Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

[szczęśliwa_82]

Aha i mogę prosić o dopisanie mnie do listy? termin koło połowy kwietnia-16.04.09

[spicegirl]

emzeta sliczne dzieciatko, a jakie duze ! Fajnie siedzi na tym pierwszym zdjeciu. Oj ale ja bym chciala moje zobaczyc, stesknilam sie. Zastanawiam sie nad kupnem stetoskopu, moje bratowa (pielegniarka jest) miala i mowi, ze sobie sluchala serduszka... Ja tez tak chce. Moze sie da gdzies pozyczyc...
Anvi - tak jak emzeta mowi, mialas to badanie na zespol Downa.
Ja wlasnie dostalam wyniki badania krwi na zespol Downa (robili mi USG i pobierali krew 1,5 tygodnia temu) i wyniki bardzo dobre Szansa na dziecko z zespolem Downa 1: 1300

[agatha_c]

[quote=spicegirl;8872775] a poza tym wydaje mi sie, ze taki bol, z ktorego cos wynika (i to cos wspanialego) to sama (no moze nie sama, przesadzilam )przyjemnosc. Przeczytalam ten artykul i jeszcze bardziej sie utwierdzilam w przekonaniu, ze da sie przezyc. [quote] zaręczam da się przeżyć

[agatha_c]

Napisane przez emzeta

oj agatha, faktycznie nie ciekawy tydzien, a ty nie czulas tej osy jak spalas?

Zycze udanych wakacji, ja jade jutro do mam nadzieje slonecznej chorwacji

jak mnie ta osa użarła, to ja nie wiedziałam co się dzieje myślałam że mi to się śni

też ci życzę udanych wakacji trzeba wygrzac brzuszek

[zanka205]

dziewczyny, lista jest na pierwszej stronie i tam będę ją aktualizowała, link w moim podpisie w razie czego. Jeśli ktoś chce znaleźć się na liście proszę wysyłać wszystkie potrzebne dane na PW do mnie.

[Anvi]

Napisane przez emzeta

Anvi ta faldke mierza zeby okreslic ryzyko zespolu downa, mnie sie przed usg pytali czy chce to badanie i ja musialam podpisac ze tak, poza tym u mnie jest ono kombinowane z badaniem krwi, wiec musze poczekac na wyniki, a pamietasz jaki wymiar wyszedl tej faldlki?

ale ja właśnie nie miałam tego badania a myślałam że będę mieć Oni tylko zmierzyli wielkość płodu i ustalili termin porodu. Czy to badanie można wykonać tylko w 12tc? A co dokrwi na downa to położna powiedziała że będzie ją pobierać dopiero w 15tc, więc ja już sama nie wiem Trochę jestem zdezorientowana... Za tydzień jadę do Polski i mam wizytę u znajomego gina, może coś się dowiem...

[e.m.i.l.k.a]

spicegirl śliczny, i (jak to jedna z nas już kiedyś napisała) rasowy brzuszek ciążowy;]


emzeta normalnie cudowny dzidziuś;]bardzo wyraźne masz te zdjęcia usg...u mnie tak dokładnie nie było widać, tzn na ekranie spoko ale później na zdjęciu to tak średio...
a wiesz już moze co będzie? chłopczyk/dziewczynka?

[spicegirl]

Napisane przez Anvi

ale ja właśnie nie miałam tego badania a myślałam że będę mieć Oni tylko zmierzyli wielkość płodu i ustalili termin porodu. Czy to badanie można wykonać tylko w 12tc? A co dokrwi na downa to położna powiedziała że będzie ją pobierać dopiero w 15tc, więc ja już sama nie wiem Trochę jestem zdezorientowana... Za tydzień jadę do Polski i mam wizytę u znajomego gina, może coś się dowiem...

mialas to badanie, skoro mierzyli faldy na karku i dziecko i liczyli rece i nogi. Poza tym to badanie mozna wykonac tylko do konca 13 tygodnia ciazy. Badanie krwi mozna jeszcze pozniej, ale usg juz nie, bo wtedy sie pomiary zmieniaja.
Ile mialy te faldy? Jesli ponizej 2.5 mm to wszystko powinno byc wporzo

