Razem schudniemy 20kg! - część VII

[Dotka90]

Ja bym zwiększyła ilość kcal, zwłaszcza, że ćwiczysz
Policz sobie chociażby tu: http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr ile wynosi Twoje zapotrzebowanie.
Wszystko zależy ile się ruszasz, ile ważysz, ile masz lat itd.

Moje posiłki objętościowo są spore, ale ja mam duże ilości warzyw, a te jak wiadomo, generalnie mają mało kcal, więc trzeba ich sporo zjeść.

Eliza, rozumiem, tak pytam z ciekawości, bo u mnie dietujemy oboje. Tzn. TŻ nie dietuje w sumie, tylko zdrowo się odżywia i schudł prawie 8kg

[mallinoowa]

Atram Współczuję i zazdroszczę. ;P Godzin dużo, ale.. pieniążki będą. ^^
Też muszę znaleźć jakąś stałą pracę. Piątki mam wolne, więc może się uda.
Co do oddawania krwi też się bałam, chyba milion razy po drodze mówiłam, że wracam do domu. Ale okazało się, że na razie nie mogę oddać. Żyły też mam cieniutkie, dwie pielęgniarki próbowały się wkłuć na samo badanie, więc chyba nie jest mi pisane. Ale przynajmniej jestem zarejstrowana jako potencjany dawca szpiku. Polecam!
A co to te kamyczki?

Daria Pisz najczęściej jak możesz. Brawo, że dietka idzie ładnie. Trzymaj się cieplutko!

Apropos - Szkoda, że coraz mniej dziewczyn się udziela na bieżąco. :<
Wiosna idzie i żadnego poruszenia? Dzieczęta do boju! ;p Zaraz plaże, stroje kąpielowe itp.. ;p

Martuszka Pierwsze co zrobię, to wskoczę na taką wagę! Jestem ciekawa, jaki mam procent tłuszczu, a ile mięśni.
Ale dzisiaj sama siebie zaskoczyłam. W październiku robiłam 3lvl Shreda jak Anida i to ledwo. Dzisiaj jak przeraziłam się Natalie i zeszłam na A. to nie czułam, że ćwiczę. Więc wróciłam na Natalie. I nawet męskie pompki takie udziwnione ze zmianą stron (przestawiasz ręce na boki i dopiero pompka) zrobiłam! A jeszcze 3m-ce temu damskie takie ledwo mi wychodziły.
Łap się za wyzwanie na pompki, max. za miesiąc będziesz się kilkudziesięcioma chwaliła.

Eliza A pogoń tą 8 w cholerę. 7 lepsza, szczęśliwa.

Dotka Braaaawo! Trzymaj tak dalej.

Jmz Mnie też na początku zacinało. Przez pierwszy miesiąc nikt w pracy nie wiedział, że znam niemiecki, bo bałam się odzywać, że się ośmieszę. Później się jakoś rozkręciłam; a to w sklepie o coś zapytałam, czy kogoś na ulicy (w końcu nikt i tak mnie tam nie znał). I nie wiadomo kiedy zaczęłam szprechać. ;p
U Ciebie też przyjdzie z czasem.
I dupka w troki, żadnego objadania się. Tym bardziej jak masz wsparcie w Tż.

Anullu Dotka dała należne rózgi ! To już nie będę powtarzała. ;P
Czasem bywają gorsze dni (co nie znaczy, że masz sobie na nie pozwalać :P). Najważniejsze, żeby się nie poddawać i następnego dnia zrobić za to piękną zbilansowaną dietkę (a nie, że "wczoraj zajadłam 3000kcal to dzisiaj nie zjem nic") i poćwiczyć. Nie o to chodzi, żeby szybko schudnąć, tylko żeby schudnąć zdrowo i na zawsze. Jak będziesz sobie pozwalała częściej na takie dni, to owszem zrzucisz kilka kilo, ale na krótko.
Tak czy inaczej trzymam mocno kciuki za Ciebie. Jeżeli tak naprawdę, naprawdę chcesz się odchudzać,odżywiać zdrowo, to MUSISZ zrezygnować z fastów, tortów, ciastek. To PODSTAWA diety. Zacznij jeść zdrowo i zdrowo chudnąć, pytaj o co zechcesz. Zaraz poszukam i wyślę Ci na privie listę zakupów, które ja robię i co gotuję, wydając niedużo kasy i mieszkając w akademiku. Jeszcze pół roku temu myślałam podobnie do Ciebie, ale dużo się naczytałam, naoglądałam i totalnie zmieniłam sowje podejście. Więc ja osobiście trzymam za Ciebie kciuki.

