Zaginęła iwona - trójmiasto

[Melissa86]

Napisane przez 1985SiWA

hmmm nie wiem czy podrózowałas od kiedy sa otwarte granice w UE ale to nie jest tak ze sobie przejezdzasz jak przez ulice tylko sprawdzaja cie z dowodu osobistego KAŻDĄ OSOBĘ, mało tego wedle swojego uznania moga zrobic ci rewizje osobista jak i samochodu ...

Rok temu przejechałam z Polski do Niemiec, Czech, Austrii, Słowacji i z powrotem do Polski i nie ma czegoś takiego,że jest budka strażników celnych i każdego sprawdzają. Tak jest na wschód - od każdego paszport i każdy musi się pokazać celnikowi. Obecnie nie ma nawet szlabanów, dokładnie tak jak napisałaś "przejeżdżasz jak przez ulicę". Więc jeśli już brana pod uwagę opcja wywiezienia Iwony za granicę,to na pewno trzeba szukać na Zachodzie.

[nasstasia]

Napisane przez aktaga13

no wlasnie chcialam napisac, ze filmik pojawia sie na wielu kanalach. to dobrze.. po komentarzach widac, ze sa osoby, ktore dzieki niemu dowiedzialy sie o sprawie iwony taki byl nasz cel. mam nadzieje, ze to cos da, mimo wszystko.

wkleilam twoj film na ich stronie o Iwonie ma 732 wyswietlenia,

[aktaga13]

Napisane przez nasstasia

wkleilam twoj film na ich stronie o Iwonie ma 732 wyswietlenia,

nie do końca.. myślę, że akurat policja/detektywi biorą pod uwagę takie rzeczy. wywożąc kogokolwiek za granicę, przestępca zabezpieczyłby się w dokumenty, to na pewno (no chyba, że ukryłby kogoś w "tapicerce wozu" i wywoził jak nielegalnego imigranta). oni mają takie rzeczy obcykane. przecież kontrola wciąż jest MOŻLIWA. niepraktykowana w wiekszosci miejsc, ale możliwa. i na tą okoliczność trzeba się zabezpieczyć.. nie ryzykowaliby.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez nasstasia

wkleilam twoj film na ich stronie o Iwonie ma 732 wyswietlenia,

nasz film. bardzo sie ciesze

[1985SiWA]

Napisane przez monyczkaaa

nie wiem czy był już ten link... odnaleziono ciało Łukasza

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmias...ukiwanego.html

Napisane przez layla_lbn

http://natropie-iwieczorek.blogspot.com/-blog o Iwonie [kolejny]. Jak dla mnie trochę chyba autor szuka sensacji.

ten nadruk to je wisior z sercem, ja nie rozumiem ze autor sie nie zagłebil w najdrobniejsze szczegóły sprawy zakladajac taki blog

Napisane przez Melissa86

Rok temu przejechałam z Polski do Niemiec, Czech, Austrii, Słowacji i z powrotem do Polski i nie ma czegoś takiego,że jest budka strażników celnych i każdego sprawdzają. Tak jest na wschód - od każdego paszport i każdy musi się pokazać celnikowi. Obecnie nie ma nawet szlabanów, dokładnie tak jak napisałaś "przejeżdżasz jak przez ulicę". Więc jeśli już brana pod uwagę opcja wywiezienia Iwony za granicę,to na pewno trzeba szukać na Zachodzie.

ale ty mi nie mów "jak jest" bo ja sporo podróżowałam i wiem jak to wygląda mało tego mój ojciec czesto w trasie ...

[Zasmutana]

Ehh ;/
Szkoda chlopaka ;/ Ale swoją drogą dziwne przecież chłopak musiał się gdzieś rozebrać na brzegu i wejść do wody skoro chciał popływać.Nikt przez te kilka dni nie znalazłby jego ciuchów na plaży ? ;/

[layla_lbn]

Ja też przez granice przejeżdżałam i dokładnie tak jak pisze Melissa86 [Polska-Czechy i z powrotem] bez żadnego zatrzymywania się nawet, o sprawdzaniu dowodów nie było mowy. Przecież jesteśmy w Strefie Shengen

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Możecie przestać te dyskusje ... Jakieś podziały na dwa obozy, ludzie co wy w przedszkolu jesteście... to jest wasze podejście do sprawy. Ciało łukasza się odnalazło nie ma już co debatować uszanujmy pamięć o nim. A wy jak te przekupki na targu ehh.