[Judy_21]

Cztery strony mialam do przeczytania..... znowu..... ale produkujecie....
No więc tak bruszki śliczne, wszystkie trzy i zdjęcie bobaska Emzeta tez śliczne i nie mów, że sie nie ustawiło dzieciątko, skoro piękny profil widać
Bardzo mądre dziecko
Ja dzisiaj dostalam wezwanie na kolejne badanie, mam nadzieje, że tym razem 12 fiolek nie będą chcieli pobierać..... mam spotkanie z lekarzem, który bedzie prowadzil moją ciążę, więc na bank krew też pobiorą po raz kolejny.... ale fajnie, bo wiem, że USG będa robić 15 września idziemy się mierzyć i oglądać w końcu....

[zanka205]

dziś do naszego domu trafił nowy lokator, mały szczeniak Amstaffa. Póki co jest spokojny i grzeczny, cały czas śpi. Oj będzie troszkę pracy żeby go nauczyć nie załatwiać się w domu i w ogóle. Mam zajęcie na czas ciąży hehe

[emzeta]

Anvi, no u mnie twierdza ze to usg to do 11-14 tygodnia ale ono wlasnie polega na zmierzeniu ilosci plynu tam pod karkiem jakby, jesli masz kartke z wynikiem usg to powinno byc na niej NT i ile mm (nuchal translucency), krew natomiast mozna pobrac miedzy 10-18 tygodniem do tego badania.

Dziekuje za pochwaly dziecka, mi sie wydawalo ze te zdjecia sa niewyrazne... a plci nie znam, to dopiero 12 tydzien...

Agatha c dzieki za zyczenia, no ja wlasnie musze sie pozegnac na 10 dni i troche wyspac na podroz,
a wy piszcie, zebym miala co czytac i zycze wszystkim samego zdrowka i zeby fasolki sie dobrze rozwijaly (choc na moje to ciezko mi juz mowic fasolka, bo juz jak maly alien wyglada)

A jeszcze sie przyznam, ze po rozmowie z mezem oficjalnie zaczelam zakupy dla dziecka (maz mnie zmusil) i posiadam juz 5 par skarpetek i 3 spioszki albo pajacyki, te ze stopkami i dlugim rekawem, pokaze dzjecia po wakacjach!

Niech wam brzuszki ladnie rosna!

[Seler]

Napisane przez zanka205

Wy rozmawiacie o ubraniach ciążowych, stanikach... a ja cały czas chodzę w tym w czym chodziłam przed ciążą. Biust niby mi urósł (TŻ tak twierdzi) ale ja tego nie widzę i nie czuję, czyli malutko podrósł. I tak zawsze był mały. Bluzki bardziej opiete mam na brzuchu, a spodnie noszę w sumie jedne, biodrówki. Nie wiem czy znalazłabym coś w sklepie z odzieżą ciążową, bo tam nie sprzedają ubran dla niskich ciężarówek (mam 152 cm wzrostu) i spodnie np. musiałabym skracać. Nie wiem czy jest sens, chyba poki co będę kupowała rzeczy w większym rozmiarze.

za to zakochałam się w ubrankach dla małego chłopczyka
http://www.allegro.pl/item426425523_...a_0_6_msc.html

takze wciaz nosze te same ubranka, kupilam tylko biustonosze i majtki, ciut wieksze i bardziej rozsciagliwsze

Napisane przez zanka205

to fajnie, że nie jestem tu najmniejsza, a o takich spodniach może pomyślę, ale jeszcze nie teraz. Może za miesiąc. Ja w pierwszym trymestrze przytyłam 2 i pól kilo. Zobaczymy jak dalej będzie

hmm no a ja mam 155

Napisane przez zanka205

przed chwilą zrobiłam zdjęcia mojemu brzucholkowi i chyba urósł od ostatniego razu. Oto on w 15. t.c.

