Mamy lipcowe 2018 cz. IV

[xXBlankaXx]

Napisane przez zUa_tysica

Norciu, jezeli chodzi o Bieszczady to mu najpewniej jak juz Mała sie urodzi, moze na jesień ? Tak na prawdę to te góry mimo że sa niższe, to wcale nie sa lżejsze pod katem zdobywania szczytów. Sa dzikie, nieokiełznane, kocham tam być. W ciazy to zapewne lepiwj na takie szlaki jak w Zakopanem, gdzie wylany jest asfalt i turyści chodzą w klapkach. W Bieszczadach takich nie znajdziesz, i to jest tam najpiękniejsze
I ja tez odpuszczam zakupy w takich sklepach jak la millou, niestety na chwile obecna mnie na to nie stać.
Cami jaki śliczny ogrodeczek !


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też, pomimo tego, że rzeczy są piekne to odpuszczam... Szkoda mi pieniędzy więc nie jesteście same

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pozytywnaj]

i mnie na takie rzeczy,, nie stać ". Na pewno kupię kocyk ale nie za 120 zł. Chociaż jak ktoś ma kasę, to czemu nie. My bardziej odkładamy na remont

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez pozytywnaj

i mnie na takie rzeczy,, nie stać ". Na pewno kupię kocyk ale nie za 120 zł. Chociaż jak ktoś ma kasę, to czemu nie. My bardziej odkładamy na remont

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja akurat jestem straszny żydek i nawet jakby mnie było stać, to mi szkoda haha za to moi M.... Ehh on każdy grosz przepuści... Ogień i woda z nas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emma90]

Piękne uprawy u mnie niestety nic się nie utrzyma



W Sandomierzu byłam kilka lat temu i bardzo mi się podobało, pierwszy raz byłam na wschodzie Polski, piękne rejony

[Camelitos]

Napisane przez zUa_tysica

Norciu, jezeli chodzi o Bieszczady to mu najpewniej jak juz Mała sie urodzi, moze na jesień ? Tak na prawdę to te góry mimo że sa niższe, to wcale nie sa lżejsze pod katem zdobywania szczytów. Sa dzikie, nieokiełznane, kocham tam być. W ciazy to zapewne lepiwj na takie szlaki jak w Zakopanem, gdzie wylany jest asfalt i turyści chodzą w klapkach. W Bieszczadach takich nie znajdziesz, i to jest tam najpiękniejsze
I ja tez odpuszczam zakupy w takich sklepach jak la millou, niestety na chwile obecna mnie na to nie stać.
Cami jaki śliczny ogrodeczek !


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dzięki

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Ale górami mi zapachniało . Kocham polskie gory. Jak byłam młodsza to każde wakacje spędzałam w górach chyba wszystkie w Polsce przeszłam. Nawet Rysy zdobyłam ️. Zreszta rodzice pochodzą z okolic Rzeszowa wlasnie.
A ja z okolic Torunia... ktos wspominał. Całe studia tam mieszkałam wiec oczywiscie rowniez mam ogromny sentyment do miasta Kopernika.

Camelitos piekne roślinki i widoczek z balkonu. Dziewczyny zazdroszcze Wam pogody! Cudownie i ciepło macie na weekend majowy! U mnie ani weekendu majowego ani pogody. Jest bardzo zimno i ciagle pada. Nadal chodze w wielkim szalu, przeciwdeszczowce i kozakach. Jakby było mało wczoraj zaczęło mnie gardło cos drapać. Co jest??? Trzeciego przeziebienia pod rzadz nie zniosę. Ogólnie mielismy jedyne jeden ciepły dzien w tym rok. Nie wiem dlaczego tak zimno w tym roku. I wszyscy chodzą zasmarkani.

Na szczescie 1go maja mam USG. Zobaczymy maluszka i sie okaże jak juz urósł. Za to długi weekend bedziemy miec w przyszłym tygodniu .

