Koty- część V

[metropolitan]

Napisane przez esfira

mam nadzieję, że to pomoże a co robisz, żeby złagodzić napięcie między kotkami? czy każda ma swobodny dostęp do kuwety, do drapaka i misek ?(zasada- kuwet i innych zasobów powinno być tyle, ile kotów, plus jeden więcej, żeby żaden kot nie mógł sabotować dostępu drugiego do kuwet i misek). Każdy kot musi mieć bezpieczne miejsce do schronienia (jakieś pudło wystarczy), gdzie może czuć się bezpiecznie. Na avatarze masz małe dziecko- czy pojawienie się dziecka w domu nie spowodowało stresu u kotów?

wszystko jest tak jak piszesz, że powinno być. Za wyjątkiem kuwety... nie wiem, jakoś wydawało się, że spoko na początku na siebie reagowały, załatwiały się do jednej kuwety i w ogóle było ok. Wiesz co, tak myślę, że popełniliśmy błąd, kiedy Kicia syczała na małą kicię, bo wtedy mówiliśmy jej, żeby się uspokoiła i przestałą ją zaczepiać. Wiesz, to było takie malutkie kociątko, tyle co od cycusia odstawione, że aż za serce łapało... I o to chyba się obraziła. Ale staramy się jej poświęcać tyle czasu i pieszczot ile możemy.
A dziecko, pewnie, że wiele zmieniło w życiu Kici, ja ją dość odizolowałam od siebie na jakieś kilka miesięcy ale córka ma już 2 lata, więc to było dość dawno.

[Malla]

Napisane przez malenstwo5

Jednak niestety mam z nimi kilka problemów z którymi już nie wiem jak sobie radzić. Po pierwsze włażą na blat w kuchni, nie pozwalając mi zrobić nic do jedzenia w spokoju. Wylizują naczynia ze zlewu, szukają resztek jedzenia. Psikam je wodą, ale one już mają to gdzieś i czasem dopiero po 20 psiku uciekają. Drugi problem, moje koty są cały czas głodne, gdy daję im jedzenie, to jedzą jakby od tygodnia nie miały nic w pyszczku.

Mój też sprawia wrażenie wiecznie głodnego, czasem się sam czymś poczęstuje z szafki lub śmietnika Jednak dziś był 14 godzin na samym śniadaniu i przeżył, nie ma focha ani nic.

Stół zabarykadowałam krzesłami tak, aby nie mógł na niego wskoczyć... Za każdym razem strącałam go z niego i krzyczałam "nie wolno!". Obecnie nie wskakuje tam... jak nie patrzę

Kot jest moim motywatorem do szybkiego zmywania naczyń

[ziazik]

Napisane przez jusiowa

Witam
przyszłam po małą poradę, bo sama już nie mam pomysłu co w tym wypadku mam zrobić.
Otóż jakieś 3 dni temu zabrałam do domu kotka od pewnego kolesia. Kotek był znaleziony, podono był u weterynarza i podobno był odrobaczony. Również podobno ma jakieś 3 tygodnie. Korzysta sam z kuwetki, doskonale wie do czego służy. I z tym właśnie mam problem. Otóż przez pierwszy dzień kotek załatwiał swoje potrzeby w kuwetce. Jednak od wczoraj zaczął sikać wszędzie, tylko nie w kuwecie. Jak widzę, że zaczyna się układać do sikania to biegnę i zanoszę go do kuwetki, jednak on tylko chwilę tam pogrzebie i wychodzi. A za jakiś czas go przyłapuję jak sika gdzieś indziej. Nie mam pojęcia dlaczego tak robi, kuwetka stoi cały czas w jednym miejscu i kotek o tym wie, kupkę zawsze biegnie tam zrobić. Co może być tego przyczyną? Jak go znowu przestawić na sikanie do kuwetki? Z góry dziękuję za pomoc

To jest malutki kotek, może nie pamiętać, gdzie stoi kuwetka
Ja proponuję:
1. Na razie trzymać kotka w jednym pokoju na stałe, nawet przez kolejny miesiąc, nauczy się robić do kuwetki i utrwali nawyk, być może w całym mieszkaniu ma za dużo bodźców
2. W każdym pomieszczeniu kuwetka i stopniowo zabierać po jednej, jak już będzie wiadomo, że załatwia się tylko do kuwet. To też może potrwać z miesiąc.
Powodzenia!

