Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[aniaa22]

my zmienilismy dzis na Bebiko zobaczymy. bebilonu comfort maly nie chce jesc. on ma taki dziwny smak nie jest taki slodziutki jak te zwykle

[scoobs]

Kurcze, zjadlo mi posta...

Aniaa, wspoczuje przejsc z Michasiem, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.

Frania, mojej coreczce oczka sie zmienily wlasnie na brazowe ok 4 - 5 miesiaca, ale nie pamietam dokladnie. Alex ma niebieskie i moga sie zmienic nawet do roku podobno, a ja bym chciala, zeby mu zostaly niebieskie. A co to za strona?

Justynacz, my uzywamy to wiaderko. I rzeczywiscie mozna zamaczac pepek jak sie zagoi. My wykapalismy Alexa z dwa razy w wanience i krzyki nie z tej ziemi. Ale jak odpadl kikutek to zaczelismy we wiaderku i jest super. Alex czzestom placze przed kapiela, ale w momencie jak go wkladamy do wiaderka, to relaks. Takze naprawde polecam. No z wloskami trzeba sie troszke nagimnastykowac, ale jak bedzie trzymal sam glowke to bedzie ok.

[agravka]

hej kochane!jestem dopiero, bo moj laptop sie popsul i jestem na firmowym tz.mala jest grzeczna, ale w nocy ma faze od 3 do 5 na noszenie i ogladanie swiata... poza tym ma straszne syfki-to nie tradzik, bo juz jej przeszedl i wiem jak wyglada. to chyba potowki,ale dziwi mnie ze sa w wiekszosci na twarzy, szyjce i troszeczke na raczkach... wczoraj dodalismy do kapieli nadmanganian potasu. poza tym jest slodka, bo juz sie usmiecha do mnie i tz, a ma dopiero 3,5 tyg (mozliwe to?) poza tym kupilismy jej karuzelke i troszke, powoli sie nia interesuje.
Aniu wspolczuje przejsc z Michalkiem
Siala-trzymam kciuki za zmiane mleczka!
moja uwielbia sie kapac- od samego poczatku jej sie podobalo i ani razu nie plakala-wrecz uspokaja sie w kapieli, tylko niedawno nam sie tak rozluznila, ze nasrajdolila do wanienki podczas kapieli))))

[karolcia228]

A my dzis spacerowlalysmy, uwielbia spacery, w miedzy czasie karmieni i zakupy dla mnie musze oddac znow zdjecia do wywolania bylismy zamowci pomnik dla tesciowej, male zakupy w markeci i wkoncu w domku, kupilam sobie winko to wypije

Mala co raz bardziej interesuje sie rzeczami i lubi towarzystwo a usmiecha sie tak slodko

[agravka]

Napisane przez karolcia228

kupilam sobie winko to wypije

karolciu,a ty karmisz jeszcze troche piersia? bo dzis tz zaproponowal mi wlasnie kieliszek wina,ale sie boje, choc gdzies slysalam ze kieliszek nie zaszkodzi... co sadzicie?

[karolcia228]

Napisane przez agravka

karolciu,a ty karmisz jeszcze troche piersia? bo dzis tz zaproponowal mi wlasnie kieliszek wina,ale sie boje, choc gdzies slysalam ze kieliszek nie zaszkodzi... co sadzicie?

Nie ja juz nie karmie, ale nie wiem jak to z piciem jest....

[farminka]

agravka ja do tej pory pozwoliłam sobie tylko na 1/3 szklaneczki reddsa,bo chodził za mną całą ciążę Żadnej zmiany w zachowaniu małej ani innych niepokojących objawów nie zauważyłam.Nic jej nie było.Tylko ja po takiej długiej przerwie od alkoholu już po takiej ilości dostałam wypieków,zrobiło mi się gorąco i miałam humorek A to przecież mało procentowe piwko i mała ilość.Aż strach pomyśleć co by było gdybym wypiła całe normalne piwo.Chyba zgon
A z winem to nie wiem jak,bo ma już więcej procent.Też słyszałam,że troszkę można,ale chyba bym się bała...