[norka93]

Napisane przez pozytywnaj

Właśnie od jutra mój mąż będzie z nami, to trochę odpocznę i jestem pewna że i humor inny będzie. Tak to kąpiel, opieka o wszystko na mojej głowie plus próbuję spać a nie mogę. Dobry i dzień dwa takiego odpoczynku Dziękuję za troskę

Ooo, to super! Ja sama jestem inna, jak mąż jest w domu, a kiedy go nie ma. Wpadam w takiego dołka, w ciąży bardziej niż poza nią, także doskonale rozumiem. Wykorzystajcie ten czas też tylko dla siebie, jeśli macie taką możliwość, to daje takiego fajnego powera.

Napisane przez xXBlankaXx

No ja zawsze mam inaczej niż większość inne zdanie, inne podejście itp hahaha
Ale nie ukrywam, że dobrze mi z tym

No trafiła mi się mała wariatka nie??

Chyba moja córka zrobiła numer i się odwróciła... Tak na 99%...takiego bólu w życiu nie czułam, a to có zrobił moi brzuch jest nie do opisania.. Ehh a już była główka w dół

No pewnie, wyróżniasz się tym, cwaniaku.
Jesteś pewna, że to przekręcenie się? Jak teraz odczuwasz ruchy, kopniaki?

Napisane przez summer_overture

Książeczki:

https://pl.aliexpress.com/item/Baby-...99.277.qTkRrg4

https://pl.aliexpress.com/item/Baby-...311.0.0.o5jXLn

Rany, ależ się wpieniłam... Poszłam dziś do sklepu zamówić mojego Valco, zwłaszcza że dziś i jutro jest rabat i zaoszczędziłabym ponad 200 zł. A tu tż mówi, że nie, że ten wózek wygląda tandetnie, że nie ma amortyzacji, że to, że tamto. I że ponad 2 tys. za takie badziewie to się w głowie nie mieści. I że już lepiej wygląda/składa się/jest wykonany Cybex Balios S. No i zgłupiałam. Wyszliśmy z niczym, ja najeżona i wściekła jak osa, oczywiście dzięki hormonom cała we łzach i z pogryzionymi wargami, bo się uparłam na Valco. A teraz siedzę i myślę, czy to faktycznie dobry pomysł. I już nie wiem....
Któraś z was nie rozważała tego Baliosa??

Summer, te książeczki są przeurocze! Pewnie potem pełne śliny od gryzienia?
Gdzieś Ty była, jakbyśmy z Elą miały takie rozkminy o Baliosie? Powiem Ci Kochana, że ja trochę rozumiem twojego męża. Zawsze zastanawia mnie, dlaczego dziewczyny kupują wózek np. za 2300 zł, skoro taki Balios S kosztuje 2000 zł, a Cybexy wydają mi się (właśnie - piszę wydają, to tylko takie moje domniemanie) o wiele lepsze pod względem produkcji, itd. Ela miała okazję poprowadzić trochę wózek w sklepie i pisała, że nieporównywalnie lżej, przyjemniej się prowadziło niż np. Joie Mytrax. Lekki, lekko się prowadzi, cudo. Ale doskonale rozumiem i Ciebie, bo wiem jak to jest uprzeć się przy tej jednej, jedynej rzeczy i za nic nie zmieniać zdania, bo taka się podoba, bo czytałaś i wiesz. Spróbuj popatrzeć na to z drugiej strony i nie płacz już, będzie dobrze Rozumiem, że Balios S nie każdemu się podoba (mi bardzo). Może powiedz mężowi, wytłumacz mu, że to Ty głównie będziesz nim spacerować, "oporządzać" i chcesz coś z czego będziesz zadowolona i pewna. Ale co ja piszę.. Pewnie tak mówiłaś.

