Odchudzanie ciągle w toku, zabłyśniemy w nowym roku cz. III

[Funit]

No właśnie próbowałam ćwiczyć oprócz biegania ale mi nie wychodzi Może jakbym ćwiczyła dodatkowo to już by mi poleciały z 1- 2kg <marzy>

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Dokładnie, czas wrócicć do normalnosci...


I dobrze maltretuj!! nabieram ochoty na ten program a cwiczysz cos jeszcze dodatkowo?


Jakos mi ciezko z ta sytuacja z K dalej, ale staram sie robic wszystko zeby tylko nie miec czasu na myslenie i rozkminianie

A co to za sytuacja i kim jest K? Bo ja chyba nie w temacie

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

A co to za sytuacja i kim jest K? Bo ja chyba nie w temacie

Tutaj pisałam na ten temat https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1436

No a teraz wygląda to tak, ze w moje ur gadalismy przeprosil powiedzial ze ta panna wiecej nie przyjedzie przyrzekał ze nic miedzy nimi nie bylo, ze nawet jej nie ruszył...nie wiem juz sama co o tym myslec, meczy mnie to wszystko i ten nawał mysli ...

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Tutaj pisałam na ten temat https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1436

No a teraz wygląda to tak, ze w moje ur gadalismy przeprosil powiedzial ze ta panna wiecej nie przyjedzie przyrzekał ze nic miedzy nimi nie bylo, ze nawet jej nie ruszył...nie wiem juz sama co o tym myslec, meczy mnie to wszystko i ten nawał mysli ...

Aha a K to Twój facet?

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Aha a K to Twój facet?

Facet z którym sie spotykam juz baardzo długo.Wógole nasza znajomosc jest bardzo burzliwa pod kazdym względem


Wogóle u Was tez tak zimno dzisiaj? przed chwilka bylam w sklepie po jogurcik na drugie sniadanko i mam normalnie lodowate stopy i ręce

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Facet z którym sie spotykam juz baardzo długo.Wógole nasza znajomosc jest bardzo burzliwa pod kazdym względem


Wogóle u Was tez tak zimno dzisiaj? przed chwilka bylam w sklepie po jogurcik na drugie sniadanko i mam normalnie lodowate stopy i ręce

Aha, no ja z natury zazdrosna jestem, więc pewnie ciężko bym zareagowała gdyby mój mąz postawił mnie w takiej sytuacji tak ze współczuję Ale dobrze ze już nieco sobie wyjaśniliście

U mnie zimno, nawet w pracy

Kurcze już 3,5h......

[hera21]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Facet z którym sie spotykam juz baardzo długo.Wógole nasza znajomosc jest bardzo burzliwa pod kazdym względem


Wogóle u Was tez tak zimno dzisiaj? przed chwilka bylam w sklepie po jogurcik na drugie sniadanko i mam normalnie lodowate stopy i ręce

Witam Was dziewczyny po udanym weekendzie majowym, a u mnie dietkowo nienajgorzej, bo po prostu czasu na jedzenie nie bylo ;P

Agunia, wiem, że to łatwo mi się mówi, ale ja też podobne sytuacje przychodziłam. Nie wiem ile masz lat, ale ja mam 27lat, z tego co kojarze jesteś młodsza, może mniej doświadczona, chociaz ja się w roli zwiazkowego eksperta się nie wypowiadam... też mam toksyczny związek za sobą, ale na szczęście moje szybciutko go zakończyłam... teraz wybrałam sobie niepozornego spokojnego męzczyzne, z gatunku nieimprezowego, rodzinnego, polecam ten typ, naprawde to nie oznacza ze bedziesz miala nudny zwiazek, ale bardzo bliski i powiem Wam, że kocham swego nudnego w opinii wielu kobiet męzczyznę z dnia na dziencoraz bardziej, naprawde nie warto meczyc sie z jakims gburem, kims kto Was olewa, ja nie powiem, czasami moj sie nie odzywa, ale to dlatego, że czegos dokladnie nie obgadamy co do naszych spotkań, bo w sumie oboje jesteśmy bardzo zajetymi osobami... oczywiście zrobisz co uważasz, ale ktoś kto nadal nie wie kogo wybrac, nie jest prosperuje dobrze na przyszlosc, a mysle ze nie warto tracic czasu na toksyczne relacje... mój też jest po zwiazku 3 letnim i z byla nadal smsowy kontakt utrzymują, ale każde z nich ułożyło sobie inaczej przyszlość, więc jeśli chcesz rywalizowac z panna caly czas to nie warto, moze i wygrasz, ale w razie jakiejs Twojej niedyspozycji bedzie mial niezla alternatywę... wybierz porządnego niepijącego męzczyznę, zdecydowana większośc to super chłopaki


