Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[magnusia]

Napisane przez J0zefina

A znasz pytanie:
: mamy coś do jedzenia?
jak jestem zła to odpowiadam:
:lodówka jest na kłódkę więc pewnie dlatego nie możesz sprawdzic
Czasem zdaża Mu się gotowac ale musze Go najpierw poprosić, sam z siebie zrobił to może kilka razy od wielkiego głodu

mój mąż gotuje choć woli jeść na szczęście dla nie go nie ma problemu aby coś zrobić. np codziennie robi śniadania a jak chodziłam jeszcze do pracy to zawsze mi kanapki do pracy robi Do tego sprząta, zmywa itp- no nie w jakiś oszałamiających ilościach ale staramy się jakoś wspólnie wszystko ogarniać. Teraz podczas tego remontu tylko on odkurza i zmywa podłogi

[Shizu48]

Napisane przez kukurydzianaa

Dopiero odkryłam tego bloga i raczej będę się nim przy wyborze kierowała
http://www.srokao.pl/2011/03/analiza.html#more

Cholera, nawet nie wiedziałam że jest tak duży wybór! Dzięki wielkie

[magnusia]

Napisane przez tajeczka

Jezu dziewczyny, nie mam mocy, muszę się już zbierać powoli na to usg, a póki co leże na łóżku i nie mam mocy wstac normalnie masakra

wstawaj hop hop

[_Shiloh_]

Napisane przez upadly_aniol00

Shiloh ja bardzo dobrze wiem co jest w środku wody . Ale co zrobić jak tylko ta woda mi wchodzi

Najlepsza jaka mi wchodziła to ta z ananasem i grejfrutem. O ile dobrze pamiętam. Pycha była, w ogóle mają duży wybór smaków. Ale teraz piję zwykła mineralna niegazowaną. W PL uwielbiałam Muszyniankę a tu w Polskim sklepie nawet nie wiem czy jest.

A czemu multiwitaminy byś się nie napiła?

Miałam koleżankę co pracowała w jakiejś fabryce jogurtów, nie pamiętam jakiej. Jedyne co mi utkwiło w pamięci to jak opowiadała, że do jogurtów truskawkowych dodawali same zgniłe i popsute owoce

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Gosia a Leon? Co prawda z wymową nie jest idealnie, ale nie powinno sprawiać szczególnych problemów.

No właśnie jakoś nie bardzo mi się podoba...

Napisane przez Shizu48

A możesz napisać czemu nie chodziłaś? Jeżeli to prywatne to luzik

Nie chodziłam,bo nie widziałam potrzeby jakoś.
Teoria teorią,a poród porodem
Ale jeśli komuś ma to pomóc,może poczuć się pewniej to na pewno warto.

Co do picia wody to od jakiegoś czasu piję tak jak większość anglików czyli... z kranu. Dzieci w szkołach również tak piją.

A tu coś o czym być może nie każdy wie na temat wody:

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/wod...ej_154196.html

[upadly_aniol00]

w ogóle ze wszystkich soków najzdrowsze są tylko soki wielowarzywne i pomidorowe . a tak reszta soków czy wody zazwyczaj coś w sobie ma niezdrowego , chemicznego . Niestety miałam okazję wąchać czy próbować wielu składników

[Hosenka*]

Napisane przez Shizu48

Chodzi o dłuższy macierzyński niż ten roczny? Bo o ile kojarzę przez roczny macierzyński kobieta też jest chroniona i dostaje pieniądze tylko z zusu co by się z firmą nie działo..

