Żony 2015 cz.8

[zonamojegomeza]

Dobry wieczór.
Nie wiem czy ksiadz ma kropidlo, u nas zawsze było przygotowane. My swojego nie mamy jeszcze, w tym roku mieliśmy teściowej.

U nas 19 osób na święta, w tym 5 dzieci. Tzn najstarsze dziecko ma 19 lat. Jeszcze nie wiem jak będzie. Ale od kilku tygodni po głowie chodzą mi prezenty i prezenty, ale zero konkretów i pomysłów. Chyba pora usiąść i przegadac z mężem co i za ile.

Aaa i u nas kolacja kończy sie pasterka. To taki stały punkt.mama na pierwsza zabrała mnie jak mialam rok albo 2 latka. Na ostatniej nie byłam, mam nadzieję że w tym roku się uda. U teściów tego nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MagicGirls]

Napisane przez sQuaara

Ja źle się wyraziłam w 2 sprawach:
1. Nie jadam nitek w innych potrawach niż właśnie w rosole. Makaronu u mnie nigdy nie brakuje ale rosołu nigdy nie było więc nitki kupić trzeba
2. Nie chodziło o oferowanie prezentów. Tylko ogólnie co ma do zaoferowania w ramach świat. Od kiedy znam Karola on jeździł do nich na święta. Siostrunia nie, bo jak, jak ona ma niemowlę, dziecko lat 1-2-3? Nie ma typowej wigilii jest obiad, jedno danie -karp ziemniaczki i coś jeszcze. Nie ma prezentów. Choinka jest jak Karol ją kupi i ubierze....W tamtym roku zdecydowaliśmy się, ze ramach pierwszych świat razem z karolkiem, że wigilia u mnie a po śniadaniu w 1 dzień świąt pojedziemy do rodziców karola. Rodzice Karola uznali że zamiast my jechsc do nich od moich w święta te 250-300km to oni wpadną do wro, czyli połowa naszej trasy, do Siostruni Karola... Zanim dojechalismy już było po obiedzie (bo on o 13 i nikogo nie interesuje że my bedzieny o 14), a Siostrunia i mąż w dresach..

U mnie świata są eleganckie, mimo tego że spędzamy w 4osoby(teraz z.karolkiem 5) to bardzo rodzinne, ciepłe, dużo jedzonka, w tle kolendy... A u nich zupełnie nie tak.. Mam wrażenie że niedzielne kluski to większe wydarzenie niż kolacja wigilijna..

1.Ja jadam nitki u kogoś, Ale sama wolę grubszy makaron
I świetnie jutro gotuję rosół
2.Ja akurat jestem dzieciak i nie wyobrażam sobie świat bez prezentów.
Co się namarudze przy szukaniu to moje ,Ale sprawia mi to mega frajdę obdsrowywanie.Dostawanie zresztą też bo u Mnie w domu zawsze wszyscy się starają żeby chociaż drobiazg kogoś uszczesliwil.
Była bym tam głodna!!! Najlepsze jest to obzarstwo i najgorsze dojadanie po świętach.U Mnie w Wigilię się posci aż do kolacji ,No była bym rozczarowana.
My jak mamy gości to jesteśmy elegancko ubrani i do kościoła ,A jak zostają sami domownicy to wtedy dresy.Tyle że u Nas wtedy wyciągamy planszowki i gramy oglądając świąteczne filmy
A z tą siostrą to nie fajnie.Ja lubię święta za te wspólne posiłki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Mi też się nie zdarzyło żeby ksiądz nosił swoje kropidlo, Ale może coś się zmieniło i teraz nosi bo w Wawie jest dużo przyjezdnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez sQuaara

Nie mów tego mojej teściowej... Choć może się przyda? Kiedyś tu byl ten temat, mnie to dziwilo bo całe życie do rodziców ksiądz przychodził że swoim zestawem rodzice mają krzyż i dwie świeczki

