Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. IX.

[caprica6]

Napisane przez anoxa

a ja bylam z mama porozmawiac z zastepca ordynatora i powiedzial ze cesarka w czwartek decyzja podjeta byl jeszcze pozniej na wizycie i mowil zebym jutro tez nic nie jadla od rana bo jak sie okaze ze beda mieli wolnego anestezjologa to zrobia juz jutro wiec najpozniej za dwa dni przytule swojego synka!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Basia84

ona mi wyslala sms wczoraj a ja nie popatrzylam da godzine wyslania wiec chodzilo o 6 rano dzisiaj!
wiadomosc od kasandra:
Sylvia urodzila sie o 7.30 ma 43 cm i 2300g. czujemy sie dobrze. zrobili cesarke wczesniej bo bylo za malo wod plodowych. nie bolalo.

Gratulacje

Napisane przez żabka19

Czesc mamusie! Wczoraj wyszlismy ze szpitala. Moze wieczorem postaram sie opisac wam moj porod. Teraz moge tylko stwierdzic ,ze nie ma co sie bac bolu bo moze byc naprawde minimalny ,jak u mnie. Wrzucam zdjecia Szymonka.

Sliczny

Napisane przez mini 12

jak namówić męża na sex ???

Ja uwazam ze jak nie ma ochoty to nic na sile

Napisane przez jaszczka

Dziewczyny jestem w domku!!
Dziękuję wszystkim za gratulacje, niestety nie dam rady nadrobić... napisałyście stanowczo za dużo
to ja napiszę jak to było...

Gratuluje, fajny porod

Napisane przez entertete

kopiuje, nie zczaiłam ze jest kolejna część

"hej, gratki dla wszystkich mam, ja od wczoraj po 2,5 tyg w szpitalu jestem w domu, na nic czasu na razie , a więc tylko
Tymoteusz, 09.07.2010, 13:35, sn. 40+2, 53 cm, 3240, ufffff
pozdrawiam, jak sie trochę zorganizuję to pozaglądam co u Was"

Gratulacje

Napisane przez belunia1985

cześć dziewczyny. ja sie chyba za wczesnie pochwaliłam ze sie super czuje po porodzie i za karę łupnęło mnie w kręgosłupie, trzyma juz tydzien, wkurza mnie to bo ledwo chodzę, ledwo podnosze się z łózka, a w domu jeszcze tyle do ukladania i sprzatania. nie wspomne juz o tym ze taka piekna pogoda a ja sama nie dam rady wyjsc z malym na spacer, musze czekac do wieczora na tz. w ogole to nie wiem ale chyba hormony mi szaleja mam mega doła i rycze bez powodu... a mialo byc tak pieknie... jedyne pocieszenie takie, ze maly jest grzeczny, slodko spi , budzi sie co dwie godziny w dzien i w nocy. szkoda mi go tylko bo widac ze te upaly strasznie go męczą.

Siala - gratulacje!!!!!!!!

Wspolczuje, trzymam kciuki zeby bylo lepiej

Napisane przez jusdan77

Zginanie palców w nogach i rękach sprawia mi ból i ciągnięcie
Jeszcze troszkę muszę wytrzymać, jeśli nie urodzę do końca tygodnia to w poniedziałek mam wizytę.

Mi tak samo, mam tak napieta skore na stopach ze az boli A jestem dopiero w 35 tyg...... Chce mi sie mometami plakac z tej bezsilnosci


Ja dzis posiedzialam dzis nad jeziorkiem, poplywalam, ale woda ciepla jak zupa, poza tym duchota straszna... Koniec swiata z tymi upalami

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez lazurowa

Tak na szybko zrobiłam...

No jaki rozkoszny kącik dla Małej księżniczki.

Napisane przez justynacz80

To na pewno spróbuję. A kiedy dokładasz tego ogórka? Na koniec, gdy sos jest już gotowy? Ja robię sos na masełku, bulion warzywny, śmietana i koperek.

Ja robię sosik na zimno i na gęsto, z jogurtem, śmietaną, odrobiną bulionu itd. Mmmmniam .

Napisane przez anoxa

a ja bylam z mama porozmawiac z zastepca ordynatora i powiedzial ze cesarka w czwartek decyzja podjeta byl jeszcze pozniej na wizycie i mowil zebym jutro tez nic nie jadla od rana bo jak sie okaze ze beda mieli wolnego anestezjologa to zrobia juz jutro wiec najpozniej za dwa dni przytule swojego synka!!!!!!!!!!!!!!

Aaaa. Nareszcie, nareszcie .
Tylko nerwy teraz na wodzy, bo jak się akcja przed czasem zacznie, to dopiero będą jaja .


No dziewczynki my jesteśmy po fałszywym alarmie. Nagle ni stąd ni zowąd brzuch się postawił i złapał skurcz, który trzymał non stop ponad pół godziny (tylko chwilami lżej, poza tym płakałam z bólu). Nic nie pomagało, ani prysznic, ani nospa, ani zmiana pozycji. No nic. Dopiero po ok. 40 minutach zelżało- ale już byliśmy spakowani do szpitala i w sumie schodziliśmy do auta.
Po drodze całkowicie ustąpiło, więc zawróciliśmy ( nie chciałam zostać w szpitalu na obserwacji, zwłaszcza w taki gorąc). Teraz mijają jakieś dwie godziny od tego zdarzenia i nie ma powtórki... Na szczęście. Wody na swoim miejscu. Dzidziuś kopie. Ale myśli już miałam zabójcze .

[Misiulka1]

Dziękuję kochane tak zrobię zabiorę torbe na wszelki wypadek a kosmetyki mam osobno w kosmetyczce zapakowane także kosmetyczka do ręki, ale też właśnie mi się wdaje, ze mnie nie zotawi jeszcze w tym szpitalu no chyba, że sięnagle akcja rozwinie

Napisane przez Zuziunia

A dziewczyny wasze maleństwa będą spac same w swoim pokoju od początku?
Ja planuje pierwsze 3 miesiące miec łóżeczko w sypialni.

Niestety nawet jakbyśmy chcieli dla małej pokoik zrobić to nie ma szans, więc będzie z nami spała dopuki nie pójdziemy na swoje czyli minimum 2 lata, ale nawet jakbyśmy mieli gdzie zrobić pokoik to napoczatku (tzn. przez parę miesięcy) by spała z nami w pokoju myślę, że do roku.

Napisane przez anoxa

a ja bylam z mama porozmawiac z zastepca ordynatora i powiedzial ze cesarka w czwartek decyzja podjeta byl jeszcze pozniej na wizycie i mowil zebym jutro tez nic nie jadla od rana bo jak sie okaze ze beda mieli wolnego anestezjologa to zrobia juz jutro wiec najpozniej za dwa dni przytule swojego synka!!!!!!!!!!!!!!

łoooo jaaaaa ale fajnie super, że wkońcu coś widomo - gratuluję

Napisane przez dzidziadziumdzia

No dziewczynki my jesteśmy po fałszywym alarmie. Nagle ni stąd ni zowąd brzuch się postawił i złapał skurcz, który trzymał non stop ponad pół godziny (tylko chwilami lżej, poza tym płakałam z bólu). Nic nie pomagało, ani prysznic, ani nospa, ani zmiana pozycji. No nic. Dopiero po ok. 40 minutach zelżało- ale już byliśmy spakowani do szpitala i w sumie schodziliśmy do auta.
Po drodze całkowicie ustąpiło, więc zawróciliśmy ( nie chciałam zostać w szpitalu na obserwacji, zwłaszcza w taki gorąc). Teraz mijają jakieś dwie godziny od tego zdarzenia i nie ma powtórki... Na szczęście. Wody na swoim miejscu. Dzidziuś kopie. Ale myśli już miałam zabójcze .

oj nie zazroszczę to się musiałaś najeść strachu bidulko!!!

[jusdan77]

Napisane przez anoxa

a ja bylam z mama porozmawiac z zastepca ordynatora i powiedzial ze cesarka w czwartek decyzja podjeta byl jeszcze pozniej na wizycie i mowil zebym jutro tez nic nie jadla od rana bo jak sie okaze ze beda mieli wolnego anestezjologa to zrobia juz jutro wiec najpozniej za dwa dni przytule swojego synka!!!!!!!!!!!!!!

No to nareszcie super wieści od Ciebie Cieszę sie niesamowicie, życzę Ci żeby to już jutro dało radę załatwić
Tylko nie zapomnij o nas i koniecznie daj nam znać jak będziesz już wiedziała co i kiedy !!! Mężuś już wie???Pewnie sie cieszy że już Cie przestaną męczyć w tym szpitalu no i że "niearuszona "będziesz

Napisane przez agravka

kochana... bardzo bym chciala juz...ale nic z tego... przynajmniej narazie...kiedy masz wizyte?

Termin mam na sobotę , w niedzielę moja gin. ma dyżur w szpitalu więc fajnie by było też rodzić w niedzielę u niej a jak nie to w poniedziałek 19.07 mam wizytę ale ile bym dała żeby juz tej wizyty w poniedziałek nie doczekać

[Bajka9]

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

A jak macie kupiony to jaki ? elektryczny czy reczny ???

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

A jak macie kupiony to jaki ? elektryczny czy reczny ???

Kupiłam ręczny z tommee tippie. Będę go brała do szpitala. Jestem pewna na 100%, że będzie nawał pokarmu, bo już mi sporo nadmiaru wypływa. A poza tym będę jeździć na studia, więc i tak będzie potrzebny.

Siala napisała, że idzie właśnie po malucha, ale panicznie się go boi.

[jusdan77]

Napisane przez dzidziadziumdzia

No dziewczynki my jesteśmy po fałszywym alarmie. Nagle ni stąd ni zowąd brzuch się postawił i złapał skurcz, który trzymał non stop ponad pół godziny (tylko chwilami lżej, poza tym płakałam z bólu). Nic nie pomagało, ani prysznic, ani nospa, ani zmiana pozycji. No nic. Dopiero po ok. 40 minutach zelżało- ale już byliśmy spakowani do szpitala i w sumie schodziliśmy do auta.
Po drodze całkowicie ustąpiło, więc zawróciliśmy ( nie chciałam zostać w szpitalu na obserwacji, zwłaszcza w taki gorąc). Teraz mijają jakieś dwie godziny od tego zdarzenia i nie ma powtórki... Na szczęście. Wody na swoim miejscu. Dzidziuś kopie. Ale myśli już miałam zabójcze .

No to miałaś akcję, nie zazdroszczę. Dobrze że przeszło i oby Cię już tak nie złapało

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

A jak macie kupiony to jaki ? elektryczny czy reczny ???

Ja na razie nie kupuję, kupię jak będzie potrzebny, najwyżej poproszę M to mi podrzuci do szpitala Mam nadzieję że do 3 dni wyjdę bo u nas dłużej nie trzymają a nawał miałam w 4-5 dobie więc już w domku

[Misiulka1]

Napisane przez jusdan77

Termin mam na sobotę , w niedzielę moja gin. ma dyżur w szpitalu więc fajnie by było też rodzić w niedzielę u niej a jak nie to w poniedziałek 19.07 mam wizytę ale ile bym dała żeby juz tej wizyty w poniedziałek nie doczekać

, przepraszam Cię bardzo, ze się śmieję ale faktem jest, ze jak czytałam Twojego posta to sie uśmiechnełam, bo ja też tak myślałam, ze nie będzie następnej wizyty i dałabym sobie rękę za to uciąć i co........... i bym teraz ku....wa ręki nie miała (a to taki cytacik z filmu "Chłopaki nie płaczą" mi sie przypomniał). Chociaż do wizyty jeszcze 23 godz. więc nie wiadomo.

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

Ja nie kupiłam, nawet jak będzie potrzebny w szpitalu to M podjedzie do sklepu i kupi, bo może się okazać, ze wcale nie jest potrzebny.

[madziorek026]

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

A jak macie kupiony to jaki ? elektryczny czy reczny ???

ja narazie niemam laktatora bo w poprzedniej ciąży miałam i był mi niepotrzebny i komuś go dałam. Stwierdziłam że teraz nie kupuję ,a jak coś to zawsze mogę kupić

[jusdan77]

Misiulka nie ładnie się tak z koleżanki śmiać!!!!Ja już 2-gi raz tak mówię bo niby miałam juz tej wizyty 5.07 nie dotrwać a dotrwałam i teraz kolejna przede mną, to co ja mam powiedzieć? Już bym dwóch rąk nie miała

[Misiulka1]

Napisane przez jusdan77

Misiulka nie ładnie się tak z koleżanki śmiać!!!!Ja już 2-gi raz tak mówię bo niby miałam juz tej wizyty 5.07 nie dotrwać a dotrwałam i teraz kolejna przede mną, to co ja mam powiedzieć? Już bym dwóch rąk nie miała

no a bez dwóch to troszku cięzko by było

[agravka]

Napisane przez dzidziadziumdzia

No dziewczynki my jesteśmy po fałszywym alarmie. .

o kurde, no to faktycznie strach musial byc. dobrze ze przeszlo, bo jeszcze nie czas na Ciebie!!!oby nie wrocilo

Napisane przez dzidziadziumdzia

Siala napisała, że idzie właśnie po malucha, ale panicznie się go boi.

o kurde ale na 1000 bedzie dobrze!

Napisane przez Misiulka1

, przepraszam Cię bardzo, ze się śmieję ale faktem jest, ze jak czytałam Twojego posta to sie uśmiechnełam, bo ja też tak myślałam, ze nie będzie następnej wizyty i dałabym sobie rękę za to uciąć i co........... i bym teraz ku....wa ręki nie miała (a to taki cytacik z filmu "Chłopaki nie płaczą" mi sie przypomniał). Chociaż do wizyty jeszcze 23 godz. więc nie wiadomo.

obys nie miala tej reki tak w przenosni oczywiscie;>

[muminek88]

cos was podczytalam...

u okulisty bylam w pierwszej ciazy a tu nie musz enigdzie chodzic tylko gina i cukrzyka...

co do spania to oboje beda z nami spali bo nie chce mi sie latac po mieszkaniu a tak jak sie karmi to duzo latwiej miec przy sobie....


gratki dla kasandry...

jestem po wizycie.Mam 10,5 na plusie. Maly ma 2800 i 46 cm, rozwarcie nadal na 2, wody ok i mimo bóli mam nadal czekac do 26.07. O 8 bede miala cc a na razie proszek ssac i jakby co czopki ale kurde na mnie juz to nie dziala i wciaz mam co 3 min i juz mam dosc.Na razie nie mam tych okropnych z krzyza ale te tez nie sa mile bo trwaja od wczoraj wieczora. \Kurde zazdroszcze wam ze wy w pl jestescie bo tu nie sa tacy wystraszeni., Mam dzis 36+6 i nadal im za wczas!!!!Mam dosc bo dzis znow spalam tylko 2 godz i to do tego na lezaku na dworze...

[agravka]

muminku, super ze po wizycie ok, fajnie znac dzien, kiedy bedzie sie mialo dzidzie przy sobie

[lazurowa]

Napisane przez Misiulka1

ślicznie się komponuje łóżeczko z Twoim pokoikiem

Na razie mi się wydaje taaaakie wielkieale to pewnie tylko takie wrażenie.

Napisane przez niezawsze

Lazurka super to łozeczko i fajnie wszystko wyglada

Dzięki. Dzisiaj się wzbogaciło o przewijak

Napisane przez aniaa22

fajnie z lozeczkiem ja tylko mam jak zwykle stracha o ta polke na gorze ze cos spadnie na dziecko itd. taka moja paranoja

Wiesz co, ja też jakieś tam obawy mam, ale ani półki nie da się przenieść w inne miejsce ani łóżeczka postawić w innym miejscu.

Napisane przez madziorek026

Lazurka ślicznie urządziłaś kącik dla maluszka.

Napisane przez jusdan77

Bardzo przytulny pokoik, ładnie ci to łóżeczko tam pasuje

Starałam się

Napisane przez ola_k11

super!!!!

Napisane przez katia_

super kącik nasze łóżeczko bardzo podobne tylko, że oprócz szuflady ma jeszcze taką funkcje kołyski z możliwością jej blokowania.

Też bym chciała z tą kołyską, ale niestety tylko na takie pozwoliły finanse.

Napisane przez anoxa

slicznie biale lozeczka sa takie przytulne

a ja bylam z mama porozmawiac z zastepca ordynatora i powiedzial ze cesarka w czwartek decyzja podjeta byl jeszcze pozniej na wizycie i mowil zebym jutro tez nic nie jadla od rana bo jak sie okaze ze beda mieli wolnego anestezjologa to zrobia juz jutro wiec najpozniej za dwa dni przytule swojego synka!!!!!!!!!!!!!!

Przytulne i romantyczne

Super, że wreszcie znasz jakieś konkrety. No i już niedługo będzie mały Hubcio

Napisane przez kociamborek

lazurowa bardzo przytulny pokoik i lazeczko bardzo ladnie pasuje

Bałam się troszkę, że białe może nie pasować, ale jest fajnie- mi się podoba.

Napisane przez dzidziadziumdzia

No jaki rozkoszny kącik dla Małej księżniczki.

No dziewczynki my jesteśmy po fałszywym alarmie. Nagle ni stąd ni zowąd brzuch się postawił i złapał skurcz, który trzymał non stop ponad pół godziny (tylko chwilami lżej, poza tym płakałam z bólu). Nic nie pomagało, ani prysznic, ani nospa, ani zmiana pozycji. No nic. Dopiero po ok. 40 minutach zelżało- ale już byliśmy spakowani do szpitala i w sumie schodziliśmy do auta.
Po drodze całkowicie ustąpiło, więc zawróciliśmy ( nie chciałam zostać w szpitalu na obserwacji, zwłaszcza w taki gorąc). Teraz mijają jakieś dwie godziny od tego zdarzenia i nie ma powtórki... Na szczęście. Wody na swoim miejscu. Dzidziuś kopie. Ale myśli już miałam zabójcze .

Mała Księżniczka- o ile nią będzie właśnie dziś dostała od babci piżamki z piratami i zielony przewijak w pieski

Jednak wyciągnęłam mamę na te zakupy.
Niestety w tesco była lipa. Nic z tego co chciałam nie kupiłam... Tylko te piżamki i pieluchy flanelowe... a tak to kiszka.
Chyba jednak zamówię wszystko na all.

[Misiulka1]

Napisane przez agravka

obys nie miala tej reki tak w przenosni oczywiscie;>

noooooo

Napisane przez muminek88

jestem po wizycie.Mam 10,5 na plusie. Maly ma 2800 i 46 cm, rozwarcie nadal na 2, wody ok i mimo bóli mam nadal czekac do 26.07. O 8 bede miala cc a na razie proszek ssac i jakby co czopki ale kurde na mnie juz to nie dziala i wciaz mam co 3 min i juz mam dosc.Na razie nie mam tych okropnych z krzyza ale te tez nie sa mile bo trwaja od wczoraj wieczora. \Kurde zazdroszcze wam ze wy w pl jestescie bo tu nie sa tacy wystraszeni., Mam dzis 36+6 i nadal im za wczas!!!!Mam dosc bo dzis znow spalam tylko 2 godz i to do tego na lezaku na dworze...

dobrze, że wszystko wporządku, a tych nieprzespanych nocy nie zazdroszczę

[agravka]

lazurku, a kiedy foty z sesji?

[lazurowa]

Napisane przez agravka

lazurku, a kiedy foty z sesji?

To już zależy od tego kiedy kolega je obrobi. Wczoraj wysłałam mu listę tych, które mi się najbardziej podobają.
Swoją drogą jestem ciekawa co on może jeszcze z nimi zrobić...

[agravka]

Napisane przez lazurowa

To już zależy od tego kiedy kolega je obrobi. Wczoraj wysłałam mu listę tych, które mi się najbardziej podobają.
Swoją drogą jestem ciekawa co on może jeszcze z nimi zrobić...

czyli czekamy napewno zrobi z nich jeszcze wieksze cudenka!!!

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

ide do lozeczka, poczytac ksiazke. mam nadzieje ze obudze sie rano, a Misiulka bez reki bedzie))dobranoc

[lazurowa]

Napisane przez agravka

czyli czekamy napewno zrobi z nich jeszcze wieksze cudenka!!!

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

ide do lozeczka, poczytac ksiazke. mam nadzieje ze obudze sie rano, a Misiulka bez reki bedzie))dobranoc

Dobranoc. Ja też się już położę... a jeszcze zimny prysznic zaliczę Do jutra

[papeteria]

zabka synek przesliczny i kolejny z dlugimi ciemnymi wloskami...

mysle ze nasz maly (oczywiscie nawet nie probuje sobie wyobrazac jak bedzie wygladal ) nie bedzie mial wloskow albo bardzo malo i jasne.Tz ma ciemne wlosy ale podobnie jak ja urodzil sie praktycznie lysiutki.

jaszczka cudny opis i poród, najwazniejsze ze wsio ok !!!
marta
ania pieknie i te stopki
anoxa no wreszcie decyzja i jednak cesarka ....
kolandra dobre z tym oczkiem ale wiem o co chodzi
dzidzia dobrze ze przeszlo
wikimi jak po wizycie?
kasandra gratulacje
entertete gratulacje
mini jak po wizycie ?
lazurowa przepięknie
lilka dobrze ze wszystko ok
agamarcio dobrze ze wszystko ok
muminek dobrze ze wszystko w miare ok po wizycie
bajka9 ja mam avent reczny ale juz ania mnie pocieszyla ze jest do d...kupilam bo do szpitala mam zabrac
olakola swietny opis
niezawsze fajny prezencik

Napisane przez dzidziadziumdzia

Siala napisała, że idzie właśnie po malucha, ale panicznie się go boi.

cała siala ale ja tez sie boje troche
Wogóle to jutro sie chyba bede naturalnie oczyszczac ze stresu .Wstane rano i chce porobic troche porzadków .Na 15:00 mamy byc u tesciowej na imprezce bo catering zamowiła jako forme obiadu w zwiazku z ta impreza urodzinowa.Chciałabym tam być maks do 18:00 ale pewnie się przeciagnie... wieczorem posprawdzam czy wszystko spakowane i w czwartek rano sru do szpitala ....Tz to chyba na rzesach bedzie chodzil bo jutro prawie nie bedzie spal a po kolejnej nocce zawozi mnie do szpitala...ale mysle ze zanim mnie przyjma to sie porzadnie wyspi ale i tak watpie ze bede rodziła juz w czwartek

[marta_d1]

anoxa bardzo się ciesze, że lekarze podjęli w końcu decyzje. Biedactwo tyle dni w niepewności!

lazurka śliczny pokoik. Chociaż ja tak ja Ania mam obawy co do półki nad łóżeczkiem, dlatego u mnie będzie pusta ściana. No ewentualnie jakis obrazek.

No to która dziś rodzi? U mnie zero objawów i chyba nie będzie wywoływania, bo sa koledzy u męża

papeteria a Ty będziesz mieć cc?

[kolandra]

No i jestem ja.

Już po sprawach z kuchnią i po KTG. - Wychodziły mi jakieś skurcze, ale nie były jeszcze regularne, ale moj gin postanowił mnie zbadać - i główka nisko już i JEST ROZWARCIE!!!!!! Co prawda radość przedwczesna, bo tylko na 1,5 cm, ale zawsze coś. No i po tym badaniu zaczął mi się stawiać brzuch. Skurcze były dość mocne i częste i myślałam, że do domu nie dotrzemy. Ale jak wróciłam i się położyłam to jakoś tak spowolniły i zaraz pewnie przejdą. A ja wolałabym by się rozkręciły.
Ech jeszcze pewnie nie pora, pewnie muszę jeszcze wizytę u gina zaliczyć i kasę wydać i dopiero się zacznie...

[Misiulka1]

Napisane przez agravka

ide do lozeczka, poczytac ksiazke. mam nadzieje ze obudze sie rano, a Misiulka bez reki bedzie))dobranoc

zobaczymy, miłej lektury i słodkich snów
papeteria a jak się udały zakupy w silesi??? Mnie sie też wydaje, ze odrazu w czwartek to rodzić nie będziesz bo chyba, że ekspresowo się akcja ruszy, czego oczywiście życzę

[anoxa]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Aaaa. Nareszcie, nareszcie .
Tylko nerwy teraz na wodzy, bo jak się akcja przed czasem zacznie, to dopiero będą jaja .


No dziewczynki my jesteśmy po fałszywym alarmie. Nagle ni stąd ni zowąd brzuch się postawił i złapał skurcz, który trzymał non stop ponad pół godziny (tylko chwilami lżej, poza tym płakałam z bólu). Nic nie pomagało, ani prysznic, ani nospa, ani zmiana pozycji. No nic. Dopiero po ok. 40 minutach zelżało- ale już byliśmy spakowani do szpitala i w sumie schodziliśmy do auta.
Po drodze całkowicie ustąpiło, więc zawróciliśmy ( nie chciałam zostać w szpitalu na obserwacji, zwłaszcza w taki gorąc). Teraz mijają jakieś dwie godziny od tego zdarzenia i nie ma powtórki... Na szczęście. Wody na swoim miejscu. Dzidziuś kopie. Ale myśli już miałam zabójcze .

moze to glupio wyglada ale ja chyba jako jedna z nielicznych sie ciesze ze bedzie cc tzn ze wogole cos wkoncu bedzie i chodze z usmiechem na buzi a jak sie cos zacznie to poprostu szybciej mi zrobia cc

co do tego falszywego alarmu to sie nie dziwie ze sie wystraszylas uwazaj teraz na siebie i odpoczywaj jak najwiecej niech Aliska jeszcze sobie posiedzi w brzuszku

Napisane przez jusdan77

No to nareszcie super wieści od Ciebie Cieszę sie niesamowicie, życzę Ci żeby to już jutro dało radę załatwić
Tylko nie zapomnij o nas i koniecznie daj nam znać jak będziesz już wiedziała co i kiedy !!! Mężuś już wie???Pewnie sie cieszy że już Cie przestaną męczyć w tym szpitalu no i że "niearuszona "będziesz

no on to chyba najbardziej z tego ze nienaruszona bede sie cieszy ale tak na powaznie to sie denerwuje bo nie bedzie mial jak przyjechac i przezywa pisze do mnie non stop smsy poszlam sie wykapac zjadlam kolacje i podlaczylam sie pod ktg a tu ze 3sms czemu sie nie odzywam ze sie martwi i ze chyba mnie zabije za to nie odzywanie sie

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

A jak macie kupiony to jaki ? elektryczny czy reczny ???

ja nie kupowalam w razie czego dokupi mi ktos w kazdej chwili a nie zawsze jest on potrzebny wiec w razie czego szkoda kasy

Napisane przez muminek88

jestem po wizycie

trzymam kciuki zeby Łukaszek jeszcze grzecznie posiedzial w mamy brzuszku

[papeteria]

kolandra to dobre wiesci

Napisane przez marta_d1

papeteria a Ty będziesz mieć cc?

nie ...chyba ze wywolanie nie zadziala..ale wierze ze beda probowac do skutku

Napisane przez Misiulka1

papeteria a jak się udały zakupy w silesi??? Mnie sie też wydaje, ze odrazu w czwartek to rodzić nie będziesz bo chyba, że ekspresowo się akcja ruszy, czego oczywiście życzę

tz kupil sobie tylko koszulke w new yorkerz za 19,95 a ja wzielam do szatni 11 tunik i wszystkie mi sie podobaly !!! ale w kazdej wygladalam jak beeeeeka i nie kupiłam nic..
misiulka no wlasnie nawet jezeli faktycznie podlacza mnie w czwartek to zanim sie rozkreci to niedziela moze byc ale cos czuje ze najwczesniej podlacza mnie w piatek. ...zobaczymy.

[anoxa]

dziekuje dziewczyny za wszystkie mile slowa juz na tym jutrze az tak mi nie zalezy wytrzymam do czwartku jeszcze raz dziekuje

papateria trzymam za was kciuki a moze jutro sie zacznie

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

olakola super opis CC wiem czego sie spodziewac

[papeteria]

Napisane przez anoxa

papateria trzymam za was kciuki a moze jutro sie zacznie

ja za was tez
nie sadze poza tym jutro to tesciowa ma urodziny
ale wiesz dzis sie przez chwile dziwnie czułam ....przeczyscilo mnie i na wymioty zbierało i słabo mi było ale tylko przez chwilke , skurczy żadnych bólu tez..... takze nic z tych rzeczy
Mały mnie niezle dzis kopie ale to dobrze bo jestem spokojna.

[alutka78]

Napisane przez anoxa

j
a gdzie go kupowalas?

Kupilam w aptece.

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny jeszcze wracając do tematu laktatorów..
Macie zakupiony laktator czy czekacie na narodziny??
Częsć koleżanek mówi mi, zebym miała kupiony - bo już w szpitalu może byc nawał pokarmu i wtedy będzie potrzebny. Inne znów mówią, że lepiej się wstrzymać - bo nie wiadomo, czy będę miała pokarm?

A jak macie kupiony to jaki ? elektryczny czy reczny ???

Ja na razie kupilam taki reczny za 10 zl. Jak nie zda egzaminu, o kupie jakis lepszy.

[kolandra]

Ja tez laktatora nie kupiłam jeszcze, ale mi babka w aptece mówiła, że jak będzie potrzebny to tz kupi, bo w każdej chwili można. Staników do karmienia też nie mam, bo nie wiem o ile powiększą mi się cyce i też tz wtedy wyślę i kupi najwyżej takie bawełniane najzwyklejsze.

Skurcze nadal mnie łapią, ale już nie tak często.