Odnosiłam się do tego co napisałaś, że umowa przedłuża się do dnia porodu:

Napisane przez Shizu48

Nie rozumiem - czemu masz być bezrobotną? Jeżeli przepracowałaś trzeci miesiąc swojej ciąży to wraz z l4 przedłużają Ci umowę do dnia porodu.

a Senira pisała, że umowa się jej kończy w trakcie macierzyńskiego, więc odpowiedź trochę nie na temat

[gosia261282]

Napisane przez upadly_aniol00

w ogóle ze wszystkich soków najzdrowsze są tylko soki wielowarzywne i pomidorowe . a tak reszta soków czy wody zazwyczaj coś w sobie ma niezdrowego , chemicznego . Niestety miałam okazję wąchać czy próbować wielu składników

Mi się podobało jak byliśmy u szwagra w Holandii i kupowaliśmy w markecie świeżo wyciskany sok. Stały puste butelki i patrzyło się jak maszyna bierze pomarańcze i wyciska

[PawMaj13]

Napisane przez senira666

Dzień dobry: )
Spytam jeszcze raz bo wczoraj jakoś nikt mi nie pomógł a wierzę że któras posiada wiedzę w tym temacie

Mianowicie- umowa o prace kończy mi się w trakcie macierzyńskiego to jak jest z ubezpieczeniem ?? zostaje bezrobotna i muszę się do PUPu zapisać czy jak ?? bo szczerze nie mam pojęcia jak to dalej ma być ...
dziecko da się jakoś dopisać do ojca ?? zeby było na jego ubezpieczenie ??



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Chyba najlepiej będzie zadzwonić na infolinię ZUSu, co polecają.
I to najlepiej ze 2 razy, żeby poznać i porównać opinię dwóch konsultantów.

Napisane przez magnusia

no tak .. faktycznie ciężko coś wybrać. To może- Adam, Filip, Igor, Leon, Marek, Norman, Olaf, Oskar, Patryk, Roman..

o matko ale się rozpisałam

a z dziwnych imion na jakie trafiłam to: Przezprzem -

Ja się dowiedziałam z wyświetlacza w autobusie, że jest takie imie jak Prokop
A że mój TZ jest do Prokopa z TVNu podobny (nawet żule na ulicy go zaczepiają LOL) to się zaczełam nad nim powaznie zastanawiać

Napisane przez nattalli

historia jak z filmu heheh mąż przekazujący żonie, kochanie jesteś w ciąży;p

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

DOBRE trzeba szepnąć do ucha jakiemuś reżyserowi

Napisane przez kukurydzianaa

Mąż wczoraj pierwszy raz oglądał ze mną ciuszki:
"Po co oni sprzedają u nas te beznadziejne I love Mummy i I love Daddy?! Jakby k***a nie można było po prostu Kocham mamusię czy Kocham tatusia.... Ale chwila.... my nawet nie wiemy, czy ono nas w ogóle lubi..."

Napisane przez magnusia

ja piję normalnie ale ja zawsze dużo piłam. Czasem ma dzień że piję więcej np soku czy herbaty ale nie jest to nagminne

Ja 1,5 l na jedno posiedzenie wypijam dziennie mi wychodzi z 3-4,5 l ale chce mi się to co poradzę...

Napisane przez tajeczka

Jezu dziewczyny, nie mam mocy, muszę się już zbierać powoli na to usg, a póki co leże na łóżku i nie mam mocy wstac normalnie masakra

Zawsze w takiej chwili sobie wmawiam, że muszę rozpocząć trening maminy - jak dzieć mi będzie wlatywał do łóża i mówił mamo wstawaj, to trza będzie, wyjścia nie ma więc uszyma wyobraźni słyszę to wołanie i wstaję.

Napisane przez upadly_aniol00

Ja ostatnio pokazywałam męzowi te skarpetki z H&M i tam kocham mamę jest na białych a tatę na szarych skarpetkach i mój mąż na to :
No weź jak nasze dziecko będzie wyglądać w dwóch różnych skarpetkach ? Przecież musi być porówno kocham mame i tatę

Ja kupiłam te skarpetusie ale w wersji szare z paseczkami, a na białych jest I <3 mam and dad i sprawa załatwiona

Napisane przez gosia261282

Co do ubranek z polskimi napisami ostatnio trafiłam na to

http://www.patryczek.pl/components/c...2a0c4980e4.jpg


Tak,żeby tatusiów zmotywować

DOBRE

Napisane przez em ma

No dla mnie też kanapa to ukochane miejsce. Kołacze Ci przy tym serducho i masz wrażenie, że w uszach puls jest jakiś dziwny? U mnie do tego jeszcze przeszkolone oczy i ucisk w głowie

trochę niezwiązane z tematem, ale dziś kanapa kojarzt mi się tylko z tym artykułem
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...urza,id,t.html

