Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[Hermi1989]

Napisane przez kaaasi

tak myślałam czyli od mniej więcej grudnia

U mnie mniej więcej też w grudniu zaczną się te częstsze wizyty. Według tego, przyszła i następna wizyta w odstępie 4 tyg, a w połowie grudnia już będzie ta pierwsza po 2 tyg.

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

hmmmm z 50 coś takiego



kocie umarłabym

Kaaasi dobrze ze wyniki poprawiły sie ja wizyty mialam co 4 tyg a teraz już zaczęła mówic ze moze byc i za 3 więc róznie pewnie.

U mnie dziś naleśniki z jagodami

Dzieciaku a Ty coś na to odpowiedziałaś? na weekend w stolicy zostajesz?

Napisane przez Hermi1989

Bije mi coś dzisiaj na dekiel. Przypomniała mi się ta parodia piosenki o pomidorowej. Głupawkowy piątek mam. Niezły budyń .

mi też od wczoraj się tak kojarzyć

Napisane przez agaczilla21

U mnie to pewnie cały czas beda co 4 jak zawsze problemy z terminami...

powiedz do swojego tak: Panie Doktorze ile ja przez to umówienie się na wizytę nerwów muszę zjeść a to przecież w moim stanie nie wskazane może by tak zapisać mnie od razu na następny raz?

[agaczilla21]

Napisane przez kaaasi

Dzieciaku a Ty coś na to odpowiedziałaś? na weekend w stolicy zostajesz?

mi też od wczoraj się tak kojarzyć

powiedz do swojego tak: Panie Doktorze ile ja przez to umówienie się na wizytę nerwów muszę zjeść a to przecież w moim stanie nie wskazane może by tak zapisać mnie od razu na następny raz?

Kasia myślę ze tym.razem zapisze...bo jak będę pierwsza to chyba polozna nie wyjdzie zanim wyjde od gina 😉 a najlepiej to niech mi ze 3 do przodu zapisze😉

[for_you_for_me]

Napisane przez kaaasi

Mamusie czy już Wasze wizyty zrobiły się częstsze jak do tej pory miałyście mniej więcej raz na miesiąc czy jeszcze tak samo ? to chyba częściej dopiero w 3 trymestrze ?

Moja ginka na nfz jak byłam w połowie października następną wizytę wyznaczyła mi za 3 tygodnie , czyli już częściej . Ciekawe jak wyznaczy mi lekarz do którego chodzę prywatnie

[Aninis]

Napisane przez agaczilla21

Kasia a u mnie rosół z wczoraj 😉

A dzieci przyszly do kuchni ze chca "dadult"...wiec taki obiad byl 😉

A co to?

[agaczilla21]

Ania jogurt 😃

[Aninis]

Napisane przez kaaasi

tak myślałam czyli od mniej więcej grudnia
Aninis już wiem po wyniki idziesz

Tak po wyniki i do sklepu po jakąś zachciewajkę, bo wyjadłam mój zapas zachciewajek i teraz tak się snuję od szafki do lodówki ze zmierzłą miną

[ja :)]

Napisane przez kaaasi

Dziewczyny powtórzyłam mocz wszytko ok musiałam źle pobrać stąd to białko ufff ulżyło

Super ja nie wiem co my jakies jestesmy nie teges ze co chwila ktoras zle mocz pobiera grunt ze jest ok

[Aninis]

Napisane przez agaczilla21

Ania jogurt 😃

Jak ja byłam mała, to zawsze chciałam, żeby mama mi papinek zrobiła. Nie wiem jaką to ma fachową nazwę i czy w ogóle taką ma, ale u mnie w domu zawsze się mówiło na to papinek. Papinek robiła mama mi, moja babcia jej, a mojej babci prababcia... hahaha

A ten papinek się robi tak, że roztapia się na patelni masełko, do tego dodaje się trochę cukru, trochę mąki i trochę mleka - w takich proporcjach jak to się mówi "na oko", żeby nie było za rzadkie. To ma być gęstsze od budyniu.
Kiedyś to mojemu tż zrobiłam, to powiedział mi, że smakuje jak niedopieczone ciasto
Ale to bomba kaloryczna i mega sycące.

