Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[sailormaary]

Napisane przez moniczka1302

Sailor - czy Ty napawdę byłaś w ciąży?? Gratuluję Ci figury i zazdroszczę, że jesteś taka szczuplutka

Ale dzidzi to nam nie pokazałaś

No dzidzie pokażę wieczorem, bo teraz mam kłopoty z netem
Dzięki

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez pola_m

Sailor, chyba mocno potrzebujesz dowartościowania
Figurę po ciąży masz doskonałą!

W tych czasach dosyć ciężko o dowatrościowanie...

[Ewunia_1984]

Dziewczyny, tak Was czytam jak to wychodzicie z dzieciakami na 1,5 godziny, ale Wy je wozicie jeszcze w gondoli czy w spacerówce już? Ja wychodze z moja Małą raz, dwa razy na 20 minut bo boję się, że jej buźka zmarznie, ale może jestem w błedzie??? O której godzinie tak najlepiej wyjść żeby było najcieplej?

[pola_m]

Ewunia, my na 1,5 godziny raczej nie wychodzimy - przeważnie 45min, do godziny. Właśnie się wybieramy, chyba właśnie w południe jest najlepiej, trochę słońca czasem jest
A na buźkę nakładaj krem na mróz

[ladybird_1987]

Hej!
Ale mi dziwnie. Wywiozłam Hanię do babci żeby się przyzwyczajała. Jakoś tak mi tu pusto.
Z racji wolnego wyskoczyłam na lumpki. Nie przyznawałam Wam się ostatnio ale znowu próbowałam szydełkować. I dalej nic z tego. Zdolności do tego to ja nie mam. No i zaszłam do tego lumpka a tak pełno dzierganych rzeczy. Pani mi powiedziała że taka starsza Pani to robi i ona dla niej to sprzedaje. To na pocieszenie kupiłam kwiatka za 3 zł. A w następnym lumpku kupiłam całą reklamówkę takich kwiatków: https://www.youtube.com/watch?v=CTqj...e=results_main. I uwaga: za 5 zł.
Tylko teraz muszę to jakoś zgrabnie połączyć.
Gaabi, Ty chyba kiedyś próbowałaś ten pled robić? Może jakieś wskazówki?

Ewunia my wychodzimy max na godzinkę jak jest np. -5. Mi już pultysie wtedy zamarzają. Za każdym razem obowiązkowo krem ochronny na buzię Hani i moją. Jeszcze muszę w dobrą pomadkę dla siebie zainwestować. NIVEA średnio daje radę.

[izotropia]

Dziewczyny, ja to najchętniej siedziałabym w domu do wiosny wiem, ani to dobre dla mnie ani dla dziecka... ale zimno mi jak patrzę na śnieg a co dopiero być na dworze... tydzień temu po szczepionce Krystianek miał katar - ciągle tam coś z noska wyciągam i siedzimy domku.. w niedzielę byliśmy u szwagierki i jak wracaliśmy było ok -13stopni całe dziecko nakryłam kocem - łącznie z buzią na chwilkę wyjścia z samochodu a wejściem do klatki schodowej i minęliśmy sąsiadkę - ciekawe co pomyślała widząc rękawki od kombinezonu nakryte kocem pewnie że ze mnie kolejna Katarzyna W. ze Sosnowca

ale chyba czas wyjść z domu już wiem jak wy ubieracie dzieci.. ciekawe czy ja dobrze ubiorę... niby każdy mi doradza cieplej i jak gdzieś jesteśmy to patrzą krzywo jak maluszek bez rajstopek a w samych spodenkach jest, ale ja wiem najlepiej kiedy jest ciepło a kiedy nie... bo każdy ocenia na zasadzie - to małe dziecko jest więc jest mu zimniej dziś czekam na kuriera, zamówiliśmy na allegro muzyczny ogródek - mój pierwszy zakup ciekawe kiedy będzie napisali e-meila że między 10-14 śledzę trasę.. o 7 terminal dhl Zabrze

czas wrócić do ćwiczeń z Ewą, wcisnęłam się w spodnie z przed ciąży i zapięłam, pominę szczegóły jak to wyglądało ale i tak się cieszę

Krystianek obraca się z brzuszka na plecki.. ale odwrotnie nie chce, leżąc na brzuchu próbuje raczkować samymi nogami bo rączki nadal leżą

[rozowa1987]

którą będzie lepsza pomóżcie http://allegro.pl/hustawki-hustawka-...828791124.html czy ta http://allegro.pl/2w1-hustawki-husta...839041867.html

[moniczka1302]

Witam!