A my sobie odpoczywamy, apetyt już wrócił To potargane coś, to ukochana myszka Safirki...

[jusiowa]

Napisane przez ziazik

To jest malutki kotek, może nie pamiętać, gdzie stoi kuwetka
Ja proponuję:
1. Na razie trzymać kotka w jednym pokoju na stałe, nawet przez kolejny miesiąc, nauczy się robić do kuwetki i utrwali nawyk, być może w całym mieszkaniu ma za dużo bodźców
2. W każdym pomieszczeniu kuwetka i stopniowo zabierać po jednej, jak już będzie wiadomo, że załatwia się tylko do kuwet. To też może potrwać z miesiąc.
Powodzenia!

A my sobie odpoczywamy, apetyt już wrócił To potargane coś, to ukochana myszka Safirki...

o, dziękuję za poradę. Wydaje mi się, że jest lepiej. Coraz rzadziej załatwia się poza kuwetką, staram się bardzo często go tam zanosić, tak na wszelki wypadek. No i odizolowałam na razie kotki od siebie, jak jeden jest w pokoju to drugi jest zamknięty.

[laisla]

Napisane przez ziazik

A my sobie odpoczywamy, apetyt już wrócił To potargane coś, to ukochana myszka Safirki...

Słodkości

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez jusiowa

o, dziękuję za poradę. Wydaje mi się, że jest lepiej. Coraz rzadziej załatwia się poza kuwetką, staram się bardzo często go tam zanosić, tak na wszelki wypadek. No i odizolowałam na razie kotki od siebie, jak jeden jest w pokoju to drugi jest zamknięty.

To super, że jest poprawa

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Suvia]

śliczna, jak ja lubię takie gustowne białe kaftaniki

[laisla]

Przepiękna kicia z mądrymi oczętami
Tak sobie myślę, że to chyba seniorka wśród naszych kociaków..ale mogę się mylić..

[Siejusia]

Napisane przez ziazik

A my sobie odpoczywamy, apetyt już wrócił To potargane coś, to ukochana myszka Safirki...

Jaka miłość

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[laisla]

Nie wiedziałam, że tak może stać się z nerkami od upadku.. Nasza wcześniejsza kicia umarła na nerki, ratowaliśmy ją kilka miesięcy kroplówkami ale nic to nie dało, poprawa była tylko chwilowa..No ale Klara miała inne typu problemy. Mam uraz do schorzeń nerek bo po naszych doświadczeniach..

[ziazik]

Napisane przez laisla

Słodkości

Napisane przez jusiowa

o, dziękuję za poradę. Wydaje mi się, że jest lepiej. Coraz rzadziej załatwia się poza kuwetką, staram się bardzo często go tam zanosić, tak na wszelki wypadek. No i odizolowałam na razie kotki od siebie, jak jeden jest w pokoju to drugi jest zamknięty.

To fajnie, że poprawa jest, nauczy się

Napisane przez Siejusia

Jaka miłość

A jakie walki, kiedy nie śpią

Napisane przez laisla

Nie wiedziałam, że tak może stać się z nerkami od upadku.. Nasza wcześniejsza kicia umarła na nerki, ratowaliśmy ją kilka miesięcy kroplówkami ale nic to nie dało, poprawa była tylko chwilowa..No ale Klara miała inne typu problemy. Mam uraz do schorzeń nerek bo po naszych doświadczeniach..

Kot teściów też chorował na nerki, było tak źle, że trzeba go było uśpić


Wczoraj podałam swoim kotom tabletkę na odrobaczanie i dziś Safira zrobiła dorodną kupę z równie dorodnym nicieniem Blee, ruszał się Mąż ma obserwować kupę Euzebiusza Zastanawiam się skąd, ale pewnie na butach przyniosłam i chodziłam po podłodze tam, gdzie jedzą, muszę bardziej uważać.