[ja :)]

Napisane przez figa84

wiesz co, moja jak się urodziła to była strasznie rozdarta, nawet zbadać ją mieli problem, bo ja na stole, a ona uspokojała się przy mnie Tak czy inaczej, zabrali ją do tż i jak się tylko do niej odezwał to była właśnie taka cisza i nasłuchiwanie I w sumie w domu na szczekanie psów teściów tak samo reagowała, ale dzwonek do drzwi ją nie ruszał.


Ja bym nie dała rady z takim mężem....

Pamietam jak si emoja urodzila to tez ryk na cala okolice od razu po tym jak wyskoczyla, a kiedy kladli na klacie i zaczynalam mowic to cisza. Jak makiem zasial. Potem ja wzieli na chwile i znowu wycie, polozyli i znowu cisza i nasluchiwanie. Niesamowite te dzieci

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez kaaasi

ja jak dziś zdrówko?

ile to człowiek nerwów użyje przez źle pobrany mocz a niby jak zawsze robiłam masakra teraz czekam na wizytę do poniedziałku
Mamusie czy już Wasze wizyty zrobiły się częstsze jak do tej pory miałyście mniej więcej raz na miesiąc czy jeszcze tak samo ? to chyba częściej dopiero w 3 trymestrze ?

rewelacyjnie
niestety Pola i TZ chyba maja jelitowke wiec czekam tylko az mnie zlapie

Ja na pewno do konca roku mam 1 na miesiac wizyte. W poprzedniej ciazy co 3 tygodnie mialam dopiero po 28 tygodniu chyba

[Aninis]

Normalnie ja to mam szczęście, nie dość, że nie chciało mi się myć włosów, to jeszcze mi się prysznic zepsuł. Tzn. "wąż" w prysznicu się zepsuł i działa tylko deszczówka i boczne masażerki.
Myłam włosy pod deszczówką stojąc przed prysznicem i zachlapałam pół mojej łazienki.
A mój tż się śmieje, że mogłam już całkiem pod prychol wejść i umyć tak włosy. Tylko, że ja nie potrafię myć włosów jak biorę prysznic - mam wrażenie, że się utopię i że mi się kręgosłup złamie, tak mnie włosy przeważają do tyłu... chyba mam za długie na takie mycie.

[ja :)]

Napisane przez agaczilla21

Kasia a u mnie rosół z wczoraj 😉

A dzieci przyszly do kuchni ze chca "dadult"...wiec taki obiad byl 😉

A um nie w koncu zupa z ciecierzycy. Dobra wyszla! pierwszy raz robilam.
A na drugi łosoś i dziki ryż i brokuł na parze + surówka z czerwonej kapusty od mamy z ogrodka - bombia witaminowa

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez Hermi1989

Po 28 - 30 tc. wizyty powinny być częstsze, co ok. 2 tyg. Chyba że lekarz zaleci inaczej.

Ło matko, co 2 tyg? Ma nadzieje ze jednak troche rzadziej u mojej gin bo nie chce mi sie tam tak czesto jezdzic

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Hermi1989

U mnie mniej więcej też w grudniu zaczną się te częstsze wizyty. Według tego, przyszła i następna wizyta w odstępie 4 tyg, a w połowie grudnia już będzie ta pierwsza po 2 tyg.