[Vena33Ln]

http://www.afterlife-knowledge.com.p...=1547&start=90
przeczytajcie całą stronę i napiszcie co o tym sądzicie.

[1985SiWA]

Napisane przez layla_lbn

Ja też przez granice przejeżdżałam i dokładnie tak jak pisze Melissa86 [Polska-Czechy i z powrotem] bez żadnego zatrzymywania się nawet, o sprawdzaniu dowodów nie było mowy. Przecież jesteśmy w Strefie Shengen

Ja podrózowałam dalej niz Polska- Czechy i mnie zawsze sprawdzano z dowodu niewiem moze podejrzanie wygladam ...

[Dafne_]

I ja się wypowiem w sprawie "afery marszowej".
Wydawać się to może niesprawiedliwe, nieludzkie itp. i z jednej strony tak to odbieram, a z drugiej strony, przecież tak jest wszędzie. Popatrzcie np. na fundacje- dlaczego fundacje promują tylko "swoje dzieci"? Bo tak to działa niestety, tylko tak ma się szansę na uzyskanie rozgłosu w sprawie na jakiej nam zależy. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, jako matka niepełnosprawnego dziecka.
Zgadzam się, to jest przykre, może nawet niesprawiedliwe, ale podkreślam, inaczej tego typu akcje nie odnosiły by żadnego skutku.
Ludzie są nastawieni na proste, krótkie informacje. Gdyby np. w jednym spocie fundacji tvn występowało 15cioro dzieci i o każdym po kolei było by kilka zdań to czy zostało by to zapamiętane? Czy przez te kilka minut zanotowalibyście jak cierpi każde to dziecko? Za to występuje jedno dziecko, ale spotów jest kilka, tak może być i tu. Można organizować marsze dla każdej zaginionej osoby z osobna.

Mówię to jako osoba nie związana z organizacją, nikogo nie bronię, po prostu staram się zrozumieć.

[muciula25]

Napisane przez layla_lbn

Ja też przez granice przejeżdżałam i dokładnie tak jak pisze Melissa86 [Polska-Czechy i z powrotem] bez żadnego zatrzymywania się nawet, o sprawdzaniu dowodów nie było mowy. Przecież jesteśmy w Strefie Shengen

No dokładnie tak jak napisałaś

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Ja na dodatek zawsze podróżuje z dziećmi i nas nie sprawdzają....

[layla_lbn]

Napisane przez 1985SiWA

Ja podrózowałam dalej niz Polska- Czechy i mnie zawsze sprawdzano z dowodu niewiem moze podejrzanie wygladam ...

Dużo dalej? Widać jechałaś do krajów, które do Strefy Shengen nie należą
I tu nie ma się, co spierać.

A co do marszu, to nie wiem, po co dalej temat jest ciągnięty? Sprawa sama [niestety nie tak jak byśmy chcieli] się rozwiązała, więc nie rozumiem po co drążyć? Chcecie pomóc idźcie na marsz, nie chcecie nie. Dla mnie to proste.

[titina]

Napisane przez Dafne_

I ja się wypowiem w sprawie "afery marszowej".
Wydawać się to może niesprawiedliwe, nieludzkie itp. i z jednej strony tak to odbieram, a z drugiej strony, przecież tak jest wszędzie. Popatrzcie np. na fundacje- dlaczego fundacje promują tylko "swoje dzieci"? Bo tak to działa niestety, tylko tak ma się szansę na uzyskanie rozgłosu w sprawie na jakiej nam zależy. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, jako matka niepełnosprawnego dziecka.
Zgadzam się, to jest przykre, może nawet niesprawiedliwe, ale podkreślam, inaczej tego typu akcje nie odnosiły by żadnego skutku.
Ludzie są nastawieni na proste, krótkie informacje. Gdyby np. w jednym spocie fundacji tvn występowało 15cioro dzieci i o każdym po kolei było by kilka zdań to czy zostało by to zapamiętane? Czy przez te kilka minut zanotowalibyście jak cierpi każde to dziecko? Za to występuje jedno dziecko, ale spotów jest kilka, tak może być i tu. Można organizować marsze dla każdej zaginionej osoby z osobna.