Silvia No brawo, brawo. Widzę, że ruszyłaś ostroo.
Co do fitness clubu to nie wiem, bo nigdy nie chodziłam. :P
A co do policjanta, fakt, to było dziwne. Ale mimo wszystko byłam bardzo miła i tylko po 2. piwach :P
Co do "Twojego" policjanta :P może już wcześnie go zauroczyłaś i w końcu Cię wyczaił ?
Walentynki... faceci chyba dostają jakiejś dawki odwagi przed 14. lutego czy coś. Dziwna sprawa. A niby to dziewczyny tak się tych walentynek czepiają. :P
A Jmz razem z manem jest w Angli. To ja wspominam o Niemczech. ;P

[Martuszka85]

Anula

Ogólnie:
nikt Cię nie wyrzuca, nie robi debaty czy masz odchodzić czy nie. Chodzi o to żebyś w końcu zobaczyła, jak to wygląda z boku.
20 kg do zrzucenia to nie jest mało. Ja to rozumiem, odchudzam się od wagi ~94-95 kg. Dlatego tu nie pomoże obcięcie kalorii na miesiąc. Trzeba nauczyć się zmieniać swoje jedzenie. Tak jak z fajkami (rzucaniem) - z dnia na dzień. Im więcej sobie pozwalasz, tym częściej jesz śmieciowe.

Ceny:
Strasznie koloryzujesz ceny. Warzywa/owoce po 30 zł za kg? To co Ty jeść chcesz? Truskawki w zimie? Ja jem jabłka po 2,5zł/kg, banany 3,50zł/kg, kiwi ~7zł za koszyk (na tydzień mam).

Przyprawy po 10zł? Ja używam sól, pieprz, paprykę, bazylię, czosnek. Bazylię można kupić w torebce lub hodować sobie roślinkę na parapecie.
To nie są duże kwoty.

Mięsa: kurczak jest tani. Kup dorsza/mirunę, nie łososia.

3bit, McD kosztują. Pizza też. Za cenę 1 pizzy (~20zł) można kupić owoce na cały tydzień.

Kalorie
Nie jesteś wyjątkiem. Myślisz że ile ja pochłaniałam kalorii że roztyłam się do 95kg? Prawdopodobnie podobnie do Ciebie. KFC było stałym punktem obiadowym. Pizzeria mogłaby wyrobić mi kartę stałego klienta . Na prawdę nie jesteś żadnym wyjątkiem, a twój przypadek nie jest jakoś szczególnie trudny.
Jedz w przedziale 1500-1800kcal jak dużo ćwiczysz. Nie będziesz głodna.
Posiłki powinny być spore objętościowo, aby wypełnić żołądek.

Zasady
Jeśli nie rozumiesz zasad, to jakich? Przecież to że nie można jeść pizzy i McD to wiesz. Więc to jak jesz, nie wynika z niewiedzy a raczej z lenistwa.
Ja żeby tą zapiekankę wziąć do pracy, musiałam wcześniej przygotować, upiec. To wymaga wkładu pracy.
Też spędzamy większość dnia poza domem i sobie radzimy. Trzeba szykować posiłki.

No więc to tak z grubsza Ci odpisałam. Mam nadzieję, że uda Ci się jednak zmienić swoją dietę.

Wrzucam Ci kilka zdjęć, może Ci się przyda jak brakuje Ci pomysłów.

[eliza40]

Martuszka bardzo dobrze to wszystko napisałaś

[Martuszka85]

Jeszcze kilka zdjęć dla Anuli:
Niestety, wizaż nie chce mi już nic więcej załadować :/

[Yellow Me]

Atram dziękuję za kciuki może się coś podzieje dobrego, ale na razie o tym nic nie mówię

Daria powodzenia z obroną

Dotka bo zumba jest naprawdę intensywna (przynajmniej z mojego doświadczenia), jakiś aerobiczek byś na pewno wytrzymała Chociaż trzy godziny to już chyba przesada...

