..::Dieta Plaż Południowych - ZAPRASZAMY - część druga ::..

[elffee]

Napisane przez antygona007

jeden batonik na pewno nie zrujnuje całej diety
ale masz już nauczkę- oddawaj batony bratu
w ogole ich nie kupuj bo bedzie Cie kusilo

nie kupilam ylko mama wczoraj nam dala ;/

u mnie w domu to jakby wszyscy sie zmowili czy cos. jak sie odchudzam to jakby na zlosc mama gotuje moje ulubione dania, daje slodycze itp ;/

[Viris]

Hehehe skąd ja to znam. Mi mój TŻ podstawia zawsze michę frytek albo zamawia moją ulubioną pizzę.

[antygona007]

Napisane przez elffee

nie kupilam ylko mama wczoraj nam dala ;/

u mnie w domu to jakby wszyscy sie zmowili czy cos. jak sie odchudzam to jakby na zlosc mama gotuje moje ulubione dania, daje slodycze itp ;/

to normalne, nikt się nie zmówił tylko nam się tak wydaje.. jakbyśmy jadły normalnie to wtedy nie zauważyłabyś pewnie tego batonika a viris tej pizzy
ale gdy się mało je
to szlag trafia gdy sie widzi takie smakolyki

[kulbit]

Napisane przez kaska87

a czarne olivki można na I fazie?

Kasiu w kiążeczce mojej nie ma oliwek, dziwne..
Ale znalazłam na strone przepisy na I fazę, gdzie są zastosowane oliwki
Zreszta tak sobie myślę, że przeciez oliwa z oliwek jest na tej diecie wskazana

Przykład:
Kolacja: Dwa plasterki wędliny, rzodkiewki, salata lodowa, cebulka jesli ktoś lubi, oliwki, pomidor. Wszystko zmieszać w półmisku i gotowe.

Napisane przez vadi

Kulbitku, sprawdź mi proszę ten kefir 0% w swojej magicznej książeczce

Vadi złotko, w ksiązeczce przewodniku nic nie ma o kefirze, ale znalazłam cos takiego na jednej ze stron o diecie, wklejam:

ETAP I
To najtrudniejszy i najbardziej rygorystyczny etap. Zmiana sposobu odżywiania się jest niejako szokiem dla organizmu. W I etapie diety plaż południowych możemy spożywać trzy posiłki dziennie i dwie przekąski.
Produkty zakazane to:
- chleb, makarony, płatki kukurydziane, ryż
- kefir, mleko, jogurty, tłuste sery, masło
- marchew, buraki, ziemniaki, kukurydza, owoce,
- alkohol (pod każdą postacią), kawa, napoje z dodatkiem kofeiny, wszelkie słodkie napoje, i oczywiście wszelkiego rodzaju słodkości.
Produkty wskazane to:
- chude białe sery, serek tofu, chde mięso (gotowane najlepiej), chude wędliny
- ryby, jaja, orzechy (15 pistacji dziennie, nie więcej), kakao, oliwa z oliwek
- rośliny strączkowe, seler, ogórek, cukinia, sałata, kapusta, brokuły, szpinak, pomidory.
Dwa tygodnie takiej diety, czyli bez mąki i cukru normuje poziom cukru we krwi. Konsekwencje tego sa dla nas dobrczynne, przede wszystkim spada ochota na cukier, chudniemy a nasz brzuch staje się płaski. W I etapie tej diety mozna spaść z wagi nawet do 6,5 kilograma.

Oto ta stronka:
http://www.dieta-odchudzanie.pl/dieta-south-beach.html

Na innej stronie napisane jest

Produkty mleczne: mleko (0 - 1%), chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję), maślankę (0 - 1%), jogurt naturalny ( 0 -1%) -
nalezy ograniczyć do 2 porcji dziennie.

Źródło:
http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/...tpage&Itemid=1

Ja myślę, że mozna sobie pozwolić na ten kefir 0%, ale nie przesadzać z nim. Ja tak bym zrobiła Na I fazie piłam czasami mleko - 0,5%.

[vadi]

Dzięki, Kulbitku, tak myślałam, że w sumie skoro nie ma cukru i jest 0% to sie nie rózni od jogurtu 0% (w kwestii pasowania do zasad SB), ale właśnie w limicie 2 porcji

[Viris]

Napisane przez antygona007

to normalne, nikt się nie zmówił tylko nam się tak wydaje.. jakbyśmy jadły normalnie to wtedy nie zauważyłabyś pewnie tego batonika a viris tej pizzy
ale gdy się mało je
to szlag trafia gdy sie widzi takie smakolyki

Nie chodzi o to że zamawia, on podstawia mi ją pod nos i mówi, no zjedz, przecież to Twoja ulubiona. Robi frytki - chcesz, spróbuj jakie chrupiące itp. To że on sobie coś tam je to mnie nie rusza. A w zasadzie nawet to że mi pod nos podstawia - nie działa na mnie.

