Maturzyści 2009 cz. III :)

[gretka10]

mi też angielski poszedl beznadziejnie nawet w tym ostatnim pisemnym zknocialam bo neiwiedzialam jak jest pozdrowic i zamaist best wishes napisalam best witches

[gaia]

Ja pisałam poziom rozszerzony. Najgorsze i nie do przejścia były dla mnie pierwsze 2 zadania w pierwszej części- słowotwórsto i przekształcanie zdań. Tekstu przy słowotwórstwie nie zrozumiałam jak chyba wszyscy w mojej sali hahah i pisałam co mi spasowało.

Pisałam rozprawkę nie poszła mi chyba najgorzej.

Listening o dietach był nawet ok ale ten pierwszy taki sobie, bo kobieta strasznie szybko mówiła.
2 Reading typu P/F byl moim zdaniem najtrudniejszy, bo nie znam phrasali

[Alexia09]

Ehh... Właśnie wróciłam z nieplanowanej wizyty w szpitalu. Tylko mi potrafi rozerwać się blizna mająca 6 tygodni Ałć...

[Neszikaa]

Napisane przez ksh

Ale, do choinki, 250 słów na rozprawkę czy opowiadanie to mało!

Nooo, kto jeszcze pisał ang rozszerzony?

No dobra, ja pisałam I moje odczucia... Więc z tych struktur gramatycznych jestem pewna z 5, resztę wymyślałam (jaja będą jak i te 5 okaże się źle ). Czytanie, jak dla mnie tragedia. Ten ostatni tekst co to było? I ona była out of control czy under control? Te dwa wcześniejsze takie sobie.

Słuchanie... hm... miałam trochę wątpliwości o Federerze. A pisanie poszło mi dobrze. Tematy przyjemne Nie mogłam się zdecydować czy ten o internecie czy opis. Opowiadania nie brałam pod uwagę, bo babka nam odradzała. W końcu wybrałam opis. Napisałam o Stevenie Gerrardzie

Jutro biologia

[onaa]

Są już odpowiedzi z języka polskiego
http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,...dpowiedzi.html

[sydunia]

gdybym pisała dzisiaj, to wybrałabym rozprawkę jak tak zresztą najbardziej lubię pisać właśnie rozprawki a temat bardzo przyjemny.

muszę znaleźć w necie tą maturę i zrobić sobie. ale to dopiero w weekend. dzisiaj matma na mnie czeka

[paula007]

Napisane przez Neszikaa

No dobra, ja pisałam I moje odczucia... Więc z tych struktur gramatycznych jestem pewna z 5, resztę wymyślałam (jaja będą jak i te 5 okaże się źle ). Czytanie, jak dla mnie tragedia. Ten ostatni tekst co to było? I ona była out of control czy under control? Te dwa wcześniejsze takie sobie.

Słuchanie... hm... miałam trochę wątpliwości o Federerze. A pisanie poszło mi dobrze. Tematy przyjemne Nie mogłam się zdecydować czy ten o internecie czy opis. Opowiadania nie brałam pod uwagę, bo babka nam odradzała. W końcu wybrałam opis. Napisałam o Stevenie Gerrardzie

Jutro biologia

Wariatka.

[ksh]

Napisane przez Neszikaa

No dobra, ja pisałam I moje odczucia... Więc z tych struktur gramatycznych jestem pewna z 5, resztę wymyślałam (jaja będą jak i te 5 okaże się źle ). Czytanie, jak dla mnie tragedia. Ten ostatni tekst co to było? I ona była out of control czy under control? Te dwa wcześniejsze takie sobie.

Słuchanie... hm... miałam trochę wątpliwości o Federerze. A pisanie poszło mi dobrze. Tematy przyjemne Nie mogłam się zdecydować czy ten o internecie czy opis. Opowiadania nie brałam pod uwagę, bo babka nam odradzała. W końcu wybrałam opis. Napisałam o Stevenie Gerrardzie

Jutro biologia

under control
ooo, Stiw Co za temat :roll eyes:


Ogarnęłam klucz z polskiego... Chyba mam zero punktów z pytań do tekstu W ogóle nie jestem obeznana z takimi rzeczami; rozpisuję się, a w kluczu odpowiedź to trzy słowa

Zauważyłyście, że w kluczu zdania pojedyncze z zad o czterech morałach mają dwa orzeczenia?

