Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy 3

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A nie szkoda ci zdrowia na schizowanie? Nie jesteś w ciąży, po co w ogóle tabletki bierzesz jak i tak panikujesz.

[poziomka_1]

Łatwo Ci powiedzieć:/ Tylko skąd mam nagle tyle dolegliwości? Ty byś się nie martwiła?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Łatwo mi powiedzieć, bo brałam tabletki i nie schizowałam
Nie, nie martwiłabym się, nie jestem typem histeryczki.

A jak nie chcesz mieć dziecka, to nie uprawiaj seksu, bo i tak całą przyjemność sobie psujesz.

[poziomka_1]

Nie jestem histeryczką! Od tego są fora, żeby się poradzić czy zapytać i nie musisz mnie od razu obrażać. Moje obawy wcale nie odbierają mi przyjemności z seksu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A gdzie ja cię obraziłam? Napisałam, że JA nie histeryzuję.
I odpowiedziałam. 2 sposoby zabezpieczenia, test negatywny, nie jesteś w ciąży.

[Latte88]

Kobietki, a jak to jest z tą temperaturą? Wyczytałam, że 37 utrzymuje się od owulacji a w dniu spodziewanej miesiączki jeżeli spada, to @ przychodzi?

[Almariel]

Napisane przez poziomka_1

Witajcie
Boję się, że jestem w ciąży więc postanowiłam się z wami tym podzielić.
Moje objawy: dwa razy prawie bym zemdlała (ale mam wypadanie płatka zastawki i za drugim razem było duszno więc można powiedzieć, że to przez to), duszności, przez kilka dni miałam nudności, jestem nadwrażliwa na zapachy, mam lekko obolałe piersi, a dziś mam lekkie skurcze podbrzusza Objawy zaczęły się od ok 14 dnia cyklu Jutro wezmę ostatnią tabletkę anty więc w niedzielę / poniedziałek powinnam mieć miesiączkę. Byłam w poniedziałek u lekarki i zrobiłam badania krwi, a jutro będę mieć wyniki. Test ciążowy wyszedł ujemny, ale z tego co wiem to i tak za wcześnie, żeby wykazał ciążę. Może to po prostu anemia + stres w trakcie sesji + upały + moja chora wyobraźnia i przewrażliwienie w tym temacie ? Oprócz tabletek używamy też prezerwatyw (i żadna nie pękła), więc powinnam mieć 100% pewność, ale jednak się boję Martwię się, że podczas różnego rodzaju zabaw jakiś zbłąkany plemnik znalazł się tam gdzie nie trzeba... Wiem, że powinnam cierpliwie czekać na miesiączkę, ale bardzo się tym denerwuję
Czekam na wasze opinie i porady...

Ale nikt tu nie jest lekarzem, żeby Ci powiedzieć, skąd u Ciebie te dolegliwości. Mogą oznaczać wszystko. Na tej podstawie nikt ciąży nie stwierdzi. Zabezpieczasz się i to podwójnie, zrobiłaś test - negatywny. Zatem nasuwa się tylko jeden wniosek -w ciąży nie jesteś.

[diatoma]

latte88 hehe mialam tak jak ty ze wszytkim trzrymam kciuki a z ta temp to roznie. zrob lepiej tescik

poziomka ja tez uwazam ze w ciazy nie jestes, chyba ze zdarzylo ci sie zapomniec pigulki to co innego.

sailomary nie odzywasz sie, czyzby sie cos zaczelo?? pewnie niedlugo zdjecie coreczki wstawisz

[sailormaary]

Napisane przez diatoma

latte88 hehe mialam tak jak ty ze wszytkim trzrymam kciuki a z ta temp to roznie. zrob lepiej tescik

poziomka ja tez uwazam ze w ciazy nie jestes, chyba ze zdarzylo ci sie zapomniec pigulki to co innego.

sailomary nie odzywasz sie, czyzby sie cos zaczelo?? pewnie niedlugo zdjecie coreczki wstawisz

