebny, krew mnie zalewa jak to wszystko czytam

[Sephinrot]

hej
ja nie mam nic do opowiadania, oprócz tego że mam stan między wku*wieniem a płaczem - czyli od miesiąca bez zmian

Badymka boszeee, ja to mam wrażenie,że Tobie ktoś zrobił jakieś pranie mózgu i mam ogromną ochotę Cie porwać stamtąd.
Buty fajne i dobrze,że je kupiłaś

Mandra zmień lekarza!!!

Kasza trzymaj się dzielnie, dacie rade, bo się kochacie


obżeram się lazanią i jeszcze sernik na mnie czeka - zaszalałam

[Kasza Manna]

Napisane przez mww

Cześć babiszonki
W pracy mam zapierdziel więc rano nie mam czasu żeby tu zajrzeć...

Mandra - dziwny ten twój lekarz... ja kilka m-cy temu tez miałam problemy z miesiączką, ale dowiedziałam się, że mam torbiel na jajniku i dostałam luteinę... był jakiś powód .... a u Ciebie to wygląda tak jakby lekarz strzelał i jak mu się uda to będzie sukces....

Buziaki dla Kaszy - rozdartej między Napletkiem, a Landrynką

Dzięki Ale ja nie lecę do Landrynki tylko bardziej na zachód

Napisane przez Sephinrot

hej
ja nie mam nic do opowiadania, oprócz tego że mam stan między wku*wieniem a płaczem - czyli od miesiąca bez zmian

Badymka boszeee, ja to mam wrażenie,że Tobie ktoś zrobił jakieś pranie mózgu i mam ogromną ochotę Cie porwać stamtąd.
Buty fajne i dobrze,że je kupiłaś

Mandra zmień lekarza!!!

Kasza trzymaj się dzielnie, dacie rade, bo się kochacie


obżeram się lazanią i jeszcze sernik na mnie czeka - zaszalałam

jakoś to będzie..


Badymka, jak idzie szukanie pracy? Samym narzekaniem niestety nie zmieni się ani swojej sytuacji, ani rodziny Trzymam kciuki za jakąś zmianę.

Pozdrowienia nocne dla Staruch

[olla74]

Napisane przez badymka

Hej ja na moment!
Ja non stop jak tylko czegoś od życia zaczynam chcieć to zaczynam mieć od razu wyrzuty sumienia, że nie powinna że to czy tamto za dużo kosztuje. Zawsze tak miałam. W czasach szkoły kiedy wszyscy jeździli na klasowe wycieczki ja nie jechałam. Oficjalny powód był taki, że mam chorobę lokomocyjną. Prawdziwy taki, że nigdy nie chciałam prosić rodziców o pieniądze na wyjazd bo wiedziałam, że w domu się nie przelewa z kasą.
Tak mi zostało do teraz. Nawet jak chciałabym coś sobie kupić to mam opory przed proszeniem o pieniądze. Dopiero jak mnie już przyciśnie, że muuuszę to z ciężkim sercem mówię że na coś potrzebuję.
Jeśli chodzi o moje usamodzielnienie to fakt teraz im z tym wygodnie, że jestem w domu. Tylko, że mi z tym coraz bardziej nie wygodnie. Ale jak tylko coś się we mnie buntuje to zaraz przychodzą wyrzuty sumienia.

Posłuchałam swojego doktora, kupiłam buty na obcasie, uczę się chodzić w domu i bolą mnie uda Buty coś jak TE tylko nie zamszowe, a takie zwykłe czarne jak skórzane.

Buty fajowe.
Z tym poczuciem winy da się coś zrobić. Też tak miałam, tylko ,że z dziećmi tzn tylko na dzieci wydawałam, bo im tzreba. czas też tzreba poświęcić. Aż w końcu pomyślałam , no ile można, przecież mnie też się coś należy. Nie po to pracuje, żyję,żeby tylko innym zapewniać dobro (tym bardziej,że coraz częściej były roszczenia i dzieci uznały za oczywiste,że im się należy)No i teraz coraz częściej siebie dbam i sobie kupuję, i realizuję maje marzenia.Z tym ,że trochę mi to zajęł tzn dorosłam d wzięcia się z tematem za rogi. Bedziemy Cię napuszczać na bycie dobrą dla siebie,aż uwierzysz,że watro.

Napisane przez agusia8524

Hej

Mam Wam dużo do powiedzenia, opowiedzenia itd, a jakoś weny nie mam...

Badymka słońce porządny psycholog Ci potrzebny, krew mnie zalewa jak to wszystko czytam

Mów i pisz.czekamy na relacje
jak to stare baby, żyjemy cudzym życiem.

Sephi jak w związku?Wyjaśnione? Lepiej?