Napisane przez Camelitos

To chyba zakupie ten espumisan i zobaczę czy widać różnicę
Ja już mam posadzony szczypiorek, czekam aż wyrośnie tak żeby dało się go zerwać i zjesc
Mi też szkoda kasy na zakupy w sklepach o których piszesz wolę kupić lepsze rzeczy jak mała będzie już większa tak jak piszesz
Nie mam jeszcze pomysłu ale on mi od roku wierci dziurę w brzuchu że chce wkrętarke nawet mi pokazał jaka więc mu już zamówię w końcu ja, niech się cieszy ze na te 30 urodziny ja dostanie w końcu

Pokażę Wam mój balkonowy ogródek
Malina, pietruszka, Mięta, szczypiorek i rukola
Załącznik 7519826Załącznik 7519831Załącznik 7519836Załącznik 7519841Załącznik 7519846

Piękny ten ogródek, Cami! Sama bym taki chciała, ale u mnie miejsca ledwo na szczypiorek, a w pokoju, gdzie śpimy, itd. nie chcę zielska na parapecie.
Tyyyy, nasi mężowie by się dogadali. Mój kupił przedwczoraj wkrętarkę, bo nie mieliśmy, za pieniądze zarobione przy robieniu beczki dla szefowej i cieszył się jak małe dziecko z lizaka. Jaką dokładnie wkrętarkę Ci pokazał? Bo mój kupił Boscha.

Napisane przez zUa_tysica

Norciu, jezeli chodzi o Bieszczady to mu najpewniej jak juz Mała sie urodzi, moze na jesień ? Tak na prawdę to te góry mimo że sa niższe, to wcale nie sa lżejsze pod katem zdobywania szczytów. Sa dzikie, nieokiełznane, kocham tam być. W ciazy to zapewne lepiwj na takie szlaki jak w Zakopanem, gdzie wylany jest asfalt i turyści chodzą w klapkach. W Bieszczadach takich nie znajdziesz, i to jest tam najpiękniejsze
I ja tez odpuszczam zakupy w takich sklepach jak la millou, niestety na chwile obecna mnie na to nie stać.
Cami jaki śliczny ogrodeczek !

Justynka, mnie też nie stać, no co tu gdybać.
A jak to jest jechać z 3-miesięcznym dzieckiem w dalekie trasy? Jeździła tutaj któraś? Bo dla mnie to po trosze taka abstrakcja.
No to gdzie się widzim? Na asfaltowych szlakach w Zakopanem czy trawiastych, kamiennych w Bieszczadach? Może w Bieszczadach lepsze powietrze?

Napisane przez emma90

Piękne uprawy u mnie niestety nic się nie utrzyma

W Sandomierzu byłam kilka lat temu i bardzo mi się podobało, pierwszy raz byłam na wschodzie Polski, piękne rejony

Emma, oczywiście, że piękne, nieskalane jeszcze zachodnią nowoczesnością. Piękna ta dzicz tutaj, lasy, przyroda.. Ach, jak ja kocham lasy. Jeziora też.

[pola25]

Camelitos super ogródek.U nas jednak.będzie ogródek,teść ,dobra duszyczka się tym.zajmie.

Emma jak.majoweczka??

Pozytywna dobrze ,że mąż pomoże,troszkę się zresetujesz


My jednak z mężem słabi jesteśmy,ech...podstawowe czynności sprawiają nam.trudności,zrobiliśmy. obiad z 2 dań.i.padlismy
Mnie okropnie rozbolaly te pachwiny,wiazadla czy już sama nie wiem co,przez moment się.przerazilam,co mi.może byc,aż się przerazilam,brzuch przy tym.nie był twardy,ale bolało,az się poplakalam

Polezalam,pospalam ,mąż też śpi.Powiem Wam,łatwo nie jest.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Norka ja z 5 miesięcznym bylam nad morzem,jechaliśmy 12h!