Widzę, że to ja najcieplej ubieram dziecko i chodzę na długie zimowe spacery dziś 1,5h. Wychodzę przed 10 rano.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez rozowa1987

którą będzie lepsza pomóżcie http://allegro.pl/hustawki-hustawka-...828791124.html czy ta http://allegro.pl/2w1-hustawki-husta...839041867.html

qrcze nie za bardzo mam czas na wdawanie sie w szczegółowe opisy, ale dla mnie wyglądają b. podobnie. Szczerze - my mamy taką podobną huśtawkę i póki co Hania nie lubi w niej siedziec, bo ona wogole nie lubi siedziec.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez izotropia

Dziewczyny, ja to najchętniej siedziałabym w domu do wiosny wiem, ani to dobre dla mnie ani dla dziecka... ale zimno mi jak patrzę na śnieg a co dopiero być na dworze... tydzień temu po szczepionce Krystianek miał katar - ciągle tam coś z noska wyciągam i siedzimy domku.. w niedzielę byliśmy u szwagierki i jak wracaliśmy było ok -13stopni całe dziecko nakryłam kocem - łącznie z buzią na chwilkę wyjścia z samochodu a wejściem do klatki schodowej i minęliśmy sąsiadkę - ciekawe co pomyślała widząc rękawki od kombinezonu nakryte kocem pewnie że ze mnie kolejna Katarzyna W. ze Sosnowca

ale chyba czas wyjść z domu już wiem jak wy ubieracie dzieci.. ciekawe czy ja dobrze ubiorę... niby każdy mi doradza cieplej i jak gdzieś jesteśmy to patrzą krzywo jak maluszek bez rajstopek a w samych spodenkach jest, ale ja wiem najlepiej kiedy jest ciepło a kiedy nie... bo każdy ocenia na zasadzie - to małe dziecko jest więc jest mu zimniej dziś czekam na kuriera, zamówiliśmy na allegro muzyczny ogródek - mój pierwszy zakup ciekawe kiedy będzie napisali e-meila że między 10-14 śledzę trasę.. o 7 terminal dhl Zabrze

czas wrócić do ćwiczeń z Ewą, wcisnęłam się w spodnie z przed ciąży i zapięłam, pominę szczegóły jak to wyglądało ale i tak się cieszę

Krystianek obraca się z brzuszka na plecki.. ale odwrotnie nie chce, leżąc na brzuchu próbuje raczkować samymi nogami bo rączki nadal leżą

Ja akurat bardzo lubię jak jest zimno, ale za długa zima też jest męcząca. Wolę zimę niż lato i 30st. Fuj, człowiek lepki jak lep na muchy.
a które konkretnie cwiczenia robisz?
bo ja zaczęłam skalpel, cwiczylam w niedzielę i dopiero dziś mi wyszły zakwasy... a może to od spacerów? bo pchac wózek po śniegu to nie lada wyczyn

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez rozowa1987

którą będzie lepsza pomóżcie http://allegro.pl/hustawki-hustawka-...828791124.html czy ta http://allegro.pl/2w1-hustawki-husta...839041867.html

Przejrzałam

Mi osobiście bardziej podobają się te w pierwszym linku śliczne są. Te kolory

[izotropia]

Napisane przez moniczka1302

Witam!

Widzę, że to ja najcieplej ubieram dziecko i chodzę na długie zimowe spacery dziś 1,5h. Wychodzę przed 10 rano.


Ja akurat bardzo lubię jak jest zimno, ale za długa zima też jest męcząca. Wolę zimę niż lato i 30st. Fuj, człowiek lepki jak lep na muchy.
a które konkretnie cwiczenia robisz?
bo ja zaczęłam skalpel, cwiczylam w niedzielę i dopiero dziś mi wyszły zakwasy... a może to od spacerów? bo pchac wózek po śniegu to nie lada wyczyn

my też się jutro ubierzemy ciepło i idziemy na spacer pewnie ok 1h lub 1,5 zależy jak wyjdziemy.. i idę po ciepłe rękawiczki żeby mi dłonie nie zamarzały
też ćwiczę skalpel ciężko mi szło, teraz miałam z 2-3 tyg przerwy i może jeszcze dziś się ogarnę i poćwiczę

[kism]

edit: Haha, siedzę u Kaja na podłodze z laptopem, on się bawi, a tu z nienacka raczek, raczek i rzucił się na laptopa i wysłał posta, którego jeszcze nie skończyłam więc edytuję go dalej...
edit2: Ok, dopisałam o wózku i diecie, można czytać już w całości