Jmz no to ucz się, ucz, zawsze w kraju języka z osłuchaniem się na co dzień lepiej Ci będzie szło, no serio. A nie macie tam polish sklepów

Anula chyba żarty z tym jedzeniem? Zgadzam się z Martuszką. I tak jak Dotka pisze trzeba przerzucić się z dnia na dzień na zdrowe/dobre odżywianie, bo tak najlepiej, a nie odkładać dziś jeszcze zjem pizze bo to, a jutro tylko kawałek ciasta bo siamto, zawsze się znajdzie wymówka. Ja mam problem żeby wdrożyć się na stałe, ale wiem że tu trzeba się po prostu postarać a nie kwękać że się zasad nie zna itp. Trzeba zacząć i wytrwać, z czasem jest coraz łatwiej, człowiek się przyzwyczaja do smaków dietetycznego jedzenia.

Malinowa ja się "poruszam" czuję zew wiosenny, dziś było całkiem oki, na obiad zupa dyniowa, żadnych śmietków, jutro nie ma bata ważę się wreszcie Muszę się na powrót w moje ubrania mieścić

Martuszka piękne fotki, ale inspirujesz


Silvia no to masz już zajęte walentynki?

[szafirowa]

troszkę mnie nie było, ale podczytywałam na fonie

żółciutka tak coś czułam z tym informatykiem:coj est: widzisz jak sie przydaje TŻ wszechstronny

malinowa + na wadze nigdy nie pociesza, ale skoro ćwiczyc i trzymasz się grzecznie, to przecież mięśnie przyrastają, a tłuszczyk spada
ja bardzo bym chciała oddawać krew , ale niestety sie nie nadaję, chociaz w lepszych momentach próbwałam, to mimo wszystko mam za słabą, co bym nie robiła

Silvia ja uwielbiam spining będę miala chwilkę czasu to się zapiszę, daje taki wycisk i jak jest sporo prowadzący to naprawdę po godzinie człowiek sie czuje nieziemsko zmeczony ale i jaka satysfkcja

atram mnie tez motywuje ostatnio juz tylko, ze beda
całkiem przyzwoite dobre na ubrania mozna trochę na wiosne zaszaleć bo nerwowo w pracy i troche za duzo mam tych godzin w tygodniu.. ostatnio codziennie dwunastki mam
w biurze pracuje hahaha

jmz działasz widzę intensywnie ^ ^ ale z angielskiego się łądnie podszkolisz, zobaczysz, to nawet samoistnie przychodzi

Martuszka brawa za motywator ! lajk it !!

szczurek król tabelki pytanko kiedy mozna dołączyć? zebrałam się w sobie, gotowa do działania, i zeby batow za duzo nie dostawac
dzisiejsze :

śniadanka:
pieczywo pełnoziarniste
pomidor
szynka z kurczaka
kawa
II śn:
jogurt naturalny duzy
otręby
pomarańcza

obiad:
piers z kurczaka
szpinak
sałata
w międzyczasie jabłko i druga kawa

kolacja:
twaróg
ogórek
pomidorki
grahamka

na jutro jedzonko gotowe w lodówce

[anuluu]

Martuszkaoo matko ile można z jajka i z sałaty zrobić. Spytam się tylko o parę składników które nie rozpoznaje
1. post 2. rząd 1. zdjęcie to brązowe to co to jest? pieczarki?
1. post 2. rząd 3. zdjęcie tam w tej jarzynowej pływa kurczak?
1. post 2. rząd 4. zdjęcie sos jogurtowy i migdały? dodawałaś coś do jogurtu czy danie tak bardziej na słodko?


Fajnie wygląda ta pizza omletowa. Może jutro na śniadanie spróbuję . A mogę dodać trochę mozzarelli? Dodawałaś mąkę do jajek, czy normalnie jak omlet?

Żółciutka miesiąc właśnie stosowałam zasadę unikania wszystkiego złego na diecie, możę monotonnie jadłam i czasem coś przypadkiem zjadłam nie tak jak powinnam; ale po tym miesiącu jak napiłam się dokładnie łyka coli to odłożyłam bo uznałam, że za słodkie; pizza za bardzo mi olejem zalatuje; a słodkie wino za mdłe; nawet cheesburger z McD nie ma takiego boskiego smaku jak zapamiętałam; tak samo ze wszelkimi slodyczami jak pierwszy raz po miesiącu spróbowałam miniaturowy kawałek ciasta to za słodkie było i zauważyłam że jeśli zjem więcej słodkiego to się nie czuje że to takie słodkie i zaczyna dobre być..