Summer z wózkiem nie pomogę,bo mamy po synku

[xXBlankaXx]

Napisane przez norka93

Ooo, to super! Ja sama jestem inna, jak mąż jest w domu, a kiedy go nie ma. Wpadam w takiego dołka, w ciąży bardziej niż poza nią, także doskonale rozumiem. Wykorzystajcie ten czas też tylko dla siebie, jeśli macie taką możliwość, to daje takiego fajnego powera. No pewnie, wyróżniasz się tym, cwaniaku.
Jesteś pewna, że to przekręcenie się? Jak teraz odczuwasz ruchy, kopniaki?Summer, te książeczki są przeurocze! Pewnie potem pełne śliny od gryzienia?
Gdzieś Ty była, jakbyśmy z Elą miały takie rozkminy o Baliosie? Powiem Ci Kochana, że ja trochę rozumiem twojego męża. Zawsze zastanawia mnie, dlaczego dziewczyny kupują wózek np. za 2300 zł, skoro taki Balios S kosztuje 2000 zł, a Cybexy wydają mi się (właśnie - piszę wydają, to tylko takie moje domniemanie) o wiele lepsze pod względem produkcji, itd. Ela miała okazję poprowadzić trochę wózek w sklepie i pisała, że nieporównywalnie lżej, przyjemniej się prowadziło niż np. Joie Mytrax. Lekki, lekko się prowadzi, cudo. Ale doskonale rozumiem i Ciebie, bo wiem jak to jest uprzeć się przy tej jednej, jedynej rzeczy i za nic nie zmieniać zdania, bo taka się podoba, bo czytałaś i wiesz. Spróbuj popatrzeć na to z drugiej strony i nie płacz już, będzie dobrze Rozumiem, że Balios S nie każdemu się podoba (mi bardzo). Może powiedz mężowi, wytłumacz mu, że to Ty głównie będziesz nim spacerować, "oporządzać" i chcesz coś z czego będziesz zadowolona i pewna. Ale co ja piszę.. Pewnie tak mówiłaś.
Piękny ten ogródek, Cami! Sama bym taki chciała, ale u mnie miejsca ledwo na szczypiorek, a w pokoju, gdzie śpimy, itd. nie chcę zielska na parapecie.
Tyyyy, nasi mężowie by się dogadali. Mój kupił przedwczoraj wkrętarkę, bo nie mieliśmy, za pieniądze zarobione przy robieniu beczki dla szefowej i cieszył się jak małe dziecko z lizaka. Jaką dokładnie wkrętarkę Ci pokazał? Bo mój kupił Boscha.
Justynka, mnie też nie stać, no co tu gdybać.
A jak to jest jechać z 3-miesięcznym dzieckiem w dalekie trasy? Jeździła tutaj któraś? Bo dla mnie to po trosze taka abstrakcja.
No to gdzie się widzim? Na asfaltowych szlakach w Zakopanem czy trawiastych, kamiennych w Bieszczadach? Może w Bieszczadach lepsze powietrze?Emma, oczywiście, że piękne, nieskalane jeszcze zachodnią nowoczesnością. Piękna ta dzicz tutaj, lasy, przyroda.. Ach, jak ja kocham lasy. Jeziora też.

Na 99%... Czuję większy luz w podbrzuszu/kroczu. Nie dreptam jak kaczka, lepiej mi się chodzi. Za to mam taki ucisk pod zebrami, że chyba padne. Aż mnie zaczęły plecy boleć. Coś mi uciska...
Ten mały spaślak nie ma już miejsca, jak się odwróciła to myślałam, że wykituje z "bólu" i ogólnie tego uczucia.

Kopniaki mało kiedy czuję już, teraz się Wypycha w 90% tylko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez norka93