Dziękuję ponownie za wszystkie życzenia zdrowia

My na spacery chodzimy nie krócej niż na godzinę Oczywiście obydwoje wysmarowani kremem. Kajko nie narzeka Jak już uporamy się z ubieraniem i wyjdziemy z klatki, to mogę powiedzieć chyba, że nawet bardzo mu się podoba, bo siedzi (tzn. półleży ) na tych spacerach ostatnio cichutko jak trusia i się rozgląda tylko My wychodzimy różnie w granichach 12-16, bo on ciągle nie może mi się uregulować ze spaniem Czasem zaśnie o 11 i budzi się po 10 min, a czasem śpi 2h, ale to rzadko... Czasem dopiero o 13 usypia Najpóźniej wychodzimy o 16, jak nie zbierzemy się wcześniej. Już się przyzwyczaił do spacerów po ciemku i nie prostestuje
Co do ubierania, tzn. ilości ubrań powtórzę jak mantrę - trzeba sprawdzać kark No może dodam jeszcze , że po powrocie ze spaceru sprawdzam też czasem czy stopki, nogi (tzn. uda), ręce ma ciepłe. Nie potrafię podać jednego sposobu, w jaki Kaja ubieram, bo inaczej ubieram go np. przy 0 st. i słońcu, a inaczej przy -5 i lekkim wiaterku. Zawsze najpierw sprawdzam termometr, patrzę przez okno, czy jest wiatr, słońce, decyduję, co ja ubiorę, (czy np. bluzkę z krótkim, czy długim rękawem, czy grubszy, czy cieńszy swetr) i potem przygotowuję dla Kaja zwykle kierując się zasadą warstwę więcej tak samo na nogi, jak i na górę. Tzn. kiedy sobie zakładam rajstopy pod spodnie, to on ma rajstopy, spodnie (najczęściej dresowe) i kombinezon, a kiedy idę bez rajstop, to on ma tylko spodnie lub tylko rajstopy i kombinezon itd. Mam już obaczajone też, jaka grubość ubrań mniej więcej mu pasuje, że na stopki potrzebuje dodatkowych grubych skarpetek, itp. Po prostu na początku mrozów po spacerach sprawdzałam go dokładniej, jaki jest ciepły w różnych częściach ciała i teraz wiem, co mu pasuje. No to się rozpisałam ale po prostu uważam, że nie ma prostego rozwiązania "załóż to, to i to", tylko trzeba sprawdzić, co danemu dziecku pasuje, więc nie powiem, że któraś z Was ubiera za cienko/za grubo i nie martwcie się tym, że ubieracie inaczej niż reszta, tylko sprawdzajcie, czy dzieciaczki są ciepłe i zadowolone

Napisane przez pola_m

Jak to jest właściwie z tym piciem wody? My dajemy Antkowi wodę, melisę, rumianek. Kupiliśmy ten doidy cup, taki podobno wspaniały - i Młody faktycznie chętnie z niego pije, wiciąga rączki i chłepcze, ale POTWORNIE rozlewa...
Czasem dajemy tez na łyżeczce, pije bardzo ładnie. No i w butelce ze smoczkiem - ale tak się nie powinno podobno? I mam pytanie, daleczego właściwie? Czy przez to może mi się bardziej przyzwyczaić do smoczka? (też używamy praktycznie tylko do zasypiania w domu) Czy ze zgryzem może byc nie tak? Lepszy wobec tego będzie niekapek, czy próbować dalej z tym doidy...?

Myślę, że z tym rozlewaniem to mieścicie się w normie Przecież picie z dorosłego kubka, to taaaka trudna sztuka Fajnie, że Antonio pije wodę i ziółka i że ćwiczycie picie z kubka, za kilka miesięcy na pewno zauważysz efekty Ja mam generalnie takie założenie, że około roku chciałabym definitywnie pożegnać picie przez smoczek (jeśli nie uda się wcześniej) i przez niekapki (jeśli w ogóle będziemy używać, Maks nie chciał), żeby dzieć po roku pił z kubka lub przez rurkę. Nie trzeba wtedy martwić się o noszenie poza domem zawsze przy sobie specjalnej butelki, bo inaczej nie potrafi...
Uspokajacza mam nadzieję pożegnać w okolicach 8-10 mies. Wtedy naturalnie zmniejsza się potrzeba ssania dla uspokojenia, pozostaje tylko jako zaspokajanie głodu. Maksiu sam odrzucił smoka w tym wieku (dwa wieczory z rzędu usilnie go wypluwał przy usypianiu, więc schowałam i więcej już nie dałam), więc mam nadzieję, że młodszy brat pójdzie w jego ślady Więc jakoś nie wiążę picia przez smoka z uspokajaczem...
Tak, takie kojarzę zalecenia, że dla rozwoju mowy i pewnie dla zgryzu też po roku dziecko nie powinno już pić przez smoczek.
Chyba bym została przy doidy, chociaż na wiosnę, jak trzeba będzie jakieś piciu na spacery brać , to może Wam się jakiś rodzaj butelki z dzióbkiem/rurką przydać. Ale to niekoniecznie musi być niekapek, są też różne "kapki", po prostu z dzióbkami. Z niekapków wydaje mi się, że niektórym dzieciom trudno jest pić, bo trzeba dość mocno zassać.

Napisane przez sweetjoy

Możesz coś więcej napisać w tym temacie? Byłabym bardzo wdzięczna Oczywiście jak będziesz miała wolną chwilę.