[Sephinrot]

Napisane przez olla74

Sephi jak w związku?Wyjaśnione? Lepiej?

czy ja wiem, może i mała zmiana na lepsze jest, ale na tyle mała , że prawie niezauważalna czas pokaże czy to ma sens.... niczego nie przekreślam i nie zakładam, że będzie tak czy tak.

mam dziś dobry dzień,upolowałam 2 pary butów w lumpku po 5 zł za parę

buziaki

[Malla]

urocze

[agusia8524]

Seph takie jak te czarne, mam czerwone, super są, chociaż moje mają już tyle lat, że się nie nadają za bardzo do latania na miotle nawet ale bardzo wygodne i "twarzowe"

[kurczak Wolf]

no jo...
nie nadrobię Was nawet... właśnie walnął prąd - chyba przez wichurę... a bateria od lapka jest niemal martwa...

no ale dla Was

papa

[mww]

Hej młode inaczej właśnie wyszłam z kuchni i padam ze zmęczenia.. u mnie zaczyna kropić deszcz, a na dworze bardzo ciepło...

Badymka - Twoja Rodzina jest jak sekta (wybacz) chcą żebyś była samodzielna, ale na ich warunkach... tak nie da się żyć...

Seph - buciorki za grosze

Ale się rozpadało ho ho hooooooo

[badymka]

Kocham Was KOCHAM KOCHAM KOCHAM !

Niestety nie mam czasu nadrobić.
Zaraz mnie zjedziecie ale dzis cały dzień na nogach, od 13 siadła dopiero o 18 bo pucowałam dom. Jutro jadę wcześniej na zjazd bo muszę polatać po bibliotekach. Siostra nie przyjedzie na weekend i nie miałby kto sprzątnąć domu. Mama nazapiernicza się w sadzie wiec niech chociaż to jej odpadnie. Mam nadzieje że w 2 dni nie upierdzielą mieszkania na cacy. A jak to zrobią to ich problem.
Lecę porządkować notatki i siebie spakować się i spać.
Do jutra do rana lub do niedzieli
Miłego weekendu

[Kasza Manna]

To ja idę się pakować
Trzymajta kciuki

[agusia8524]

Kasza

[Sephinrot]

Kasza

[Malla]

Kaszeńka

[dzinek]

Kasza to ja szeroko rozstawiam lapki co by Cie zlapac

Sephi no te czarne niczego sobie, nie ma co zakladac bo zycie wlasny scenariusz pisze

[Kasza Manna]

Dzięki za wsparcie, moje drogie

Póki co wszystko powywalałam z szafek i porozkładałam po pokoju (część nie przeszła selekcji i idzie do śmieci, część TŻ zawiezie do mojego domu przy najblizszej okazji). Niestety, na moje oko jest duuużo za dużo potencjalnego bagażu Echh Idę powalczyć dalej

[badymka]

Kaszo Tyle samo lądowań co startów
Dziewczyny

Pogoda jest koszmarna i na złość mi. Niestety muszę jechać w butach na obcasach bo pada a ja poza tym to tylko trampy mam, jak się nie połamię to będzie fart. Zmykam

[olla74]

Napisane przez badymka

Kaszo Tyle samo lądowań co startów
Dziewczyny

Pogoda jest koszmarna i na złość mi. Niestety muszę jechać w butach na obcasach bo pada a ja poza tym to tylko trampy mam, jak się nie połamię to będzie fart. Zmykam

Bierz mało. resztę kupisz na miejscu.
Kaszka miłej podróży.
Odezwij się po.

Napisane przez Kasza Manna

Dzięki za wsparcie, moje drogie

Póki co wszystko powywalałam z szafek i porozkładałam po pokoju (część nie przeszła selekcji i idzie do śmieci, część TŻ zawiezie do mojego domu przy najblizszej okazji). Niestety, na moje oko jest duuużo za dużo potencjalnego bagażu Echh Idę powalczyć dalej

Walcz dalej.

Wczoraj oglądnełąm 'Jak zostać królem" Nawet, nawet.Choć było 20,15 i skończyło po 22. W drodze powrotnej takie nas ziewanie z mężem wzięło,że myślałąm ,że nie dojedziemy tylko zanocujemy w wozie.

Lałooo od 6 rano. Młodsza córcia z przerażeniem spytała"Czy musimy iść do szkoły jak tak leje?'"No hrabianki normalnie rosną

AAAA mój Kapsel jest rodzaju nijakiego. Sister wykastrowała go wczoraj, a dziś leży trochę trącony. Ale od razu zmiana -nie leje w domu po kątach tylko jak wypuszcze to sika na trawę (a podobno tak mają tylko kocury)
Ale samiec to samiec, swoje musi zaznaczyć
Może to byłby sposób na pijaczków szczających po bramach?????

[Malla]

Jestem za kastrowaniem

A w Krk nie pada. Pewnie zacznie, jak wyjdę z pracy