Napisane przez _Shiloh_

Kochana spójrz proszę na odwrocie wody mineralnej na jej skład. Uwielbiałam Żywca smakowego, aż nie spojrzałam na skład, chodzi mi o benzoesan sodu

Ja żywca piłam jak głupia, smakowego właśnie. Stwierdziłam, ze jestem uzależniona od niego. Później dziada zostawiłam i przerzuciłam się na bezsmakową cisowiankę i z wyboru jestem bardzo zadowolona.

[Shizu48]

Napisane przez isia4891

To ja bym prosiła o przerobke

Isiu, napisz do mnie na priv

[magnusia]

http://bebzol.com/pl/A-Ty.126720.html

[upadly_aniol00]

Shiloh ponieważ w niej znajduję się najwięcej chemii i składa się z niewielkiej ilości przecierów i koncentratów . Chyba , że mowa o soku 100 % o smaku multiwitaminy ale ten znów jest dla mnie za słodki i jakby cierpki . Poza tym próbowałam bardzo dużą ilość jeszcze przed pasteryzacją czyli świezych i może też mam przez to uraz do wielu soków . Moje kubki smakowe się bardzo zmieniły jeśli chodzi o soki i wiele teraz podjeżdza mi sztucznością ,aromatami dlatego jak już piję sok to tylko 100 % .

Ja lubię tylko wodę jabłkową , cytrynową i pomarańczową i kocham obecną nowość żywca limonka ale seria chyba była tylko limitowana

[em ma]

Napisane przez PawMaj13

trochę niezwiązane z tematem, ale dziś kanapa kojarzt mi się tylko z tym artykułem
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...urza,id,t.html

Paw artykuł niezły

[Hosenka*]

Moja kuzynka pracowała kiedyś przy produkcji keczupu i od tamtej pory nie tyka No ale to było z kilkanaście lat temu, może coś się zmieniło w produkcji

[upadly_aniol00]

Napisane przez _Shiloh_

Ja kupiłam te skarpetusie ale w wersji szare z paseczkami, a na białych jest I <3 mam and dad i sprawa załatwiona


DOBRE


trochę niezwiązane z tematem, ale dziś kanapa kojarzt mi się tylko z tym artykułem
http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...urza,id,t.html



Ja żywca piłam jak głupia, smakowego właśnie. Stwierdziłam, ze jestem uzależniona od niego. Później dziada zostawiłam i przerzuciłam się na bezsmakową cisowiankę i z wyboru jestem bardzo zadowolona.

Kurcze takich skarpetek u nas nie było

Napisane przez gosia261282

Mi się podobało jak byliśmy u szwagra w Holandii i kupowaliśmy w markecie świeżo wyciskany sok. Stały puste butelki i patrzyło się jak maszyna bierze pomarańcze i wyciska

Takie są najlepsze . Ja jak kupiłam sokowirówkę to byłam w szoku smaku soków . A w szczególności soku marchwiowego w sklepie całkowicie inaczej smakuje niż taki na świeżo wyciskany

[em ma]

Napisane przez magnusia

http://bebzol.com/pl/A-Ty.126720.html

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Ja wczoraj próbowałam soku z buraka (mam sokowirówkę) i dopiero z jabłkiem i cytryną był dla mnie wypijalny, bo bez tego za słodki.

[Cicici]

Napisane przez gosia261282

No właśnie jakoś nie bardzo mi się podoba...





Nie chodziłam,bo nie widziałam potrzeby jakoś.
Teoria teorią,a poród porodem
Ale jeśli komuś ma to pomóc,może poczuć się pewniej to na pewno warto.

Co do picia wody to od jakiegoś czasu piję tak jak większość anglików czyli... z kranu. Dzieci w szkołach również tak piją.

A tu coś o czym być może nie każdy wie na temat wody:

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/wod...ej_154196.html

Ja chyba jednak bede musiala odpuscic sobie szkole rodzenia chyba ze znajde cos wczesniej.. Dobrze ze szwagierka swiezoupieczona mama jest to zawsze rada sluzy

A co do wody z kranu to sie zgadzam ale tylko wtedy kiedy zna sie stan rur itd, bo woda moze byc swietna ale to co jest w rurach moze okazac sie tragedia!!!

Napisane przez upadly_aniol00

Ja ostatnio pokazywałam męzowi te skarpetki z H&M i tam kocham mamę jest na białych a tatę na szarych skarpetkach i mój mąż na to :
No weź jak nasze dziecko będzie wyglądać w dwóch różnych skarpetkach ? Przecież musi być porówno kocham mame i tatę

Ja mam te skarpetki bo mi sie podobaja z tym pomieszaniem to nie jest glupi pomysl

Emma ja w sumie ostatnio coraz czesciej sie gorzej czuje, nawet czasem tak zle ze mi sie nie chce nic pisac Jak sie zle czujesz to lez, ciaza rzadzi sie swoimi prawami, pozniej juz sobie nie polezymy

[upadly_aniol00]

Ale to wiele ludzi tak ma . Moja koleżanka pracowałam przy produkcji lodów chciałam ją się wypytać jak to robią to powiedziała mi tylko , ze lepiej abym nie wiedziała .
W każdej fabryce tak jest . Miałam okazję pracować i też na początku byłam w szoku więc domyślam się co jest w innych fabrykach .

[Shizu48]

Napisane przez Hosenka*

Odnosiłam się do tego co napisałaś, że umowa przedłuża się do dnia porodu:


a Senira pisała, że umowa się jej kończy w trakcie macierzyńskiego, więc odpowiedź trochę nie na temat

Ja chyba nie zrozumiałam sytuacji więc jednak cofam wiadomości u góry

[Cicici]

Napisane przez upadly_aniol00

Ale to wiele ludzi tak ma . Moja koleżanka pracowałam przy produkcji lodów chciałam ją się wypytać jak to robią to powiedziała mi tylko , ze lepiej abym nie wiedziała .
W każdej fabryce tak jest . Miałam okazję pracować i też na początku byłam w szoku więc domyślam się co jest w innych fabrykach .

Ja pracowalam we wloskiej lodziarni tu w de i powiem szczerze ze takich zasad higieny nie widzialam nigdzie!!! Tam gdzie byly robione lody nie bylo w ogole wstepu, ten co je robil to w fartuchu i rekawiczkach. Ja nakladalam lody, kroilam owoce, jak cos z deski obsunelo sie na blat to od razu do kosza, tysiac razy na dzien pytali czy rece umyte, no zwariowac mozna bylo, normalnie jak w laboratorium.

[gosia261282]

Napisane przez Cicici

A co do wody z kranu to sie zgadzam ale tylko wtedy kiedy zna sie stan rur itd, bo woda moze byc swietna ale to co jest w rurach moze okazac sie tragedia!!!

To już też nie są myślę te rury co kiedyś,zakładane są filtry...

[zonka Tomaszka]

hejka laseczki, dopiero Was nadrobiłam. poszłam wczoraj wczesniej spac bo tak się wczoraj narobiłam ze padłam jak zabita. jeszcze sie wieczorem z mezem poklociłam tak mnie wkurzył, a właściwie to może nie tyle wkurzył co nie docenił mojej pracy w domu i zrobiło mi sie przykro wiec wziełam swoją poduszke, druga koldre i poszłam spac i sobie pomyslałam a niech on sobie robi co chce... no i dzis juz oczywiscie dzwonił wybadac sprawe czy jestem zla czy juz nie... i obiecałam sobie ze dzis z łóżka nie wstaje, no i jak na razie mi sie udaje spałam do 12stej obiadu nawet mu nie podgrzeje zanim wróci, nie ma bata... juz nie raz rozawiałam z kolezankami ktore sie skarzyly na swoich mezów ze jak tylko urodziło sie dziecko to po pewnym czasie facet uwaza ze siedzenie w domu to przywilej i ze to sama przyjemnosc podczas kiedy one mialy pełne rece roboty... nbie boicie się takiego podejscia po urodzeniu dziecka?