Ja mam nastepna 13 list i pozniej 8 grudnia czyli w odstepie 3.5 tyg bo 4 tyg sie nie dalo. Ciekawe jak pozniej bede miec to juz bedzie 30 tygodni z malym hakiem. W sumie to pewnie tez miesiac pozniej bo akurat wypadnie okres swiateczny a wiadomo jak to w swieta

[agaczilla21]

Napisane przez ja :)

A um nie w koncu zupa z ciecierzycy. Dobra wyszla! pierwszy raz robilam.
A na drugi łosoś i dziki ryż i brokuł na parze + surówka z czerwonej kapusty od mamy z ogrodka - bombia witaminowa

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------


Ło matko, co 2 tyg? Ma nadzieje ze jednak troche rzadziej u mojej gin bo nie chce mi sie tam tak czesto jezdzic

Ja w ciąży z Lilka i Mikołajem to caly czas miałam co 2 tyg...meczace to bylo...a pod koniec co tydzień...a na samym końcu miałam tak ze w czwartek wizyta, potem we wtorek a w środę mi kazał do szpitala przyjść....

[ja :)]

Napisane przez Aninis

Normalnie ja to mam szczęście, nie dość, że nie chciało mi się myć włosów, to jeszcze mi się prysznic zepsuł. Tzn. "wąż" w prysznicu się zepsuł i działa tylko deszczówka i boczne masażerki.
Myłam włosy pod deszczówką stojąc przed prysznicem i zachlapałam pół mojej łazienki.
A mój tż się śmieje, że mogłam już całkiem pod prychol wejść i umyć tak włosy. Tylko, że ja nie potrafię myć włosów jak biorę prysznic - mam wrażenie, że się utopię i że mi się kręgosłup złamie, tak mnie włosy przeważają do tyłu... chyba mam za długie na takie mycie.

Nachylasz sie nad wanna i wtedy myjesz? Ja tak teraz nie mge, brzuch mi przeszkadza

Moje dziecie spi juz 3h wymecozne pewnie biegunka Bidok mały. Wieczorem chyba predko spac nie pojdzie. No ale niech spi, zyskuje siły

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez agaczilla21

Ja w ciąży z Lilka i Mikołajem to caly czas miałam co 2 tyg...meczace to bylo...a pod koniec co tydzień...a na samym końcu miałam tak ze w czwartek wizyta, potem we wtorek a w środę mi kazał do szpitala przyjść....

No rzeczywiscie strasznie czesto. A czemu tak? Zagrozone ciaze?

Ja to na poczatku to moglabym chodzic co tydzien na wizyte Ale teraz jak juz czuje ruchy i jestem spokojniejsza to tak czesto mi sie nie pali bo jednak musze przejechac kawalek.

[kaaasi]

Napisane przez ja :)

Super ja nie wiem co my jakies jestesmy nie teges ze co chwila ktoras zle mocz pobiera grunt ze jest ok

chyba chodzi o ten środkowy strumień może mi się wydawało że to już środkowy zaliczyłam już na początku z tym wpadkę a tu połowa ciąży i znowu taka historia dobrze, że człowiek już sam wie że powtórzyć trzeba bo bym dała plamę na wizycie w poniedziałek ale wstyd by był
oj to u Was chorowicie niedobrze

[Mordsith]

Wyszłam na 2 godzinki na spacer i już 3 strony musiałam nadrabiać

Do takich facetów o których tu wspominacie to brak słów po prostu, ale ja też tak myślę,że człowiek taki musiał być, tylko zakochana kobieta tego nie dostrzegała po prostu..

Co do ślubu ze względu na dziecko, to też nigdy nie kumam po co? Tylko dlatego że dziecko w drodze? Nawet jak się nie układa? Nigdy tego nie popierałam, bo żaden papierek nie zmieni tego co jest między dwójką osób.. Ja ze swoim TŻ wzięłam ślub po 10 latach bycia razem, a już 3 lata przed ślubem staraliśmy się o dziecko i wcale nie przejmowałabym się tym, jeśli zostalibyśmy rodzicami nie będąc małżeństwem..

Napisane przez kaaasi

Dziewczyny powtórzyłam mocz wszytko ok musiałam źle pobrać stąd to białko ufff ulżyło

No to super
Ja raz też zrobiłam badanie źle pobierając mocz i wyszły mi liczne bakterie, a przy powtórce już nic.