Aguś przepraszam, że tak ostro, ja przeszlosci nie znam, ale na podstwaie fktow moge imputowac o tym co bedzie, decyzja nalezy do Ciebie, a czasu nie warto tracic, bo moze obok ktos wyjatkowy czeka...

[aguniaaaaa041986]

hera21 dziekuje za wypowiedz i za ostatnia opinie ze widzisz mnie w sukience, kupiłam dwie ostatnio i powiem Ci ze az sama sie sobie podobałam , no i duzo komplementów zebrałam ze fajnie wyglądam i powinnam czesciej sie tak ubierac

A co do faceta to gdzies tam jeszcze mam nadzieje ze poznam w koncu kogos normalnego i bede szczesliwa......

arnama ojj ja z natury tez jestem zazdrosnica i wiem, ze to nie do konca jest dobre.

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

hera21 dziekuje za wypowiedz i za ostatnia opinie ze widzisz mnie w sukience, kupiłam dwie ostatnio i powiem Ci ze az sama sie sobie podobałam , no i duzo komplementów zebrałam ze fajnie wyglądam i powinnam czesciej sie tak ubierac

A co do faceta to gdzies tam jeszcze mam nadzieje ze poznam w koncu kogos normalnego i bede szczesliwa......

arnama ojj ja z natury tez jestem zazdrosnica i wiem, ze to nie do konca jest dobre.

Ja już nauczyłam się trochę panować nad tym Z resztą moja zazdrość, była na poziomie normalności, nie jakaś przesadna czy chorobliwa, a mój mąż nie daje mi powodów do zazdrości, więc jak np jakaś się koło Niego kręci na imprezie, to mamy z tego ubaw

Raz tak porządnie byłam zazdrosna o jedną "przyjaciółkę" i szczerze do dziś mam uraz do tego imienia i do Niej Ale na szczęście dziś ich kontakt ograniczył się do życzeń na święta- przyznam że nawet to wzbudza we mnie "to" uczucie, ale nie okazuję tego, bo nie ma po co

Natomiast mam mega bojowe nastawienie do wszelkich niejasnych sytuacji w związku, że już o skokach w bok nie wspomnę

hera bardzo mądra rada i "myśl"

[Funit]

Kopię leżącą... samą siebie Właśnie wysłałam mojego chłopaka po zakupy, m.in. b-smarta ze stripsami z kfc i właśnie go pochłonęłam... Nie lubię tego mojego stanu jak chce mi się jeść tego typu rzeczy ale wiem że muszę się nimi 'przesycić' inaczej się od nich nie odczepię -_-

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

A mój podpis niedługo chyba rozszerzę trochę w lewo ;p

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Ja już nauczyłam się trochę panować nad tym Z resztą moja zazdrość, była na poziomie normalności, nie jakaś przesadna czy chorobliwa, a mój mąż nie daje mi powodów do zazdrości, więc jak np jakaś się koło Niego kręci na imprezie, to mamy z tego ubaw

Raz tak porządnie byłam zazdrosna o jedną "przyjaciółkę" i szczerze do dziś mam uraz do tego imienia i do Niej Ale na szczęście dziś ich kontakt ograniczył się do życzeń na święta- przyznam że nawet to wzbudza we mnie "to" uczucie, ale nie okazuję tego, bo nie ma po co

Natomiast mam mega bojowe nastawienie do wszelkich niejasnych sytuacji w związku, że już o skokach w bok nie wspomnę

hera bardzo mądra rada i "myśl"

Tez tak mam i jak z bratem wiadomo juz cos?

Napisane przez Funit

Kopię leżącą... samą siebie Właśnie wysłałam mojego chłopaka po zakupy, m.in. b-smarta ze stripsami z kfc i właśnie go pochłonęłam... Nie lubię tego mojego stanu jak chce mi się jeść tego typu rzeczy ale wiem że muszę się nimi 'przesycić' inaczej się od nich nie odczepię -_-

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

A mój podpis niedługo chyba rozszerzę trochę w lewo ;p

b-smart ale bym zjadła

A gdzie Kiko Kalirona Matrikrk Eldo i reszta dziewczyn?


