Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[puchatkowa]

Napisane przez diabli

hehe zrobimy jeszcze jedna probe i może wtedy ja groszek przekona. w sumie słoiczek zjadla: z marchewka, a kolejnego dnia ze szpinakiem :P także bardzo wybredna nie jest hehe.
mnie ten banan z hippa tez baaardzo smakuje i wcale się młodej nie dziwie, ze tak wsuwa. pycha! te słoiki z truskawkami itd. to chyba będę kupowala podwojnie - jeden dla mamusi

A gdzie są słoiki z truskawkami? Nie widziałam takich

Napisane przez xal

A są ciepłe? Wypatrzyłam takie coś
http://www.hm.com/pl/product/17053?article=17053-B
Lub
http://www.hm.com/pl/product/11867?article=11867-A
Albo coś jeszcze w auchanie było, musi mnie ktoś w tym zobaczyć najpierw. No i nie wiem która będzie cieplejsza, warunkiem że musi być prawie do kolan bo bardzo marznę w pupę (tutaj można ubrac coś więcej niż stringi ewentualnie) i w uda (niestety tutaj nic poza rajstopami, których nie lubię).
Jak to piłki tenisowe? Przybliż mi proszę temat.

Pierwsza fajna Druga mi się nie otwiera niestety.
Ja też płaszcz puchowy piorę z piłkami tenisowymi. Ostatnio tak też prałam poduszki puchowe i wszystko jest po praniu ok. Wrzucasz do bębna z kurtką ze 4 piłki tenisowe i one sobie wirują razem z pralką i rozbijają puch - nie pozwalają mu się zbijać Potem jak suszysz to co jakiś czas strzepujesz taką kurtkę żeby się puch dobrze rozkładał i nie zlepił.

Napisane przez happy blue

ja dziś chcę połączyć dynia- ziemniak z marchewką, też się boję tego połączenia, ale chcę tę dynię jakoś przemycić, bo mam jeszcze jeden słoiczek

U nas też został słoiczek dynia-ziemniak, który sam był niestrawny dla Leny i zmieszałam go z marchewką i poszło

[Kinga_20]

Napisane przez karolina2121

liczę trochę na ciotkę mojego męża i siostrzenice, bo rodzice daleko...

właśnie moja mama wczoraj mówiła, że słyszała jakiś zabobon, że gdy rodzina wprowadza się do nowego domu to albo ktoś umiera, albo się rodzi

Ej ja coś nie ogarnęłam GRATULACJE HEHE :d

[humpback]

Napisane przez kingsof

naiwnie wierzę, że Luty- Marzec-Kwiecień 2016 to będzie miesiąc narodzin bo w lipcu 2015 mam egzamin dyplomowy w szpitalu i nie chciałabym wtedy z brzuszkiem go zdawać, zwłaszcza, że szpital to mało bezpieczne miejsce dla kobiety w ciąży.

Zakręciłam się z latami, przepraszam starania od Kwietnia 2015

to ja nie zrozumiałam jak liczyć te 1,5 rok mam nadzieję że szybko wam się uda

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez Kinga_20

Nie robiłam bo ten krem jest niedobry :/ więc wyszło tak:

P.S Ten wielki kawał zezarl mój mąż

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wygląda pysznie

Napisane przez karolina2121

to nikt do mnie nie dołączy ? może któraś się skusi na bobasa w 2014?

kuszące, ale ja poczekam

Napisane przez pearl87

a - i odkryłam na spacerze, że mam obok Biedrę i niedaleko Lidla, jestem szczęśliwa

i mamy jeziorko z kaczkami pod nosem

[xal]

wydawało mi się, że cytowałam ...
Kinga torcik widać smaczny. Też masz w domu "słodką dziurkę" ?
Puchatkowa dzięki za ilość tych piłeczek. A wirowałaś? Jeśli tak to na jakich obrotach.
Zapisałam P na szczepienie na środę. Mąż weźmie pracę w domu i będzie trzymać córę do igły, bo ja na taki widok odpływam

[deb]

Kinga - widać, że tort pyszny skoro miał u męża takie wzięcie dekoracja rzeczywiście skromniejsza, ale ładnie wyszło. Niektórzy, w tym ja, takiej nie dali by rady zrobić