Napisane przez kaaasi

Mamusie czy już Wasze wizyty zrobiły się częstsze jak do tej pory miałyście mniej więcej raz na miesiąc czy jeszcze tak samo ? to chyba częściej dopiero w 3 trymestrze ?

Ja od początku mam wizyty tak co 3-4 tygodnie.

[justynka333]

Mój TŻ się naśmiewa z mojego kalafiora ciążowego Wczoraj mi przypomina że mu plomba z zęba wypadła. Na co ja mówię że jutro na 1000000% nas umówię a on:" To ten kalafior ma jakąś funkcję pamięci :P " Ale sie uśmiałam 6 listopada mamy wizytę

[agaczilla21]

Nie miałam żadnych problemów w ciąży...kazda tam tak miała wizyty...w ciąży z Mikołajem mi to nie przeszkadzało, z Lilka juz tak bo Mikolaj musial z kims zostac...a teraz tez muszę kombinować...kolejna wizyte będę miała to będzie M tak ze albo pojedziemy razem i poczekają na mnie albo pojadę sama mks...chociaż raz ludzka godzina wizyty...

[Aninis]

Napisane przez justynka333

Mój TŻ się naśmiewa z mojego kalafiora ciążowego Wczoraj mi przypomina że mu plomba z zęba wypadła. Na co ja mówię że jutro na 1000000% nas umówię a on:" To ten kalafior ma jakąś funkcję pamięci :P " Ale sie uśmiałam 6 listopada mamy wizytę

dobre, dobre

A tak w temacie dentysty - kontrolujecie swoje ząbki w ciąży? Bo ja wstyd się przyznać, ale jeszcze ani razu nie byłam

[agaczilla21]

Ania ja tez nie bylam...z Mikołajem muszę iść więc i sobie zrobię przegląd 😉

[Aninis]

Napisane przez kaaasi

chyba chodzi o ten środkowy strumień może mi się wydawało że to już środkowy zaliczyłam już na początku z tym wpadkę a tu połowa ciąży i znowu taka historia dobrze, że człowiek już sam wie że powtórzyć trzeba bo bym dała plamę na wizycie w poniedziałek ale wstyd by był
oj to u Was chorowicie niedobrze

ejjj... nie strasz ja nic nie wiem o prawidłowym pobieraniu. Ciekawe co za wynik z moczu dzisiaj odbiorę
A jak jest prawidłowo pobrany?

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez agaczilla21

Ania ja tez nie bylam...z Mikołajem muszę iść więc i sobie zrobię przegląd 😉

to nie jestem jedyna

[agaczilla21]

Ostatnio wzięłam sobie książkę co by poczytać jak będę u gina czekać...i co? Przeczytałam 11 stron bo jakiś facet byl bardzo chętny na rozmowę ze mną...

[Aninis]

Ja to jestem jakaś taka niezorganizowana w ciąży, że masakra. Zawsze wszystko zaplanowane, dopięte na ostatni guzik... a teraz takie kluchy się ze mnie zrobiły, że tylko płaszczę duupsko i nic mi się nie chce.

I w sumie sama nie wiem, czemu do dentysty się nie umówiłam Zawsze robiłam zęby bez znieczulenia, bo nie cierpię znieczulonej gęby i wolę pocierpieć 5-10 minut na fotelu niż 2 godziny ze znieczuleniem.
Nawet raz się uparłam na plombowanie 8ki bez znieczulenia. Dentysta miał obawy, ale powiedziałam mu, że jak drgnę to może mnie znieczulić... ale nawet nie drgnęłam a dziura okazała się wielgachna jak rozwiercił. Po wszystkim mój tż mnie się pyta, to co nie bolało Cię, że nie chciałaś znieczulenia? A ja mu mówię, że bolało jak cholera ale i tak wolę chwilę się pomęczyć, niż z tym głupim uczuciem i smakiem w buzi po znieczuleniu

A Wy jak robicie ząbki? Mój tż zawsze musi mieć końskie dawki znieczulenia hahaha

[agaczilla21]

Dla mnie to znieczulenie tylko do wyrywania czy kanałowego...normalne plombowanie to na żywca 😉

[esor]

Napisane przez ja :)

Nachylasz sie nad wanna i wtedy myjesz? Ja tak teraz nie mge, brzuch mi przeszkadza

Moje dziecie spi juz 3h wymecozne pewnie biegunka Bidok mały. Wieczorem chyba predko spac nie pojdzie. No ale niech spi, zyskuje siły
.