[afri]

Przejrzałam klucz z rozszerzenia. Jak sądziłam, połowy odpowiedzi nie mam. Albo nie napisałam ich bo wydawały mi się zbyt oczywiste albo na coś nie wpadłam. Ale z reguły większość to właśnie te "oczywiste oczywistości". Od zawsze był to mój problem... rozpisuje się, tworze jakieś literackie cuda a w klucz nie trafiam i zapominam o podstawach. czytanie tak sobie, bo też wydobywałam drugie dno zamiast opisać to pierwsze :/ Trochę się podłamałam bo obawiam się, że skończy się na jakiś 60% :/ ehhh.... i ta nadzieja, że na maturze prawdziwej pójdzie lepiej...

[ksh]

A wiecie , co najgorsze?

Ja w ogóle nie mam pojęcia, jak klucz może wyglądać
Pytanie - "Wyjaśnij, czym jest morał" Klucz - "morał - przesłanie"
A ja - "morał jest to nauka płynąca, bla bla bla, głosząca ponadczasowe i uniwersalne prawdy, przesłania, bla bla bla... "

[xxboo]

be zna dzie jny byl tej angielski, nie mam raczej z nim problemow a tu tragedia ; /

[lipschitz]

Po zobaczeniu klucza z rozszerzenia zaczęłam się śmiać - chyba zmodyfikowałam fabułę "Szewców" i "Faraona", a o języku nie napisałam, ani słowa

[Renia90]

Napisane przez Alexia09

Ehh... Właśnie wróciłam z nieplanowanej wizyty w szpitalu. Tylko mi potrafi rozerwać się blizna mająca 6 tygodni Ałć...

byłam na szczepieniu, nic nie bolało.. dopiero teraz cała ręka.. a mówiła mi pielęgniarka że może tak nawet przez 3 dni ehh.

wypiłam kawę i zabieram się za rozwiązywanie zadań z biologii i powtarzanie hormonów, enzymów i tam takich

PS. jednak miała być odp a) impresywna kurde! ;/
kurde kurde! i w drugim zamkniętym zmieniłam d na c i po co? ale jestem zła!!!!
jaki beton.. do tego w tym zadaniu gdzie było opinia i informacja zaznaczyłam po 1 a jedno zostawiłam tak sobie! co za trep!

[xxboo]

Napisane przez Renia90

byłam na szczepieniu, nic nie bolało.. dopiero teraz cała ręka.. a mówiła mi pielęgniarka że może tak nawet przez 3 dni ehh.

wypiłam kawę i zabieram się za rozwiązywanie zadań z biologii i powtarzanie hormonów, enzymów i tam takich

PS. jednak miała być odp a) impresywna kurde! ;/

Renia widze ze zaniedlugo bedziesz mogla siegnac po czekolade

[Renia90]

Napisane przez xxboo

Renia widze ze zaniedlugo bedziesz mogla siegnac po czekolade

oj nie nie! przedłużam do 300 wcześniej miałam na 100 i przedłużyłam do 200 :P ale będę mogła sięgnąć do słodkości przez święta, bo takich pyszności to ja nie przepuszczę :P

[xxboo]

Napisane przez Renia90

oj nie nie! przedłużam do 300 wcześniej miałam na 100 i przedłużyłam do 200 :P ale będę mogła sięgnąć do słodkości przez święta, bo takich pyszności to ja nie przepuszczę :P

Ja bym nie dala rady tak, jak mam zly humor to od razu siegam po cos slodkiego, albo w ogole wyzeram cala lodowke


dzisiaj sobie odpuszcze wyklady z prawka, tak mnie boli brzuch ze chodze zgieta w pol

[ksh]

Napisane przez Renia90

byłam na szczepieniu, nic nie bolało.. dopiero teraz cała ręka.. a mówiła mi pielęgniarka że może tak nawet przez 3 dni ehh.

wypiłam kawę i zabieram się za rozwiązywanie zadań z biologii i powtarzanie hormonów, enzymów i tam takich

PS. jednak miała być odp a) impresywna kurde! ;/
kurde kurde! i w drugim zamkniętym zmieniłam d na c i po co? ale jestem zła!!!!
jaki beton.. do tego w tym zadaniu gdzie było opinia i informacja zaznaczyłam po 1 a jedno zostawiłam tak sobie! co za trep!

też jedno zostawiłam
no cóż... idę się pouczyć na jutrzejszy sprawdzian...