Ooo, to super! Ja sama jestem inna, jak mąż jest w domu, a kiedy go nie ma. Wpadam w takiego dołka, w ciąży bardziej niż poza nią, także doskonale rozumiem. Wykorzystajcie ten czas też tylko dla siebie, jeśli macie taką możliwość, to daje takiego fajnego powera. No pewnie, wyróżniasz się tym, cwaniaku.
Jesteś pewna, że to przekręcenie się? Jak teraz odczuwasz ruchy, kopniaki?Summer, te książeczki są przeurocze! Pewnie potem pełne śliny od gryzienia?
Gdzieś Ty była, jakbyśmy z Elą miały takie rozkminy o Baliosie? Powiem Ci Kochana, że ja trochę rozumiem twojego męża. Zawsze zastanawia mnie, dlaczego dziewczyny kupują wózek np. za 2300 zł, skoro taki Balios S kosztuje 2000 zł, a Cybexy wydają mi się (właśnie - piszę wydają, to tylko takie moje domniemanie) o wiele lepsze pod względem produkcji, itd. Ela miała okazję poprowadzić trochę wózek w sklepie i pisała, że nieporównywalnie lżej, przyjemniej się prowadziło niż np. Joie Mytrax. Lekki, lekko się prowadzi, cudo. Ale doskonale rozumiem i Ciebie, bo wiem jak to jest uprzeć się przy tej jednej, jedynej rzeczy i za nic nie zmieniać zdania, bo taka się podoba, bo czytałaś i wiesz. Spróbuj popatrzeć na to z drugiej strony i nie płacz już, będzie dobrze Rozumiem, że Balios S nie każdemu się podoba (mi bardzo). Może powiedz mężowi, wytłumacz mu, że to Ty głównie będziesz nim spacerować, "oporządzać" i chcesz coś z czego będziesz zadowolona i pewna. Ale co ja piszę.. Pewnie tak mówiłaś.
Piękny ten ogródek, Cami! Sama bym taki chciała, ale u mnie miejsca ledwo na szczypiorek, a w pokoju, gdzie śpimy, itd. nie chcę zielska na parapecie.
Tyyyy, nasi mężowie by się dogadali. Mój kupił przedwczoraj wkrętarkę, bo nie mieliśmy, za pieniądze zarobione przy robieniu beczki dla szefowej i cieszył się jak małe dziecko z lizaka. Jaką dokładnie wkrętarkę Ci pokazał? Bo mój kupił Boscha.
Justynka, mnie też nie stać, no co tu gdybać.
A jak to jest jechać z 3-miesięcznym dzieckiem w dalekie trasy? Jeździła tutaj któraś? Bo dla mnie to po trosze taka abstrakcja.
No to gdzie się widzim? Na asfaltowych szlakach w Zakopanem czy trawiastych, kamiennych w Bieszczadach? Może w Bieszczadach lepsze powietrze?Emma, oczywiście, że piękne, nieskalane jeszcze zachodnią nowoczesnością. Piękna ta dzicz tutaj, lasy, przyroda.. Ach, jak ja kocham lasy. Jeziora też.

Też bosch zamówiłam mu będzie wniebowziety a325b1de48c690288c19ca0e6fc3.jpeg

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Camelitos]

Napisane przez pola25

Camelitos super ogródek.U nas jednak.będzie ogródek,teść ,dobra duszyczka się tym.zajmie.

Emma jak.majoweczka??

Pozytywna dobrze ,że mąż pomoże,troszkę się zresetujesz


My jednak z mężem słabi jesteśmy,ech...podstawowe czynności sprawiają nam.trudności,zrobiliśmy. obiad z 2 dań.i.padlismy
Mnie okropnie rozbolaly te pachwiny,wiazadla czy już sama nie wiem co,przez moment się.przerazilam,co mi.może byc,aż się przerazilam,brzuch przy tym.nie był twardy,ale bolało,az się poplakalam

Polezalam,pospalam ,mąż też śpi.Powiem Wam,łatwo nie jest.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Norka ja z 5 miesięcznym bylam nad morzem,jechaliśmy 12h!

Summer z wózkiem nie pomogę,bo mamy po synku

Pola nic na siłę jeśli nie masz sił to nie rób niczego bo musisz teraz Ty, dziecko I Twój mąż jesteście wazniejsi

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pola25]

Norka jak dla mnie Bieszczady!Zdecydowanie!

[norka93]

Napisane przez xXBlankaXx

Na 99%... Czuję większy luz w podbrzuszu/kroczu. Nie dreptam jak kaczka, lepiej mi się chodzi. Za to mam taki ucisk pod zebrami, że chyba padne. Aż mnie zaczęły plecy boleć. Coś mi uciska...
Ten mały spaślak nie ma już miejsca, jak się odwróciła to myślałam, że wykituje z "bólu" i ogólnie tego uczucia.