urosl urosl, mniam mniam

Napisane przez spicegirl

no wlasnie zalilam sie mamie, ze taka rozlazla jestem i mama mowila, ze to na poczatku tak wyglada, potem jak brzuch 'wychodzi' do przodu, to ten tluszcz z bokow zbiera. Ale mama czasem mnie klamie, zeby mnie pocieszyc i zebym sie nie martwila, wiec nie wiem czy wierzyc czy nie
Wieczorem wkleje swoj, chyba ze znowu popatrze na zdjecie i sie bede wstydzic...

to samooo, wprawdze nie zalilam mamie, ale czuje sie taka rozlazla, jak meduza, jedna wielka galereta

Napisane przez spicegirl

kochana jestes
Osmielona, wklejam

sliczny brzusio

Napisane przez agatha_c

Wiecie mam za sobą ciężki tydzień z traumatycznymi przeżyciami, który na szczęście skończył się dobrze. Ale do rzeczy mój TŻ złapał grypę, wiec ze Stasiem wyniosłam się do rodziców aby się nie zarazić. No i stało się po dwóch dniach łamanie w kościach, fatalne samopoczucie i temperatura na szczęście była niska. Jakby tego było mało, gdy spałam w czasie dnia na poduszkę siadła osa którą przygniotłam szyją (3 ugryzienia) potem ta osa wpadła mi za koszulkę (następne 3 ugryzienia) no wbiła mi się w plecy. Zaczęłam puchnąć no MASAKRA, na szczęście mam do gina nr na komórkę i od razu odebrał. Kazał wypić 3 wapna i przyjechać. W sumie dostałam jakieś zastrzyki, poleżałam do pólnocy w szpitlu i mnie puścił do domu. Od tego czasu byłam na wizycie kontrolnej na usg z dzidzią jest wszystko OK serducho bije, maleństwo się rusza
Pytałam się gina czy robić dokładne usg prenatalne powiedział że nie ma takiej potrzeby, on nie widzi wskazań wszystko się rozwija OK. Ale jak mam taki kaprys to oczywiście mogę iść.
Teraz przygotowuję się do wakacji, wyjeżdżam w sobotę do mam nadzieje że SŁONECZNEJ Italii.

brrrr, nienawidze tych malych %^^*&^%$%()_

Napisane przez emzeta

Buziaczekk piekny brzusio, ciazowy na pewno!

A ja sie pochwale moim malym malenstwem, juz wczesniej pisalam ze jest uparte a teraz pokaze, nawet do zdjec nie chcialo sie dobrze ustawic:

no boskieee

Napisane przez zanka205

dziewczyny, lista jest na pierwszej stronie i tam będę ją aktualizowała, link w moim podpisie w razie czego. Jeśli ktoś chce znaleźć się na liście proszę wysyłać wszystkie potrzebne dane na PW do mnie.

ok

Napisane przez zanka205

dziś do naszego domu trafił nowy lokator, mały szczeniak Amstaffa. Póki co jest spokojny i grzeczny, cały czas śpi. Oj będzie troszkę pracy żeby go nauczyć nie załatwiać się w domu i w ogóle. Mam zajęcie na czas ciąży hehe

jeeeej, jak fajnie



wy jeszcze spicie
kliknac cos
plis

[raspberry69]

Witam wszystkie mamusie . Chciałabym dołączyć do wątku. Na początku może się przedstawię. Mam an imię Gosia i mam 24 lata. Obecnie mieszkam we Frankfurcie. Jestem w 9 tygodniu ciąży. Termin porodu został wstępnie wyznaczony na 12.04.2009. Ponieważ niemiałam dostępu do internetu przez ponad 2 miesiące będe musiała przejrzeć wątek nieco dokładniej . Cieszę się, że jest nas już tak dużo

[Seler]

witamy, witamy

[zanka205]

witam nowe mamusie , listę zaktualizowałam

[Charlotte]