Mówię to jako osoba nie związana z organizacją, nikogo nie bronię, po prostu staram się zrozumieć.

Zgadzam się z Tobą. Sama uczestniczę w różnych akcjach dotyczących zwierząt i gdy robimy akcję np. o transporcie koni to ktoś krzyczy "a dlaczego nie robicie o bezdomnych pasach, co psy są gorsze"? I tak w kółko.....

[Dafne_]

Napisałam, bo widzę, że temat dalej jest drążony tu i na innych forach, wycinane są wypowiedzi i podpisywane "jestem zniesmaczony/a" etc.
a i na tym forum temat chcąc nie chcąc ciągnie się niemiłosiernie. Zawsze trzeba postarać się zrozumieć. To tyle.

[poison31]

ja mieszkam przy granicy z czechami od kilku lat nikt mnie nie kontrolowal zarowno przy czestych wizytach w czechach ,austrii czy w niemczech
nie ma juz granic ew straz graniczna stoi do 20-40 km za granica i moze sprawdzic jak zatrzyma samochod do kontroli

[Kimikika]

Mieszkałam za granicą, do Polski przyjeżdżałam na weekendy, raz - dwa razy w miesiącu. W sumie granicę holendersko-niemiecko-polską (i z powrotem) przekroczyłam ponad 60 razy. 4 razy jechałam autokarem, resztę samochodem. Dowód sprawdzono mi tylko 1 raz, w autokarze, na granicy niemiecko-holenderskiej.

Dziwi mnie bardzo, że Rutkowski zakłada, że Iwony nie wywieziono. Jak granice były zamknięte to takie rzeczy się zdarzały, a teraz to w ogóle nie byłoby z tym problemu.
Od razu po porwaniu, kiedy policja nie jest jeszcze zawiadomiona o zaginięciu. W razie kontroli to na pewno osoby zajmujące się handlem ludźmi mają lewe dowody, a to dla blondynki, a to dla brunetki, dziewczynę można naćpać jakimiś środkami, że będzie spała i tyle.

Dla mnie jeśli Iwona żyje to najpewniej jest za granicą.

EDIT: granicę niemiecko-holenderską (iz powrotem) przekraczałam 2 razy dziennie 5 razy w tygodniu Kontroli ani razu nie było

[Melissa86]

Napisane przez mmm3m

Hej, dziewczny, czuję się zignorowana ale nikt nas tutaj nie poinformował, ile w tym prawdy? Miało być w piątek a teraz w sobote w czasie marszu?

""Witam. Czy mógłym otrzymać info na temat godziny i dnia spotkania się pod halą Olivia w celu poszukiwań Iwony? z góry dzięki

W sobotę , o godz. 13 - zbiórka przed gdańską halą Olivii""

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/z..._i_153844.html

"Anonimowi przedsiębiorcy i detektyw organizują również akcję poszukiwawczą, zakrojoną na ogromną skalę. W najbliższą sobotę (a nie w piątek, jak wcześniej podawał Rutkowski), o godz. 13 pod gdańską halą Olivia rozpocznie się zbiórka wszystkich chętnych do pomocy w poszukiwaniach.

- Zapewniamy bezpłatny transport, podzielimy się na grupy i pojedziemy sprawdzać konkretne miejsca - mówi Rutkowski. - Proszę o udział w akcji osoby z całego Trójmiasta, którym na sercu leży los Iwony - apeluje jeden z przedsiębiorców, który skontaktował się z naszą redakcją."

[Melissa86]

Napisane przez muciula25

Tylko nie ma informacji czy wyrzuciło Go morze w ubraniu czy bez w tedy można by mieć 90% pewność czy poszedł popływać czy stało się coś innego

Jest informacja,że był w samych szortach.
Pierwsze oględziny ciała wykazały,że to utonięcie,na ciele nie ma żadnych śladów obrażeń. No ale na wszelki wypadek robią sekcje zwłok.

[muciula25]

Napisane przez Melissa86

Jest informacja,że był w samych szortach.
Pierwsze oględziny ciała wykazały,że to utonięcie,na ciele nie ma żadnych śladów obrażeń. No ale na wszelki wypadek robią sekcje zwłok.