[Renia90]

Napisane przez xxboo

Ja bym nie dala rady tak, jak mam zly humor to od razu siegam po cos slodkiego, albo w ogole wyzeram cala lodowke


dzisiaj sobie odpuszcze wyklady z prawka, tak mnie boli brzuch ze chodze zgieta w pol

też mi się tak wydawało, ale nie jest tak źle.. najgorzej jak otwieram szafkę a tam tabliczki czekolady, które zajada siostra :P a jeszcze dostała dziś paczkę z pracy pełną słodyczy będę się musiała zadowolić brzoskwiniami z puszki które też dostała a nie lubi

kurde wkurzyłam się na ten polski.. tzn się bardziej na to, że znów polonistka będzie się wydzierać ;/ no i ten angielski też mnie dobił.. już nawet nie myślę co jutro będzie..

[sydunia]

Napisane przez xxboo

Ja bym nie dala rady tak, jak mam zly humor to od razu siegam po cos slodkiego, albo w ogole wyzeram cala lodowke

ja też bym nie dała rady po prostu są takie chwile/dni, kiedy muszę zjeść coś słodkiego. inaczej mnie nosi i czuję niedobór cukru w organizmie

a propo. dawno organizmu tutaj nie było

[xxboo]

Napisane przez Renia90

też mi się tak wydawało, ale nie jest tak źle.. najgorzej jak otwieram szafkę a tam tabliczki czekolady, które zajada siostra :P a jeszcze dostała dziś paczkę z pracy pełną słodyczy będę się musiała zadowolić brzoskwiniami z puszki które też dostała a nie lubi

kurde wkurzyłam się na ten polski.. tzn się bardziej na to, że znów polonistka będzie się wydzierać ;/ no i ten angielski też mnie dobił.. już nawet nie myślę co jutro będzie..

mnie wlasnie polski nie poszedl tak zle z tego co widze, ale angielski no tragedia.... ta babka gada z tej plyty i gada gada a ja no kurcze nic nie mowi na temat i mam dopiero 1 odpowiedz w zadaniu mowie pewnie teraz bedzie mowic na temat a tu koniec tasmy a ja jeden podpunkt zrobiony

[Lucrecia3]

Ja dopiero o 17 wróciłam ze szkoły. Do 16 pisaliśmy maturę z angielskiego (cała klasa poziom podstawowy). Jak dla mnie to tragedia. Słuchanie i czytanie to istna strzelanka. Na szczęście mieliśmy przeciek i wiedzieliśmy jaki jest temat formy długiej i każdy mógł sobie to przygotować w głowie zanim weszliśmy do klasy. Jutro o 12.30 - GEOGRAFIA
Polskiego na szczęście nie pisaliśmy. Omówiliśmy tylko tematy wspólnie na lekcji. Jakbyśmy pisali to by było beznadziejnie. Nikt z naszej klasy nie pamiętał nic o Makbecie. Nawet tego o czym jest ta lektura.

[invissible]

Napisane przez Renia90

oj nie nie! przedłużam do 300 wcześniej miałam na 100 i przedłużyłam do 200 :P ale będę mogła sięgnąć do słodkości przez święta, bo takich pyszności to ja nie przepuszczę :P

A ja twardo zaczynam od 1.12 Ehh,te moje postanowienia.
Doszłam do wniosku, że ograniczę się do niejedzenia na tygodniu, w weekedy jak przyjeżdża TŻ i kusi różnymi dobrymi rzeczami, to nie mam siły odmawiać.
Więc, poposzczę do swiąt, potem spróbuję się nie upaść, potem poposzczę do studniówki, a potem... się okaże.
Na razie codziennie drepczę na steperze i trochę się rozgrzeszam.

[anlejka]

Napisane przez Renia90

byłam na szczepieniu, nic nie bolało.. dopiero teraz cała ręka.. a mówiła mi pielęgniarka że może tak nawet przez 3 dni ehh.

U mnie akcja ze szczepieniem była
Pani pielęgniarka najpierw próbowała mi wmówić, że nie będzie boleć. Jak jej wytłumaczyłam, że zawsze boli tylko one taki kit wciskają to potem dzieci boją się chodzić do szczepienia, to pani stwierdziła, że mam rację ale żebym tego nie mówiła dzieciom jak wyjdę z gabinetu. Potem pani próbowała mnie namówić żebym poszła na pielęgniarstwo skoro mi się podobają szczepienia. A na samym końcu jak mi mówiła co mam robić jak ręka mi będzie puchnąć i robić się czerwona czy jaka to tam była, ja ją zrozumiałam: to rób sobie okłady z zimnych jagód. I ja sobie myślałam, czy baba na głowę upadła, bo skąd ja jej wezmę w marcu jagody Dopiero dzień później mnie koleżanka oświeciła, że to okłady z kwaśnej wody mają być, bo się zapytała z czego to ma robić.
A ja matur już dziś nie pisałam. Jutro też już pisać nie będę, bo nasza szkoła stwierdziła, że to sobie nauczyciele wykorzystają na lekcjach. I tak jutro pewnie zasiądziemy nad niemieckim i angielskim.
A teraz super pytanie:
Kto wie jakie są parki w Skoczowie, hę?