[Martuszka85]

Anula
1. tak to pieczarki z cebulką
2. tak kurczak
3. to jest danie z fetą, jogurtem naturalnym i czosnkiem. Także nie jest na słodko. Tam jak się przyglądniesz to wyczaisz fetę, tylko słabo widać bo sos biały i to białe.

Do omletu nie dodawałam żadnej mąki/bułki. To pomysł ze smaku zdrowia:
http://smak-zdrowia.blogspot.com/2011/12/frittata.html

Oczywiście że możesz dodać trochę mozzarelli.

Szafirowa dzięki . No ale widzę, że u Ciebie ładny,dietetyczny dzień

Żółciutka no muszę wrócić do robienia fotek, ale ostatnio mam lenia i nie chce mi się. Tym bardziej jak robię jedzenie o 5-6 rano . A zapiekanka z brokułem była idealna do zdjęcia.

Eliza


Gdzieś pogubiłam zdjęcia cholerka a miałam ich dużo dużo.

[anuluu]

Spróbuję jutro, może dodam z łyżkę mąki pełnoziarnistej żeby mi się nie rozpadło ;p

I będzie z:
szynką
mozzarellą (dodam na sam koniec)
pomidorem
papryką
cebulą
ogórkiem konserwowym

[Silvia09]

Ojoj chyba przesadziłam z ćwiczeniami ;/ Nie mogę podnieść rąk tak bolą , nie mówiąc o poobijanych od rowerku miejscach intymnych

Żebyście się nie czepiały to też wrzucę swoje jadło. Dopiero się wkręcam, więc nie jest to jakiś super wzorowy jadłospis:
I. Owsianka, siemię lniane, otręby, słonecznik, łyżka miodu, mandarynka
II. 2 kromki chleba ciemnego z serem białym półtłustym
III. Makaron razowy, warzywa na patelnie, fasolka szparagowa zielona, 2 jajka z dodatkiem mleka
IV. No tu muszę się przyznać - kawałek ciasta ... Potrzebowałam czegoś słodkiego
V. 3/4 kostki sera, posypany obficie szczypiorkiem, 1,5 kromki chleba ciemnego z masłem (cienko posmarowane)

eliza - Powiem Ci, że jak na jadłospis rozpisany przez dietetyczkę to trochę kiepski, sama lepszy bym wymyśliła ;p

Martuszka - haha jeszcze trochę i mnie przegonisz Btw. przyjedź do mnie i mi przygotowuj posiłki!

Dotka - Masz rację, bardzo wiele zależy od samego instruktora, nie tylko jego tempa , ale samego podejścia do klientów. Pewnie, że takie wariaty są fajne, dlatego wszyscy chodzą do niego tłumami
Co do randek: potem są fajne wspomnienia

Malinowa - Może ..., ale dla mnie dziwne jest to, że ten incydent z wylegitymowaniem był 2 dni przed sylwestrem, dzisiaj mamy już luty ... tyle czasu po mnie znalazł? Dziewczyny się czepiają walentynek tylko wtedy kiedy nie mają drugiej połówki Standard ;p
Tak, ale jmz pisała chyba, że jej men pracuje w Niemczech, nie wiem może coś pokręciłam

żyrafko - Niee mam Tzn. nie wiem Miałyśmy z koleżankami zrobić sobie babski wieczór. Aa co? Ty też chcesz mnie zaprosić?

szafirowa - Spinning? A co to? Nie mam tego u siebie ;/

[eliza40]

silvia ważne,że mi pasuje.

[Silvia09]

eliza - Nie no pewnie, że ważne żeby Tobie pasował, ale zadziwiło mnie to, że jest taki ... zwyczajny

[eliza40]

silvia bo o to chodzi żeby jeść zwyczajnie nie jakieś wymyślne potrawy

[Silvia09]

eliza - Sama jem zwykłe potrawy, bo po nie mam kasy, żeby samej robić wszystkie zakupy, bo mieszkam z rodzicami, a oni jedzą przeważnie co innego niż ja bym tak naprawdę chciała, więc ciężko jest.