Ojej... Zycze zdrowka Twojej kochanej Poli



A moja Hania wczoraj tak kopała wieczorem, ze Wam mowie, co za cudne uczucie Kopała w kość łonową, ciagle na tyle delikatnie, ze nie bolalo, ale na tyle silnie, ze TŻ juz poczul, byl bardzo szczesliwy
Zapytał mnie, czy zdaje sobie sprawe, ze nosze w brzuszku człowieczka, dla którego bede całym swiatem Ze cokolwiek sie dobrego, czy zlego stanie to pobiegnie do swojej mamy, czyli do MNIE

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez Aninis

Ja to jestem jakaś taka niezorganizowana w ciąży, że masakra. Zawsze wszystko zaplanowane, dopięte na ostatni guzik... a teraz takie kluchy się ze mnie zrobiły, że tylko płaszczę duupsko i nic mi się nie chce.

I w sumie sama nie wiem, czemu do dentysty się nie umówiłam Zawsze robiłam zęby bez znieczulenia, bo nie cierpię znieczulonej gęby i wolę pocierpieć 5-10 minut na fotelu niż 2 godziny ze znieczuleniem.
Nawet raz się uparłam na plombowanie 8ki bez znieczulenia. Dentysta miał obawy, ale powiedziałam mu, że jak drgnę to może mnie znieczulić... ale nawet nie drgnęłam a dziura okazała się wielgachna jak rozwiercił. Po wszystkim mój tż mnie się pyta, to co nie bolało Cię, że nie chciałaś znieczulenia? A ja mu mówię, że bolało jak cholera ale i tak wolę chwilę się pomęczyć, niż z tym głupim uczuciem i smakiem w buzi po znieczuleniu

A Wy jak robicie ząbki? Mój tż zawsze musi mieć końskie dawki znieczulenia hahaha

Rany. Wspolczuje... Ludzie to maja problemy z tymi zebami

Ja nie znam tego uczucia - nie mam jeszcze w zebach ani jednej plomby Oboje rodzice maja naturalnie bardzo silne i proste zeby i odziedziczyłam to po nich.

[agaczilla21]

Mój Patryś jak M byl w domu to kilka razy mu sie zdarzyło tak kopnąć ze poczuł 😊 ale chyba lepsza rozrywka jest narabianie mi po pęcherzu...



Fajne uczucie jest jakDzidzia w brzuszku ma czkawkę 😊 Lilka miała raz, dzień przed porodem 😊

[Aninis]

Napisane przez esor

Ojej... Zycze zdrowka Twojej kochanej Poli



A moja Hania wczoraj tak kopała wieczorem, ze Wam mowie, co za cudne uczucie Kopała w kość łonową, ciagle na tyle delikatnie, ze nie bolalo, ale na tyle silnie, ze TŻ juz poczul, byl bardzo szczesliwy
Zapytał mnie, czy zdaje sobie sprawe, ze nosze w brzuszku człowieczka, dla którego bede całym swiatem Ze cokolwiek sie dobrego, czy zlego stanie to pobiegnie do swojej mamy, czyli do MNIE

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------



Rany. Wspolczuje... Ludzie to maja problemy z tymi zebami

Ja nie znam tego uczucia - nie mam jeszcze w zebach ani jednej plomby Oboje rodzice maja naturalnie bardzo silne i proste zeby i odziedziczyłam to po nich.