Kurcze...łapię jakiegoś doła. Już w sumie od jakiegoś czasu. A teraz jeszcze zaczęły mnie dobijać nocki. Ciężko mi się przyznać do tego...już dzisiaj w nocy zaczęłam się zastanawiać czy nie dać małej wody. Budziła się milion razy w tym tysiąc na jedzenie teraz się zastanawiam czy na wieczór nie dawać jej mleka z kaszką nie ogarniam już po prostu. Mąż musi coraz częściej wstawać bo ja nie daje rady.
Do tego po takiej super nocy zaserwowała mi koszmarny poranek. Biadoliła 3 godziny że chce spać ale nie umiała zasnąć. No kokardy mi opadają
Kurier przyszedł o 11 a ja byłam jeszcze w piżamie a wstałam o 7 żeby nie było

[happy blue]

Napisane przez deb

Kinga - widać, że tort pyszny skoro miał u męża takie wzięcie dekoracja rzeczywiście skromniejsza, ale ładnie wyszło. Niektórzy, w tym ja, takiej nie dali by rady zrobić

Kurcze...łapię jakiegoś doła. Już w sumie od jakiegoś czasu. A teraz jeszcze zaczęły mnie dobijać nocki. Ciężko mi się przyznać do tego...już dzisiaj w nocy zaczęłam się zastanawiać czy nie dać małej wody. Budziła się milion razy w tym tysiąc na jedzenie teraz się zastanawiam czy na wieczór nie dawać jej mleka z kaszką nie ogarniam już po prostu. Mąż musi coraz częściej wstawać bo ja nie daje rady.
Do tego po takiej super nocy zaserwowała mi koszmarny poranek. Biadoliła 3 godziny że chce spać ale nie umiała zasnąć. No kokardy mi opadają
Kurier przyszedł o 11 a ja byłam jeszcze w piżamie a wstałam o 7 żeby nie było

niesamowicie podobne te nasze Heleny, juz wczesniej to zauwazylam
a doradzic nie wiem co, bo z tym samym sie borykam

[nuna2]

Julia za 2 dni kończy 5 msc, pytałam neonatolog i mówiła, żebym jej powoli coś wprowadzała, bo nie jest jakoś specjalnie upasiona Mówię jej, że ja na razie karmię piersią a ona, żebym coś powoli ruszyła, pomyślała, bo zdarzają się dzieci, co potem wybrzydzają i tylko cycka. Mam kierować się własnym rozumem i rozsądkiem. Tak więc posiedzę teraz nad żywieniem dzieci przzemyślę i zacznę działać.

No więc Julcia ma:
a) za dużą główkę
b) waży 6220
c) ma 64,5 cm

wszystko na siatce centylowej gdzie indziej
Napięcie mięśniowe zauważyła od razu, ale mówi, że widac, że jest ćwiczona. Ciekawe po czym oni to rozpoznają. Dostałyśmy skieerowanie na usg główki i za 4 tyg następna wizyta. W sumie poszłyśmy tylko po to, żeby dała to skierowanie, bo jak nam się nalezy na nfz to zrobimy a swoje juz sprawdziłam , ale się nie przyznałam.

[vil84]

Napisane przez deb

Kurcze...łapię jakiegoś doła. Już w sumie od jakiegoś czasu. A teraz jeszcze zaczęły mnie dobijać nocki. Ciężko mi się przyznać do tego...już dzisiaj w nocy zaczęłam się zastanawiać czy nie dać małej wody. Budziła się milion razy w tym tysiąc na jedzenie teraz się zastanawiam czy na wieczór nie dawać jej mleka z kaszką nie ogarniam już po prostu. Mąż musi coraz częściej wstawać bo ja nie daje rady.
Do tego po takiej super nocy zaserwowała mi koszmarny poranek. Biadoliła 3 godziny że chce spać ale nie umiała zasnąć. No kokardy mi opadają
Kurier przyszedł o 11 a ja byłam jeszcze w piżamie a wstałam o 7 żeby nie było

a daj jej wody, nie zaszkodzi to przecież. kaszkę też możesz dać na noc Helenka to już duża dziewczynka
Przemek dziś akurat po raz pierwszy od dawna się nie budził. tylko że on akurat przez sen zazwyczaj o smoczek płacze

hmmm dom posprzątany, obiad z wczoraj, Przemek zasnął mam nadzieję że na godzinkę albo dłużej po rehabilitacji ... chyba zaszaleje i coś obejrzę sobie