[Misiulka1]

Hej mamuśki u mnie armagedon w domu mama przyjechała na miesiąc jest do tego siostra i siostrzenica i się tylko wkur.......... myśle, że te moje nerwy wpływają na niunię bo od kilku dni szaleje jest marudna płacze jesć chce ale jak poje chwilę to zaraz szaleje wyrzuca sutka i ryczy a potem znowu piącha w buzi i od nowa to samo, a może to kawa co o tym myślicie?????????? I pytanko do mam karmiących piersią czy jak idziecie na spacer to odciągacie mleko i dajecie z butli na spacerku, bo jak z małą wytchodzę to tylko wtedy jak śpi a potem jak sie obudzi to pędem do domu coby sie nie darła POMÓŻCIE KOCHANE!!!
aniaa22 Biedny Misio z tymi kupkami, ale dobrze, że w szpitalu stwierdzili nic poważnego.
olakola u mnie za szczepionki 6 w jednym +rotawirus + pneumokoki ok. 700zł i są one w przychodni wiec nie muszę wcześniej kupować.

Napisane przez farminka

U mnie ważą na golaska,bez pieluchy.Nawet skarpetek mi pielęgniarka nie pozwoliła zostawić żeby był dokładny wynik Ostatnio przybrała 240g w 10dni.W normie,ale ja bym wolała żeby trochę przyspieszyła,bo maleńka była i ma sporo do nadrobienia.Jak czytam,że Wasze dzieci już ponad 5 kg mają chociaż młodsze to tak głupio,że Lenka tylko 4340g.No ale ona startowała z 2730g... W każdym razie rosnąć rośnie,bo dzisiaj założyłam jej jedne śpiochy z tych,które uważałam za za duże,tak na próbę i zdziwo,bo pasują jak ulał,tak na styk.Dobrze,że sprawdziłam,bo by połowy ubranek nigdy nie założyła jakbym tak czekała aż do nich dorośnie Coś czuję,że niedługo będzie trzeba się na 68 przerzucać jak tak się będzie wydłużać,a tego rozmiaru jeszcze nie kupowaliśmy W 56 już nie wchodzi,62 na styk... No ale rodzice wysocy to ona też się stara A Wasze dzieci jakie rozmiary noszą?

Jakie inne pieluchy polecacie?

u mnie ważą w ubraniu i pampersie niestety o odlicz pi razy drzwi ile mogą mieć ubranka plus pełny pampers, co do roamiaru niunia mieści się jeszcze w 56 ale nie we wszytskie. Jesli chodzi o pampersy to używałam pampersów i hagisów i oby dwa mi odpowiadają.

Napisane przez itakasia

Załącznik 3328154

Załącznik 3328155

jak uroczo

Napisane przez Siala_Bala

teraz dziecko spokojne jak nigdy.. coś se gada, patrzy, macha łapkami i wywala ozorek ja nie wiem co go tak męczy i co w końcu pomogło, nawet smoczek nie jest potrzebny bo sam z siebie cichutki i wyluzowany byle mu tak zostało.

oby tak zostało

Napisane przez niezawsze

To my

ślicznie

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez agravka

karolciu,a ty karmisz jeszcze troche piersia? bo dzis tz zaproponowal mi wlasnie kieliszek wina,ale sie boje, choc gdzies slysalam ze kieliszek nie zaszkodzi... co sadzicie?

w zaleceniach diety mamy karmiącej którą dostałam jak wychodziłam ze szpitala pisało, że jeden kieliszek wina czerwonego od czasu do czasu jest nawet wskazany

[agravka]

Napisane przez farminka

agravka ja do tej pory pozwoliłam sobie tylko na 1/3 szklaneczki reddsa,bo chodził za mną całą ciążę Żadnej zmiany w zachowaniu małej ani innych niepokojących objawów nie zauważyłam.Nic jej nie było.Tylko ja po takiej długiej przerwie od alkoholu już po takiej ilości dostałam wypieków,zrobiło mi się gorąco i miałam humorek A to przecież mało procentowe piwko i mała ilość.Aż strach pomyśleć co by było gdybym wypiła całe normalne piwo.Chyba zgon
A z winem to nie wiem jak,bo ma już więcej procent.Też słyszałam,że troszkę można,ale chyba bym się bała...