Witam wszystkie Mamusie, dołączam do szczęśliwych Kończy mi się właśnie trzeci miesiąc, jutro zaczyna się 13 tydzień Wreszcie ustąpiły nieprzyjemne objawy, wreszcie nie bolą mnie całe piersi (natomiast niestety urosły, a i tak miałam spore ) i wreszcie nie mam mdłości (na szczęście ani razu nie wymiotowałam!).
Mój brzuszek też nie jest jeszcze typowo ciążowy, mam małą oponkę z przodu, ale już widzę, że zaczyna się powolutku zaokrąglać
Wczoraj byłam na usg, sprawdzili wszystko, co trzeba, kość nosową itd no i wszystko jest w porządku, serduszko bije i mały/a jest dość ruchliwy/a Co to będzie potem, jak zacznie kopać
Piszcie co u Was

[e.m.i.l.k.a]

faktycznie coś cichutko....ja to strasznie zapracowana jestem, ale minute wolnego znalazlam;]
zaraz mam audyt...brrr aż strach pomyśleć;]
witamy serdecznie Raspberry

[memi]

Czesc dziewczyny!

Dawno mnie tu nie było, bo pochlonely mnie sprawy remontowo-przeprowadzkowe. I nie mam netu na mieszkaniu .

Byłam na usg w 13tc2d (prywatnie, bo w szpitalu terminy wypadaly na po 15tc a to za pozno na karczek i nosek).Swietnie było. Sliweczka rosnie jak szalona, widzialam jak sie rusza i nie moglam wykrztusic ani slowa z przejecia, tylko sie glupio usmichalam. Moj maz byl ze mna.Jedyne co mnie zaniepokoilo to ksmowka, ktora sie wprawdzie nie odkleja, ale z jednej strony dochodzi do ujscia... mam to kontrolowac,ale po 16tc jak macica zacznie rosnac na potege to moze sie przesunie do gory.

Pod koniec badania spytalam jakiej wielkosci jest moja macica- okazalo sie ze tylko 10 cm w wymiarze podluznym i ze chowa sie jeszcze za spojeniem lonowym (bo jest jeszcze pochylona do przodu na dodatek). I brzuszka na razie ciazowego nie ma- choc cos sie uwypukla. Przed ciaza mialam usg w kwietniu i wtedy trzon macicy mial 5,5cm (norma). Dziecko jest w macicy, podobnie jak wody plodowe, wiec to nie one powoduja powstawanie brzuszka. Moj maz twierdzi, ze kobiety w ciazy po pierwsze maja wzdecia, a po drugie podswiadomie przestaja "trzymac" napiecie brzucha. Cos w tym chyba jest.

Ja mam troche brzucha, ktory wyglada jak tluszcz i w sumie przytylam 2kg w ciagu ostatniego mca i czuje sie potwornie grubo... Na dodatek zabronili mi isc na joge dla ciezarnych, bo maja dziwczyne na patologii ciazy, ktora wlasnie joge cwiczyla (troche mnie postraszyli).hehe jakby mnie zobaczyli co ja nosilam podczas przeprowadzki...
bylam raz na basenie , ale po 45 min crowla i zabki naprzemian bylam wynudzona jak mops. trudno, zostaja spacerki.

a dzis to mam juz zupelnie pecha: wylala mi sie woda z odkreconego kaloryfera na panele (kapala po kropelce chyba przez pol nocy) i ktos nam zdemolowal skrzynke na listy...
czuje sie jak Klapouchy...

[raspberry69]

Dziękuje Wam kochane za ciepłe przyjęcie mnie do waszego grona .

Czy Wy tez jesteście takie zmęczone? Ja od 2 tygodni nie mogę zwlec się z łóżka wcześniej niż o 10 rano . Dodam, że jestem nisko ciśnieniowcem i kawe pije jedynie raz w tygodniu ( ze względu na ciążę)

[buziaczekk]

Witam nowe mamusie ale bedzie przyrost w przyszłym roku.... jak tak dalej pojdzie to bedziemy miejs w szpitalach szukac zeby urodzic

