Scent Bar VIII

[madziczka]

Napisane przez ROZ-ter-KA

madzik nie kupuj w ciemno , rózy w Essentiele jak na lekarstwo, bardzo delikatna. Ja kupiłam i natychmiast wymieniłam, bo na mnie tej rózy nie było nić czuć

Dziękuję za radę Czyli jednak lepiej będzie jak przetestuję najpierw

Napisane przez ROZ-ter-KA

A ja doskonale rozumiem chłopaka , może dlatego że zyję znacznie dłużej od Was i znam trochę zycie.
Ma prawo nie chcieć się z nim spotykac we trójkę czy czwórke czy wj akikolwiek inny planowany sposób, jeżeli źle się czuje w jego towarzystwie lub jest niewłaściwie traktowany. Ma prawo prosić Cie zbyś nie spotykała sie ze swoim byłym , tym bardziej ,że jak piszesz kochałaś go kiedys i byliście ze sobą długo, bo to oznacza ,brak dystansu i to, że pewne bariery zniesione są między Wami na zawsze i w razie jakiejś konfliktowej sytuacji z aktualnym partnerem róznie się kontakt z byłym może skończyć. Tak bywa w zyciu i to wcale nie rzadko.
Nie jestem zwolennikiem kontaktów z byłymi partnerami, oczywiście nie chodzi o wrogie nastawienie, można pogadać przy przypadkowym spotkaniu, zadzwonić z zyczeniami światecznymi czy urodzinowymi ale spotkania szczególnie gdy aktualny partner ich nie akceptuje uważam za przesadzę. Nawet jeżeli lubimy swojego byłego.

Nie wiem czy Ty byłabyś zadowolona gdzyby Twój chłopak spotykał się ze swoją ex czy interesował się jej zyciem.

Podejścia są różne, zastanów się kto jest dla Ciebie wżaniejszy czy twój obecny chłopak czy kontakty z byłym. Mamy prawo do pewnej niezalezności i wolności nawet w związku ale związek polega nie tylko na wzajemnej akceptacji ale równiez na kompromisie a czasami rezygnacji z czegoś, wzajemnych ustepstwach - tylko wtedy mamy sznse na udany i trwały związek.

Gdzieś też z Rozterką się zgadzam. Próbuję jakoś znaleźć złoty środek między wypowiedziami Vesenki a Rozterki. Zastanawiam się właśnie, czy się powinnam wypowiadać na takie tematy, bo doświadczenie mam praktycznie zerowe. Po prostu takie sytuacje samej dają mi do myślenia, jak sama zachowałabym się w takiej sytuacji. Z jednej strony rozumiem obecnego partnera Hecate, ale z drugiej... nie chciałabym zostać postawiona tak kategorycznie pod ścianą. I to nie dlatego, że chciałabym mieć zostawioną otwartą furtkę na potencjalny powrót do byłego męża. Po prostu ciężko byłoby mi znieść postawienie sprawy w tak ostry sposób...

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Gdzieś też z Rozterką się zgadzam. Próbuję jakoś znaleźć złoty środek między wypowiedziami Vesenki a Rozterki. Zastanawiam się właśnie, czy się powinnam wypowiadać na takie tematy, bo doświadczenie mam praktycznie zerowe. Po prostu takie sytuacje samej dają mi do myślenia, jak sama zachowałabym się w takiej sytuacji. Z jednej strony rozumiem obecnego partnera Hecate, ale z drugiej... nie chciałabym zostać postawiona tak kategorycznie pod ścianą. I to nie dlatego, że chciałabym mieć zostawioną otwartą furtkę na potencjalny powrót do byłego męża. Po prostu ciężko byłoby mi znieść postawienie sprawy w tak ostry sposób...