[Cicici]

Napisane przez gosia261282

To już też nie są myślę te rury co kiedyś,zakładane są filtry...

U nas w domu to na bank sa od 50 lat sa czesciowo w ogole nie ruszane, bo we wtorek mialam pracownikow i byli zszokowani. Jak sie wynajmuje to nie mozna byc pewnym niestety..

[EVI07]

Napisane przez Shizu48

Właśnie - kobietki kochane, pytanie do Was! Jutro lecę po nowy krem przeciw rozstępom bo właśnie skończył się mój z Ziaja Mamma Mia przeciw rozstępom od 4 miesiąca ciąży. Czy polecacie jeszcze jakieś które się wam sprawdzają?

Na mnie sprawdziła się też Ziaja, ale ja nie mam jakiejś wielkiej skłonności do rozstępów...

Napisane przez _Kluska_

A ile macie łącznie na plusie? Chyba to jest najwaźniejsze, tak mi się zdaje u mnie 9 kg, z tego chyba 5 czy 6 to było już do 14tc. (Rzucanie palenia + tarczyca). Przeraża mnie to jak tyję.

Ja na początku schudłam 5,5kg, teraz przytyłam plus minus 5, więc na razie wracam do wagi początkowej. Ale długo tego nie będzie pewnie, bo coraz częściej mam ciągoty do ciasta (wcześniej były kiszone ogóry)...

Napisane przez sharey

Witam wszystkie Mamy

Witaj!!!

Napisane przez senira666

a mam kolejne z serii dziwnych pytań ..
skoro umowa o prace kończy mi się w trakcie macierzyńskiego to jak jest z ubezpieczeniem ?? zostaje bezrobotna i muszę się do PUPu zapisać czy jak ?? bo szczerze nie mam pojęcia jak to dalej ma być ...
dziecko da się jakoś dopisać do ojca ?? zeby było na jego ubezpieczenie ??

Nie wiem jak to jest z tym macierzyńskim, ale wiem, że jeżeli tracisz ubezpieczenie w związku z brakiem pracy, to nie warto iść do PUPu, bo i tak każą Ci się ubezpieczyc u męża w pracy. Ja właśnie tak miałam, poleciałam się zarejestrować, a oni mi na to, że ubezpieczenie mi nie przysługuje, bo mąż ma pracę, więc musiał ubezpieczyć mnie i Niuńkę u siebie. To jest ubezpieczenie członka rodziny pracownika, i ty i Dzieciątko macie do tego prawo u męża w pracy.

Napisane przez J0zefina

Dzień dobry
Proszę o poradę dziewczyny które maja już starszaki...

Odpieluchowałam mojego młodego gdy miał 1,5 roku, poszło dość sprawnie, przez 3miesiące bardzo ładnie wołał, pampersy poszły w zapomnienie aż tu ostatnio kilka nocy z rzędu sika przez sen :nonie wiem: myślałam może o zapaleniu pęcherza ale to by znaczyło że w dzień też nie bedzie siusiał a On sobie grzecznie do łazienki idzie woła mnie itd więc co to może być???

To może być chwilowe, może miał jakiegoś stresa, a może po prostu chwilowe uwstecznienie. Moja Wika tak miała, po 4 miesiącach przeszło. Nie przejmuj się, taki Szkrab ma prawo do wpadek, zwłaszcza jak mocno śpi, albo mu się coś śni.

Napisane przez gosia261282

No własnie ale ja chcę zachować polską pisownię,więc Jerzy czy Paweł to będzie dla anglików dziwne imię i nie wymówią poprawnie.

Gosiu, a może Adam, Julian, Filip lub Marcin. To są chyba takie imiona, które Anglikom nie powinny sprawic trudności...

Napisane przez mezaga

Ja się dowiedziałam, ze nasza szkoła rodzenia to taki pic na wodę, fotomontaż.

Idzie się z marszu - nie ma żadnych zapisów.