Kopniaki mało kiedy czuję już, teraz się Wypycha w 90% tylko

Rozumiem, wiesz.. Moja kuzynka bardzo drobnej postawy, ma ok. 165 cm wzrostu i waży niecałe 50 kilogramów (bez ciąży) za pierwszym razem jak nosiła chłopca, urodziła CC z wagą 4000 z groszami. Mówiła, że całą ciążę się męczyła, że ledwo 5 minut do mamy spokojnym krokiem szła, to już tak ją bolało, że ledwo ledwo. Sama pamiętam jaki miała ogromny brzuch. Piszę Ci to, żebyś miała świadomość, że później może być już naprawdę ciężko i żebyś się oszczędzała ze sprzątaniem, gotowaniem, wszystkim.
Spaślak.. Ona ma jeszcze czas, żeby się odwrócić, a nuż może będzie jej niewygodnie. Dziecko ma czas chyba do 36 tygodnia? Moja to od początku dupką do dołu i ani śni.. Modlę się, żeby się przekręciła. Tyle dobrego, że jestem wysoka, to może więcej miejsca ma.

[xXBlankaXx]

Napisane przez norka93

Rozumiem, wiesz.. Moja kuzynka bardzo drobnej postawy, ma ok. 165 cm wzrostu i waży niecałe 50 kilogramów (bez ciąży) za pierwszym razem jak nosiła chłopca, urodziła CC z wagą 4000 z groszami. Mówiła, że całą ciążę się męczyła, że ledwo 5 minut do mamy spokojnym krokiem szła, to już tak ją bolało, że ledwo ledwo. Sama pamiętam jaki miała ogromny brzuch. Piszę Ci to, żebyś miała świadomość, że później może być już naprawdę ciężko i żebyś się oszczędzała ze sprzątaniem, gotowaniem, wszystkim.
Spaślak.. Ona ma jeszcze czas, żeby się odwrócić, a nuż może będzie jej niewygodnie. Dziecko ma czas chyba do 36 tygodnia? Moja to od początku dupką do dołu i ani śni.. Modlę się, żeby się przekręciła. Tyle dobrego, że jestem wysoka, to może więcej miejsca ma.

No to ja jestem w tej samej sytuacji, niecałe 165cm i mniej niż 50kg przed Ciąża.. Mam świadomość tego, że może być ciężko, jak mała nie wystopuje z waga..
No ogólnie jest mi ciężko z niektórymi czynnościami, ten kaczy chód mnie dobija..

Jak narazie jestem dobrej myśli, bo brzuch mi nie rośnie nadal 93-94cm i waga najpierw spadła, a teraz stoi w miejscu...
Wiadomo, ma czas, żeby się odwrócić to dopiero 31tc.
Ale jakoś mi lepiej było, ze świadomością że jest główka w dół no i lepiej mi się funkcjonowało.
Narazie nie narzekam, czuję się w miarę ok.. Oby tak dalej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Ja to nie wiem Nawet w jakiej pozycji jest maluszek? A kopniaki i wypychania to czuje po całym brzuchu. U mnie to mam wrażenie ze ma jeszcze mase miejsca. No ale to u mnie dopiero połowa 27 tygodnia.

[pozytywnaj]

Oj powiem Wam, że czekam z utęsknieniem na te kilka dni resetu

Ja to się nacieszyć nie mogę tymi ruchami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pola25]

Camelitos robię tylko rzeczy podstawowe ,a i tak momentami jest ciężko...

[pozytywnaj]

Napisane przez pola25

Camelitos robię tylko rzeczy podstawowe ,a i tak momentami jest ciężko...

Biedni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[folinka]

Hej!
Wyleguję się po basenie i obżarstwie kebabowym później

Eluś, dużo sił dla Ciebie i dla babci Przytulam!

summer, będzie dobrze, nie ma co martwić się na zapas, póki to nic pewnego! Cieszę się, że już okiełznałaś stres

Cami, dobrze by było zmienić te tabletki... Też tak miałam, po porodzie z Lidusią mi dali, ale dość mocno mnie bolał brzuch, to położna powiedziała, żebym już nie brała więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pola25]

Pozytywna nie wiem,czemu tak jest ze mną,może kondycja słaba albo już sama nie wiem co...No nic jeszcze 8,5 tyg i będę spokojniejsza.