Ojej widzę,że nadrabiasz dzisiejszy materiał
Już wiem,wiem dwie wizażanki nie pozwoliły mi żyć w nieświadomości

[1985SiWA]

Napisane przez Kimikika

Mieszkałam za granicą, do Polski przyjeżdżałam na weekendy, raz - dwa razy w miesiącu. W sumie granicę holendersko-niemiecko-polską (i z powrotem) przekroczyłam ponad 60 razy. 4 razy jechałam autokarem, resztę samochodem. Dowód sprawdzono mi tylko 1 raz, w autokarze, na granicy niemiecko-holenderskiej.

Dziwi mnie bardzo, że Rutkowski zakłada, że Iwony nie wywieziono. Jak granice były zamknięte to takie rzeczy się zdarzały, a teraz to w ogóle nie byłoby z tym problemu.
Od razu po porwaniu, kiedy policja nie jest jeszcze zawiadomiona o zaginięciu. W razie kontroli to na pewno osoby zajmujące się handlem ludźmi mają lewe dowody, a to dla blondynki, a to dla brunetki, dziewczynę można naćpać jakimiś środkami, że będzie spała i tyle.

Dla mnie jeśli Iwona żyje to najpewniej jest za granicą.

EDIT: granicę niemiecko-holenderską (iz powrotem) przekraczałam 2 razy dziennie 5 razy w tygodniu Kontroli ani razu nie było

ok ale ja mówiac o podrózowaniu mialam na mysli dalsze panstwa niz te "obrzezne" Polski.
W razie kontroli ta z lewym dowodem moze pwowidziec ze jest porwana i sila przetrzymywana, tak wiem wiem zaraz tu sie posypia posty o zastraszeniu ale to nie jest takie hop siup ryzykowac przewozenie kogos wbrew woli do innego panstwa. Zreszta sam Rutkowski sie o tym kiedys wypowiadal, wiec jak ktos ma watpliwosci moze sobie odszukac.

[kasieńka:)]

Napisane przez mmm3m

Oni nie muszą się angażować, ale dlaczego mięli pretensje do osób które tego chciały? Zaproponowałam grzecznie podłączenie wątku Łukasza do marszu. A co się okazało to się okazało.

A kto tak powiedział? Co prawda pokasowali posty w tej sprawie ale ja wkleiłam tu kopie. Oni nam zabraniali nawołując nawet na prawo. To tyle

A kiedy to zaproponowałas? Kto miał do tych osób pretensje?
Weź pod uwagę również to, że takie marsze muszą byc ściśle określone- czyli po ustaleniu wszystkich szczegółów z policją, urzędami itp. nie można niczego już zmieniac. Wydano pozwolenie/zorganizowano/zgłoszono marsz pt. "Co się stało z Iwoną" więc tego się muszą trzymac. Tu nie chodzi o "chcą-nie chcą" tylko o kwestie prawne.
Poza tym... zorganizowanie takiego marszu zajmuje "trochę" czasu, trzeba przygotowac ulotki, plakaty, jakieś informacje dla osób które o sprawie nie wiedzą. I wyobraź sobie, że oni mają pewnie przygotowane informacje dotyczące Iwony, a nie innych zaginionych.
Jeżeli uważasz, że potrzebny jest marsz dotyczący jakiejś zaginionej osoby- nie widzę przeszkód żebyś taki marsz zorganizowała.

[Melissa86]

Napisane przez mmm3m

Podziwiam, że chce ci się nas czytać

Poza tym
będę na tych sobotnich poszukiwaniach i o ile pan Rutkowski nie zabroni nagłaśniać jej efektów (bo a nóż widelec jakiś sprawca to przeczyta) to chętnie podzielę się nowinkami

Ufff...po 1,5 godzinie nadrobiłam zaległości. ;P

A co do poszukiwań to miałam na myśli te wczorajsze,na które poszło kilka osób z tamtego forum. Ktoś czytał co pisali jak wrócili?

[muciula25]

Napisane przez Melissa86

Ufff...po 1,5 godzinie nadrobiłam zaległości. ;P



A co do poszukiwań to miałam na myśli te wczorajsze,na które poszło kilka osób z tamtego forum. Ktoś czytał co pisali jak wrócili?