Oczywiście,że powinnaś, bo przecież o to chodzi, żeby znaleźć dobre rozwiązanie, może podobne, a może całkiem inne niż te sugerowane Każda z nas widzi problem przez pryzmat własnych doświadczeń i wyobrażeń i stąd rozbieżne rady Ale przecież im więcej propozycji, tym większa szansa,że znajdzie się tam i ta właściwa

[Aggie125]

Napisane przez GothicAristocrat

Słyszeliście o pożarze w Kamieniu Pomorskim? Spłonął budynek socjalny. ocalało 41 osób. Zginęło 21. Ludzie płoneli żywcem, ratowali się skacząc przez okno. Zaledwie sekundy decydowały o tym czy ktoś przeżył.
Jak się dowiedziałam o pożarze miałam nadzieję, że nikt nie zginie. A tu taka tragedia... Znałam tych ludzi z widzenia. kilku chłopaków którzy zginęli znałam dosyć dobrze. młodzi, zarąbiści ludzie którzy nie mieli szczęścia w życiu, nie ułożyło im się, a mimo wszystko zawsze można było na nich liczyć. Nie mogę się otrząsnać, jestem w szoku... nie mogę w to uwierzyć... nie wyobrażam sobie cierpienia ludzi, którym zginął ktoś bliski...

Gothic, tu jest miejsce po to, aby sie wygadać
To straszne co napisalaś, ja nie słyszalam o tym pożarze, bo od paru dni nie oglądałam wiadomości ani nie siedzialam w Internecie, ale domyślam sie, że to był horror. Zwlaszcza, że część z tych ludzi znalaś osobiście...

Hecate, ja nie uważam, aby spotkanie z eksem i jego nową dziewczyną było czymś złym. W końcu nie spotykacie się we dwójkę na intymnej kolacyjce przy świecach, on zaprasza Cię razem z Simonem i w dodatku idzie razem ze swoją dziewczyną. Widze tu raczej próbę nawiązania normalnych ludzkich stosunkow po rozstaniu, ale Simon najwyraxniej ma z tym problem.

Nie ustępowałabym tutaj Simonowi, chłopak powinien sie nauczyć walczyć z nieuzasadnioną zazdrością. Nastepnym razem będzie afera, bo ekspedient w sklepie miło się do Ciebie usmiechnie.

[Zuziunia]

Napisane przez GothicAristocrat

Słyszeliście o pożarze w Kamieniu Pomorskim? Spłonął budynek socjalny. ocalało 41 osób. Zginęło 21. Ludzie płoneli żywcem, ratowali się skacząc przez okno. Zaledwie sekundy decydowały o tym czy ktoś przeżył.
Jak się dowiedziałam o pożarze miałam nadzieję, że nikt nie zginie. A tu taka tragedia... Znałam tych ludzi z widzenia. kilku chłopaków którzy zginęli znałam dosyć dobrze. młodzi, zarąbiści ludzie którzy nie mieli szczęścia w życiu, nie ułożyło im się, a mimo wszystko zawsze można było na nich liczyć. Nie mogę się otrząsnać, jestem w szoku... nie mogę w to uwierzyć... nie wyobrażam sobie cierpienia ludzi, którym zginął ktoś bliski...





Przepraszam jeżeli psuje nastrój...

Ja i tak mam do nastrój

a o tragedii słyszałam.....straszne to




A tak poza tym to wyszalałam się za wszystkie czasy i przy okazji chyba zatrułam piwem

[hecate]

Rozterko - pozwolilas mi na to spojrzec z nieco innej strony. Pomysle nad tym...

Ale ja bardziej przychylam sie do liberalniejszego podejscia do stosunkow pozniejszych.

Nie jestem skonczona sciera zeby ewentualne niepowodzenia w obecnym zwiazku rozladowywac w wyrze z bylym... No bo tak sie nie robi - ani sobie!! ani obecnemu, ani bylemu sie w glowie nie miesza, ani dziewczynie bylego nie wbija sie noza w plecy.

Jest tez zwyczajny ludzki odruch - ja nie mam ochoty na intymne zblizenia z bylym... jakbym miala to bylby obecnym.

To jest zazdrosc o przeszlosc. Pytalam - zrobilam cos? moze nieswiadomie dalam jakis powod. Odpowiedz - nie.
Ja akceptuje, ze Si nie ma ochoty na spotkania w czworke i udawania swietnej zabawy. Moj byly tez musi zaakceptowac to i zastanowic sie nad swoim zachowaniem w stosunku do niego (a ma sie nad czym zastanawiac). Wiec ta kwestie uwazam za zamknieta.

Moje stosunki po wyprowadzce zamierzam utrzymac na neutralnym poziomie. Nie chce wyjsc na walnieta obecna i ranic Simona ani na nawiedzona byla i wkurzac Nowa eksa.
Nie zamierzam jednak ustapic i zerwac wszelakie kontakty, bo poprostu znam siebie i wiem, ze granic nie przekrocze.