Dzisiaj mam wizytę u Gin i będę pewnie wiedziała co dalej i jak tam postępy
Dam znać
U mnie po prostu jakoś nic się nie zmienia, cały czas mam skurcze a nic nie postępuje;/ Nie wiem czemu Jakoś czytam forum i dziewczyny z takim rozwarciem jak moje i bez czopa, mają normalnie już początek porodu, a u mnie stanęło wszystko w miejscu nie wiem kompletnie dlaczego

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez poziomka_1

Witajcie
Boję się, że jestem w ciąży więc postanowiłam się z wami tym podzielić.
Moje objawy: dwa razy prawie bym zemdlała (ale mam wypadanie płatka zastawki i za drugim razem było duszno więc można powiedzieć, że to przez to), duszności, przez kilka dni miałam nudności, jestem nadwrażliwa na zapachy, mam lekko obolałe piersi, a dziś mam lekkie skurcze podbrzusza Objawy zaczęły się od ok 14 dnia cyklu Jutro wezmę ostatnią tabletkę anty więc w niedzielę / poniedziałek powinnam mieć miesiączkę. Byłam w poniedziałek u lekarki i zrobiłam badania krwi, a jutro będę mieć wyniki. Test ciążowy wyszedł ujemny, ale z tego co wiem to i tak za wcześnie, żeby wykazał ciążę. Może to po prostu anemia + stres w trakcie sesji + upały + moja chora wyobraźnia i przewrażliwienie w tym temacie ? Oprócz tabletek używamy też prezerwatyw (i żadna nie pękła), więc powinnam mieć 100% pewność, ale jednak się boję Martwię się, że podczas różnego rodzaju zabaw jakiś zbłąkany plemnik znalazł się tam gdzie nie trzeba... Wiem, że powinnam cierpliwie czekać na miesiączkę, ale bardzo się tym denerwuję
Czekam na wasze opinie i porady...

Niektóre tabsy powodują takie dziwne skutki uboczne, że ma się faktycznie wrażenie, że się jest w ciąży, ja jak brałam Cilest, to miałam na okrągło mdłości i obolałe piersi,,, no i inne takie, Ja bym się na zapas nie martwiła ...

[Latte88]

Napisane przez diatoma

latte88 hehe mialam tak jak ty ze wszytkim trzrymam kciuki a z ta temp to roznie. zrob lepiej tescik

Ta temperatura właśnie mnie zastanawia , cały czas powyżej 37

Jeszcze tylko kilka dni... Kilka długich dni, marzeń i wyczekiwania... I wszystko się okaże.

[madzius90]

Napisane przez poziomka_1

Witajcie
Boję się, że jestem w ciąży więc postanowiłam się z wami tym podzielić.
Moje objawy: dwa razy prawie bym zemdlała (ale mam wypadanie płatka zastawki i za drugim razem było duszno więc można powiedzieć, że to przez to), duszności, przez kilka dni miałam nudności, jestem nadwrażliwa na zapachy, mam lekko obolałe piersi, a dziś mam lekkie skurcze podbrzusza Objawy zaczęły się od ok 14 dnia cyklu Jutro wezmę ostatnią tabletkę anty więc w niedzielę / poniedziałek powinnam mieć miesiączkę. Byłam w poniedziałek u lekarki i zrobiłam badania krwi, a jutro będę mieć wyniki. Test ciążowy wyszedł ujemny, ale z tego co wiem to i tak za wcześnie, żeby wykazał ciążę. Może to po prostu anemia + stres w trakcie sesji + upały + moja chora wyobraźnia i przewrażliwienie w tym temacie ? Oprócz tabletek używamy też prezerwatyw (i żadna nie pękła), więc powinnam mieć 100% pewność, ale jednak się boję Martwię się, że podczas różnego rodzaju zabaw jakiś zbłąkany plemnik znalazł się tam gdzie nie trzeba... Wiem, że powinnam cierpliwie czekać na miesiączkę, ale bardzo się tym denerwuję
Czekam na wasze opinie i porady...

