30+ ... zapraszam :)

[agika11]

Oj alem miała pokus przez weekend - impreza za imprezą, choć nie huczne. Wczoraj pojechaliśmy do Ikei i normalnie do kawy zamówiłabym ciasto orzechowe, ale dałam radę. Wieczorkiem u sąsiadki byliśmy na urodzinach, dałam radę. Dziś urodziny przyjaciółki - wpadliśmy na kawę przed południem, dałam radę. Obiad u teściów i tu moja ukochana drożdżówka i .... dałam radę i mój małż ze mną. Ciężko było, ale jestem dumna, bo bez postanowienia od wczoraj byłabym objadała się słodkim. Więc kolejny dzień zaliczony, w tygodniu będzie łatwiej.
No ale z jedzonkiem już tak ładnie nie było i 3 kieliszki nalewki. No ale tragedii też nie.
A jakich firm są te podkłady pod podkłady?
Bettix, ja w sobotę robiłam gulasz na szynce i kaszę za twoim meny z tygodnia, nawet do gulaszu nie dałam grama mąki i śmietany, a wyszedł super. Dałam włoszczyzny i jak była miękka, mięsko wyciągnęłam i zblendowałam warzywka, dzięki czemu sos był gęsty. Też na co dzień myślę o tym co jem i jak przyrządzam, by było zdrowiej i mniej tuczące. Na TVN style jest program jedz i chudnij, pokazują jak robić te same dania w wersji mniej kalorycznej.
Lenka ja też pilnuje by wieczorkiem mniej węgli jeść. Powiem wam jeszcze, przed chwilą to do małża mówiłam, że dziś strasznie mnie ciągnie i ssie, choć obiad był wysokokaloryczny. A jak jem wg swojego menu, nie mam problemu z ssaniem i chęcią na podjadanie. Tyle z moich obserwacji.
Ilion, bettix jestem pełna podziwu dla waszej wytrwałości w ćwiczeniach, ja dziś znowu nic. Porażka. Jak mam w sobie znaleźć motywację
Gigosia co u ciebie?
Musze lecieć czytać młodemu, papa

[lenka07661]

Agika należą Ci się brawa za tą skuteczną walkę z pokusami klask i: Oby tak dalej, a już niedługo bedziemy laski Ja też dzisiaj dałam radę, nie skusiłam się na żadne ciasteczka ani czekoladki, chociaż byłam u rodziców na obiadku, a tam wiadomo...\

Ćwiczenia też były, ale tylko 30 minut na rowerze i 100 brzuszków.

Menu:
śniadanie 2 kromki razowca z prawdziwym masłem
II śniadanie kilka winogron, 5 suszonych sliwek
obiad ziemniaczki, filet z kurczaka w sosie i surówka z kapusty kiszonej
przekąska orzechy włoskie i fistaszki
kolacja surówka z pekińskiej, papryki, kukurydzy itp., kilka plasterków wędliny z pieczarkami, plaster fety.

[Bettix75]

Lenko, ja też uwielbiam Pano i jadłam je tylko do kefiru, ale ostatnio M zrobił je z tym serkiem i tak mi posmakowało, że zaczęłam jeść kolację

Ilion, ja poproszę o przepis Szukam inspiracji do nowych obiadów
Dałaś radę z tortem?
Robiłam "Sex on the Beath" bazując na Twoim przepisie, ale ze składników, które udało mi się zdobyć
Do szklanki wsypałam lód, następnie 150ml soku pomarańczowego, 100 ml soku brzoskwiniowego, kieliszek spirytusu, 25ml likieru grenadine. I powiem tak: UWIELBIAM TEN DRINK
Smakowo przypomina mi ten z Chorwacji A co ważne, mój M też jest ZA

Aguś, co znaczą 3 kieliszki nalewki z moimi testami
Do wypróbowania został mi jeszcze jeden drink, ale już bezalkoholowy
Bardzo ładnie sobie dzisiaj poradziłaś Znaczy się poradziliście A dlaczego Twój M nie je słodkiego?
Czyżby solidarność małżeńska?
Ja w taki sposób robiłam kiedyś fasolkę po bretońsku (dawno), zmiksowałam groch i już nie robiłam zasmażki, była pyszna i napewno zdrowsza. Muszę to powtórzyć Na razie staram się gotować dania mięsne, bo na śniadanie serek wygrywa z wędliną, a mięsko jest też ważne, więc na obiadek serwuję
Aga jak już się jest zadowolonym z figury, to ciężko się zmobilizować, ja tak miałam w grudniu. Na razie motywująco działają na mnie zarezerwowane wczasy. Może musisz poszukać motywacji? Planujecie jakiś wypad latem? Albo już wiem... zakup nawej bielizny
Wiesz co sobie pomyślałam... może zaczniemy AW6? Jak już się nam uda dojść do planowanej wagi? Strasznie mnie korcą te ćwiczenia, a skoro brzusio co raz ładniejszy, to może warto spróbować, chociaż podobno jest to nie lada wyzwanie

Melkas, buziaki dla Ciebie

Zapomniałam napisać: 3 dn bez słodyczy zaliczony Mam nadzieję, że uda mi sę wytrzymać do 8 marca