Rozmawiałyście na temat wskakiwania na blaty i stół, mam z tym duży problem, bo Mały non stop wskakuje, wie, że mu nie wolno, więc zeskakuje, jak tylko usłyszy, że wstałam i idę. Ale nie umiem być konsekwentna i go biorę na ręce i głaszczę i mówię, że "nie wolno kicikici, cmok cmok" więc wskakuje nadal. W związku z tym mam niemal pustą kuchnię, nic co można zjeść lub oblizać i może zaszkodzić (nawet nakrętkę do płynu do mycia naczyń próbował oblizać, nie mówiąc o tym, że gąbkę znajdowaliśmy w przedziwnych miejscach w całym mieszkaniu) jest schowane. A zlewozmywak zakrywamy deską, wklejam zdjęcia.

[Siejusia]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Jejku, biedulka Również mam nadzieję że będzie jeszcze długo żyła. Słodziutka jest. Szczególnie zdjęcie z łapkami wyciągniętymi do przodu

[esfira]

Napisane przez ziazik

Wczoraj podałam swoim kotom tabletkę na odrobaczanie i dziś Safira zrobiła dorodną kupę z równie dorodnym nicieniem Blee, ruszał się

gratuluję nowego zwierzątka czym go karmisz?

chyba stałam się posiadaczką kota, który nic nie chce jeść i jest oczywiście cały czas głodny. W tej chwili applawsem gardzi, jadalne są tylko saszetki perfect fit i whiskas. Jestem załamana Jest jeszcze cień szansy, że wróci do applawsa, bo okazało się, ze miska na suche (taka terakotowa sliczna miseczka z lumpeksu :P ) po prostu śmierdzi i pewnie dlatego kot nie chciał z niej jeść...

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[ziazik]

Napisane przez esfira

gratuluję nowego zwierzątka czym go karmisz?

Podjada kotom

[Siejusia]

Napisane przez ziazik

Podjada kotom

O matko!

[Lenka 91]

Nensi dalej jak widzi jajecznicę to wychodzi z siebie żeby trochę dostać a ostatnio z siatki ukradła śliwkę kulała sobie nią po całym domu a potem ją jadła na szczęście do pestki nie dotarła :/

[laisla]

Kryśka jak sobie dzisiaj uświadomiłam uwielbia wykradać nam z talerza (lub błagalnie patrzeć w oczy) warzywa zielone..do tej pory wiedziałam o brokułach i brukselce, a teraz do tej grupy dołączył bób i zielona fasolka Leośka za to ani spojrzy na jakiekolwiek warzywa..

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Lenka 91]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

hehehe jakbym o Nensi słyszała tylko że ona zlizuje ketchup albo kradnie serki topione w plasterkach

p.s. za 10 dni Nensi ma roczek

fot: zdjęcie naszego kota dożynkowego

[Siejusia]

Lenka, ktoś próbował podpalić waszego kota dożynkowego.

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Lenka, ktoś próbował podpalić waszego kota dożynkowego.

dlaczego ??

[Siejusia]

Napisane przez Lenka 91

dlaczego ??

Nie mam pojęcia, ale po bokach na dole są ślady od ognia.

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Nie mam pojęcia, ale po bokach na dole są ślady od ognia.

to są łaty zrobione "szprajem"

[Siejusia]

Napisane przez Lenka 91

to są łaty zrobione "szprajem"

Ale ze mnie ignorantka

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Ale ze mnie ignorantka

zero wyobraźni normalnie

Ancji dalej sika na kołdrę?

[laisla]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Prawdziwa profesjonalistka kryminalnego półświatka ta Klara Ma swoje metody

Kot dożynkowy imponujący

[Siejusia]

Napisane przez Lenka 91

Ancji dalej sika na kołdrę?

Po co?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta