Scent Bar LIX

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Dziękuję, oboje odżywieni Wyliczyłam, że jeśli jarl utrzyma tempo to w wieku 12 lat będzie miał... 192 cm a wagi bałam się sprawdzać

Jednak jedno zdjęcie obudziło we mnie interior decor freaka - poka klatkeu To klatka się odbija w witrynie?

Jakbyś miała jakieś foty balkonu po renowacji abo co, to wrzuć, ja się zawsze chętnie pasę wnętrzami. Wiem, że nie mój styl, ale nie szkodzi, podziwiać lubię, patrzeć i fogle

[MotherDivine]

Oddam Wściekłego Irytka w dobre ręce. Dorzucę Chłopa w pakiecie.

A fogle to nie mam w ogóle pomysłu na obiad i bardzo mi z tym źle.

[rachell111]

Napisane przez MotherDivine

Oddam Wściekłego Irytka w dobre ręce. Dorzucę Chłopa w pakiecie.

A fogle to nie mam w ogóle pomysłu na obiad i bardzo mi z tym źle.

1. Uuuuu widzę las rąk

2. Też mnie dopada brak weny, wkurzający jest. W takich chwilach włączam googla, images i klikam coś w stylu "smaczny obiad" lub co mnie najdzie, zazwyczaj obrazki mnie inspirują, ale nie zawsze.

Ja jem zgodnie z moimi hormonalnymi rządzami, czyli obecnie czas na comfort food, zażeram się razowym penne z oliwą ziołową i parmezanem. A na wieczór ukręcę pesto z rukoli i słonecznika oraz rzeczonego parmezanu. Next days ryby - miruna, osoś dziki, "w sosie żadnym" by Red, i na razie tyle. Od mięs mnie znów odrzuca, @ trwa, więc napadnę na soczewicę.

Chuopin je pieczonego kurczaka w tym, czym se go zaprawił.

Nie wiem czy zainspirowałam, bo póki co tylko na to mam ochotę, gdyż mam etap włoski/rybny. Później będzie Azja theme, a potem jeden wielki rzut na kabanosy Później w miesiącu of kors, nie tego samego dnia

Jak nie mam pomysłu, to zazwyczaj robię przegląd przez poszczególne grupy produktów, i odhaczam, czy na TAK czy a NIE. Np ziemniaczane cosie, ryżowe, kaszowe, makaronowe, mięsa, rybki, orient, leczo, tosty, itd itd. Często dochodzę do niczego bo wszystko jest na nie.

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

Jednak jedno zdjęcie obudziło we mnie interior decor freaka - poka klatkeu To klatka się odbija w witrynie?

Dobraś! Klatka. Ale nie mam akurat żadnego jej zdjęcia, tylko jedno stare, na którym jeszcze jest złota. Potem pomalowałam ją na brudny złotawy. Kwiatki też zniknęły. Balkon póki co jest bidny i łysy ale będę nad nim pracować

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Dobraś! Klatka. Ale nie mam akurat żadnego jej zdjęcia, tylko jedno stare, na którym jeszcze jest złota. Potem pomalowałam ją na brudny złotawy. Kwiatki też zniknęły. Balkon póki co jest bidny i łysy ale będę nad nim pracować

Oł maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aan, olac klatkę (nie no, git git, dobry ruch z tym pomalowaniem, bo taka trochę zbyt cute ta złota) kizia mizia jest jak zwykle obłędna!!!! Po prostu cudo! I jaka flexi Rozbraja! Normalnie rozwala mnie n łopatki.

[MotherDivine]

Myślę że ukręcę jakiegoś kurczaka w sosie sojowym z czarną fasolką, bambusem i sosem pieprzowym Z jajecznymi nudlami albo coś. No tak żeby na szybko było, nie chce mi się dzisiaj stać przy garach.