kochana, a pijesz gazowane? tez uwielbiam reddsa!!! w czasie ciazy wypilam nawet pol tego pysznego piwka i mialam podobne objawy do Ciebie. Redds nie jest wcale taki malo procentowy, bo ma prawie tyle samo co Lech

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Misiulka1

POMÓŻCIE KOCHANE!!!


w zaleceniach diety mamy karmiącej którą dostałam jak wychodziłam ze szpitala pisało, że jeden kieliszek wina czerwonego od czasu do czasu jest nawet wskazany

misiulko, ja mam herbatke i ew. daje , choc mi sie jeszcze nie zdarzylo (ale mojemu tacie tak) a co do odciagania, to jeszcze ani razu nie odciagnelam wiekszej ilosci, takiej zeby Ada sie najadla- tylko troszke przy nawale.

nie pisz mi takich rzeczy, bo ja juz sie zastanawiam co znaczy od czasu do czasu)))

wiecie ze wczoraj Pani w urzedzie nie chciala nam zapisac naszej niuni, bo stwierdzila, ze nie ma takiego imienia jak ADA!!!
ale na szczescie poszukala w bazie i byla jeszcze jedna Ada kiedys tam zapisana i sie zlitowala

[olakola]

Misiulka1 - pytałam was o ceny szczepionek, bo bardzo sie różnią; u mnie w przychodni 6w1 kosztuje 200 (w aptece znalazłam po 189) a rotawirus po 360 (w aptece po 339) czyli w sumie jestem jakieś 30zł do przodu;
w aptece przy samej przychodni 6w1 po 250 a rotarix po 420 !!!

[Misiulka1]

Napisane przez olakola

Misiulka1 - pytałam was o ceny szczepionek, bo bardzo sie różnią; u mnie w przychodni 6w1 kosztuje 200 (w aptece znalazłam po 189) a rotawirus po 360 (w aptece po 339) czyli w sumie jestem jakieś 30zł do przodu;
w aptece przy samej przychodni 6w1 po 250 a rotarix po 420 !!!

z tego co ostatnio mówił lekarz to 6 w 1 180zł, rotawirus 220zł i pneumokoki 320zł

[Basia84]

to wy musicie placic za kazde szczepienie?? nie pokrywa tego NFZ?? Oscar juz jest po szczepieniach, ja szczepilam na wszystko, dostal w obie nozki i plyn do wypicia, tak sie po nim oblizywal i mlaskal ze mi sie smiac schcialo.

[marta_d1]

Napisane przez agravka

karolciu,a ty karmisz jeszcze troche piersia? bo dzis tz zaproponowal mi wlasnie kieliszek wina,ale sie boje, choc gdzies slysalam ze kieliszek nie zaszkodzi... co sadzicie?

Czytałam w broszurce,ze okazjonalnie można wypić winko. Ja do tej pory tylko łyka szampana zrobiłam.
Na potówki polecam kąpiel w krochmali. Franiowi zeszło od razu, a miał tego sporo.

Napisane przez Misiulka1

? I pytanko do mam karmiących piersią czy jak idziecie na spacer to odciągacie mleko i dajecie z butli na spacerku, bo jak z małą wytchodzę to tylko wtedy jak śpi a potem jak sie obudzi to pędem do domu coby sie nie darła POMÓŻCIE KOCHANE!!!

Ja sie staram wychodzić zaraz po jedzeniu, wtedy spi nawet 4 godziny. Uwielbia byc na powietrzu.

aniu duzo zdrowia dla Misia.

itakasiu,framinko,niezaws ze piękne te Wasze księżniczki

W carrfurze sa chusteczki pampers w promocji.

[bajka1807]

czesc dziewczyny

napisalam wczoraj dluuugasnego posta ale mi go wcielo, a drugi raz mloda nie pozwolila mi juz napisac bo zaczela kwekac....

ogolnie cierpie na brak czasu, mimo ze jestem u rodzicow i nic nie robie oczywiscie oprocz opieki nad dzieckiem. mala stala sie bardzo zajmujaca w godzinach popoludniowych, ciezko jej zasnac wiec ciagle przy niej skacze. na szczescie teraz spi od 1.5 h wiec mam jeszcze troche czasu by zajac sie soba.

od dzisiaj jestem sama bez meza... nie wiem jak ja sobie dam rade przez tydzien. nie potrafie sobioe wyobrazic jak bede wstawac w nocy, przewijac i grzac jednoczesnie butle do tego mam chyba baby blues'a bo momentami czuje sie jak wyrodna matka, ryczec mi sie chce i czuje sie beznadziejna. mam wrazenie ze moj maz zamiast mnie ma instynkt macierzynski ... i cholernie mi z tym zle :/ zyje nadzieja ze minie to w cholere i bede mogla obudzic sie rano z usmiechem na buzi...

mala jest slodka i kochana kiedy nie placze ma juz 11 dni i dzis odpadl nam pepek.

mam pytanie odnosnie karmienia... jesli sciagam swoje mleczko do butli, to jaka porcje powinna dostac mala ? przystawiam ja tez do piersi, ale widze ze cycki to dla niej za malo :/ wisi po 40-60 min niby usypia, ale mija 5 min budzi sie i znowu chce jesc... wtedy dostae dodatkowo 30 ml butle z moim mlekiem i dopiero wtedy ladnie zasypia. ja ogolnie robie porcje po 60 ml... ale nie wiem czy to nie za malo dla 11 dniowego szkraba? w ciagu tygodnia przytyla 210 g... normalnie mam cyrk z tym karmieniem to jest glowny naped mojej deprechy :/

a to moja krolewna

[Linka24]

Napisane przez bajka1807

a to moja krolewna

O rany.. jaka słodka a jaki mociu no koniec rezerwuję ja jako narzeczoną dla mojego Misia!

[bajka1807]

Napisane przez Linka24

O rany.. jaka słodka a jaki mociu no koniec rezerwuję ja jako narzeczoną dla mojego Misia!

hehe no to cora od dzisiaj zaklepana

[jaszczka]

tak sobie oglądam te zdjęcia malutków i stwierdzam, że mamy same śliczności na wątku tak jak w ciąży wszystkie byłyśmy laski to teraz nam się dzieci udały na potęgę! same słodziaki!


moje dziecię dziś wrzuciło na luz w sumie znowu się nie wyspałam, ale to tylko moja wina, bo mi się zachciało film oglądać do 2 w nocy, a mały o 5 zapragnął oglądać sobie świat i to w pionie (jak go trzymam tak jak do odbicia) i każda próba odłożenia, albo chociaż przechylenia do pozycji horyzonatalnej skutkowała głośnym rykiem potem spał godzinkę do 9, zjadł i do następnego karmienia o 12 znowu chciał oglądać - ciekawskie jajco no ale od tamtej pory to anioł normalnie - je i śpi, no i trochę poogląda sobie i pogada, ale już sam z łóżeczka, albo wózeczka na spacerze też spał, albo się gapił na drzewa
w sumie mogłoby mu tak zostać już



mam takie pytanie - co robicie z dziećmi jak one nie śpią? tzn chodzi mi o to jak się "bawić" z tak małym szkrabem? bo jak mój nie śpi i aktualnie nie drze paszczy to ja do niego gadam i robię miny i różne odgłosy, ale tak po 10-15 minutach i ja i on mamy dosyć.... nie mam pojęcia jak się nim zająć żeby jego zająć - bo ileż on może leżeć i gapić się na karuzelkę? zresztą po 5-10 minutach i tak traci nią zainteresowanie...

[aniaa22]

bajka sliczniusia jest
no ale mama sie spoznila i nie bedzie dla mojego micha

a baby bles przejdzie

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

jaszczka micho jak nie spi to sobie lezy i sie rozglada macha raczkami i nogami cos pogada. karuzela go nie obchodzi jeszcze. czasem jak mu pomacham zabawka to zawiesi oko. ale grzchotke lubi bardzo i zaraz sie interesuje. lubi tez czasem jak mu sie spiewa. a no i oczywiscie rozgladac sie jak jest noszony na pionowo
mial tez ulubiona maskotke z pozytywka ale wczoraj sie sznurek urwal

[anoxa]

Napisane przez Basia84

moje dziecko wczoraj w ciagu 14h spalo moze pol godziny!!!!! juz myslalam ze wogole nie zasnie ziewal, tarl oczka ale nie spal!
pytanie do mam ktore juz maja dzieci. jak pomoc ustawic takiemu maluchowi drzemki? i w jakich godzinach najlepiej?

moj maly wczoraj w ciagu 12 godz spal jakies 30 min jedyny plus ze nie plakal

Napisane przez farminka

Jakie inne pieluchy polecacie?

ja uzywam pampersow mam paczke dada ale sa jeszcze za duze wiec czekaja kompletka porazka byly dla mnie happy

Napisane przez niezawsze

Mam ten sam problem z kapiela ona tego nienawidzi!!!!!! probowalismy nawet z zawinieta pielucha ja wkladac, ale tylko sie kapnela, ze do wody to ryk i histeria.
W wiaderku mozna jak juz kikut odpadnie no i ciekawa jestem jak zadziala wiaderko- czekam na relacje a wloski mozna gabka zlac lub myjka

a probowalas jej dawac smoka w czasie kapieli? Huberta to uspokaja

Napisane przez FraniaPirania

dziewczyno z takim wokalem to Ty idz do ,,mam talent,,
jak to mowia raz sie zyje, zaryzykowalam i sie udalo, chociaz nie bylo latwo, moj siedzial 3 miech bez roboty jak do mnie dojechal, i jak znajomi pytaja co robisz w angli odpowiadam szczerze: sprzatam domy i biura, nie wstydze sie tego ze czyszcze kible, przynajmniej moglam pomoc rodzicom, a slyszalam o niektorych jakie to niby ,,fuchy,, maja

jak wyjechalam do irlandi tez moja pierwsza praca bylo sprzatanie po domach pozniej pilnowanie dzieci pozniej recepcja w b&b pozniej udalo mi sie zaczac pracowac w przedszkolu a na koniec bylam w nim kierownikiem z tym ze ja w miare jezyk znam

Napisane przez Siala_Bala

Mój też miał dziś kupe zieloną, potem żółtą i jest spokój, śpi jak anioł.. nie wiem jak długo. Dziś zmieniamy powoli mleko na Bebilon Comfort- ma ktoś doświadczenia z mlekami modyfikowanymi? Do tej pory był na NANie. Mam nadzieję, że będzie srutkał ze 3 razy dziennie bo dwa to tak jest akurat, że nie jest wrzaskliwy, jedna kupa dziennie to tragedia była - mam nadzieję, że to to a nie jakiś zbieg okoliczności i że częstsze kupy rozwiążą problem raz na zawsze. TYlko czy po zmianie mleka się będą pojawiać...

siala ja kupuje bebiko i jest duzo lepiej niz po nanie bo robi sam kupki! choc zdarza sie jeszcze ze musze mu pomoc bo sie meczy ale mysle ze pomagaja tez herbatki bo w nocy jak nie dostaje to nie robi kupek a w dzien robi sam ale nie ma juz takich twardych kupek jak przy nanie sprawdzilam zawartosc zelaza w bebiko i w bebilonie i jest taka sama i bardzo mozliwe ze go kupki meczyly widocznie ma potrzebe wypruzniania sie wiecej niz jeden raz dziennie jak moj Hubert ile ma zelana nan? bo nie mam jak sprawdzic a bebiko i bebilon maja tyle samo

aniaa biedny Michas sie wymeczy... jesli chodzi o mleko to u nas jak juz wyzej napisalam po bebiko jest lepiej ale ja mu zmienialam dwa i pol dnia na zmiane dawalam z nan zeby nie od razu a moze mu zmien od raznu na bebiko ha to hipoalergiczne?