[nicRu]

AAaaa, ja nawet nie otwieram tego klucza. Ale z tego co piszecie to w teście moje głupoty będą uznane eeee.. Dla mnei to jest naprawde idiotyczne. Byleby mi nie sprawdzila wypracowania! Bo mnie kobieta zabije...XD

A angielski... Arkusz I - word formations dziwne (nawe Ci z CAE mieli problemy), transofrmations podchwytliwe. Wypracowanie - wszyscy gorączkowo skracali ;| Arkusz II - tekst o więzieniach beznadziejny. I speaking za szybki. Nawet nei załapałam że kobiet a już mówi, a tu drugie sluchanie xD A moz emiałam za przystojnych kolegów w sali i nie mogłam się skupic ;D?

[tangozmotylem]

Napisane przez Mini007

W poznańskim WORDzie właśnie tyle się czeka, niestety. I też tak jest, że teoria jest ważna tylko 6 miesięcy.

Zabawny był ten niemiecki - o Karlu zaznaczałam prawie bez słuchania, ale na resztę musiałam porządnie się natężyć... Dobrze, że w maju inaczej ta moja matura z języka obcego będzie wyglądać. Za to długa forma - kupa śmiechu. Zapomniałam (nie tylko ja zresztą), jak jest "wymiana" i leciałam naokoło w stylu "Moja szkoła była w Niemczech, a niemiecka w Polsce" Później sobie przypomniałam, jak to jest, ale teraz dopiero się zorientowałam, że źle
Jutro LO-wska masakra piłą matematyczną Ale zaczęłam wierzyć, że pójdzie mi co najmniej dobrze.

też pisałam niemiecki i mam wrażenie, że kiepsko mi poszło... szczególnie te pierwsze słuchanie pamiętasz może jakie miałaś odpowiedzi? i co zaznaczyłaś o tym Karlu ?
w ogóle zapomniałam jak jest wymiana i pisałam Sprachkurs pewnie mi tego nie zaliczą załamka

[xxboo]

a ja nie wzięłam karteczki na szczepienie na samą myśl o igle robi mi się słąbo, to dziwne biorąc pod uwagę to że mam dwa kolczyki pod ustami i że dałam je sobie zrobić wenflonem o grubości 1,6

[Neszikaa]

Napisane przez paula007

Wariatka.

Napisałam, że ma dobry wpływ na młodych ludzi bo pokazuje, że sukces można osiągnać tylko ciężką pracą Najpierw chciałam o JPII, ale uznałam, że trochę oklepane. A tak mogłam się popisać szpanerskim słownictwem kibiców

Napisane przez ksh

under control
ooo, Stiw Co za temat :roll eyes:


Ogarnęłam klucz z polskiego... Chyba mam zero punktów z pytań do tekstu W ogóle nie jestem obeznana z takimi rzeczami; rozpisuję się, a w kluczu odpowiedź to trzy słowa

Zauważyłyście, że w kluczu zdania pojedyncze z zad o czterech morałach mają dwa orzeczenia?

Oj na pewno nie tak źle a czemu under? mi się wydawało, że ona była taka rozchwiana emocjonalnie

Oglądać klucz czy nie.... o to jest pytanie

[Renia90]

Napisane przez Neszikaa

Oglądać klucz czy nie.... o to jest pytanie

klucz z czego? z anglika? jest już?

dzisiaj mi się wyjątkowo fajnie powtarza i uczy(pełne skupienie)
teraz chwila przerwy na 'posiłek'-brzoskwinie z puszki

[Neszikaa]

Napisane przez Renia90

klucz z czego? z anglika? jest już?

dzisiaj mi się wyjątkowo fajnie powtarza i uczy(pełne skupienie)
teraz chwila przerwy na 'posiłek'-brzoskwinie z puszki

Z Polskiego

Jednak nie wytrzymałam. Zdziwiłam się, że tak funkcja to jednak impresywna. Ale to dobrze, taką zaznaczyłam. Moje zdania rozkazujące też nie kończyły się wykrzyknikiem, ale mam nadzieję, że zaliczą Za czytanie powinno być w najgorszym razie minus trzy punkty

Gorzej z wypracowaniem.

[nicRu]

Dziewczyny, jak przeczytać (mniej więcej XD) "la gitane ou la curieuse" ?