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------



Z remontem to wiadomo..nie może być idealnie.. Kuchnia to ostatnie co można zrobić, robi się dwa dni, pytanie jakie macie plany żeby kończyć, kiedy i ile można oszczędzić

Co do prezentów to ja mimo że też się urządzalam,, oszczędzalam zawsze zarządzalam drobny prezent czy to święta czy rocznica. Tak samo mało kiedy zgadzam się w ramach rocznicy na kolację.
Nie jestem materialistka że muszę coś dostać ale wierzę że za 20-30 lat wyjme karton i będę wspominać "o tata mi to dał na 5roczince...A ten zegarek w dniu ślubu..."
To jak mieliśmy "za ślubne" kupić sobie coś ekstra...z kasą i budżetem poszło jak to przy remoncie i vo? Patrzę na ścianę i myślę " za ślubne malowane "

Ja kocham dawać prezenty!! I na pewno bym coś wygospodarowała. Cale życie w święta nie było u mnie prezentów z racji sytuacji w domu i kasy. I w sumie no co-mam robic na sile i stawiać kogoś w niezręcznej sytuacji.... Kupie najwyżej dzieciakom coś lepszego. Ale jest mi smutno bo u tż to każdy dla każdego jakiś prezent... I widac ze każdy zadał sobie trud żeby cos przygotować.





A co do kuchni. No to tż chce się na święta wprowadzić, co w sumie jest hmmm calkiem realne. Roznica w cenie to kilka tysięcy. Ale jest to tez drobna roznica w jakości. Znaczy ta tansza to nie jakiś paździerz, wszystko ladnr, ale jakies tam drobiazgi w odbiorze wyglądają lepiej. Ale luty? No litości....



A teraz mam pytania:

-która robila kuchnię i zyje bez mikrofali i nie ma z tym problemu?

-sq-jak ta farba ceramiczna w kuchni nad meblami? Faktycznie sie szoruje fajnie? Obiecałam zrobić wywiad na kurs

-z innej beczki-jezeli odstawiłyscie tabletki anty po dłuższym stosowaniu to jak z zatrzymywaniem wody w organizmie? Lepiej coś?

[gr8ania]

Dzień dobry

Istapp- ja nie mam mikrofali i żyję w poprzednim mieszkaniu miałam i nie używałam więc nawet przez chwilę nie rozważałam opcji kupowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zonamojegomeza]

Dzień dobry.
My nie mamy mikrofali. Wydawała nam się na zbędna. Teraz chcieliśmy dokupić słupek i okazało sie ze sama szafka z naszymi wymiarami to 1500 plus mikrofala do zabudowy. Zrezygnowaliśmy. Potrzebna jest do zrobienia popcornu. Bo juz sie przyzwyczailam ze wszystko podgrzewam w garnkach albo w piekarniku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krolewna_smieszka]

My mamy mikrofale i w ogole jej nie uzywamy. Jedyne do czego byc moze jej kiedys uzyje, to do podgrzania mojego termoforu-sowki, ale na razie ciagle o nim zapominam. xD
Do popcornu znajomi kupili mi air popper. Super sprawa, bo robi popcorn bez tluszczu i chemii. No ale zajmuje troche miejsca, wiec to tylko dla wielkich fanow popcornu.

[aga99792]

Hej.

Chyba nikt wczesniej nie przeczytal o awansie mojego na Tz na kierownika ds technicznych

My mamy mikrofale i dosyc czesto ja uzywamy. Czasami do popcornu. Ale to akurat wole robiony w garnku.

[MagicGirls]

Dobry

Ja mam mikrofale Ale używam jej głównie do popcornu .Nie lubię jedzenia z mikrofali wolę sobie normalnie odgrzac.
Najczęściej mikrofali używałam w pracy bo tam nie miałam jak inaczej odgrzac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[existence]

hejo
u nas dziś drugi dzień festiwalu foodtrucków...ale się wczoraj nawpierniczałam. Jadłam churros, frytki holenderskie z sosem orzechowym i czekoladowego kebaba dziś druga seria

mikrofali używamy w sumie ani rzadko ani często ale używamy i jestem do niej przyzwyczajona ale popcorn to akurat mi lepiej smakuje z patelni

[pysia1987]

Napisane przez aga99792

Hej.