[Camelitos]

Napisane przez folinka

Hej!
Wyleguję się po basenie i obżarstwie kebabowym później

Eluś, dużo sił dla Ciebie i dla babci Przytulam!

summer, będzie dobrze, nie ma co martwić się na zapas, póki to nic pewnego! Cieszę się, że już okiełznałaś stres

Cami, dobrze by było zmienić te tabletki... Też tak miałam, po porodzie z Lidusią mi dali, ale dość mocno mnie bolał brzuch, to położna powiedziała, żebym już nie brała więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki Folinko za cynk poczytałam trochę w necie żeby żelazo popijać sokiem pomarańczowym i dzisiaj tak zrobiłam i nie bolał mnie już może to jednak było od czegoś innego

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[norka93]

Jejku, takie kłujące bóle brzucha mnie dopadły i niemożność wypróżnienia się, że musiałam ratować się czopkiem... Ja takie bóle miewam, ale nie aż tak. Czekolada musiała mi zaszkodzić. To mój błąd, niczego normalnego dzisiaj nie zjadłam.

[folinka]

Bosch mówicie, hę? Mój też marzy od dawna o naprawdę porządnej wiertarko-wkrętarce. Ale też w temacie na najbliższe urodziny już zamówił dużą skrzynkę na narzędzia, konkretny model na kółkach... Jednak przy domu to ciągle nam jakichś narzędzi przybywa. A urodziny ma 3.07 - dokładnie mój tp - też ostatnio był temat

Natomiast w Sandomierzu byłam z Maksem na wycieczce z okazji jego I Komunii, był bardzo zadowolony, a my nie chcieliśmy kolejnych rzeczy materialnych mu dawać z tej okazji.

Cami, wspaniały ogródek! Bardzo lubię takie ziółka, często kupujemy takie w doniczce odhodowane, bo tu to grosze kosztuje i używamy świeżych.

Napisane przez norka93

Folinko, doskonale rozumiem co masz na myśli pisząc o przesiadywaniu w internetach. U mnie tego od zwolnienia ciążowego jest dużo, za dużo, tylko szkopuł w tym, że ja w 90% czytam o wyprawce i siedzę nad nią. Uszami i to już wyłazi. Tyle dobrego, że prawdopodobnie mam (piszę mam, bo mąż zwalił wszystko na mnie ) wózek używany 2w1, łóżeczko i materac. To takie sprawy, które mnie męczyły, bo chcę zjeść ciastko i mieć ciastko. Mąż twierdzi, że mam z tym problem, bo wszystko rozbieram na czynniki pierwsze zamiast wziąć trochę na luz.
A buciki to przepiękne! Piękne wykonanie, takie zgrabniutkie, słodziutkie Długo takie buciki się robi? Bardzo to skomplikowane? Właśnie, zgadzam się z Summer – jesteś tytanem pracy i organizacji czasu, życia przy trójce i zaraz czwórce dzieci.. Jak dla mnie mogłabyś napisać o tym książkę!

Tak sobie pomyślałam u nas - łóżeczko za 10 zł. w dobrym stanie.. Nieee, to niemożliwe.

Alllle się rozpisałam.. To efekt mojej dwudniowej nieobecności, a starałam się odpisać. Nie miejcie mi za złe, postaram się już takich wywodów nie pisać.

Ba, też Cię rozumiem, bo też swoje nad wyprawkami i mnóstwem tematów dzieciowych przesiedziałam i też uwielbiam rozkładać wszystko na czynniki pierwsze i próbuję to ukrócić Póki nie masz dzieci ani innych spraw na głowie, to nie taki straszny problem
Dziękuję, Kochana! Haha, wiesz, że przeszło mi kiedyś na myśl napisanie książki? Jakbym zebrała moje posty z wizażu (na starym nicku mam jeszcze więcej), to już by miała niezły materiał
Za 10 zł to pewnie nie, masz rację, ale tak przeliczając za 50 zł... To już chyba by się znalazło spokojnie.
Nie mamy za złe pisania, tylko gadanie głupot o za długich wywodach

Napisane przez norka93

A jak to jest jechać z 3-miesięcznym dzieckiem w dalekie trasy? Jeździła tutaj któraś? Bo dla mnie to po trosze taka abstrakcja.

Ale, że jak daleko?
Jechaliśmy z półroczną Lidusią do Pl autem tam i z powrotem 1800 km plus prom. Ale z noclegiem Da się spokojnie, choć pewnie to też zależy od dziecka, gdyby jakoś szczególnie źle znosiło podróże i na pewno trzeba liczyć się z jego potrzebami i większą ilością nieco dłuższych postojów.
Dwa lata wcześniej jechaliśmy z chłopcami, Kaj miał 2,5 roku i tu już spokojnie pojechaliśmy na raz.
Wszystko przed Wami! Wiele rzeczy, które na razie są abstrakcją, za jakiś czas będą zupełnie normalne


Idę robić czapę obiecaną mężowi Miłej reszty weekendu wszystkim!

[madziara889]

U nas to ja mam większe parcie na posiadanie wkrętarki, szlifierki, kluczy itp 😂

Do Sandomierza mam "jedyne" 360 km.

Padam ze zmęczenia. Na szczęście Ewka nie odwaliła tak jak wczoraj, nie spała w ciągu dnia i przed 20 padła jak mucha.

Byłam dzisiaj tak rozdrażniona, że w końcu się popłakałam. Ewka wyczuła sprawę i przyszła się poprzytulać, dała kilkanaście buziaków i od razu humor się polepszył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pola25]

Madziara mam nadzieję,że humor lepszy.

Norka dobrze,że Ci już przeszło

[xXBlankaXx]

Mała Mi właśnie takiego kopniaka zasadzila, że mi talerz z kolacja spadł z brzucha haha
Stwierdzila chyba, że o tej porze stara jeść nie będzie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pozytywnaj]

Napisane przez pola25

Pozytywna nie wiem,czemu tak jest ze mną,może kondycja słaba albo już sama nie wiem co...No nic jeszcze 8,5 tyg i będę spokojniejsza.

trochę Cię rozumiem, chociaż inne sytuacje mamy. Człowiekowi jak się nawarstwia opadają siły i jest taki etap, że chociaż chcesz to masz wrażenie, że wszystko boli

Sent from my Redmi 3S using Wizaz Forum mobile app

[pola25]

Napisane przez pozytywnaj

trochę Cię rozumiem, chociaż inne sytuacje mamy. Człowiekowi jak się nawarstwia opadają siły i jest taki etap, że chociaż chcesz to masz wrażenie, że wszystko boli

Sent from my Redmi 3S using Wizaz Forum mobile app

To łączymy się w bólu
Ja już wszystko zniosę (chyba)tylko,żeby ciąża zakończyła się szczęsliwie,nie chce miękkiej szyjki,rozwarcia ani przedwczesnego porodu

Nie ukrywam,przydałaby się większa pomoc np jakby ktoś obiad zrobił...
Moja mama była,pomogła,ale co się nagadała (za moimi plecami),że jaka to wykończona tym pomaganiem,...to mi takiej pomocy się odechciewa...Nie będę już chciała,aby przyjeżdzała...

Teściowa się nie domyśla,mówiłam jej o moich bólach...

[pozytywnaj]

ja od jutra regeneracja



Sent from my Redmi 3S using Wizaz Forum mobile app

[pola25]

Napisane przez pozytywnaj

ja od jutra regeneracja



Sent from my Redmi 3S using Wizaz Forum mobile app

tyle dobrze,że syn już starszy i takiej opieki nie potrzebuje,bo nie wiem,co by było