Przeszlosci nie zmienie i nawet nie chcialabym. Jestem tym kim jestem a przeszlosc mnie uksztaltowala.


Gothic - potworna tragedia....

[Polly_]

Hecate! musicie po prostu pogadać. Mówisz ze to jego pierwszy poważny związek, a ty-kobieta po przejściach. To zrozumiałe że on czuje sie zagubiony i woli dmuchać na zimne. Pizesz ze nie wynika to z jego charakteru- i to utwierdza mnie w przekonaniu ze jak mu wszystko wyjaśnisz, i on przekona sie że czas mija i "nic sie nie dzieje"podejrzanego, to mu przejdzie. Ale jesli ulegniej to on sie moze rozbestwić. Oczywiście rozumiem ze kontakty macie zamiar mieć sporadyczne

Gothic! widziałam w TV- to straszne, wyobrażam sobie jak musisz sie czuc ,zwłaszcza ze znałaś tych ludzi. Ja byłam w szoku jak dowiedziałam sie ze zmarła kolezanka z roku-aktorka...a w sumie znałam ją raczej z widzenia....

[hecate]

Oczywiscie, ze sporadyczne.

My z bylym mamy dni, ze jest ok ale miewamy takie, ze mamy ochote sie napierdzielac patelniami. Wiec nie przesadzalabym dla wlasnego zdrowia psychicznego.

No i ostanio rozmawiam z bylym
ja 'a zakochany jestes w swojej dziewczynie?'
on 'nie'
ja 'ja sie widzisz zakochalam...'
on 'nie zakochalas sie.'
ja 'no zakochalam.'

[kukimonster]

Pożar pożarem, ale żeby znowu robić wielką szopkę i żałobę narodową, odwoływać imprezy i cudować. Ostatnio żałoba robi się modna w Polsce. To, że na drogach ginie więcej ludzi to ok, nikogo nie rusza, a tak to trzeba się pokazać..

[GothicAristocrat]

Napisane przez kukimonster

Pożar pożarem, ale żeby znowu robić wielką szopkę i żałobę narodową, odwoływać imprezy i cudować. Ostatnio żałoba robi się modna w Polsce. To, że na drogach ginie więcej ludzi to ok, nikogo nie rusza, a tak to trzeba się pokazać..

jeżeli ważniejsze są dla Ciebie jakieś tam imprezy od życia ludzkiego to po prostu nawet nie mamy o czym gadać. Nie będę tego komentować... Niestety chociaż zwyczajne wyczucie taktu powinno Cię powstrzymać od pisania takich rzeczy...
nawet najgorszemu wrogowi nie życze śmierci poprzez spalenie się żywcem...
jedna śmierć to tragedia... a tylu ludzi, w tym sześcioro dzieci...
pomyśleć że jeszcze wczoraj rozmawiałam z chłopakiem który dziś już nie żyje...

[ivanna]

Cześć... nieśmiało zaglądam do was życząc wam wiele ciepła, dużo szczęścia i miłości no i co najważniejsze spełnienia marzeń. Mam mało czasu dla siebie, praca mnie pochłonęła ale o Was pamiętam

[madziczka]

Napisane przez ivanna

Cześć... nieśmiało zaglądam do was życząc wam wiele ciepła, dużo szczęścia i miłości no i co najważniejsze spełnienia marzeń. Mam mało czasu dla siebie, praca mnie pochłonęła ale o Was pamiętam

Asia!

[Aggie125]

Napisane przez kukimonster

Pożar pożarem, ale żeby znowu robić wielką szopkę i żałobę narodową, odwoływać imprezy i cudować. Ostatnio żałoba robi się modna w Polsce. To, że na drogach ginie więcej ludzi to ok, nikogo nie rusza, a tak to trzeba się pokazać..

Masz naprawdę wielki talent do wpadania z nietaktownymi uwagami w miejsca najmniej ku temu odpowiednie. Ciekawe, czemu wpisalas sie akurat tu, w Scent Barze, czyżby zainspirowała Cię uwaga Gothic Aristocrat o tym, że znała niektóre osoby z tych, ktore sie spaliły?

Porażka.