Chyba nikt wczesniej nie przeczytal o awansie mojego na Tz na kierownika ds technicznych

My mamy mikrofale i dosyc czesto ja uzywamy. Czasami do popcornu. Ale to akurat wole robiony w garnku.

Gratki dla Męża!!

My używamy mikrofali codzienne. Zazwyczaj do podgrzewania mleka i zupy jakoś byłoby mi ciężko bez niej. A i czasami podgrzewam sobie kawę czy herbatę jak nie zdążę wypić gorącej. Albo jak bułka już mi trochę zaschnie a żal wyrzucic, wrzucam na 30sek do mikrofali i jest taka w sam raz do jedzenia. I czasem popcorn.

[misiaa91]

Dzień dobry! Poszłam spać o 4, obudziłam sie po 9, co ze mną nie tak?
Ale impreza się udała, TŻ spisał się na medal.

My nie mamy mikrofali teraz i nie tęsknię. Wcześniej używaliśmy tylko po to, żeby podgrzać owsiankę zalaną mlekiem

[aneta_91]

Dzień dobry!

My mikrofale mamy. Używamy do podgrzewania mniejszych porcji albo do podgrzewania mleka.

[aga99792]

Napisane przez pysia1987

Gratki dla Męża!!

Dziekujemy 😊😊

[Kelpie]

Bry

Mikrofalale mamy i w sumie TŻ nauczył mnie, że jest potrzebna Używamy różnie. Najczęściej trzymamy w niej coś co trzeba rozmrozić do czego może dobrać się kotTo samo z przygotowanym jedzeniem np. na kolejny dzień do pracy, które jest jeszcze za ciepłe żeby schować do lodówki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez MagicGirls

1.Ja jadam nitki u kogoś, Ale sama wolę grubszy makaron
I świetnie jutro gotuję rosół
2.Ja akurat jestem dzieciak i nie wyobrażam sobie świat bez prezentów.
Co się namarudze przy szukaniu to moje ,Ale sprawia mi to mega frajdę obdsrowywanie.Dostawanie zresztą też bo u Mnie w domu zawsze wszyscy się starają żeby chociaż drobiazg kogoś uszczesliwil.
Była bym tam głodna!!! Najlepsze jest to obzarstwo i najgorsze dojadanie po świętach.U Mnie w Wigilię się posci aż do kolacji ,No była bym rozczarowana.
My jak mamy gości to jesteśmy elegancko ubrani i do kościoła ,A jak zostają sami domownicy to wtedy dresy.Tyle że u Nas wtedy wyciągamy planszowki i gramy oglądając świąteczne filmy
A z tą siostrą to nie fajnie.Ja lubię święta za te wspólne posiłki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Mi też się nie zdarzyło żeby ksiądz nosił swoje kropidlo, Ale może coś się zmieniło i teraz nosi bo w Wawie jest dużo przyjezdnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My też po czasie w luźne rzeczy ale raczej jeansy jakąś bluzka...
Tak jak ostatnio szukałam ciążowych rajstop i koleżanka, już mama, mówila że to najlepsze co ma oo ciąży. Śmiałam się z niej że na wigilię wjeżdża w slimfit a jeszcze przed karpiem w łazience te ciążowe zakłada ;D
A co do dresow...są dresy i dresy. Póki nie są znoszone, dziura w skarpetce i koszulka gorsza niż ja do ogrodu noszę to spoko...