[gigosia]

hello
dzieki kobitki za kciukasy
pobrali 1 jajeczko i jutro beda dzwonic co i jak...jak dobrze pojdzie to we wtorek transfer..i boje sie jak cholerka bo juz za duzo rozczarowan mnie spotkalo

buziaki dla was ..jakos nie mam weny na pisanie

[agika11]

Gigosiu - nie dziwię się, że nie masz weny na pisanie Spróbuj się jednak troszkę zrelaksować. Co ma być to będzie

Bettix, ale testujecie JA tam zwolenniczką drinków za bardzo nie jestem, wolę wino wytrawne, ale ostatnio jak byłam na imprezie namieście to koleżanka zamówiła fajnego drinka - zmiksowane zmrożone maliny, jagody itp z wódka Finlandią cranberry podane w szklaneczce do martini. Fajnie smakowało i wyglądało.
A małż ma takie postanowienie jak ja i wiem jakie to trudne dla niego było tylu pokusom się opierać. A ja zapomniałam go pochwalić . Poza tym powiedział, że schudnie do 85 kg do czerwca, na razie nie bardzo się stara, ale zobaczymy

No nie wiem, czy się pisać na tą szósteczkę. NA dziś nie jestem psychicznie gotowa. Ale może poczekajmy jeszcze zrzucimy po 1 kg i będziemy decydować, ok? A ja poczytam o tym. OK?
Qurde a zakup bielizny nie działa na mnie motywująco. Wczoraj nawet wpisałam w google jak się zmotywować do ćwiczęń, ale nie miałam już sił czytać. Dziś poczytam. A może zamiast czytać lepiej ćwiczyć Wiem co mnie zmotywuje, nie wchodzę na wątek jak nie poćwiczę No i bym pewnie raz w tygodniu do was zaglądała.
Dziewczynki jeszcze miałam was pochwalić, ze tak ładnie i regularnie badania robicie MAm teraz zbyt wiele przykłądow negatywnych tym bardziej się cieszę.
Nic biorę się za robotę.
Menu:
Sniadanie: 2 kromki razowca z wędlinką, ogórkiem SB2
Przekąska: kefir SB1
Lunch: Ryba w potrawce: cukinia, pieczarki, cebula, fasolka w sosie jogurtowo -serowym (light topiony by zagęścić) SB1
Przekąska: jabłko SB2
Kolacja: zapiekanka z wędzoną rybą SB1
Basen
Miłego dnia.

[niutka1]

ja sie na szóstke nie pisze, bo nie lubie tego typu układów-ćwiczeń, wole rowerek, HH itd... a poza tym mam przesilenie, czytaj osłabienie wiosenne i osłabia mnie sama mysl o ćwiczeniach
spać, spać, spać

[lenka07661]

Hej!

Zgrzeszyłam wczoraj wieczorem jogurtem , znowu. Chyba organizm domaga się słodkiego, bo dalej nie jem. Dzisiaj już będę grzeczniejsza.

Bettix, Agika ja kiedyś na wakacjach ćwiczyłam A6W, ale nie dałam rady. Niestety nie dla mnie te ćwiczenia. Takich różnych brzuszków mogę zrobić naprawdę dużo, teraz robię ok. 100, żeby nie przyzwyczajać orgaznizmu do większej ilości i dokładać powoli, żeby były efekty. Ale w A^W są takie ćwiczenia, że zdychałam, poza tym te ostatnie dni, gdzie trzeba tyle powtórzeń wykonać, były dla mnie straszne. Stwierdziłam, że wolę inne brzuszki robić, też są efekty, a przy tym są przyjemne Ale Was zachęcam, może Wam bardziej podpasują te ćwiczonka, bo efekty są Ja widziałam, mimo że nie skończyłam tych wszystkich serii. Powodzenia.

Bettix a pano ja jem zamiast chleba czasami, z różnymi serkami, wędliną, pasztetem. Ze wszystkim mi smakuje

Gigosia będzie dobrze

[gigosia]

sorry ze tak o sobie ale sie nie udalo komoreczka nie chciala sie dzielic i juz nie wiem co mam robic....

milego dnia kobitki

[Bettix75]

Napisane przez niutka1

... a poza tym mam przesilenie, czytaj osłabienie wiosenne i osłabia mnie sama mysl o ćwiczeniach
spać, spać, spać

Dobre

Ja też do tej szóstki podchodzę jak do jeża I myślę, że nie dałabym rady wykonać całego planu i z tą ilością powtórzeń... ale... jak widziałam efekty po 2 tygodniach AW6, to planuję się skusić przed wczasami, tzn. chciałabym zacząć od 1 maja. I będę robić tyle serii, ile dam radę, przez wszystkie tygodnie jakie są w programie. Tylko boję się, że sama nie dam rady i szukam towarzystwa Do maja jeszcze brzusio będzie smuklejszy, więc efekty pewnie bardziej będzie widać. No cóż zobaczymy Mój M nie lubi takich ćwiczeń, więc się nie skusi. A i tak jakoś dziwnie na mnie patrzy ostatnio, jakbym przesadzała już

Lenko, a do którego dnia doszłaś? Podobno najwięcej ludzi wymięka po 21 dniu

Aga, mogę dać Ci trochę mojego zapału Ja nie wiem co się ostatnio tak we mnie zmieniło, ale miałam ochotę ćwiczyć w sobotę i w niedzielę. Jednak M nie pozwala. W sobotę tak mnie rozpierała energia, że
"po kryjomu" przed hydromasażem zrobiłam brzusie
A Ty takich postanowień sobie nie rób, bo bardzo lubię czytać Twoje posty
Jak trzeba będzie, to Ci baty sprzedam, ale z wizażu nie rezygnuj

Gigosiu, oj... strasznie szkoda! Kiedy masz wizytę u gina?