[hecate]

Napisane przez kukimonster

Pożar pożarem, ale żeby znowu robić wielką szopkę i żałobę narodową, odwoływać imprezy i cudować. Ostatnio żałoba robi się modna w Polsce. To, że na drogach ginie więcej ludzi to ok, nikogo nie rusza, a tak to trzeba się pokazać..

Troche empatii.

[kukimonster]

Napisane przez GothicAristocrat

jeżeli ważniejsze są dla Ciebie jakieś tam imprezy od życia ludzkiego to po prostu nawet nie mamy o czym gadać. Nie będę tego komentować... Niestety chociaż zwyczajne wyczucie taktu powinno Cię powstrzymać od pisania takich rzeczy...
nawet najgorszemu wrogowi nie życze śmierci poprzez spalenie się żywcem...
jedna śmierć to tragedia... a tylu ludzi, w tym sześcioro dzieci...
pomyśleć że jeszcze wczoraj rozmawiałam z chłopakiem który dziś już nie żyje...

Aleś się oburzyła. Chodzi mi o to, że szopka w postaci "żałoby" narodowej nikomu życia nie przywróci i jest bezsensu. Przy takich tragediach ważna jest realna pomoc: finansowa i psychologiczna. Robi się u nas żałoby, a zamiast tego możnaby się zastanowić, co zrobić, żeby pewnych rzeczy w przyszłości uniknąć, a ofiarom tragedii i im rodzinom pomóc. Codziennie na drogach lub z głodu umiera wiele ludzi i nikt żałoby nie robi. A wielka żałoba narodowa po śmierci papieża, to już w ogóle paranoja była

A wpisałam się, bo po prostu widzę, że o tym toczy się rozmowa

[cbr]

Napisane przez GothicAristocrat

jeżeli ważniejsze są dla Ciebie jakieś tam imprezy od życia ludzkiego to po prostu nawet nie mamy o czym gadać. Nie będę tego komentować... Niestety chociaż zwyczajne wyczucie taktu powinno Cię powstrzymać od pisania takich rzeczy...
nawet najgorszemu wrogowi nie życze śmierci poprzez spalenie się żywcem...
jedna śmierć to tragedia... a tylu ludzi, w tym sześcioro dzieci...
pomyśleć że jeszcze wczoraj rozmawiałam z chłopakiem który dziś już nie żyje...

Gothic, hecate - a ja muszę przyznać Kukimoster rację. Z jednej strony - owszem, nie żyje ileśtam osób - cóż, strata, chociaż więcej ginie na drogach i nikt z tego powodu nie płacze. Z drugiej natomiast - dlaczego do jasnej ciasnej trzeba od razu żałobę narodową ogłaszać? Trzydniową! Bez przesadyzmu. Ta tragedia jest sprawą lokalną i na szczeblu lokalnym powinna się zamknąć. Nie mam nic przeciwko żałobie ogłoszonej w Kamieniu Pomorskim, ale z jakiej racji cała Polska ma płakać po garstce ludzi?
Nie wiem, może ja za dużo już śmierci widziałam i jestem pod tym względem znieczulona, a dodatkowo żadna z ofiar nie była mi bliska i nie portafię przeżywać tak tej tragedii, ale rozumiem i nie dziwię się, że dla Ciebie, osoby, która ofiary znała bliżej bądź dalej, ta cała sytuacja może być szokiem.

[madziczka]

Napisane przez kukimonster

Pożar pożarem, ale żeby znowu robić wielką szopkę i żałobę narodową, odwoływać imprezy i cudować. Ostatnio żałoba robi się modna w Polsce. To, że na drogach ginie więcej ludzi to ok, nikogo nie rusza, a tak to trzeba się pokazać..

Nie wstyd ci? Imprezy były, są i będą. Ktoś stracił rodzinę, rodziców, może dziecko. Naprawdę zastanów się nad tym, co wypisujesz.

[Aggie125]

Napisane przez kukimonster

A wielka żałoba narodowa po śmierci papieża, to już w ogóle paranoja była

Nie powiem, co lub kto jest w tym momencie paranoją.