Red, śliczny masz parapet <3 I ta klatka! <3
Ja nie mogę mieć NIC na parapecie. Iryt wspinał się zanim jeszcze umiał chodzić, a teraz to już fogle :/

[rachell111]

Napisane przez MotherDivine

Myślę że ukręcę jakiegoś kurczaka w sosie sojowym z czarną fasolką, bambusem i sosem pieprzowym Z jajecznymi nudlami albo coś. No tak żeby na szybko było, nie chce mi się dzisiaj stać przy garach.

Red, śliczny masz parapet <3 I ta klatka! <3
Ja nie mogę mieć NIC na parapecie. Iryt wspinał się zanim jeszcze umiał chodzić, a teraz to już fogle :/

Brzmi fajnie ja właśnie wybieram zazwyczaj ryby, orient etc bo to jest szybkie. Nie dla mnie kluski, zawijaski i inne pieczołowicie kulane potrawy. Maks smaku minimum wysiłku.

[Redhaired Witch]

Dziękuję w imieniu parapetu Teraz mam tylko klatkę bo N za bardzo interesowała się roślinnością a poza tym zachciało mi się odgracania przestrzeni.

[MotherDivine]

A jeśli jesteśmy w temacie dzieciowym To ja w ogóle nie mam pomysłu na imię dla drugiego dida. Nie wiem jeszcze czy to będzie kolejny Irytek, czy może Irytka, ale no... jakoś nie mogę się zdecydować na imię.
Wiem tylko, że powinno być klasyczne, nie udziwnione (żadnych Dżesik, Kejdenów, Makenziów, Tifaniów czy innych Szontellów)... i nie wiem no.

Skoro Irytek jest Peter, to może drugi może być... John?
A dla dziewczynki w ogóle nie mam pomysłu.

[Parabelka]

snad bólu szczęki ( nie , nie dostałam w paszczę , zupa nie była za słona )

Napisane przez MotherDivine

W sumie wątpię, żeby się wkurzył. On jest taki, że jeśli ma coś wyrzucić, to go to strasznie boli. Ale jeśli ja coś wyrzucę pod jego nieobecność, to po prostu przechodzi z tym do porządku dziennego.

a nie , jak tak , to spoko , powodzenia w wywalaniu

Napisane przez Maja102

ponoć Dune było zreformułowane, ale nie wiem, jak i kiedy
Nie strasz, bo własnie zanabyłam flachonik na lato i póki co pachnie tak samo, jak i z odlewki jak i kiedy testowałam po raz pierqwszy z 5-6 lat temu

było zreformulowane więcej niż 6 lat temu , więc tak czy siak poreformulacyjna

Napisane przez MotherDivine

Dune na 100% po reformie, ale wg. mnie teraz jest lepsze, bardziej 'noszalne'. To dalej Dune, ale oprócz tej suchości ma w sobie coś takiego... jakby kremowego(?). Podoba mi się, bo wersja sprzed reformy była dla mnie nie do noszenia, zbyt sucha, zbyt ostra.

eee, tamta była lepsza

Napisane przez Redhaired Witch

Mój ma fazę na paniczykowanie, żeby go obnaszać na rękach po włościach.

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, dla Cię dokumentacja zdjęciowa

cudne masz didy

Napisane przez Redhaired Witch

Dziękuję, oboje odżywieni Wyliczyłam, że jeśli jarl utrzyma tempo to w wieku 12 lat będzie miał... 192 cm a wagi bałam się sprawdzać

niee, zwolni, spokojnie , tempo już po pierwszym roku zwalnia

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

snad bólu szczęki ( nie , nie dostałam w paszczę , zupa nie była za słona )

Napisane przez MotherDivine

W sumie wątpię, żeby się wkurzył. On jest taki, że jeśli ma coś wyrzucić, to go to strasznie boli. Ale jeśli ja coś wyrzucę pod jego nieobecność, to po prostu przechodzi z tym do porządku dziennego.