Jak dla mnie to nie ma szans na ciąże.

Napisane przez Latte88

Kobietki, a jak to jest z tą temperaturą? Wyczytałam, że 37 utrzymuje się od owulacji a w dniu spodziewanej miesiączki jeżeli spada, to @ przychodzi?

Tak jest

Napisane przez sailormaary

Dzisiaj mam wizytę u Gin i będę pewnie wiedziała co dalej i jak tam postępy
Dam znać
U mnie po prostu jakoś nic się nie zmienia, cały czas mam skurcze a nic nie postępuje;/ Nie wiem czemu Jakoś czytam forum i dziewczyny z takim rozwarciem jak moje i bez czopa, mają normalnie już początek porodu, a u mnie stanęło wszystko w miejscu nie wiem kompletnie dlaczego

Czekam na wieści od gin i trzymam abyś już niebawem powiatała na świecie swoją córeczke

Napisane przez Latte88

Ta temperatura właśnie mnie zastanawia , cały czas powyżej 37

Jeszcze tylko kilka dni... Kilka długich dni, marzeń i wyczekiwania... I wszystko się okaże.

Czekam z niecierpliwością

[Latte88]

madzius90 dziękuję Kochana bardzo
Widzę że niedługo ważny dzień Oby pogoda była piękna

[sailormaary]

Napisane przez madzius90

Czekam na wieści od gin i trzymam abyś już niebawem powiatała na świecie swoją córeczke

Dzięki

[madzius90]

Napisane przez Latte88

madzius90 dziękuję Kochana bardzo
Widzę że niedługo ważny dzień Oby pogoda była piękna

A kiedy masz termin spodziewanej @?

Oby nie padało dziękuję!

[poziomka_1]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Sailormaary ja właśnie kończę drugi listek cilestu może masz rację, że to od nich. Brałam je wcześniej i było ok, a potem zrobiłam przerwę i do niego wróciłam. Teraz jak pójdę po gina to poproszę o zmianę na inne

[sailormaary]

Więc jestem już, u mnie rozwarcie dalej 2 cm bez zmian;/ Córa rośnie już ma 3kg na usg więc nie wiem jak ja dam ją radę urodzić... następna wizyta za tydzień 27 czerwca, więc to już będzie po terminie. Gin powiedziała, że po terminie będzie można wywołać już i żebym się nie martwiła...

[Almariel]

Napisane przez sailormaary

Więc jestem już, u mnie rozwarcie dalej 2 cm bez zmian;/ Córa rośnie już ma 3kg na usg więc nie wiem jak ja dam ją radę urodzić... następna wizyta za tydzień 27 czerwca, więc to już będzie po terminie. Gin powiedziała, że po terminie będzie można wywołać już i żebym się nie martwiła...

Może akurat coś się ruszy do kolejnej wizyty. Dobrze córci w brzuszku u mamusi najwyraźniej. Trzymam

[sailormaary]

Napisane przez Almariel

Może akurat coś się ruszy do kolejnej wizyty. Dobrze córci w brzuszku u mamusi najwyraźniej. Trzymam

He he najwyraźniej tak Dzięki

[Latte88]

LiwkaO gratuluję z całego serca

Madzius90 termin mam na 25.06 więc jeszcze kilka dni. Fantastycznie by było gdyby jednak wredna małpa nie przyszła przez najbliższe 9 miesięcy . Mam nadzieję że w sobotę będzie bajkowa pogoda w całej Polsce

Sailormaary córcia rośnie to cudnownie Moja siostra drugiego synka urodziła naturalnie a ważył ponad 5 kg poród miała łatwiejszy niż z pierwszym. Trzymam mocno kciuki Może prześlesz mi kilka fluidków hihi??

[sailormaary]

Napisane przez Latte88

Sailormaary córcia rośnie to cudnownie Moja siostra drugiego synka urodziła naturalnie a ważył ponad 5 kg poród miała łatwiejszy niż z pierwszym. Trzymam mocno kciuki Może prześlesz mi kilka fluidków hihi??

Niemożliwe, aż 5kg? ! Dzięki JASNE, że wysyłam!

[Latte88]

Kochana ponad 5 nie pamiętam dokładnie ale chyba 5,150 . ale nie był dużą pyzą dziś ma rok i 9 miesięcy i waży 11 kg . Dziękuję za fluidy

[sailormaary]

Napisane przez Latte88

Kochana ponad 5 nie pamiętam dokładnie ale chyba 5,150 . ale nie był dużą pyzą dziś ma rok i 9 miesięcy i waży 11 kg . Dziękuję za fluidy

Moja koleżanka córkę rodziła przez CC bo miała 4 kg a ona trochę niższa ode mnie więc to zależy;/ No ale liczę na to, że moja luźne stawy boś w tym pomogą

[madzius90]

Napisane przez sailormaary

Więc jestem już, u mnie rozwarcie dalej 2 cm bez zmian;/ Córa rośnie już ma 3kg na usg więc nie wiem jak ja dam ją radę urodzić... następna wizyta za tydzień 27 czerwca, więc to już będzie po terminie. Gin powiedziała, że po terminie będzie można wywołać już i żebym się nie martwiła...

Jaka już duża No to już coraz bliżej do porodu

Napisane przez Latte88

Madzius90 termin mam na 25.06 więc jeszcze kilka dni. Fantastycznie by było gdyby jednak wredna małpa nie przyszła przez najbliższe 9 miesięcy . Mam nadzieję że w sobotę będzie bajkowa pogoda w całej Polsce

Będę trzymała aby @nie przyszła
Oj dziękuję mam nadzieję, że Twoje słowa się sprawdzą

Napisane przez Latte88

Sailormaary córcia rośnie to cudnownie Moja siostra drugiego synka urodziła naturalnie a ważył ponad 5 kg poród miała łatwiejszy niż z pierwszym. Trzymam mocno kciuki Może prześlesz mi kilka fluidków hihi??

ponad 5 kg Ale klocuszek

[sailormaary]

Napisane przez madzius90

Jaka już duża No to już coraz bliżej do porodu

duża a jeszcze wszyscy straszą, że USG zaniża i w rzeczywistości może być większa;/

[ninitoja]

Napisane przez Latte88

Dzieki wielkie dzis po pracy jade kupic folik nie zaszkodzi a przeciez moze tylko moze pomoc jezeli jest juz Fasolcia. Kupie jeszcze test ciazowy ale z wykonaniem go jeszcze poczekam kilka dni. Czytalam u Was o temperaturze mi od kilku dni utrzymuje sie 37, wczoraj przed snem zmierzylam i bylo nawet 37,4. Mam nadzieje ze wszystko jest na dobrej drodze. Dam znac oczywiscie co i jak

Jeśli myślicie o dzidziusiu to kwas foliowy należy brać codziennie- i to najlepiej 3 m-ce przed poczęciem, bo wtedy to ma największy wpływ na kształtowanie się dziecka.
Co do temperatur- wieczorem się nie mierzy. Mierzy się ją codziennie rano o tej samej porze, po min 3h snu. Tempkę może zaburzać wiele czynników- choroba, alkohol, pobudki w nocy, itp. Faktycznie w ciąży tempka jest wyższa i oscyluje koło 37 stopni, ale jeśli spadnie to najprawdopodobniej lada moment przyjdzie @.
Mam nadzieję, że uda ci się spełnić marzenie o maleństwie .

[Latte88]

Dziękuję Kobietki bardzo za kciuki i dobre słowa .
Temperaturę mierzę i po obudzeniu i przed snem jakaś schiza chyba już na alkohol patrzeć nie mogę mam odrzut, w nocy śpię snem niedźwiedzim zawsze na tydzień przed @ miałam pierwszy objaw czyli krew z nosa. Do dziś się nie pokazało a do @ tylko 4 dni.