A ja tak spanikowałam tym wynikiem z toksoplazmozy ze dostawałam juz schizy dzisiaj, nie wytrzymałam i poszlam do lekarza rodzinnego z wynikiem posiedzialam w kolejce 40 min i co ???? pani doktor oznajmiła ze nie potrafi odczytac tego wyniku ze poprostu sie na tym nie zna !! myslalam ze sie poplacze szkoda ze mojego lekarza rodzinnego nie bylo (urlop) on to potrafi na wszystko odpowiedziec a ta pani to raczej powinna sprzatac w tej przychodni a nie leczyc ludzi ja kiedys przez nia wyladowalam w szpitalu na 3 tyg z silnym zapaleniem płuc (pogotowie mnie wywiozło) ! bo pani doktor nie potrafila mnie wyleczyc z lekkiego zapalenia oskrzeli! Ale coz... A ze dalej ten wynik mi nie dawał spokoju zadzwonilam do poloznej ktora pracuje razem z moim lekarzem (a on dzis przyjmuje akurat) i mi powiedziala ze nawet jesli wynik jest pozytywny to tego sie w ciazy nie leczy !!!!!!!!!!!:eek : co za idiotka !!!!!! toksoplazmozy owszem sie nie leczy jesli sie nie jest w ciazy a jesli sie jest w ciazy to tez sie jej nie leczy jesli to jest stare zarazenie ale jesli kobieta bedac w ciazy sie tym zarazi na swiezo to jak najszybciej trzeba to leczyc antybiotykiem!!!! a ona mi tu kit wciska ze sie wogole nie leczy!! przyjeli taka polozna ledwo po szkole (o ile) i madrosciami rzuca... wkoncu sie uparłam ze ja chce do lekarza odczytac ten wynik to kazała mi przyjechac i wpusciła mnie poza kolejka.... i pojechalam.... i minuta rozmowy i sprawa wyjasniona a tyle problemu ehh i okazało sie ze jestem tym zarazona i to juz dawno wiec jestem odporna i spokojna juz tez jestem

[ewccik]

Napisane przez buziaczekk

okazało sie ze jestem tym zarazona i to juz dawno wiec jestem odporna i spokojna juz tez jestem

no to miałaś przeżycia, ale dobrze że się pozytywnie skończyło.
Zanka a Ty masz siłę żeby za pieskiem latać? ja pamiętam jak kupiliśmy maluszka to mieliśmy go wszyscy dość. Był straszny, piszczał nocami, załatwiał się gdzie chciał bo to przekora straszna była. Chyba ze trzy miesiące zajęło nam nauczenie go robić wszystko na podwórku.
A w tym stanie to sprzątanie po nim kupek może być uciążliwe

[anadun]

Napisane przez zanka205

dziś do naszego domu trafił nowy lokator, mały szczeniak Amstaffa. Póki co jest spokojny i grzeczny, cały czas śpi. Oj będzie troszkę pracy żeby go nauczyć nie załatwiać się w domu i w ogóle. Mam zajęcie na czas ciąży hehe

Poćwiczysz metody wychowawcze

Napisane przez Charlotte

Witam wszystkie Mamusie, dołączam do szczęśliwych Kończy mi się właśnie trzeci miesiąc, jutro zaczyna się 13 tydzień Wreszcie ustąpiły nieprzyjemne objawy, wreszcie nie bolą mnie całe piersi (natomiast niestety urosły, a i tak miałam spore ) i wreszcie nie mam mdłości (na szczęście ani razu nie wymiotowałam!).
Mój brzuszek też nie jest jeszcze typowo ciążowy, mam małą oponkę z przodu, ale już widzę, że zaczyna się powolutku zaokrąglać
Wczoraj byłam na usg, sprawdzili wszystko, co trzeba, kość nosową itd no i wszystko jest w porządku, serduszko bije i mały/a jest dość ruchliwy/a Co to będzie potem, jak zacznie kopać
Piszcie co u Was

Witaj Charlotte, pocieszające jest to co piszesz, ja pojutrze zaczynam 11 tydzień i ciągle mnie mdłości i inne zgagi męczą, ale jak ok 13 by minęlo to jakoś dotrwam

Napisane przez memi

Czesc dziewczyny!