a nie , jak tak , to spoko , powodzenia w wywalaniu

Napisane przez Maja102

ponoć Dune było zreformułowane, ale nie wiem, jak i kiedy
Nie strasz, bo własnie zanabyłam flachonik na lato i póki co pachnie tak samo, jak i z odlewki jak i kiedy testowałam po raz pierqwszy z 5-6 lat temu

było zreformulowane więcej niż 6 lat temu , więc tak czy siak poreformulacyjna

Napisane przez MotherDivine

Dune na 100% po reformie, ale wg. mnie teraz jest lepsze, bardziej 'noszalne'. To dalej Dune, ale oprócz tej suchości ma w sobie coś takiego... jakby kremowego(?). Podoba mi się, bo wersja sprzed reformy była dla mnie nie do noszenia, zbyt sucha, zbyt ostra.

eee, tamta była lepsza

Napisane przez Redhaired Witch

Mój ma fazę na paniczykowanie, żeby go obnaszać na rękach po włościach.

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, dla Cię dokumentacja zdjęciowa

cudne masz didy

Napisane przez Redhaired Witch

Dziękuję, oboje odżywieni Wyliczyłam, że jeśli jarl utrzyma tempo to w wieku 12 lat będzie miał... 192 cm a wagi bałam się sprawdzać

niee, zwolni, spokojnie , tempo już po pierwszym roku zwalnia

[Betty83]

Napisane przez Redhaired Witch

2. niee, nie chce mi się. Czasami, tak raz na miesiąc zerkam na internety żeby sprawdzić "co did już powinien".

ja czytałam książki i jakieś czasopisma (zostałam obdarowana kilkoma rocznikami )
a i tak w wywiadzie przy testach na dysleksję miałam problemy po 10 latach z odpowiedziami na szczegółowe pytania o etapach rozwoju
zwłaszcza że obie rozwijały się książkowo i nie było żadnych opóźnień
lepiej te ważniejsze zapisywać w książeczce zdrowia
chyba że komuś się chce przekopywać później przez wszystkie albumy, nagrania czy scent bary

Napisane przez MotherDivine

A dla dziewczynki w ogóle nie mam pomysłu.

myślałam, że to postanowione

[Parabelka]

Napisane przez MotherDivine

Oddam Wściekłego Irytka w dobre ręce. Dorzucę Chłopa w pakiecie.

poszukaj w okolicy jakiegoś Krwawego Barona

Napisane przez MotherDivine

A jeśli jesteśmy w temacie dzieciowym To ja w ogóle nie mam pomysłu na imię dla drugiego dida. Nie wiem jeszcze czy to będzie kolejny Irytek, czy może Irytka, ale no... jakoś nie mogę się zdecydować na imię.
Wiem tylko, że powinno być klasyczne, nie udziwnione (żadnych Dżesik, Kejdenów, Makenziów, Tifaniów czy innych Szontellów)... i nie wiem no.

Skoro Irytek jest Peter, to może drugi może być... John?
A dla dziewczynki w ogóle nie mam pomysłu.

Mary ?

w celu upiększenia srobiłam sobie piling i niechcący wypilingowałam sobie również śluzówkę w nosie albowiem piling wlazł był mi do nosa czego nie zauważyłam w porę i teraz mnie szczypie

[MotherDivine]

Nieee, Lucy Maud mi się już nie podoba

[Spoora]

Napisane przez Betty83

ja nakładam bardzo mało, czekam chwilę z ciuchami i uważam przy zakładaniu. ale pachy w bluzkach nie mają żadnych śladów, więc dla mnie jest niebrudzący.
zresztą wiele razy próbowałam zmienić na coś innego i zawsze lepsze wrogiem dobrego się okazywało

To nawet nie chodzi o pachy (choć po części też), ale właśnie jak zakładam bluzkę to mi się ubrudzi zawsze Czy to poczekam aż wyschnie czy "na mokro"

Napisane przez rachell111

Myślę, że najmniej brudzą kulki, ale też i słabiej chronią? Podobnie jak Ewuś, szukam swojej idealnej

Napisane przez Maja102

z dezodorantów kupiłam zachwalany w KWC adidas climaool.
Faktycznie niezły, nieco ponad przeciętną, choć nie pomaga mi, jak blokery

Idę zaraz czytać co to za cudo a potem Was dalej przelatywać


Szukam jeszcze bawełnianej, rozpinanej bluzy z kapturem, łohoho to też nie lada wyzwanie Znalazłam w Top Secret, ale muszę zobaczyć na żywo A i bawełnianych spodni na rower/do biegania, też nie jest to easy

[MotherDivine]

Mary ładnie <3 Ale chłop zrobił veto.

Nie umiem w prasowanie. Chciałam wyprasować koszulę. Po moim prasowaniu wygląda jeszcze gorzej, niż przed.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

No tak, ciężka nauka egzystencji

Zastanawiam się zawsze nad sprzątaniem, mam na myśli odkurzacz, kiedy się przy malcu taką masę huku robi, ale potem doszłam do wniosku, że to zapewne wszystko indywidualna sprawa, że jedni chodzą na paluszkach i odkurzają "nie wiem kiedy" a inni jadą z koksem i małe się przyzwyczaja.

mój się nie boi odkurzacza jak był malutki to przy nim zasypiał momentalnie (ten sam typ dźwięku co suszarka ) A teraz jest mu obojętny no i całe szczęście bo odkurzaczem mu nosek czyścimy, byłby problem jakby się bał

Napisane przez rachell111

Ciekawiło mnie też, czy korzystacie z jakiejś literatury w temacie rozwoju etc, czy wystarcza go with the flow. Jak sobie oglądam jutuby, to widzę, że jest wiele drobiazgów, które coś tam oznaczają ważnego w rozwoju dziecka, ale są zazwyczaj bagatelizowane i zwalane na karb "dzieci tak mają, minie mu". A dziecko wysyła sygnały, które mówią o nim wiele. Akurat mam na myśli póżniejszy rozwój, no ale ciekawi mnie, czy są jakieś godne polecenia tytuły książek. W księgarni jest tego masa, i nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to niestety tylko robienie kasy na oczywistościach, słowem strata kasy i czasu?

Czytujecie coś, Interent?

ja poczytałam trochę książek w ciąży będąc bo miałam czas, np "Pierwszy rok życia dziecka", poza tym net oczywiście, ale bez przesady
Teraz raczej nie mam czasu i robię na wyczucie wszystko, ale jak czegoś nie wiem to albo wracam do książek na szybko, albo net. Np ten blog jest spoko: mataja.pl
i ten o kp który kiedyś wklejałam
A i jeszcze w temacie "jak nosić itp żeby krzywdy nie zrobić" to lubię Zawitkowskiego. Mam jego książkę i filmiki na YT oglądałam jak czegoś nie wiedziałam . I byłam na spotkaniu z nim jak był w Kato

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, dla Cię dokumentacja zdjęciowa

śliczne dzieciaki
Synek niedługo córeczkę przerośnie
Mam taką samą matę dla Młodego

Napisane przez Redhaired Witch

Dobraś! Klatka. Ale nie mam akurat żadnego jej zdjęcia, tylko jedno stare, na którym jeszcze jest złota. Potem pomalowałam ją na brudny złotawy. Kwiatki też zniknęły. Balkon póki co jest bidny i łysy ale będę nad nim pracować

koth

[Polly_]

Napisane przez rachell111

No ja np, nie dalej jak wczoraj, żegnawszy się z Barem Twoim hasłem "dibrinic" acz byłam czeźwa

Fajnie, że jesteś i wpadasz

co do reszty to
-zlecenia są ale mało
-byłam prawie 2 tyg w szpitalu, gdzie mnei zmasakrowali badaniam i i nic nie stwierdzili,

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Mnie ostatnio trochę znużył ten typ perfum, mam Blacka i rzadko nim pachnę... Chce mi się czegoś "dzikiego i magicznego", z innej beczki. Ale Blacka trzymam bo pieprz ma idealny.

A dzisiaj przyszły próbki szyprów (! ) i tak:
Cabochard EDT - obożeżtymój jakie to straszne jest, "babskie"! Brr.
Aromatics Elixir po reformie - no kurde, oponą na mnie daje i tyle. Ale będę męczyć.
Czarny Dali PH - niezłe, ziołowo-mroczne tylko dość kolońskie, za bardzo daje facetem.
Magie Noire po reformie - yyy, ładne, miodowe, żadnego pazura... chyba mu sporo ucięli...

ooo, dziekiego i magicznego- brzmi super ,ale nie wiem co masz na mysli, bo ja tez szukam dzikiego i magicznego,ale mi chodzi o cos takiego...ze słowianskiego lasu, prastarych kurchanów pokrytych mglą i rosą

Napisane przez justynaneyman

No to zrobisz, co ja zawsze chciałam, ale się hamuję - po prostu nie mogę Wojtkowi wyrzucić nic, co chce mieć, choćby to było 200 starych szmatławych skarpet... bez pytania nie wywalę... negocjować, próbować przekupstwa, wiercić dziurę w brzuchu - ale bez jego wiedzy nie dam rady, coś mnie wstrzymuje, czułabym się no nie wiem, nielojalna?
Tak, jak ja bym miała pretensję o wywalenie czegokolwiek bez mojej wiedzy...
może przesadzam, no tak mam i cierpię z przepełnienia



Całe szczęście - a czemu tak mało Ciebie?

A do mnie przyszły próbki z Olibere - i zdecydowałam się na Mignight Spirit - wetiwer lekko śmignięty skórą z nutką wina, razem to daje efekt lekko pikantny, niezbyt zielony, tylko taki... ja wiem... tajemniczy...?
Strasznie się cieszę

o! brzmi fajnie, co to za marka? nie znam kompletnie

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Ja właśnie marzę o zapachu suszonej, ostrej łąki ale niii ma. W Dune za dużo szamponu (chociaż nie dzisiaj), wszędzie mydło, drogeria, otulacze albo tania męska nuta.
Poza tym zebrało mi się na perfumy wiedźmowato-leśne więc chcę zamówić kilka próbek Olympic Orchids.

myslalam ze to ja wymyslam niestworzone zapachymale jednak Ty jestes lepsza , co to jest suszona,ostra łąka?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

ooo, dziekiego i magicznego- brzmi super ,ale nie wiem co masz na mysli, bo ja tez szukam dzikiego i magicznego,ale mi chodzi o cos takiego...ze słowianskiego lasu, prastarych kurchanów pokrytych mglą i rosą

myslalam ze to ja wymyslam niestworzone zapachymale jednak Ty jestes lepsza , co to jest suszona,ostra łąka?

1. coś właśnie w ten deseń, może być też mroczny, gęsty i leśny. Nie mam konkretnej wizji
2. niee, ja tu parafrazuję Rejcz, która rzuciła tekst o "suszonej łące" i Mother, dla której Dune był "ostry" Ale coś w tym jest, chciałabym znaleźć ostry (nie rozmemłany, kwiatowy, zmiękczony) zapach suchej łąki - taki kocankowy bez kocanki.

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

Mary ?

Też mi się pocisło na usta, ale wersja polska jest dla mnie,z oczywistych skojarzeń, nie do przyjęcia i boli.
Po angielsku zaś brzmi cudnie, ale nie wiem, czy też nie zbyt arachaicznie?

Napisane przez MotherDivine

Nieee, Lucy Maud mi się już nie podoba

Szukasz takich żeby były dwujęzyczne, że się tak wyrażę, miały odpowiedniki w polskim, czy niekoniecznie? Ten John całkiem spoko.
A James? Paul? Adam? Mark?
W angielskich damskich nie jestem na bieżąco. Nie wiem co tam się teraz nosi.

Napisane przez Ewusia_marchew

mój się nie boi odkurzacza jak był malutki to przy nim zasypiał momentalnie (ten sam typ dźwięku co suszarka ) A teraz jest mu obojętny no i całe szczęście bo odkurzaczem mu nosek czyścimy, byłby problem jakby się bał

ja poczytałam trochę książek w ciąży będąc bo miałam czas, np "Pierwszy rok życia dziecka", poza tym net oczywiście, ale bez przesady
Teraz raczej nie mam czasu i robię na wyczucie wszystko, ale jak czegoś nie wiem to albo wracam do książek na szybko, albo net. Np ten blog jest spoko: mataja.pl
i ten o kp który kiedyś wklejałam
A i jeszcze w temacie "jak nosić itp żeby krzywdy nie zrobić" to lubię Zawitkowskiego. Mam jego książkę i filmiki na YT oglądałam jak czegoś nie wiedziałam . I byłam na spotkaniu z nim jak był w Kato

1. Extra myk! o take porady praktyczne mi chodzi!

2. A więc jednak, super dzięki.

Napisane przez Polly_

co do reszty to
-zlecenia są ale mało
-byłam prawie 2 tyg w szpitalu, gdzie mnei zmasakrowali badaniam i i nic nie stwierdzili,

Tia, skąd to znam

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

1. coś właśnie w ten deseń, może być też mroczny, gęsty i leśny. Nie mam konkretnej wizji
2. niee, ja tu parafrazuję Rejcz, która rzuciła tekst o "suszonej łące" i Mother, dla której Dune był "ostry" Ale coś w tym jest, chciałabym znaleźć ostry (nie rozmemłany, kwiatowy, zmiękczony) zapach suchej łąki - taki kocankowy bez kocanki.

czy kocanka to sa te takie suche kwiatki? co tak pieknie pacna? bo z teg oco czytalam to kocnka w perfumach smierdzi...hmmmm

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

czy kocanka to sa te takie suche kwiatki? co tak pieknie pacna? bo z teg oco czytalam to kocnka w perfumach smierdzi...hmmmm

Te, w perfumach lubią walić maggi.

[Maja102]

A Fougere Bengale? Chyba wali sianem o ile dobrze pamiętam?

No i jeszcze piołunowy Fou dAbsinthe, do mnie byl za gorzki



Mi się zachciało większej ilości Black Aoud (ja i róża? No nie poznaje się)

Poczekam, aż mi przejdzie

[MotherDivine]

No chyba będzie albo John albo James.

I zdecydowanie chcę coś bardzo prostego, bardzo klasycznego, co i po polsku i po angielsku ładnie brzmi. Może jakaś Ania, albo Kasia... nie wiem no, wybieranie imion to trudne zajęcie.

[rachell111]

Napisane przez MotherDivine

No chyba będzie albo John albo James.

I zdecydowanie chcę coś bardzo prostego, bardzo klasycznego, co i po polsku i po angielsku ładnie brzmi. Może jakaś Ania, albo Kasia... nie wiem no, wybieranie imion to trudne zajęcie.

Przed Aniami i Kasiami - chociaż Anna to był mój odwieczny faworyt - w polskich realiach każda Kasia i Ania przestrzegają. Natomiast w Anglii chyba nie ma żadnych konotacji, i to chyba dobrze nazywać się Kate oraz Anna. Choć zaznaczam, chyba, bo pewności nie mam, jak te imiona są obecnie tam postrzegane. Z jutuba widzę, że Anna is OK. Moja kuzynka jest tam Anna - i też bardzo spoko.
W Polsce, miazga. Same minusy. Protekcjonalne Pani Aniu, podwórkowe Anka, nikt nie mówi Anna, bo "za poważne". Taka Polska właśnie, zresztą Anny Ci potwierdzą.

Ja miałam do tego imienia wielki sentyment, bo jest imo PIĘKNE! Ale widząc i słysząc co i jak u nas, to sobie w razie czego, postanowiłam odpuścić.

Jednak międzynarodowo to dosyć wygodne imię. I właśnie niekłopotliwe.

Zarzuć jakimiś brytyjskimi damskimi, co się słyszy na ulicach? Jakie tam imiona eleganckie, niewieśniackie, że się tak wyrażę. Acz nie zbyt posh itp. Tak jak piszesz, klasyczne a nie archaiczne?

Jestem ciekawa, bo np wyobrażam sobie, że nie chciałabym w Anglii mieszkając nazywać się Margaret ani Martha.

[Redhaired Witch]

Napisane przez MotherDivine

No chyba będzie albo John albo James.

I zdecydowanie chcę coś bardzo prostego, bardzo klasycznego, co i po polsku i po angielsku ładnie brzmi. Może jakaś Ania, albo Kasia... nie wiem no, wybieranie imion to trudne zajęcie.

Nieee, nie bierz żadnej Kasi, Basi, Ani, Zosi, Gieni, Asi, Dosi, Gosi, Hani, Lusi, Stasi, Tosi, Zuzi...
Ani też Oli.
Chłopięce spoko.
Nie mam chwilowo weny żeby radzić.

Napisane przez Maja102

A Fougere Bengale? Chyba wali sianem o ile dobrze pamiętam?

No i jeszcze piołunowy Fou dAbsinthe, do mnie byl za gorzki

FB o ile pamiętam było na mnie sianowato-zwierzęce i mnie odrzucało nieco. FdA mam próbkę, początek w porządku, piołunowo-gorzki, potem robi się kolońskie i mdłe.
A szukam czegoś bardziej w kierunku FB, Absinthe za słabowite.

[MotherDivine]

Eee, takie typowe jaki słyszę na mieście? Idzie chav mamuśka z chav didem i się drze: 'KEISHAAAAAAA! TALISHAAAA!!! COM'ERE BEFORE I BATTER YA!'
Wszelkie Jessiki, Chantelle, Courtney, Jay, Chelsea, Alesha, Lily-Mae, Lacey, Kasey, a już tym większy lans im bardziej wymyślna pisownia : Chelsee, Lacyee, Kasyee, Aimee, Maisee, Mawgan (org. Morgan) i inne takie... straszne straszności.

Bardziej 'posh' mamuśki (z którymi szczerze mówiąc wolę się zadawać, bo nie są tak strasznie głośne) nadają dziewczynkom imiona w stylu: Charlotte, Olivia, Hazel, Florence (śliiiicznie!), Isabelle, Hannah, Phoebe, Emily, Alice, Marianne, Grace... takie normalniejsze, klasyczne ale nie archaiczne.

A ja się właśnie zastanawiam nad Grace, Alice albo Elaine (po teściowej)... hmmm.

[Redhaired Witch]

Napisane przez MotherDivine

A ja się właśnie zastanawiam nad Grace, Alice albo Elaine (po teściowej)... hmmm.

Elaine mi się nie widzi ale Alice i Grace w sam sedes.
Ja jeszcze lubię Nadia i Nell ale nie mam pojęcia czy teraz wypada tak nazywać dida.
Z chłopięcych zagramanicznych zawsze mi się podobało James.

[MotherDivine]

Hmm... mój chłop jest Andrew James.

Did 1 jest Peter Andrew.

To może Did 2... James Andrew?

Aaaa, i DAISY. Daisów jest zatrzęsienie. Najczęściej z dopiskiem -May lub -Mae. Daisy, Daisy-May lub Daisy-Mae. A w ogóle tych -May i -Mae jest tyle, że szok. Co druga dziewczynka ma tak na drugie.

[Parabelka]

snad piątku i niechcieja

Napisane przez MotherDivine

Mary ładnie <3 Ale chłop zrobił veto.

Nie umiem w prasowanie. Chciałam wyprasować koszulę. Po moim prasowaniu wygląda jeszcze gorzej, niż przed.

też nie umiem , dlatego małż nosi podkoszulki i bluzy

Napisane przez MotherDivine

Hmm... mój chłop jest Andrew James.

Did 1 jest Peter Andrew.

To może Did 2... James Andrew?

dobry pomysł
co do żeńskiego dida nie mam pojęcia , aczkolwiek moja faworytka niezależnie od języka to Stefania

[Redhaired Witch]

Napisane przez MotherDivine

Hmm... mój chłop jest Andrew James.

Did 1 jest Peter Andrew.

To może Did 2... James Andrew?

Powinien być James Peter