Proszę Tylko ja nie potrafię krótko
Zadała nam lekarka sporo pytań, co Maks jada. Zaczęła od tego, co pije... Odpowiedziałam, że żadnych kolorowych napojów, od czasu do czasu soki, sporadycznie tata da parę łyków coli (tż jest nałogowcem więc i Maks chce pić, ja na szczęście daję dobry przykład z wodą ), najczęściej pije wodę (do szkoły zawsze dostaje butelkę z wodą) lub herbatę. Zapytała, ile słodzi. Nie więcej niż łyżeczkę. Powiedziała, że to wszystko w porządku.
Następnie słodycze, przekąski, domowe ciasta... Jada tylko w sb i nd, raczej niedużo. Domowe ciasta piekę rzadko, czasem kilka razy w miesiącu, a czasem przez kilka miesięcy nic nie upiekę. To też powiedziała, że może być.
Jogurty... Jadł Maks na okrągło, nie pozwalałam więcej niż 1 dziennie, ale codziennie jakiś był, oczywiście smakowy. Mamy zrezygnować zupełnie! Jeść za to naturalne z wkrojonymi owocami (jabłko, gruszka, nawet banan) albo orzechami, itp. Jako przekąski mogą też być galaretki, kisiele.
Tak samo całkowicie zrezygnować z białego pieczywa na korzyść ciemnego.
Kolejny nasz problem, Maks nie rzadko jadł drugi obiad... Jeden w szkole, a drugi jakąś z nami popołudniu. Niby mniejszą porcję niż normalnie, nie jadł potem kolacji, tylko owoca, ale jednak... Ale jak dziecko prosi, to jak mu odmówić No ale, z tego też kategorycznie mamy zrezygnować. Jak chce jeść po południu, to jak najbardziej, ale sałatki
Pytała właśnie, czy lubi warzywa. Odpowiedziałam, że nawet dość lubi, więc sałatki czy surowe warzywa do chrupania też będą bardzo dobre jako przekąski.
Pytała o żółty ser. Maks nie lubi i nie jada, więc tu nie było uwag. Pytała o biały, lubi i jada, więc dobrze.
Co do obiadów jeszcze, standard, zrezygnować ze smażonego, a panierka to już największe zło... Starałam się unikać do tej pory, ale też tż jest wielbicielem kotlecików i rybki w panierce, więc i Maks takie chciał Najlepiej pieczone, gotowane...
To chyba wszystko. Właściwie to po prostu zdrowsze odżywianie się Jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę.

Napisane przez rozowa1987

Kism- a Ty byś jaką mi poleciła ,obojętnie jaka cena bo chce dobrą kupić.

Wiesz, nie chcę raczej żadnych konkretnych marek z tych droższych polecać, bo nic takiego nie używałam. Wybór na rynku, jak wiesz, jest ogromny... Z naszą tańszą rozklekotaną spacerówką wytrzymaliśmy jednak 2 lata i też dała radę. Wiadomo, że cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości, choć tak zazwyczaj bywa. Ale też w takim droższym wózku może trafić się jakaś cecha, która Tobie czy dziecku nie będzie pasować i lipa...
Powiem tyle, że w ciąży chorowałam na wózek Peg Perego Pliko Switch, najlepiej w wersji Easy Drive - z pełną rączką, a składany jak parasolka. Pomyślany w najdrobniejszym szczególe, dla mnie wózek niemal idealny. Jedynie gdyby chcieć go dla noworodka z gondolą, to możnaby się przyczepić do amortyzacji, ale przy naszych dzieciach nie jest to już tak ważne. Co do wagi - są lżejsze wózki, ale ten też jest akceptowalny - 9,7 kg i to bez ściemy To na pewno całkowita waga, a nie sam stelaż czy coś takiego, macałam sama i podnosiłam ten wózek wiele razy A co do tych szczegółów to tak: wpinanie spacerówki przodem i tyłem,, rozkładana zupełnie na płaściusieńko, duża buda, fajnie składana, w osłonce na nogi, miejsce na ręce dla dziecka, uchwyt na kubek i nawet taka duperelka, jak pętelka w budce na powieszenie zabawki, po złożeniu sam stoi, itd, nie pamiętam już wszystkiego. Ja rozważałam zakup używanego, bo nowy jest za drogi dla mnie, ale też mało używanych jest, bo to model z 2012 r. (ten Easy Drive), zreszta używane też niemało kosztują. Wreszcie zdecydowałam się, ryzyk fizyk, na Hauck Malibu, zawsze to nowy i z gwarancją. Ta marka miewa u nas opinię marketowych badziewnych wózków, ale właśnie w marketach bywają sprzedawane ich podstawowe tanie modele. Na razie używamy go sporadycznie jako stelaż do fotelika (krótkie zakupy czy przejście z samochodu do przychodni), a na spacery jeździmy czołgiem
Nasza Dasti kupiła ten Peg Perego, ale nie wiem, czy Easy Drive, czy z dwoma rączkami, więc jak byś była ciekawa opinii użytkownika, to może napisz do niej.