A teraz Wam napiszę, co M spakował mi dzisiaj do pracy:
7,00 dwie kromki razowca z ziarnami z pieczonym boczkiem, kawa czarna
11,00 duży kefir + 3 Pano
13,00 kubuś
I pewnie całkiem przypadkiem wpadł mu snikers Ale go nie zjem, schowany jest w szafce i będzie na zaś, jak ktoś mnie w pracy wkurzy
15,30 bogracz + makaron orkiszowy
Oczywiście biegańko i brzusie wieczorkiem

[lenka07661]

Napisane przez Bettix75

Dobre

Ja też do tej szóstki podchodzę jak do jeża I myślę, że nie dałabym rady wykonać całego planu i z tą ilością powtórzeń... ale... jak widziałam efekty po 2 tygodniach AW6, to planuję się skusić przed wczasami, tzn. chciałabym zacząć od 1 maja. I będę robić tyle serii, ile dam radę, przez wszystkie tygodnie jakie są w programie. Tylko boję się, że sama nie dam rady i szukam towarzystwa Do maja jeszcze brzusio będzie smuklejszy, więc efekty pewnie bardziej będzie widać. No cóż zobaczymy Mój M nie lubi takich ćwiczeń, więc się nie skusi. A i tak jakoś dziwnie na mnie patrzy ostatnio, jakbym przesadzała już

Lenko, a do którego dnia doszłaś? Podobno najwięcej ludzi wymięka po 21 dniu

Szczerze mówiąc nie pamiętam, robiłam te ćwiczenia z miesiąc, ale potem już mniej i wolniej niż jest to zalecane. Nie trzymałam sie ściśle planu.

Ale masz fajnego mężusia, tak o Ciebie dba Będzie Ci łatwiej znieść pierwszy dzień w pracy po zwolnieniu

Gigosia Bettix ma rację. Wiem, że łatwo mówić, ale wyluzuj trochę, odpocznij, nie naciskaj. To pomaga. Sama wiesz

[gigosia]

dziewczyny ja w pon mam wizyte...widzicie coraz mi trudniej bo to moje 3 podejcie ivf..normlanie by bylo 4 ale raz nie zareagowalm na wyciszanie, a teraz 2 razy pod rzad tzn w osdetpie 3 m-cy nie doszlo do transferu...wiem ze z boku to inaczej wyglada..ale ja wiem ze mam duze problemy, lata leca i bedzie coraz trudniej...i naprawde nie da sie wyluzowac ..uwierzcie mi

[A_neska]

Cześć kochane
No, dotarłam do domku - tydzień ferii minął. Wpadłam się przywitać i niestety uciekam, być może uda mi się wieczorem coś nabazgrolić

Co do wagi - to zrobiłam to dziś i ... 63,3 czyli niestety bez zmian

Gigosiu trzeba wierzyć, że w końcu się uda - bo się uda

dziewczynki - gratuluję wyników

Betix - ja chętnie się przyłączę do ciebie - wiesz, planowałam zacząć AW6 po feriach, czyli już niedługo, od marca

[melkas]

hej...
Kubowiczki wielkie gratulacje! Powaliłyście mnie na kolana, a Aga to już w ogóle , szacun wielki i pokłony! Ja niestety poległam i... pierwszy dzień odpustu zaliczyłam - sobota: 2x kostki gorzkiej czekolady z porzeczką. Już wiedziałam co się święci i dziś goście zawitali (@) przyjechała. A poza tym dietkowo całkiem ok. Chociaż zauważyłam, że dla mnie weekend jest strasznie pokusowy i mam dziwne ciągoty, szczególnie do węgli (oganiam się jak mogę!).
Gigosiu... przykro mi, jesteśmy z Tobą, kochana... będzie dobrze, musi być.

A u mnie jakiś nostalgiczno-pesymistyczny humor się włączył, a dziś to już makabra - nic mi się nie chce, zimno mi. Dlatego wybaczcie, tyle na dziś.

menu:
8:30 - 3x łyżka sałatka(pekińska, łosoś wędz., fasola biała, korniszon, sos tatarski), 1kr pumpernikiel, 15g łosoś wędz., 1pl pasztet z żurawiną, mała kawa z mlekiem
10:30 - anatol z mlekiem, 1/5 kr pumpernikiel, 2xpl pasztet z żurawiną
12:00 - 2x mały banan
15:00 - 3x łyżka sałatka jw, 1x kr pumpernikiel, 2x pl pasztet z żurawiną
18:00 - chałka, gorące mleko
reszta w trakcie...