[cloche]

Napisane przez karolina2121

liczę trochę na ciotkę mojego męża i siostrzenice, bo rodzice daleko...

właśnie moja mama wczoraj mówiła, że słyszała jakiś zabobon, że gdy rodzina wprowadza się do nowego domu to albo ktoś umiera, albo się rodzi

can dobrze prawi, domciu sie wam od razu zapelni
wybraliscie lepsza opcje z tego zabobonu, stanowczo ja sie glupia zastanawialam, co u nas bylo, no ale my sie przeprowadzilismy przed Florkiem przeciez. uff, nikt nie musi umierac!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez pearl87

a - i odkryłam na spacerze, że mam obok Biedrę i niedaleko Lidla, jestem szczęśliwa

i mamy jeziorko z kaczkami pod nosem

ale fajnie jak jeszcze mieszkanie bedzie wykonczone i wszystko poukladane na miejsce, to bedzie juz calkiem gicior

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinga_20]

xal słodka dziurka? A co to hahahhaha

deb daj spokój na pewno byś zrobiła Co do marudzenia, jęczenia, budzenia się w nocy po milion razy - z tego co widzę i czytam to większość tak ma, więc to pewnie zęby Trzeba albo zacisnąć swoje i jakoś przetrwać, albo może smaruj Dentinoxem przed usypianiem, dodatkowo dochodzi lęk separacyjny, więc maluch budząc się w nocy będzie sprawdzał czy jesteś niestety Nie wiem czy kaszka czy woda cokolwiek zmieni.

[megusia87]

Napisane przez karota11

mój to lubi te usg jak miał, ale on wszystkich lekarzy uwielbia patrzy im prosto w oczy, łapie za rękę i "gada"



ja mam takie z ikea http://www.babyranking.pl/produkty,1...ocki-ikea.html ale naraxie to rzuca nimi

Napisane przez xal

Raczej tak. Sosnowiec nie wchodził u mnie w grę (za dużo się nasłuchałam i naczytałam) a Mysłowice wyglądają jak wyglądają

Karota pozazdrościć, mój mały jak tylko się go położy u lekarza to drze się wniebogłosy, złe wspomnienia ma


Xal a propos Sosnowca - właśnie moją bliską znajomą spotkało ostatnio - w czerwcu to co najgorsze, straciła donoszonego, zdrowego dzidziusia właśnie w Sosnowcu co to za szpital to brak słów.
Tak się wiadomością przejęłam że na drugi dzień urodziłam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez Kinga_20

xal słodka dziurka? A co to hahahhaha

deb daj spokój na pewno byś zrobiła Co do marudzenia, jęczenia, budzenia się w nocy po milion razy - z tego co widzę i czytam to większość tak ma, więc to pewnie zęby Trzeba albo zacisnąć swoje i jakoś przetrwać, albo może smaruj Dentinoxem przed usypianiem, dodatkowo dochodzi lęk separacyjny, więc maluch budząc się w nocy będzie sprawdzał czy jesteś niestety Nie wiem czy kaszka czy woda cokolwiek zmieni.

noo, slodka dziurka, to taki pochlaniacz slodkiego

i zgadzam sie... happy, deb, tutaj zapchanie brzucha nic nie da zapewne... oczywiscie jak bajbardziej mozna sprobowac z podawaniem wody. kaszka na wieczor tez nie zaszkodzi - moze jak dziecko takie najedzone zasnie, to przespi co niektore bole?z drugiej strony zeby nie bylo tak, ze dojda problemy trawienne jakis gryzak, albo gryzienie waszego palucha, nie pomaga?

nuna, ooo, Julcia kruszynka!!! ja jutro sie dowiem ile Florek wazy, ale tez bedzie cos kolo tego... a glowka za duza to znaczy ile? wiadomo juz czy to taki jej urok po prostu, czy o co chodzi?

megusia, to co w tym szpitalu zrobili, ze dzidzius nie dal rady?????????? mnie to sie w glowie nie miesci...... to jakis koszmar chyba

[ankaaa206]