Siala w nocy Hubcio nie spal mi ponad godzine w pewnym momencie mi sie przypomnialo co pisalas polozylam mu pieluszke tetrowa na buzi nie minela minuta a ten spal tylko ja glupia czuwala jakies 30min bo balam sie ze sie udusi i dopiero po 30min mu podnioslam ta pieluche i tez poszlam spac w kazdym badz razie dziekuje przydalo sie

a dzisiaj bylismy u Hubcia pra babci i na zakupach maly spal prawie caly dzien teraz tez poszedl ladnie spac ale boje sie nocy

[aniaa22]

my mieszamy jeszcze. dostal dzis 3 butle bebiko a reszta bebilon. mam nadzieje ze i u nas poskutkuje

[marta_d1]

Napisane przez bajka1807

od dzisiaj jestem sama bez meza... nie wiem jak ja sobie dam rade przez tydzien. nie potrafie sobioe wyobrazic jak bede wstawac w nocy, przewijac i grzac jednoczesnie butle do tego mam chyba baby blues'a bo momentami czuje sie jak wyrodna matka, ryczec mi sie chce i czuje sie beznadziejna. mam wrazenie ze moj maz zamiast mnie ma instynkt macierzynski ... i cholernie mi z tym zle :/ zyje nadzieja ze minie to w cholere i bede mogla obudzic sie rano z usmiechem na buzi...

mam pytanie odnosnie karmienia... jesli sciagam swoje mleczko do butli, to jaka porcje powinna dostac mala ? przystawiam ja tez do piersi, ale widze ze cycki to dla niej za malo :/ wisi po 40-60 min niby usypia, ale mija 5 min budzi sie i znowu chce jesc... wtedy dostae dodatkowo 30 ml butle z moim mlekiem i dopiero wtedy ladnie zasypia. ja ogolnie robie porcje po 60 ml... ale nie wiem czy to nie za malo dla 11 dniowego szkraba? w ciagu tygodnia przytyla 210 g... normalnie mam cyrk z tym karmieniem to jest glowny naped mojej deprechy :/

a to moja krolewna

Jakby czytała o sobie Byłam przerażona jak mąż poszedł na nocki w poniedziałek bo 3 tygodnie tylko on wstawał w nocy. Ale teraz nie jest źle. Jestem zmęczona, ale daje rady. Wszystko staram sie przygotować, no i kupiłam podgrzewacz więc po karmieniu przygotowuje moje mleko w butli, i jak mały się budzi włączam podgrzewacz, szykuje przewijak i zabawiam Frania. Po 4 minutach mleko gotowe.
Też kochana miałam wrażenie, że mąż sto razy lepiej radzi sobie z małym a ja jestem od mleka i tyle. Ale taka depresja mi przeszła. Więc główka do góry

Ja małemu daje teraz ok 120 ml ( jutro będzie miał miesiąc). Czasem je więcej, czasem tylko 60. Nie wyczujesz. Jak nie płacze po jedzeniu i nie szuka to znaczy, że jest najedzona. Mój jak jest głodny nadal to wcina rękę i robi dzięciołka

Śliczną masz córeczkę

Napisane przez jaszczka

mam takie pytanie - co robicie z dziećmi jak one nie śpią? tzn chodzi mi o to jak się "bawić" z tak małym szkrabem? bo jak mój nie śpi i aktualnie nie drze paszczy to ja do niego gadam i robię miny i różne odgłosy, ale tak po 10-15 minutach i ja i on mamy dosyć.... nie mam pojęcia jak się nim zająć żeby jego zająć - bo ileż on może leżeć i gapić się na karuzelkę? zresztą po 5-10 minutach i tak traci nią zainteresowanie...