[agika11]

Gigosia nie wiem co napisać, bo to i tak niewiele wobec twojego rozczarowania i załamania, po prostu pomyśl, że jesteśmy myślami z tobą i jak potrzebujesz to wal do nas a zawsze wysłuchamy i utulimy

Melkas - czyli masz jeden dzień dyspensy z głowy? Pamiętaj jeszcze tylko jeden ci pozostał. A potem To ja tu resztkami sił odmawiałam, teściowej odmówiłam (konsekwencje sobie wyobraźcie) , a ty się zadowalasz 2 kostkami czekolady No moja droga.
A c to za makabra u ciebie, osłabienie wiosenne?
A_neska witaj, i zaglądaj częściej do nas. Koniecznie
Bettix im dłużej myślę, to dochodzę do wniosku, ze byłby to dobry motywator, bo ja już żyć bez wizażu nie mogę. Ostatnio sobie powiedziałam, że nie wejdę jak chaty nie posprzątam i chałupa w trymiga była na blask więc może z ćwiczeniami będzie podobnie.
Ja właśnie lunch pochłonęłam i wracam do roboty. Ale może jeszcze pójdę po herbatkę. PAPA

[melkas]

Napisane przez agika11

[B]Melkas - czyli masz jeden dzień dyspensy z głowy? Pamiętaj jeszcze tylko jeden ci pozostał. A potem To ja tu resztkami sił odmawiałam, teściowej odmówiłam (konsekwencje sobie wyobraźcie) , a ty się zadowalasz 2 kostkami czekolady No moja droga.
A c to za makabra u ciebie, osłabienie wiosenne?

Agika... No właśnie i powiem Ci, że sobie Was poczytałam to aż mi głupio, tak ładnie sobie poradziłyście . Mogłam przynajmniej całą tabliczkę zjeść (jak już!), a nie tylko dwie kostki .
I takim oto sposobem został mi jeden, jedyny dzień 'rozpustny'.
Makabra... nie mam pojęcia co to za makabra, ale jakaś cholera się uczepiła .
pa

[Wiolka525]

Wita Was leniuch, nic mi się nie chce, wstałam po nocnej zmianie i nawet nic jeszcze nie jadłam. Jakiś dziwny dzień i pewnie nie wykrzesam z siebie weny na ćwiczenia. Oj nie lubie siebie takiej. Strzelę sobie małą czarną może bedzie ciut lepiej.

Napisane przez Bettix75

Melkas, wiedziałam że dasz radę oprzeć się słodkościom
Ja też dużo się dowiedziałam na tym wątku, np. jak był temat cellulitu, to przyglądnęłam się dokładniej swojemu tyłeczkowi i początki cellulitu wypatrzyłam, a tak to nie przyszło mi do głowy, tyłek oglądać
Ale walczę z tym draństwem, a moja myjka do masażu już się prawie rozleciała, żel też już się kończy


Ja kierowałam się opiniami na forum i wybrałam Philips'a. Tak wyciska sok z warzywek, że kiedyś jak chciałam zjeść marchewkę i jabłuszko (myślałam, że to będzie konsystencja podobna to startych na tarce warzywek), to dostałam czkawki Normalnie suche wióry zostają

Początki cellulitu...SZCZĘŚCIARA Ja niestety ma nieco bardziej zaawansowany ale próbuję z nim walczyć. Mogłabym prosić o dokładny model tej sokowirówki? Z góry dziękuję.

Napisane przez lenka07661

Wiolka takie soczki z sokowirówki albo własnoręcznie wyciskane są przepyszne i przede wszystkim naturalne i zdrowe, więc kupuj koniecznie ten sprzęcior
A tak na marginesie, dlaczego w moim Twoim Stylu nie było żadnej próbki Chętnie bym wypróbowała ten nowy podkład.

Strasznie sie napaliłam na ten sprzęcior Szkoda ze trafiłaś na egzemplarz bez próbki. Jakieś przeoczenie albo w kiosku ktoś się nie bał i ...zabrał

Napisane przez Bettix75

A teraz Wam napiszę, co M spakował mi dzisiaj do pracy:
7,00 dwie kromki razowca z ziarnami z pieczonym boczkiem, kawa czarna
11,00 duży kefir + 3 Pano
13,00 kubuś
I pewnie całkiem przypadkiem wpadł mu snikers Ale go nie zjem, schowany jest w szafce i będzie na zaś, jak ktoś mnie w pracy wkurzy
15,30 bogracz + makaron orkiszowy
Oczywiście biegańko i brzusie wieczorkiem

T ak, tak, to na pewno przypadkiem, hihi. A to łobuz z tego snickersa, pewnie sam wskoczył do torby ze śniadankiem

Gigosiu przykro mi...tulę Kochana mocniutko
Aneska witaj i zagladaj do nas

[lenka07661]

Gigosia wiem, że żadne słowa tu za bardzo nie pomogą, ale wieszco, moja znajoma kilka lat się leczyła i nic i dopiero jak wyjechała z mężem na urlop to sie udało i to bez żadnych wspomagaczy, więc może jednak spróbuj o tym wszystkim nie mysleć, zrelaksuj się, daj wytchną organizmowi Przykro mi.