Dawno mnie tu nie było, bo pochlonely mnie sprawy remontowo-przeprowadzkowe. I nie mam netu na mieszkaniu .
a dzis to mam juz zupelnie pecha: wylala mi sie woda z odkreconego kaloryfera na panele (kapala po kropelce chyba przez pol nocy) i ktos nam zdemolowal skrzynke na listy...
czuje sie jak Klapouchy...

Biedna ale za to jakie dobre wieści z usg

Napisane przez raspberry69

Dziękuje Wam kochane za ciepłe przyjęcie mnie do waszego grona .

Czy Wy tez jesteście takie zmęczone? Ja od 2 tygodni nie mogę zwlec się z łóżka wcześniej niż o 10 rano . Dodam, że jestem nisko ciśnieniowcem i kawe pije jedynie raz w tygodniu ( ze względu na ciążę)

ja mam wrażenie, że mi połowę energii ubyło, z pracy wracam tam zmęczona, że już nic mi się nie chce, no może spać

[Anvi]

Napisane przez spicegirl

mialas to badanie, skoro mierzyli faldy na karku i dziecko i liczyli rece i nogi. Poza tym to badanie mozna wykonac tylko do konca 13 tygodnia ciazy. Badanie krwi mozna jeszcze pozniej, ale usg juz nie, bo wtedy sie pomiary zmieniaja.
Ile mialy te faldy? Jesli ponizej 2.5 mm to wszystko powinno byc wporzo

Kiedy ja właśnie nie miałam...nie mierzyli fałdki. Ale już się uspokoiłam, bo doszłam do wniosku że to przecież i tak nic nie zmienia, wiec nie mam co się nad tym zastanawiać. Położna mam mi pobrać krew na downa za 2 tyg. i w 20 tyg maja robić dokładna usg na wykrycie wszystkich nieprawidlowosci rozwoju, wiec ok

Napisane przez emzeta

Anvi, no u mnie twierdza ze to usg to do 11-14 tygodnia ale ono wlasnie polega na zmierzeniu ilosci plynu tam pod karkiem jakby, jesli masz kartke z wynikiem usg to powinno byc na niej NT i ile mm (nuchal translucency), krew natomiast mozna pobrac miedzy 10-18 tygodniem do tego badania.

emzeta czy ty musiałąś płacić za to badanie? Bo mi kolezanka z pracy (jej 3 ciaza) powiedziala ze to bad. jest platne a dopiero w 15 i 20 tyg zrobią jakieś inne bezplatne Zauważyłam że w Anglii to wszystko inaczej w zależności od regionu przebiega wiec...hmmm

A ja w pracy dzis sie dowiedzialam ze moja superwizorka (taka młoda dziewczyna) jest w ciazy (2 tyg. dluzej niz ja!!) Najdziwniejsze jest to, ze na poczatku roku tez obie bylysmy w ciazy w tym samym czasie i obie stracilysmy...a teraz znow razem Musi sie udac Szefowa chyba jest w lekkim szoku, a u nas maleńkie przedszkole i tylko kilka osob pracuje - a tu swie ciąże na raz Chyba u ciebie Zanka bylo podobnie

Witam nowe mamy!!

A gdzie alkamor? Na wakacjach?

[buziaczekk]

Napisane przez raspberry69

Dziękuje Wam kochane za ciepłe przyjęcie mnie do waszego grona .

Czy Wy tez jesteście takie zmęczone? Ja od 2 tygodni nie mogę zwlec się z łóżka wcześniej niż o 10 rano . Dodam, że jestem nisko ciśnieniowcem i kawe pije jedynie raz w tygodniu ( ze względu na ciążę)

A ja nie mialam zadnego problemu ze snem ! Przed ciaza to bym spała na okragło.... to chyba przez prace a teraz od kiedy jestem na L4 czyli od 6 tyg ciazy ide spac pozno a wstaje wczas max spie do 9 ale przewaznie wstaje o 8 a w dzien tez mi sie spac nie chce..... kawy wogole nie pije i nigdy nie piłam

[zanka205]