I to jest właśnie niesamowite jak tak człowiek się zastanowi nad tym cudem jakim jest nowe życie - to aż dech zapiera z wrażenia

A co do ząbków - to wow !!! zazdroszczę

[ja :)]

Napisane przez Mordsith

Wyszłam na 2 godzinki na spacer i już 3 strony musiałam nadrabiać

Do takich facetów o których tu wspominacie to brak słów po prostu, ale ja też tak myślę,że człowiek taki musiał być, tylko zakochana kobieta tego nie dostrzegała po prostu..

Co do ślubu ze względu na dziecko, to też nigdy nie kumam po co? Tylko dlatego że dziecko w drodze? Nawet jak się nie układa? Nigdy tego nie popierałam, bo żaden papierek nie zmieni tego co jest między dwójką osób.. Ja ze swoim TŻ wzięłam ślub po 10 latach bycia razem, a już 3 lata przed ślubem staraliśmy się o dziecko i wcale nie przejmowałabym się tym, jeśli zostalibyśmy rodzicami nie będąc małżeństwem..



No to super
Ja raz też zrobiłam badanie źle pobierając mocz i wyszły mi liczne bakterie, a przy powtórce już nic.




Ja od początku mam wizyty tak co 3-4 tygodnie.

Ja tez tego nie ogarniam. Potem sie konczy jak si ekonczy - klotniami, rozstaniami, rozwodami i dopiero wtedy dzieci cierpia.. Wystarczy zachowac zdrowy rozsadek - rodzice moga miec swietny kontkat oboje z dzieckiem i niezle relacje miedzy sobą nwaet nie bedac malzenstwem

[Mordsith]

Napisane przez Aninis

dobre, dobre

A tak w temacie dentysty - kontrolujecie swoje ząbki w ciąży? Bo ja wstyd się przyznać, ale jeszcze ani razu nie byłam

Ja też jeszcze w ciąży nie byłam ani razu torba:

Napisane przez esor

Ojej... Zycze zdrowka Twojej kochanej Poli



A moja Hania wczoraj tak kopała wieczorem, ze Wam mowie, co za cudne uczucie Kopała w kość łonową, ciagle na tyle delikatnie, ze nie bolalo, ale na tyle silnie, ze TŻ juz poczul, byl bardzo szczesliwy
Zapytał mnie, czy zdaje sobie sprawe, ze nosze w brzuszku człowieczka, dla którego bede całym swiatem Ze cokolwiek sie dobrego, czy zlego stanie to pobiegnie do swojej mamy, czyli do MNIE

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------



Rany. Wspolczuje... Ludzie to maja problemy z tymi zebami

Ja nie znam tego uczucia - nie mam jeszcze w zebach ani jednej plomby Oboje rodzice maja naturalnie bardzo silne i proste zeby i odziedziczyłam to po nich.

Ale pięknie Ci TŻ powiedział Ale rzeczywiście mi na samą myśl o takim małym człowieczku, który powstał z naszej miłości i będzie kompletnie zależny od nas... ehh aż mi się ciepło na sercu robi

[Aninis]

Napisane przez agaczilla21

Mój Patryś jak M byl w domu to kilka razy mu sie zdarzyło tak kopnąć ze poczuł 😊 ale chyba lepsza rozrywka jest narabianie mi po pęcherzu...



Fajne uczucie jest jakDzidzia w brzuszku ma czkawkę 😊 Lilka miała raz, dzień przed porodem 😊

Jak czytałam ten artykuł o profesorku, który bada zachowanie dzieci w łonie matki, to wyczytałam w nim też takie informacje, że dziecko strasznie lubi jak się kładzie rękę na brzuszku, że podobno to czuje.
I ten profesorek zachęcał do stymulowania dziecka taką zabawą, żeby postukać do brzuszka (tak delikatnie 2 palcami ugnieść brzuszek) mówiąc przy tym kopnij, kopnij. I jak maluszek odpowie, to powtórzyć.
Ale jakoś tak sama nie wiem, co o tym myśleć.