Melkas fajny ten twój dzisiejszy jadłospis A pasztet z żurawina to sama robiłaś czy kupny? Bo brzmi smakowicie

Wiolka, Melkas smutasko - leniuszki głowa do góry!!! Proponuje zmusić się do ruchu, wiadomo, że wydziela endorfiny Na mnie chyba ostatnio działają, bo jakos mam energie i ochotę. A może już czuję wiosnę Najgorzej to się przełamać

[Bettix75]

Lenko, przyznaję rację - fajny jest
A jak tam Twoje znajomości internetowe? Ruszyłaś w tym kierunku?
Miesiąc na aw6 to niezły wynik

Gigosiu, a właśnie, że się da wyluzować! Jeszcze rok temu nie wyobrażałam sobie, tego że nie będziemy mieli dzieci. Lata lecą (35l)... Rok temu powiedziałam sobie dość, odcięłam się od forum na którym wspólnie z kilkoma koleżankami nawzajem się "nakręcałyśmy", pojawienie @ przynosiło złość i smutek, film z wątkiem o starańkach potrafił mnie zdołować na kilka dni. Nie dawaliśmy sobie już rady
I musiałam coś z tym zrobić!!! Z dnia na dzień przestałam obserwować swoje ciało, przestałam mierzyć tempkę i robić wykresy, przestałam brać leki na stymulację, chodzić po lekarzach itd. I wiesz co? Teraz jest mi o wiele lepiej. Zaakceptowałam narzuconą mi sytuację, bo nerwy i zamartwianie się do niczego sobrego nie prowadzą. Najwyżej do depresji. Przecież to chore, jeśli Twoje samopoczucie zależy od tego co pokaże termometr (piszę o sobie), bo tak było. Jak tempka spadała w f. lutealnej ja się złościłam, bo wiadomo, że @ się skrada. Więc proszę Skarbie wyluzuj, bo da się!!! Chociaż to nie jest łatwe i troszkę schodzi... ale możliwe Będę mocno trzymać kciuki, aby Wam się udało

A_neska, słyszałam że aw6 lepiej robić jak już zgubi się tłuszczyk z brzucha, bo inaczej nie widać efektów. U mnie jeszcze do zrzucenia jakieś 2kg i wtedy chciałabym zacząć. Szkoda się męczyć, jakby nie było widać Chociaż jakbym się zawzięła, to pewnie od kwietnia magłabym ruszyć

Melkas, czyżby Cię humor @ dopadł? Ej, nie daj się
No rzeczywiście, żeby na 2 kostki czekolady stracić dzień odpustu

Aga, wybij sobie takie pomysły z głowy

Wiolu, ja mam taką:
http://www.consumer.philips.com/c/so...858_90/prd/pl/
Koloru czarnego, bo satynowa jest droższa I rzeczywiście nie obieram jabłek, tylko z łupami wrzucam.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez lenka07661;

...leniuszki głowa do góry!!! Proponuje zmusić się do ruchu, wiadomo, że wydziela endorfiny Na mnie chyba ostatnio działają, bo jakos mam energie i ochotę. A może już czuję wiosnę Najgorzej to się przełamać

Oooo... jaka piękna motywacja

No to ja śmigam na bieżnię, bo właśnie M zapowiedział mi, że dzisiaj robimy sobie wieczór filmowy, będziemy oglądać AVATAR

[Wiolka525]

Sama nie wiem jak to się stało...przegoniłam tego wstrętnego leniucha Za mną 45 minut na rowerku i naprawdę pedałowałam a nie siedziałam z kawusią Potem strzeliłam 30 brzuszków i 20 przysiadów. Teraz sączę zieloną herbatkę i składam zamówienie w aptece internetowej. Tz mnie zastrzeli jak zobaczy znów kuriera w drzwiach. Nie mogłam się oprzeć, mają takie fajne promocje
Oj raz się żyje.
Bettix dziękuję. Fajna ta sokowirówka i chyba nie zajmuje zbyt dużo miejsca. W sumie o to mi też chodzi. Życzę przyjemnego wieczorka filmowego, ja idę na nockę ale to już ostatnia Jupiiiii
Melkas zdradź proszę producenta gorzkiej czekolady z porzeczką. Przyznam, ze to połączenie brzmi pysznie. Jak już skusiłaś się na słodkie to mogłaś bardziej zaszaleć a nie tylko 2 skromne kosteczki Nio dobra żartowałam bo jeszcze wyjdzie na to ze namawiam Cię do grzeszków i będą baciki.

[lenka07661]

Wiolka no widzisz, super. Jestem z Ciebie dumna. Pewnie od razu lepiej się czujesz. I jaką nagrodę sobie sprawiłaś Dobrze, dobrze. Nie ma co smucić, tylko brac sie za siebie A ty od razu tak z grubej rury - 45 minut na rowerku i brzuszki, nieźle Ale tak trzymać.