Buziaki wielkie

[PYSIA220]

Czesc dziewczyny !!!!
Ja też tu jakiś czas temu pisałam z niektórymi,doradzałam sie i byłam podtrzymywana na duchu.oczywiście też mierzyłam temp. W szczególności rano,obserwowałam swój śluz i tak to trwało ok 2 lat bez żadnego rezultatu,co miesiąc testy i załamywanie sie.
Pewnego dnia zrobiłam test gdyż wszystko wskazywało na to ze jestem w upragnionej ciązy (kolejny test kolejna strata kasy) pomyślalam sobie gdy na tescie byla zaś 1 kreska :/ szło zwariować.ale robiłam kolejne i kolejne i zawsze widziałam ta 1 przeklęta kreche.
Powiedziałam sobie dość,nie chce dziecka nie bede sie starać !!! Przestałam mierzyc temp.termometr zniknoł z sypialni.po jakims czasie postanowiłam ze powturze test raz kozie śmierć.od razu wyszły 2 krechy a co sie okazało ... że to byla już 9-cio tygodniowa ciąża której testy wcześniej nie widziały.uwierzcie mi płakalam dobre 30-40min. Ze szczęscia a teraz własnie na jutro mam termin i czekam na mojego synusia-któremu sie nie spieszy a ja tak długo na niego czekam.

Gratuluej wam wszystkim przyszłym mamusią a te które nadal sie staraja nie załamujcie sie tylko dajce na luz a samo przyjdzie niespodziewanie psychika kobiety starsznie może wszystko zablokować i wtedy nici z dzidzi.
Trzymam mocna za was wszystkie kciuki

serdecznie pozdrawiam
-przy okazji dziękuje wszystkim tym dziewczyną które pare mies. Temu mnie pocieszały gdy sie zalamywałam !!!!

[sailormaary]

Napisane przez PYSIA220

Czesc dziewczyny !!!!
Ja też tu jakiś czas temu pisałam z niektórymi,doradzałam sie i byłam podtrzymywana na duchu.oczywiście też mierzyłam temp. W szczególności rano,obserwowałam swój śluz i tak to trwało ok 2 lat bez żadnego rezultatu,co miesiąc testy i załamywanie sie.
Pewnego dnia zrobiłam test gdyż wszystko wskazywało na to ze jestem w upragnionej ciązy (kolejny test kolejna strata kasy) pomyślalam sobie gdy na tescie byla zaś 1 kreska :/ szło zwariować.ale robiłam kolejne i kolejne i zawsze widziałam ta 1 przeklęta kreche.
Powiedziałam sobie dość,nie chce dziecka nie bede sie starać !!! Przestałam mierzyc temp.termometr zniknoł z sypialni.po jakims czasie postanowiłam ze powturze test raz kozie śmierć.od razu wyszły 2 krechy a co sie okazało ... że to byla już 9-cio tygodniowa ciąża której testy wcześniej nie widziały.uwierzcie mi płakalam dobre 30-40min. Ze szczęscia a teraz własnie na jutro mam termin i czekam na mojego synusia-któremu sie nie spieszy a ja tak długo na niego czekam.

Gratuluej wam wszystkim przyszłym mamusią a te które nadal sie staraja nie załamujcie sie tylko dajce na luz a samo przyjdzie niespodziewanie psychika kobiety starsznie może wszystko zablokować i wtedy nici z dzidzi.
Trzymam mocna za was wszystkie kciuki

serdecznie pozdrawiam
-przy okazji dziękuje wszystkim tym dziewczyną które pare mies. Temu mnie pocieszały gdy sie zalamywałam !!!!

Gratulacje!!!
też własnie słyszałam o takiej blokadzie u kobiet i że dziecko przychodzi kiedy już sobie takowa odpuści Niemożna się załamywać

[Latte88]

Pysia220 serdeczne gratulacje jak to milo czytac tak mile wiadomosci wytrwalosci w oczekiwaniu na Syneczka

[diatoma]

sailomary, jak tam u Was? bo podejrzewam ze juz się rozpakowałaś!? mam nadzieje ze wszytsko u was dobrze