Mam ten sam problem. Co robić jak nie spi. Mąż mu śpiewa, gada do niego, nosi jak trzeba. Ja staram się mówić do niego, ale ile można. Karuzela go nie interesuje póki co. Zamówiłam leżaczek i licze na to, że będzie mu sie podobało. Ale czasem Franio sobie sam leży i myśli

[niezawsze]

Napisane przez Siala_Bala

A malucha po prostu zanurzacie w wodzie? Ja bym pewnie tak zrobiła ale moja mama przychodzi kąpać wnuka i ma na to sposób
Trzyma go na rękach i powoli zamacza i wyjmuje.. no tak że najpierw dupka, żeby się przyzwyczaiła do temperatury.. potem coraz niżej, niżej, niżej.. za każdym razem go unosi do góry i kolejnym już wsadza do wody coraz bardziej.. mały się dziwi, czasem zapłacze ale się oswoi i zadowolony rozgląda na boki
Może u Was zadziała

jutro wyprobuje

Napisane przez anoxa

a probowalas jej dawac smoka w czasie kapieli? Huberta to uspokaja

tak i zawsze ladowal w wodzie

[farminka]

Napisane przez agravka

kochana, a pijesz gazowane? tez uwielbiam reddsa!!! w czasie ciazy wypilam nawet pol tego pysznego piwka i mialam podobne objawy do Ciebie. Redds nie jest wcale taki malo procentowy, bo ma prawie tyle samo co Lech

Nie pije gazowanego.Z wyjątkiem tych paru łyczków reddsa właśnie Ma 4,5% z tego co pamiętam.

Napisane przez aniaa22

bajka sliczniusia jest
no ale mama sie spoznila i nie bedzie dla mojego micha

Ej podobno Michaś miał do Lenki uderzać.Bo będziemy zazdrosne Chociaż konkurencja nie śpi,bo Franek rezerwował z tego co pamiętam

A ile szykujecie mleka w butli? Wg przepisu na opakowaniu? Bo u mnie pisze,że 2-3 miesiące to 120ml,ale jak czytam ile dzieci zjadają to wydaje mi się,że to trochę mało dla 9 tygodniowego dziecka... Wczoraj Lenka wypiła to 120ml do ostatniej kropli i nie wiedziałam czy jej to wystarczy czy nie Dzisiaj wypiła 80ml i nie chciała już,więc miałam rozterki z głowy.Ale ogólnie to nie wiem jak z tym jest...

A i za bardzo ją chwaliłam dzisiaj chyba,bo dostała przed 20 napadu kolki.Na szczęście chwyt kolkowy pomógł i zasnęła,ale musiałam ją tak trzymać 3 godziny,bo w każdej innej pozycji ryk A TŻ nie było więc ręce i kręgosłup mi padły.

[anoxa]

aniaa a pomagasz mu tym termometrem czasem? czasem mysle ze to lepsze niz dziecko ma sie meczyc

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

aniaa hubcio zrobil kupke pierwsza sam jakiej 12-14 godz po calkowitej zmianie mleka!

niezawsze to nie wiem jak moge pomoc

farminka ja malemu robie 150ml wole wylac niz dorabia i stresowac i siebie i jego ale maly zjada roznie raz 90 raz 120 nieraz i 150 wypije a czasem tylko 60

[Siala_Bala]

Napisane przez anoxa

siala ja kupuje bebiko i jest duzo lepiej niz po nanie bo robi sam kupki! choc zdarza sie jeszcze ze musze mu pomoc bo sie meczy ale mysle ze pomagaja tez herbatki bo w nocy jak nie dostaje to nie robi kupek a w dzien robi sam ale nie ma juz takich twardych kupek jak przy nanie sprawdzilam zawartosc zelaza w bebiko i w bebilonie i jest taka sama i bardzo mozliwe ze go kupki meczyly widocznie ma potrzebe wypruzniania sie wiecej niz jeden raz dziennie jak moj Hubert ile ma zelana nan? bo nie mam jak sprawdzic a bebiko i bebilon maja tyle samo

Super, że pielucha działa
Jak zarzucisz pojedynczą a nie złożoną to się nie udusi, przewiewna jest
NAN ma sporo więcej żelaza (w 100g proszku)
3,9 Bebilon Comfort 1
5,2 NAN1

Napisane przez farminka

A i za bardzo ją chwaliłam dzisiaj chyba,bo dostała przed 20 napadu kolki.Na szczęście chwyt kolkowy pomógł i zasnęła,ale musiałam ją tak trzymać 3 godziny,bo w każdej innej pozycji ryk A TŻ nie było więc ręce i kręgosłup mi padły.