[hecate]

Napisane przez cbr

Gothic, hecate - a ja muszę przyznać Kukimoster rację. Z jednej strony - owszem, nie żyje ileśtam osób - cóż, strata, chociaż więcej ginie na drogach i nikt z tego powodu nie płacze. Z drugiej natomiast - dlaczego do jasnej ciasnej trzeba od razu żałobę narodową ogłaszać? Trzydniową! Bez przesadyzmu. Ta tragedia jest sprawą lokalną i na szczeblu lokalnym powinna się zamknąć. Nie mam nic przeciwko żałobie ogłoszonej w Kamieniu Pomorskim, ale z jakiej racji cała Polska ma płakać po garstce ludzi?
Nie wiem, może ja za dużo już śmierci widziałam i jestem pod tym względem znieczulona, a dodatkowo żadna z ofiar nie była mi bliska i nie portafię przeżywać tak tej tragedii, ale rozumiem i nie dziwię się, że dla Ciebie, osoby, która ofiary znała bliżej bądź dalej, ta cała sytuacja może być szokiem.

Dla mnie te osoby tez nie byly bliskie... ale...
hm... razi mnie pisanie w taki sposob o smierci, potwornej zreszta smierci...

A co do ludzi ginacych na drogach, mysle, ze KTOS placze... Rodziny ofiar placza.

[kukimonster]

Napisane przez madziczka

Nie wstyd ci? Imprezy były, są i będą. Ktoś stracił rodzinę, rodziców, może dziecko. Naprawdę zastanów się nad tym, co wypisujesz.

Ale codziennie, ktoś traci z różnych przyczyn kogos bliskiego.

Napisane przez Aggie125

Nie powiem, co lub kto jest w tym momencie paranoją.

Ależ powiedz

Napisane przez hecate

A co do ludzi ginacych na drogach, mysle, ze KTOS placze... Rodziny ofiar placza.

Więc dlaczego w tym przypadku ma płakać cała Polska?

[Aggie125]

Napisane przez kukimonster

Ależ powiedz

Jasne... jeśli sie nie domyślasz, to trudno.
Przyszłaś chyba po to, aby troszke ludzi sprowokowac, tak?

[winter76]

Napisane przez ivanna

Cześć... nieśmiało zaglądam do was życząc wam wiele ciepła, dużo szczęścia i miłości no i co najważniejsze spełnienia marzeń. Mam mało czasu dla siebie, praca mnie pochłonęła ale o Was pamiętam

Pozdrowienia dla sąsiadki

Napisane przez kukimonster

Pożar pożarem, ale żeby znowu robić wielką szopkę i żałobę narodową, odwoływać imprezy i cudować. Ostatnio żałoba robi się modna w Polsce. To, że na drogach ginie więcej ludzi to ok, nikogo nie rusza, a tak to trzeba się pokazać..

Napiszę tylko-zamilcz i wstydu sobie oszczędź...

[GothicAristocrat]

Napisane przez kukimonster

Aleś się oburzyła. po śmierci papieża, to już w ogóle paranoja była

A wpisałam się, bo po prostu widzę, że o tym toczy się rozmowa

po prostu zamilknij. Ciekawe czy Ty byś się oburzała gdyby ktos z Twojej rodziny się normalnie sfajczył...
No właśnie... bo się toczy rozmowa... a już okoliczności nie łaska przyswoić... mam nadzieje, że po prostu brak Ci taktu a nie serca, choć dla mnie to obojga...

żal...

[gryx82]

Napisane przez winter76

Ależ nie,Gryksio to typ Johnyego Bravo Lans,modne dodatki itp itd-zgadza się jak chol...a

Napisane przez madziczka

Wypisz, wymaluj. Nowa termin powinien brzmieć "gryczanić"

Napisane przez winter76

Podsumowując-JBB,czyli Johny Bravo Bałamutnik

Widzę, że dobrze bawicie się pod moją nieobecność Nieładnie

Napisane przez GothicAristocrat

Słyszeliście o pożarze w Kamieniu Pomorskim? Spłonął budynek socjalny. ocalało 41 osób. Zginęło 21. Ludzie płoneli żywcem, ratowali się skacząc przez okno. Zaledwie sekundy decydowały o tym czy ktoś przeżył.
Jak się dowiedziałam o pożarze miałam nadzieję, że nikt nie zginie. A tu taka tragedia... Znałam tych ludzi z widzenia. kilku chłopaków którzy zginęli znałam dosyć dobrze. młodzi, zarąbiści ludzie którzy nie mieli szczęścia w życiu, nie ułożyło im się, a mimo wszystko zawsze można było na nich liczyć. Nie mogę się otrząsnać, jestem w szoku... nie mogę w to uwierzyć... nie wyobrażam sobie cierpienia ludzi, którym zginął ktoś bliski...