Ja też wskakuję na rowerek, mam nadzieję, że dam radę tyle co ty, nie chcę być gorsza. A co!

Bettix moje znajomości internetowe stoją w miejscu, nic nie zrobiłam w tym kierunku, jakoś nie mam czasu albo sie boję, nie wiem Na razie wystarczacie mi wy

[niutka1]

kingula witaj

nie podkreslaj tak całego tekstu bo sie okropnie ciężko czyta


poczytaj sobie dział racjonalne zywienie, czy tez zdrowe żywienie, a potem nasz cały wątek, jest duzo dobrych rad... i dołącz... niestety na pewno czeka cie ograniczenie pieczywa

[Bettix75]

Wiolu, nie ma za co Sokowirówka niestety trochę miejsca zajmuje Jak chcesz to mogę ją zmierzyć
Czyli 1:0 dla Ciebie, a nie dla lenia! Brawo

Lenko, wcale Ci się nie dziwię, też bym się bała. Ale zawsze to jakaś alternatywa, by się na luzaka z kimś pogadać Ja też wolę, żebyś się tu udzielała

Kingula, witaj Strasznie młodziutka jesteś, bo my tu już po trzydziesce jesteśmy
Na początek wystarczy jak zamienisz białe pieczywo na razowe - zawsze to mniejsze zło
Dziecku też musisz co chwilkę coś dać do jedzenia, więc jak ono będzie wcinało jabłko, to Ty też możesz. To samo z marchewką, hi hi. Jak się zastanowisz, to tak skomponujesz swoje posiłki, że nie będą one kolidowały z menu bejbika. Oczywiście, aby efektywniej schudnąć potrzebny jest też ruch i tu mogę Ci polecić spacery... dzidzia do wózka, Ty wygodne buty i szybki marsz przez 40min wystarczyłby na początek. A jakie korzyści: Ty chudniesz, a dziecko jest dotlenione

Melduję, że ja już po ćwiczonkach: dystans 6,50km przebiegnięty + 2x50 brzusiów
Teraz zmykam kąpciu, dobrej nocki Piękne

[gigosia]

dzieki dziewczynki za slowa otuchy nie dosc ze ciezko mi psychicznie to jeszcze ten bol fizyczny..o cwiczeniach nie ma mowy bo boli jak cholerka , ostatnio przez 3 dni tak bylo
a wogole to dzis podlamana psychicznie ...musze sie wziasc w garsc ale jeszcze nie dzisiaj

bettixtylko ja mysle ze samo wyluzowanie nie za duzo u mnie zdziaal..juz nie raz wyjezdzalismy na wczasy a wtedy naprawde nie licze nic, nie patrze kiedy owulka..i nic...za duzo lat za duzo rozczarowan..wiem ze cuda sie zdarzaja ale nie bed czekac ..dopoki mam szanse w Bxl ( tutaj jest ivf refundowane w wiekszosci ) to ja wykorzystam...najgorsze jest to ze prawie wszystkie sposoby juz wyprobowalam i jestem oporna na stymulke...

sorry ze tak sobie i ze nie na temat bo to watek o czyms innym ..
trzymam kciuki za wasze dietkowanie a przede wszystkim za silna wole... niedlugo pewnie sie zmobilizuje ale musze troche poczekac az bol przejdzie

[lenka07661]

Melduję się:

Menu:
śniadanie kromka razowca z kawałkiem łososia, kilka winogron
II sniadanie banan i kaszka manna
obiad rosół z makaronem
przekąska 2 plastry żółtego sra i garstka orzechów laskowych
kolacja kawałeczek rybki z mikrofali i pół ogórka

Ćwiczenia: 45 minut na rowerze i 100 brzuszków Wiolka zmotywowałaą mnie

Kingula witaj i słuchaj Bettix, ona jest mądra

[agika11]

dzień dobry,
ależ dziś piękny dzień, codziennie rano mam takie piękne wschodzące niebo i jest już prawie jasno jak jadę, że człowiek od razu lepiej się czuje. Ogąlszam wszem i wobec, że WIOSNA NADCHODZI. Będzie dobrze, tylko trza się wziąć w garść bo bluzki bez pępków czekają