Wogóle co myslicie o tym hymnie na Euro tym koko koko..

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Tez tak mam i jak z bratem wiadomo juz cos?


b-smart ale bym zjadła

A gdzie Kiko Kalirona Matrikrk Eldo i reszta dziewczyn?


Wogóle co myslicie o tym hymnie na Euro tym koko koko..

Ja tez tak mam z niezdrowym zarciem, nie przejdą mi smaki póki nie zeżrem

Z bratem nadal nic nie wiem Już ciotka u mnie była, babcia dzwoniła a tu ciągle nic.... już 4 godziny to trwa Płakać mi się chce normalnie z tego stresu

Koko jak dla mnie wiocha ale ja ogólnie nie czuję polskiego folkloru

[hera21]

Niestety, albo stety Aguś, ja to tak po prostu szczerze zawsze, bo wyglądasz na sympatyczna dziewczynę, a nie zamierzam slodzic, bo po co? super, że słuchasz się rad starszej koleżanki, siedzenie po męskich forach zmienia punkt widzenia i wiem czego mozna sie spodziewac, ich sposob myslenia... heh, nie bede wnikac glebiej bo wsiakne w temat... szukaj Mała szukaj, ale z tym zerwij kontakt, bo ktos zaiteresowany moze zrezygnowac myslac, że z tym K coś jest bo się od czasu do czasu spotykacie...ciesze się że ubierasz sie w sukienki

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Ja tez tak mam z niezdrowym zarciem, nie przejdą mi smaki póki nie zeżrem

Z bratem nadal nic nie wiem Już ciotka u mnie była, babcia dzwoniła a tu ciągle nic.... już 4 godziny to trwa Płakać mi się chce normalnie z tego stresu

Koko jak dla mnie wiocha ale ja ogólnie nie czuję polskiego folkloru

Napewno wszystko bedzie dobrze musi byc

Mi sie własnie tez nie podoba, nie wiem kto ta piosenke wogóle wybrał

hera21 powiem Ci ze wole najgorsza prawde od najlepszego kłamsta i bardzo cenie sobie szczerych ludzi

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Napewno wszystko bedzie dobrze musi byc

Mi sie własnie tez nie podoba, nie wiem kto ta piosenke wogóle wybrał

hera21 powiem Ci ze wole najgorsza prawde od najlepszego kłamsta i bardzo cenie sobie szczerych ludzi

Operacja miała trwać 3h.... u innego dzieciaka ten chirurg wyrobił się w 1,5h, ale wiadomo każdy pacjent jest inny...
najgorzej ze nie wiem czy jeszcze trwa, czy sie skończyło a nie mieli czasu napisać, mogli by skrobnąć choć słowo

[hera21]

arnama, niestety z doświadczenia wiem co czujesz... wspolczuje oczekiwania, jestem przekonana że wszystko pojdzie dobrze zepewne rodzice wola byc przy bracie jak sie bedzie wybudzal i posiedziec przy nim, a zapomnieli chwilowo o przekazaniu informacji Tobie, bo skupili się na oczekiwaniu i dla nich reszta świata nie istnieje, jestem z Tobą myślami...

[arnama]

Koniec operacji.... po 5,5h, wszystko się udało, lekarz zadowolony, brat odsypia, a ja pękłam

[hera21]

ciesze sie z Toba ja tez czesto placze ze szczescia

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Koniec operacji.... po 5,5h, wszystko się udało, lekarz zadowolony, brat odsypia, a ja pękłam

Strasznie sie ciesze, ze juz po wszystkim i ze z bratem wszystko dobrze
Nie płacz Kochana

[arnama]

Napisane przez hera21

ciesze sie z Toba ja tez czesto placze ze szczescia

Ja płaczę zazwyczaj z bezsilności, złości, ogólnie nie łatwo się wzruszam, ale teraz to chyba stres po prostu schodzi, bo ostatnie 1.5h to była jakaś masakra aż chodziłam po sklepie tam i z powrotem- dobrze ze ludzi nie było wielu dziś
Bo w to, że bedzie dobrze, głęboko wierzyłam