[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;67208116]Ja kocham dawać prezenty!! I na pewno bym coś wygospodarowała. Cale życie w święta nie było u mnie prezentów z racji sytuacji w domu i kasy. I w sumie no co-mam robic na sile i stawiać kogoś w niezręcznej sytuacji.... Kupie najwyżej dzieciakom coś lepszego. Ale jest mi smutno bo u tż to każdy dla każdego jakiś prezent... I widac ze każdy zadał sobie trud żeby cos przygotować.





A co do kuchni. No to tż chce się na święta wprowadzić, co w sumie jest hmmm calkiem realne. Roznica w cenie to kilka tysięcy. Ale jest to tez drobna roznica w jakości. Znaczy ta tansza to nie jakiś paździerz, wszystko ladnr, ale jakies tam drobiazgi w odbiorze wyglądają lepiej. Ale luty? No litości....



A teraz mam pytania:

-która robila kuchnię i zyje bez mikrofali i nie ma z tym problemu?

-sq-jak ta farba ceramiczna w kuchni nad meblami? Faktycznie sie szoruje fajnie? Obiecałam zrobić wywiad na kurs

-z innej beczki-jezeli odstawiłyscie tabletki anty po dłuższym stosowaniu to jak z zatrzymywaniem wody w organizmie? Lepiej coś?[/QUOTE]

Co do kuchni to musisz zdecydować... Mam koleżankę która żyła bez kuchni (miała palnik turystyczny, lodówkę Burn jak w klubach stoją i czajnik). Pracuje dużo więc tylko śniadanie, w pracy jadła, wieczorem herbatka coś i miesiąc szybko zlecial a ma co chciała i mówi że było warto
Ja mam farbę Para i po pol roku nadal wygląda jak wyglądała swietbie się zmywa. Nie szoruje namiętnie bo przemywam po każdym gotowaniu ale myślę że jakbym tydzień te sosy, tłuszcz przeyrzymala to by też ładnie się zmylo

Ja nie mam mikrofali. Myślałam że będzie gorzej. Fakt jak nie masz to dopiero dociera jaka potrzebna. Drażni mnie a)grzanie mleka.w garnku do płatków b) jak mam ochotę na popcorn a w sklepach tylko te do mikrofali.
W innych wypadkach luz. Nawet lepiej ze obiad ogrzewam normalnie, to mleko też.. Zdrowiej
Może piekarnik z funkcją.mikrofali?

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez sQuaara

My też po czasie w luźne rzeczy ale raczej jeansy jakąś bluzka...
Tak jak ostatnio szukałam ciążowych rajstop i koleżanka, już mama, mówila że to najlepsze co ma oo ciąży. Śmiałam się z niej że na wigilię wjeżdża w slimfit a jeszcze przed karpiem w łazience te ciążowe zakłada ;D
A co do dresow...są dresy i dresy. Póki nie są znoszone, dziura w skarpetce i koszulka gorsza niż ja do ogrodu noszę to spoko...







Co do kuchni to musisz zdecydować... Mam koleżankę która żyła bez kuchni (miała palnik turystyczny, lodówkę Burn jak w klubach stoją i czajnik). Pracuje dużo więc tylko śniadanie, w pracy jadła, wieczorem herbatka coś i miesiąc szybko zlecial a ma co chciała i mówi że było warto
Ja mam farbę Para i po pol roku nadal wygląda jak wyglądała swietbie się zmywa. Nie szoruje namiętnie bo przemywam po każdym gotowaniu ale myślę że jakbym tydzień te sosy, tłuszcz przeyrzymala to by też ładnie się zmylo

Ja nie mam mikrofali. Myślałam że będzie gorzej. Fakt jak nie masz to dopiero dociera jaka potrzebna. Drażni mnie a)grzanie mleka.w garnku do płatków b) jak mam ochotę na popcorn a w sklepach tylko te do mikrofali.
W innych wypadkach luz. Nawet lepiej ze obiad ogrzewam normalnie, to mleko też.. Zdrowiej
Może piekarnik z funkcją.mikrofali?