[antygona007]

Napisane przez Viris

Nie chodzi o to że zamawia, on podstawia mi ją pod nos i mówi, no zjedz, przecież to Twoja ulubiona. Robi frytki - chcesz, spróbuj jakie chrupiące itp. To że on sobie coś tam je to mnie nie rusza. A w zasadzie nawet to że mi pod nos podstawia - nie działa na mnie.

a mnie to rusza, zazdroszcze......

[Viris]

Mnie kiedyś też ruszało. Ale jakoś na SB zrobiłam się na to wytrzymała

[elffee]

Napisane przez Viris

Mnie kiedyś też ruszało. Ale jakoś na SB zrobiłam się na to wytrzymała

dzis mialam ochote na pizze i frytki tez bym zjadla. o dziwo mama gotowala ziemniaki a ja powiedzialam ze nie chce. on chyba bierze to moje odchudzanie w przymruzeniem oka

aaa i wytrzymam do wigilii w wigilie bede delikatnie pozwalala sobie na smakolyki w po swietach znow pojde na pierwsza faze bo pewnie mi przybedzie kg.

[Viris]

No ja po świętach planuję też znowu I fazę. Ciekawe czy się zapasę w święta. Może być ciężko

[antygona007]

Napisane przez elffee

dzis mialam ochote na pizze i frytki tez bym zjadla. o dziwo mama gotowala ziemniaki a ja powiedzialam ze nie chce. on chyba bierze to moje odchudzanie w przymruzeniem oka

aaa i wytrzymam do wigilii w wigilie bede delikatnie pozwalala sobie na smakolyki w po swietach znow pojde na pierwsza faze bo pewnie mi przybedzie kg.

ja też będę musiała jeść w wigilię, szczególnie, że mam u dwoch rodzin
ale odnosze wrazenie, ze zupelnie nic mi nie spada waga

[elffee]

ja wam powiem tak, ze w sumie na wadze niby leci ale ja na ciele nic nie czuje i nie widze [byc moze dlatego ze mam okres]

[kaska87]

a ja dzisiaj zjadłąm tylko makrelkę i później zaczełąm grać na kompie i zapomniałam zjeść w sumie to głodan nie jestem

[styska]

U mnie konczy sie jutro 1 faza,jakis rewelacyjnych efektow nie widze,po ciuchach widze,ze troche mi ubylo,spodnie sa luzniejsze ale jeszcze nie spadaja no i caly czas daze by sie w jedne wcisnac. Wagowo dzis sprawdzalam to bylo jakies 2.5 kg mniej ale to bylo po sniadaniu i po wielgachnym kubku herbaty to moze te 3kg na minusie jest. Moze temu mi wolno idzie,ze ja przed SB nie jadlam az tak źle by te 2 tygosdnie byly szokiem dla organizmu. Postanowilam 1 faze trzymac do swiat i po swietach. Na swieta porobie wiekszosc potraw pod SB, choc marzy mi sie kurcze na swieta kromka swiezego razowca z zoltym serem:P

[antygona007]

Napisane przez styska

U mnie konczy sie jutro 1 faza,jakis rewelacyjnych efektow nie widze,po ciuchach widze,ze troche mi ubylo,spodnie sa luzniejsze ale jeszcze nie spadaja no i caly czas daze by sie w jedne wcisnac. Wagowo dzis sprawdzalam to bylo jakies 2.5 kg mniej ale to bylo po sniadaniu i po wielgachnym kubku herbaty to moze te 3kg na minusie jest. Moze temu mi wolno idzie,ze ja przed SB nie jadlam az tak źle by te 2 tygosdnie byly szokiem dla organizmu. Postanowilam 1 faze trzymac do swiat i po swietach. Na swieta porobie wiekszosc potraw pod SB, choc marzy mi sie kurcze na swieta kromka swiezego razowca z zoltym serem:P