Napisane przez ewccik

no to miałaś przeżycia, ale dobrze że się pozytywnie skończyło.
Zanka a Ty masz siłę żeby za pieskiem latać? ja pamiętam jak kupiliśmy maluszka to mieliśmy go wszyscy dość. Był straszny, piszczał nocami, załatwiał się gdzie chciał bo to przekora straszna była. Chyba ze trzy miesiące zajęło nam nauczenie go robić wszystko na podwórku.
A w tym stanie to sprzątanie po nim kupek może być uciążliwe

od kiedy moja mama jest w szpitalu u nas pomieszkuje mój pies od rodziców, no i chcąc nie chcąc i tak z nim wychodziłam, no to teraz będę wychodziła z dwoma. Póki co TŻ ma wolne to zajmuje się szczeniakiem, a potem się okaże co dalej. Poza tym myślę że trochę ruchu mi nie zaszkodzi hehe

[spicegirl]

Witaj raspberry! Gratulacje

Wiecie co, jakas dziwna jestem w tej ciazy. Pierwszy trymestr bylam oczywiscie bardzo spiaca (ja cale zycie jestem spiaca, spie po ok. 4 godziny w nocy, bo siedze do pozna, no a potem jestem spiaca). Teraz, w drugim trymestrze, nie moge zasnac dlugo, wszystko mi przeszkadza. W ogole wiele rzeczy, ktore wczesniej uwielbialam, mnie denerwuje. Znana zawsze bylam z tego, ze caly czas slucham muzyki, zawsze sluchawki w uszach, w domu muzyka, w pracy tez po cichutku mi gralo cos, a od czerwca nie moge wytrzymac. Gust muzyczny mi sie nie zmienil od ok. 3 roku zycia, wiec watpie, zeby mi sie teraz znudzila nagle . Nigdy nie mialam problemu z zasnieciem, nawet przy stole mi sie zdarzalo, na siedzaco, a teraz meza przeganiam, wszystko musi wylaczac, nawet klimatyzacje, dzwieki mnie strasznie irytuja.
Czy ktoras z was tez tak ma? Wiem, ze to nic takiego, i sa powazniejsze dolegliwosci w ciazy, no ale kuuuurcze.

[szczęśliwa_82]

Witajcie Mam mały problemik,nie wiem za bardzo czy mam jakieś ograniczenia jesli chodzi o kosmetyki których używam?jest coś niewskazanego?Ostatnio pogorszyła mi sie cera,dlatego zainwestowałam pare groszy w kosmetyki,ale zastanawiam się czy mogę ich uzywać??Chodzi o kremik do twarzy konkretnie iwostin purritin.Może któraś z was coś wie na ten temat?

[spicegirl]

ja wlasnie tez zmienilam kosmetyki, od dawna szampony mam tylko 'organic' (bez dodatkow chemii, same naturalne skladniki), a teraz dorzucilam jeszcze kosmetyki do twarzy bezzapachowe, bezalkoholowe.
W sumie nie wydaje mi sie, zeby mialy szkodliwy wplyw na dziecko, tylko po prostu skora jest wrazliwsza i latwiej ja podrazniaja zapachy itp. Slyszalam tylko, ze powinno sie uwazac z kosmetykami uzywanymi na calej skorze (samoopalacze, balsamy, itp), no bo automatycznie stosuje sie wieksza ilosc no i wtedy moze przeniknac do krwi i do dziecka.

[szczęśliwa_82]

No ten kremik i żel są hypoalergiczne,bezzapacho we,więc mam nadzieje że nie mają wpływu na dzidziusia. ehh, ide spać bo miałam ciężki dzień,miłej nocki,dobranoc

[astrzyk]

Spicegirl to wszystko hormony
Ja na razie jestem na etapie spania zawsze i wszędzie, ale mam nadzieje że niedługo i mnie sie zmieni. Przez to zmęczenie mam straszne we wszystkim zaległości, a w grudniu czeka mnie poważny egzamin i dobrze by było żebym się już wzięła za naukę.
A ja dziś kończę 12 tydzień czyli zaczynam ostatni tydzień z 1 pierwszego trymestru. Może będzie lepiej