Ja to w ogóle nie mam zamiaru chodzić do szkoły rodzenia. W pierwszej ciąży też nie chodziłam, najpierw dlatego, że ciąża była zagrożona, potem okazało się, że i tak będzie cc. Teraz mnie niby na razie namawiają na sn, ale liczę się z tym, że też będzie cc, więc po co mi to. A nawet jak się uda sn, to wychodzę z założenia, że jakoś sobie poradzę. Nie wiem, może już na głowę upadłam?
A co do picia - ja jestem jak wielbłąd, mogę wcale nie pić, zmuszam się, żeby wlać w siebie te dwa litry płynów (15,l wody to dla mnie full [brr, nie znoszę wody], uzupełniam herbatą Sagą wiśniową, pokochałam ją ostatnio!).

Em ma, forester, trzymajcie się!

Ja dzisiaj też jestem jakaś lekko przetrącona, ale ciśnienie mam w sam raz, to chyba efekt braku tlenu, więc zaraz ucieknę posiedzieć w kocu na tarasie, słoneczko wylazło, więc biorę Cobena i zmykam.

Nawet nasza kocica się dzisiaj wściekła, najpierw darła pysk pod oknem, żeby ją wpuścić do domu, a potem pognała z powrotem i w ciągu godziny przyniosła mi pod drzwi tarasu trzy myszy. Kot-morderca normalnie!

[lidkaa82]

Ufff nadrobiłam Przepraszam ze nie będę cytować ale odpowiem co pamiętam
magnez + potas to w asparginie - mozna brać w ciąży, sama aktualnie zakupiłam i w dodatku zapłaciłam oszałamiającą kwotę 5,55zł


gosia261282 - to ja polecam imiona moich chłopców - Aleksander i Antoni Mają fajne, różnorodne zdrobnienia i skróty, uniwersalne w róznych językach a jednak polskie

Jozefina - a synek budził się na sikuj w nocy czy nie sikał bo wytrzymywał do rana?? Bo mój np jak się wysika przed spaniem to potem biegnie dopiero pół godziny po przebudzeniu. Dwa razy tylko się obudził na siusiu (przy czym raz zaworek już puścił ) a tak zdarzyło mu się ze trzy razy zesikać w nocy. Raz jak za dużo się opił przed snem i dwa razy jak był podziębiony. Myślę że jak cos się dzieje albo za dużo wypije to jednak za malutki jest zeby obudzić się za każdym razem z głębokiego snu. Plusem jest że spokojnie wytrzymuje przez noc, ale staram się nie dawać mu za duzo pić przed snem (i tak pije pół szklanki kakao przed zaśnięciem), no ale jak sobie troche przeziebi pęcherz to pewnie i tak mu się przytrafi, bo twardo spi.

Co do wózków nadal poluje na używany baby active alu, nawet mam jeden na oku, za 5 dni kończy się licytacja. Tylko gdzie ja go będę trzymać przez 4 miesiace na moich 36 m

Właśnie ugotowałam grochówke na obiad. A od wczoraj planowałam krupnik. W ostatniej chwili w garnku zamiast kaszy wylądował groch

Miałam dziś o 4:30 taki napad kaszlu jakbym się astmy nabawiła. Ciężko mi się oddychało, świszczący oddech...masakra. Uratował mnie syrop prawoślazowy i po pół godzinie udało mi się odkrztusic to co siedziało na oskrzelach. Ale obudziłam całą rodzine. Począwszy od męża który za pół godziny miał budzik (osobiście bardzo cierpie jak obudze sie przed budzikiem i za długo zeby już wstać a za krótko na spanie już) , poprzez synka który przydreptał do nas do łóżka, po Antoska w brzuchu który zaczął wierzgać. Tylko pies był zbyt leniwy żeby oko otworzyc

[Hosenka*]

Co do szkoły rodzenia - w tamtej ciąży nie chodziłam, nie widziałam takiej potrzeby.
Teraz tym bardziej nie widzę potrzeby, zwłaszcza, że wczoraj gin znowu sugerował cc ale jak nie będzie wyraźnych wskazań to decyzja należy do mnie.