Ponoć się to psuje... Zreszta jak wiadomo piekarnik juz mam, czeka w mm na odbiór

Ja bez kuchni jak bez reki...nie ma opcji. Jak tydzień zylam na gotowych obiadach z siłowni to miałam juz dosyć. Moze dadzą rabat

[Vivienne]

Ja zylam ponad miesiąc bez kuchni po przeprowadzce. Bylo ciezko, ale dalismy rade

Mikrofali w zabudowie nie chcialam, ja jej praktycznie nie używam, ale tz chcial, wiec została wolnostojaca. Ja jakos nie lubię odgrzewania w mikrofali, ani smak nie ten, ani zdrowe to nie jest.

[MagicGirls]

Napisane przez sQuaara

My też po czasie w luźne rzeczy ale raczej jeansy jakąś bluzka...
Tak jak ostatnio szukałam ciążowych rajstop i koleżanka, już mama, mówila że to najlepsze co ma oo ciąży. Śmiałam się z niej że na wigilię wjeżdża w slimfit a jeszcze przed karpiem w łazience te ciążowe zakłada ;D
A co do dresow...są dresy i dresy. Póki nie są znoszone, dziura w skarpetce i koszulka gorsza niż ja do ogrodu noszę to spoko...

A nie to my w dresy ale bez dziur i nie takie robocze: )

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;67219191]Ponoć się to psuje... Zreszta jak wiadomo piekarnik juz mam, czeka w mm na odbiór

Ja bez kuchni jak bez reki...nie ma opcji. Jak tydzień zylam na gotowych obiadach z siłowni to miałam juz dosyć. Moze dadzą rabat [/QUOTE]

Moja przyjaciółka ma wypasny piekarnik-mikrofale i działa on jedynie jako mikrofala .Jako piekarnik badziew straszny nic się nie da tam upiec.

Napisane przez Vivienne

Ja zylam ponad miesiąc bez kuchni po przeprowadzce. Bylo ciezko, ale dalismy rade

Mikrofali w zabudowie nie chcialam, ja jej praktycznie nie używam, ale tz chcial, wiec została wolnostojaca. Ja jakos nie lubię odgrzewania w mikrofali, ani smak nie ten, ani zdrowe to nie jest.

Uff...nie jestem jedyna

Nie wiem jak Wy możecie podgrzewać mleko w mikrofali dla Mnie takie mleko jest obrzydliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justuus]

My teraz mleko podgrzewany w ekspresie do kawy
Się w mikrofalipi podgrzewamy np obiad jak zrobiłam na 2 dni. Jest dość przydatna ale można być i bez niej.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Dobra, przekonałam sie do zycia bez mikrofali. Znaczy miałam na studiach i mam w pracy. I tam to jest przydatne no bo najszybciej. Ale teraz żyje bez mikrofali to może i przeżyję dalej

[sQuaara]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;67219191]Ponoć się to psuje... Zreszta jak wiadomo piekarnik juz mam, czeka w mm na odbiór

Ja bez kuchni jak bez reki...nie ma opcji. Jak tydzień zylam na gotowych obiadach z siłowni to miałam juz dosyć. Moze dadzą rabat [/QUOTE]

podsumowując: ja nie mam, brakuje mi jej do tego co napisałam, ale nie planuje postawic ani wolnostojącej ani nie zaluje ze nie mam w zabudowie

[gr8ania]

Napisane przez Justuus

My teraz mleko podgrzewany w ekspresie do kawy

Ja też

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez gr8ania

Ja też

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jakie macie ekspresy? robie risercz, za miesiac dwa trzy bedzie budżet )



zrobiłąm rosół
jest we mnie troche gosposi... moze moje dziecko nie bedzie jadło tylko makaronów z sosami ogarne

[gr8ania]

Napisane przez sQuaara

jakie macie ekspresy? robie risercz, za miesiac dwa trzy bedzie budżet )

ja mam uboższą wersję tego:
http://www.emag.pl/ekspres-do-kawy-b.../pd/DPR892BBM/

tzn mój nie robi za jednym zamachem np latte macchiato tylko kawa oddzielnie i ręcznie mleko