[Dotka90]

Anulu, ja Ci powiem jeszcze odnośnie finansów: prowadzimy tabelke w excelu i przed dietą wydawaliśmy na jedzenie tyle samo,ile teraz, ale jedliśmy objętościowo DUŻO mniej.
Ale nie kupujemy: slodyczy, fast foodów, napojów gazowanych, soków, alkoholu, gotowych dań, na mieście jemy 1x w miesiącu w bardze wege.
A kiedyś głupie wyjście do biedronki po bułki kończyło się na 15zł. Niby to niedużo, ale tu 15, tam 15 i się spore sumy robią.

Teraz jemy dużo, dużo więcej (przede wszystkim warzyw,mięsa), a wydajemy tyle samo.
Więc nie mów,że jest tak drogo Po prostu nie kupuj śmieciowego żarcia, słodyczy, a wydaj to na owoce i warzywa, mięso i ryby.

My jemy różne rzeczy i polecam różnych rzeczy próbować: mango jest świetne.
Ananasa też bardzo polecam (świeżego, nie z puszki), 4zł/kg, ale takiego ananasa jemy we dwójkę przez parę dni.

Przypominasz mi siebie z pewnego okresu, kiedy mówiłam, jak to bardzo chcę schudnąć, a po kryjomu wpieprzałam ciastka i się dziwiłam, czemu nie chudnę.
A potem się skończyło z tragiczną wagą, więc opamiętaj się, póki jest czas, bo będzie tylko gorzej, albo dorobisz się poważnych zaburzeń odżywiania.

yellow, no ja na 3h to bym w życiu nie poszła, mnie to nudzi

Silvia, ale o to chodzi w diecie: żeby mieć raczej normalne rzeczy
Ja nie jem jakichś kosmosów Jem gulasz, leczo, tortillę, spaghetti wołowe, naleśniki, placki owsiane, jaglanke, sałatki itd


ejjj, na wadze mam wzrost od wczoraj 0.4kg! No jak się tu nie wkurzyć, jak idę dziś do diet?!
Może ten @ dostanę w końcu i to dlatego?

Chociaż TŻ mnie wczoraj wygłaskał po brzuchu i powiedzial,że by się cieszył
Ale wolałabym żeby się cieszył za parę lat

Uff, ja dziś wolne, ale już wstałam dawno, wstawiłam pranie, zrobiłam śniadanko miszczów - jajecznica na papryce z zieloną cebulką + pomidorki i kanapki + kafffffa
Jadę po mamę,bo chce zrobić zakupy, jechać do lekarza, na jakieś zakupy ciuchowe jeszcze, potem zrobię obiad, pojadę do diet. No i dzisiaj w planie skakanka, mam nadzieję, że ją wcisnę.

Założyłam sobie, że będę ćwiczyć zawsze w dni wolne od pracy, co daje mi 3-5 dni w tygodniu

[eliza40]

ja mam od wczoraj -0,5 kg i nie wiem dlaczego,ale teraz na wagę wejdę dopiero w niedzielę.
Dotka,a może zrób sobie test,chyba,ze już robiłaś.

[Dotka90]

Nie robiłam Kupię chyba dzisiaj dla spokojnego sumienia, choć przypuszczam, że jest tak, jak zawsze: przymierzam się do kupna, a w międzyczasie przychodzi @

[atram00100]

siemasz !!
U kumpeli nie obyło się bez solidnej porcji obiadu, ale ciężko było mi odmówić, bo byłam tam cały dzień, więc nie uśmiechało mi się siedzieć z burczącym brzuchem. Za to na wadze jest zgubiona calutka nadwyżka
Myślę, że to też miało wpływ, bo muszę przyznać, że w pracy nie zawsze mam czas na regularne posiłki. Zdarzają się dni, kiedy jem 3 razy dziennie

Martuszka ojj tak, czasami po robocie mam takie zakwasy, że szkoda gadać, a kozaków po całym dniu nie mogę dopiąć, bo mi łydy puchną od latania . Oooo doczekałam się całej masy fotek , widzę , że nie są z dedykacją dla mnie