Jaki to chwyt ???

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez marta_d1

Wszystko staram sie przygotować, no i kupiłam podgrzewacz więc po karmieniu przygotowuje moje mleko w butli, i jak mały się budzi włączam podgrzewacz, szykuje przewijak i zabawiam Frania. Po 4 minutach mleko gotowe.

I to zrobione mleko się kisi w butelce do czasu aż synio wstanie na jedzonko?
Nie wiem jakim mlekiem karmisz ale na obu pudełkach jakie mam jest napisane żeby zużyć zaraz po przygotowaniu a resztki wylać, nie zostawiać na potem. Więc chyba nie powinno się gotowego mleka trzymać do czasu posiłku te 2 czy 3 godziny

Aaaa doczytalam "moje mleko" czyli odciągnięte z piersi tak? A to można trzymać w temp pokojowej, więc wybacz


No i jak zwykle.. po jedzonku o 22:00 zasnął jak gdyby nigdy nic.
Pobudkę przewiduję ok 3-4:00 kolejną po 7.00 i wtedy cały cyrk od nowa.
Wierzę w ten Bebilon Comfort jak w nowego Boga..

[farminka]

Napisane przez Siala_Bala

Jaki to chwyt ???

-

Coś takiego: http://dziecisawazne.pl/wp-content/u...11/w-locie.jpg
Lepszego zdjęcia nie udało mi się znaleźć.Ja tak łapię dwoma rękami i wtedy mogę też pobujać w razie potrzeby,bo jest stabilniej.Na ogół płacz mija w minutę,ale nie zawsze.

[niezawsze]

Ja odciagm 120 ml i zazwyczaj wszystko zje a czasem nie, dzis zjadla tyle tylko, ze co 2 h, ale od 20 do teraz ryczala biedna kolke miala

[bajka1807]

Napisane przez farminka

Coś takiego: http://dziecisawazne.pl/wp-content/u...11/w-locie.jpg
Lepszego zdjęcia nie udało mi się znaleźć.Ja tak łapię dwoma rękami i wtedy mogę też pobujać w razie potrzeby,bo jest stabilniej.Na ogół płacz mija w minutę,ale nie zawsze.

to tzw. tygrys na drzewie

ja wlasnie nakarmilam mala, spi juz sobie smacznie a jamusze pokarm sciagnac bo cyce zaraz mi eksploduja... jak nie przystawie malej do cyca przed sciaganiem to udaje mi sie zebrac 140-150 ml... robie z tego dwie porcje. narazie mala wiecej nie je chociaz jest mega zachlanna :/ bardzo czesto po jedzeniu ma czkawke, bo polyka jak kon doslownie...

[bassienkaw]

A ja po dłuższej chwili nieobecności jestem... dzisiaj pierwsza ślicznie przespana noc za nami. Ciekawe jak będzie z soboty na niedzielę. Czy dziecko powoli się przestawia, bo chyba Julcia miała pomylony dzień z nocą... Pobudki tylko na karmienie, dość szybkie jedzonko, odbijanie i spanie... nie było problemu z marudzeniem w łóżku, wybudzaniem i wogóle... bo nasze dziecko przez noc miało alergię łóżkową, tzn na swoje łóżko, nasze było cudowne i ok...

[Siala_Bala]

Napisane przez farminka

Coś takiego: http://dziecisawazne.pl/wp-content/u...11/w-locie.jpg
Lepszego zdjęcia nie udało mi się znaleźć.Ja tak łapię dwoma rękami i wtedy mogę też pobujać w razie potrzeby,bo jest stabilniej.Na ogół płacz mija w minutę,ale nie zawsze.

Zaraz będę testować.. dziękuję.
Sebek tak jak pisałam wczoraj spał od 22 do 2.00 potem sen odrazu bez kłopotów, jedzonko o 5.00 i od 7.00 piski i krzyki.. biedny leży na brzuszku i cierpi