[Cicici]

Napisane przez zonka Tomaszka

hejka laseczki, dopiero Was nadrobiłam. poszłam wczoraj wczesniej spac bo tak się wczoraj narobiłam ze padłam jak zabita. jeszcze sie wieczorem z mezem poklociłam tak mnie wkurzył, a właściwie to może nie tyle wkurzył co nie docenił mojej pracy w domu i zrobiło mi sie przykro wiec wziełam swoją poduszke, druga koldre i poszłam spac i sobie pomyslałam a niech on sobie robi co chce... no i dzis juz oczywiscie dzwonił wybadac sprawe czy jestem zla czy juz nie... i obiecałam sobie ze dzis z łóżka nie wstaje, no i jak na razie mi sie udaje spałam do 12stej obiadu nawet mu nie podgrzeje zanim wróci, nie ma bata... juz nie raz rozawiałam z kolezankami ktore sie skarzyly na swoich mezów ze jak tylko urodziło sie dziecko to po pewnym czasie facet uwaza ze siedzenie w domu to przywilej i ze to sama przyjemnosc podczas kiedy one mialy pełne rece roboty... nbie boicie się takiego podejscia po urodzeniu dziecka?

Eeee.... Nie? Ja ostatnio zazartowalam ze bedziemy sie streszczac i tak co 2 lata nastepne dziecko robic to w ogole juz nie zaznam pracy (chociaz lubie), tz stwierdzil ze to super pomysl pozniej jednak wprowadzilismy ograniczenie za 2-4 lata nastepne a 3-cie za kilka nastepnych lat Ale do pracy i tak nie musze isc i w domu sprzatac tez nie ale staram sie jak moge, pranie robie itd Ale moj tz to kochany jest, przychodzi w nocy i pomaga mi sie umyc bo mamy gleboka wanne i sie wydostac nie moge, biedny zmeczony a jeszcze plecki umyje

[23Paula23]

Napisane przez perfuzja

A w ogóle to mierzyli Wam glukozę z krwi z żyły czy glukometrem? Bo mnie pierwsze robili i tak, i tak, a po godzinie i po dwóch mam miec tylko glukometrem. Hm...
Przynajmniej od razu będę wiedziała jaki jest wynik. Na czczo miałam 79.

Miałam chwilę zjazdu, ale juz się dobrze czuje.

Edit: jednak cos złe zrozumiałam. Drugie i trzecie pobranie tylko z żyły, bez glukometru.

Mi i przed i po brali z żyły i to prawie w tym samym miejscu sinca mam na pół ręki

------------------------

Moje dziecko znalazło sobie super zabawę Mamy wlasne CO i co za tym idzie jak napali się/zgaśnie w piecu włącza/wyłącza się pompa od obiegu wody i przez jakąs dłuższą chwile nam tak jakby pyka w kaloryferach takie pyk pyk pyk i moj dziec o 1 w nocy na każde pyk kopa mi i o 6 rano powtórka pyk kop pyk kop aż mnie obudził i dopóki pykanie nie ustało spać nie mogłam tak mnie kopal...

[gosia261282]

Napisane przez Cicici

U nas w domu to na bank sa od 50 lat sa czesciowo w ogole nie ruszane, bo we wtorek mialam pracownikow i byli zszokowani. Jak sie wynajmuje to nie mozna byc pewnym niestety..

Można taką wodę zbadać w sanepidzie. Jeśli stan rur będzie na nią wpływać to w badaniu wyjdzie
Dla mnie ta z kranu smakuje tak samo jak mineralka którą piłam.
A jeśli chodzi o stronę ekonomiczną u nas jest to oszczędność 700 funtów w skali roku!

Napisane przez lidkaa82

gosia261282 - to ja polecam imiona moich chłopców - Aleksander i Antoni Mają fajne, różnorodne zdrobnienia i skróty, uniwersalne w róznych językach a jednak polskie

Aleksander jest jednym z mojej listy

[tajeczka]

Wstałam, wykąpałam się, umalowałam i pora iść ale dzisiaj to był wysiłek taki jakbym normalnie na jakiś mount Everest weszła dam znać po usg co i jak na szybko z tel. bo później lecę robić paznokcie