Dotka ładnie Ci cyferki lecą

jmz niedługo się zaaklimatyzujesz i będziesz śmigać po angielsku jak ta lala . Swoją drogą też muszę sobie co nieco przypomnieć, bo ostatnio przyszedł jeden angol i coś długo zastanawiałam się nad skleceniem odpowiedzi

eliza szalona, chyba na poważnie wzięłaś się za dietę, taki ładny spadek widzę

Silvia mogłam od razu napisać, te kamyczki są do sziszy nie będę ich jeść . Kurde, no masz rację, z ćwiczeniami u mnie ciężko... ale myślałam, że po tych km robionych w robocie cosik spadnie .
Czemu mnie taki pan policjant nie wylegitymuje nooo, jestem za porządna . A Ty zakręć się koło niego, co Ci szkodzi pójść na randkę, a może okaże się być barrrrdzo miłym policjantem

anulu z dnia na dzień nikt nie zmienił złych nawyków i nie był chodzącą encyklopedią w sprawie odchudzania, ale Ty nie odchudzasz się od wczoraj, więc chociaż jakieś podstawy powinnaś mieć ogarnięte
Dotka pięknie wszystko wyjaśniłaś, więc nie będę się już wtryniać

malinowa już mam listę co kupię za pierwszą wypłatę , a co sobie będę żałować, należy mi się . No i wykrakałam, wczoraj brat spytał, czy w przyszłym tygodniu pójdę z nim oddać krew Też już czytałam o tym, żeby zapisać się do rejestru dawców szpiku, tylko skoro boję się oddać krwi to co ja będę wyprawiać, jeśli cała ta machina ruszy, bo ktoś będzie potrzebować mojego szpiku. Boszz ale ze mnie samolub
Jejku ale Ty szalejesz z tymi ćwiczeniami, będziesz miała większe mięsnie niż Chodakowska

Dobra lecę wrzucić coś na ruszt, a nie tu siedze

[sylwoha]

dziewczyny, co z bottega? co z puchatkiem?
puchatkowa to sie w ogole nie odzywa...

[thenerdqueen]

Anulu: nikt cię z wątku nie wyrzuca, tylko po prostu zaczyna się to robić męczące, że tyle razy ci pokazuje i mówi co źle, a ty uparcie dalej swoje. Nie wymyślaj, że żarcie dietetyczne jest takie drogie. Za tackę kurczaka, gdzie mam 3 piersi płacę ~9zł, za woreczek warzyw ~5zł, za torebkę makaronu pełnoziarnistego ~3zł. Wyjdzie mi z tego 3 obiady (makaronu mi zostanie).
9+5+3 = 17
16/3 = 5,6 zł
obiad za ~6zł to nie jest jakiś szczyt wymyślności i potężnych kosztów.
już ci dziewczyny więcej odpisały niż ja zdążyłam, więc nie będę się już z nimi powtarzać, bo piękny wykład zrobiły. do roboty


szafirowa: skoro jest dyspensa, to zapraszam teraz daj mi wzrost, wagę startową, wagę z tamtego tygodnia, wagę z poniedziałku i cel

Martuszka: uśliniłam monitor

[Dotka90]

Co do cen miesa, ja ostatnio kupilam 1,6kg miesa wolowego w Almie za 50zl i wyszlo mi z tego 11 porcji miesa! Bo robilam dla nas, dla mamy i dziadka. Nie uwazam zeby to bylo drogo.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[Yellow Me]

Napisane przez Silvia09

żyrafko - Niee mam Tzn. nie wiem Miałyśmy z koleżankami zrobić sobie babski wieczór. Aa co? Ty też chcesz mnie zaprosić?

jeśli to do mnie (bo ja pytałam o walentynki ) to pewnie, chętnie bym się spotkała ale byś mnie złoiła za to ile kilo przybrałam Nie no myślałam, że się umówiłaś z tym policjantem, skoro był niczego sobie

Szafirowa 12h zmiana w biurze? czy to nie wyzysk? przerażasz mnie... Chyba zciągnę od Ciebie obiad, bo mam ochotę na szpinak

Martuszka chętnie bym zobaczyła Twoją zapiekankę a z tych zdjęć to te kwiatowe kanapki (?) rządzą

Anula masz mikrofalę? Polecam omlet z mikro, nie rozpada się i można dodać co się chce:
dodaję pół łyżeczki proszku do pieczenia do 1 jajka (czasem łyżkę otrąb lub mąki pełnoziarnistej), przyprawiam (sól, słodka papryka), miksuję, wlewam na talerz i na 2 minuty do mikrofali, jeśli kładę dodatki jak szynka, warzywa to można na troszkę dłużej. Potem ładnie odchodzi od talerza.