2, 5 kilo.. to nie za dużo, jestem troszkę rozczarowana, myślałam, że więcej sie chudnie
może po prostu jesteś szczupła?
u mnie jak spadnie 2,5 kilo to pewnie w ogole tego nie bedzie widać
a ja sama patrze, ze nic sie u mnie nie rusza, a to czwarty dzien

trzymam sie zasad z ksiazki i przepisow z ksiazki kucharskiej, np. jutro zjem zielone curry z kurcvzaka, podobno to na pierwsza faze, ale juz sama nie wiem


to juz teraz kompletnie sie zalamalam

a moze te dziewczyny, ktore schudly jadly tylko np, gotowanego kurczaka , jogurty 0%, salata i nic wiecej? ale ja chyb a tak bym nie mogla

jestem zrozpaczona


przeczytalam wlasnie wpis elfee, widze,ze nie jestem osamotniona moze mam zla diete, zle dobieram produkty, sama nie wiem

[saszulek23]

mialam sie nie wypowiadac,ale z sentymentu was czytam ja bylam na niby SB, tzn zadko zdazal sie dzien byl jadla tylko to co dozwolone,jz nie wspomne o weekendach, albo np w ogole nie jadlam bo nie mialam kiedy przygotowac, a podobno tak tez nie wolno i na I fazie schudlam 1,5kg, ale przy 162 waze 53,5kg obecnie, a czytalam ze na SB mozna nawet przytyc, jak sie wazy za malo, wiec to zapewne sprawa indywidualna i podobno nie mozna jesc zbyt wiele produktow mlecznych, bo to spowalnia chudniecie, ale czy to prawda nie wiem.
ja widze tylko ze jak trzymam sie mniej wiecej zasad, to mam fajnie plasciutki brzuszek, a na tym mi zalezy

antygona007 bedzie dobrze, tylko sie nie poddawaj!!!

[vadi]

A ja wreszcie zaczęłam chudnąć pierwszy 1 kg poszedł
Już tylko kg został do zgubienia do Świąt i Sylwestra

Antygono, ja tez już się załamywałam, bo efektów było zero przez kilka dni, tez sie zastanawiałam co robię nie tak i nagle bach Zastoje to normalka

[antygona007]

dziękuję wam za pocieszenie
naprawde

dzis kupie wage, zobacze czy cos zrzucilam

ale co najwazniejsze- powoli wyczuwam zmiane jesli chodzi o brzuch

[styska]

Antygona nie przejmuj sie tak moim postem, wiadomo,ze to jest sprawa indywidualna. To jest moje 3 już podejscie, gdzies slyszalam ze ponoc trzeba robic przerwe miedzy tymi podejsciami a ja nie pamietam bym cos takiego robila. Moze po prostu mi jest trudniej schudnac, i tak sie ciesze ze mam spodnie luzniejsze a nie opiete a dwa nie poddaje sie i dalej dietkuje. Poza tym ja wczesniej nie jadlam fastfoodow, nie znam smaku śmietany itp. Jedyne "grzechy",że tak powiem to było ciemne pieczywo na śniadanie, na obiad ziemniaki badz kasza z jakims miesem(czasem w sosie z mąki), kolacja białkowa i do tego owoce, soki i no i coś słodkiego w ciągu dnia się zdarzało.

[Viris]

Antygona szczerze powiedziawszy to Twoje posty robią na mnie bardzo niemiłe wrażenie. Czy czytałaś wątki o SB? Czy czytałaś jadłospisy dziewczyn które chudły bardzo dużo na diecie? Poczekaj cierpliwie na efekty które są sprawa INDYWIDUALNĄ.
A nie rycz na zaś.





Ja się żegnam. Życzę wesołych Świąt. Cierpliwości do diety i zadowalających efektów.

[styska]

Napisane przez Viris

Ja się żegnam. Życzę wesołych Świąt. Cierpliwości do diety i zadowalających efektów.

Żegnasz sie na stałe czy to tylko przerwa na święta??

[kulbit]

Napisane przez Viris

No ja po świętach planuję też znowu I fazę. Ciekawe czy się zapasę w święta. Może być ciężko

Hehe ja pewnie tez po świetach wprowadze I fazę na nowo Znajac kuchnie mojej teściowej nie bedzie miłatwo utrzymac diete przez święta, zreszta jedziemy az na 6 dni więc może być mały kłopocik

Napisane przez vadi

A ja wreszcie zaczęłam chudnąć pierwszy 1 kg poszedł
Już tylko kg został do zgubienia do Świąt i Sylwestra

Vadi super Wiedziałam, ze sie uda Zuch dziewczyna

[vadi]

Napisane przez kulbit

Hehe ja pewnie tez po świetach wprowadze I fazę na nowo Znajac kuchnie mojej teściowej nie bedzie miłatwo utrzymac diete przez święta, zreszta jedziemy az na 6 dni więc może być mały kłopocik

ja tez po świętach wracam na parę dni (z przerwą na sylwestra ) i od 1.01 znowu

Napisane przez kulbit

Vadi super Wiedziałam, ze sie uda Zuch dziewczyna

[Viris]

Napisane przez styska

Żegnasz sie na stałe czy to tylko przerwa na święta??