Napisane przez deb

Kinga - widać, że tort pyszny skoro miał u męża takie wzięcie dekoracja rzeczywiście skromniejsza, ale ładnie wyszło. Niektórzy, w tym ja, takiej nie dali by rady zrobić

Kurcze...łapię jakiegoś doła. Już w sumie od jakiegoś czasu. A teraz jeszcze zaczęły mnie dobijać nocki. Ciężko mi się przyznać do tego...już dzisiaj w nocy zaczęłam się zastanawiać czy nie dać małej wody. Budziła się milion razy w tym tysiąc na jedzenie teraz się zastanawiam czy na wieczór nie dawać jej mleka z kaszką nie ogarniam już po prostu. Mąż musi coraz częściej wstawać bo ja nie daje rady.
Do tego po takiej super nocy zaserwowała mi koszmarny poranek. Biadoliła 3 godziny że chce spać ale nie umiała zasnąć. No kokardy mi opadają
Kurier przyszedł o 11 a ja byłam jeszcze w piżamie a wstałam o 7 żeby nie było

witaj w klubie zombie
ja podaję kaszkę jaglaną na noc i absolutnie nic ona nie zmieniła - mały budzi się ok od 7 do 10 razy z czego ssie cyca bo inaczej nie zaśnie obstawiam zeby, jakiś dziwny skok lub kosmitów

[xal]

Napisane przez Kinga_20

xal słodka dziurka? A co to hahahhaha

Wiesz co to "czarna dziura"? To sobie to powiąż ze słodyczami

Napisane przez megusia87

Xal a propos Sosnowca - właśnie moją bliską znajomą spotkało ostatnio - w czerwcu to co najgorsze, straciła donoszonego, zdrowego dzidziusia właśnie w Sosnowcu co to za szpital to brak słów.
Tak się wiadomością przejęłam że na drugi dzień urodziłam.

Kurde, aż takich złych informacji to nie miałam o tym szpitalu. Narzekali ludzie na obsługę (lekarz co krzyczy na pacjentkę na porodówce zszywając ją, że jej nie boli to ma być cicho, bo zaraz poczuje co to jest ból oraz na porodówkę, że poród miał czekać aż położna skończy przerwę śniadaniową). Coś podobno jeszcze było w lutym, ale nie wnikałam, bo słyszałam w kwietniu pod koniec ciąży i tylko "rzucono" tematem na imprezie rodzinnej czy przypadkiem tam nie rodzę i nie ciągnięto tematu.

[cloche]

Napisane przez ankaaa206

witaj w klubie zombie
ja podaję kaszkę jaglaną na noc i absolutnie nic ona nie zmieniła - mały budzi się ok od 7 do 10 razy z czego ssie cyca bo inaczej nie zaśnie obstawiam zeby, jakiś dziwny skok lub kosmitów

no, chyba ci kosmici
nie no, ale wydaje mi sie, ze to glownie zeby sa. dodatkowo jakies tam psychiczne sprawy moga tez byc...

Napisane przez xal

Kurde, aż takich złych informacji to nie miałam o tym szpitalu. Narzekali ludzie na obsługę (lekarz co krzyczy na pacjentkę na porodówce zszywając ją, że jej nie boli to ma być cicho, bo zaraz poczuje co to jest ból oraz na porodówkę, że poród miał czekać aż położna skończy przerwę śniadaniową). Coś podobno jeszcze było w lutym, ale nie wnikałam, bo słyszałam w kwietniu pod koniec ciąży i tylko "rzucono" tematem na imprezie rodzinnej czy przypadkiem tam nie rodzę i nie ciągnięto tematu.

czy ktos w ogole swiadomie decyduje sie tam rodzic?
a nie jest to ten szpital, w ktorym bylas na KTG i ci wody odeszly w kiblu i potem musialas uciekac, zeby nikt tego nie zauwazyl?