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

Strasznie sie ciesze, ze juz po wszystkim i ze z bratem wszystko dobrze
Nie płacz Kochana

[aguniaaaaa041986]

"Jesli wiara czyni cuda trzeba wierzyc ze sie uda" jakos tak to szło...podobno tak jest

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

"Jesli wiara czyni cuda trzeba wierzyc ze sie uda" jakos tak to szło...podobno tak jest

W stosunku do mojego brata mam swoją maksymę:
"Jak przeżył po urodzeniu, mając na to marne 10% to nic Go nie złamie"

[piekielkoo]

Piosenka też mi się nie podoba, ogólnie myślę że będziemy tylko pośmiewiskiem, ale to nie mój problem niech robią co chcą.

Aga ja też myślę że to nie chłopak dla Ciebie, zresztą już kiedyś o tym pisałam, wierze że szybko podejmiesz decyzję taką która będzie dla Ciebie najlepsza
Ja w kwestii miłości nie doradzam. Ważne jest to Aguś czy ty jesteś z K dlatego że darzysz go prawdziwym uczuciem czy jesteś z nim z innych względów. Ehh tule Cie mocno...

Arnama jak będziesz coś wiedziała daj znać, musi być dobrze

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Arnama ciesze się razem z Wami
Nie odświeżyłam stronki i nie widziałam że już po wszystkim

[Funit]

Arnama cieszę się że wszystko się udało

[arnama]

Dzięki Dziewczyny, dzieki

Do mnie pomału dociera, że już po wszystkim

[piekielkoo]

A ja dziś byłam na rozmowie w sprawie tej pracy o dzieło i w sumie się ciesze Podpytam pod koniec czy nie potrzebują kogoś na stałe. Przydało by mi się popracować trochę

[minthema]

Napisane przez aguniaaaaa041986

NO ja wlasnie nie dałabym rady tak wyjsc i leciec moja kondycja pod wzgledem biegania jest straszna po kilku min mam wrazenie ze płuca wypluje

Wogole musze sobie kupic jakis sportowy stanik tylko nie wiem gdzie moge dostac w miare przystepnej cenie

moja też jest tragiczna, chwila biegu a ja już mogę wracać do domu i to z eskortą samochodową

w pepco niktóre dziewczyny widziały a tam wszystko jest tanie

Napisane przez aguniaaaaa041986

Wogóle u Was tez tak zimno dzisiaj? przed chwilka bylam w sklepie po jogurcik na drugie sniadanko i mam normalnie lodowate stopy i ręce

u mnie też, aż w szoku byłam niby słońce świeci ale ja wyszłam z domu w krótkim rękawku i trenczu to było na początku chłodno, dopiero potem chyba trochę bardziej przygrzało.

Napisane przez arnama

Koniec operacji.... po 5,5h, wszystko się udało, lekarz zadowolony, brat odsypia, a ja pękłam

Super że wszystko się udało I nie płacz głupolu, już po wszystkim

[Funit]

Chwilę niech popłacze tak żeby wyrzucić stresa ale żeby się nie nakręcać później.

Kromka chleba z pasztetem poszłaaa...

I zasadzam się na paluszki rybne które mi zostały w zamrażalniku -_- jest ze mną gorzej niż podczas @...

[arnama]

Głupolowi stres puścił
teraz czuję jak mnie wszystkie mięśnie bolą i głowa- typowe dla całej żeńskiej strony mojej rodziny
Mama pisała że brat też sie zbiera pomału
Rodzinka dzwoni, wymienia się informacjami, mały sajgon

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez Funit

Chwilę niech popłacze tak żeby wyrzucić stresa ale żeby się nie nakręcać później.

Kromka chleba z pasztetem poszłaaa...

I zasadzam się na paluszki rybne które mi zostały w zamrażalniku -_- jest ze mną gorzej niż podczas @...

Ja pożarłam 2 buły dziś
Ale muszę jakoś zebrać resztki mięśni na bieg dziś

[hera21]

Arnama, dzisiaj idź pobiegać, rok temu biegałam 2 tygodnie jakieś długie dystanse tylko dlatego, że tak mnie stres ścisnął i nie powiem wtedy ze mnie poleciało, a poleciało, najgorzej, że właściwie od tamtego momentu waga stoi...