Napisane przez pola_m

I powodzenia z Waszą dietą Na pewno dobrze pójdzie, 2 kg to niedużo, i im wcześniej tym lepiej

Dzięki!
Ja nawet nie liczę na to, że Maks spadnie z wagi... Raczej na to, że będzie wolniej przybierał, a rósł dalej w tym samym tempie albo może przez jakiś czas nic nie przytyje, a podrośnie trochę. Od wiosny np. przybyło mu 2 albo 3 kg, nie pamiętam dokładnie i on w tym tempie cały czas

Hehe, to rozpisałam się wreszcie dużo po swojemu

[sweetjoy]

Napisane przez kism

Proszę Tylko ja nie potrafię krótko [...]

Bardzo Ci dziękuję za obszerne wyjaśnienia
Czyli zdrowe odżywianie jak i w przypadku dorosłych. Niby nic trudnego, ale jednak..... tylko jak tu zredygnować ze wszystkich smakołyków????

[8ewus8]

Wróciliśmy ze spaceru, byliśmy przy okazji na poczcie, bo ostatnio listonosz zostawił awizo, kupiłam Małemu body pomocnika Mikołaja. Nie wiecie może gdzie można kupić taką mikołajową czapeczkę dla niego?

Muszę jeszcze wieczorem, jak M wróci podjechać do rossmana, po krem dla Adasia na mróz, bo miałam szczere chęci kupić ostatnio, byłam w jednym rossmanie i puste półki, dzisiaj pojadę do innego. Póki co smaruję go innym kremem, ale nie wiem czy go odpowiednio chroni.

Dzisiaj skończył Mały pół roczku, kochany Maluszek mój

[izabelakonto]

Podczytuję Was drogie Mamusie od już bardzo dawna
I przyznam,że z niektórych porad dotyczących ciąży i dzieci skorzystałam i po cichu czytam nadal.Po prostu wolę Was czytać,zresztą moje dzieciątko jest bardzo absorbujące i ja sama od rana do wieczora Nim się wyłącznie zajmuję.
Przedstawię się skromnie: mam na imię Iza i mam synka Albercika,który skończył właśnie 6 miesiąc.Mam nadzieję,że w przypływie wolnego czasu dołączę się do Was i co nieco napiszę.

[Efijy]

Napisane przez rozowa1987

którą będzie lepsza pomóżcie http://allegro.pl/hustawki-hustawka-...828791124.html czy ta http://allegro.pl/2w1-hustawki-husta...839041867.html

Witam!

Mój syn ma też taką huśtawkę dostał nie dawno tyle że starszy model i bardzo lubi w niej siedzieć i się huśtać. jeśli mogę coś doradzić to ja wybrałabym tą z oparciem rozkładanym do leżenia. Mojemu jak dziadek go huśtał to już dwa razy prawie się kimnęło niestety nie mam rozkładanej a by się przydała. Ta druga która pokazałaś 2w1 jest bodajże rozkładana do pozycji leżącej ja jak bym miała wybierać to wybrałabym taką właśnie.

[sweetjoy]

Napisane przez izabelakonto

Podczytuję Was drogie Mamusie od już bardzo dawna
I przyznam,że z niektórych porad dotyczących ciąży i dzieci skorzystałam i po cichu czytam nadal.Po prostu wolę Was czytać,zresztą moje dzieciątko jest bardzo absorbujące i ja sama od rana do wieczora Nim się wyłącznie zajmuję.
Przedstawię się skromnie: mam na imię Iza i mam synka Albercika,który skończył właśnie 6 miesiąc.Mam nadzieję,że w przypływie wolnego czasu dołączę się do Was i co nieco napiszę.

Witamy
Na pewno znajdziesz chwilę żeby cokolwiek napisać, tylko czasem trzeba uważać co się pisze i umiejętnie dobierać słowa, ale to pewnie zauważyłaś
A czemu sama się zajmujesz swoim synkiem?

[anulka4771]

Napisane przez izabelakonto

Podczytuję Was drogie Mamusie od już bardzo dawna
I przyznam,że z niektórych porad dotyczących ciąży i dzieci skorzystałam i po cichu czytam nadal.Po prostu wolę Was czytać,zresztą moje dzieciątko jest bardzo absorbujące i ja sama od rana do wieczora Nim się wyłącznie zajmuję.
Przedstawię się skromnie: mam na imię Iza i mam synka Albercika,który skończył właśnie 6 miesiąc.Mam nadzieję,że w przypływie wolnego czasu dołączę się do Was i co nieco napiszę.