[sQuaara]

spoko, tak tez bym chyba wolała mleko podstawia sie w kartonie pod wężyk czy gdzieś wlewa? (wole opcje 1) )

[Justuus]

Napisane przez sQuaara

jakie macie ekspresy? robie risercz, za miesiac dwa trzy bedzie budżet )
)

Ja mam TAKI. W Polsce też są seria 700 (ja mam serie 500)

A moi rodzice kupili Ten ale taniej niż na tej stronie chyba 2600 dał tata.

Ja osobiście polecam obydwa (my mamy swój już ok roku, a u rodziców jak jestem to też używam ich ), fajne jest to że wkładasz przewód do mleka, nastawiasz jaką kawę i klikasz start i tyle Kawa robi się automatycznie

[gr8ania]

Napisane przez Justuus

Ja mam TAKI. W Polsce też są są też seria 700 (ja mam serie 500)

A moi rodzice kupili Ten ale taniej niż na tej stronie chyba 2600 dał tata.

Ja osobiście polecam obydwa (my mamy swój już ok roku, a u rodziców jak jestem to też używam ich ), fajne jest to że wkładasz przewód do mleka, nastawiasz jaką kawę i klikasz start i tyle Kawa robi się automatycznie

moja Ciocia ma ten co Twoi Rodzice- faktycznie kawa pyszna.
my nasz dostaliśmy w ramach prezentu ślubnego z pracy więc nie narzekam, że mleko ręcznie

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez sQuaara

spoko, tak tez bym chyba wolała mleko podstawia sie w kartonie pod wężyk czy gdzieś wlewa? (wole opcje 1) )

ja prosto z kartona leję


niestety przy odkamienianiu udało mi się odkamieniaczem zalać tackę i się odbarwiła kiedyś kupię nową, ładną

[Justuus]

Napisane przez gr8ania

moja Ciocia ma ten co Twoi Rodzice- faktycznie kawa pyszna.
my nasz dostaliśmy w ramach prezentu ślubnego z pracy więc nie narzekam, że mleko ręcznie

Jakbym dostała to bym nic nie mówiła :P
ale z racji że kupowaliśmy, to wolałam taki, który sobie sam pobiera tyle mleka ile chce i spieniacz wbudowany (bo stać x czasu z szklanką mleka aż się spieni to nie po to płaciłam kupe kasy :P).

[sQuaara]

dzieki laski bede patrzec
wole taki z mlekiem z kartonu bo to łatwiej pilnować żeby sie mleko nie psuło, kawa była lepsza z tym mlekiem...a tak to i pewnie z lodóweczką drozsze

fajnie fajnie, juz sie doczekac nie moge...
ostatnio u klienta piłam pyszna kawe..ekpres 5999 ajajjjjjj :/

bede patrzec

[Justuus]

Napisane przez sQuaara

dzieki laski bede patrzec
wole taki z mlekiem z kartonu bo to łatwiej pilnować żeby sie mleko nie psuło, kawa była lepsza z tym mlekiem...a tak to i pewnie z lodóweczką drozsze

fajnie fajnie, juz sie doczekac nie moge...
ostatnio u klienta piłam pyszna kawe..ekpres 5999 ajajjjjjj :/

bede patrzec

U mnie tak samo jak u gr8ani, wężyk wkładam do kartonu i po sprawie

szczerze? 6 tys za ekspress to serio dużo chyba za dużo.
Nawet automatyczny (który sam sobie pobiera mleko ile chce z kartonu i robi wszystko) mozna kupic ok 2,5- 3 tyś. A smak jako smak to ważna jest kawa

Znajomi mają taki, że robi samą kawę i mleko osobno i muszą dolewać mleko do kawy i też jest dobra bo wiedzą już jakie proporcje mleka wlewac i różnica jest tylko taka, że ciut więcej pracy przy tym.