[Kimikika]

Napisane przez 1985SiWA

ok ale ja mówiac o podrózowaniu mialam na mysli dalsze panstwa niz te "obrzezne" Polski.
W razie kontroli ta z lewym dowodem moze pwowidziec ze jest porwana i sila przetrzymywana, tak wiem wiem zaraz tu sie posypia posty o zastraszeniu ale to nie jest takie hop siup ryzykowac przewozenie kogos wbrew woli do innego panstwa. Zreszta sam Rutkowski sie o tym kiedys wypowiadal, wiec jak ktos ma watpliwosci moze sobie odszukac.

No ja jeździłam tylko do Holandii, przez Niemcy, więc jak jest na granicach między innymi państwami to nie wiem
Ale wydaje mi się,że z tych dziewczyny wywożonych do burdelów to jednak dużo trafia właśnie do Niemiec. Tam naprawdę to nie problem kogoś przewieźć (zwłaszcza jak samochód na niemieckich blachach).

A co do tego, że w razie kontroli (mało prawdopodobnej jednak) dziewczyna może powiedzieć to przecież wystarczy jej dać jakieś środki usypiające na podróż. W razie co można powiedzieć, że ma chorobę lokomocyją i wzięła leki. Na mnie avio-marin zawsze działał usypiająco.

Ja słyszałam te wypowiedzi Rutkowskiego i bardzo mnie to dziwi. Bo pamiętam, że jak granice były jeszcze zamknięte to mnóstwo takich przypadków wywiezień było mimo znacznego wtedy ryzyka. A co dopiero teraz

EDIT: Ślady poszukiwań Asi Surowieckiej też prowadzą do Niemiec.

[Melissa86]

Napisane przez Kimikika

Mieszkałam za granicą, do Polski przyjeżdżałam na weekendy, raz - dwa razy w miesiącu. W sumie granicę holendersko-niemiecko-polską (i z powrotem) przekroczyłam ponad 60 razy. 4 razy jechałam autokarem, resztę samochodem. Dowód sprawdzono mi tylko 1 raz, w autokarze, na granicy niemiecko-holenderskiej.

Dziwi mnie bardzo, że Rutkowski zakłada, że Iwony nie wywieziono. Jak granice były zamknięte to takie rzeczy się zdarzały, a teraz to w ogóle nie byłoby z tym problemu.
Od razu po porwaniu, kiedy policja nie jest jeszcze zawiadomiona o zaginięciu. W razie kontroli to na pewno osoby zajmujące się handlem ludźmi mają lewe dowody, a to dla blondynki, a to dla brunetki, dziewczynę można naćpać jakimiś środkami, że będzie spała i tyle.

Dla mnie jeśli Iwona żyje to najpewniej jest za granicą.

EDIT: granicę niemiecko-holenderską (iz powrotem) przekraczałam 2 razy dziennie 5 razy w tygodniu Kontroli ani razu nie było

Dokładnie, podpisuję się pod tym. Mogli dać jej środki odurzające czy nasenne i nawet w razie kontroli mogła ona spać. Niestety na Zachodzie nie ma obowiązku stawiania się do kontroli (można spać).

Piszę o tym,bo np. przy wywozie na wschód taka opcja by nie przeszła. Mój kolega pracuje na granicy polsko-białoruskiej, i o ile właśnie na granicy od strony polskiej osoba może spać w trakcie kontroli, to już dalej na wschodzie trzeba taką osobą obudzić,musi być przytomna,kiedy sprawdza ją strażnik.
I właśnie przykład z pracy kolegi - w samochodzie wieźli zmarłego. Na granicy polskiej powiedzieli,że on śpi,a później przy przekraczaniu granicy Białorusi z Ukrainą,kiedy nie obudził się do kontroli,okazało się,że to trup. ;/

Także moim zdaniem wersja wywiezienia Iwony gdzieś na Zachód jest bardzo prawdopodobna. Owszem,mogą przeszukać samochód itp. i ich skontrolować,ale jak widać po wypowiedziach dziewczyn,jest to coraz rzadsza procedura. A z Sopotu do Niemiec np. ile jest kilometrów? Pewnie kilka godzin i jest się w Niemczech.