Dotka my też mamy tabelkę w excelu to dopiero odkąd oszczędzamy na ślub, strasznie dużo kasy wydawaliśmy na jedzeniowe zachcianki a teraz starcza nawet 50 zł na tydzień (jeśli się ma zapas produktów typu mąka, kurczak, só itp.). Uwielbiam mango i ananasa też polecam i jeszcze mandarynki i pomarańcze
Lepiej się testuj

Atram a może pójdziesz do szkoły policyjnej tam musi być dużo fajnych facetów

Sylwoha ogarniamy się razem? Wiem, że to już któryś raz ale chodź od dziś się staramy? Jemy ładnie i maszerujemy, odrzucamy śmieciowe żarcie. Będziemy zdawać relacje codziennie i się trochę pościgamy

Ja zaraz idę pomaszerować, wydłużam czas na 40 minut 3 razy w tygodniu, no i spróbuję zaraz jakieś cardio z Chaną zrobić, może mi wróci zapał do filmików
Na śniadanie kanapki z żytnim chlebem, potem jabłko, mandarynka, obiad chyba kurczak ze szpinakiem, na kolację serek wiejski z ogórkiem.

[atram00100]

Yellow może dorzuć jakieś orzechy do II posiłku i węgle zł. do obiadu
ejjj, przed świętami wymiękłam po filmiku z życzeniami od chłopaków ze szkoły strażackiej , miodzio

[Yellow Me]

Atram widziałam tych strażaków
Coś dorzucę, na razie to tak mniej więcej napisałam

[atram00100]

melduję ćwiczenia
30 min pedałowania
10 min hulania
abs+ pupa z mel
odbyłam wewnętrzna walkę, po rowerze chciałam sobie odpuścić mel, ale nie ma tak łatwo

[Yellow Me]

To ja też melduję ćwiczenia
beznadziejnie mi idzie

[Dotka90]

Test negatywny

[jmz]

Silvia a skąd ci sie wzieło ,ze jade do Niemczech ?? hehe aż szukałam po wcześniejszych wpisach
czy gdzieś ja się nie pomyliłam ;p . Ja i mój tż jesteśmy w Anglii ogólnie ja tez się bałam jechać bez
języka do obcego kraju, nie mając pracy, ale mam pieniądze na powrót gdyby coś sie działo. Tutaj mieszka
rodzinka Tż a po za tym on zarabia tyle ,że spokojnie się utzymujemy hehe. W ciągu miesiąca mam nadzieje załatwię
wszystkie formalności i sie gdzieś zatrudnie.


Martuszka hehe wiem ,że w supermarketach nie trzeba rozmawiać hehe . Nom wracam na dietę ... Czekam na wypłatę Tż
i wyrusze na zakupy .

[Silvia09]

Dzisiaj tylko godzinka abf, zakwasiory mam straszne

Dotka - pewnie,.że normalne ale są takie osoby, które na diecie wymyślają nie wiadomo jakie dania.

Atramo - szisza to o fajke Ci chodzi?
Powiem Ci,.że jak pracowałam w ccc to pomimo,.że tyle miałam stania, chodzenia i.ogólnie dużo ruchu,.a nic nie chudłam, bo jadłam nie regularnie, ale w takiej pracy ciężko zjeść 5 posiłków.
Haha nie kuś losu mi się coś takiego pierwszy raz przytrafiło :p Ten koleś jest jakiś walnięty nie wiem na żywo wydawał się inny :d wiem, że mi nic nie szkodzi, potem będę żałowała :p już zarezerwowałam termin haha ale będzie śmiesznie jeszcze ja jestem taka głupkowata, że ciągle się brecham ze wszystkiego
Też widziałam strażaków! Fajne chłopaki

Yellow - Do Ciebie zapomniałam, że mamy jeszcze 1 żyrafke.
A co Ty ze Szczecina jesteś?
Umówiłam się,.ale nie w dzień walentynek

Jmz - nie wiem czemu,.ale coś ubzdurało mi się w głowie, że Twój jest z Niemiec. Mi tylko jeden w głowie dlatego tak jest

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

No właśnie Bottega coś wspominała,że jej nie ma?