Przerwa świąteczna Dzisiaj jadę i nie będę miała netu.

Napisane przez kulbit

Hehe ja pewnie tez po świetach wprowadze I fazę na nowo Znajac kuchnie mojej teściowej nie bedzie miłatwo utrzymac diete przez święta, zreszta jedziemy az na 6 dni więc może być mały kłopocik




Vadi super Wiedziałam, ze sie uda Zuch dziewczyna

Ja mam misję gotowania na święta. Ciekawa jestem jak rodzina zareaguje na pierogi z mąki razowej

[antygona007]

[quote=Viris;6048758]Antygona szczerze powiedziawszy to Twoje posty robią na mnie bardzo niemiłe wrażenie. Czy czytałaś wątki o SB? Czy czytałaś jadłospisy dziewczyn które chudły bardzo dużo na diecie? Poczekaj cierpliwie na efekty które są sprawa INDYWIDUALNĄ.
A nie rycz na zaś.

Oczywiscie,ze czytalam wiele o tej diecie, przeciez w innym wypadku w ogole bym jej nie zaczela. NIe sugeruje sie do konca przepisami dziewczyn z internetu, poniewaz one glownie, CHOC NIE ZAWSZE, jedza non stop serek wiejski, salate i gotowanego kurczaka............a ksiazka kucharska autora DIETY ZAWIERA RONZE, ZUPELNIE INNE PRZEPISY... STARAM SIE WLSANIE Z NICH KORZYSTAC
może efekty wymagaja czasu

[styska]

Antygona skad ty masz te przepisy z netu na gotowane tylko potrawy? Ja sobie zeszyt zalozylam z przepisami sciagnietymi z netu i kurcze nie mam ani jednej potrawy tam na obiad do ugotowania wszystko sie smazy albo pichci w piekarniku. No za wyjatkiem zup

[antygona007]

Napisane przez styska

Antygona skad ty masz te przepisy z netu na gotowane tylko potrawy? Ja sobie zeszyt zalozylam z przepisami sciagnietymi z netu i kurcze nie mam ani jednej potrawy tam na obiad do ugotowania wszystko sie smazy albo pichci w piekarniku. No za wyjatkiem zup

nie , chodzilo mi o przenosnie, ale zauwazylam,ze dziewczyny bardzo sie oszczedzaja na tej diecie..
ja tez korzystam z wymyslnych przepisow, z ksiazki, dlatego martwilam sie, ze to moze miec wplyw na to,ze waga stoi...
ale juz lepiej dzisiaj, widze lekki zmainy w okolicy brzucha

[elffee]

ja jestem zalamana. a niby szlo tak dobrze. waga stoi, brzuch sterczy tylko kolega mnie pociesza ze strasznie spadlam bo nie wisi mi juz brzuch. tylko ze ja nie widze roznicy!!!!

[styska]

Napisane przez elffee

ja jestem zalamana. a niby szlo tak dobrze. waga stoi, brzuch sterczy tylko kolega mnie pociesza ze strasznie spadlam bo nie wisi mi juz brzuch. tylko ze ja nie widze roznicy!!!!

Może to taki chwilowy zastój, a dwa skoro kolega widzi to może faktycznie coś się zmnieniło, nawet po cicuchach nie widzisz? Ja tez w sumie spodziewałam się lepszejszych efektów,ale trzymam sie dalej, może mój organizm po tylu latach prób odchudzania zwolnił swe obroty.

[hihi]

Napisane przez styska

Może to taki chwilowy zastój, a dwa skoro kolega widzi to może faktycznie coś się zmnieniło, nawet po cicuchach nie widzisz? Ja tez w sumie spodziewałam się lepszejszych efektów,ale trzymam sie dalej, może mój organizm po tylu latach prób odchudzania zwolnił swe obroty.

Może ja to sobie uroiłam, ale gdzies czytałam, że przy SB powinno się większą wagę przywiązywać do wymiarów niż wagi, bo zdarza się, że wymairy lecą na łeb na szyję, a waga niemal stoi w miejscu

P.S.
No niestety, u wiecznie się odchudzających organizm tak łatwo nie oddaje tych kilogramów nadprogramowych jak u osób, które nie odchudzały się wcześniej. Wiem, bo jestem w tej pierwszej grupie...