[megusia87]

Napisane przez cloche

noo, slodka dziurka, to taki pochlaniacz slodkiego

i zgadzam sie... happy, deb, tutaj zapchanie brzucha nic nie da zapewne... oczywiscie jak bajbardziej mozna sprobowac z podawaniem wody. kaszka na wieczor tez nie zaszkodzi - moze jak dziecko takie najedzone zasnie, to przespi co niektore bole?z drugiej strony zeby nie bylo tak, ze dojda problemy trawienne jakis gryzak, albo gryzienie waszego palucha, nie pomaga?

nuna, ooo, Julcia kruszynka!!! ja jutro sie dowiem ile Florek wazy, ale tez bedzie cos kolo tego... a glowka za duza to znaczy ile? wiadomo juz czy to taki jej urok po prostu, czy o co chodzi?

megusia, to co w tym szpitalu zrobili, ze dzidzius nie dal rady?????????? mnie to sie w glowie nie miesci...... to jakis koszmar chyba

http://www.dziennikzachodni.pl/artyk....html?cookie=1


Poczytajcie sobie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Magiusa]

Napisane przez happy blue

a kto już się zbiera do raczkowania, doczytałam tylko o Lili ?
jak wygląda u Was ten rzut do przodu?

No mi się wydawało, że ja co chwilkę tutaj czytam, że któryś z dzieciaczków staje na czworaka.
A rzut wygląda tak, że Daro staje najpierw na kolanka i kuper do góry, później na rączki ( obecnie już na prawie wyprostowane, bo wcześniej było na łokciach), zaczyna się bujać przód tył, przód tył i później przód i rzut do przodu i już jest nieco bliżej zabawki
Jeszcze nie załapał że może do niej dojść, ale myślę, że do 6 czy też 6,5 mies. się zorientuje

Napisane przez karolina2121

to nikt do mnie nie dołączy ? może któraś się skusi na bobasa w 2014?

Ja bym chętnie dołączyła, ale nie wiem czy mi się uda. Póki co miałam przez 2 dni jakieś mini mini krwawienie po raz pierwszy, ale takie mini, że jak mam wkładkę higieniczną, a nie podpaskę to ona tylko 1x dziennie lekko zabarwiona...dziwne...


Mam pytanko- co radzicie. Jako, że Daro przy próbie wprowadzenia stałych pokarmów zaczął tak robić tą kupę sporadycznie, wystraszona matka rzuciła się na jabłka i śliwki i mu podawałam. No i teraz bat na siebie ukręciłam, bo większość warzyw jest beeeee....szpinak z ziemniakami bee, dynia z ziemniakiem bee... etc
A owocki jak najbardziej, więc mam pytanko...co byście radziły by jednak wprowadzić mu te warzywka?

[xal]

Napisane przez cloche

czy ktos w ogole swiadomie decyduje sie tam rodzic?
a nie jest to ten szpital, w ktorym bylas na KTG i ci wody odeszly w kiblu i potem musialas uciekac, zeby nikt tego nie zauwazyl?

Świadomie urodziła tam dwójkę dzieci żona kuzyna od męża. I jak z nią rozmawiałam w ciąży to się dziwiła, że ja tam nie chcę.
Tylko zapomniała, że pierwsze było cesarką po "rozmowie" męża z lekarzem (nie wiem co się pod tym kryje, tyle wiem od teściowej). No i ona pielęgniarka.
Ja uciekałam z Mysłowic ale to ze względu na stan porodówki do lekarzy nic nie mam, personel super.

Napisane przez megusia87

http://www.dziennikzachodni.pl/artyk....html?cookie=1

Masakra.
Słyszałam, że jak jest cesarka "na już" to i tak nie chcą robić, zanim ordynator nie wyrazi zgody.
Aż mnie ciarki przeszły jak to czytałam.
A słyszałam, że jestem przewrażliwiona, jak mówiłam, że piechotą, albo doczołgam się do innego szpitala z akcją porodową jak będzie trzeba byle w Sosnowcu nie rodzić. Nawet chyba pamiętacie jak pytałam, czy da się prowadzić auto na skurczach

[megusia87]

Napisane przez Magiusa

No mi się wydawało, że ja co chwilkę tutaj czytam, że któryś z dzieciaczków staje na czworaka.
A rzut wygląda tak, że Daro staje najpierw na kolanka i kuper do góry, później na rączki ( obecnie już na prawie wyprostowane, bo wcześniej było na łokciach), zaczyna się bujać przód tył, przód tył i później przód i rzut do przodu i już jest nieco bliżej zabawki
Jeszcze nie załapał że może do niej dojść, ale myślę, że do 6 czy też 6,5 mies. się zorientuje



Ja bym chętnie dołączyła, ale nie wiem czy mi się uda. Póki co miałam przez 2 dni jakieś mini mini krwawienie po raz pierwszy, ale takie mini, że jak mam wkładkę higieniczną, a nie podpaskę to ona tylko 1x dziennie lekko zabarwiona...dziwne...