No dobra byłam wczoraj na basenie, umęczyłam się jak dziki osioł, ale jest ok. Wiecie ja się dopiero uczę pływać, normalnie idzie mi jak krew z nosa. Czasem tracę motywację, a ile się zmęczę to moje. Ech, ja już chyba Otylią nie będę.
Wiolka mój TS też wybrakowany, próbki nie było A chętnie bym spróbowała. A co ciekawego zamówiłaś w tej aptece, bo mniemam że kosmetyki Masz jakąś tanią aptekę internetową?
Oj Bettix uwierz w moje samozaparcie, dobra motywacja zdziała cuda. Niniejszym oświadczam, że nie wchodzę na wątek bez ćwiczeń. Od pon-piątku muszę coś zrobić dla ciała. No to żegnajcie
Bettix jak tam Avatar się podobał? I gdzie zdjęcie w sukience, ja już dziś wkleję fryzurki, ciągle mi czasu brakuje by zgrać.
Gigosia, ten wątek jest nie tylko o dietkowaniu, jest o wszystkim. I mam nadzieję, że taki pozostanie, bo jak będziemy tylko o dietach i ćwiczeniach pisać, to raczej to profesjonalnego psychiatry się zapiszę. Mam nadzieję, że nam nigdy nie przesłoni innych tematów. A ty potrzebujesz wsparcia, więc po to tu jesteśmy
Lenko, piękne to ostatnie zdanie
Kobiałki - super brawa dla was za ćwiczonka. A jeszcze większe, za wygraną walkę z leniem.
Melkas jak tam dziś samopoczucie? Lepiej?
Moje menu dziś:
Śniadanie: 1 raz razowiec z sałatą, parmą, ogórkiem, 1 x razowiec z serkeim wiejskim (SB2)
Przekąska: gruszka SB2
Lunch: kasza gryczana z gulaszem, seler konserwowy SB2
przekąska 2: kefir SB1
kolacja sałatka grecka SB1
Ćwiczenia "chce mieć takie ciało"

Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia,

[serduszkowata]

Cześć
Czy ktoś jeszcze mnie pamięta? Oj chyba tak
Dziewczynki długo mnie nie było ale nie chciałam wam zanudzać moimi smutkami - teraz pomału wracam do żywych więc będzie się działo... :P
Dieta utrzymana więc na wadze już w sumie 8kg mniej i jak się dobrze z tym czuje, o wiele więcej mi się chce
Przepraszam że tak tylko o mnie ale jeszcze nie poczytałam Was

[lenka07661]

Serduszkowata najpierw za trzymanie diety i taki piekny wynik - 8 kg - super!!! Oby tak dalej. A teraz za to, że nas opuściłaś Mam nadzieje, że teraz będziesz częściej zaglądać.

Agika prawda, że ta pogoda nastraja optymistycznie? Od razu człowiekowi się więcej chce Więc ćwicz, ćwicz, ucz się pływać i będzie super. Nie poddawaj się z tym pływaniem, bo potem będziesz miała super satysfakcję, a poza tym zawsze to jakis ruch

Ciężki tydzień mam w pracy, a marzec będzie jeszcze gorszy i odliczam już dni do świąt, bo potem już z górki

[A_neska]

ale piękna u mnie pogoda aż chce się coś robić, piekne słonko

Betix - to mnie troche załamałaś , bo ja myślałam, że właśnie te ćwiczenia pomoga mi zgubić tą obrzydliwą oponkę . Oj nie wiem, kiedy mi ten tłuszczyk zejdzie ...

Kingula - betix ma całkowita rację, mi też było trudno nie wyżerać po moich dzieciaczkach, ale przestałam i zacząłam trochę ćwiczyć, drobnymi kroczkami coraz wiecej i więcej i ... kilogramy lecą - no czasami są to gramy ale zawsze coś Dni zaczynają być bardziej słoneczne i cieplejsze i doskonałe na spacerki. Więc zaczynaj, trzymamy kciuki

Napisane przez agika11

Gigosia, ten wątek jest nie tylko o dietkowaniu, jest o wszystkim. I mam nadzieję, że taki pozostanie, bo jak będziemy tylko o dietach i ćwiczeniach pisać, to raczej to profesjonalnego psychiatry się zapiszę. Mam nadzieję, że nam nigdy nie przesłoni innych tematów. A ty potrzebujesz wsparcia, więc po to tu jesteśmy

Właśnie tak, pieknie to ujęłaś , gigosiu, serduszkowata (pewnie, że pamiętamy) piszcie co wam na sercu leży, kiedy tylko chcecie, zawsze wysłuchamy i będziemy wspierać

A ten psychiatra to by się przydał, zwłaszcza przy tym leniu

serduszkowata - piękny, naprawdę piękny wynik wagowy

[melkas]