[1985SiWA]

Napisane przez Kimikika

No ja jeździłam tylko do Holandii, przez Niemcy, więc jak jest na granicach między innymi państwami to nie wiem
Ale wydaje mi się,że z tych dziewczyny wywożonych do burdelów to jednak dużo trafia właśnie do Niemiec. Tam naprawdę to nie problem kogoś przewieźć (zwłaszcza jak samochód na niemieckich blachach).

A co do tego, że w razie kontroli (mało prawdopodobnej jednak) dziewczyna może powiedzieć to przecież wystarczy jej dać jakieś środki usypiające na podróż. W razie co można powiedzieć, że ma chorobę lokomocyją i wzięła leki. Na mnie avio-marin zawsze działał usypiająco.

Ja słyszałam te wypowiedzi Rutkowskiego i bardzo mnie to dziwi. Bo pamiętam, że jak granice były jeszcze zamknięte to mnóstwo takich przypadków wywiezień było mimo znacznego wtedy ryzyka. A co dopiero teraz

no wlasnie tak nie jest ja spałam na przejsciu to mnie kazali obudzic i dopiero jak zobaczyli ze wszystko jest ok to sprawdzili mnie i reszte pasarzerów z dowodów i nie było tłumaczenia mojego taty ze to córka jest i ze spi- ma wstac i koniec. Wiec sama widzisz ...

[Melissa86]

Napisane przez muciula25

Ojej widzę,że nadrabiasz dzisiejszy materiał
Już wiem,wiem dwie wizażanki nie pozwoliły mi żyć w nieświadomości

Tak nadrabiam,przepraszam za powtarzanie się,ale czytam od początku do końca,a nie odwrotnie,stąd takie "wpadki" z mojej strony.

[muciula25]

Napisane przez Melissa86

Tak nadrabiam,przepraszam za powtarzanie się,ale czytam od początku do końca,a nie odwrotnie,stąd takie "wpadki" z mojej strony.

Ależ nic nie szkodzi

[titina]

Napisane przez Melissa86

Ufff...po 1,5 godzinie nadrobiłam zaległości. ;P

A co do poszukiwań to miałam na myśli te wczorajsze,na które poszło kilka osób z tamtego forum. Ktoś czytał co pisali jak wrócili?

Tak, czytałam :

malibux napisał/a:
Wróciliśmy z wyprawy. Może to był błąd że na forum, teraz bedziemy wiedzieć żeby nie upubliczniać takich rzeczy.

Z rzeczy ważnych ,które rzuciły nam się w oczy :
1. Wydmy nie były przeczesane.
2. NIE MA ANI JEDNEGO PLAKATU O ZAGINIECIU IWONY !
3. Znalezlismy brazowe, sportowe buty, obok jasne jeansy ( rozmiar M) i koszule, ale koszula troche nie podobna do tej Ręcznika, chociaz monitoring był kiepskiej jakości, wiec kto wie. Zdjecia Ubran oczywiscie mamy, było to w Brzeznie w krzakach idac w strone Nowego Portu.

Anna Maria - Brawa za odwagę - to Ona dzielnie wchodziła do każdego bunkru.

[layla_lbn]

Napisane przez Kimikika

No ja jeździłam tylko do Holandii, przez Niemcy, więc jak jest na granicach między innymi państwami to nie wiem
Ale wydaje mi się,że z tych dziewczyny wywożonych do burdelów to jednak dużo trafia właśnie do Niemiec. Tam naprawdę to nie problem kogoś przewieźć (zwłaszcza jak samochód na niemieckich blachach).

A co do tego, że w razie kontroli (mało prawdopodobnej jednak) dziewczyna może powiedzieć to przecież wystarczy jej dać jakieś środki usypiające na podróż. W razie co można powiedzieć, że ma chorobę lokomocyją i wzięła leki. Na mnie avio-marin zawsze działał usypiająco.

Ja słyszałam te wypowiedzi Rutkowskiego i bardzo mnie to dziwi. Bo pamiętam, że jak granice były jeszcze zamknięte to mnóstwo takich przypadków wywiezień było mimo znacznego wtedy ryzyka. A co dopiero teraz

Tu jest mapa całej strefy http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20090222041810, jak widać jest ona duża i bez problemu można dojechać do Hiszpanii

A co do Rutkowskiego-to jak dla mnie jego słowa trzeba przez dwa podzielić.