Mam pytanko- co radzicie. Jako, że Daro przy próbie wprowadzenia stałych pokarmów zaczął tak robić tą kupę sporadycznie, wystraszona matka rzuciła się na jabłka i śliwki i mu podawałam. No i teraz bat na siebie ukręciłam, bo większość warzyw jest beeeee....szpinak z ziemniakami bee, dynia z ziemniakiem bee... etc
A owocki jak najbardziej, więc mam pytanko...co byście radziły by jednak wprowadzić mu te warzywka?

A jakbyś spróbowała przemycić jakieś warzywko z owocem? Np marchewkę z jabłkiem, jabłko z dynią? Może w taki sposób da się oszukać

Gdzieś czytałam że trzeba nawet po 20 razy próbować żeby dziecko zaakceptowało smak inny niż mleka. Więc chyba wytrwałość jest jedynym sposobem.

My właśnie skończyliśmy jeść zupkę z marchewki, pietruszki, dyni i indyka. Poszło gładko (tfu tfu nie zapeszam)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez happy blue

ojakiej strnie mowa?
wiesz co, Diabli, jakoś mi tak zawsze przykro, że nie wpadasz. Kurde, zasiedziałaś się tu dziewczyno pięknie!
Ja na FB jestem nałogowo i grupa mnie uratowała, bo w komórce nie mogę nadrobić wizazu...więc chyba jak się spotkamy to....w Krakowie

wizaz i fb to za dużo - nawet przy mało wymagającej Neli hehe. spoko fejsa podczytuje (czat wylaczylam), oglądam fotki fajnie, ze tam jesteście. pewnie tu niedługo watek ucichnie to tez się przeprowadze tam - jak zwykle ostatni gasi swiatlo

[xal]

Napisane przez Magiusa

Mam pytanko- co radzicie. Jako, że Daro przy próbie wprowadzenia stałych pokarmów zaczął tak robić tą kupę sporadycznie, wystraszona matka rzuciła się na jabłka i śliwki i mu podawałam. No i teraz bat na siebie ukręciłam, bo większość warzyw jest beeeee....szpinak z ziemniakami bee, dynia z ziemniakiem bee... etc
A owocki jak najbardziej, więc mam pytanko...co byście radziły by jednak wprowadzić mu te warzywka?

Dodaj soku jabłkowego albo winogronowego. Jabłkowy doradzała położna jako przyprawę, ale obydwa widziałam w składzie sloiczków.

[megusia87]

Napisane przez diabli

wizaz i fb to za dużo - nawet przy mało wymagającej Neli hehe. spoko fejsa podczytuje (czat wylaczylam), oglądam fotki fajnie, ze tam jesteście. pewnie tu niedługo watek ucichnie to tez się przeprowadze tam - jak zwykle ostatni gasi swiatlo

A zdradźcie mi proszę tą słodką tajemnicę gdzie na fb się dyskutuje?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez puchatkowa

A gdzie są słoiki z truskawkami? Nie widziałam takich

http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idea...oce-jogurt-29/
albo tu malinki
http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idea...woce-zboza-28/

[justyna_g4]

Napisane przez XxXJuSstiii

no właśnie nie mam pojęcia, cały dzień był radosny, jak przyszło do spania to się zaczęło

U nas od kilku dni jest to samo. W dzień i zasypianie po kąpieli to jest ryk jak się ją położy. Też nie wiem o co chodzi.

Napisane przez puchatkowa

A gdzie są słoiki z truskawkami? Nie widziałam takich

Ja dziś widziałam w rossmanie z babydream na promocji po 2.99 dosc duze

Napisane przez diabli

wizaz i fb to za dużo - nawet przy mało wymagającej Neli hehe. spoko fejsa podczytuje (czat wylaczylam), oglądam fotki fajnie, ze tam jesteście. pewnie tu niedługo watek ucichnie to tez się przeprowadze tam - jak zwykle ostatni gasi swiatlo

No nawet nie zartuj!! Ja jak zwykle nie wiem nic o fb

[xal]

Napisane przez justyna_g4

No nawet nie zartuj!! Ja jak zwykle nie wiem nic o fb

Zapraszamy. Tam są tematy "na gorąco"

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Mam pytanie odnośnie programu "rosnę". Do progu 4% mi pozostało X-dni 1 wizyta. Czy jak będę mieć tą 1 wizytę to nadal czekam X dni, czy od nowa się liczy 90 dni i 6 wizyt?