dobry dzień...
może nie idealny, ale lepszy od wczorajszego

Serduszkowata, Gigosiu... Poczytajcie tylko posty tych fantastycznych babek, czy one dadzą nam być smutnymi, leniwymi?! NIE! I o to chodzi, tego szukam na tym forum, to też chce dawać innym "30+". KOBIETKI jesteście... fajne jesteście! I opatrzności wielkie THX, że tu mnie przywiało, że gadamy tu o wszystkim, nie tylko o odchudzaniu, że jest do kogo się wygadać.
Lenka... za wsparcie! Ty gigancie, ale się rozszalałaś i z Twoich postów aż bije moc i siła! Oj, wiosnę czuję i coś mi się tak widzi, że będzie to dla Ciebie bardzo dobra wiosna... Tego z całego serca życzę . Moje menu wczorajsze nazwałam:"pasztet, pasztetem pogania i tylko pasztet", tylko żebym ja się w ten pasztet nie zamieniła. Pasztet z Sokołowa, nie własnej roboty, ale bardzo dobry. Dzięki, kochana za mobilizację, ale przy 2 dniu @ tak średnio widzę moją dzisiejsza siłkę.
Bettix... za wsparcie! Jak tam AVATAR w domowym zaciszu? Chciałam oglądnąć go w kinie, ale już chyba nie zdążę i zostanie mi dvd w domciu. Może i ja się skuszę na A6W, troszkę o tym poczytałam i brzmi groźnie, na razie spróbuję wykonywać poszczególne ćwiczenia, bo nie wiem czy mój lędźwiowy to wytrzyma. A jak będziecie startować, to daj znać.
Wiolka... za wsparcie! za rowerek ! Wioluś, możesz podać nazwę apteki, ja korzystam ze "słonika", ale może Twoja ma lepsze ceny. Z góry thx. Czekolada jest z LIDLA i jest pyszna, jak również: z jagodami, wiśniami(mleczna), skórką pomarańczową. Rewela, polecam! I skończ już z tymi nockami, bo chciałabym Cię częściej na wizażu czytać...
Serduszkowata... O i kolejna, która nas zaniedbuje, oj! Gdzieś Ty była, kiedy Cię nie było?! Serduszko, piękny spadek, p..i..ę..k..n..y (ja też tak chcę, buuuuu)! Co u Ciebie słychać, rozwiń temat...
Agika... za wsparcie! I dobrze, że się uczysz pływać i że się umęczyłaś. A właśnie, że będziesz Otylią! Trzymamy kciuki!
Kingula... witaj, ale Ty młodziutka jesteś, kiedy to było... Także słuchaj starszych koleżanek, wiedzą lepiej i do boju!

Uwaga, bardzo ważne! Kochane, jak wiecie przejęłam tabelkę i stoję na straży piątkowego ważenia. Proszę wszystkie "30+" o pozostawianie swoich wyników na moim profilu we wpisach, ja będę je wrzucać do tabelki. Na wątku troszkę sobie gadamy i będę miała problem z wyłuskaniem. Jeżeli ktoś nie dostał zaproszenia na profil to proszę o info. We wpisach macie również wszystkie tabelki od początku naszej przygody, także zapraszam i życzę samych spadków!

w planach: siłka
menu:
8:30 - 1,5x kr pumpernikiel, 2x pl sopocka wędzona, 2x pl ser brie light, mała kawka z milk
10:30 - jabłko
12:00 - 2x łyżka sałatka(lodowa, jajko, kiszony, miruna gotowana, majonez light), herbata czerwona
14:00 - 1,5x kr pumpernikiel, śledź w sosie pieczarkowym, herbata czerwona
reszta w trakcie...

[ilion77]

Cześć dziewczyny.Mało ostatnio piszę, bo niewyraźnie się czuje.Nie jest to spowodowane żadnym przeziębieniem, może to osłabienie wiosenne ale pewnie niedobór hormonu tarczycy, bo lekarz mi je zmniejszył i od pewnego czasu czuje się senna, słaba, bez sił.Nawet do ćwiczeń zabieram się bez entuzjazmu, waga znów skoczyła do 80 kg a już było przecież 78. załamka.Za tydzień idę na badanie kontrolne, zobaczymy jakie mam TSH. Tętno mam 50-54 uderzeń na minutę, a jak miałam 70 czułam w sobie tyle energii. Nawet jak czytam posty wasze, po chwili nie pamiętam o czym były.Koszmar.Może mi jakiś witamin brak? Wczoraj nie ćwiczyłam, bo.. jakoś czas zleciał i noc zastała.Poza tym mam wrażenie, że mój plan ćwiczeń jest zły, nie chudnę tylko wzmacniam mięśnie.Może powinnam więcej ćwiczeń aerobowych robić? A wczoraj wymyśliłam, ze zamiast chodzić na aerobik zacznę na siłkę i trochę na bieżni pobiegam? Aerobik już mnie trochę zaczął nudzić, jest trochę nowych i starszych osób ze słaba kondycja i instruktorka nie może pogonić za bardzo i ja się nie za bardzo mecze.Poziom grupy stanął w miejscu a mnie to nie satysfakcjonuje.
Gigosia, nie załamuj się, ale staraj się bardziej zrelaksować. Kiedyś się uda, wierze w to.Wszystkie czułyśmy smutek jak napisałaś, o niepowodzeniu.
Betix jak się pozbieram trochę to napiszę ci przepis na mojego kurczaka.Robię go od lat.a na 6 Widera może sie też zdecyduje, czytałam o tych ćwiczeniach trochę.Ale ja bym od marca albo kwietnia zaczęła bo w maju to mi się prawie sezon w pracy zacznie i po godzinach będę zostawać.
Witaj Kingula.
Serduszkowata gratuluje zgubionych kg.Może teraz już się do tabelki wpiszesz?Mi tez nie było łatwo zdradzić swoich wymiarów przy tych wszystkich laskach Ale pokonałam własne kompleksy i przyznałam się.
Melkas jednak nie zapisuje się do twego klubu postu na słodycze. Wczoraj serniczek 50 g, przedwczoraj kawałeczek tortu urodzinowego( malutki, ale zawsze) Lepiej mi szło niejedzenie słodyczy bez tego postanowienia A poza tym raczej stosuje się do II etapu SB.
Może zmuszę się do ćwiczeń? Wiec kończę.Na razie, wrócę wieczorem do was, bo dziś mam wolne.