Witamy i do rozmów zapraszamy Zresztą często Cie widziałam że nas podczytujesz

[Efijy]

A zapomniałam Wam się pochwalić że zaczęliśmy zapoznawać Staśka z toaletą kupiliśmy taką nakładkę na sedes i raz już udało się nam z kupą. Także mam nadzieje że to dobry początek

[sweetjoy]

Napisane przez Efijy

A zapomniałam Wam się pochwalić że zaczęliśmy zapoznawać Staśka z toaletą kupiliśmy taką nakładkę na sedes i raz już udało się nam z kupą. Także mam nadzieje że to dobry początek

Powodzenia i wytrwałości
Ja nie zamierzam się bawić w łapanie kupy, nie mam na to ani czasu, ani chęci. Wg mnie dziecko jest gotowe na korzystanie z toalety dopiero jak samo zacznie komunikować swoje potrzeby fizjologiczne. Choć wiem że niektóre mamy już noworodki sadzają na nocniku, ciekawe czy wtedy dzieciaki szybciej załapują o co chodzi z nocnikiem?

[Efijy]

Napisane przez sweetjoy

Powodzenia i wytrwałości
Ja nie zamierzam się bawić w łapanie kupy, nie mam na to ani czasu, ani chęci. Wg mnie dziecko jest gotowe na korzystanie z toalety dopiero jak samo zacznie komunikować swoje potrzeby fizjologiczne. Choć wiem że niektóre mamy już noworodki sadzają na nocniku, ciekawe czy wtedy dzieciaki szybciej załapują o co chodzi z nocnikiem?

luzik

Znam przypadki, kiedy fizjologia tego typu u dzieci uaktywnia się w wieku 2-3 lat, albo i nawet później. Jeżeli wyrażasz ochotę wymieniać obsrane pieluchy do tego czasu to Twoja wola. Uważam, że do niektórych nawyków i czynności trzeba dzieci powoli przyzwyczajać. Ale to wolny kraj...

[8ewus8]

Napisane przez Efijy

A zapomniałam Wam się pochwalić że zaczęliśmy zapoznawać Staśka z toaletą kupiliśmy taką nakładkę na sedes i raz już udało się nam z kupą. Także mam nadzieje że to dobry początek

Z tego co ja wiem, do do 1,5 -2 lat nie powinno się dziecka sadzać na nocnik czy tym bardziej nakładki na sedes, nawet ostatnio oglądałam jakiś program i jakis specjalista się wypowiadał twierdząc, że najlepszy moment to koło 2r.ż a wczesne sadzanie może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Czytając różne materiały też raczej piszą w tym tonie np. http://www.mamazone.pl/artykuly/male...na-nocnik.aspx
czy http://www.edziecko.pl/male_dziecko/...8,1323743.html

[Efijy]

Napisane przez 8ewus8

Z tego co ja wiem, do do 1,5 -2 lat nie powinno się dziecka sadzać na nocnik czy tym bardziej nakładki na sedes, nawet ostatnio oglądałam jakiś program i jakis specjalista się wypowiadał twierdząc, że najlepszy moment to koło 2r.ż a wczesne sadzanie może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Czytając różne materiały też raczej piszą w tym tonie np. http://www.mamazone.pl/artykuly/male...na-nocnik.aspx
czy http://www.edziecko.pl/male_dziecko/...8,1323743.html

Z tego co ja się orientuję to dziecko powinno dobrze siedzieć. I w artykule który mi podesłałaś o ty właśnie pisze i że nie ma to sensu w wieku 4-6 miesięcy. Mój ma 8 prawie 9 i ja nie widzę nic złego w oswajaniu dziecka z czymś nowym. Każdy robi jak uważa. Wszystko moim zdanie zależy tez od dziecka każde jest inne, to dotyczy różnych kwestii tak samo np. jak to że lekarze nie zalecają za wcześnie sadzać dziecka ale co zrobić kiedy ono samo się rwie do siedzenia ?

[izotropia]

hm... a propos nocnika, to wiadomo każdy ma inne zdanie na ten temat
ja się ostatnio śmieję, że jak tylko Krystianek zacznie siedzieć to zapoznam go z nocnikiem ale to dlatego, że robi troszkę kupki i marudzi trochę, a resztę robi jak go przewijam i nocnik by mi ułatwił sprawę - bo nie łapałabym tego w papier

[sweetjoy]

Napisane przez Efijy

luzik

Znam przypadki, kiedy fizjologia tego typu u dzieci uaktywnia się w wieku 2-3 lat, albo i nawet później. Jeżeli wyrażasz ochotę wymieniać obsrane pieluchy do tego czasu to Twoja wola. Uważam, że do niektórych nawyków i czynności trzeba dzieci powoli przyzwyczajać. Ale to wolny kraj...

Mam już starsze dziecko i wiem jak wygląda to w praktyce.
Obsrane pieluchy będę wymieniała tak długo, jak będzie potrzeba.
Też będę sadzała dzieciaka na nocnik, to normalna kolej rzeczy i naprawdę nie mam nic przeciwko.