Przepraszam jeżeli psuje nastrój...

W pierwszej chwili pomyślałem o Tobie właśnie, z racji miasta

Napisane przez Zuziunia

A tak poza tym to wyszalałam się za wszystkie czasy i przy okazji chyba zatrułam piwem

Nie gniewaj się, ale

Napisane przez ivanna

Cześć... nieśmiało zaglądam do was życząc wam wiele ciepła, dużo szczęścia i miłości no i co najważniejsze spełnienia marzeń. Mam mało czasu dla siebie, praca mnie pochłonęła ale o Was pamiętam

Witamy

---

Siedzę sobie przy piwku, sam Wprowadziłem się do siostry na te parę dni, wczoraj i przedwczoraj poimprezowałem trochę z kumplami, ale humor jakiś niespecjalny

Dzisiaj dowiedziałem się, że nie żyje mąż znajomej (siostra jest chrzestną jej córki), był dwa lata starszy ode mnie Nie dość, że dziewczyna miała całe życie pod górkę, to jeszcze to...

Z sobą samym też mi źle

[kukimonster]

Napisane przez Aggie125

Jasne... jeśli sie nie domyślasz, to trudno.
Przyszłaś chyba po to, aby troszke ludzi sprowokowac, tak?

Sory, ale nie płakałam po papieżu I nie rozumiem tej psychozy.
To jest forum i wyrażam swoje zdanie. Boli Cię, że jest inne od Twojego?

Napisane przez GothicAristocrat

po prostu zamilknij. Ciekawe czy Ty byś się oburzała gdyby ktos z Twojej rodziny się normalnie sfajczył...
No właśnie... bo się toczy rozmowa... a już okoliczności nie łaska przyswoić... mam nadzieje, że po prostu brak Ci taktu a nie serca, choć dla mnie to obojga...

żal...

Jak umiera mi ktoś bliski, to nie oczekuję od całej Polski, że będą płakać wraz ze mną i ubolewać nad tym faktem.

[Aggie125]

Napisane przez kukimonster

Sory, ale nie płakałam po papieżu I nie rozumiem tej psychozy.
To jest forum i wyrażam swoje zdanie. Boli Cię, że jest inne od Twojego?

Nie wiesz, jakie jest moje zdanie na temat żałoby po papiezu.
Ale nie akceptuję popisywania się polegającego na kompletnym braku taktu, z którym mówisz o pewnych dośc trudnych i bolesnych rzeczach. Pewne opinie mozna ując w inne słowa.

[GothicAristocrat]

Napisane przez kukimonster

Sory, ale nie płakałam po papieżu I nie rozumiem tej psychozy.
To jest forum i wyrażam swoje zdanie. Boli Cię, że jest inne od Twojego?

nie. boli nas że istnieją tacy ludzie jak Ty...


gryxiu

[winter76]

Napisane przez kukimonster

Sory, ale nie płakałam po papieżu I nie rozumiem tej psychozy.
To jest forum i wyrażam swoje zdanie. Boli Cię, że jest inne od Twojego?

Psychozy?Współczucie i smutek po takiej tragedii (pisze o pozarze) nazywasz psychozą?Może zajrzyj do słownika...


Gryksie bardzo lubimy pisac o Tobie jak Cie tu nie ma To wszystko z sympatii

[kukimonster]

Napisane przez winter76

Psychozy?Współczucie i smutek po takiej tragedii (pisze o pozarze) nazywasz psychozą?Może zajrzyj do słownika...

Wiem, czym jest psychoza. Przeczytaj dokładnie mój post. Chodziło mi o sytuację po śmierci JPII.

[cbr]

jejkuś, ale nie kłóćcie się
są dwa skrajnie różne punkty widzenia i nikt nie odpuści, a wzajemne ubliżanie i kłótnia do niczego sensownego nie doprowadzą

[Aggie125]

Cbr, masz rację, ale Ty potrafiłaś przedstawic swój odmienny punkt widzenia taktownie i kulturalnie. A kukimonster od razu zirytowala ludzi.