[humpback]

Napisane przez deb

Kurcze...łapię jakiegoś doła. Już w sumie od jakiegoś czasu. A teraz jeszcze zaczęły mnie dobijać nocki. Ciężko mi się przyznać do tego...już dzisiaj w nocy zaczęłam się zastanawiać czy nie dać małej wody. Budziła się milion razy w tym tysiąc na jedzenie teraz się zastanawiam czy na wieczór nie dawać jej mleka z kaszką nie ogarniam już po prostu. Mąż musi coraz częściej wstawać bo ja nie daje rady.
Do tego po takiej super nocy zaserwowała mi koszmarny poranek. Biadoliła 3 godziny że chce spać ale nie umiała zasnąć. No kokardy mi opadają
Kurier przyszedł o 11 a ja byłam jeszcze w piżamie a wstałam o 7 żeby nie było

my próbowaliśmy soania z I., pojenia wodą, kaszki na noc, mm na noc, ale po prostu ma on taki okres i już. chodzę wymęczona, mąż ma dyżur nocny od 3-8, i marzymy żeby to w końcu minęło.

Napisane przez megusia87

http://www.dziennikzachodni.pl/artyk....html?cookie=1


Poczytajcie sobie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megusia87]

Napisane przez justyna_g4

U nas od kilku dni jest to samo. W dzień i zasypianie po kąpieli to jest ryk jak się ją położy. Też nie wiem o co chodzi.



No nawet nie zartuj!! Ja jak zwykle nie wiem nic o fb

Te nasze maluchy chyba są jakoś zsynchronizowane u mnie też jak tylkona boczek przełożę do pukania do snu i do cyca to dre się niemiłosiernie. Popłacze 2 min, zassa cyca i śpi :-o


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Miało być lulania poprawa pisowni w Kom jest bosska


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Dziewczyny doradźcie mi proszę z allegro. 1 listopada wylicytowałam zabawkę, 2 wysłałam przelew PayU. Żadnego kontaktu ze sprzedającym mailowo(wysłałam kilka maili z zapytaniem kiedy będzie), telefonu na aukcji nie było. Zabawki oczywiście też nie otrzymałam.
Co z tym fantem dalej robić, to moja taka pierwsza sytuacja.

[humpback]

Napisane przez megusia87

Te nasze maluchy chyba są jakoś zsynchronizowane u mnie też jak tylkona boczek przełożę do pukania do snu i do cyca to dre się niemiłosiernie. Popłacze 2 min, zassa cyca i śpi :-o


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Miało być lulania poprawa pisowni w Kom jest bosska


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

właśnie się zastanawiałam o co chodzi

Napisane przez xal

Dziewczyny doradźcie mi proszę z allegro. 1 listopada wylicytowałam zabawkę, 2 wysłałam przelew PayU. Żadnego kontaktu ze sprzedającym mailowo(wysłałam kilka maili z zapytaniem kiedy będzie), telefonu na aukcji nie było. Zabawki oczywiście też nie otrzymałam.
Co z tym fantem dalej robić, to moja taka pierwsza sytuacja.

napisałabym do allegro, ale nie mam doświadczenia w tej kwestii

[megusia87]

Napisane przez xal

Dziewczyny doradźcie mi proszę z allegro. 1 listopada wylicytowałam zabawkę, 2 wysłałam przelew PayU. Żadnego kontaktu ze sprzedającym mailowo(wysłałam kilka maili z zapytaniem kiedy będzie), telefonu na aukcji nie było. Zabawki oczywiście też nie otrzymałam.
Co z tym fantem dalej robić, to moja taka pierwsza sytuacja.

A w mailu od Allegro z potwierdzeniem wygrania aukcji nie ma nr telefonu?
To już ponad 2 tygodnie więc chyba najlepiej będzie napisać do Allegro, ja bym tak zrobiła.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.