[8ewus8]

A pewnie, że róbcie jak chcecie. Ja tam nie zamierzam sadzać na nocnik tak wcześnie, bo dziecko i tak nie panuje nad zwieraczami a tym bardziej nie zasygnalizuje mi co chce i kiedy chce.

[ladybird_1987]

Napisane przez izabelakonto

Podczytuję Was drogie Mamusie od już bardzo dawna
I przyznam,że z niektórych porad dotyczących ciąży i dzieci skorzystałam i po cichu czytam nadal.Po prostu wolę Was czytać,zresztą moje dzieciątko jest bardzo absorbujące i ja sama od rana do wieczora Nim się wyłącznie zajmuję.
Przedstawię się skromnie: mam na imię Iza i mam synka Albercika,który skończył właśnie 6 miesiąc.Mam nadzieję,że w przypływie wolnego czasu dołączę się do Was i co nieco napiszę.

Witamy! Pisz kiedy będziesz miała ochotę.

Effily no ciekawe jak to będzie. Jestem ciekawa czy takie sadzanie rzeczywiście wpływa na szybsze wołanie. Oby! W takim razie powodzenia!

[Ewunia_1984]

Dziewczyny, to jak mi Mała daje popalić to szok!!! Od kiedy zaczęła chodzić na czworakach do przodu wszędzie jej pełno!!! Zasuwa tak szybko, że nie moge odwrócić sie nawet na chwilę. A to zabiera się za miski psa, a to zapoznaje sie z drzwiami wylizując je całe no bo przecież wcześniej tak daleko było, a to wali głową we wszystko co tylko mija, no po prostu szaleństwo!!!
Powiedzcie mi czy macie jakieś ochraniacze na ostre krawędzie np. szafki??? Możecie coś polecić???
Macie tez może jakieś ładne eleganckie pojemniki na zabawki? Chciałabym jakoś ogarnąć ten plac zabaw w salonie.
Mała jest bardzo ruchliwa i w łóżeczku też robi rozpierduche!!! Kopie w szczebelki, wyrywa ochraniacze, ściąga prześcieradło. Jak widzę te jej stópki między szczebelkami to aż mi się słabo robi. Juz raz miałyśmy ciężkie przeżycie z nóżką między szczeblami więc może Wy macie takie ochraniacze, które są takie....wysokie od materaca do końca łóżeczka bo innych to ona nie może mieć.
Po dzisiejszym dniu jestem padnięta!!! Może jak zacznie chodzić będzie łatwiej

[justysd]

Napisane przez Ewunia_1984

Dziewczyny, to jak mi Mała daje popalić to szok!!! Od kiedy zaczęła chodzić na czworakach do przodu wszędzie jej pełno!!! Zasuwa tak szybko, że nie moge odwrócić sie nwet na chwilę. A to zabiera się za miski psa, a to zapoznaje sie z drzwiamy wylizując je całe no bo przecież wcześniej tak daleko było, a to wali głową we wszystko co tylko mija, no po prostu szaleństwo!!!
Powiedzcie mi czy macie jakieś ochraniacze na ostre krawędzie np. szafki??? Możecie coś polecić???
Macie tez może jakieś ładne eleganckie pojemniki na zabawki. Chciałabym jakoś ogarnąć ten plac zabaw w salonie.
Mała jest bardzo ruchliwa i w łóżeczku też robi rozpierduche!!! Kopie w szczebelki, wyrywa ochraniacze, ściąga prześcieradło. Jak widzę te jej stópki między szczebelkami to aż mi się słabo robi. Juz raz miałyśmy ciężkie przeżycie z nóżką między szczeblami więc może Wy macie takie ochraniacze, które są takie....wysokie od materaca do końca łóżeczka bo innych to ona nie może mieć.
Po dzisiejszym dniu jestem padnięta!!! Może jak zacznie chodzić będzie łatwiej

Wierzę, że masz urwanie głowy ale tak świetnie to napisałaś że padłam ze śmiechu
Moja jeszcze nie raczkuje, ale burdel robi za wszystkich, gdzie ją nie położyć. Coś mi się wydaję, że będzie to samo u mnie. Normalnie żywe srebro!
Długi ochraniacz, na całe łóżeczko jest z Feretti, tyle że drogie toto.
http://allegro.pl/feretti-quartetto-...841652075.html
http://allegro.pl/feretti-quartetto-...841652042.html

Ale pościel jest naprawdę fajna, mam dwie wersje krótkie.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Tyle że nie wiem czy Twoje srebro i z tym sobie nie poradzi. Moja ciągnie boki że ledwo wiązania wytrzymują Ale jest gruby i dosyć wysoki Nie polecam tylko tych ich prześcieradeł. To czysta bawełna, gniecie się jak cho.lera!

[Efijy]

Napisane przez ladybird_1987

Witamy! Pisz kiedy będziesz miała ochotę.

Effily no ciekawe jak to będzie. Jestem ciekawa czy takie sadzanie rzeczywiście wpływa na szybsze wołanie. Oby! W takim razie powodzenia!

Dzięki na pewno się przyda Stasiek robi się coraz bardziej komunikatywny. Jakiś czas temu zaczęłam jak zrobił kupę to śmiać się do niego i mówić co zrobiłeś gówienko on na początku się tylko śmiał a teraz zawsze jak zrobi kupę to jak widzi kogoś to powtarza gu. a że u niego to nie problem zauważyć ze montuje coś to wykorzystałam okazję Nawet nie myślała że moje dziecko będzie takie bystre ale to też dzięki babci bo to ona dużo go nauczyła potrafi zrobić papa, wie gdzie światełko jest ,zapalić , gdzie ma swoja Bozie a ostatnio pokazuje jaki ma kaszelek.
To w większości mojej mamy zasługa jak to ona mówi z dzieckiem trzeba dużo rozmawiać i to u niego się chyba sprawdza.

[stokroteczka777]

Dziewczynki wreszcie mam naprawionego kompa, chociaż przed chwilą znów się wyłączył

Paulinka śpi, wszystko u nas dobrze, tylko tż jest na delegacji do piątku lub soboty.

Pracuję sobie dorywczo w mojej pracy, 1-2-3 dni w tyg. Idę jak mnie potrzebują, tak to można pracować Ale otworzyli w pobliżu biedronkę, więc nie wiem jak długo będę miała pracę.

Napisane przez onething

Bilans 6 miesięczniaka:
- waga 8,5 kg ( w ciągu 6 tygodni przyrost 250g, ale nie mamy się czym martwić)
- wzrost 71 cm
- ilość łez po szczepieniu ZERO Szymon nawet nie zajarzył, że został ukłuty

Bilans 6 miesięczniaka?? Jak dziecko skończy pół roku to idzie się na wizytę tak??

Napisane przez onething

Mój przystojniak

Jakieś pomysły na tekst do chmurki?

Cudowny

Napisane przez Timii

no dobra, to i ja się skusiłam jeszcze nigdy nie wklejałam tu żadnych zdjęć. debiutuję i przedstawiam Martusię

Ale ślicznotka debiut bardzo udany

Napisane przez ladybird_1987

Ja też od wczoraj zaczęłam wypoczynkowy. Wracam 23.01.

Ewus, to dobre wieści! Pamiętam jak pisałaś że nie masz szans na powrót. U nas stawki za 9 godzin to około 600 zł. Ale ja mieszkam w małej miejscowości. Dobrze czasami mieć teściową.

czasami

[Efijy]

Napisane przez Ewunia_1984

Dziewczyny, to jak mi Mała daje popalić to szok!!! Od kiedy zaczęła chodzić na czworakach do przodu wszędzie jej pełno!!! Zasuwa tak szybko, że nie moge odwrócić sie nawet na chwilę. A to zabiera się za miski psa, a to zapoznaje sie z drzwiami wylizując je całe no bo przecież wcześniej tak daleko było, a to wali głową we wszystko co tylko mija, no po prostu szaleństwo!!!
Powiedzcie mi czy macie jakieś ochraniacze na ostre krawędzie np. szafki??? Możecie coś polecić???
Macie tez może jakieś ładne eleganckie pojemniki na zabawki? Chciałabym jakoś ogarnąć ten plac zabaw w salonie.
Mała jest bardzo ruchliwa i w łóżeczku też robi rozpierduche!!! Kopie w szczebelki, wyrywa ochraniacze, ściąga prześcieradło. Jak widzę te jej stópki między szczebelkami to aż mi się słabo robi. Juz raz miałyśmy ciężkie przeżycie z nóżką między szczeblami więc może Wy macie takie ochraniacze, które są takie....wysokie od materaca do końca łóżeczka bo innych to ona nie może mieć.
Po dzisiejszym dniu jestem padnięta!!! Może jak zacznie chodzić będzie łatwiej

Ja mam ten sam problem Stasiek to robi w łóżeczku taka demolkę jakby burza przeszła ochraniacz to już szyłam bo porwał. Ja na noc zakładam na szczebelki tak duży koc i go przypinam bo jego nie jest w stanie ściągnąć a już też miała akcje ze szczebelkami.

[izabelakonto]

Napisane przez sweetjoy

Witamy
Na pewno znajdziesz chwilę żeby cokolwiek napisać, tylko czasem trzeba uważać co się pisze i umiejętnie dobierać słowa, ale to pewnie zauważyłaś
A czemu sama się zajmujesz swoim synkiem?

Tak,tak zauważyłam,że po prostu wiele tematów TU oprócz oczywiście wychowywania dzieci poruszacie Takie jest ciekawe życie

Odnośnie zajmowania się synkiem-napisałam,że w zasadzie sama się nim zajmuję,ale mam męża,który mi oczywiście bardzo pomaga,ale niestety cały czas jest w pracy od rana do nocy-proza życia.Na teściów nie liczę,ani na rodziców.